Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2. - Strona 85 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-08-30, 22:18   #2521
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Angelika234 Pokaż wiadomość
Tzn ja mam bardzo dużo ubrań i nie robie czesto prania zwykle jest raz na tydzien lub nawet co dwa tygodnie. Nazbieralo sie tych ciuchow i nawet czesm jak mi sie nie chce to nei robie bo inne jakies leża nawet jak te które niezbyt lubie. Rachunki nie sa wysokie. Piore np: szesc koszulek tylko i jedna pare spodni .i w jednej wodzie w misce płucze , nie zużywam dużo wody.
Niewiele w sumie napisałaś na temat metody samego prania.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 22:32   #2522
Angelika234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 101
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Piorę w płynie do prania w misce , nie zostawiam jak to ktoś pisal na kilka godzim , tylko biore bluzke mocze, tre no i tyle i potem płukam w drugiej misce z czysta woda. I potem kolejna.
A co do ktoś sie przyczepil czystosci , to nie bardzo rozumiem rzeczy w ktorych rzadko chodze tez byly prane jakies bluzy czy spodnie ktore zalozylam jeden dwa razy po praniu .
Angelika234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 22:35   #2523
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

nie wyobrażam sobie prac ręcznie. wyciskanie ubrań itd... bez przesady, żeby tak oszczędzać to serio... nie zrozumiem tego nigdy. ręcznie wypralabym jedynie coś czego serio nie mogę wrzucić do pralki.

skąd Ci się to wzięło ? na prawdę jesteś aż tak oszczędna? nie mogę uwierzyć że ludzie wciąż robią pranie ręczne!
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 22:37   #2524
Angelika234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 101
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Szczerze mowiac w domu tak bylo i tak mi zostalo.
Angelika234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 22:37   #2525
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Ludzie robią wiele bezsensownych rzeczy tylko dlatego, że tak ich nauczono w domu.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 23:25   #2526
baby montana
Zakorzenienie
 
Avatar baby montana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52594588]Ludzie robią wiele bezsensownych rzeczy tylko dlatego, że tak ich nauczono w domu.[/QUOTE]

Mój maz zostawia gabke do naczyn w zlewie z brudnymi rzeczami,czasem jeszcze zatyka zlew i nalewa wody jedna z najohydniejszych rzeczy dla mnie. Cala jego rodzina ma przy zlewie kubeczek do ktorego wlewa troche wody,plyn do naczyn i tam trzyma gabke. Bleeee
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa'

http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3

mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce
baby montana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 06:16   #2527
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez baby montana Pokaż wiadomość
Mój maz zostawia gabke do naczyn w zlewie z brudnymi rzeczami,czasem jeszcze zatyka zlew i nalewa wody jedna z najohydniejszych rzeczy dla mnie. Cala jego rodzina ma przy zlewie kubeczek do ktorego wlewa troche wody,plyn do naczyn i tam trzyma gabke. Bleeee
O mamo
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-08-31, 07:30   #2528
Clarity
Zadomowienie
 
Avatar Clarity
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 265
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

QUOTE=Lisbeth;52594588]Ludzie robią wiele bezsensownych rzeczy tylko dlatego, że tak ich nauczono w domu.[ QUOTE]

Od razu przypomina mi się "tradycja" rodzinna mojej koleżanki. Jej babcia piekąc kurczaka zawsze przed włożeniem go do piekarnika odcinała kawałek mięsa z góry. Jej mam robiła tak samo, no więc koleżanka też tak robiła. Zapytałam jej kiedyś dlaczego tak robi, to stwierdziła że tak się piecze kurczaka i taki jest najlepszy oraz że u niej w domu tak się zawsze robiło. Zasiałam u niej w głowie jednak ziarnko niepewności. Zapytała mamę, dlaczego tak robi. Mama nie umiała odpowiedzieć, skierowała ją do babci. Babcia zbita z tropu popatrzyła na nią, po czym stwierdziła że ona tak robi, ponieważ cały kurczak nie mieścił jej się w naczyniu do pieczenia. Także tego
Clarity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 09:00   #2529
m000
Wtajemniczenie
 
