Dziwne i nagłe zerwanie kontaktu - dręczy mnie analizowanie i szukanie odpowiedzi

[Margaretka791]

Witajcie,

Postanowiłam napisać tego posta, bo w głowie kłębi mi się tysiące myśli z którymi nie potrafię się uporać. Męczy mnie to wszystko i analizuję sytuację od kilku dni i nie potrafię znaleźć sensownego wytłumaczenia. Przeszukałam wiele wątków, ale żaden nie pokrywa się z tym co mnie spotkało. Może ktoś wspomoże mnie radą albo chociaż w jakiś sposób pocieszy.

Zacznę może od początku. Byłam w kilku związkach, aktualnie jestem świeżo po rozwodzie który ciągnął się 2 lata. Z byłym mężem byłam w długoletnim związku, ale odkryłam jego zdrady świeżo po ślubie. Były mąż wylewnie informował cały facebook o swoich związkach z kochankami i naszym rozwodzie. Ale to tak tytułem wstępu.

Ok. 2 lata temu, jakiś czas po tym gdy były mąż wylewnie informował cały facebook o swoich związkach z kochankami i naszym rozwodzie, zaczepił mnie jeden z jego dawnych kolegów(aktualnie mieszka za granicą). Zaczęłam z nim rozmawiać, pytał jak się czuję i w pewnym sensie mnie wspierał. Rozmawialiśmy z przerwami raz na jakiś czas przez cały ten okres. By mi pomóc wysyłał nawet scrn postów które mój były wystawiał bym mogła wykorzystać to na sprawach i zaoferował nawet, że może przyjechać na jedną z rozpraw i udawać że jesteśmy razem, by przyspieszyć otrzymanie rozwodu i by były dał sobie spokój i dał mi ten rozwód(do końca nie chciał). Zaczęłam wyczuwać wtedy że jest mną zainteresowany(wcześniej byłam w rozsypce i nie zwracałam uwagi na szczegóły), ale z drugiej strony trzymał pewien dystans, z powodu mojej sytuacji mi to nie przeszkadzało, po prostu normalnie z nim rozmawiałam. Rok temu zresztą jakaś jego przyjaciółka angielka zaczęła z jego Messengera i WhatsApp do mnie pisać i wysyłać swoje zdjęcia, więc nie brałam tego na poważnie. Oczywiście za wszystko przeprosił. Później normalnie rozmawialiśmy.

Wszystko zmieniło się pod koniec zeszłego roku gdy napisał do mnie po jakimś krótszym czasie. Akurat byłam na domówce u siostry i troszkę mnie siekło. Zaczęło się od normalnej rozmowy, po czym spytał jak tam z rozwodem, więc przyznałam że jestem już wolna, a wtedy on napisał że to świetnie i że wreszcie może się o mnie starać i zaprosić mnie na randkę i że wcześniej nie mógł bo zasady mu na to nie pozwalały. Przeprosił mnie też za to że nie odzywał się do mnie często wcześniej, ale nie chciał się mieszać między mnie a byłego choć było mu strasznie ciężko. Rozmawialiśmy do rana i od tamtego momentu zaczęliśmy rozmawiać prawie codziennie. Nie spieszyłam się z niczym, bo nie raz miałam złamane serce, ale widać było że on się angażuje i że mu zależy, zwierzył mi się też z takich bardziej osobistych spraw. Nie zamęczałam go wiadomościami, czekałam aż wszystko samo się rozwinie powoli, były momenty gdzie sam nawet napisał z pytaniem co tak zamilkłam jak np. cały dzień się nie odzywałam. Nawet byłam nieco skonfundowana, gdy pokazał mi że ustawił sobie moje zdjęcie jako tapetę i zaczął się zastanawiać jakby zareagował mój były mąż gdyby zobaczył nasz status „w związku” na FB – oczywiście dla mnie to było za szybko, więc wyjaśniłam mu że chcę by wszystko się unormowało, byśmy najpierw się spotkali i wgl, tym bardziej że mój były robił szum na FB, ale powiedziałam mu też że będę miała w nosie co pomyśli jeśli zdecyduje się na to. Dodam, że ustawił sobie moje zdjęcie również jako status na WhatsApp przez 3 dni pod rząd.

