Badania prenatalne, test Pappa, amniopunkcja - pytania, odpowiedzi, doświadczenia

[MalaPikanteria]

Witajcie! Założyłam nowy wątek, bo choć widziałam na forum kilka podobnych tematów (troche nie aktualnych, no sprzed paru lat), to może dobrze by było zebrać wszystkie info w jednym miejscu. Takie aktualne, bo z biegiem czasu metody itp się zmieniają.

Temat zaczynam, ponieważ jestem w trakcie badań prenatalnych. W pon mam wizytę u genetyka ale już przy USG lekarz zalecił amniopunkcję. Nie będę ukrywać, że od tamtego dnia mam setki myśli, a fakt, iż jestem na zwolnieniu i mam dużo czasu tylko potęguje uczucie niepewności.
Nie jestem pesymistką, raczej realistką i wolę nastawiać się na gorszą wersję, bo łatwiej uniknać rozczarowań. Choć w tym wypadku chyba sie nie da...

Jako, że mnie będzie czekała amniopunkcja mam do Was kilka pytań:
- Jak przebiega zabieg?
- Czy po nim trzeba długo leżeć w szpitalu?
- Czy miałyście jakies dolegliwości po?

[paula78]

A masz jakies wskazania do badań genetycznych/prenatalnych bo chyba wiekowo nie jestes w grupie wskazań do takich badań- chyba 35+ jest wskazaniem do amniopuncji-chyba, że coś sie zmieniło w tej kwestii.

[MalaPikanteria]

Napisane przez paula78

A masz jakies wskazania do badań genetycznych/prenatalnych bo chyba wiekowo nie jestes w grupie wskazań do takich badań- chyba 35+ jest wskazaniem do amniopuncji-chyba, że coś sie zmieniło w tej kwestii.

Jestem w grupie wskazań, mimo wieku. Poronienie w pierwszej ciąży (wczesna ciąża), potem druga ciąża i zdrowe dziecko, jestem po raku - mam jedną nerkę i kilka innych rzeczy. Przezierność karkowa lekko podwyższona, wstępne wyniki Pappa i BetaHCG wyższe dwukrotnie od norm na wyniku. Dokładnego prawdopodobieństwa nie znam, bo idę do genetyka ale po telefonie, że mam pilnie przyspieszoną konsultację ze wzglądu na złe wyniki testu Pappa i konieczność dalszych działań wiem, że amniopunkcja będzie.

[paula78]

Współczuje i dziękuje za otwartość w wyjasnieniu.
Nie napisze swojej histori bo jej nie ma w kwestii badan prenatalnych, mam tez nadzieje, że wszystko będzie u Was dobrze trzymam kciuki

[CecyliaMiz]

Ja miałam robioną amniopunkcję (ze względu na wiek) w tym roku w marcu. Strasznie się denerwowałam i bałam o dziecko - ale ostatecznie stwierdzam, że nie było powodu. Sam zabieg przeprowadzony błyskawicznie, zupełnie dla mnie bezbolesny - czułam tylko lekkie ukłucie i jakby leciutkie ssanie przy pobieraniu płynu. Tylko minimalny dyskomfort, bez bólu. Często pobieranie krwi bardziej boli.
Po zabiegu od razu pojechałam do domu z zaleceniem, aby wypoczywać i nie forsować się 2-3 dni. I tu uwaga - od znajomej pielęgniarki dowiedziałam się wcześniej, że jednak, mimo braku zaleceń ze szpitala, lepiej tydzień poleżeć po takim zabiegu, unikać wstrząsów, schylania się, jakiegokolwiek dźwigania i generalnie traktować się jak jajko. Tak też zrobiłam - taksówką od razu do domu, do łóżka. Tydzień leżałam plackiem, potem przez 2 tygodnie oszczędzałam się. Warto się zastosować do tego, gdyż stawka jest za wysoka... Lepiej dmuchać na zimne.
Po zabiegu przez kilka godzin odczuwałam niewielki skurcz jakby z jednej strony brzucha w środku ale nic poza tym się nie działo. Najważniejsze to rozluźnić się i uspokoić. Teraz jestem mamą ślicznego synka.
Amnipunkcja to nic strasznego, nie denerwuj się (łatwo powiedzieć ) i nie bój. Powodzenia!

[MalaPikanteria]

Cecylia dziękuję za odpowiedź masz rację i tak się stresuję

[sabincia]

Ja też mam pytanko, czy usg genetyczne a prenatalne to to samo? czy prenatalne zawiera już "w sobie" to genetyczne?
Jestem zielona w temacie :/

[MalaPikanteria]

Moim zdaniem zawiera je w sobie, bo prenatalne to właśnie to pod kątem określenia ewentualnych wad (m.in. przezierność karkowa, kość nosowa, tętno płodu)

[bluecream]

Ja ze względu na wiek robiłam test pappa. Wiek 36 lat. Ciąża bliźniacza. Usg wyszło super u obojga dzieci. Przezierność, obecność kości nosowej i ogólnie już nie pamiętam, co tam jeszcze było brane pod uwagę. Potem pobrali mi krew. Zamieszali w komputerze i wyszło mi bardzo wysokie ryzyko Zespołu Downa u obu dziewczynek, a także bardzo wysokie ryzyko wystąpienia Zespołu Edwardsa. Oczywiście zalecono amniopunkcję. To co czułam wtedy jest nie do opisania. Ostatecznie zaufałam mojej przyjaciółce ginekolog, która jeszcze raz zrobiła usg, wysłała mnie do specjalistki, która ponownie wykonała usg. Obie stwierdziły, że dzieci są zdrowe. I faktycznie urodziły się zdrowe nie robiłam amniopunkcji zatem, choć uwierz, biłam się z myślami. Natomiast, gdybym teraz jakimś cudem zaszła w ciążę, to na pewno nie robiłabym pappa, tylko od razu ten test nifty czy jakoś tak. Wolałabym wiedzieć wcześniej w razie czego... pozdrawiam

[MalaPikanteria]

Ja przy pójściu na Pappa nie brałam pod uwagę, że coś może być nie tak, w końcu u starszej córki były wręcz wzorowe. Teraz ciąża caly czas rozwijała się bardzo poprawnie, kość nosowa ładnie widoczna, echo poprawne, na usg widać było rączki, nóżki, wszystko ładnie. Tylko przezierność wychodziła 2,74, potem jak Maluch się obrócił niby wyszła 3. Testy Pappa podobno złe, w poniedziałek się dowiem jakie ryzyko.
W głębi czuję, że wszystko jest ok, że ten test się myli, a nasz Aniołek będzie zdrowy. Choć nerwy są i przed amniopunkcją, na którą się właściwie już zdecydowałam i przed jej wynikiem.

[bluecream]

Ja nie zdecydowałam się na amniopunkcję z tego względu, że usg wyszło dobrze. To raz. A dwa, ten test Pappa jest tylko statystyką. Poza tym u bliźniąt nie ma racji bytu. Życzę Tobie, żeby maluch urodził się zdrowy. Kiedy termin?

[MalaPikanteria]

No racja u bliźniaków to by wynik mógł wyjść zakłamany.
Termin mam na 19czerwca. Już miesiąc jestem na przymusowym zwolnieniu, a odkąd czekam na wyniki to czas w ogóle nie mija...
Moim zdaniem powinni kobietom udostępnić jakieś porządne badanie, np Nifty a nie niepotrzebnie stresować Pappa. Nie okłamujmy się, nawet jeżeli ryzyko jest na granicy 1:250 to nerwy są strasznie. A taki stres tym Maluszkom nie jest potrzebny...

[ZamyslonaRoztargniona]

U mnie obyło się bez aminopunkcji.

Piszesz że nie bierzesz pod uwagę, że coś będzie źle. A jeśli będzie?
Rozważ jeszcze przed badaniem jakie kroki podejmiesz, zależnie od wyniku badania.
Jeśli jesteś zdecydowana urodzić bez względu na wynik, to nie widzę sensu wykonywania aminopunkcji (nie jest to obojętne dla dziecka), no chyba że wolisz wiedziec wcześniej i przygotować się na ewentualną chorobę dziecka.

[suszarka]

Napisane przez MalaPikanteria

No racja u bliźniaków to by wynik mógł wyjść zakłamany.
Termin mam na 19czerwca. Już miesiąc jestem na przymusowym zwolnieniu, a odkąd czekam na wyniki to czas w ogóle nie mija...
Moim zdaniem powinni kobietom udostępnić jakieś porządne badanie, np Nifty a nie niepotrzebnie stresować Pappa. Nie okłamujmy się, nawet jeżeli ryzyko jest na granicy 1:250 to nerwy są strasznie. A taki stres tym Maluszkom nie jest potrzebny...

tylko pamiętaj, że nifty to dalej statystyka i w momencie złego wyniku i tak należy wykonać amniopunkcję.

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie obyło się bez aminopunkcji.

Piszesz że nie bierzesz pod uwagę, że coś będzie źle. A jeśli będzie?
Rozważ jeszcze przed badaniem jakie kroki podejmiesz, zależnie od wyniku badania.
Jeśli jesteś zdecydowana urodzić bez względu na wynik, to nie widzę sensu wykonywania aminopunkcji (nie jest to obojętne dla dziecka), no chyba że wolisz wiedziec wcześniej i przygotować się na ewentualną chorobę dziecka.

poprawie wykonana amniopunkcja bez ziszczenia się ryzyka, którym jest obarczona jest neutralna dla dziecka.

[MalaPikanteria]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie obyło się bez aminopunkcji.

Piszesz że nie bierzesz pod uwagę, że coś będzie źle. A jeśli będzie?
Rozważ jeszcze przed badaniem jakie kroki podejmiesz, zależnie od wyniku badania.
Jeśli jesteś zdecydowana urodzić bez względu na wynik, to nie widzę sensu wykonywania aminopunkcji (nie jest to obojętne dla dziecka), no chyba że wolisz wiedziec wcześniej i przygotować się na ewentualną chorobę dziecka.

Napisałam, że przy pójściu na Pappa nie brałam pod uwagę, że może być źle. Jak już wiem, że test wyszedł nie tak jak powinien, to mam nadzieję i wierzę, że będzie ok.
Jestem realistką i życie nauczyło mnie, że nie wszystko jest różowe. Mimo młodego wieku trochę przeszłam. Dlatego pewnie, że myślę o tym co będzie jeśli po amnio okaże się, że dziecko jest bardzo chore. W ostatnim czasie czytałam o chorobach, które może ona wykryć, czytam szanse na przeżycie takiego dziecka, doświadczenia rodziców dzieci dotkniętych schorzeniami genetycznymi. To wszystko wydaje się proste dla kogoś kto nie jest w podobnej sytuacji. My musimy pamiętać o tym, że mamy jeszcze drugie dziecko. Trzeba zastanowić się czy w razie czego chcemy corkę w przyszłości opieką nad chorym rodzeństwem.
Co nie zmienia faktu, że bez tego badania nie będę wiedziała jaki jest stan Maluszka. Wariuję gdy myślę, że okaże się jednak, że dziecko będzie śmiertelnie chore i np. będę musiała zdecydować się na terminację.
Dlatego wciąż mam nadzieję, że ten wynik rozwieje ryzyko i urodzę zdrowe dziecko, które będzie mogło cieszyć się życiem.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez MalaPikanteria

Napisałam, że przy pójściu na Pappa nie brałam pod uwagę, że może być źle. Jak już wiem, że test wyszedł nie tak jak powinien, to mam nadzieję i wierzę, że będzie ok.
Jestem realistką i życie nauczyło mnie, że nie wszystko jest różowe. Mimo młodego wieku trochę przeszłam. Dlatego pewnie, że myślę o tym co będzie jeśli po amnio okaże się, że dziecko jest bardzo chore. W ostatnim czasie czytałam o chorobach, które może ona wykryć, czytam szanse na przeżycie takiego dziecka, doświadczenia rodziców dzieci dotkniętych schorzeniami genetycznymi. To wszystko wydaje się proste dla kogoś kto nie jest w podobnej sytuacji. My musimy pamiętać o tym, że mamy jeszcze drugie dziecko. Trzeba zastanowić się czy w razie czego chcemy corkę w przyszłości opieką nad chorym rodzeństwem.
Co nie zmienia faktu, że bez tego badania nie będę wiedziała jaki jest stan Maluszka. Wariuję gdy myślę, że okaże się jednak, że dziecko będzie śmiertelnie chore i np. będę musiała zdecydować się na terminację.
Dlatego wciąż mam nadzieję, że ten wynik rozwieje ryzyko i urodzę zdrowe dziecko, które będzie mogło cieszyć się życiem.

Czuję się uprawniona do zadawania takich pytań, bo właśnie u mnie była taka sytuacja. Pierwsze dziecko urodziło się chore (nie robiłam badań bo nie byłam w grupie ryzyka) i to było wskazaniem do wykonania badań w drugiej ciąży.

[MalaPikanteria]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Czuję się uprawniona do zadawania takich pytań, bo właśnie u mnie była taka sytuacja. Pierwsze dziecko urodziło się chore (nie robiłam badań bo nie byłam w grupie ryzyka) i to było wskazaniem do wykonania badań w drugiej ciąży.

Ale ja tu nie hejtuję do Ciebie, bo nie mam powodów
Dlaczego jeżeli jest możliwość zrobienia badania, które powie czy dziecko jest zdrowe nie mam go wykonać. To daje możliwości podjęcia decyzji co dalej. Ok jest ryzyko 0,5-1% poronienia, ale tu chodzi o dalsze losy tego Maluszka, o to, że bez tego badania znając ryzyko nie prześpię do końca ciąży żadnej nocy spokojnie, chodzi też o to by żyjąc w niepewności nie złapać silnej depresji i nie zaniedbać starszego dziecka. Kocham to Maleństwo już od momentu kiedy zobaczyłam 2 kreski na teście i jeżeli nawet okaże się, że będzie chore na tyle, że będę w stanie zapewnić mu godne życie to zrobię wszystko, aby tak było. Jesteś Mamą więc mnie zrozumiesz

[paula78]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Jeśli jesteś zdecydowana urodzić bez względu na wynik, to nie widzę sensu wykonywania aminopunkcji (nie jest to obojętne dla dziecka), no chyba że wolisz wiedziec wcześniej i przygotować się na ewentualną chorobę dziecka.

Takie badanie to nie tylko wiedza i mozliwosc abrocji, ale też przygotowania szpitala na chore dziecko, przygotowanie sobie wiedzy na temat ew. choroby, przeżycia choroby dziecka zanim się urodzi aby kiedy sie juz urodzi z pełną wiedzą, siłą walczyc o jego zdrowie zamiast podczas porodu przeżyć szok, rozpacz i byc nieprzygotowanym.

[MalaPikanteria]

Napisane przez paula78

Takie badanie to nie tylko wiedza i mozliwosc abrocji, ale też przygotowania szpitala na chore dziecko, przygotowanie sobie wiedzy na temat ew. choroby, przeżycia choroby dziecka zanim się urodzi aby kiedy sie juz urodzi z pełną wiedzą, siłą walczyc o jego zdrowie zamiast podczas porodu przeżyć szok, rozpacz i byc nieprzygotowanym.

Zgadzam się w 100%

[wika82]

Napisane przez paula78

Takie badanie to nie tylko wiedza i mozliwosc abrocji, ale też przygotowania szpitala na chore dziecko, przygotowanie sobie wiedzy na temat ew. choroby, przeżycia choroby dziecka zanim się urodzi aby kiedy sie juz urodzi z pełną wiedzą, siłą walczyc o jego zdrowie zamiast podczas porodu przeżyć szok, rozpacz i byc nieprzygotowanym.

Każdy rozsądny człowiek tak myśli. Nierozsądnym od razu przychodzi do głowy hasło aborcja.

[pani-jesień]

Napisane przez MalaPikanteria

Jestem w grupie wskazań, mimo wieku. Poronienie w pierwszej ciąży (wczesna ciąża), potem druga ciąża i zdrowe dziecko, jestem po raku - mam jedną nerkę i kilka innych rzeczy. Przezierność karkowa lekko podwyższona, wstępne wyniki Pappa i BetaHCG wyższe dwukrotnie od norm na wyniku. Dokładnego prawdopodobieństwa nie znam, bo idę do genetyka ale po telefonie, że mam pilnie przyspieszoną konsultację ze wzglądu na złe wyniki testu Pappa i konieczność dalszych działań wiem, że amniopunkcja będzie.

Przykro mi.
I powodzenia, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Ja miałam tylko USG "genetyczne" (i później połówkowe, wiadomo), wyszło super, więc testu Pappa nie zrobiłam.

[suszarka]

Napisane przez pani-jesień

Przykro mi.
I powodzenia, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Ja miałam tylko USG "genetyczne" (i później połówkowe, wiadomo), wyszło super, więc testu Pappa nie zrobiłam.

test pappa to tylko statystyka i jak mam być szczera zupełnie nie rozumiem jego idei.

[MalaPikanteria]

Suszarka podzielam Twoje zdanie! To niepotrzebny stres dla kobiet w ciąży...

[201704210903]

Napisane przez MalaPikanteria

Suszarka podzielam Twoje zdanie! To niepotrzebny stres dla kobiet w ciąży...

Mnie ten test bardzo uspokoił. Cieszę się że go zrobiłam

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[wika82]

Napisane przez Mlebidakin

Mnie ten test bardzo uspokoił. Cieszę się że go zrobiłam

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Tak samo, mimo że usg genetyczne też było bardzo dobre.

[MalaPikanteria]

Napisane przez Mlebidakin

Mnie ten test bardzo uspokoił. Cieszę się że go zrobiłam

Jak Ci wyszedł pozytywny to ok. Ale było wiele przypadków z testem bardzo negatywnym, a po amniopunkcji wyszło, że jest dobrze. Wyobraź sobie nerwy rodziców, którzy najpierw czekają na wynik pappa (który okazuje się zły), potem czekają na termin amniopunkcji a następnie do 3 tygodni na jej wynik. Z wielkim strachem, że dziecko będzie chore. Fakt, że po amniopunkcji może się okazać, że ich dziecko jest zdrowe, nie zmienia faktu, że przez miesiąc odchodzą od zmysłów i mają różne myśli, przestają normmalnie funkcjonować.
Ja akurat przez to przechodzę i nie życzę nikomu (we wtorek idę na amnio)

[201704210903]

przykro mi z Twojego powodu i bardzo współczuję sytuacji

ja byłam gotowa na amino bo wcześniej umarł nasz synek w 20 tyg i sugerowano wady genetyczne
test papp pokazał że w obecnej ciąży ryzyko jest niskie i mnie uspokoił

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MalaPikanteria]

Napisane przez Mlebidakin

przykro mi z Twojego powodu i bardzo współczuję sytuacji

ja byłam gotowa na amino bo wcześniej umarł nasz synek w 20 tyg i sugerowano wady genetyczne
test papp pokazał że w obecnej ciąży ryzyko jest niskie i mnie uspokoił

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Moim zdaniem dużym minusem tych badań jest to, że na wyniki trzeba czekać tak długo...
A Tobie pozostaje mi jedynie życzyć wszystkiego dobrego

[201704210903]

Napisane przez MalaPikanteria

Moim zdaniem dużym minusem tych badań jest to, że na wyniki trzeba czekać tak długo...
A Tobie pozostaje mi jedynie życzyć wszystkiego dobrego

mam nadzieję że będzie dobrze i amino Cie uspokoi
trzymam kciuki

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[suszarka]

Napisane przez Mlebidakin

przykro mi z Twojego powodu i bardzo współczuję sytuacji

ja byłam gotowa na amino bo wcześniej umarł nasz synek w 20 tyg i sugerowano wady genetyczne
test papp pokazał że w obecnej ciąży ryzyko jest niskie i mnie uspokoił

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

mnie akurat uspokoiła amnio, ale ja jestem paranoiczką i test pappa był by dla mnie mniej wiarygodny.

najważniejsze, żeby maluchy były zdrowe!