Avatar m000
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 177
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Clarity Pokaż wiadomość
http://QUOTE[IMG]http://cdncache-a.a....png[/IMG]=Lisbeth;52594588]Ludzie robią wiele bezsensownych rzeczy tylko dlatego, że tak ich nauczono w domu.[http://QUOTE[IMG]http://cdncache-a.a....png[/IMG]]

Od razu przypomina mi się "tradycja" rodzinna mojej koleżanki. Jej babcia piekąc kurczaka zawsze przed włożeniem go do piekarnika odcinała kawałek mięsa z góry. Jej mam robiła tak samo, no więc koleżanka też tak robiła. Zapytałam jej kiedyś dlaczego tak robi, to stwierdziła że tak się piecze kurczaka i taki jest najlepszy oraz że u niej w domu tak się zawsze robiło. Zasiałam u niej w głowie jednak ziarnko niepewności. Zapytała mamę, dlaczego tak robi. Mama nie umiała odpowiedzieć, skierowała ją do babci. Babcia zbita z tropu popatrzyła na nią, po czym stwierdziła że ona tak robi, ponieważ cały kurczak nie mieścił jej się w naczyniu do pieczenia. Także tego
__________________


m000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 09:21   #2530
Indeciso92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 3
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

No cóż...my od dwóch miesięcy doświadczamy na własnej skórze, jak to jest mieć do czynienia z ludźmi, którzy nie potrafią po sobie sprzątać.

Ale od początku...
Zajmujemy jeden z trzech pokoi (w jednym mieszka dziewczyna, w drugim parka i to o nich będzie mowa). Wprowadziliśmy się 2 miesiące temu. Już na samym początku była mowa o zrzutce na środki czystości (jaka była to radość z naszej strony po przejściach z ostatnią stancją). Niestety na gadaniu się skończyło. Zarówno my jak i dziewczyna z pokoju obok kupiliśmy wszystko dla siebie. Parka nie dorzuciła się ani grosza. Jedyne co posiadali i posiadają to płyn do mycia naczyń. Przez te dwa miesiące wspólnego mieszkania jeden jedyny raz posprzątali kuchenkę i powycierali podłogę w kuchni (oczywiście nie swoim mopem). Nie wiem jak można być takim brudasem. Ani razu nie sprzątnęli łazienki. Wyrzucają wszystko co popadnie do muszli. Mało tego, dziewczyna nie poczuwa się do obowiązku sprzątnięcia po sobie pozostałości po wypróżnianiu. Kiedy zwróciło jej się uwagę to prawie się rozpłakała krzycząc na cały blok, że szła po środki czystości (zamknęła drzwi od łazienki, zgasiła światło i zamknęła się w swoim pokoju. 20 minut czekaliśmy, aż po sobie sprzątnie). Potrafią pozostawić po sobie brudną kuchnię (okruszki na blatach i podłodze, tłuszcz który pryskał z patelni, zupę która im się wylała-z tą ostatnią czekaliśmy trzy dni na sprzątnięcie) i nie widzą w tym problemu. Wywiesiliśmy im na lodówce ile razy przez ten czas sprzątaliśmy mieszkanie ale nic do nich nie dotarło. Postanowiliśmy z nimi kolejny raz porozmawiać i nakłonić do sprzątania. Dziewczyna olała nas kompletnie twierdząc, że ona nie ma czasu na sprzątanie bo są wakacje i ona pracuje. Po 8 dniach nie wytrzymaliśmy i zrobiliśmy awanturę. Chłopak wyskoczył z wyrzutami do nas, że KTOŚ IM ZABRAŁ środki czystości i nie mają czym sprzątać (może kiedyś mu się przyśnił ich zakup). Udało mu się użyć płynu do mycia naczyń i sprzątnąć kuchenkę i zlew. Wszystko poza łazienką. Dzień w dzień potrafią siedzieć w wannie po brzegi wypełnioną wodą. Nie muszę dodawać, jaka czarna obramówka jest w środku po ich kąpieli. Ciężko im nawet spłukać po sobie wannę - zostawiają w niej pełno piasku i innego syfu. Żeby tego było mało przychodzą późno do domu (przed 23) i wydzierają się, tłuką naczyniami, trzaskają drzwiami. Kompletnie nie szanują ani nas ani dziewczyny, która z nami mieszka. Nie mam pojęcia, gdzie takie coś się uchowało. Bawi nas tylko to, że wychodzą przed czasem, żeby nie mieć z nami do czynienia rano i nie usłyszeć przypadkiem, że mają coś zrobić.
Indeciso92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 10:20   #2531
201703240903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 2 897
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez baby montana Pokaż wiadomość
Mój maz zostawia gabke do naczyn w zlewie z brudnymi rzeczami,czasem jeszcze zatyka zlew i nalewa wody jedna z najohydniejszych rzeczy dla mnie. Cala jego rodzina ma przy zlewie kubeczek do ktorego wlewa troche wody,plyn do naczyn i tam trzyma gabke. Bleeee
Fuj .

