Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89694440]Dziwi mnie, a właściwie przyprawia o ciary żenady jak ktos kto sie odchudzil za pomoca tych 'slynnnych' tabsow na cukrzyce (nie jest na to chory) przedstawia to znajomym jako swój sukces wynikły ze swoich wyłącznych starań.[/QUOTE]Mnie dziwi debilizm takich osob, bo ozempic, zeby utrzymac efekt, trzeba brac do konca zycia. Juz nie mowiac o tym, ze w ten sposob ogranicza sie jego dostepnosc dla osob faktycznie chorych.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 05:14 ---------- Poprzedni post napisano o 05:12 ----------

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Nie u kazdego. Niektore kobiety znacznie lepiej wygladaja w krotkich.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

[milka_70]

To co jest na zdjęciu to raczej odchylek od normy niż standardowe włosy

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasiunia788742]

Napisane przez Finlora

Ok, a jeśli powiem, że dla mnie prawie zawsze jest to przesadzone? Usta akurat prawie zawsze (dla mnie) są brzydko zrobione

Cytowałam Twój komentarz, ale odnosiłam się raczej do ogółu i tego, że ktoś się dziwi, że "nie wygląda naturalnie" czyli w domyśle "jakby tego nie bylo". To tak jak mówić, że wytuszowane rzesy wyglądają naturalnie. No nie bo mają tusz na sobie i to zawsze widać. Więc Ciebie dziwi jedno a mnie drugie

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Dużo kobiet w tym wieku po prostu ma słabe włosy. Niektórych spraw nie przeskoczysz.

[cava]

Napisane przez Limonka2738

No właśnie nie. Sama napisałaś, że to zależy od rodzaju włosa.


Jak ktoś niesforne włosy to łatwiej zwinie je w kok czy kucyk, układanie krótkich trwa z pół godziny jak nie lepiej. Do tego straszysz przy pierwszym deszczu, albo nawet mgle czy większej wilgotności powietrza. Dłuższe łatwiej przylizać.

Ja myje włosy codziennie i im krótsze w obrębie mojej koncepcji fryzury (bob) tym to jest mniej kłopotliwe i szybsze.
Pixi już mnie przerasta, nie umiem tego modelować wiec nie ścinam tak krótko. Choć to IMO extra fryzura, też bardzo by mi odpowiadała.
Teraz mam boba dość krótkiego, do pół szyi z grzywką, jest na tyle dobrze obcięty, ze nawet nie muszę go układać, wystarczy wysuszyć.
Całe mycie z suszeniem zamyka się w 10 minutach.

W dłuższych związanych w koczek czy kucyka, wyglądam od zawsze jak swoja własna prababka i to taka już stara prababka. + moje włosy zawsze bardzo się niszczyły od wsuwek, spinek, gumek i tym bardziej nie nadawały się do niczego już.

W dodatku odkąd posiwiałam, moje włosy bardzo zmieniły swoją strukturę, im dłuższe tym bardziej stercza, są ekstremalnie porowate, kruche i się łatwo łamią, przez co wyglądają szybko po strzyżeniu kiepsko
Tylko częste przycinanie to niweluje.


No ludzie maja różne włosy, wiec nawet za młodu nie każdy ma włosy pozwalające na noszenie długich i wyglądanie z sensem żeby skisnąć i godzinami je pielęgnować.

A ogólnie to jestem niska i drobna, wiec długie rozpuszczone włosy nie bardzo pasują do mojej sylwetki, bo jeszcze bardziej ja skracały. A mieć długie żeby je wiecznie zawiązywać to tez w sumie strata energii jak dla mnie, zwłaszcza z tym myciem i suszeniem.

