Sztuczna inteligencja a praca zawodowa

[Miami]

Jak podchodzicie do tego tematu? Sądzicie, że wasz zawód (jaki?) zostanie zastąpiony prędzej czy później AI? Jeśli tak to czy zastanawiacie się już nad ewentualnym przebranżowieniem? Czy zastąpienie ludzi AI kojarzy wam się z czymś dobrym?

Jeśli ktoś ma instagrama to u jowita digital trwa właśnie q&a na ten temat

[Norluka]

Bardzo w to wątpię, żeby sztuczna inteligencja miała wyprzeć ludzi w tym, co robię.
W ogóle wydaje mi się, że są zawody, w których takie wyparcie byłoby bardzo trudne - np. archiwista, konserwator zabytków, wszyscy monterzy czegokolwiek.
Nie wiem, jak sztuczna inteligencja miałaby to niby zrobić.
W niektórych zawodach do wyparcia ludzi potrzebne byłyby roboty za miliony i jednak zatrudnienie ludzi jest tańsze.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

od lat obsługa klienta wspomaga się właśnie takimi botami, ale koniec końców większośc osób chce rozmawiac z prawdziwym zywym konsultantem i mnie tylko irytuje, ze musze najpierw użerać się z robotem, który średnio mnie rozumie i zajmuje to wszystko duzo czasu ('serdeczne' pozdrowienia dla orange...)

ogólnie to nie sadze, ze nagle ludzie zaczna masowo tracic prace, bo AI. Wiele procesów jest zautomatyzowanych, a i tak koniec koncow człowiek kontroluje, sprawdza, reaguje w trakcie usterki.

[Ruwi]

Jestem programistką, czy zastąpi to nie wiem, do części prostszych zadań pewnie tak. Na pewno koniecznością będzie nauczenie się wykorzystywania AI w codziennej pracy, żeby ją sobie usprawnić i żeby nie zostać w tyle. Będzie też dzięki temu więcej czasu na rozwiązywanie prawdziwych problemów, zamiast klepania powtarzalnego kodu.

[cava]

Myślę że powoli ludzie i firmy się zaczną przestawiać, trochę bo się oswoją i zaczną doceniać mniejsze koszty i czas a trochę z musu.


Polecą zwykli księgowi, niestety. Bez problemu policzą to wszystko AI.


Już diagnozowanie chorób przez AI jest trafniejsze niz przez ludzkich lekarzy, oporem sa sami pacjenci, jeszcze nie ufamy w nieludzką diagnozę, ale systemowy brak lekarzy i wysokie koszta prędzej czy później to zmienią skutecznie.


Rozwój skuteczności translatorów jest wręcz szokujący, polecą tłumacze zwykłych tekstów.




Czy mnie wyprą? Nie zdążą.

Aktualny ferment na świecie zahamował proces i zyskaliśmy (my, ludzie) z dekadę , może nawet dłużej. Ale o swoje dzieci się już martwię.


Czy to dobre? Nie wiem, chyba w ogóle ciężko oceniać to w taki sposób: dobre/złe. To po prostu zmiana, naturalny bieg spraw. Przystosujemy się. Albo wymrzemy.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Bo obecny chatGPT jest mocno okrojony sztucznie z możliwości.
To tylko zabawka, a nie choćby przybliżone możliwości AI.
Najwyraźniej ma założoną blokadę tematyczną, żeby właśnie nie robił konkurencji w danej branży, stąd: on ci nie powie, zapłać im.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[_Bumblebee_]

Napisane przez Miami

Jak podchodzicie do tego tematu? Sądzicie, że wasz zawód (jaki?) zostanie zastąpiony prędzej czy później AI? Jeśli tak to czy zastanawiacie się już nad ewentualnym przebranżowieniem? Czy zastąpienie ludzi AI kojarzy wam się z czymś dobrym?

Jeśli ktoś ma instagrama to u jowita digital trwa właśnie q&a na ten temat

U mnie w pracy (biuro konstrukcyjne) coś takiego testują. Po krótce chodzi o to, że np. jest urządzenie, które musi przenosić ciężar o wartości 1 tony, a jeśli klient chce, żeby przenosiło 2 tony to trzeba zrobić odpowiednie modyfikacje w projekcie urządzenia. Do tej pory robiło się to ręcznie, a teraz jest od tego odpowiedni program, który powinien sam te komponenty dobierać. Póki co sprawdza się z nieskomplikowanymi urządzeniami ale przy bardziej zaawansowanych robi kupę błędów.
To samo na liniach produkcyjnych w fabrykach klientów. Niektóre procesy postanowili w pełni zautomatyzować, a po jakimś czasie wracają do pracy manualnej ludzi bo roboty nie są w stanie zrobić tego na tyle precyzyjnie.
Także w mojej branży jeszcze duuuużo czasu upłynie zanim ludzie zaczną być zbędni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fleur_D]

Napisane przez cava

Już diagnozowanie chorób przez AI jest trafniejsze niz przez ludzkich lekarzy, oporem sa sami pacjenci, jeszcze nie ufamy w nieludzką diagnozę, ale systemowy brak lekarzy i wysokie koszta prędzej czy później to zmienią skutecznie.

To tak nie działa. Można się wspomóc algorytmami, ale nic poza tym.

Odnoszę wrażenie, że ludzie się za dużo filmów naoglądali i sadzą, że AI myśli. Media też nie pomagają, bo pokazują ludziom to, co ich zainteresuje, niekoniecznie prawdę. Bo prawda jest nudna. O wiele lepiej sprzedaje się pokazanie AI jako "siły nadprzyrodzonej" niż prostego narzędzia pracy, które trzeba umiejętnie używać, bo bez wiedzy i umiejętności jest do niczego.

[cava]

Napisane przez Fleur_D

To tak nie działa. Można się wspomóc algorytmami, ale nic poza tym.

Odnoszę wrażenie, że ludzie się za dużo filmów naoglądali i sadzą, że AI myśli. Media też nie pomagają, bo pokazują ludziom to, co ich zainteresuje, niekoniecznie prawdę. Bo prawda jest nudna. O wiele lepiej sprzedaje się pokazanie AI jako "siły nadprzyrodzonej" niż prostego narzędzia pracy, które trzeba umiejętnie używać, bo bez wiedzy i umiejętności jest do niczego.

Nie oglądałam filmu SF , tylko słuchałam reportażu, gdzie wypowiadali się ludzie i lekarze pracujący przy twoerzeniu i testowaniu tego narzędzia i mający już dane z testów jego pracy, % trafnych diagnoz był wyższy po stronie nieludzkiej.
Mieli tez dane ze statystyk na ile jest to do użycia, no i wyszło ze na razie jest nie do użycia, ludzie się tego boja i nie dowierzają, potrzebują i tak zatwierdzenia diagnozy przez lekarza człowieka.



I to było już ze 2-3 lata temu, czyli jeszcze nawet nie było tematu AI na fali.

[Fleur_D]

Napisane przez cava

Nie oglądałam filmu SF , tylko słuchałam reportażu, gdzie wypowiadali się ludzie i lekarze pracujący przy twoerzeniu i testowaniu tego narzędzia i mający już dane z testów jego pracy, % trafnych diagnoz był wyższy po stronie nieludzkiej.
Mieli tez dane ze statystyk na ile jest to do użycia, no i wyszło ze na razie jest nie do użycia, ludzie się tego boja i nie dowierzają, potrzebują i tak zatwierdzenia diagnozy przez lekarza człowieka.



I to było już ze 2-3 lata temu, czyli jeszcze nawet nie było tematu AI na fali.

Spokojnie, za 2 lata też obejrzysz i za kolejne 2 też
Interpretacja wyników i stawianie diagnozy nie odbywa się przy pacjencie, więc ten argument jest bardziej naciągnięty niż budżet NFZ. No chyba że porównamy miernego lekarza rodzinnego, który prędzej sam umrze, niż wyśle pacjenta na badania. Ale od takiego kogoś, to nawet rzut moneta jest skuteczniejszy.

I najważniejsze- modelowanie w wielu zawodach (szczególnie medycznych) już się odbywa i okazuje się, że nie tyle nie zastąpiło ludzi, ale zwiększyło zapotrzebowanie na specjalistów z dziedzin, których wcześniej nie potrzebowaliśmy.

[cava]

Napisane przez Fleur_D

Spokojnie, za 2 lata też obejrzysz i za kolejne 2 też
Interpretacja wyników i stawianie diagnozy nie odbywa się przy pacjencie, więc ten argument jest bardziej naciągnięty niż budżet NFZ. No chyba że porównamy miernego lekarza rodzinnego, który prędzej sam umrze, niż wyśle pacjenta na badania. Ale od takiego kogoś, to nawet rzut moneta jest skuteczniejszy.

Przeciez na codzien korzysta się własnie z lekarzy podstawowych, pierwszego kontaktu, czy pierwszego kontaktu linii specjalistów typu dermatolog, reumatolog, itp.
I tak właśnie wyglada z diagnozami, w sumie jak sobie człowiek sam nie poszuka co mu właściwie dolega, to równie dobrze może rzucać kamieniem, albo losować.
No wiem cos o tym, 6 lat tak się ciagałam i cierpiałam na chorobe która była tak oczywista w objawach i jest tak zcęsta że to naprawde śmieszne. Zresztą, teraz w erze teleporad trwających w porywach minute to juz w ogóle.




I ja absolutnie nie twierdze ze zawód lekarza wyginie, czy że lekarze nie beda mieli co robić.
lekarzy jest dramatycznie za mało, terminy sa dramatycznie długie, prywatne wizyty sa dramatycznie drogie a i tak trzeba na nie czekać czasem bardzo dlugo w stronę: absurdalnie długo.


I IMo to spowduje że takie narzędzie wcześniej czy później zacznie funkcjonować. Bo mając do wyboru kompletny brak podstawowej obsługi medycznej , a obsługe przez wyspecjalizowaną do tego AI, no to długo czlowiek myślał nie bedzie.



Co dla mnie za różnica czy receptę na pzreziebienie i L4 wypisze mi człowiek czy medyczna AI? I tak teraz na ogół nie trafiam z tym do lekarza (!!!!) tylko do jakiejś telefonicznej poradni infekcyjnej (?)gdzie zatrudniaja jakies tzw "pomoce medyczne", albo korzysta się z wypisywania recepty/zwolnienia on-line na życzenie w sumie (to chyba platne?)- jest juz taki tryb. Receptomat bodajże.

Lekarza się na oczy nie widuje całymi latami w takich przypadkach.




W sumie tak teraz myślę, a może tam już funkcjonują akie AI, tylko nikt nas nie oświeca, żeby sie ludzie nie bali i nie pchali na te wizyty u ludzkich lekarzy, którzy i tak już nie wyrabiają czasowo?

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Ze stawianiem diagnoz może się to sprawdzać o tyle, że w moim odczuciu lekarze też często polegają na algorytmach, tylko mają je w głowie, a program przyjmie więcej danych niż człowiek. Takie schematyczne działanie zwykle się sprawdza, ale czasami przeszkadza.

W kwestii tłumaczeń faktycznie jest coraz lepiej, ale, o ile jestem w stanie zrozumieć coś z oryginalnego tekstu, to i tak zawsze też na niego zerkam. Poza tym o ile tłumaczenie dokumentów się sprawdzi (tylko w niektórych dziedzinach ta AI musiałaby być wyszkolona na dodatkowych danych - pytanie, czy nie bardziej opłaca się, żeby to człowiek skorygował), o tyle automatyczne tłumaczenie literatury wydaje mi się już byt bezduszne.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez Ruwi

Jestem programistką, czy zastąpi to nie wiem, do części prostszych zadań pewnie tak. Na pewno koniecznością będzie nauczenie się wykorzystywania AI w codziennej pracy, żeby ją sobie usprawnić i żeby nie zostać w tyle. Będzie też dzięki temu więcej czasu na rozwiązywanie prawdziwych problemów, zamiast klepania powtarzalnego kodu.

Widzę to podobnie.

[Norluka]

Z mojego doświadczenia translatory dobrze sobie radzą z językami popularnymi, ale z tymi mniej popularnymi jest już słabo albo bardzo słabo.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Moim zdaniem DeepL tłumaczy całkiem nieźle. Zakładam, że narzędzia do profesjonalnych tłumaczeń byłyby jeszcze lepiej dopracowane i przede wszystkich z odpowiednią ilością danych dla potrzebnego języka.

Automatyczne tłumaczenia na stronach internetowych są często słabe i trzeba się domyślać. Pamiętam, jak w jakimś sklepie internetowym nie umiałam znaleźć opcji filtrowania, bo ją automat albo człowiek nieznający polskiego przetłumaczył jakoś dziwacznie.

[olabambola]

dopóki będzie istniała, a raczej nie istniała odpowiedzialność AI za błędy, to ludzie będą potrzebni. Na człowieka można zwalic winę, gdy coś pójdzie źle.

[cava]

Napisane przez Norluka

Z mojego doświadczenia translatory dobrze sobie radzą z językami popularnymi, ale z tymi mniej popularnymi jest już słabo albo bardzo słabo.

Tylko ze większość dostępnych obecnie translatorów, to tylko translatory a nie AI. W ogóle nawet nie I. Takie kalkulatory na słowa.


AI piszą już poezję i resztę gatunków literatury, komponują muzykę, tworzą filmy, opowiadają dowcipy, wygrały juz nie tylko w szachy ale i GO. i to w takim stylu w GO wygrały, ze mistrzowie nadal tkwia w olśnieniu.

Na razie przekroczyły każda z barier które były szacowane jako nieprzekraczalne.




To co mamy do dyspozycji, dostępne, to sa małe, okrojone i mocno poblokowane zabawki testowe, a nie faktycznie SI z całą swoją mocą obliczeniowa i zdolnością kształcenia się.

[chacaos]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Bardzo dobrze. Może wreszcie będzie trzeba całą tę przestarzałą machinę przystosować do współczesnego świata i skoncentrować się na rozwoju kompetencji, których nie zastąpi sztuczna inteligencja - i tyczy się to zarówno kompetencji uczniów, jak i nauczycieli.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[jaksy]

Pracuję w branży kreatywnej i my już testujemy wykorzystywanie narzędzi AI w swojej pracy. Myślę, że z mojego zawodu pozostanie jedynie część koncepcyjna, a wykonawstwo przekształci się w umiejętność precyzyjnego wydawania poleceń AI i kontrolowania wyników.

Sent from my M2101K9G using Tapatalk

[chacaos]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Jasne, są nieuleczalne jednostki, ale na pewno będzie trochę zmian w mentalności ogólnie. Przede wszystkim błędy, własny, nie do końca idealny styl, kreatywne pomysły zaczną być doceniane, a nie tępione jak najgorsze zło, bo będą świadczyły o samodzielności pracy. Oceny w skali 1-6 staną się jeszcze bardziej bez sensu niż obecnie, skoro wiadomo, że byle czatbot wypluje Ci to zadanie na szóstkę w parę sekund. Będzie trzeba kombinować, jak te narzędzia wintegrować w proces nauczania z pożytkiem dla każdego, a nie zabraniać telefonów i laptopów na zajęciach i próbować przyłapać młodych na wspomaganiu się AI. Jeśli nikomu nie będzie się chciało czegoś zmienić i zaadresować problemu w niehisteryczny sposób, to nauczyciele mogą być jedną z grup, które bardzo szybko zostanie zastąpiona przez sztuczną inteligencję, zamiast osiągnąć w końcu godziwe zarobki i społeczny prestiż.

[cava]

Napisane przez chacaos

Jasne, są nieuleczalne jednostki, ale na pewno będzie trochę zmian w mentalności ogólnie. Przede wszystkim błędy, własny, nie do końca idealny styl, kreatywne pomysły zaczną być doceniane, a nie tępione jak najgorsze zło, bo będą świadczyły o samodzielności pracy. Oceny w skali 1-6 staną się jeszcze bardziej bez sensu niż obecnie, skoro wiadomo, że byle czatbot wypluje Ci to zadanie na szóstkę w parę sekund. Będzie trzeba kombinować, jak te narzędzia wintegrować w proces nauczania z pożytkiem dla każdego, a nie zabraniać telefonów i laptopów na zajęciach i próbować przyłapać młodych na wspomaganiu się AI. Jeśli nikomu nie będzie się chciało czegoś zmienić i zaadresować problemu w niehisteryczny sposób, to nauczyciele mogą być jedną z grup, które bardzo szybko zostanie zastąpiona przez sztuczną inteligencję, zamiast osiągnąć w końcu godziwe zarobki i społeczny prestiż.

Polecam „Diamentowy wiek” Neala Stephensona w tej kwestii.
Swoją droga świetna książka, zreszta jak wszytko co on napisał.
SF w dużej mierze już nie jest SF, czytam to od prawie 40 lat, śledzę nowinki, i mnie od jakichś już 20 przeraża jak się To F ziszcza na moich oczach i staje się twardym S.

A po prawdzie to nie znamy (my, nie fachowcy tylko zwykła część społeczeństwa) nawet ułomka możliwości jakimi już się dysponuje, bo postęp technologiczny dostępny masowo, już od dekad jest spowalniany i blokowany przez tak prozaiczny czynnik, jak nasze, ludzkie możliwości w tempie przystosowywania się do zmian i opór przed zbyt szybkim ich tempem.
Technologia jest już pierdyliard parseków dalej.

[karawanna]

Napisane przez cava

SF w dużej mierze już nie jest SF, czytam to od prawie 40 lat, śledzę nowinki, i mnie od jakichś już 20 przeraża jak się To F ziszcza na moich oczach i staje się twardym S.

Można zapytać, czemu właściwie przeraża? Mnie to bardziej fascynuje w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ile udało się już osiągnąć. Mogę tutaj polecić książkę "Fizyka rzeczy niemożliwych" M. Kaku jeśli ktoś lubi klimaty popularno-naukowe, chociaż szkoda ze nie jest zaktualizowana od bodaj 2008 roku

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[rejczeI]

54 lata temu postawiliśmy nogę na księżycu a i tak pewnie z połowa ludzi na ziemi dalej nie ma kibla z kanalizacją w domu.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Bardziej mnie dziwi że ludziom chce się słuchać i oglądać nieistniejący zespół k-pop.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Moim zdaniem cała rzeczywistość się zmieni jeszcze za mojego życia, więc nie będę gdybać czy zastapi mnie w pracy, bo tego nie wiem.
Ciężko sobie człowiekowi to wyobrazić, ludziom też ciężko było sobie wyobrazić komputery i internet.

Nie przeraża mnie to, chciałabym zobaczyć jak wygląda rozwinięta sztuczna inteligencja.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[_Bumblebee_]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89539258]Moim zdaniem cała rzeczywistość się zmieni jeszcze za mojego życia, więc nie będę gdybać czy zastapi mnie w pracy, bo tego nie wiem.
Ciężko sobie człowiekowi to wyobrazić, ludziom też ciężko było sobie wyobrazić komputery i internet.

Nie przeraża mnie to, chciałabym zobaczyć jak wygląda rozwinięta sztuczna inteligencja.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]A ja nie bo większość najlepszych wynalazków ludzkości prędzej czy później jest używana do niszczenia i zabijania, a nie wiem czy zaawansowana AI nie będzie najgroźniejszą bronią w dotychczasowej historii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez _Bumblebee_

A ja nie bo większość najlepszych wynalazków ludzkości prędzej czy później jest używana do niszczenia i zabijania, a nie wiem czy zaawansowana AI nie będzie najgroźniejszą bronią w dotychczasowej historii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mimo wszystko, nie chciałabym żyć w żadnym wcześniejszym wieku, bez technologii.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[_Bumblebee_]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89539298]Mimo wszystko, nie chciałabym żyć w żadnym wcześniejszym wieku, bez technologii.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Też racja dlatego mi jest dobrze tak jak teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez _Bumblebee_

A ja nie bo większość najlepszych wynalazków ludzkości prędzej czy później jest używana do niszczenia i zabijania, a nie wiem czy zaawansowana AI nie będzie najgroźniejszą bronią w dotychczasowej historii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bronią jak bronią, kwestia w co wyewoluuje i co ostatecznie uzna za konieczne sobie zasoby.
Bo może nas oleje na zasadzie: a niech się robactwo mnoży, a może uzna nas za konkurencję lub zagrożenie swojego bytu, to wiadomo, eliminacja.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez karawanna

Można zapytać, czemu właściwie przeraża? Mnie to bardziej fascynuje w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ile udało się już osiągnąć. Mogę tutaj polecić książkę "Fizyka rzeczy niemożliwych" M. Kaku jeśli ktoś lubi klimaty popularno-naukowe, chociaż szkoda ze nie jest zaktualizowana od bodaj 2008 roku

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Bo wizje tam rozwijane są różne, także bardzo mało optymistyczne, a te niestety też się ziszczają.
Ocieplenie klimatu, przeludnienie, budowanie murów na granicach żeby zatrzymać wędrówki ludów, populizm jako główne narzędzie zdobywania władzy, itd.