Cytat:
Napisane przez Indeciso92 Pokaż wiadomość
No cóż...my od dwóch miesięcy doświadczamy na własnej skórze, jak to jest mieć do czynienia z ludźmi, którzy nie potrafią po sobie sprzątać.

Ale od początku...
Zajmujemy jeden z trzech pokoi (w jednym mieszka dziewczyna, w drugim parka i to o nich będzie mowa). Wprowadziliśmy się 2 miesiące temu. Już na samym początku była mowa o zrzutce na środki czystości (jaka była to radość z naszej strony po przejściach z ostatnią stancją). Niestety na gadaniu się skończyło. Zarówno my jak i dziewczyna z pokoju obok kupiliśmy wszystko dla siebie. Parka nie dorzuciła się ani grosza. Jedyne co posiadali i posiadają to płyn do mycia naczyń. Przez te dwa miesiące wspólnego mieszkania jeden jedyny raz posprzątali kuchenkę i powycierali podłogę w kuchni (oczywiście nie swoim mopem). Nie wiem jak można być takim brudasem. Ani razu nie sprzątnęli łazienki. Wyrzucają wszystko co popadnie do muszli. Mało tego, dziewczyna nie poczuwa się do obowiązku sprzątnięcia po sobie pozostałości po wypróżnianiu. Kiedy zwróciło jej się uwagę to prawie się rozpłakała krzycząc na cały blok, że szła po środki czystości (zamknęła drzwi od łazienki, zgasiła światło i zamknęła się w swoim pokoju. 20 minut czekaliśmy, aż po sobie sprzątnie). Potrafią pozostawić po sobie brudną kuchnię (okruszki na blatach i podłodze, tłuszcz który pryskał z patelni, zupę która im się wylała-z tą ostatnią czekaliśmy trzy dni na sprzątnięcie) i nie widzą w tym problemu. Wywiesiliśmy im na lodówce ile razy przez ten czas sprzątaliśmy mieszkanie ale nic do nich nie dotarło. Postanowiliśmy z nimi kolejny raz porozmawiać i nakłonić do sprzątania. Dziewczyna olała nas kompletnie twierdząc, że ona nie ma czasu na sprzątanie bo są wakacje i ona pracuje. Po 8 dniach nie wytrzymaliśmy i zrobiliśmy awanturę. Chłopak wyskoczył z wyrzutami do nas, że KTOŚ IM ZABRAŁ środki czystości i nie mają czym sprzątać (może kiedyś mu się przyśnił ich zakup). Udało mu się użyć płynu do mycia naczyń i sprzątnąć kuchenkę i zlew. Wszystko poza łazienką. Dzień w dzień potrafią siedzieć w wannie po brzegi wypełnioną wodą. Nie muszę dodawać, jaka czarna obramówka jest w środku po ich kąpieli. Ciężko im nawet spłukać po sobie wannę - zostawiają w niej pełno piasku i innego syfu. Żeby tego było mało przychodzą późno do domu (przed 23) i wydzierają się, tłuką naczyniami, trzaskają drzwiami. Kompletnie nie szanują ani nas ani dziewczyny, która z nami mieszka. Nie mam pojęcia, gdzie takie coś się uchowało. Bawi nas tylko to, że wychodzą przed czasem, żeby nie mieć z nami do czynienia rano i nie usłyszeć przypadkiem, że mają coś zrobić.
Rozumiem brak czasu na sprzątanie. Zmęczenie itd. Ale z drugiej strony. Myślę, że jakby chcieli to posprzątaliby. Moim zdaniem z domu wynieśli takie maniery. Zawsze ktoś po nich sprzątał albo co gorsza mogli mieszkać w takim syfie, np. z rodzicami. Jeżeli nie będą mogli się z wami dogadać proponuje zgłosić sprawę do właściciela mieszkania.
201703240903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-31, 11:05   #2532
Indeciso92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 3
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Ależ oni mają czas na sprzątanie. Ona pracuje od 10 (jak zostało wspomniane wyżej ewakuuje się znacznie wcześniej, aby uniknąć sprzątania), a on wraca po 18 do domu. My również pracujemy i nigdy nie pomyśleliśmy o tym, żeby zostawić syf i zasłonić się brakiem czasu/zmęczeniem. Zastanawialiśmy się czy to kwestia wychowania, ale muszę nadmienić, że dziewczyna ma rodzeństwo zachowujące się jak normalni, cywilizowani ludzie. Tylko ona zgrywa księżniczkę bez obowiązków.
Indeciso92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 12:51   #2533
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Indeciso92 Pokaż wiadomość
Ależ oni mają czas na sprzątanie. Ona pracuje od 10 (jak zostało wspomniane wyżej ewakuuje się znacznie wcześniej, aby uniknąć sprzątania), a on wraca po 18 do domu. My również pracujemy i nigdy nie pomyśleliśmy o tym, żeby zostawić syf i zasłonić się brakiem czasu/zmęczeniem. Zastanawialiśmy się czy to kwestia wychowania, ale muszę nadmienić, że dziewczyna ma rodzeństwo zachowujące się jak normalni, cywilizowani ludzie. Tylko ona zgrywa księżniczkę bez obowiązków.
U mnie w mieszkaniu na lodówce wisi kartka z podziałem np. 1-7.09. - i kto sprząta itd. i ja uważam, że to najlepsze rozwiązanie, bo wiadomo, kto kiedy sprząta. Chyba że tak jak para, z którą mieszkam, która ma w zwyczaju wracać w niedzielę koło 12 w nocy i wtedy sprzątać do 1 czy 2 w nocy..
Swego czasu na lodówce mieliśmy też "Licznik wyniesień śmieci" Bardzo mi się to podobało, niestety znikło, chyba wyszło, kto je najrzadziej wynosi i dlatego już więcej licznika nie mamy
Doczytałam, że są też głośno, kiedy wracają po 23.. U mnie jest co samo, co mnie doprowadza do szału.. Dotyczy to oczywiście pary.
Jak można tak nie szanować innych? Tego, że ktoś śpi? Ja zawsze staram się być cicho, żeby nikomu nie przeszkadzać, a widzę, że ludzie generalnie innych mają gdzieś w tym względzie i ja też powoli zaczynam..