Wystarczyło ze mój bob był odrośnięty tak do ramion lub trochę za nie i już mycie i suszenie bardzo się przedłużało + wtedy musiałam dodatkowo go układać na szczotkę.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[pempek]

Moja mama jest 70+ i właśnie zapuszcza z krótkich na boba
Ma kręcone włosy i układanie ich (prostowanie) ją denerwuje, więc stwierdziła, że zapuszcza, żeby móc nosić kręcone. Na razie jest w najgorszej fazie i co chwila ma myśl, żeby obciąć, ale trzyma się dzielnie

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

To jak sprzedawcę broni winic, ze ktoś kupił broni i zabił niewinne dziecko.
Ludzie potrafią tak ściemniać z objawami, podrabiać wyniki itp. że szok. Oczywiście są też lekarze, którzy sprzedają recepty bez pytania pacjenta o w.w.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Limonka2738

No właśnie nie. Sama napisałaś, że to zależy od rodzaju włosa.

Jak ktoś niesforne włosy to łatwiej zwinie je w kok czy kucyk, układanie krótkich trwa z pół godziny jak nie lepiej. Do tego straszysz przy pierwszym deszczu, albo nawet mgle czy większej wilgotności powietrza. Dłuższe łatwiej przylizać.

Właśnie. Dłuższe są cięższe i nie fruwają na wszystkie strony.

Napisane przez chimay

Na podstawie oczywistości. Krótsze włosy to mniej do mycia, krótsze czesanie, krótsze schnięcie, mniejsze plątanie, mniejszy wysiłek w utrzymaniu ich w dobrej kondycji, bo włosy powiedzmy roczne są z samych siebie krócej wystawione na niszczenie niż włosy kilkuletnie. Krótsze włosy nie majtają się przeszkadzając w codziennych czynnościach wymagających większej ruchliwości, nie trzeba ich odgarniać, wyciągać spod paska torebki, swetra, szalika, kurtki, upinać, zaplatać ani wiązać. Nie przegrzewają szyi i karku jak jest gorąco zmuszając do zrobienia jakiegoś upiecia. Zależenie od grubości i gęstości są po prostu lżejsze od długich. Dla mnie przejście z długich do za ucho to było poczucie takiej lekkości przez kilka pierwszych dni, że wreszcie nic mi nie zwisa i nie leży na ramionach i plecach.

Niby tak, ale pytanie, co to znaczy długie, a co krótkie. Włosy do ramion lub lekko za są łatwe w utrzymaniu, nie zaczepiają się o torebkę, nie plączą się przesadnie itd.
Miałam kiedyś krótkie, jako dziecko: najgorsza rzecz, jaką w życiu zrobiłam, były nie do ogarnięcia. Miałam też takie przed ramiona: podobały mi się i kilka razy miałam ochotę wrócić do tej długości, ale mi przechodziło, jak sobie przypominałam, ile nerwów mnie kosztowały. Chyba że nie robiłoby mi różnicy chodzenie z miotłą na głowie, wtedy to faktycznie wszystko jedno.

Napisane przez Limonka2738

Wiesz, aż mam ochotę ci dać moje włosy na tydzień, obetnij sobie do ucha i zobaczysz, jak jest łatwo, lekko i fajnie.


Widać, że nigdy nie obudziłaś się z czymś takim na głowie, co trzeba było jakoś ogarnąć w 5 minut, bo zaspałaś, a rano miałaś umyć włosy.


https://1.bp.blogspot.com/-RVcYim35Y...06d4af2846.jpg

Albo moje, powodzenia. Szybko by się zweryfikował pogląd, że krótsze to zawsze wygodniejsze. Wiele kobiet głosi takie stwierdzenie jak prawdę objawioną, ale one po prostu mają taki typ włosa.


Choć takie jak na tym zdjęciu to nigdy nie były. Ale w wersji bardzo krótkiej było blisko.

[Milennka03]

Moja diabetolog usilnie chciała mi go wcisnąć jak wchodzil do sprzedaży (ozempic) Mam insulinoopornosc i nie jakaś wielka nadwage.Wtedy nawet nie słyszałam nim.Tak,że niekoniecznie trzeba mieć cukrzycę by go zdobyć.Ps. diabetolog już nie jest"moja"

[pempek]

Napisane przez Milennka03

Moja diabetolog usilnie chciała mi go wcisnąć jak wchodzil do sprzedaży (ozempic) Mam insulinoopornosc i nie jakaś wielka nadwage.Wtedy nawet nie słyszałam nim.Tak,że niekoniecznie trzeba mieć cukrzycę by go zdobyć.Ps. diabetolog już nie jest"moja"

Dlatego, że insulinooporność i cukrzycę się leczy tymi samymi lekami, więc wskazanie miałaś.



W dzisiejszych czasach wszystkie recepty można zamówić online, nie trzeba tam wrzucać wyników badań, wystarczy opis schorzenia i receptę masz.

[staska_stasia]

Napisane przez Milennka03

Moja diabetolog usilnie chciała mi go wcisnąć jak wchodzil do sprzedaży (ozempic) Mam insulinoopornosc i nie jakaś wielka nadwage.Wtedy nawet nie słyszałam nim.Tak,że niekoniecznie trzeba mieć cukrzycę by go zdobyć.Ps. diabetolog już nie jest"moja"

Moja znajoma stosowała przy insulinooporności. Celowo poszła do do takiej dietetyczki, która współpracuje z pewną diabetolog, która takie leki wypisuje na lewo i prawo. Wizyta 15-minutowa kosztowała 2 lata temu 500 zł (według relacji koleżanki).
Owszem, schudła wtedy, ale potem odstawiła, wróciła do starego sposobu życia, zrezygnowała ze sportu (a wcześniej uprawiała go sporo zanim zaczęła brać ozempic) i obecnie jest "większa" niż przed braniem leków.
Przy czym koleżanka "na oko" nie miała nawet otyłości, co najwyżej nadwagę.

[Finlora]

Napisane przez pempek

Dlatego, że insulinooporność i cukrzycę się leczy tymi samymi lekami, więc wskazanie miałaś.



W dzisiejszych czasach wszystkie recepty można zamówić online, nie trzeba tam wrzucać wyników badań, wystarczy opis schorzenia i receptę masz.

Teoretycznie tak, ale nie wystarczy mieć insulinooporności, żeby od razu potrzebne były leki. Ja mam IO, ale leków nie biorę, bo wyniki nie są jakieś bardzo złe, więc lekarka stwierdziła, że na razie ruch i dieta wystarczą.

[Milennka03]

,

Napisane przez pempek

Dlatego, że insulinooporność i cukrzycę się leczy tymi samymi lekami, więc wskazanie miałaś.



W dzisiejszych czasach wszystkie recepty można zamówić online, nie trzeba tam wrzucać wyników badań, wystarczy opis schorzenia i receptę masz.

Wiem o tym.Niemniej dla mnie to słaba lekarka która od razu leci przepisywać ten lek bez żadnej wzmianki odnośnie zmiany diety i ćwiczeń.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez Finlora

Teoretycznie tak, ale nie wystarczy mieć insulinooporności, żeby od razu potrzebne były leki. Ja mam IO, ale leków nie biorę, bo wyniki nie są jakieś bardzo złe, więc lekarka stwierdziła, że na razie ruch i dieta wystarczą.

No właśnie. Pomijając jego cenę to wolałabym nie brać kolejnego leku,wystarczy że na inną dolegliwość muszę do końca życia brać garść tabsów.

[pempek]

No i świetnie, że można dietą i ruchem to ogarnąć, nie zmienia to faktu, że jest to wskazanie do wystawienia recepty i z tego korzystają lekarze i pacjenci.

Sama mam przepisaną metforminę na IO, ale zaczęłam po niej, po kilku latach, się bardzo źle czuć, więc już nie mogę jej brać, a pani dr endokrynolog stwierdziła, że powinnam brać na stałe (nadwagi mam może 2 kg, więc to nie o chudnięcie chodzi). Zobaczymy co mi zaproponuje następnym razem.