No i nagle parę dni temu, tak bez powodu zostałam zablokowana zarówno na FB, jak i na WhatsApp. Nic na to nie wskazywało, tego samego dnia do południa normalne ze mną rozmawiał, sam napisał. Z początku pomyślałam że znowu zablokowali mu konto na FB z powodu jakichś komentarzy – między innymi dlatego rozmawialiśmy przez WhatsApp – mało tego, kilka dni temu gdy właśnie konto zablokowano mu na 24h napisał mi że cieszy się że ma mnie na WhatsApp bo jeszcze pomyślałabym że mnie olewa i nie chce ze mną pisać… Kompletnie nie mam pojęcia co się stało, dlaczego to zrobił i jak to można logicznie i sensownie wytłumaczyć. Rozmawialiśmy z przerwami dwa lata, praktycznie można powiedzieć że on tyle na mnie czekał… Zastanawia mnie też jedna rzecz. Przez te prawie 2 lata nie miałam go nawet dodanego jako znajomego na FB, dodałam go dopiero pod koniec zeszłego roku. Napisał mi życzenia urodzinowe na tablicy, które teraz zniknęły(podejrzewam że usunął) ale pozostawił wszystkie swoje komentarze, które były bardziej wymowne – a które były w postach powyżej tego urodzinowego. Jest to dla mnie bardzo niezrozumiałe i dziwne. Nie muszę chyba nikomu mówić że jest mi bardzo przykro i nie rozumiem jak można się tak zachować w stosunku do drugiej osoby, ale bardziej męczy mnie ta niewiadoma i codzienne zastanawianie się i analizowanie co się stało.

Proszę, może ktoś z Was może coś powiedzieć, nawet dać mi przysłowiowy „policzek” bym się otrząsnęła.

Dziękuję nawet jeżeli ktoś to po prostu tylko przeczyta. Jeste naprawdę rozbita.

[Livi66]

Witam, dla mnie sprawa jest jasna - on ma kobiete i ona zablokowała dostep do wiadomosci, albo zrobil to na jej prośbe.



"Rok temu zresztą jakaś jego przyjaciółka angielka zaczęła z jego Messengera i WhatsApp do mnie pisać i wysyłać swoje zdjęcia, więc nie brałam tego na poważnie. Oczywiście za wszystko przeprosił. Później normalnie rozmawialiśmy" - łączyłabym to z tym watkiem.

[Margaretka791]

Tylko po co w takim razie podkreślał mi, że jest wolny - nawet na FB i po co ustawiał moje zdjęcia w statusie - przecież by to widziała?

[Livi66]

Moze sciemniał? Nie za bardzo rozumiem, o jaki status chodzi?

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

No wiec, moze zobaczyła i zaczęła działać....

[Margaretka791]

Napisane przez Livi66

Moze sciemniał? Nie za bardzo rozumiem, o jaki status chodzi?

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

No wiec, moze zobaczyła i zaczęła działać....

Na WhatsApp ustawić można swoją relację na 24h podobnie jak w Messenger. On przez 3 dni z rzędu umieszczał moje zdjęcie z dodatkiem buziaków - dla mnie była to swego rodzaju manifestacja.

Pomyślałam o niej, ale z drugiej strony po co by zadawał sobie tyle trudu tak długi czas i po co by m proponował spotkanie itp.?

[Andz126p]

Wy przez ten czas w ogóle spotkaliście się chociaż raz?

[Livi66]

Napisane przez Margaretka791

Na WhatsApp ustawić można swoją relację na 24h podobnie jak w Messenger. On przez 3 dni z rzędu umieszczał moje zdjęcie z dodatkiem buziaków - dla mnie była to swego rodzaju manifestacja.

Pomyślałam o niej, ale z drugiej strony po co by zadawał sobie tyle trudu tak długi czas i po co by m proponował spotkanie itp.?