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
powiedzmy sobie szerze, że nie każdego stać, żeby dopłacać za cudze wymyślanie. po drugie - znasz takie słowo jak ekologia? stałoby się coś, gdybyś poczekała kilka dni na uzbieranie całej pralki? ręce mi opadają przy takim podejściu.

sorry, ale mam wrażenie, że na zbyt wielu stancjach nie mieszkałaś na żadnej stancji nie miałam "inteligentnej" pralki. zawsze to były stare złomy, które się psuły. jak było kupowane coś nowe to i tak nie z najwyższej półki (czyli bez takich bajerów), bo właścicielom się to nie opłacało. jak miałam "wypożyczone" nowe mieszkanie od znajomych to mimo nowych urządzeń, pralka nie miała programu ważącego ubrania. kurcze, może jestem dziwna, ale jak mieszkałam sama to zawsze wstawiałam całą pralkę prania. szkoda wody, prądu, detergentów i ŚRODOWISKA.

Ja nie mam w mieszkaniu nawet odkurzacza, a co tu mówić o takiej pralce
I też mnie wnerwia wstawianie prania 3-4 razy w tygodniu, a tak robi para, z którą mieszkam..
+ ostatnio jakiś spęd u nas w mieszkaniu był, co wiązało się z wycieczkami do wc do mniej więcej 3 w nocy i kąpaniu się do 2 w nocy.. Chyba było z 5 osób, które kąpały się zarówno w nocy, jak i rano.. I płacić za to będę również ja.
Czas na zmianę współlokatorów


Przypomniało mi się, jak do mojej byłej współlokatorki kiedyś przyjechała siostra. Byłoby spoko, gdyby nie to, że dzieliłyśmy pokój i nawet nie zapytała, czy siostra może przyjechać i nocować w pokoju wynajmowanym WSPÓLNIE...

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
To już kolejna studnia bez dna Na pierwszym roku mieszkałam w pokoju 2os. i do mojej współlokatorki przyjeżdżał chłopak prawie co tydzień (nie był miejscowy) i tak ze 3,4 noce w tygodniu u nas był. Mieszkałam właściwie w 3os. pokoju

W innym mieszkaniu z kolei podobna sytuacja, laska współlokatora przyjeżdżała na 5 dni, 3 razy dziennie są kąpała i zajmowała nam łazienkę.
Dodam, że w obu przypadkach osoby nie dokładały się do rachunków. Woda się laaaaaała i laaaaaała Aa, i jeszcze prąd dodatkowo żarło bo koleś przywoził swojego laptopa a laska suszenie i prostowanie włosów obowiązkowo. Oczywiście do tego okupowanie kuchni, wspólne gotowanie, często zalegające gary potem. Kto by się tym martwił


Co za bezczelność
Darcie się i hałasowanie sweet parek też znam z autopsji. Poranne budzenie mnie weekendami bo przecież nie można po cichu zrobić sobie śniadania. Miałam też niezręczne sytuacje typu bardzo głośne chędożenie, czasem po pijaku zapomniało się zamknąć drzwi, oj tam oj tam

No bo przecież skoro my wstaliśmy to co mnie interesuje, że inni śpią

Edytowane przez 201607260936
Czas edycji: 2015-08-31 o 12:48
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 12:53   #2534
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

a mnie właśnie wkurza jak ludzie sobie wymyślają o której się można kąpać a o której nie. według mnie to każdy ma prawo się umyć o której ma ochotę. ja kiedyś wracałam z pracy o 1 w nocy to co mam się nie kąpać bo inni śpią ? bez przesady. po 12 godzinach w robocie miałam prawo się umyć o której tylko chciałam i kiedyś mi zwrócil ktoś uwagę ze im to przeszkadza to im dałam zatyczki do uszu w prezencie. akurat nikt mi nie będzie mówił o której mam wejść do łazienki a o której mam zakaz. to sprawa indywidualna.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 13:08   #2535
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
a mnie właśnie wkurza jak ludzie sobie wymyślają o której się można kąpać a o której nie. według mnie to każdy ma prawo się umyć o której ma ochotę. ja kiedyś wracałam z pracy o 1 w nocy to co mam się nie kąpać bo inni śpią ? bez przesady. po 12 godzinach w robocie miałam prawo się umyć o której tylko chciałam i kiedyś mi zwrócil ktoś uwagę ze im to przeszkadza to im dałam zatyczki do uszu w prezencie. akurat nikt mi nie będzie mówił o której mam wejść do łazienki a o której mam zakaz. to sprawa indywidualna.

Bo nie chodzi o godzinę kąpania się tylko o hałas z tym związany przynajmniej u mnie, bo zauwazyłam, że potrafią być tak cicho, że nic nie słychać, a nie raz są tak głośno, że czekam godzinę, aż wyjdą do pracy. Wspołlokator mojego chłopaka wstaje po 5 i go nawet nie słychać, więc da się nie pobudzić innych, wystarczy się nie trzaskać i nie uzgadniać drąc się, co jemy na śniadanie. Ja generalnie wychodzę z założenia, że skoro mieszkam z innymi to trzeba uszanować ich spokój
I ciekawe, czy zmieniłabyś zdanie, gdyby to Ciebie ktoś budził, a na prośbę bycia ciszej zareagował w ten sposób jak Ty.

Edytowane przez 201607260936
Czas edycji: 2015-08-31 o 13:11
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 13:11   #2536
wiolusia00
Zakorzenienie
 
Avatar wiolusia00
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 437
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

U nas wisi kartka na lodówce żeby wpisywać się kto którego dnia sprzątal i wyniósł śmieci - bo był z tym wielki problem, ale Wspollokatorzy olewaja ta kartkę i wpisują co któryś raz tylko..
wiolusia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 13:22   #2537
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez wiolusia00 Pokaż wiadomość
U nas wisi kartka na lodówce żeby wpisywać się kto którego dnia sprzątal i wyniósł śmieci - bo był z tym wielki problem, ale Wspollokatorzy olewaja ta kartkę i wpisują co któryś raz tylko..

O kurde, tak to nie miałam. Zawsze jak była rozpiska, to się każdy stosował..:/
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 14:18   #2538
Indeciso92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 3
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez zlotko21wroc Pokaż wiadomość
O kurde, tak to nie miałam. Zawsze jak była rozpiska, to się każdy stosował..:/
U nas rozpiska się nie sprawdziła. Sprzątali wszyscy poza tymi, którzy brudzili.
Indeciso92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 15:24   #2539
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

co do hałasowania jak inni śpią to miałam taką współlokatorkę, która jak wiedziała że inni śpią wieczorem czy rano, to musiała na złość hałasować (szczególnie jak mu spaliśmy bo mieliśmy czelność zwrócić jej uwagę więc specjalnie robiła na złość) trzaskanie drzwiami, słuchanie muzyki tak żeby inni słyszeli, czy chowanie naczyń z suszarki i walenie przy tym kilkakrotnie drzwiami od szafki, jak nikt nie spał to o dziwo była cicho, a w jej przypadku jak się zwróciło na coś uwagę to na złość musiała dalej to robić
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-31, 15:41   #2540
kalinolistek
Zakorzenienie
 
Avatar kalinolistek
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 9 141
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Moi wspollokatorzy kiedys wyjezdzali na narty. Postanowili wyruszyc w droge o 3 w nocy i jakos po 2 obudzily mnie smiechy, glosna rozmowa i muzyka. Bylam zla, bo zajecia mialam od 8 i chcialam sie wyspac.
Mialam kiedys praktyki i zeby na nie zdazyc musialam wstawac przed 5 rano. Staralam sie cichutko ogarnac, sniadanie szykowalam wieczorem i rano tylko wyciagalam je z lodowki. Coz... Szkoda, ze inni tak nie mysla.
__________________
"Nie ma na świecie rzeczy, której należy się bać, za to jest wiele takich, dla których warto dać z siebie wszystko."
Hanni Münzer


kalinolistek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 16:04   #2541
BlairChuck
Raczkowanie
 
Avatar BlairChuck
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 31
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Clarity Pokaż wiadomość
QUOTE=Lisbeth;52594588]Ludzie robią wiele bezsensownych rzeczy tylko dlatego, że tak ich nauczono w domu.[ QUOTE]

