Rodzice nie chcą przyjść na mój ślub jeśli nie zaproszę brata

[Silesian Girl]

Jeśli go nie zna to inna sprawa. Odnioslam się do tego co napisałaś jak twój brat się o nim wyraża (debil itp)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cocacolalight]

Napisane przez Silesian Girl

Jeśli go nie zna to inna sprawa. Odnioslam się do tego co napisałaś jak twój brat się o nim wyraża (debil itp)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ze debil ze jest ze mna

25 05 2019 <3333

[I ona]

Napisane przez cocacolalight

No ze debil ze jest ze mna

25 05 2019 <3333

Podjęłaś ostetczną decyzję?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fleur_D]

Przemyśl jeszcze ten ślub. Toksyczny brat to pikuś w porównaniu z toksycznym mężem.

[Nancy_M]

Autorko, a może Twoi rodzice wcale nie zamierzają nie przyjść, tylko tak Cię straszą. Może liczą, że przestraszysz się takich gróźb jak ich nieobecność w Twoim ważnym dniu i zaprosisz jednak brata, byle tylko rodzice przyszli?

[cocacolalight]

Napisane przez Nancy_M

Autorko, a może Twoi rodzice wcale nie zamierzają nie przyjść, tylko tak Cię straszą. Może liczą, że przestraszysz się takich gróźb jak ich nieobecność w Twoim ważnym dniu i zaprosisz jednak brata, byle tylko rodzice przyszli?

Tak chyba wlasnie jest ale trudno
Jak nie przyjda to nie

25 05 2019 <3333

[Nancy_M]

Napisane przez cocacolalight

Tak chyba wlasnie jest ale trudno
Jak nie przyjda to nie

25 05 2019 <3333

No wiec nie ma sensu dawać sie szantażować. Potem sie we wszystko bedą wtrącać

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez I ona

Na wizażu nie wolno w danym wątku pisać o innym. Tylko czasem pewne rzeczy z wątków poprzednich obrazują trochę bardziej i wskazują na inne problemy wokół opisywanego. Tu może nie ma wielkiego związku, no ale tam czy owak ja przytaczać nie będe

No to po co o tym wspominać i nie napisać wprost o co chodzi ? Zawracanie głowy.

[Hultaj]

Też znam ten drugi wątek i jakoś nie uważam że narzeczony jest toksykiem i nie rokuje na męża.
Jak zwykle troskliwa rzekomo szpila musiała być.

Po 2 niezależnie od faceta - brat autorki potrafi, nieproszony o tą złotą opinię w dodatku, podnieść pokrywkę (i zamiast jak kulturalny/normalny człowiek uznać że jest to coś czego nie lubi, ale widać inni lubią; i zamówi sobie pizzę) skwitować: jakie gunwo, nie będę tego jadł.
Seeeriiooo? Ktoś by płakał, że biedulkowi papu się nie spodobało?
+ inne sytuacje.
Nie ma to żadnego związku z narzeczonym i taki grzdyl swoje komenty niech zachowa dla siebie lub zacznie je wyglaszać gdy sam stanie się dla kogokolwiek autorytetem. Nie ma nic lepszego niż kiedy ktoś kto sam sobą wiele nie prezentuje przypieprza się wielce do innych.

[Andziullka666]

Napisane przez Hultaj

Też znam ten drugi wątek i jakoś nie uważam że narzeczony jest toksykiem i nie rokuje na męża.
Jak zwykle troskliwa rzekomo szpila musiała być.

Po 2 niezależnie od faceta - brat autorki potrafi, nieproszony o tą złotą opinię w dodatku, podnieść pokrywkę (i zamiast jak kulturalny/normalny człowiek uznać że jest to coś czego nie lubi, ale widać inni lubią; i zamówi sobie pizzę) skwitować: jakie gunwo, nie będę tego jadł.
Seeeriiooo? Ktoś by płakał, że biedulkowi papu się nie spodobało?


+ inne sytuacje.
Nie ma to żadnego związku z narzeczonym i taki grzdyl swoje komenty niech zachowa dla siebie lub zacznie je wyglaszać gdy sam stanie się dla kogokolwiek autorytetem. Nie ma nic lepszego niż kiedy ktoś kto sam sobą wiele nie prezentuje przypieprza się wielce do innych.

Niektóre Wizażanki po prostu uwielbiają wyciągać brudy z innych wątków "tak przy okazji" nawet jeżeli nie mają właściwie nic wspólnego z danym tematem. Dlatego coraz mniej dziwi mnie że dziewczyny zakładają temat pod nowym nickiem.

[Mijanou]

Tak, cz inaczej: bardzo proszę nie wyciągać informacji z innego wątku (regulamin).
Nawet nie macie pewności, czy to jest ta sama osoba.

[Hultaj]

Niektóre Wizażanki po prostu uwielbiają wyciągać brudy z innych wątków "tak przy okazji" nawet jeżeli nie mają właściwie nic wspólnego z danym tematem.

to akurat jest dobre bo daje lepszy obraz sytuacji .
Ale Cola opisała w dodatku nie jakoś wylewnie, 2 niewiele znaczące zdarzenia w czasie 3 lat związku, nie takie najtragiczniejsze obiektywnie oceniając, żeby były powodem do odwołania ślubu, w dodatku na rok przed nim. (Oczywiście, z partnerem można zerwać bo składa majtki w kostkę, co kto lubi, ale może jednak bez przesady. ) Ja bym w każdym razie nie wpadła na to żeby zrywać zaręczyny przez takie coś, dla kogoś innego to z kolei nie do pomyślenia nie zerwać jak widać.

[cocacolalight]

Okej
Właśnie obejrzalam z mama i siostra program o slubach Janachowskiej
I mowi ze sukienka panny mlodej brzydka itd
Ja mowie moja będzie ladniejsza ale i tak nie zobaczysz bo przeciez cie nie bedzie
A ona ze "no masz racje".

25 05 2019 <3333

[Mojwa]

Autorko.

Kilka dni przed moim ślubem moja bratowa zaczęła gadać na temat purtelu. Że przyjadą do nas pod blok, narobią syfu i będzie taka zabawa
Ja się wkurzyłam, bo mój mąż nie jest fanem takich rzeczy (delikatnie mówiąc) + w bloku mamy starszych ludzi, żadnych warunków na taką imprezę.
No i zrobiła się afera, moja mama powiedziała, że nie przyjdzie, że to błąd ten ślub etc etc.

I wiesz co?
Nie odzywala się do mnie do samego ślubu. A potem przyszła i zachowywała się normalnie

Jeśli Cię kocha to ostatecznie przyjdzie. A jeśli nie, to lepiej dla Ciebie.

Tylko nie baw się w takie dziecinne zagrywki jak ten komentarz o tym, że przecież jej nie będzie. Tylko podjudzasz, a niepotrzebnie.

[cocacolalight]

Napisane przez Mojwa

Autorko.

Kilka dni przed moim ślubem moja bratowa zaczęła gadać na temat purtelu. Że przyjadą do nas pod blok, narobią syfu i będzie taka zabawa
Ja się wkurzyłam, bo mój mąż nie jest fanem takich rzeczy (delikatnie mówiąc) + w bloku mamy starszych ludzi, żadnych warunków na taką imprezę.
No i zrobiła się afera, moja mama powiedziała, że nie przyjdzie, że to błąd ten ślub etc etc.

I wiesz co?
Nie odzywala się do mnie do samego ślubu. A potem przyszła i zachowywała się normalnie

Jeśli Cię kocha to ostatecznie przyjdzie. A jeśli nie, to lepiej dla Ciebie.

Tylko nie baw się w takie dziecinne zagrywki jak ten komentarz o tym, że przecież jej nie będzie. Tylko podjudzasz, a niepotrzebnie.

Dzieki za mile slowa
Mialam nadzieje ze powie cos
Ze zaprzeczy ze powie ze tak tylko wczoraj powiedziala ale wcale tak nie mysli

25 05 2019 <3333

[I ona]

Dokładnie, nie podjudzaj. Wręczysz im potem zaproszenie i unikaj w ogóle gadek o obecności na ślubie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Chyba najbardziej jest przykre to, że rodzice trzymają stronę brata - widać to w ich zachowaniu. Brat ich omotał. Tylko dlatego, że nie chcesz go na ślubie - to rodzice nie przyjadą! Przecież to jest szantaż i świadczy o tym wszystkim, co pisałaś w 1 wątku - że brat jest dla rodziców najważniejszy, i nic inne się nie liczy...przykre.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No dokladnie. To rodzice go takiego stworzyli

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;8339874 6]No dokladnie. To rodzice go takiego stworzyli[/QUOTE]

to oni go wyhodowali. Bo wychowaniem nie da się tego nazwać.
Chłopak jest jaki jest, może z czasem poczuje potrzebę zmiany i korekty swojego zachowania. A rodzice to dramat

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

źle się wyraziłam, racja.
Ale nie mogę pojąć takiego zachowania "nie przyjedziemy na ślub własnej córki, póki nie zaprosi brata". Przecież to jest przykre, widać kto jest najważniejszy z dzieci.

[eyo]

Tak z ciekawości - czemu Ty w ogóle rodziców zapraszać chcesz ? poważnie mówię - to nie z bratem masz problem tylko z rodzicami, brat obiektywnie rzecz biorąc ani siebie ani Ciebie na ten świat nie zapraszał i nie macie oboje wobec siebie żadnych obowiązków poza tymi na które macie ochotę (a najwyraźniej oboje nie macie i spoko) natomiast to Twoi rodzice Cię przez lata krzywdzili, traktowali gorzej niż brata, pozwalali Tobą pomiatać a na koniec jeszcze Ci zafundowali ślubny szantaż emocjonalny - Ty się serio jeszcze nimi martwisz? zamiast o Ciebie dbać to pozwolili Ci zajechać psychikę, no rodzice na medal po prostu

Napisane przez peopeo

Właśnie doczytałam drugi post o jego zachowaniu. Nie wiem, może powinnaś do niego zadzwonić i powiedzieć że nie zaprosisz, bo nie potrafi się zachować. Może wtedy wydorosleje, bo to nie jest absolutnie dojrzałe zachowanie

a Ty już zadzwoniłaś do wszystkich osób, które Ci regularnie ubliżają celem zachowania mostów? że też są ludzie którzy by się w bagno wpakowali byleby ludzie "nie mówili"

Napisane przez cocacolalight

Okej
Właśnie obejrzalam z mama i siostra program o slubach Janachowskiej
I mowi ze sukienka panny mlodej brzydka itd
Ja mowie moja będzie ladniejsza ale i tak nie zobaczysz bo przeciez cie nie bedzie
A ona ze "no masz racje".

25 05 2019 <3333

przedszkole, tyle w tej kwestii

[Limonka2738]

To nie przyjdą. Tylko na dobre ci to wyjdzie. Sami zepsuli wasze relacje i teraz się dziwią, że są zepsute...

Nie ogarniam tego systemu wychowawczego, może jakaś nowa moda...

Powiedziałabym im krótko. "Kocham was, ale to moja lista gości, więc jeśli chcecie mnie szantażować emocjonalnie, żeby naprawić własne błędu wychowawcze, to lepiej mi będzie w życiu jeśli nie pojawicie się na moi weselu. Ani nigdy."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez eyo

czemu Ty w ogóle rodziców zapraszać chcesz ? poważnie mówię - to nie z bratem masz problem tylko z rodzicami, brat obiektywnie rzecz biorąc ani siebie ani Ciebie na ten świat nie zapraszał i nie macie oboje wobec siebie żadnych obowiązków poza tymi na które macie ochotę (a najwyraźniej oboje nie macie i spoko) natomiast to Twoi rodzice Cię przez lata krzywdzili, traktowali gorzej niż brata, pozwalali Tobą pomiatać a na koniec jeszcze Ci zafundowali ślubny szantaż emocjonalny - Ty się serio jeszcze nimi martwisz? zamiast o Ciebie dbać to pozwolili Ci zajechać psychikę, no rodzice na medal po prostu

Autorce się wydawało, że już jest cacy, bo ich relacje się poprawiły jak brat się wycofał z ich rodzinnego życia. Że to wszystko pozory, to próbowałam jej wyłumaczyć już. Dalej tego nie widzi.
Nie rozumie mechanizmów, które tą rodziną rządzą. Tego, że rodzice nastawienia do brata nie zmienią choćby zaklinała to jeszcze kolejnych kilkadziesiąt lat.
Znam kilka rodzin, w których syn ma większe poważanie niż córki. Bo to dziedzic, mężczyzna, nośnik nazwiska A córka to tam, gorszy sort, niech lepiej spada z domu i za dużo nie podskakuje.

[Rena]

Napisane przez Limonka2738

Powiedziałabym im krótko. "Kocham was, ale to moja lista gości, więc jeśli chcecie mnie szantażować emocjonalnie, żeby naprawić własne błędu wychowawcze, to lepiej mi będzie w życiu jeśli nie pojawicie się na moi weselu. Ani nigdy."

Tak tylko, ze autorka nadal mieszka z rodzicami. I czesciej rozmawia z matka niz z wlasnym partnerem. To ja sie nie dziwie, ze seniorzy ani troche sie nie boja ze straca kontakt z corka nawet jak beda sie zachowywac paskudnie w sposob jawny i bezczelny.

[cocacolalight]

Nie mieszkam z rodzicami
Mieszkam z narzeczonym
Ale na weekend przyjechalam do domu rodzinnego zeby pobyć troche z mlodsza siostra z rodzicami

25 05 2019 <3333

[xenon88]

Brat jest rozpuszczony jak dziadowski bicz, jest niewdzięczny, chamski i bezczelny. I tak, to wina rodziców, ale kurcze, to jest już dorosły facet i jak widać, pasuje mu bycie świnią. Wspaniałomyślność w stylu "zaproszę go, bo to mój brat" może zostać przez niego odebrana jako frajerstwo i podkładanie się. Nie każdy chce być Jezusem, sorry.

Popieram Twoją decyzję o niezapraszaniu go na wesele (na ślub jest zaproszony czy słowo "wesele" to taki skrót na określenie całej ceremonii zaślubin?).

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[Fortuna1]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8340699 1]Autorce się wydawało, że już jest cacy, bo ich relacje się poprawiły jak brat się wycofał z ich rodzinnego życia. Że to wszystko pozory, to próbowałam jej wyłumaczyć już. Dalej tego nie widzi.
Nie rozumie mechanizmów, które tą rodziną rządzą. Tego, że rodzice nastawienia do brata nie zmienią choćby zaklinała to jeszcze kolejnych kilkadziesiąt lat.
Znam kilka rodzin, w których syn ma większe poważanie niż córki. Bo to dziedzic, mężczyzna, nośnik nazwiska A córka to tam, gorszy sort, niech lepiej spada z domu i za dużo nie podskakuje.[/QUOTE]Dokładnie takie podejście jakie opisujesz ma też wiele rodzin w kulturze muzułmańskiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz