Nietypowy problem z nowopoznaną dziewczyną

[JestemGosciem]

Witajcie,
Na wstępie powiem że trafiłem na to forum przypadkiem, szukając w sieci miejsca gdzie mogę zaczerpnąć anonimowej porady. Mam nadzieję że mimo to mogę o taką zapytać.

Na pewnym portalu randkowym poznałem dziewczynę, wydaje się spoko i fajnie się dogadujemy, mamy wspólne zainteresowania, podobne gusty itp Spotkałem się z nią i okazało się że jest ta dziewczyna jest siostrą mojej "Koleżanki" z pracy. Cudzysłów nie jest tu przypadkowy, gdyż mam z nią dość chłodne relacje i delikatnie mówiąc nie przepadamy za sobą, w najlepszym przypadku po prostu tolerujemy się wzajemnie. Nie chce wchodzić w żadne szczegóły, ale nie poszło o żadne sprawy realne, po prostu niektóre typy ludzi nigdy się ze sobą nie dogadają.

Ta sytuacja wprawiła mnie w zakłopotanie, gdyż wiem że dziewczyny są ze sobą mocno zżyte i jedna na wpływ na drugą. Boje się wobec tego że ta koleżanka z pracy może niechceć aby między mną a jej siostrą doszło do czegoś więcej i będzie się starała za wszelką cenę to utrudnić. Z drugiej strony zależy mi na tej znajomości i nie chce jej zakończyć z powodu złych relacji z jej siostrą. Póki co ta nowopoznana dziewczyna jeszcze nic nie wiem o tym jak wyglądają moje stosunki z jej siostrą, wie jedynie że razem pracujemy, ale wiem że prędzej czy później to wyjdzie na jaw.

I pytanie co dalej? Jak można jakoś załagodzić ten problem.

[Overcooked]

Napisane przez JestemGosciem

Witajcie,
Na wstępie powiem że trafiłem na to forum przypadkiem, szukając w sieci miejsca gdzie mogę zaczerpnąć anonimowej porady. Mam nadzieję że mimo to mogę o taką zapytać.

Na pewnym portalu randkowym poznałem dziewczynę, wydaje się spoko i fajnie się dogadujemy, mamy wspólne zainteresowania, podobne gusty itp Spotkałem się z nią i okazało się że jest ta dziewczyna jest siostrą mojej "Koleżanki" z pracy. Cudzysłów nie jest tu przypadkowy, gdyż mam z nią dość chłodne relacje i delikatnie mówiąc nie przepadamy za sobą, w najlepszym przypadku po prostu tolerujemy się wzajemnie. Nie chce wchodzić w żadne szczegóły, ale nie poszło o żadne sprawy realne, po prostu niektóre typy ludzi nigdy się ze sobą nie dogadają.

Ta sytuacja wprawiła mnie w zakłopotanie, gdyż wiem że dziewczyny są ze sobą mocno zżyte i jedna na wpływ na drugą. Boje się wobec tego że ta koleżanka z pracy może niechceć aby między mną a jej siostrą doszło do czegoś więcej i będzie się starała za wszelką cenę to utrudnić. Z drugiej strony zależy mi na tej znajomości i nie chce jej zakończyć z powodu złych relacji z jej siostrą. Póki co ta nowopoznana dziewczyna jeszcze nic nie wiem o tym jak wyglądają moje stosunki z jej siostrą, wie jedynie że razem pracujemy, ale wiem że prędzej czy później to wyjdzie na jaw.

I pytanie co dalej? Jak można jakoś załagodzić ten problem.

Rozpisałeś się nie na ten temat co trzeba. Powinno "poznałem dziewczynę która jest siostrą x z którą pracuje <tu szeroki opis o co chodzi, w jakich sytuacjach, jakie są różnice, jaka współpraca itd.>. Ta dziewczyna będzie miała prawdopodobnie 100% informacji od siostry, a my mamy ci radzić po enigmatycznym "niedogadywaniu się pewnych typów ludzi"?

[Lalalu181818]

Moze sie jednak polubicie przekonacie do siebie jak bd z jej siostra. Czy az tak jej nie lubisz ze nie mozesz na nia patrzec? Jesli ci zalezy na tej dziewczynie to to nie powinien byc problem. Gdybys spotykal sie z jakas inna dziewczyna tez nie wiadomo czy polubilbys wszystkich czlonkow jej rodziny....