Od razu przypomina mi się "tradycja" rodzinna mojej koleżanki. Jej babcia piekąc kurczaka zawsze przed włożeniem go do piekarnika odcinała kawałek mięsa z góry. Jej mam robiła tak samo, no więc koleżanka też tak robiła. Zapytałam jej kiedyś dlaczego tak robi, to stwierdziła że tak się piecze kurczaka i taki jest najlepszy oraz że u niej w domu tak się zawsze robiło. Zasiałam u niej w głowie jednak ziarnko niepewności. Zapytała mamę, dlaczego tak robi. Mama nie umiała odpowiedzieć, skierowała ją do babci. Babcia zbita z tropu popatrzyła na nią, po czym stwierdziła że ona tak robi, ponieważ cały kurczak nie mieścił jej się w naczyniu do pieczenia. Także tego
Myślę, że koleżanka Cie wrabia, bo to słowo w słowo historia z serialu
__________________
...
BlairChuck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 18:02   #2542
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

muszę się pochwalić, że mam teraz nowego współlokatora, który jest idealny! to mój kolega, więc też trochę inaczej, ale pogadać można, pomoże, zmyje cudzy kubek, wyniesie śmieci. nie jest głośny, sprząta po sobie i swoim psie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 18:02   #2543
Clarity
Zadomowienie
 
Avatar Clarity
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 265
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez BlairChuck Pokaż wiadomość
Myślę, że koleżanka Cie wrabia, bo to słowo w słowo historia z serialu
Na prawdę? Tak z ciekawości, z jakiego?
Clarity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 18:11   #2544
phideaux
Wtajemniczenie
 
Avatar phideaux
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
muszę się pochwalić, że mam teraz nowego współlokatora, który jest idealny! to mój kolega, więc też trochę inaczej, ale pogadać można, pomoże, zmyje cudzy kubek, wyniesie śmieci. nie jest głośny, sprząta po sobie i swoim psie.
Ja mam dwóch nowych współlokatorów, chłopaków, moi piekielni się wyprowadzili i póki co jestem BARDZO ZADOWOLONA Są cisi, spokojni, bezproblemowi, uprzejmi, ale nie chcą się na siłę integrować, no po prostu cud malina. I sprzątają po sobie i stosują się do grafiku! Od miesięcy nie było tak czysto na mieszkaniu jak teraz. Żeby tylko tak zostało
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie
phideaux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 20:26   #2545
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Clarity Pokaż wiadomość
Na prawdę? Tak z ciekawości, z jakiego?
Ja identyczną historię czytałam wiele razy na kwejku czy na innym portalu
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 20:30   #2546
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Ja identyczną historię czytałam wiele razy na kwejku czy na innym portalu
ja znam taki dowcip, z dość długą brodą.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 20:49   #2547
BlairChuck
Raczkowanie
 
Avatar BlairChuck
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 31
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Clarity Pokaż wiadomość
Na prawdę? Tak z ciekawości, z jakiego?
Oglądałam lata już temu "Jim wie lepiej" i właśnie tam pojawiła się ta historyjka. Pewnie to nie oryginalny pomysł twórców serialu, ale właśnie stamtąd to kojarzę
__________________
...
BlairChuck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-31, 21:56   #2548
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez kalinolistek Pokaż wiadomość
Moi wspollokatorzy kiedys wyjezdzali na narty. Postanowili wyruszyc w droge o 3 w nocy i jakos po 2 obudzily mnie smiechy, glosna rozmowa i muzyka. Bylam zla, bo zajecia mialam od 8 i chcialam sie wyspac.
Mialam kiedys praktyki i zeby na nie zdazyc musialam wstawac przed 5 rano. Staralam sie cichutko ogarnac, sniadanie szykowalam wieczorem i rano tylko wyciagalam je z lodowki. Coz... Szkoda, ze inni tak nie mysla.

