Plamienia/krwawienia/upławy/bóle/skurcze - wątek zbiorczy!

[tess_d]

Dziewczyny, w piątek miałam robioną cytologię, dziś rano zaczęłam plamić (dziś mam 20 dzień cyklu). Na plamienie po cyto to chyba za późno, a na okres za wcześnie. Ostatnio miałam cykle 28,29, 30 dniowe. Już sama nie wiem co mam myśleć. Na usg były widoczne pęcherzyki, więc cykl nagle przecież nie mógł się skrócić

[ewelinasklorz]

Mam pytanie dzis na swojej bieliznie zauwazylam dziwne brudy koloru brazowego nigdy mi sie to nie zdazalo rowniez pobolewa mnie brzuch ale nie tak silnie jak przy okresie miesiaczki mam regularne do kolejnej mam jeszcze 9 dni co to moze byc czy powinnam sie zglosic do ginekologa czy mam to traktowac jak normalny okres

[AniaBeti]

Napisane przez ewelinasklorz

Mam pytanie dzis na swojej bieliznie zauwazylam dziwne brudy koloru brazowego nigdy mi sie to nie zdazalo rowniez pobolewa mnie brzuch ale nie tak silnie jak przy okresie miesiaczki mam regularne do kolejnej mam jeszcze 9 dni co to moze byc czy powinnam sie zglosic do ginekologa czy mam to traktowac jak normalny okres

Myślę, że to może być plamienie przed okresem, może @ przyjdzie wcześniej.

[Anonimka1988]

Proszę pilnie o poradę co robić - otóż mój problem polega na tym, że od mniej więcej 3 dni mam średnio obfite krwawienie, które wygląda dokładnie jak miesiączka (jestem w 13 dniu cyklu). W dodatku odczuwam także lekkie bóle brzucha, spodziewałam, że być może jest to krwawienie okołoowulacyjne (środek cyklu), ale moje jest silniejsze, i trwa już w dodatku kilka dni. Nie widać, by zanosiło się na jakieś zmiany. Najlepiej oczywiście pójść do ginekologa, ale nim zapiszę się na wizytę, będę musiała czekać być może 2 tygodnie - a co zrobić do tego czasu? Dodam jeszcze, że nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się nic podobnego.

[201607040946]

Może coś się rozregulowało i masz wczesny okres?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Mi się kiedyś przydarzyła taka sama sytuacja, podejrzewam, że wywołał ją silny stres, który wtedy przeżyłam. Ginekolog powiedział mi, że to nie jest krwawienie spowodowane np. jakimś obtarciem podczas seksu (na początku tak myślałam, bo to nie wyglądało jak wydzielina menstruacyjna) i dostałam tabletki na zatrzymanie krwawienia, chyba Exacyl. Spróbuj iść do ginekologa, mnie zapisano na ten sam dzień, bo to sytuacja awaryjna.

[hrabinadesroutoutou]

Nikt tu wróżką nie jest, niestety. Coś takiego może wskazywać na wiele rzeczy. Ja też tak miałam i okazało się, iż po prostu mój organizm w tym cyklu wyprodukował sobie za mało progesteronu. A równie dobrze mogłam dostać wcześniej okres (jeżeli dostaniesz go dużo wcześniej to będzie mniej obfity, bo i endometrium będzie do złuszczenia mniej), poronić czy cokolwiek innego. My tutaj radzimy: idź do lekarza Powinni Cię przyjąć w przychodni ze względu na to, iż jest to sytuacja awaryjna, jeżeli nie dziś, to jutro

[Anonimka1988]

Napisane przez hrabinadesroutoutou

Nikt tu wróżką nie jest, niestety. Coś takiego może wskazywać na wiele rzeczy. Ja też tak miałam i okazało się, iż po prostu mój organizm w tym cyklu wyprodukował sobie za mało progesteronu. A równie dobrze mogłam dostać wcześniej okres (jeżeli dostaniesz go dużo wcześniej to będzie mniej obfity, bo i endometrium będzie do złuszczenia mniej), poronić czy cokolwiek innego. My tutaj radzimy: idź do lekarza Powinni Cię przyjąć w przychodni ze względu na to, iż jest to sytuacja awaryjna, jeżeli nie dziś, to jutro

Okej, dzięki za wszystkie odpowiedzi. Na razie jeszcze czekam, faktycznie krwawienia jest mniej niż podczas miesiączki, ale dokucza mi także ból brzucha i pleców, lecz mam nadzieję, że to przejdzie - ale w razie czego zgłoszę się do lekarza.