Moze lubi flirtowac z kobietami? Moze to była zabawa, z ktorej cos wyjdzie albo nie....nie wyjasnilas wtedy tej sytuacji, ze ktos wysyla z jego konta fotki? To było mega ostrzezenie, ze cos jest grubo nie tak...

[I am Rock]

Pewnie jego partnerka odkryła tę waszą korespondencję i facet dostał ultimatum.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez I am Rock

Pewnie jego partnerka odkryła tę waszą korespondencję i facet dostał ultimatum.

[Margaretka791]

Napisane przez Andz126p

Wy przez ten czas w ogóle spotkaliście się chociaż raz?

Nie, no i ja nigdy na to nie nalegałam. On chciał się spotkać już wcześniej.



Ale tak jak mówię, odkryła by już dawno korespondencję bo utrzymywaliśmy kontakt od dłuższego czasu i wtedy mnie nie zablokowała tylko wysyłała od niego jakieś głupoty. On za to przeprosił i wyjaśniał mi że to tylko przyjaciółka, powiedział że ona jest samotną matką i razem często spędzają czas - nie krył się z tym.

Może tak, powiedział mi że jego była kilka lat temu zdradziła go i zostawiła dla kogoś poznanego przez internet. Ale że jak był w związku to był wierny. Tylko że przez jakiś czas nie czuł się gotowy na nowy związek.

[Ellen_Ripley]

Mąż Cię zdradzał, a Ty nadal taka naiwna? Chyba czas się w końcu czegoś nauczyć. Np. tego, że niektórzy ludzie kłamią i oszukują.

[Livi66]

Napisane przez Ellen_Ripley

Mąż Cię zdradzał, a Ty taka naiwna? Chyba czas się w końcu czegoś nauczyć. Np. tego, że niektórzy ludzie kłamią i oszukują.

Lepiej bym tego nie ujęła

[7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b]

Ja też myślę, że on jest w związku z tamtą kobietą, która do ciebie pisała i pewnie przez jakiś czas się jej tłumaczył, że jesteś tylko znajomą, ale ona go naciskała, więc w końcu nie miał wyjścia i cię zablokował. Może szykował się do tego, by tamtą kobietę zdradzić, ale zanim do tego doszło, zareagowała i ucięła waszą znajomość. Ja, swego czasu, też głupio się nacięłam na żonatego faceta, który podawał się za wolnego i do dziś nie mogę tak do końca przyjąć do wiadomości, że chciał mnie wykorzystać (nie zrobił tego, bo ostatecznie zachowałam odrobinę rozsądku), bo on taki fajny był i tak mi się podobał. To, że jest żonaty wyszło na jaw przypadkiem. Ale ja byłam wtedy młoda i zielona jak szczypiorek na wiosnę. A ty po małżeństwie ze zdradami, a jakby nic ci nie dało do myślenia, że ludzie naprawdę potrafią oszukiwać. No nic, lepiej że teraz, a nie po tym jak cię wykorzystał.

[Jacqueline27]

Moim zdaniem on związał się z ta Brytyjką i Ciebie zablokował.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[patusiaa23]

Mało miałaś dram w życiu?

[Margaretka791]

Wiem, że ludzie kłamią i oszukują. Nie rozumiem po prostu po co zadawałby sobie tyle trudu. No i skoro byłby z nią to czemu chciałby ustawiać sobie mnie jako dziewczynę na facebooku? - sam zresztą tłumaczył to tym że chce w ten sposób wszem i wobec pokazać, że "jest tylko mój". Stąd wynika moje zdziwienie jego zachowaniem.

Mogę być oczywiście nieracjonalna, bo również przyszło mi to do głowy że to ma coś wspólnego z nią, ale po prostu kilka rzeczy mi do siebie nie pasuje.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

dorosła jesteś, po rozwodzie, a wkręciłaś się jak jakaś nastolatka - dwa lata pisania, żadnego spotkania...gdzie tu sens i logika, wierzysz, że on przez ten cały czas nie miał żadnej kobiety, tylko do Ciebie wzdychał? nie, on miał w tym czasie regularne laski, a Tobie radośnie nawijał makaron na uszy, Ty zaś łykałaś jak młody pelikan


powinnaś mu kwiaty w podzięce wysłać, że Cię zablokował, w końcu może otrzeźwiejesz i zrozumiesz, że liczą się czyny, a nie puste słowa jakiegoś lowelasa

[wlosomaniaczkaaa]

Margaretka791, wygląda na to, że byłaś tylko wirtualną odskocznią. Chyba nie sądzisz, że facet wzdychał do Ciebie dwa lata i nie spotykał się z kobietami w realnym świecie? Czy ta kobieta wysyłała Tobie zdjęcia świadczące o tym, że są w związku?

Uważam, że chłopak się wygłupił ustawiając Twoje zdjęcie, ona to odkryła, dlatego Ciebie zablokował, bo ona mu kazała.

Nie oglądaj się za siebie, tylko idź do przodu, bo wszystko wskazuje na to, że ten koleś nie jest warty żadnego analizowania.

[Margaretka791]

Nie oczekiwałam, że w tym czasie był sam bo niby dlaczego? Nie byliśmy razem i miał prawo robić wtedy co chce, sama też próbowałam w tym czasie z kimś się widywać. Także ja mu nie zarzucam co robił wcześniej, dziwią mnie po prostu jego deklaracje i nagłe zerwanie kontaktu. Tak samo bym się dziwiła gdyby przyjaciółka z dnia na dzień tak bez słowa mnie zablokowała i by mnie to też męczyło.

Nie zrozumcie mnie źle, mi nie przeszkadzała wcześniejsza relacja jaką z nim miałam. W momencie gdy napisał po prostu byłam definitywnie wolna i on też i postanowiłam dać mu szansę. To tyle.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Margaretka791

Nie oczekiwałam, że w tym czasie był sam bo niby dlaczego? Nie byliśmy razem i miał prawo robić wtedy co chce, sama też próbowałam w tym czasie z kimś się widywać. Także ja mu nie zarzucam co robił wcześniej, dziwią mnie po prostu jego deklaracje i nagłe zerwanie kontaktu. Tak samo bym się dziwiła gdyby przyjaciółka z dnia na dzień tak bez słowa mnie zablokowała i by mnie to też męczyło.

Przeszłabym się na Twoim miejscu do terapeuty, bo chyba czas nieco sobą wstrząsnąć i obudzić się do rzeczywistości. Już samo klikanie tyle czasu bez celu, jakieś facebookowe ustawianie związku (on ustawiał, ale jednak się tym jarałaś). Sorry, coś tu jest nie tak i czas sobie w głowie solidnie przemeblować i skończyć z naiwnością nastolatki. Zrób to dla siebie. Serio i bez złośliwości. Inaczej za moment trafisz na kolejnego męskiego trolla lub zdrajcę.

[Margaretka791]

Napisane przez Ellen_Ripley

Przeszłabym się na Twoim miejscu do terapeuty, bo chyba czas nieco sobą wstrząsnąć i obudzić się do rzeczywistości. Już samo klikanie tyle czasu bez celu, jakieś facebookowe ustawianie związku (on ustawiał, ale jednak się tym jarałaś). Sorry, coś tu jest nie tak i czas sobie w głowie solidnie przemeblować i skończyć z naiwnością nastolatki. Zrób to dla siebie. Serio i bez złośliwości. Inaczej za moment trafisz na kolejnego męskiego trolla lub zdrajcę.

Ja mam w nosie ustawianie czegokolwiek na facebooku właśnie po tym co wyrabiał mój mąż. Bardziej chodzi mi o to, że faktycznie jest tak że jeśli ktoś ustawia coś takiego to widać to publicznie i miałam na myśli że jeśli chciał to zrobić to jego ewentualna dziewczyna by to widziała.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Margaretka791

Ja mam w nosie ustawianie czegokolwiek na facebooku właśnie po tym co wyrabiał mój mąż. Bardziej chodzi mi o to, że faktycznie jest tak że jeśli ktoś ustawia coś takiego to widać to publicznie i miałam na myśli że jeśli chciał to zrobić to jego ewentualna dziewczyna by to widziała.

Może ma dwa różne konta

[Karena 73]

Napisane przez Margaretka791

W momencie gdy napisał po prostu byłam definitywnie wolna i on też i postanowiłam dać mu szansę. To tyle.

No właśnie był zainteresowany kiedy wolna nie byłaś. Widocznie taki wirtualny prawie romans mu pasował, ale związku nie chciał. Ty dałaś mu szansę, ale on tej szansy nie chce. Ma na miejscu inną dziewczynę, być może cały czas byli razem a może dopiero na końcu postanowili być razem.
Skoro nic między Wami złego się nie stało, to za tą blokada musi kryć się inna kobieta. I przestań pytać "po co", bo to na prawdę teraz nieważne. Kiedy mógł się z Tobą legalnie związać nie zrobił tego, bo nie chce. Na tym się skup i idź do przodu. Na drugi raz patrz na czyny a nie słowa, bo mówił wiele ale nie zrobił nic. Kompletnie. Nawet nie przyjechał, żebyście mogli iść na kawę. Tak mu zależało

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Margaretka791

Ja mam w nosie ustawianie czegokolwiek na facebooku właśnie po tym co wyrabiał mój mąż. Bardziej chodzi mi o to, że faktycznie jest tak że jeśli ktoś ustawia coś takiego to widać to publicznie i miałam na myśli że jeśli chciał to zrobić to jego ewentualna dziewczyna by to widziała.

Czyli jednak tak do końca w nosie nie miałaś, bo uważałaś, że dowód na coś tam. Ale to drobiazg. Zastanów się nad innymi rzeczami, które napisałam. Skup się na większym obrazku.

Generalnie na jakiś czas zrezygnowałabym z mediów społecznościowych. Skup się na rzeczywistości i na zastanowieniu się czemu dałaś się tak wkręcić. Nie czemu facet coś tam, czy ktoś coś tam, tylko czemu Ty.

[madziunia2]

Napisane przez Margaretka791

Ja mam w nosie ustawianie czegokolwiek na facebooku właśnie po tym co wyrabiał mój mąż. Bardziej chodzi mi o to, że faktycznie jest tak że jeśli ktoś ustawia coś takiego to widać to publicznie i miałam na myśli że jeśli chciał to zrobić to jego ewentualna dziewczyna by to widziała.

Jest coś takiego jak ustawienia prywatności i różne rzeczy mogą być widoczne tylko dla określonej grupy osób bądź nawet tylko jednej osoby, więc to akurat żaden dowód, facet mógł tak wszystko ustawić by było to widoczne tylko dla ciebie.
Też uważam że za tym zniknięciem stoi inna kobieta.

[prezent_od_losu]

Napisane przez Livi66

Lepiej bym tego nie ujęła

To ja jeszcze dorzucę, ze związki i kontakty to są w realnym życie nie na FB i WhatsUp.


Wyjdź dziewczyno do ludzi i usuń te bzdurne aplikację

[7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b]

Napisane przez Margaretka791

Wiem, że ludzie kłamią i oszukują. Nie rozumiem po prostu po co zadawałby sobie tyle trudu.

Przykro mi, ale on nie zadał sobie prawie ŻADNEGO trudu. Wysłał ci parę screenów męża i pisał, a to go kompletnie nic nie kosztowało. Poza tym nic dla ciebie nie zrobił. Może potrzebował odskoczni, a ty mu się napatoczyłaś, może to, może tamto. Nie wiemy więcej niż ty na ten temat. W każdym razie sprawa się wyjaśniła, gdy cię zablokował. Nie chce mieć z tobą nic wspólnego i jaśniej już nie mógł się wyrazić. W realnym świecie to by ci może choć "cześć" powiedział, a tak to cię zablokował prawie jak jakiegoś przestępcę, ale widocznie w internecie tak się załatwia sprawy.