I dokładnie o to mi chodzi Po prostu szanujmy się, a nie: Nikt mi nie będzie mówić, o której mam iść spać/kąpać się/wstawać/jeść śniadanie. Nie o to chodzi.
Ja też wstaję o 6.30 o czym moi współlokatorzy wiedzą stąd moje wkurzenie tym, że tak późno hałasują.
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-05, 15:04   #2549
Almostrosey
Raczkowanie
 
Avatar Almostrosey
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zza biurka :)
Wiadomości: 491
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Przeczytałam już ponad połowę wątku i postanowiłam dorzucić moje doświadczenia. Od prawie dwóch lat jestem już na "swoim" i mieszkam z moim TŻ, ale nigdy nie zapomnę mojej poprzedniej stancji.
Mieszkałam z dziewczyną po 30, oficjalnie bezrobotną (tłumaczyła w domu jakieś teksty). Mieszkanie było jej własnością. Jak przyszłam na oglądanie, to było w miarę ok, nawet nie zwracałam szczególnej uwagi na detale, bo bardzo potrzebowałam mieszkania.
No i nadszedł czas wprowadzki. Okazało się, że moje kurtki i buty muszę trzymać w moim pokoju, a nie w przedpokoju, bo jej chłopak tam przeniósł szafkę z wieszakami. Łóżko miało w szczeblach dziurę i było trochę niewygodnie. Kiedy zobaczyłam z bliska okna i ich stan, to myślałam, że zemdleję. Jak przyznała właścicielka, nie myła ich od czasu wybudowania b;loku i swojego zamieszkania tam- 10 lat No to dawaj- następnego dnia zaopatrzona w rękawice, liczne detergenty, szmatki i gąbki zabrałam się do czyszczenia fug- były czarne. Takie smolisto-czarne. No uwierzyłam dopiero jak myłam to, że właścicielka nie tykała tych okien od 10 lat. A były to dwa okna balkonowe. Umycie ich to robota na max 10 minut. Po jakimś czasie odkryłam też przyczynę tej smoły- grzyb plus osadzanie się wilgoci, bo nie wolno było za dużo grzać. Jak wychodziłam rano do pracy, to musiałam skręcać grzejnik, najlepiej na 1 bo licznik leci (ogrzewanie miejskie, żadne gazowe...) No i po pierwszej akcji z oknem myłam je sobie już regularnie raz na miesiąc, dwa. Ot, żadna filozofia. Ale nie dla mojej właścicielki- ona nawet w kuchni, a tym bardziej u siebie w pokoju nie myła okien- wyglądały jak u mnie w dniu przeprowadzki... Porażka.
W ogóle, dziewczyna była strasznie flejowata, powolna. Potrafiła godzinę lać wodę i zmywać 2 szklanki i dwa talerze po obiedzie, jaki robiła dla siebie i swojego chłopaka... No aż dziwiłam się, że można mieć tak brudno, a ona mi tylko mówiła, patrząc na mnie jak na kosmitkę, że jak się wprowadziła, to nawet sprzątała regularnie, ale potem stwierdziła, że zajmuje jej to za dużo czasu. Jedynym jej plusem był fakt, że prawie codziennie wynosiła śmieci.
Mam trochę tych historii z nią i tym mieszkaniem związanych, dlatego pozwolę sobie stopniowo raczyć Was opowieściami o takiej jednej Syfiarze
__________________
Generalnie postać dziwna, trudna i skomplikowana


"everybody lies"

Mój blog o perfumach: http://theworldofperfume.blogspot.com


60/58 93/
Wizaż uczy, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Almostrosey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-05, 18:54   #2550
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Co do prania recznego, to musialam je uskuteczniac podczas studiow, bo na zadnej ze stancji nie mialam pralki i wspominam to bardzo zle. Chocbym dawala z siebie wszystko, to nigdy nie umialam tak wyzac prania, zeby nie kapalo. Schlo potem baaardzo dlugo. Pranie w pralce jest naprawde bardzo komfortowe i wygodne.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-07 03:44:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:03.