[Imraa]

Napisane przez Anonimka1988

Proszę pilnie o poradę co robić - otóż mój problem polega na tym, że od mniej więcej 3 dni mam średnio obfite krwawienie, które wygląda dokładnie jak miesiączka (jestem w 13 dniu cyklu). W dodatku odczuwam także lekkie bóle brzucha, spodziewałam, że być może jest to krwawienie okołoowulacyjne (środek cyklu), ale moje jest silniejsze, i trwa już w dodatku kilka dni. Nie widać, by zanosiło się na jakieś zmiany. Najlepiej oczywiście pójść do ginekologa, ale nim zapiszę się na wizytę, będę musiała czekać być może 2 tygodnie - a co zrobić do tego czasu? Dodam jeszcze, że nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się nic podobnego.

Jestem w podobnej sytuacji. Od 5 dni mam niewielkie plamienia brązowo-czerwone. Nie ma tego dużo, głównie widzę to na papierze toaletowym. Trochę przypomina to śluz zabarwiony takimi niteczkami, smużkami. Byłam dziś u lekarza. Badanie podstawowe w porządku. Myślałam, że to może wina małej nadżerki zdiagnozowanej jakiś czas temu, ale nie. Po nadżerce ani śladu. USG w porządku, pęcherzyk duży, ma pęknąć w ciągu 48h. Jednak 5 dni to na plamienie okołoowulacyjne trochę za długo. Cytologia pobrana. Dostałam skierowania na wykonanie badań progesteronu i prolaktyny.

[AniaBeti]

Dziewczyny pomóżcie.
Od 2/3 cykli moją @ poprzedza plamienie. Plamieniem tez sie konczy... jest tego minimalnie, ale troche mi to przeszkadza. Niestety jestem poza Polska, w kraju bede za jakis miesiac i oczywiscie biegiem do lekarza, ale puki co troche sie strasuje i szukam informacji. Dodam, ze pobolewa mnie jajnik....;/ test ciazowy negatywny. Jakies 5/6 miesięcy temu odstawilam antykoncepcyje. Nie wiem czy to moze miec zwiazek.
Ktoras z Was miala podobny problem?

[Jolie_fille]

Mam problem z plamieniami odkad odstawilam tabletki anty tj. sierpien 2014. Na poczatku bylo to 2 dni przed miesiaczka lekkie brazowe plamienia ale z czasem zrobily sie bardziej obfite i na dzień dzisiejszy te plamienia-krwawienia zaczynają się na tydzień przed planowana miesiączką.
Z czym to może być związane? Radzicie wybrac się na wizytę?

[Anonimka1988]

Wydaje mi się, że to normalne i nie ma się czym przejmować

[kasiulkaob]

Napisane przez mumi1

Cześć. Nigdy nie bolały mnie piersi. Ani podczas miesiączki ani przed nią. A teraz coś się zmieniło. W tym miesiącu straszliwie swędzą, mam wrażenie, że spuchły, są obolałe.Przeszkadza mi nawet stanik i nawet nie muszę się ruszać! Oprócz tego odczuwam nieprzyjemne bóle w podbrzuszu Już myślałam, że może jestem w ciąży ale test tego nie potwierdził a na okres, który spóźnia się prawie tydzień wcale się nie zanosi miałyście tak kiedyś? Co to może być?

Mimo negatywnego testu możesz być w ciąży Proponuję zrobić badanie krwi

[vacholek]

