|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2020-12-14, 07:39 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 2
|
Pomocy
Hej, pierwszy raz jestem na takim forum, ale nie wiem co robić...
Mój chłopak zerwał ze mną po dwóch latach związku i 3 miesiącach mieszkania razem, twierdząc, że już mnie nie kocha, że uczucie mu przeszło, że nie chce, żebym przez niego dłużej cierpiała... Ja nie jestem w stanie się z tym pogodzić, ponieważ wydaje mi się, że on ucieka (ma swoje problemy psychiczne itp.). Poza tym jak można kogoś nie kochać, a okazywać mu tyle uczucia, mówić tyle razy, że się go kocha, jeszcze dzień przed zerwaniem zapewniał mnie, że widzi nasza przyszłość, że będzie dobrze, że chce ze mną być. Zarzeka się, że nigdy mnie nie oszukiwał w kwestii uczuć. Ja naprawdę nie mam powodu nie wierzyć w to co mówi, byłam dobrze traktowana zawsze. Nie wiem jak go zatrzymać, jak przekonać, że to jest strach przed zaangażowaniem (mieliśmy kupować meble, wspominałam o ślubie itp.). Nie chcę go stracić tak bardzo, że aż serce boli... Bardzo go kocham i czułam, że on mnie też, aż do tej pory. Ktoś kto nie kocha, nie zachowuje się w ten sposób. Obiecywaliśmy sobie, że jeśli się coś zdarzy to będziemy o siebie walczyć, więc właśnie chce walczyć, żeby nie zaprzepaścił tego co mamy tylko ze strachu. Szukam sposobu jak przemówić mu do rozsądku, jak zatrzymać go, jak nie stracić... Jakieś rady? Proszę, nie mówcie mi, że mam mu dać odejść. Miłość nie polega na szybkim poddawaniu się. |
2020-12-14, 08:25 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Pomocy
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2020-12-14, 08:33 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Pomocy
Jak nie pozwolić mu odejść?
Mówi Ci wprost, że uczucie minęło. Nawet jeśli to nie prawda, ale tak mówi i chce się z Tobą rozstać to trzeba się z tym pogodzić. Widocznie ma ku temu powody. Nie zatrzymasz go na siłę. |
2020-12-14, 10:00 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 76
|
Dot.: Pomocy
Jeśli nie masz w sobie na tyle siły, by o nim zapomnieć: daj mu odejść - zniknij z jego życia na jakiś czas. Jak kocha, to wróci. Jeśli nie - nic po Twoich staraniach. A wtedy ochłoniesz już z pierwszej złości i trzeźwo spojrzysz na wszystko. Ściskam
|
2020-12-14, 10:41 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Pomocy
Jakby kochał, to by nie odchodził, tylko szukał pomocy, jeśli faktycznie ma jakieś problemy. Zerwał z Tobą, bo mu uczucie przeszło. Koniec. Kropka.
O co Ty chcesz walczyć? O faceta, który po 3 miesiącach związku się ewakuuje bo wspomniałaś o meblach i ślubie? On Ci wprost powiedział, że Cię nie kocha i nie chce być z Tobą, a Ty mu będziesz teraz wielce tłumaczyć dlaczego powinien z Tobą zostać i wmawiać mu, że Ty wiesz lepiej co on do Ciebie czuje. No nie - jak facetowi przeszło, to naprawdę żadna ilość nawet najbardziej sensownych argumentów go nie przekona, by zostać. On już postanowił, wiec teraz powinnaś wziąć się w garść, otrzeć łzy i pozwolić mu iść za ciosem - niech się wyprowadzi jak najszybciej. Uwierz mi, że jeśli po jakimś czasie facet się jednak obudzi i stwierdzi „co ja najlepszego zrobiłem” to sam wróci w podskokach. Jeśli jest pewien swojej decyzji, to naprawdę nie ma sensu „walczyć” i odzierać się tym z godności. |
2020-12-14, 11:10 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Pomocy
Nie ma o co walczyć...daj mu odejść. Walka tylko sprawi, że sama bedzisz mieć 'problemy psychicznie'.
Mówię z własnego doświadczenia po walce o związek przez ostatnie pare lat. Jeżeli ktoś ciebie nie kocha i nie jest ci wstanie dać tego czego oczekujesz, to znaczy, że tak jest. Nie zmuszaj nikogo do niczego, jeśli to zrobisz to tylko przeciągniesz to o kilka miesięcy lub lat...a czy jest sens marnować czas? Pokochać masz siebie i zobaczyć, że zasługujesz na kogoś kto nie ma tego typu rozsterek. |
2020-12-14, 11:13 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Pomocy
Ale tu nie da się poradzić nic innego, niz "daj mu odejść". Jesli naprawdę go kochasz, to daj mu podjąć swoją decyzję, a nie traktujesz go jak jakiegoś półgłówka, który nie wie, co sam robi.
Aha, i jeśli o miłość trzeba walczyć, to znaczy, że to nie jest miłość. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-12-14, 11:26 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Pomocy
Zostałaś zraniona i chyba nie do końca myślisz racjonalnie. Walka o miłość osoby, która wprost Ci mówi, że Ciebie już nie kocha jest poniżająca.
Miałaś kiedyś natrętnego wielbiciela, którego nie chciałaś? Jeśli tak, to przypomnij sobie to uczucie jakie w Tobie wywoływał. Twoja walka najpewniej wywoła odwrotny efekt. Nawet jeśli jakimś cudem uda się Tobie wyżebrać szansę albo on się opamięta, przeprosi i wróci, to czy potrafiłabyś mu ponownie zaufać i żyć w pewności, że już mu nigdy więcej nie odbije? |
2020-12-14, 11:36 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Pomocy
Cytat:
Oczywiście że można kogoś kochać nie chcąc być dalej w związku z Tą osobą. Najnormalniej w świecie mogło mu przejść romantyczne uczucie skierowane w Twoja stronę, które powodowało ze widział Cię jako swoją partnerkę a pozostało uczucie przyjaźni, przywiązania i szacunku. To taki sam rodzaj miłości jak ta którą obdarzamy przyjaciół. Nie zawsze przyczyną rozstania są kłótnie, zdrady i wrogość do partnera. Czasem coś po prostu się wypala i pomimo wielkich chęci nie jesteśmy już w stanie odnaleźć się w danej relacji. Paradoksalnie jeżeli mielibyście znów być razem to musisz pozwolić mu teraz odejść. Każda próba zatrzymania go siłą będzie go tylko umacniać w swojej decyzji. Nikt nie lubi jak wywiera się na nim presję a w przypadku rozstania nawet najlogiczniejsze argumenty z Twojej strony nie będą miały racji bytu jeżeli on tego nie czuje. |
|
2020-12-14, 17:45 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Pomocy
Cytat:
Dobrze wiem, przez co przechodzisz, i bardzo mi przykro. Wiem też, że wszystko się w Tobie buntuje i nie możesz się z tym pogodzić, uważasz, że wy jesteście inni niż reszta, on jest inny, miłość wyjątkowa, to niemożliwe żeby wygasła, nie można się poddawać, życie nie jest czarno białe, nie możesz go opuścić teraz gdy on Cię tak potrzebuje, nawet wbrew niemu...prawda, że tak czujesz? Czułam to samo. Jest to bardzo, bardzo trudny etap, bo z totalnego zaskoczenia, nagła rewolucja, a serce przecież wciąż kocha. I z własnego doświadczenia mogę też powiedzieć, że najlepsze co możesz dla siebie zrobić, to odpuścić. Wiem, że chciałabyś usłyszeć coś innego. Ale teraz naprawdę musisz zadbać o siebie. Jeśli Twój eks przez jakieś tam swoje problemy podjął decyzję że "odchodzi, byś nie ciepriala", to sam z siebie wróci. Wie przecież, że moze na Ciebie liczyć. Ale Ty ta nadzieja absolutnie nie możesz żyć, tylko musisz zmierzyć się z prawdą, że was już nie ma. Przyjąć do wiadomości konretny komunikat, że on już nie kocha, i nie dopowiadac sobie historii i usprawiedliwień dla niego. To jest bardzo trudne, ale ludzie dają radę, ja dałam radę i Ty też dasz. Mocno kibicuje! Przede wszystkim nie możecie dalej mieszkać razem i najlepiej załatwić od razu jakieś tam wiążące Was sprawy typu mieszkanie, opłaty, i urwać kontakt. Nie pisać do niego, nie dzwonic. Masz w otoczeniu zyczliwe osoby? Mamę, koleżankę, może siostrę czy kuzynke? Nie bój się prosić o pomoc, wsparcie, towarzystwo, możliwość wyplakania się. Rozważ pomoc psychologa - nic w tym złego, a naprawdę pozwala przetrwać, przetrawić, nabrać nowego spojrzenia na to, co się wydarzyło. Nie tłumacz sobie, że jeszcze dzień wcześniej mówił, że kocha. To nic nie znaczy. Osoba zrywająca może w ten sposób próbować jeszcze w sobie wzbudzić jakieś uczucia albo obawiać się zerwania - moim zdaniem okrutne, bo słowem "kocham" nie powinno się szastać, ale znam takie tlumaczenia. Więc to, że mówił że kocha, że było cudownie, że plany, że tamto siamto - to w tym momencie nie ważne. On z tego zrezygnował. Życzę Ci dużo siły! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-12-14, 21:53 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Pomocy
To jest taki mit-legenda, że o miłość trzeba walczyć, nie poddawać się do końca itp. itd. Że to jest jakiś heroiczny wyczyn. Moim zdaniem takie przekonania są szkodliwe dla nas samych i nie mają nic wspólnego z miłością. A już na pewno nie mają nic wspólnego z miłością i lubieniem samej siebie.
Kochana, teraz wali Ci się świat, ale to wszystko minie. Jeszcze będziesz szczęśliwa. Dbaj bardzo o siebie, swój spokój, samopoczucie, zdrowie. Jeśli ktoś nie chce Twojego towarzystwa czy uczuć, pożegnaj się kulturalnie i idź w swoją stronę. Miłość to wzajemność, nie cyrki i dramy. |
2020-12-14, 22:40 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Pomocy
|
2020-12-15, 11:11 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Pomocy
Miłość nie polega też na zatrzymywaniu kogoś na siłę przy sobie, tylko ze względu na własne uczucia do tej osoby. Jeśli go kochasz to pozwól mu odejść i to uszanuj..
|
2021-08-23, 11:32 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pomocy
Wszystkie miałyście rację. Nie warto było wylewać łez, bo po czasie widzę, że było to dobre i że nie był to dobry związek. Był to po prostu cios, który bardzo bolał. Wydawało mi się, że była to nie wiadomo jaka miłość, ale tak naprawdę byłam ciągle niedoceniana, moje potrzeby nie były brane pod uwagę. Mogę być mu wdzięczna za to, że to skończył, bo sama pewno miałabym z tym problem. Jedyny żal mogę mieć o to, że tak długo mnie zwodził, ale było minęło. Jestem szczęśliwa z kimś innym i jest mi teraz lepiej niż poprzednio
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ---------- Dziękuję również Wam za wszystkie słowa, które pocieszały lub próbowały przemówić mi do rozsądku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-08-24, 20:39 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
|
Dot.: Pomocy
Miło, że napisałaś co u Ciebie Cieszę się, że życie Ci się układa Takie wpisy dają nadzieję, że kiedyś będzie lepiej
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:30.