Ozempic to lek jednego z klientów, którego obsługujemy w mojej firmie i ciągle jest na czarnej liście leków, co przyjdzie dostawa to tego samego dnia cała wychodzi z magazynu.

[kasia2209]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez pempek

No i świetnie, że można dietą i ruchem to ogarnąć, nie zmienia to faktu, że jest to wskazanie do wystawienia recepty i z tego korzystają lekarze i pacjenci.

Sama mam przepisaną metforminę na IO, ale zaczęłam po niej, po kilku latach, się bardzo źle czuć, więc już nie mogę jej brać, a pani dr endokrynolog stwierdziła, że powinnam brać na stałe (nadwagi mam może 2 kg, więc to nie o chudnięcie chodzi). Zobaczymy co mi zaproponuje następnym razem.

Ozempic to lek jednego z klientów, którego obsługujemy w mojej firmie i ciągle jest na czarnej liście leków, co przyjdzie dostawa to tego samego dnia cała wychodzi z magazynu.

Dlaczego powinnaś brać na stałe metformine? Co za tym przemawia ? Dietą nie możesz ogarnąć Io?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

G

Napisane przez Finlora

Teoretycznie tak, ale nie wystarczy mieć insulinooporności, żeby od razu potrzebne były leki. Ja mam IO, ale leków nie biorę, bo wyniki nie są jakieś bardzo złe, więc lekarka stwierdziła, że na razie ruch i dieta wystarczą.

U mnie tak samo. Jak dietę trzymam "prawie dobrze" to efekt w postaci dobrego samopoczucia jest naprawdę szybko.

[pempek]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89694815]Dlaczego powinnaś brać na stałe metformine? Co za tym przemawia ? Dietą nie możesz ogarnąć Io?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

G

U mnie tak samo. Jak dietę trzymam "prawie dobrze" to efekt w postaci dobrego samopoczucia jest naprawdę szybko.[/QUOTE]

Mam homa powyżej 5, trzymam dietę (wiadomo, że z małymi odstępstwami) od 2015 roku, bez wpływu na homa, jak nie biorę leków to insulina w górę od razu.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Milennka03

,
Wiem o tym.Niemniej dla mnie to słaba lekarka która od razu leci przepisywać ten lek bez żadnej wzmianki odnośnie zmiany diety i ćwiczeń.

o widzisz, a ile jest takich pacjentów, którzy zalecenie zmiany diety i ćwiczeń - żeby schudnąć odbiera jako obrazę, bo przeciez 'same wiedzą' i gdyby mogły same schudnąc to by schudły!

[Milennka03]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

ozempic ma semaglutyd a saxenda liraglutyd ale fakt,działanie podobne. Ja nie jestem przeciwna ich stosowaniu ale jestem przeciwna wciskaniu mi ich na siłę nie oferując nic w zamian .Poszłam do innej lekarki i dostalam metformine która zażywalam jakiś czas,teraz nic nie biorę bo wyniki są niezle.Niedługo czekają mnie krzywe i zobaczmy.

[kasia2209]

Treść usunięta

[pempek]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Mi powiedziała w sumie podobnie.
No ale metformina się na mnie obraziła i zaczęłam po niej wymiotować, więc brać już nie mogę muszę iść w przyszłym miesiącu do endo, zobaczymy co mi powie.

Ja nigdy nie byłam otyła, po ciąży przytyłam jakieś 15 kg i nie mogłam z tego spaść, dopiero meta mi pomogła... no ale od 8 lat mam wagę w sumie w normie, ostatnio złapałam kilka kg, no ale nie jest to jakaś tragedia, bo ważę 67 kg, noszę 38 rozmiar - unikam słodyczy i cukru.

[kaledonia]

Nie brałabym leków na schudnięciu mając 60kilka czy 70 kilka kg, a na grupach na fb sporo osób z taką wagą startuje. Nie wiem czy przy tej wadze warto się narażać na niepotrzebne skutki uboczne ?

Napisane przez pempek

Mi powiedziała w sumie podobnie.
No ale metformina się na mnie obraziła i zaczęłam po niej wymiotować, więc brać już nie mogę muszę iść w przyszłym miesiącu do endo, zobaczymy co mi powie.

Ja nigdy nie byłam otyła, po ciąży przytyłam jakieś 15 kg i nie mogłam z tego spaść, dopiero meta mi pomogła... no ale od 8 lat mam wagę w sumie w normie, ostatnio złapałam kilka kg, no ale nie jest to jakaś tragedia, bo ważę 67 kg, noszę 38 rozmiar - unikam słodyczy i cukru.

Dobra waga.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez cava

Ja myje włosy codziennie i im krótsze w obrębie mojej koncepcji fryzury (bob) tym to jest mniej kłopotliwe i szybsze.
Pixi już mnie przerasta, nie umiem tego modelować wiec nie ścinam tak krótko. Choć to IMO extra fryzura, też bardzo by mi odpowiadała.
Teraz mam boba dość krótkiego, do pół szyi z grzywką, jest na tyle dobrze obcięty, ze nawet nie muszę go układać, wystarczy wysuszyć.
Całe mycie z suszeniem zamyka się w 10 minutach.

W dłuższych związanych w koczek czy kucyka, wyglądam od zawsze jak swoja własna prababka i to taka już stara prababka. + moje włosy zawsze bardzo się niszczyły od wsuwek, spinek, gumek i tym bardziej nie nadawały się do niczego już.

W dodatku odkąd posiwiałam, moje włosy bardzo zmieniły swoją strukturę, im dłuższe tym bardziej stercza, są ekstremalnie porowate, kruche i się łatwo łamią, przez co wyglądają szybko po strzyżeniu kiepsko
Tylko częste przycinanie to niweluje.


No ludzie maja różne włosy, wiec nawet za młodu nie każdy ma włosy pozwalające na noszenie długich i wyglądanie z sensem żeby skisnąć i godzinami je pielęgnować.

A ogólnie to jestem niska i drobna, wiec długie rozpuszczone włosy nie bardzo pasują do mojej sylwetki, bo jeszcze bardziej ja skracały. A mieć długie żeby je wiecznie zawiązywać to tez w sumie strata energii jak dla mnie, zwłaszcza z tym myciem i suszeniem.

Wystarczyło ze mój bob był odrośnięty tak do ramion lub trochę za nie i już mycie i suszenie bardzo się przedłużało + wtedy musiałam dodatkowo go układać na szczotkę.

No dlatego to po prostu zależy.


Ja mówię z własnego doświadczenia. Ścięłam się na krótko parę razy w życiu i zawsze było to samo - problem na problemie, układanie kupę czasu i kombinowanie, a w większości i tak dobrze nie wyglądało. Na "chłopaka", boba i to wszystko po kolei.


Jak są dłuższe, to ich własna masa je trochę naturalnie rozciąga i mniej się kręcą u nasady, więc wokół twarzy są ok, a na długości w razie czego zawsze w coś zwiążę.

[Triszuniek]

No ja tez miałam włosy kilka razy ścinane i ogólnie mi się bardzo podobały jak je ułożyłam, ale na co dzień było z nimi jednak ciężko, bo ja mam włosy, które są strasznie skłonne do falowania i loków typu kręciołki.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ja jednak pozostane przy swoim. Ryzykowanie wlasnym zdrowiem dla kilku kg to czysty debilizm, a ze strony lekarza, ktory to umozliwia - brak etyki. No i chciwosc, umowmy sie. Jeszcze rozumiem osoby z otyloscia, ktorym lekarz wspanialomyslnie powie "trzeba schudnac" i ma je w pompie. Tonacy brzytwy sie chwyta (chociaz otylosc czesto idzie w parze z cukrzyca i io). Ale coraz czesciej ozempic biora dziewczyny o normalnej wadze, ktore chca wygladac jak Kate Moss. Litosci.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka