|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2019-01-17, 09:36 | #301 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Ja w ten weekend planuje przewietrzenie szafy. Patrząc na jej stan, obstawiam że dwa duze wori pójdą weg
|
2019-01-17, 10:23 | #302 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 852
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Ja wietrzę szafę mniej więcej raz do roku i zawsze wyrzucam kilka worków ubrań. Nawet jak nic nie kupiłam w międzyczasie. W tym roku pierwszy raz od dawna kupiłam sobie sporo rzeczy i są w ciągłym użytku.
Butów też mam bardzo mało, bo po ciąży zmienił się rozmiar i wyrzuciłam wszystkie za małe. Zostały mi botki, adidasy, baleriny, szmaciaki i sandały. Wszystkiego po jednej sztuce kupiłabym bym jeszcze jakieś, ale nic nie pasuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-17, 12:32 | #303 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 542
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Zaczynam Was podczytywać, bo bardzo chcę ograniczyć ilość rzeczy w moim domu. Największym motywatorem jest dla mnie fakt, że niedługo planuję przeprowadzkę i mieszkanie będzie dużo mniejsze od domu w którym obecnie mieszkam.
Generalnie mam problem z kupowaniem - kupuję dużo kosmetyków, ciuchów. Jedzenie staram się kupować rozsądnie, ale nie zawsze to mi wychodzi (nie lubię częstego biegania po sklepach spożywczych, więc kupuje na zapas, a wtedy zawsze się kupi za dużo). No i jak większość ludzi na tym świecie mam problem z wyrzucaniem ale staram się jak mogę nabrać nowych, dobrych nawyków. |
2019-01-17, 13:02 | #304 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
A ja mam pytanie: co to dla was znaczy, że np. Ubranie jest potrzebne, jak często trzeba je nosić. Czy jak ubiorę coś np. 5 razy w roku to jest mi potrzebne czy nie. Idea minimalizmu jest mi obca, bo ja nie mam problemu z nadmiarem tzn. mam dużo ubrań, butòw itp., ale dlatego, że tyle mi do życia potrzebne i one mnie nie przytłaczają i nie widzę powodu żeby to na siłę zmieniać. Jedzenia nie wyrzucam od lat, chyba, że np. na drugi dzień od kupienia coś mi spleśnieje ( co się czasem zdarza przy warzywach eko).
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu |
2019-01-17, 13:27 | #305 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-01-17, 13:30 | #306 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Czuję się niekomfortowo, kiedy mam wokół siebie rzeczy, z których nie korzystam, jestem przeczulona na punkcie zbieractwa i nigdy nie mogłam zrozumieć np kobiet, które nie noszą w ogóle szpilek, ale je kupują, bo są takie śliczne. Wyjątkiem są dla mnie ciuchy użytkowe, wspomniane już kostiumy kąpielowe, buty trekkingowe. Nie czuję się z tym źle, jak przez dłuższy czas ich nie noszę, bo wiem, że kiedyś będę. No ale jak ktoś ma duży dom, garderobę w osobnym pomieszczeniu, dużo kasy, to pewnie problemu z za dużą ilością ciuchów mieć nie będzie i jest to dla mnie zrozumiałe. |
|
2019-01-17, 18:05 | #307 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Podczytuje was od początku. Uważam, że małymi kroczkami można bardzo dużo zmienić, więc warto się inspirować.
Na co dzień raczej nie jestem sobą zero waste, z jednym wyjątkiem: jedzeniem. Jakoś tak zostałam nauczona, że jedzenia się nie wyrzuca i już. Nic u mnie się nie marnuje, no może czasami resztka chleba. Staram się zawsze planować posiłki i kupuję dokładnie tyle ile potrzebuję. Więc jeśli trzeba mi ser żółty tylko na dwa śniadania dla mnie, to poproszę panią w sklepie o pięć plasterków. Piszę o tym, bo spotykam wiele osób, które dziwi kupowanie tak małych ilości. No a po co robić zapas i potem to wyrzucać? Zawsze kupuję też połówki chleba. W przypadku ubrań i butów jest trochę gorzej. Nie wyobrażam sobie mieć trzech par spodni, pięciu koszulek i na tym koniec. Przywiązuję jakąś tam uwagę do wyglądu, lubię się ładnie ubrać. Nie mam tego wcale jakoś strasznie dużo, ale na pewno nie jestem też minimalistą. Mam w szafie sporo rzeczy, których niby już nie noszę, ale wciąż nadają się do założenia, więc szkoda mi się ich pozbyć. W ten sposób koszulki na "luźne dni" stanowią chyba najbardziej liczną grupę w mojej szafie, a większości z nich nie miałam na sobie od bardzo dawna. Na plus na pewno jest to, że moje zakupy są zwykle przemyślane i nie ma tak, żeby rzeczy z metką wisiały w szafie po kilka miesięcy. Widzę czego mi brakuje, co się zużyło i na zakupach skupiam się na poszukiwaniu tego. Staram się zachować ciągłość, żeby wszystkie te zakupy były rozłożone w czasie. Niestety, nie zawsze mogę sobie pozwolić na zakup drogiej rzeczy na lata. Jestem młodą osobą, mój portfel raczej nie pęka w szwach, więc wydanie >1000 zł nawet na bardzo porządny płaszcz jest dla mnie abstrakcją. Zwłaszcza, że drugi sezon chodzę w płaszczu z orsaya za dwie stówy, noszę go wszędzie namiętnie i póki co wszystko z nim w porządku. Staram się jak najbardziej ograniczyć zużycie reklamówek, a te które do mnie trafiają mają wiele żyć. Kosmetyków mam mało. Maluje się, ale nie robię jakiś zapasów. Oczywiście, jeśli mam jeszcze pół butelki podkładu, ale akurat mój jest w super promocji, to wezmę. Ale znam osoby, które mają po pięć sztuk w zapasie. Po co? Chyba nigdy tego nie ogarnę. Nowy tusz do rzęs też otwieram dopiero jak skończę poprzedni. Nie używam milionów żeli, olejków, balsamów w tysiącach plastikowych butelek. Lubię produkty wielofunkcyjne, zawsze mam otwarte po jednej sztuce. O! Wydaje mi się że spoko jest to, że zmieniłam soczewki jednodniowe na miesięczne. Każda soczewka jednodniowa była zapakowana w osobny, plastikowy pojemniczek, więc siłą rzeczy trochę się tego zbierało. Co do roku bez zakupów. Zabrakło by mi kosmetyków i środków higieny. Mycie toalety octem mnie nie przekonuje, a nie mam zapasów domestosa. Jeśli chodzi o ubrania, to spokojnie dałabym radę nawet i dwa lata. Tylko... Po co? Teraz normalnie uzupełniam stopniowo to, czego mi brakuje czy co się zużyło. Dwa lata przeżyje, bo mam płaszcz na zimę, kurtkę sportową, coś wiosennego, podstawowe buty, strój na eleganckie okazje i bazę ubrań na co dzień. Tylko po tych dwóch latach będę musiała zrobić wielkie zakupy, żeby uzupełnić wszystko, co się zniszczyło. Czy to ma sens? Wątpię. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-17, 20:07 | #308 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Jeszcze co do szafy, to dla mnie optymalny stan posiadania to tak z grubsza na porę roku (lato, zima, wiosna-lato razem): 5 spódnic, 5 sukienek, 5 par spodni, 10 bazowych t-shirtow, 5 bluzek koszulowych, 2-3 pary butów, 2-3 okrycia wierzchnie, 2-3 swetry rozpinane, 2-3 torebki.
Niektóre ciuchy mogą być na większość roku, zależy od grubości materiału i aktualnie panującej pogody. Nie wliczam ciuchów sportowych, skarpetek, majtek itd, ciuchów po domu, bo mam osobne. Nie mam tyle, co wyliczyłam, moja szafa jest naprawdę mała. |
2019-01-17, 20:16 | #309 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Kilka lat temu bylam niezla zakupocholiczka. Na zakupy chodzilam srednio co tydzien, dwa, caly czas dokupywalam a to kosmetyki a to ubrania. Wiecznie wydawalo mi sie, ze mam za malo.
Z wiekiem mi sie to zmuenilo. Po pierwsze, stalam sie fanatyczka rzeczy wysokiej jakosci. Po drugie, nie mam juz absolutnie czasu na zakupy tak jak kiedys. Po trzecie, mam dobre nawyki zakupowe. Nigdy nie kupuje pod wplywem impulsu. Mam zasade, ze jak cos mi sie podoba to najpierw po przymierzeniu musze sie z czyms przespac I zastanowic i dopiero wtedy kupuje. Od lat dzieki temu nie zdarzylo mi sie, zebym zalowala jakiegos zakupu czy stwierdzila, ze wyrzucilam pieniadze w bloto. Takie rzeczy mi sie juz nie zdarzaja. Po czwarte, kupuje madrze i robie madre zapasy. Uwazam, ze minimalizm minimalizm, ale we wszystkim trzeba znalezc zloty srodek I ja wole byc zawsze gotowa na kazda ewentualnosc. Dzieki temu nigdy nie mam problemów jak powiedzmy na nastepny dzien wyskoczy mi wesele czy jakis bal gdzie obowiazuje dress code typu dluga suknia. Nie rozumiem np kobiet, ktore jak wyskoczy im nieoczekiwanie wesele czy jakies duze wyjscie to nagle na kilka dni przed leca po sukienke oczywiscie oczywiscie niezle wtedy przeplacajac. Dla mnie taka postawa to strata przede wszystkim czasu i pieniedzy. Ja na przyklad takie kreacje typu na wesela kupuje jak sa duze okazje zeby miec na zapas. Ostatnio np kupilam sobie kilka kreacji typowo na wyjscia bo byla jednodniowa okazja - 70 %. Nie powiem jaka to satysfakcja kupowac np dlugie suknie na eleganckie wyjscia za 500,600 PLN przeczenione na - 70% Robienie wlasnie takich madrych zapasow to tak jak wspominala tez duza oszczednosc czasu I nerwow. W mojej szafie mam ubrania na kazda ewentualnosc. Komplety biznesowe, sukienki eleganckie, kreacje balowe I na wesela i oczywiscie rzeczy sportowe i na co dzien. Dzieki temu nie czuje potrzeby kupowania niepotrzebnych rzeczy. Wole kupowac rzeczy dobre jakosciowo i porzadne. Nie mam kompletnie potrzeby kupowac sobie np nastepny podklad skoro wiem, ze juz mam 2 bardzo dobre z wyzszej polki. Dlatego uwazam, ze lepiej kupowac rzeczy lepsze i troche drozsze bo wtedy ta pokusa zakupow tez jest o niebo mniejsza jak sie ma swiadomosc, ze ma sie juz dobre i trwale rzeczy. Wtedy latwiej o minimalizm |
2019-01-17, 20:40 | #310 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Drugie: ktoś owszem, "bywa", ale nie chce zakładać tej samej kreacji. |
|
2019-02-08, 20:44 | #311 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
__________________
|
|
2019-02-14, 22:17 | #312 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Idea minimalizmu jest mi bliska bo nie mam natury zbieracza. Męczy mnie zbyt duzo przedmiotow wokol. Dotyczy to nawet kosmetykow ktore przeciez uwielbiam.
Cytat:
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86377469]Najczęściej mydła w kostce jak do reszty ciała. Nigdy nie używam specjalnych kosmetyków dedykowanych do higieny intymnej.[/QUOTE] Ja uzywam tego samego zelu ktory stosuje do reszty ciala. I chyba nigdy nie mialam infekcji intymnej wlaczajac w to 2 ciaze kiedy podobno sklonnosc do infekcji jest wieksza. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2019-02-15 o 06:21 |
|
2019-02-19, 22:25 | #313 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 872
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
To i ja cos dorzucę. Z minimalizmem „znamy się” od kilku ładnych lat (kiedyś udzielałam się w wątku o minimalizmie). W ogóle dodam, że bywanie na wizażu zaczęłam od wątku o odwyku od zakupów kosmetycznych – miałam wtedy kilkaset sztuk kosmetyków i postanowiłam się ogarnąć. Teraz mam kilkanaście łącznie z kolorówką i pielęgnacją. Czasami zaglądam z ciekawości na tamten wątek i jak widzę, że po 5 latach dalej udzielają się tam te same osoby, to cieszę się, że w miarę szybko wyszłam z tego zakupoholizmu i nie utknęłam na dobre w czarnej…
Wracając do tematu to minimalizm musiał w końcu przełożyć się na myślenie o zero/less waste. Z moich sposobów: - Wielkorazowa siatka i woreczki na zakupy - W moim eko sklepie mogę kupić masło/twaróg/wędlinę itd. na wagę do swoich pojemników - Unikanie zakupów w marketach, bo tam wszystko w plastiku - Jajka kupuję zawsze ze swoją wytłaczanką (niby karton, a nie plastik, ale po co marnować) - Zakup metalowych puszek na różne herbaty i kawę, z którymi chodzę do sklepu z herbatą/kawą na wagę i kupowanie od razu do puszek - Gotowanie od podstaw zamiast kupowania przetworzonych produktów - do smażenia używam masła klarowanego w słoiku zamiast oleju w butelce - jak mam ochotę na „coś słodkiego” do picia, to kupuję wodę kokosową w szkle (te w plastikach i tak smakują obrzydliwie) - proszek do prania kupuję mały w kartoniku, a nie duży w workach - zastąpiłam tonik do twarzy wodą różaną w szklanej butelce - kupuję półprodukty, masła i oleje w szkle i sama robię część kosmetyków albo używam nieprzetworzonych surowców - wkładki wielorazowe i podpaski organiczne biodegradowalne - mam zestaw ok 25 małych ręczniczków do wycierania twarzy do myciu, akurat na raz i jak się nazbiera to lecą do pralki. - Ze względów zdrowotnych (tarczyca) pozbyłam się niemal całego plastiku z kuchni – zamieniłam plastikowe deski do krojenia na drewniane, słomki na metalowe, może z plastikowymi rączkami na całe stalowe, plastikową ręczną wyciskarkę d ocytrusów na szklaną, plastikowe przybory kuchenne na drewniane, pudełka do przechowywania w jedzenia lodówce też zamieniłam na szklane, plastikowe pudełka na mąki, kasze itd. zastąpiłam szkłem itd. itd. - zamiast peelingów kosmetycznych do twarzy kupiłam gumowy płatek peelingujący, peeling ciala robię naturalną myjką - wycięłam niezapisane strony ze starych kalendarzy i niewykorzystanych do końca zeszytów, pocięłam na małe „bloczki”, spięłam „żabką” i z tego udało mi się zrobić sporo takich „notesów”. Jeden mam zawsze na biurku na podręczne notatki - kupiłam czysty żel aloesowy i używam go zamiast kremu pod oczy i zabezpieczenia na końcówki włosów, ma też kilka innych zastosowań, więc to taki multikosmetyk zamiast kilku innych - masło shea szklanym pojemniku – jako balsam do ust, balsam do ciała i krem do rąk - zamieniłam długopisy na ołówki To tak na szybko, co przyszło mi do głowy, a w sumie mogłabym jeszcze wymieniać i wymieniać, bo zmian wprowadziłam multum. Ale tak mnie ostatnio naszła refleksja, że jak np. ja nie kupię szamponu w plastikowej butelce czy jogurtu w plastikowym kubku, to w sumie i tak nie przyczyni się to do zmniejszenia ilości plastikowych śmieci na świecie. Bo przecież jak dany produkt się nie sprzeda, a upłynie jego termin, to i tak finalnie wyląduje w koszu – bez względu na to, czy ktoś go kupi czy nie. A prawda jest taka, że producent nawet nie odczuje tego, że kilka osób zrezygnowało z ich produktu bo są w plastiku, bo na ich miejsce może przyjść drugie tyle nowych klientów, którzy np. właśnie złapali pierwszą pracę i zachłysnęli się konsumpcjonizmem, albo studenci, którzy w końcu wyrwali się z domu, mają swoją kasę i mogą szaleć. Może takim myśleniem próbuję usprawiedliwiać to, że kupuję te nieszczęsne szampony, odżywki, tusze i jogurty w plastiku, bo nie znalazłam dla nich eko alternatywy. Jakoś ostatnio mam sporo dylematów moralnych. Z jednej strony czasami aż się palę z entuzjazmu, a innego dnia gapie się w ścianę i zastanawiam, czy to wszystko ma sens, bo człowiek się stara zrobić coś dobrego dla środowiska i innych, a właśnie ci inni patrzą na ciebie jak na psychola i świra. Ja pewnie nie dożyję czasów, kiedy zabraknie wody pitnej i wielu surowców, dzieci też nie planuję, więc nie „skażę” ich na życie w takim świecie (podobno zasobów wystarczy jeszcze na 1-2 pokolenia). I tak czasami myślę – dla kogo i po co… Chyba jedynie dla własnej satysfakcji? |
2019-02-20, 04:03 | #314 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Nie chce nikogo obrazić, ale dla mnie wkładka, podpaska wielorazową to obrzydlistwo. Przepraszam, bo nie miło to zabrzmiało. Kupiłam papierowe słomki, cenę pomijam, bo to zdzierstwo i wszystko dziwnie smakuje, trudno się mi przekonać do tego rozwiązania.
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu |
2019-02-20, 07:55 | #315 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 35 673
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Ja od kiedy kupiłam takie słomki innych już nie używam, polecam. Załącznik 7664262Załącznik 7664263
|
2019-02-20, 08:09 | #316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;86518054]Ja od kiedy kupiłam takie słomki innych już nie używam, polecam. Załącznik 7664262Załącznik 7664263[/QUOTE]
Gdzie je kupowałaś? Muszę sobie sprawić. I jeszcze zestaw takich składanych plastikowych sztuccow, zeby miec do jedzenia na miescie, kiedys widziałam, a ostatnio mi zniknęły
__________________
. . .
|
2019-02-20, 08:11 | #317 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 35 673
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
|
2019-02-20, 08:20 | #318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
To są metalowe?
__________________
. . .
|
2019-02-20, 08:28 | #319 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 35 673
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Tak Załącznik 7664267 Sztućców nie używam poza domem plastikowych w sumie ale ostatnio często widzę bambusowe, nie wiem na ile są praktyczne. |
2019-02-20, 08:36 | #320 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Dzięki! Już upatrzyłam na allegro szklane i metalowe - zamówię na próbę i jak będą ok, to większa ilosc (o ile bede potrzebować) ogarnę przez aliexpress Takie składane sztućće znalazłam - Sistema je robi - plastikowe są co prawda, ale fajnie przemyślane (jednocześnie są pałeczki, lyzka, widelec, noz - tylko sie koncowki zmienia), a zdarza mi się jesc "w biegu".
Szukam jeszcze szklanych lunchboxów z przegródkami, ale albo nie ma, albo cena zabija. W tym miesiacu zamwilam tez kubeczek menstruacyjny i planuje zaczac stosować.
__________________
. . .
Edytowane przez stotek Czas edycji: 2019-02-20 o 08:38 |
2019-02-20, 08:47 | #321 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 35 673
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Ja używam już od kilku lat i jestem zadowolona mam nadzieje tez będziesz
|
2019-02-20, 08:53 | #322 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Cytat:
Testowałam już eko tampony i wkładki no i szukam dalej. |
|
2019-02-20, 08:54 | #323 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Metalowe są gorsze niż te papierowe i jeszcze nie higieniczne. Niestety pomimo pròb nie ma zastępnika dla plastikowych.
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu |
2019-02-20, 08:57 | #324 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Znalazłam jeszcze bambusowe
__________________
. . .
Edytowane przez stotek Czas edycji: 2019-02-20 o 09:03 |
|
2019-02-20, 09:23 | #325 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 651
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Ja mam kubeczek menstruacyjny, ale nie umiem go stosować - albo przecieka albo boli
__________________
i'm in the middle of nothing and it's where i want to be. |
|
2019-02-20, 09:29 | #326 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Moim zdaniem nie da się ich domyć i wszystko dziwnie smakuje. Tak po prostu uważam i tyle w temacie.
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu |
2019-02-20, 09:33 | #327 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 35 673
|
Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Są do nich dołączone zazwyczaj te szczoteczki co są pokazane na zdjęciu i nimi się spoko myje. Używam swoich od roku, nie zauważyłam zmiany smaku osobiście, może to kwestia przyzwyczajenia, każdy musi sam spróbować
|
2019-02-20, 09:40 | #328 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Wiecie co mi siostra uświadomiła?
Te plastikowe pojemniki wielorazowe, mają swoja określona ilość użytkowania. I np. ona mi pokazała, ze na jej pojemniku plastikowym jest na dnie wytłoczone oznaczenie, ze można go uzyć 5 (pięć!) razy a następnie należy go chyba... wyrzucić. Idę o zakład, ze to jakieś z doopy kolejne zarządzenie unijne, skoro jest ogólnie obowiązujący znak na to (trójkąt z cyfrą w środku) Ot i ekologia po europejsku. Robią nas w jajco gdzie tylko popadnie. Przecież z takiej ilości plastiku jak na 1 taki pojemnik, zrobi się pewnie z rolkę cienkich woreczków (ze 100 szt minimum) Nie miałam jeszcze czasu sprawdzić swoich, ale normalnie oniemiałam.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2019-02-20 o 18:41 Powód: Przywrócenie usuniętego posta. |
2019-02-20, 09:42 | #329 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Trójkąt z cyfrą w środku to oznakowanie materiału, z jakiego produkt został wyprodukowany....
|
2019-02-20, 09:44 | #330 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
5 oznacza, że pudełko jest wykonane z polipropylenu, a nie, że można go użyć 5 razy. Załącznik 7664281
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.