Witam, dwudziestojednoletnia dziewczyna potrzebuje porady.
Wszystko zaczęło się zupełnie normalnie - okres zaczął się w spodziewanym dniu, krwawienie było takie jak zawsze. Niestety sama nie potrafiłam podać nie tyle godziny, co dnia końca okresu. Zgodnie z regułą powinien zakończyć się w 6 kwietnia w godzinach wieczornych, jednak następnego ranka pojawiło się delikatne krwawienie. Później stop - wydawać by się mogło, że koniec. Jednak 8, 9 i 10 kwietnia w ciągu dnia pojawiało się niewielkie krwawienie, co mnie zaniepokoiło (noce były "suche").
W końcu 14 kwietnia po dwutygodniowym krwawieniu udałam się do ginekologa, który wykluczył nadżerkę, przepisał leki, dał skierowanie na USG, gdyż może to być polip oraz do szpitala. Gdy zapytałam dlaczego do szpitala, dowiedziałam się, że krwawienie nie powinno trwać dłużej niż 7 dni. Dodatkowo na skierowaniu rozpoznanie widnieje z taką treścią "Inne nieprawidłowe krwawienia maciczne i pochwowe".
Od wtorkowego wieczora zażywam Cyclonamine i Ergotaminum Filofarm w zwiększonych dawkach. Leki miały leczyć objawy, ale zamiast zmniejszenia krwawienia, jest ono większe niż podczas pierwszych dni okresu! Miałam je brać przez 3 dni, ale zamiast mi się polepszać, jest coraz gorzej. Myślicie, że lepiej poczekać do poniedziałku (to będą już 3 tygodnie krwawienia), dać szansę lekom i wtedy zrobić USG, czy raczej pędzić i wykonać je jutro lub w sobotę?
Trochę się boję, bo jestem młoda i daleko od domu i rodziny.

[Imraa]

Pisałam kilka postów wyżej, że w tym cyklu zdarzyło mi się brązowo-czerwone niewielkie plamienie. Dziś jest 10 dzień, plamienie się nasiliło (teraz to już przypomina bardzo skąpy okres, chociaż do planowanej miesiączki jeszcze tydzień). Pani doktor zaprosiła mnie do szpitala... Jestem przerażona...

[kitosa]

Napisane przez Imraa

Pisałam kilka postów wyżej, że w tym cyklu zdarzyło mi się brązowo-czerwone niewielkie plamienie. Dziś jest 10 dzień, plamienie się nasiliło (teraz to już przypomina bardzo skąpy okres, chociaż do planowanej miesiączki jeszcze tydzień). Pani doktor zaprosiła mnie do szpitala... Jestem przerażona...

Czyli nie masz torbieli ani ektopii?? A progesteron jak?? Wcześniej nie miałaś plamień? Może po prostu pęcherzyk nie pękł i się wchłonie.

[Imraa]

Napisane przez kitosa

Czyli nie masz torbieli ani ektopii?? A progesteron jak?? Wcześniej nie miałaś plamień? Może po prostu pęcherzyk nie pękł i się wchłonie.

Plamię od jakiś 10 dni. Najpierw lekko, teraz mocniej. Wygląda to jak początek okresu, tylko takiego bardzo skąpego. Wcześniej nie miałam takich problemów. Progesteron mam badać w 21 dniu cyklu, więc za prawie miesiąc. Nie wiem sama, co to może być ;( Może faktycznie pęcherzyk nie pękł? Jak byłam w poniedziałek na USG, to był bardzo duży. Lekarka określiła, że do 24h powinien pęknąć. Już kilka dni przed badaniem krwawiłam, ale delikatnie.

[anusska89]

Ja bym na twoim miejscu jutro leciała na to USG, im szybciej będzie wiadomo o co chodzi tym lepiej. A skoro te tabletki, które przepisał Ci gin wywołują większe krwawienie to chyba nie jest za dobrze i może ich nie bierz...chociaż ja się nie znam...
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[kitosa]

Napisane przez Imraa

Plamię od jakiś 10 dni. Najpierw lekko, teraz mocniej. Wygląda to jak początek okresu, tylko takiego bardzo skąpego. Wcześniej nie miałam takich problemów. Progesteron mam badać w 21 dniu cyklu, więc za prawie miesiąc. Nie wiem sama, co to może być ;( Może faktycznie pęcherzyk nie pękł? Jak byłam w poniedziałek na USG, to był bardzo duży. Lekarka określiła, że do 24h powinien pęknąć. Już kilka dni przed badaniem krwawiłam, ale delikatnie.

Jak dla mnie - zawirowania okołoowulacyjne. Ja zrobiłabym jeszcze raz usg. A po co Cię kieruje do szpitala? Coś jej się nie podobało? Niektórzy to tylko niepotrzebnie straszą

[Aniela66]

Odświeżam wątek, aby się wygadać. U mnie, niestety, bez zmian. Tych na gorsze staram się nie dostrzegać, więc niech będzie, że bez zmian. Bo prawda jest taka, że krwawię coraz mocniej przed i po miesiączce. Okres rozróżniam tylko bólem w pierwszym dniu, więc jest naprawdę średnio.
W szpitalu na diagnostyce nie odkryli niczego. Zrobiono mi jednak prolaktynę z testem MTC, czego dotąd nie robiono. I o ile normalnie prolaktynę mam zawsze 14, a badam ją od lat, o tyle w dniu testu na czczo i przed wzięciem tabletki wyniosła 35, gdzie norma jest do 25.
Po podaniu MTC wzrost o 8,5 razy, więc a nuż to jest sedno problemu, ale nie byłam jeszcze z wynikami u lekarza. Poza tym złapała mnie kosmiczna senność po MTC. Ledwo wytrzymałam. Może to podniosło wynik?
Poza tym drugi raz zaczęłam krwawić podczas pobierania cytologii, więc muszę usunąć nadżerkę i być może zrobimy czyszczenie kanału szyjki, tylko nie ma to wpływu na leczenie plamień. Po prostu bonusowy problem.

Podsumowując: ciągle nic nie wiadomo. 6 lat minęło. Ale nie poddaję się, walczę

[Imraa]

Napisane przez kitosa

Jak dla mnie - zawirowania okołoowulacyjne. Ja zrobiłabym jeszcze raz usg. A po co Cię kieruje do szpitala? Coś jej się nie podobało? Niektórzy to tylko niepotrzebnie straszą

Byłam.
Zrobili mi ponownie USG. Obraz w porządku (nadżerki, mięśniaki, polipy - wykluczone), pęcherzyk faktycznie nie pęknięty i wszystko wskazuje, że nasilenie krwawienia to początek okresu. Diagnoza - zawirowania hormonalne. Mam się stawić u ginekologa w przyszłym miesiącu na kontrolę z wynikami badań (jeżeli nic się nie będzie złego działo w międzyczasie). Ponieważ mam taką sytuację pierwszy raz, mam obserwować rozwój wydarzeń. Po przedstawieniu badań lekarz zdecyduje czy jest co leczyć, czy to był jednorazowy wyczyn mojego organizmu.

[Anonimka1988]

Napisane przez Aniela66

Odświeżam wątek, aby się wygadać. U mnie, niestety, bez zmian. Tych na gorsze staram się nie dostrzegać, więc niech będzie, że bez zmian. Bo prawda jest taka, że krwawię coraz mocniej przed i po miesiączce. Okres rozróżniam tylko bólem w pierwszym dniu, więc jest naprawdę średnio.
W szpitalu na diagnostyce nie odkryli niczego. Zrobiono mi jednak prolaktynę z testem MTC, czego dotąd nie robiono. I o ile normalnie prolaktynę mam zawsze 14, a badam ją od lat, o tyle w dniu testu na czczo i przed wzięciem tabletki wyniosła 35, gdzie norma jest do 25.
Po podaniu MTC wzrost o 8,5 razy, więc a nuż to jest sedno problemu, ale nie byłam jeszcze z wynikami u lekarza. Poza tym złapała mnie kosmiczna senność po MTC. Ledwo wytrzymałam. Może to podniosło wynik?
Poza tym drugi raz zaczęłam krwawić podczas pobierania cytologii, więc muszę usunąć nadżerkę i być może zrobimy czyszczenie kanału szyjki, tylko nie ma to wpływu na leczenie plamień. Po prostu bonusowy problem.

Podsumowując: ciągle nic nie wiadomo. 6 lat minęło. Ale nie poddaję się, walczę

Oj, współczuję A może przyczyna leży zupełnie gdzie indziej, tzn. nie w układzie płciowym, bo podobno tego typu krwawienia mogą również wskazywać na inne choroby, ale ja się nie znam, więc nic nie wnioskuję...

[kitosa]

Imraa No i ok
Aniela trzymam kciuki, żeby wreszcie problem się rozwiązał

[MyDream166]

Dwa lata temu poszłam do ginekologa z powodu silnych krwotoków, długich cykli (36-52dni) i bólu nie do zniesienia podczas miesiączki. Dostałam tabletki antykoncepcyjne, brałam je rok i odstawiłam. Po odstawieniu miałam 2 długie cykle po 50 dni z silnym krwawieniem, ale już nie tak bolesne. Następnie zaczęły się cykle długości 24-29 dni, ale sama nie wiem czy to co ze mnie kapie można w ogóle nazwać okresem! Na dobrą sprawę wystarczyłaby mi wkładka bo to zwykłe, brązowe plamienie. Ostatni normalny okres z krwią miałam w listopadzie. Do tego mam wysyp pryszczy na twarzy, a nigdy dotąd nie miałam problemów z cerą.
No i nie wiem, czy to nadal jakieś wariacje hormonów po odstawieniu tabletek i mam cierpliwie czekać aż wszystko się unormuje czy to już powód aby udać się do ginekologa? Dodam, że tabletki odstawiłam w połowie września, więc minęło już 7 miesięcy...

[AniaBeti]

Napisane przez MyDream166

Dwa lata temu poszłam do ginekologa z powodu silnych krwotoków, długich cykli (36-52dni) i bólu nie do zniesienia podczas miesiączki. Dostałam tabletki antykoncepcyjne, brałam je rok i odstawiłam. Po odstawieniu miałam 2 długie cykle po 50 dni z silnym krwawieniem, ale już nie tak bolesne. Następnie zaczęły się cykle długości 24-29 dni, ale sama nie wiem czy to co ze mnie kapie można w ogóle nazwać okresem! Na dobrą sprawę wystarczyłaby mi wkładka bo to zwykłe, brązowe plamienie. Ostatni normalny okres z krwią miałam w listopadzie. Do tego mam wysyp pryszczy na twarzy, a nigdy dotąd nie miałam problemów z cerą.
No i nie wiem, czy to nadal jakieś wariacje hormonów po odstawieniu tabletek i mam cierpliwie czekać aż wszystko się unormuje czy to już powód aby udać się do ginekologa? Dodam, że tabletki odstawiłam w połowie września, więc minęło już 7 miesięcy...

Cera to raczej sprawka odstawienia. Ja jestem 5 miesięcy po ostatniej tabletce i nadal rano boje sie spojrzeć w lustro.
Okres... obawiam się, że to efekt zaburzeń hormonalnych. Lepiej udaj się z tym do lekarza.

[Imraa]

Odebrałam dziś moje wyniki z cytologii.
wg. Bethesda 2001:
AII d BI (rozmaz nadaje się do oceny ale jest niezbyt czytelny z powodu licznych erytrocytów. Obraz w granicach normy, nie stwierdza się cech śródnabłonkowej neoplazji ani raka)
wg. Papanicolau: II
opis: zapalenie bakteryjne.

Martwi mnie to zapalenie, a kolejną wizytę mam dopiero za 1,5 miesiąca. Myślicie, że powinnam przyśpieszyć?

[kitosa]

Napisane przez Imraa

Odebrałam dziś moje wyniki z cytologii.
wg. Bethesda 2001:
AII d BI (rozmaz nadaje się do oceny ale jest niezbyt czytelny z powodu licznych erytrocytów. Obraz w granicach normy, nie stwierdza się cech śródnabłonkowej neoplazji ani raka)
wg. Papanicolau: II
opis: zapalenie bakteryjne.

Martwi mnie to zapalenie, a kolejną wizytę mam dopiero za 1,5 miesiąca. Myślicie, że powinnam przyśpieszyć?

Jeśli nie masz dolegliwości typu upławy czy świąd to nie ma pośpiechu. Polecam brać na odbudowę flory probiotyki: Provag czy Lacibios Femina.

[Ziqu]

Dziewczyny, mam problem
17 dnia cyklu wystąpiło u mnie plamienie, brązowe, skąpe, myślałam że to plamienie owulacyjne, i przejdzie. Jednak "to coś" wydłużyło się aż do dzisiaj, czyli tra już 6 dzień. W międzyczasie zamieniło się w okres, skąpy ale okres. Nie wiem co robić, przecież to nienormalne żeby dostawać miesiączki w połowie cyklu . Przedtem miałam nieregularne miesiączki ale potem się to unormowało. Pomocy

[kitosa]

Napisane przez Ziqu

Dziewczyny, mam problem
17 dnia cyklu wystąpiło u mnie plamienie, brązowe, skąpe, myślałam że to plamienie owulacyjne, i przejdzie. Jednak "to coś" wydłużyło się aż do dzisiaj, czyli tra już 6 dzień. W międzyczasie zamieniło się w okres, skąpy ale okres. Nie wiem co robić, przecież to nienormalne żeby dostawać miesiączki w połowie cyklu . Przedtem miałam nieregularne miesiączki ale potem się to unormowało. Pomocy

To może być spadek progesteronu w II fazie cyklu. Jeśli się powtórzy, idź do ginekologa.

[Imraa]

Wiecie może czy stosując globulki Betadine można zrobić badanie progesteronu i prolaktyny? Czy wyniki będą zaburzone?