[ElBelzebub]

Napisane przez JestemGosciem

Póki co ta nowopoznana dziewczyna jeszcze nic nie wiem o tym jak wyglądają moje stosunki z jej siostrą, wie jedynie że razem pracujemy

A jesteś pewien, że to nie Ty jesteś tu osobą, która "nie wie"?

Bo skoro ta dziewczyna wie, że pracujesz z jej siostrą i one są blisko to jakoś średnio wierzę, że Twój temat się nie pojawił - może gadały i Ty o tym nie wiesz? No chyba, że temat pracy wyszedł bardzo niedawno.

Co zrobić? Ciężko tu cokolwiek doradzić, jeżeli nie wiemy, o co wam poszło - o coś pójść musiało, bo gdyby to tylko było to, że macie inne charaktery to wasze relacje byłyby względnie neutralne, ewentualnie może lekko chłodne, ale na pewno nie do tego stopnia, aby miało to stanowić jakąś istotną przeszkodę.

[Ellen_Ripley]

"Wyjdzie na jaw" - ale dramatycznie. Piszesz tak, jakbyście mieli za sobą bójkę przy ksero. Facet, wyluzuj. Nie jesteś pępkiem świata. Skoro dziewczyna wie, że pracujesz z jej siostrą, ale nie miała od razu jakichś złych skojarzeń (w styli "ach, siostra mi wspominała o tobie "), to widać nie jesteś aż tak ważny i aż tak przez tamtą nielubiany. Może jednak nieco przesadzasz. To, że w pracy sobie z tamtą nie spijacie z dzióbków, nie oznacza, że zaprząta sobie Tobą głowę i opowiada o Tobie komukolwiek. Jutro równie dobrze możecie mieć inne prace. Naprawdę nie spinałabym się o coś takiego. Sztuczny problem.

[chwast]

Za dużo analizujesz, co Cię obchodzi jakaś dziewczyna, której nie lubisz i nie masz z nią żadnej relacji. Być może nawet to co opisałeś, czyli, że po prostu tak o jest jakiś negatywny stosunek między Wami to tylko Twoje odczucia, a ona po prostu ma Cię gdzieś.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Krystal_26]

Ale o co dokładnie poszło w tej pracy, jakie to są różnice między Wami? Zeby doradzanie miało sens to na ten temat powinieneś więcej powiedzieć. I pewnie faktycznie przesadzasz, nigdy nie wiadomo, czy polubisz wszystkich członków rodziny nowej dziewczyny. A z tego co rozumiem to tą dziewczynę na razie ledwo znasz, więc może skup się na spotkaniach tylko we dwoje, żeby ją lepiej poznać, zobaczyć jaki ona ma charakter - w końcu z nią byłbyś w związku a nie z jej siostrą.

[I am Rock]

Jeśli dwoje ludzi chce ze sobą być, to będą razem, mimo kłód rzucanych pod nogi.
Jeśli dziewczyna ci pasuje, a ty jej, to skup się na rozwijaniu tej relacji, a nie na tym, czy zła siostra ci nabruździ.

Nie będziecie żyli w trójkącie przecież.

[Rena]

Moze ona tez nie jest blisko z siostra tylko tak powiedziala, bo wypada i chce wyjsc na osobe przyjazna i rodzinna. Zwlaszcza na randce.

Albo ta kolezanka z pracy az taka wredna nie jest tylko o cos rywalizujecie. Ale jak sie dowie, ze Ty szwagier jestes to bedziesz swoj i w tej samej ekipie. Wtedy moze zawiesicie bron.

[skara]

A ja myślę, że może być kwas, tyle że nie możesz nic na to poradzić. Nie masz wpływu na to co ta siostra o tobie powie ani na reakcję dziewczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JestemGosciem]

Napisane przez Overcooked

Rozpisałeś się nie na ten temat co trzeba. Powinno "poznałem dziewczynę która jest siostrą x z którą pracuje <tu szeroki opis o co chodzi, w jakich sytuacjach, jakie są różnice, jaka współpraca itd.>. Ta dziewczyna będzie miała prawdopodobnie 100% informacji od siostry, a my mamy ci radzić po enigmatycznym "niedogadywaniu się pewnych typów ludzi"?

Cześć, no to powiem coś więcej. Bo też jest w tym trochę i mojej winy.

Nie układało mam się od początku, ona pracowała przede mną, jak ja przyszedłem to chciałem szybko wmieszać się w towarzystwo i zaprzyjaźnić się z każdym. Akurat z nią nie potrafiłem się dogadać, próbowałem zbyt mocno co doprowadziło to do tego, że ona odebrała to jako próbę nieudanego podrywu. Czego wcale nie próbowałem, bo wyczułem że zdecydowanie nie jestem w jej typie, tylko głupio próbowałem się na siłę zaprzyjaźnić. Później odpuściłem ten temat i przez kilka miesięcy było neutralnie.

Między czasie zoorganizowała ona imprezę u siebie, dla ludzi z zespołu, gdzie jak później się okazało tylko ja nie zostałem zaproszony. Nic wielkiego, mały wiosenny grill, było mi smutno, ale rozumiałem sytuację i jakoś udawałem że o niczym nie wiem.

Lecz jak już się się wdrożyłem w temat pracy na dobrze, to zaczęła się nasze rywalizacja na tle zawodowym. Ja chciałem się za wszelką cenę wykazać, ona nie chciała pozwolić aby ktoś świeższy od niej notował lepsze wyniki. Można powiedzieć że wzajemnie rzucaliśmy sobie pod nogi kłody, z jednej i drugiej strony pojawiały się nieczyste zagrywki, jak podkradanie sobie pomysłów itp

Ta saga zakończyła się jakiś czas temu, stwierdzając że kończymy te dziecinadę, podaliśmy sobie ręce i wypiliśmy drinka na zgodę. Od tego czasu, tolerujemy siebie nawzajem i nic po za tym. Nasze kontakty ograniczają się jedynie do "cześć" jak się mijamy na korytarzu. Mimo wszystko nadal czuć między nami obustronną niechęć. W pracy mamy ze sobą współpracować, ale odzywamy się do siebie wyłącznie jak już serio nikt inny nie może przejąć danego tematu, mimo iż z każdą inna osobą moja współpraca i komunikacja wygląda 10 razy lepiej.

Dzisiaj również spotkaliśmy się się w pracy, lecz przez 8 godzin, poza "hej" na przywitanie nie wymieniliśmy ze sobą słowa. Myślałem że pierwsza poruszy temat swojej siostry, lecz nic takiego się nie stało. Wiec teraz sam nie wiem czy ona już o tym ze spotykam się z jej siostrą, czy po prostu woli ten fakt przemilczeć...

[FuguFish]

Napisane przez JestemGosciem

Ta sytuacja wprawiła mnie w zakłopotanie, gdyż wiem że dziewczyny są ze sobą mocno zżyte i jedna na wpływ na drugą.

Jeśli to nie są siostry syjamskie to bym się nie martwiła na zapas

[Overcooked]

No średnio to wygląda jak ona jest przekonana że do niej zarywałeś i podkradaliście sobie pomysły oraz rzucaliście kłody - ale na plus że to "zarywanie" było dawno i jednak była rozmowa poza pracą i drink na zgodę.

Raczej nie powinno to wpływać na relację z nowo poznaną dziewczyną. Chociaż na twoim miejscu jeżeli ona zacznie o tym rozmowę to nie rzucałabym tekstów o charakterach czy typach ludzi itd. oraz o braku dogadywania się bo to w wersji skróconej brzmi gorzej niż to jak to opisałeś w poście. Lepiej powiedzieć że mocno rywalizujecie ze sobą w pracy i zmienić temat

[ElBelzebub]

Napisane przez JestemGosciem

Ta saga zakończyła się jakiś czas temu, stwierdzając że kończymy te dziecinadę, podaliśmy sobie ręce i wypiliśmy drinka na zgodę.

No to moim zdaniem martwisz się trochę na wyrost. Raz, że te wasze spięcia nie brzmią jakoś strasznie, a dwa, że macie już jakiś rozejm - może za sobą nie przepadacie, ale otwartej wrogości też nie ma.

Nie bardzo widzę, dlaczego ta koleżanka z pracy miałaby odwodzić siostrę od kontaktów z Tobą, a nawet gdyby próbowała to nie bardzo wiem, co miałoby tę dziewczynę do Ciebie zniechęcić.

Moja rada - na razie olej temat i skup się na randkowaniu.

Jeżeli ona to poruszy to powiedz jej mniej więcej to co nam - ale bez filozofowania czy wdawania się w szczegóły. Np. "kiedy przyszedłem do pracy to bardzo mi zależało na tym, aby się ze wszystkimi zakolegować i chyba trochę przesadziłem, a potem po prostu ze sobą rywalizowaliśmy i trochę nas poniosło, ale w końcu się dogadaliśmy".

I wystarczy - im bardziej Ty z tego zrobisz problem, tym większa szansa, że dla niej to tym problemem będzie.

[Ellen_Ripley]

Może jednak ta siostra-współpracowniczka wcale się aż tak nie myliła, że do niej zarywał, skoro pomimo podania sobie ręki "na zgodę" i wypicia drinka, facet sobie nią dalej aż do tego stopnia zaprząta głowę. Coś chyba jest na rzeczy.

[Mija62]

Napisane przez Ellen_Ripley

Może jednak ta siostra-współpracowniczka wcale się aż tak nie myliła, że do niej zarywał, skoro pomimo podania sobie ręki "na zgodę" i wypicia drinka, facet sobie nią dalej aż do tego stopnia zaprząta głowę. Coś chyba jest na rzeczy.

Ewidentnie. I jeszcze przez przypadek poznał jej siostrę.

[I am Rock]

To usiłowanie zaprzyjaźnienia się na siłę jest co najmniej niezrozumiałe.
Zaczynam rozumieć tę dziewczynę z pracy.

[Calla_]

Powiem tak, jeśli są dla siebie jak przyjaciółki to pewnie znajomość z siostrą się szybko zakończy. I to nawet nie dlatego, że ta koleżanka z pracy ci "nabruździ" u siostry, ale zwyczajnie dlatego, że często jeśli dwie osoby się lubią/przyjaźnią/są zżyte to ciężko by jedna cię nienawidziła, a druga kochała.

Ale również wydaje się się, że poprzednie komentujące mają trochę racji i jest coś w tej twojej obsesji na punkcie koleżanki z pracy. Jesteś bardzo enigmatyczny w tym temacie i rzucasz ogólnikami bez konkretów, jakbyś chciał się przedstawić w lepszym świetle tu na forum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JestemGosciem]

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, jednak zdecydował się że póki co nic nie będą z tym robić, bo po prostu nie ma. Czas pokaże, nie mam wpływu na to co inni o mnie sądzą i myślą, póki co udaje że złe relacja z koleżanką się nie wydarzyły.

Trochę nie rozumiem dlaczego niektórzy zaczeli sugerować że mogłem jednak próbować coś więcej u takiej koleżanki z pracy na początku znajomości. Nie próbowałem nigdy nic z nią większego, po prostu od razu dostrzegłem to że jesteśmy zdecydowanie w nieswoim typie, mimo tego chciałem po prostu spróbować się zaprzyjaźnić. Tym bardziej że kiedy ja przyszedłem do pracy, to oprócz mnie przyszło także kilka innych nowych osób, i ze wszystkimi innymi ona bez problemu się dogadała, a ja nie chciałem zostać z boku. I Trochę tego nie rozumiałem czemu, akurat ja trafiam na boczny tor.

[Lumimi]

Napisane przez JestemGosciem

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, jednak zdecydował się że póki co nic nie będą z tym robić, bo po prostu nie ma. Czas pokaże, nie mam wpływu na to co inni o mnie sądzą i myślą, póki co udaje że złe relacja z koleżanką się nie wydarzyły.



Trochę nie rozumiem dlaczego niektórzy zaczeli sugerować że mogłem jednak próbować coś więcej u takiej koleżanki z pracy na początku znajomości. Nie próbowałem nigdy nic z nią większego, po prostu od razu dostrzegłem to że jesteśmy zdecydowanie w nieswoim typie, mimo tego chciałem po prostu spróbować się zaprzyjaźnić. Tym bardziej że kiedy ja przyszedłem do pracy, to oprócz mnie przyszło także kilka innych nowych osób, i ze wszystkimi innymi ona bez problemu się dogadała, a ja nie chciałem zostać z boku. I Trochę tego nie rozumiałem czemu, akurat ja trafiam na boczny tor.

Praca to nie przedszkole choć nawet w przedszkolu dzieci się z jakis powodów nie lubią. A na siłę nie da się kogoś polubić. Z doświadczenia wiem że czasem po prostu znajomość z kimś kliką i się go po prostu lubi. Niektórzy tak jak ja mają np tak że jak ktoś jest "za miły" to go po prostu nie lubią. Ja też wtedy jestem dla takich osób podejrzliwa i w sumie często mi się to sprawdza Tutaj też trochę tak było bo najpierw chciałeś się zakumplowac a potem było podkładanie świnki. Do pracy idziesz pracować. Fajnie jak poznasz osoby które polubisz ale nie oczekuj. Choć z doświadczenia wiem że często jest tak że nawet jak się z kimś zakumplujesz to potem i tak podłoży ci świnie jak jego pozycja będzie zagrożona

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka