Mamy Sierpniowe 2021 cz 2!

[Nemmireth_]

Napisane przez maybelline

Ja też nic w tym nie widzę. Kocham Go, i nie muszę tego pokazywać cycem. Wkurzają mnie pytania, karmisz ? Nieee. Jeść w ogóle mu nie daje.

Mamy skierowanie na rehabilitację - asymetria. Główkę ma cały czas na jedną stronę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taa, mam ochotę odpowiedzieć że glodze. Co lepsze, i teraz i poprzednio częściej pytają mnie... Faceci i to tacy dalecy znajomi albo koledzy męża.

A jeszcze lepsze, tydzien po porodzie jestem z małym w naszym wiejskim sklepiku. A tam sprzedawca, właściciel, mnie pyta czy rodzilam naturalnie kurde jakoś nie przyszło mi do głowy żeby pytać prawie obcych ludzi w jaki sposób rodzili czy w jaki sposób karmią.

Napisane przez _kalinka_91

Widzialam gdzieś w internecie,może nawet i tutaj? w tym temacie najlepsze podsumowanie- co jest lepsze kp czy mm? Odpowiedź: najedzone dziecko.

Ej a kiedy wróci mi koncentracja, teraz gdybym sobie wszystkiego nie zapisywala na karteczkach to bym przepadła jak ta ciotka w Czechach. Wątki w rozmowie gubię, litery w smsach zjadam, słucham a nie słyszę itd... Niby jeszcze mam nieco 2 tygodnie do konca połogu.

Oj u mnie minęło 9tyg od porodu, a ja nadal nie ogarniam. Dziś pobiegłam na górę żeby nianie znieść na dół, wróciłam z ładowarką do telefonu i nie wiedziałam o co chodzi musiałam maszerowac jeszcze raz.


My skierowanie mieliśmy już w szpitalu ale tam termin na 4 miesiąc życia. U pediatry dostaliśmy skierowanie na pierwszej wizycie ale terminy podobne. Byliśmy prywatnie, 60zl i z głowy. Termin na 2 dzień po zadzwonieniu.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[NotreDame]

Napisane przez _kalinka_91

KP jest piękne i dla mnie to niezwykły, magiczny czas tylko mój i dziecka zwłaszcza o 3 w nocy, jak ja bardzo śpiąca karmię, moj mały krzyczy aż do czerwoności bo zgubił sutka ale nie reaguje na wsadzonego mu w buzie sutka tylko mnie odpycha i pakuje sobie kciuk. Wtedy ta magia tak najbardziej wychodzi...

Ale ja to mam alergię na stwierdzenie, że dziecko płacze bo głodne. Rozmawiam przez telefon, dziecko nagle ryk bo akurat puszcza bąki a w słuchawce słyszę ojoj płacze? Na pewno głodny. Taaa

Ja mam w ogóle alergie na „czerwona jest, na pewno robi kupę idź zmień pieluchę”, „pręży się na pewno zrobiła kupę”, „uśmiecha się na pewno zrobiła kupę”, „puściła bąka, na pewno zrobiła kupę”.
Moja córka robi kupę raz dziennie. I czuje kiedy Nie musi mi cały świat mówić kiedy mam zmienić córce pampersa.
Albo właśnie płacze? Jest głodna, albo pic jej się chce przyłóż cycka!

Dla mnie nie ma żadnej magii s kp.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Shiz]

Napisane przez NotreDame

Ja mam w ogóle alergie na „czerwona jest, na pewno robi kupę idź zmień pieluchę”, „pręży się na pewno zrobiła kupę”, „uśmiecha się na pewno zrobiła kupę”, „puściła bąka, na pewno zrobiła kupę”.
Moja córka robi kupę raz dziennie. I czuje kiedy Nie musi mi cały świat mówić kiedy mam zmienić córce pampersa.
Albo właśnie płacze? Jest głodna, albo pic jej się chce przyłóż cycka!

Dla mnie nie ma żadnej magii s kp.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Taaa... "oooo idzie kupa, mama przebieraj"... ja wiem że to maleńkie dziecko, ale jakoś nie potrafie przywyknąć do takiego gadania. Jednak kupa mojego dziecka jest sprawą mojego dziecka i jego rodziców, i uważam to za intymną sprawę i nie lubię jak w towarzystwie głośno ktoś rzuca takie teksty. Ja nie komentuję niczyich kup.
Tak samo jak nie akceptuję biegania dziecka nago po dworze, czy wrzucania go w basenik nago. A słyszę tylko "no co ty, mały jest, jemu wolno". No nie. Wolno mu zachować prywatność i intymność.
A z takich mniej poważnych spraw, to uprałam poduszke do karmienia i chyba mi się zepsuła....
SmartSelect_20210923-101717_Gallery.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luuucynka]

Napisane przez Shiz

Taaa... "oooo idzie kupa, mama przebieraj"... ja wiem że to maleńkie dziecko, ale jakoś nie potrafie przywyknąć do takiego gadania. Jednak kupa mojego dziecka jest sprawą mojego dziecka i jego rodziców, i uważam to za intymną sprawę i nie lubię jak w towarzystwie głośno ktoś rzuca takie teksty. Ja nie komentuję niczyich kup.
Tak samo jak nie akceptuję biegania dziecka nago po dworze, czy wrzucania go w basenik nago. A słyszę tylko "no co ty, mały jest, jemu wolno". No nie. Wolno mu zachować prywatność i intymność.
A z takich mniej poważnych spraw, to uprałam poduszke do karmienia i chyba mi się zepsuła....
Załącznik 7758944

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to wygląda

Ja też nie cierpię, 'płacze jest głodna' i jeszcze 'płacze bo jej zimno, jakbyś ja ubrała to by spała'....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maybelline]

Napisane przez Shiz

A z takich mniej poważnych spraw, to uprałam poduszke do karmienia i chyba mi się zepsuła....
Załącznik 7758944

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wydaje mi się, że jeszcze da się to uratować...
🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez Shiz

Taaa... "oooo idzie kupa, mama przebieraj"... ja wiem że to maleńkie dziecko, ale jakoś nie potrafie przywyknąć do takiego gadania. Jednak kupa mojego dziecka jest sprawą mojego dziecka i jego rodziców, i uważam to za intymną sprawę i nie lubię jak w towarzystwie głośno ktoś rzuca takie teksty. Ja nie komentuję niczyich kup.
Tak samo jak nie akceptuję biegania dziecka nago po dworze, czy wrzucania go w basenik nago. A słyszę tylko "no co ty, mały jest, jemu wolno". No nie. Wolno mu zachować prywatność i intymność.
A z takich mniej poważnych spraw, to uprałam poduszke do karmienia i chyba mi się zepsuła....
Załącznik 7758944

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ups, coś wybuchło

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Napisane przez Shiz

Taaa... "oooo idzie kupa, mama przebieraj"... ja wiem że to maleńkie dziecko, ale jakoś nie potrafie przywyknąć do takiego gadania. Jednak kupa mojego dziecka jest sprawą mojego dziecka i jego rodziców, i uważam to za intymną sprawę i nie lubię jak w towarzystwie głośno ktoś rzuca takie teksty. Ja nie komentuję niczyich kup.
Tak samo jak nie akceptuję biegania dziecka nago po dworze, czy wrzucania go w basenik nago. A słyszę tylko "no co ty, mały jest, jemu wolno". No nie. Wolno mu zachować prywatność i intymność.
A z takich mniej poważnych spraw, to uprałam poduszke do karmienia i chyba mi się zepsuła....
Załącznik 7758944

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mnie interesuje po co dałaś tam ten wkład z poduszki ja mialam takie poduszki w salonie, kupiłam chyba w Leroy Merlin. Jak zdejmowalam poszewki do prania, to musiałam baaardzo uważać, bo ten materiał w środku, co trzyma wypełnienie, rwie się jak papier. Teraz mąż je wywiózł, a jak o nich zapomni, to na pewno gdzieś magicznie zaginą tylko czekam żeby dobrze zapomniał.

Moja mama wzięła dziś znowu młodego na spacer żebym mogła przełożyć torty (robię piętrowy na urodziny męża i córki). Pospal 2h na dworzu i kolejna godzinę w domu. Znalazłam na niego sposób i wreszcie nie ma strachu wyjść na dwór. Wczoraj też była dziewczyna od chusty, muszę ćwiczyć teraz sama i mam stresa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez ana909

Bardzo mnie interesuje po co dałaś tam ten wkład z poduszki ja mialam takie poduszki w salonie, kupiłam chyba w Leroy Merlin. Jak zdejmowalam poszewki do prania, to musiałam baaardzo uważać, bo ten materiał w środku, co trzyma wypełnienie, rwie się jak papier. Teraz mąż je wywiózł, a jak o nich zapomni, to na pewno gdzieś magicznie zaginą tylko czekam żeby dobrze zapomniał.

Moja mama wzięła dziś znowu młodego na spacer żebym mogła przełożyć torty (robię piętrowy na urodziny męża i córki). Pospal 2h na dworzu i kolejna godzinę w domu. Znalazłam na niego sposób i wreszcie nie ma strachu wyjść na dwór. Wczoraj też była dziewczyna od chusty, muszę ćwiczyć teraz sama i mam stresa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jak karmię, to kapie mleko na poduszkę. A żem mleczna, to kapie naprawde sporo czasem, poszewka mokra i poduszka też troche (podłożona pieluszka sie zawsze gdzieś przesunie...). Poszewkę częściej piorę, ale poduszkę co jakiś czas też. Poprzednią prałam tak ponad rok i nie wybuchła mi tak w pralce
Chwilowo karmię na kurze i to najgorsza poduszka do karmienia na świecie. Wygodniej już chyba na zwykłym jaśku. Oby nowa szybko przyszła.
Lepiej już mojemu maluszkowi! Nadal ma mega mokry kaszel, ale już nie dławi się wydzieliną. Za to starszy pokasłuje... dżizas... to się nie skończy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez Shiz

No jak karmię, to kapie mleko na poduszkę. A żem mleczna, to kapie naprawde sporo czasem, poszewka mokra i poduszka też troche (podłożona pieluszka sie zawsze gdzieś przesunie...). Poszewkę częściej piorę, ale poduszkę co jakiś czas też. Poprzednią prałam tak ponad rok i nie wybuchła mi tak w pralce
Chwilowo karmię na kurze i to najgorsza poduszka do karmienia na świecie. Wygodniej już chyba na zwykłym jaśku. Oby nowa szybko przyszła.
Lepiej już mojemu maluszkowi! Nadal ma mega mokry kaszel, ale już nie dławi się wydzieliną. Za to starszy pokasłuje... dżizas... to się nie skończy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja ukochana poduszka poszła w świat kiedy to planowałam więcej nie mieć dzieci. Była mega wygodne ale nie wiem gdzie ją kupiłam. Teraz mam z biedry kupiona przypadkiem i jest bardzo kiepska.
Hmm mi nigdy nic nie kapie na poduszkę....

Oj temat chorób był mi nieznany do końca kwietnia tego roku. Od tamtej pory córka ciągle choruje. Jutro idzie piąty dzień do przedszkola i tfu tfu tfu narazie wygląda dobrze. Kupiłam jej entitis z polecenia koleżanki i daje masę innych syropów, niedługo w aptece będą mnie znali z nazwiska 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maybelline]

Napisane przez Shiz

No jak karmię, to kapie mleko na poduszkę. A żem mleczna, to kapie naprawde sporo czasem, poszewka mokra i poduszka też troche (podłożona pieluszka sie zawsze gdzieś przesunie...). Poszewkę częściej piorę, ale poduszkę co jakiś czas też. Poprzednią prałam tak ponad rok i nie wybuchła mi tak w pralce
Chwilowo karmię na kurze i to najgorsza poduszka do karmienia na świecie. Wygodniej już chyba na zwykłym jaśku. Oby nowa szybko przyszła.
Lepiej już mojemu maluszkowi! Nadal ma mega mokry kaszel, ale już nie dławi się wydzieliną. Za to starszy pokasłuje... dżizas... to się nie skończy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja właśnie uwielbiam kure !

Zauważyłam dziś u Młodego krzywa nóżkę.. mam nadzieję, że mi się wydaje albo, że się wyprostuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

A tak apropos to czy macie jakieś poduszki do karmienia do poleceniA? Ja mam dwie - jedna z Pepco z wkładem z małych kuleczek a druga z allegro i obydwie ,,się ubily" także chętnie bym skorzystała z Waszych poleceń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Napisane przez Shiz

No jak karmię, to kapie mleko na poduszkę. A żem mleczna, to kapie naprawde sporo czasem, poszewka mokra i poduszka też troche (podłożona pieluszka sie zawsze gdzieś przesunie...). Poszewkę częściej piorę, ale poduszkę co jakiś czas też. Poprzednią prałam tak ponad rok i nie wybuchła mi tak w pralce
Chwilowo karmię na kurze i to najgorsza poduszka do karmienia na świecie. Wygodniej już chyba na zwykłym jaśku. Oby nowa szybko przyszła.
Lepiej już mojemu maluszkowi! Nadal ma mega mokry kaszel, ale już nie dławi się wydzieliną. Za to starszy pokasłuje... dżizas... to się nie skończy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A próbowałaś kolektora pokarmu albo muszli laktacyjnych? Kolektor fajnie wysysa a muszle po prostu zbierają to co kapie

Napisane przez maybelline

A ja właśnie uwielbiam kure !

Zauważyłam dziś u Młodego krzywa nóżkę.. mam nadzieję, że mi się wydaje albo, że się wyprostuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A byliście już u pediatry? Jeśli do tej pory nie przyczepił się to może to normalne, dzieci trochę wykrzywiają te nóżki na początku

Ja dzis byłam na poradzie laktacyjnej u CDL w związku z tym bólem podczas karmienia. Miałam nadzieję że coś źle dostawiam albo 'chociaz' że to jakaś grzybica sutka, którą można wyleczyć. Ale wyglada na to że wszystko super, jest podejrzenie że to zespół Raynauda, bo po karmieniu sutki robią się białe i jest przeszywający ból, mam robić ciepłe suche okłady przed i po karmieniu. Plus mały mocno ssie i mam masować mu buzię przed karmieniem a w trakcie naciskać taki punkt pod brodą to wtedy trochę luzuje to zasysanie. Jeśli nie poprawi się w ciągu tygodnia to mam dzwonić i będzie myśleć co dalej. Ale ogólnie spoko ta wizyta, trwała ponad godzinę, mam nadzieję że coś się zmieni i że to nie ten zespół Raynauda bo to praktycznie nie do zwalczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez Platynowa91

A tak apropos to czy macie jakieś poduszki do karmienia do poleceniA? Ja mam dwie - jedna z Pepco z wkładem z małych kuleczek a druga z allegro i obydwie ,,się ubily" także chętnie bym skorzystała z Waszych poleceń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja swoją kupiłam chyba na allegro, albo w smyku. Na pewno ona była pełna, żadne kulki styropianowe ani kulki owaty. Jak sprzedałam to była w stanie idealnym...

Napisane przez wynn

A próbowałaś kolektora pokarmu albo muszli laktacyjnych? Kolektor fajnie wysysa a muszle po prostu zbierają to co kapie A byliście już u pediatry? Jeśli do tej pory nie przyczepił się to może to normalne, dzieci trochę wykrzywiają te nóżki na początku

Ja dzis byłam na poradzie laktacyjnej u CDL w związku z tym bólem podczas karmienia. Miałam nadzieję że coś źle dostawiam albo 'chociaz' że to jakaś grzybica sutka, którą można wyleczyć. Ale wyglada na to że wszystko super, jest podejrzenie że to zespół Raynauda, bo po karmieniu sutki robią się białe i jest przeszywający ból, mam robić ciepłe suche okłady przed i po karmieniu. Plus mały mocno ssie i mam masować mu buzię przed karmieniem a w trakcie naciskać taki punkt pod brodą to wtedy trochę luzuje to zasysanie. Jeśli nie poprawi się w ciągu tygodnia to mam dzwonić i będzie myśleć co dalej. Ale ogólnie spoko ta wizyta, trwała ponad godzinę, mam nadzieję że coś się zmieni i że to nie ten zespół Raynauda bo to praktycznie nie do zwalczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeczytałam o tym i niby też mam objaw sinych sutków po kp ale mnie nic nie boli.
Oby to jednak nie było to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez wynn

A próbowałaś kolektora pokarmu albo muszli laktacyjnych? Kolektor fajnie wysysa a muszle po prostu zbierają to co kapie A byliście już u pediatry? Jeśli do tej pory nie przyczepił się to może to normalne, dzieci trochę wykrzywiają te nóżki na początku

Ja dzis byłam na poradzie laktacyjnej u CDL w związku z tym bólem podczas karmienia. Miałam nadzieję że coś źle dostawiam albo 'chociaz' że to jakaś grzybica sutka, którą można wyleczyć. Ale wyglada na to że wszystko super, jest podejrzenie że to zespół Raynauda, bo po karmieniu sutki robią się białe i jest przeszywający ból, mam robić ciepłe suche okłady przed i po karmieniu. Plus mały mocno ssie i mam masować mu buzię przed karmieniem a w trakcie naciskać taki punkt pod brodą to wtedy trochę luzuje to zasysanie. Jeśli nie poprawi się w ciągu tygodnia to mam dzwonić i będzie myśleć co dalej. Ale ogólnie spoko ta wizyta, trwała ponad godzinę, mam nadzieję że coś się zmieni i że to nie ten zespół Raynauda bo to praktycznie nie do zwalczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale mi kapie z tej piersi karmiącej bo mam tak mocny wypływ, że czasem mały nie wyrabia i puszcza pierś, a wtedy cieeeeeeknie na niego, na poduszkę, na fotel. I to nawet przy miękkich piersiach. Albo jak przysypia, to z kącika ust się wylewa... z piersi niekarmiącej bez kolektora nic nie cieknie. Wkładki suchutkie zawsze.
"Krzywe" nóżki to może być pozostałość tego jak był ściśnięty w brzuchu. U pierworodnego wystarczyło masowanie nóżek, żeby rozluźnić mięśnie i pomogło (a wyglądały jak by były szpotawe).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez Shiz

Ale mi kapie z tej piersi karmiącej bo mam tak mocny wypływ, że czasem mały nie wyrabia i puszcza pierś, a wtedy cieeeeeeknie na niego, na poduszkę, na fotel. I to nawet przy miękkich piersiach. Albo jak przysypia, to z kącika ust się wylewa... z piersi niekarmiącej bez kolektora nic nie cieknie. Wkładki suchutkie zawsze.
"Krzywe" nóżki to może być pozostałość tego jak był ściśnięty w brzuchu. U pierworodnego wystarczyło masowanie nóżek, żeby rozluźnić mięśnie i pomogło (a wyglądały jak by były szpotawe).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi tak cieknie z piersi z której karmie. Jak Młody puści sutka to jest fontanna. Często trafiam go w oko

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[wynn]

Napisane przez Shiz

Ale mi kapie z tej piersi karmiącej bo mam tak mocny wypływ, że czasem mały nie wyrabia i puszcza pierś, a wtedy cieeeeeeknie na niego, na poduszkę, na fotel. I to nawet przy miękkich piersiach. Albo jak przysypia, to z kącika ust się wylewa... z piersi niekarmiącej bez kolektora nic nie cieknie. Wkładki suchutkie zawsze.
"Krzywe" nóżki to może być pozostałość tego jak był ściśnięty w brzuchu. U pierworodnego wystarczyło masowanie nóżek, żeby rozluźnić mięśnie i pomogło (a wyglądały jak by były szpotawe).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aa sorry, źle zrozumiałam czasem zaleca się lekkie odciągnięcie mleka przed karmieniem ale to głównie jeśli maluch się krztusi przy takim wypływie, albo zmianę pozycji na taką, że ty leżysz na plecach a dziecko na brzuchu-wtedy też ten wypływ powinien być mniejszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez wynn

Aa sorry, źle zrozumiałam czasem zaleca się lekkie odciągnięcie mleka przed karmieniem ale to głównie jeśli maluch się krztusi przy takim wypływie, albo zmianę pozycji na taką, że ty leżysz na plecach a dziecko na brzuchu-wtedy też ten wypływ powinien być mniejszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Krztusił się okrutnie na początku. Teraz piersi nie są takie pełne, to jak mu za szybko leci, to po prostu puszcza, a ja próbuję zatamować powódź ale tak mam tylko z prawą piersią. Lewa działa jak powinna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewcia1368]

hej dziewczyny, nie odzywałam się, czas leci jak szalony...
u nas niestety pierwsza choroba za nami, byłam z Marysią w szpitalu.starszy po trzech dniach w przedszkolu przywlókł rsv i niestety mała załapała. teraz cos nie możemy się uwolnić od tego bo słyszę że ma chrypkę, pewnie pozostałość po wydzielinie, oby już tylko dobrze było.
Zdrówką życzę wszystkim mamom i przespanych nocek!

[ana909]

Napisane przez ewcia1368

hej dziewczyny, nie odzywałam się, czas leci jak szalony...
u nas niestety pierwsza choroba za nami, byłam z Marysią w szpitalu.starszy po trzech dniach w przedszkolu przywlókł rsv i niestety mała załapała. teraz cos nie możemy się uwolnić od tego bo słyszę że ma chrypkę, pewnie pozostałość po wydzielinie, oby już tylko dobrze było.
Zdrówką życzę wszystkim mamom i przespanych nocek!

Zdrowia! Nawet nie znam tego wirusa

Czy u kogoś pojawiły się kolki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maybelline]

Napisane przez ana909

Zdrowia! Nawet nie znam tego wirusa

Czy u kogoś pojawiły się kolki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się wydawało, że raz miał. Nie mogłam go uspokoić, ale nie płakał też jakoś mega więc nie wiem czy to to. I czy kolka może być jednorazowa ?

Co do krzywej nóżki, pediatra doczepiła się tylko do płaskiej główki z jednej strony, w poniedziałek ide prywatnie na rehabilitację.

Dziś Młody poszedł na pierwszą nockę do dziadków.. ciekawe kto nie będzie spał, ja czy dziadki. :mrgreen:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kalinka_91]

U nas dzien jedzenia i tulasów. Poza jedną przerwą 40 minut ciągle płacz o cyc. Dopiero o 21 zasnął mi na rękach i tak lezymy razem do teraz

[ana909]

Napisane przez maybelline

Mi się wydawało, że raz miał. Nie mogłam go uspokoić, ale nie płakał też jakoś mega więc nie wiem czy to to. I czy kolka może być jednorazowa ?

Co do krzywej nóżki, pediatra doczepiła się tylko do płaskiej główki z jednej strony, w poniedziałek ide prywatnie na rehabilitację.

Dziś Młody poszedł na pierwszą nockę do dziadków.. ciekawe kto nie będzie spał, ja czy dziadki. :mrgreen:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie... Kolki są cały czas. To w większości niedojrzałość układu pokarmowego. Przez to dziecko ma problem z oddawaniem gazów i boli go brzuch. Mi też się zdarza taki płacz ale to wtedy gdy mały spał za mało w dzień i wieczorem jest przemęczony. Jak pilnuje drzemek jako tako to w ogóle nie mam takich dni. Wczoraj z ostatniej drzemki wstawał mi 3 razy po kilku minutach, ostatni raz wybudziła go kupa.... No i poszedł spać wyjątkowo wcześnie, bo już o 19. Nie powiem że nawet było mi to na rękę bo ogarnęłam starszą do spania i miałam czas zrobić sobie paznokcie ️ sama po 22 byłam już w łóżku. Kp o 23, 2, 5 i po 7. Teraz piję kawę a młody leży z tatą na łóżku, jest cicho więc myślę (i marzę) że sam zasnął. Zaraz sprawdzę z ciekawości.

Dzisiaj robimy (tzn. ja robię) starszej I mężowi urodziny w sali zabaw, ciekawa jestem jak młody to przeżyje bo będzie na bank głośno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

A co do główki to ja kładę raz na jeden bok i raz na drugi. Na wznak młody śpi rzadko, głównie w foteliku. Ma trochę wydluzona główkę ale niedługo będzie bardziej aktywny to sam będzie leżał prosto i się wyrówna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kalinka_91]

Nasz sam z boku przekłada się na wznak. Na brzuchu swoim nie lubi okropnie lezec, jak go dam to chwilę poleży tak kilka minut i ryk.

[ana909]

Napisane przez _kalinka_91

Nasz sam z boku przekłada się na wznak. Na brzuchu swoim nie lubi okropnie lezec, jak go dam to chwilę poleży tak kilka minut i ryk.

To tak jak mój, dźwiga się ale nie polezy. Na mnie też. Z córką było tak samo, nigdy nie chciała na mnie spać a ja wtedy miałam duża potrzebę przytulania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maybelline]

Napisane przez ana909

Nie... Kolki są cały czas. To w większości niedojrzałość układu pokarmowego. Przez to dziecko ma problem z oddawaniem gazów i boli go brzuch. Mi też się zdarza taki płacz ale to wtedy gdy mały spał za mało w dzień i wieczorem jest przemęczony. Jak pilnuje drzemek jako tako to w ogóle nie mam takich dni. Wczoraj z ostatniej drzemki wstawał mi 3 razy po kilku minutach, ostatni raz wybudziła go kupa.... No i poszedł spać wyjątkowo wcześnie, bo już o 19. Nie powiem że nawet było mi to na rękę bo ogarnęłam starszą do spania i miałam czas zrobić sobie paznokcie ️ sama po 22 byłam już w łóżku. Kp o 23, 2, 5 i po 7. Teraz piję kawę a młody leży z tatą na łóżku, jest cicho więc myślę (i marzę) że sam zasnął. Zaraz sprawdzę z ciekawości.

Dzisiaj robimy (tzn. ja robię) starszej I mężowi urodziny w sali zabaw, ciekawa jestem jak młody to przeżyje bo będzie na bank głośno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

A co do główki to ja kładę raz na jeden bok i raz na drugi. Na wznak młody śpi rzadko, głównie w foteliku. Ma trochę wydluzona główkę ale niedługo będzie bardziej aktywny to sam będzie leżał prosto i się wyrówna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może właśnie hałas go uśpi mój wczoraj był chwilę z nami na imprezie, dj grał, ludzie gadali, a on spał. Ale miał jakiś senny dzień bo przespał prawie cały.
Udanej imprezki życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez maybelline

Może właśnie hałas go uśpi mój wczoraj był chwilę z nami na imprezie, dj grał, ludzie gadali, a on spał. Ale miał jakiś senny dzień bo przespał prawie cały.
Udanej imprezki życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To działa tak, że przy takich "trudnych warunkach" mózg odcina świadomość dziecku, żeby się nie męczyło, więc maluch śpi w opór.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez maybelline

Może właśnie hałas go uśpi mój wczoraj był chwilę z nami na imprezie, dj grał, ludzie gadali, a on spał. Ale miał jakiś senny dzień bo przespał prawie cały.
Udanej imprezki życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No zasnął dopiero na koniec, wiec ze 2-3h byl aktywny. W domu padł jak mucha. Sąsiadki córka jest rok starsza od mojej i padła im na drzemkę po powrocie a moja nadal łazi. Ja nie wiem skąd ona ma tyle siły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

No to ja znowu byłam na SORze. Tym razem sama, bo głupia kopnęłam przypadkiem pufę.... i złamałam małego palca u stopy XD ale tego się nie gipsuje więc czekam aż za 4 do 6 tygodni przestanie boleć. Na razie pięknie sinieje.
Ale okazało się, że mój mąż świetnie sobie poradził z ogarnięciem dwójki dzieci, małego wykąpał, nakarmił i uśpił (położył w łóżeczku, bo mały sam usypia) i utrzymał przy życiu starszego. A tak się bał tej chwili

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

My dziś mieliśmy chrzest Małego

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Napisane przez Shiz

No to ja znowu byłam na SORze. Tym razem sama, bo głupia kopnęłam przypadkiem pufę.... i złamałam małego palca u stopy XD ale tego się nie gipsuje więc czekam aż za 4 do 6 tygodni przestanie boleć. Na razie pięknie sinieje.
Ale okazało się, że mój mąż świetnie sobie poradził z ogarnięciem dwójki dzieci, małego wykąpał, nakarmił i uśpił (położył w łóżeczku, bo mały sam usypia) i utrzymał przy życiu starszego. A tak się bał tej chwili

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój by nie przeżył. Rano młody nie mógł zasnąć i mąż go nosił, po 20 minutach już miał nerwa, jakby cały dzień to robił. Poraz kolejny udowodnił że gdyby mężczyźni mieli wychowywać dzieci, to rodzaj ludzki by wyginął.

Gratuluję talentu ja jeszcze nigdy nic nie złamałam.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz