Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

[fikifiki]

Napisane przez Ervisha

Nie zabroniłam mu tego tylko napisałam, że jego rady nie są wiarygodne. Chłopak sam do niedawna miał problemy z układaniem swoich jadłospisów i nie wie do końca jak to powinno wyglądać

Rozumiem Cię, aczkolwiek przy ocenie jadłospisu Linnka chyba wszystko jest ok bez żadnych błędów czy coś w ten deseń?. I nic niewiarygodnego akurat tam nie było.

[tapetka22]

Napisane przez fikifiki

Rozumiem Cię, aczkolwiek przy ocenie jadłospisu Linnka chyba wszystko jest ok bez żadnych błędów czy coś w ten deseń?. I nic niewiarygodnego akurat tam nie było.

nie musisz tego robic taka czcionka bo nikt tu nie jest slepy

[fikifiki]

Napisane przez tapetka22

nie musisz tego robic taka czcionka bo nikt tu nie jest slepy

Chciałem by było czytelnie

[tapetka22]

Napisane przez fikifiki

Chciałem by było czytelnie

wystarczy kolor

[cava]

Napisane przez piekloniebo123

Hej jestem tutaj nowa i piszę w zasadzie z prośbą o porady od bardziej doświadczonych osób w ostatnim czasie wyraźnie schudłam, a i tak byłam szczupłą osobą i na chwilę obecną niestety mam sporą niedowagę (BMI niewiele ponad 16). Chciałabym nabrać trochę kobiecych kształtów, ale przez stres w ostatnim czasie nie mam też w ogóle apetytu i nie wiem, jak właściwie podejść do tematu i zdrowo przybrać na wadze może pokażę swoje przykładowe menu i na jego podstawie będzie łatwiej coś doradzić. Jem 4 posiłki dziennie i tego nie chciałabym zmieniać, bo tak mi po prostu wygodnie

śniadanie: omlet (1 jajko, 1 łyżka mąki, 1 łyżka siemienia lnianego) z 1/2 jabłka, na wierzchu masło migdałowe/masło orzechowe/twarożek z dżemem/odżywka białkowa wymieszana z twarożkiem (każda część omleta z czymś innym ) polane łyżeczką oleju lnianego i posypane wiórkami kokosowymi, a do tego owoce (kawałek banana, brzoskwinia, śliwki), kostka czekolady

jakieś 260 kalorii, przy czym jeśli siemię nie było mielone, mała szansa ze je strawiłaś. Prędzej "przeleciało w całości" czyli minus około 40 kalorii.
Bardzo malutkie śniadanko.

drugie śniadanie (po ćwiczeniach): kromka z masłem migdałowym i bananem, kromka z twarożkiem i dżemem, jogurt naturalny z 1/2 jabłka, brzoskwinią, papają, płatkami żytnimi, słonecznikiem, wiórkami kokosowymi, orzechami arachidowymi, olejem lnianym i cynamonem, kostka czekolady

Jakieś 350 kalorii

obiad: tofu (100gr), kasza jaglana (2 łyżki suchej), mieszanka warzyw na patelnię (cukinia, pieczarki, fasolka, brokuły, fasola czerwona)

200 kalorii.

kolacja: sałatka (sałata, pomidor, ogórek, fasola czerwona, kukurydza, oliwki, musztarda), kromka posmarowana awokado i pomidorem, wafel kukurydziany z salami, omlet z wędliną i ketchupem

sałtka- z 50 kalorii
chleb z obkąłdem max 100
wafel 36, salami ze 20-30
omlet z wedliną? szacuję 1 jajeczko jak widzę wielkosc i8nnych porcji- no to jakieś 100 kalorii
w sumie kolacja 300 kalorii


Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna

Przez cały dzień, zjadłaś jakieś 1100 - 1200 kalorii.
Oto i rozwiązanie zagadki, CHUDNIESZ BO JESZ TAK Z 1200 KALORII ZA MAŁO.
czyli głodujesz. Mimo ze kombinujesz (jak FikiFiki - to samo, dużo dymu mało ognia) żeby wagę utrzymać dodatkowo tak z minimum 300 za mało żeby zacząć powolutku przybierać

[TelAviv]

U
I: 5 naleśników - 2 z cukrem i cynamonem, 2 z domowym dżemem truskawkowym, 1 z twarogiem, 2 kawy z mlekiem
II: (na mieście) latte, batonik cini minis
III: (na mieście) brokuły w tempurze
IV: 2 tosty francuskie z dodatkiem cukru i cynamonu posmarowane masłem orzechowym , melon w plastrach
V: 130 g jogurtu naturalnego, łyżka mieszanki kandyzowanych owoców (mango, ananas, papaja)

Dużo kawy, bo od deszczu zasypiałam. Obiad do niczego, bo sprawy załatwiane na mieście się przeciągały i musiałam coś zjeść szybko, ale lekkiego, bo i tak byłam zdenerwowana, a w takim stanie lepiej się nie przejadać

[antenn087]

Moje P nie wiem co mam sądzić. Raz myślę, że jest ok i dobrze jem raz myślę, że tego jest za dużo i czuje się jak słoń. Najgorsze są myśli np zjem obiad i coś mi każe się przejść bo cały dzień siedziałam w szkole i musze się trochę poruszać. Mam terapię z której jestem naprawdę zadowolona , godzunna rozmowa mija mi tak jak minuta. I wcale nie przeszkadza mi to że musze jechać 40 km na terapię, bo w moim mieście nie ma odpowiedniej osoby dla mnie. A teraz jak jem:

I: trzy kromki chleba orkiszowego z masłem, 2 z szynką 1 z serem twarogowym w plasterkach z warzywami ,kaszka zbozaki bananowa, cappuccino

II:kanapka składana z masłem, szynką warzywami, jabłko

III: zupa kalafiorowa z makaronem, dwa gołąbki z keczupem

IV: danio białe, batonik musli

V: trzy kromki z masłem serkiem topionym ,szynką i warzywa

[linnek199]

Dziwny nastrój mam ostatnio.
Chwiejny strasznie.

I. owsianka z figą, masłem orzechowym i syropem z agawy; kawa z mlekiem,
II. kanapka z chleba gryczanego z awokado, warzywami, gotowaną piersią z indyka i serem; winogrona; biała herbata,
III. bajgel z masłem, schabem i warzywami; garstka migdałów; lemoniada,
IV. ciasto drożdżowe z rodzynkami i kruszonką; kawa z mlekiem,
V. zapiekanka makaronowa (makaron pełnoziarnisty, cukinia, sos z pomidorów, kiełbasa drobiowa, żółty ser); zielona herbata.

Nie wiem, co o tym myśleć.

Głupie to, ale przeraża mnie fakt, że ostatnio ciągle mam ochotę na tłuszcze. Mięsa, sery, masło, awokado, orzechy. Na okrągło.

I głupio mi w szkole, gdy wyciągam drugie śniadanie, podczas gdy dużo "większe" koleżanki nie jedzą nic.

[fikifiki]

Napisane przez linnek199

Dziwny nastrój mam ostatnio.
Chwiejny strasznie.

I. owsianka z figą, masłem orzechowym i syropem z agawy; kawa z mlekiem,
II. kanapka z chleba gryczanego z awokado, warzywami, gotowaną piersią z indyka i serem; winogrona; biała herbata,
III. bajgel z masłem, schabem i warzywami; garstka migdałów; lemoniada,
IV. ciasto drożdżowe z rodzynkami i kruszonką; kawa z mlekiem,
V. zapiekanka makaronowa (makaron pełnoziarnisty, cukinia, sos z pomidorów, kiełbasa drobiowa, żółty ser); zielona herbata.

Nie wiem, co o tym myśleć.

Głupie to, ale przeraża mnie fakt, że ostatnio ciągle mam ochotę na tłuszcze. Mięsa, sery, masło, awokado, orzechy. Na okrągło.

I głupio mi w szkole, gdy wyciągam drugie śniadanie, podczas gdy dużo "większe" koleżanki nie jedzą nic.

Kurcze gdzie Ty do szkoły chodzisz? U mnie to przerwa to może na cały korytarz to z 4 osoby nie jedzą a tak to wgl co przerwa szamanie , Jesz jakie masz potrzeby a nie patrz na koleżanki/kolegów(ciągle mówie sobie to zdanie i idę do przodu ) Kanapka 2 II rozumiem że z dwóch kromek? Zazdroszcze ciasta drożdżowego, dziś miałem szanse nabyć gorące ciasto drożdżówe jednakże zadzwonił dzwonek i później już nie było a gdybym poczekał to %&$& od bioli by mnie chyba zmutowała genetycznie. W sumie Ty masz faze na tłuszcze a ja na wszystko co ciepłe/gorące(codzień zapiekanka jakaś (ryż z jabłkiem i wiejskim/warzywa z jajami i jakieś wegle). I dziś nażarty jestem jak ...

Moje U>P
Wiem tak roztrzepane ale no cóż jem na co mam ochotę
I.Polenta jaglana gotowana na bulionie cielęcym, zapieczona z pomidorem, cebulą, twarogiem i podana z chrzanem, kawa z mlekiem i kostka czekolady gorzkiej, mini jabłko z cynamonem
II(w szkole rozłożone):actimel klasyczny, grahamka z polędwicą i chrzanem, gruszka, pomarańcz, gorąca herbata zielona z żurawina w termosie:3
-antonówka
III.Miska Barszczu z ziemniakami i chrzanem, marchew do schrupania, potem domowej roboty kubek cappucino(mleko, czekolada gorzka, espresso)
IV.Spaghetti z sosem(Pomidor, cebula, cukinia, koncentrat, kurczak), inka z mlekiem
w ciągu dnia pare marchewek
Niedawno Kubas gorąąącego mleka z cynamonem <musiałem bo ta pogoda.. no ale cóż na wystających kości mieć nie chcemy, mlekiem o 22 się nie przejmujemy.
I za dużo widzę jem owoców i warzyw(z treściwymi rzeczami ok porcje solidne, ale mam wrażenie że za dużo warzyw i owoców) mimo iż nie czuje ciężkości.

Waga mi wzrosła o 700g i dziś po 2 tyg szkoły spadła o 300g, wgl wbrew pozorom apetyt to ja mam nieziemski na weekendzie to chyba za cały tydzień szamam a w tygodniu to upycham trochę. Oj źle źle. i jeszcze PB się kończy

[dezett]

Napisane przez Ervisha

Witaj

Opowiadaj co się u Ciebie dzieje

Bez porównania do tego co kiedyś leczę osteoporozę teraz niestety i zaburzenia hormonalne. Ah jaka głupia byłam....


Tyle nowych twarzy tutaj aż nie mogę się odnaleźć

[Ervisha]

Napisane przez dezett

Bez porównania do tego co kiedyś leczę osteoporozę teraz niestety i zaburzenia hormonalne. Ah jaka głupia byłam....


Tyle nowych twarzy tutaj aż nie mogę się odnaleźć

Przykro mi mam nadzieję, że leczenie przyniesie efekty

[Iwoka]

Napisane przez fikifiki

Kurcze gdzie Ty do szkoły chodzisz? U mnie to przerwa to może na cały korytarz to z 4 osoby nie jedzą a tak to wgl co przerwa szamanie , Jesz jakie masz potrzeby a nie patrz na koleżanki/kolegów(ciągle mówie sobie to zdanie i idę do przodu ) Kanapka 2 II rozumiem że z dwóch kromek? Zazdroszcze ciasta drożdżowego, dziś miałem szanse nabyć gorące ciasto drożdżówe jednakże zadzwonił dzwonek i później już nie było a gdybym poczekał to %&$& od bioli by mnie chyba zmutowała genetycznie. W sumie Ty masz faze na tłuszcze a ja na wszystko co ciepłe/gorące(codzień zapiekanka jakaś (ryż z jabłkiem i wiejskim/warzywa z jajami i jakieś wegle). I dziś nażarty jestem jak ...

U mnie to się i na lekcjach jadło Kto by tam czekał do jakieś przerwy...

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

U mnie to się i na lekcjach jadło Kto by tam czekał do jakieś przerwy...

Moi koledzy kupowali sobie śledzie w wiaderku i bochenek chleba

[fikifiki]

Napisane przez Iwoka

U mnie to się i na lekcjach jadło Kto by tam czekał do jakieś przerwy...

A nie wspomniałem ale w gimbazie zgłaszali się czy można do wc a teraz czy można wyciągnąć szamanie. Było śmiesznie jak koleżanka wyjęła aromatycznego kurczaka z ryżem i ten zapach a nauczycielka wege jest okazało się, musiała się wietrzyć przy oknie (bez obrazy Ervisha, nic do wege nie mam) I szczerze wam powiem że w szkole dostaje się luzu w podejściu do jedzenia bo nie wyczekuje się konkretnej godziny tylko je kiedy ma się ochotę i w zasadzie co chce.

[Ervisha]

Napisane przez fikifiki

A nie wspomniałem ale w gimbazie zgłaszali się czy można do wc a teraz czy można wyciągnąć szamanie. Było śmiesznie jak koleżanka wyjęła aromatycznego kurczaka z ryżem i ten zapach a nauczycielka wege jest okazało się, musiała się wietrzyć przy oknie (bez obrazy Ervisha, nic do wege nie mam) I szczerze wam powiem że w szkole dostaje się luzu w podejściu do jedzenia bo nie wyczekuje się konkretnej godziny tylko je kiedy ma się ochotę i w zasadzie co chce.

A czemu mam się gniewać? Nie należę do tych wegetarian/wegan co hejtują i nienawidzą osoby, które jedzą mieso. To wybór indywidualny

[fikifiki]

Napisane przez Ervisha

A czemu mam się gniewać? Nie należę do tych wegetarian/wegan co hejtują i nienawidzą osoby, które jedzą mieso. To wybór indywidualny

Ja nie ukrywam że uwielbiam mięso(Już kurczak nie króluje tak(szkoła i mama pyszności gotuje wszelakie). W wakacje mając czas zrobiłem sobie z dwa razy dzień vege(soczewica, strączki itd) i było pyszne, aczkolwiek to był laktowegetarianizm bo serki itd. Polecam na zimne wieczory Zupe z soczewicy z warzywami na patelnie i np papryke można dać czy coś, koncentrat i doprawić do czerwności i zapiec pod serkiem wiejskim(ja dałem jeszcze pare plasterków dobrej szynki) wczoraj miałem i powiem że wreszcie się wyspałem po tej zupie(wstaje automatem o 4-5 a dziś 6:10 z 8-9h zaâ˜☠â˜☠â˜☠istego snu . Wgl wy też macie tak że królują u was rozgrzewające potrawy na noc?(spaghetti, zupy, kurczaki, parzące grzanki, sałatki zapiekane na gorąco, zapiekanki?

[Ervisha]

Laktoovo jestem już jakieś 4 lata więc już coś o tym wiem

[Syrenka96]

Płaczę ze szczęścia, radości i dumy z siebie!
Wyprowadzka do Warszawy, praxa, chłopak i @ wrócił!

[Ervisha]

Napisane przez Syrenka96

Płaczę ze szczęścia, radości i dumy z siebie!
Wyprowadzka do Warszawy, praxa, chłopak i @ wrócił!

Witaj
Cały czas zastanawiałam się co u Ciebie, jak się czujesz, jak Ci się układa Trzymałam za Ciebie kciuki Nawet nie wiesz jak ciesze się, że wszystko poszło ku dobremu Ciężko pracowałaś i zasłużyłaś

[Iwoka]

Napisane przez Syrenka96

Płaczę ze szczęścia, radości i dumy z siebie!
Wyprowadzka do Warszawy, praxa, chłopak i @ wrócił!

Gratulacje! Oblejmy to!

[fikifiki]

Napisane przez Syrenka96

Płaczę ze szczęścia, radości i dumy z siebie!
Wyprowadzka do Warszawy, praxa, chłopak i @ wrócił!

Gratuluję, jedna z niewielu użytkowniczek która posłuchała rad i wyszła na prostą

[catelyn95]

Napisane przez Syrenka96

Płaczę ze szczęścia, radości i dumy z siebie!
Wyprowadzka do Warszawy, praxa, chłopak i @ wrócił!

Aaaaaaaa! Gratuluję kochana

[Syrenka96]

Dziękuję
Teraz trzeba to świętować!

[Ervisha]

To co robisz imprezkę?

[Syrenka96]

Mała "parapetówka" z chęcią

[Ervisha]

No to wpadamy

[Syrenka96]

Zapraszam do stolicy

[blax5]

Napisane przez Ervisha

No to wpadamy

Nie żeby coś, ale ja w Warszawie jestem też - blisko mam

[Syrenka96]

Napisane przez blax5

Nie żeby coś, ale ja w Warszawie jestem też - blisko mam

O, nie widziałam Cię tu wcześniej

[Ervisha]

JA do Wawy mam 300km ;/