najtrwalszy makijaż

[jona]

Ze względu na pracę (delegacje )potrzebuję czasami makijażu wyjątkowo trwałego, który wytrzyma od bladego świtu do późnego wieczora, bez poprawek. Myślę, że jest to problem wielu z nas, więc proponuję byśmy skomponowały zestaw kosmetyków dających najtrwalszy efekt. Z moich doświadczeń wynika, że można do nich zaliczyć podkład Colourstay Revlona (stary). Do ust - lipfinity Max Facora albo Invictible Platinium l'Oreala. Kontur oka - eyeliner np. Guerlain, l'Oreal. A co dalej...?

[Salka]

Te kosmetyki, ktore wymienilas sa jak najbardziej na miejscu.Ja bym dorzucila jeszcze baze pod cienie ArtDeco(jest niezastąpiona!) i baze pod podklad Lumene.Przeczytaj o nich na KWC.Z takim zestawem makijaz bedzie nie naruszony!

[Maxine2]

U mnie podklad Lumene Double Stay jest przez calutki dzien nienaruszony . OD 7.00 do 18.00 - tyle godzin sie napewno trzyma

[jona]

A puder, róż? Te zazwyczaj wytrzymują najkrócej...

[pikusia]

Puder na Revlon...Może to się wydać niedorzeczne, ale ja ostatnio pokrywam Revlon pudrem prasowanym Creme Puff MF (też potrzebuję wyjątkowo trwałego krycia, choć z innych powodów, niż delegacje)) Mocno kryjący puder na mocno kryjący i lekko tapeciarski podkład, ktoś pomyśli-maska gotowa. Jednak nie, pod warunkiem, że jednego i drugiego użyjemy oszczędnie.Na policzki rzucam odrobinę rozświetlacza, albo też deczko rozświetlającego pudru brązującego i dopiero róż- Dior, Blush Final. Ten jest już bardzo delikatny, transparentny. To mój patent - mało, że wygląda to całkiem ładnie, to zapewniam, że znosi różne "nieszczęścia", np kilometry spływających łez, osuszanie ich chusteczką, wycieranie zasmarkanego nosa. Baaardzo trwały jest też korektor pod ocz Diorlift, ma też tę zaletę, że nie załamuje się w zmarszczkach po całym dniu - nawet oficjalnych uśmiechów na delegacjach

[Smoczyca]

Też mi przyszły na myśl trwałe podkłady - typ non transfer, zastygający, baza pod cienie. Baza pod makijaż pewnie też, ale ja uzywam sporadycznie, i rzadko. U mnie sprawdza się zasada - less is more - im mniej warstw na skórę tym lepiej. Pod podklad kładź coś lekkiego i beztłuszczowego, odczekaj az wszystko sie dokładnie wchłonie. Ja mam swój patent - każdą warstwę delikatnie odciskam na chusteczce higeinicznej - krem, bloker, podkład przed przypudrowaniem. I jest bardzo dobrze. Najlepiej matujący i utrwalający makijaż puder sypki to Les Voilettes Guerlaina. Unikaj pudrów z drobinkami w takich sytuacjach, choć jestem ich fanką, kiedy twarz musi być nieskazitelna lepiej rozświetlić tylko policzki, skronie (a nie całą twarz). No i bibułki matujące cały czas pod ręką U mnie ostatnio bardzo sprawdzają się podkłady w kompakcie, pudrowe - makijaż jest naprawdę bardzo trwały i nie muszę go poprawiać (może raz bibułką). Róży używam kremowych raczej, trzeba je przypudrować, bo nie są najtrwalsze. Trwałe są pudrowe, moim zdaniem do ideałów zalicza się tu Joues Contrase Chanel. Cienie na bazie każde się trzymają tusz u mnie trzyma się w zasadzie zawsze, no może z wyjątkiem takiego jednego Isadory, pojęłam co oznacza określenie "oczy misia pandy".

Na koniec możesz utrwalić gotowy już makijaż, spryskując twarz delikatnie wodą termalną, to trick wizażystów

[Nefretete]

taki poważny temat a ja się uśmiałam... bo sobie wyobraziłam, ważne spotkanie, konferencja i ... tego mi trzeba było przed snem

Smoczyco wielki buziak za:
>Smoczyca napisał(a)...) pojęłam co oznacza określenie "oczy misia pandy".