Jak przestać porównywać się do innych?

[Madmoiselle77]

Pomimo moich 18 lat nigdy nie miałam chłopaka. Jestem dość ładna, nie siedzę cały czas w domu, mam zainteresowania. Może w całym moim życiu zainteresowało się mną dwóch chłopaków, z czego jeden był nieziemsko zdesperowany, odnosiłam wrażenie, że wziąłby każdą, która zwróciłaby na niego uwagę. Drugi myślał tylko o jednym i nie szukał związku. Patrząc na otoczenie to ja po prostu odstaję. Jedna moja bliska koleżanka od 14 roku życia jest w związku, sporadycznie wychodzi z domu, nawet nigdy na imprezie nie była. Po czterech latach się rozeszła i za parę miesiący weszła w następny związek, bo zainteresował się ją chłopak, który od dawna był w niej zakochany. Inna koleżanka poszła do nowej szkoły i od razu zainteresował się nią chłopak i są razem od paru lat. Znam wiele dziewczyn w moim wieku, które od dawna są w związkach. Najbardziej boli ten brak szczęścia, którego za grosz nie mam. U mnie nawet nie zapowiada się, żeby coś się zmieniło. Niektórzy wmawiają mi, że przegapiłam najlepsze lata i teraz to zostali się już tylko ci najgorsi Mam wrażenie, że coś mnie omija. Przez takie porównywanie się do innych na pewno nic dobrego nie wnosi, ale jak to zmienić?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Yyy, co, w wieku 18 lat przegapiłaś najlepsze lata? Czyli niby jakie, przedszkole? Najlepsze lata to dopiero przed tobą.
Poznajesz w ogóle jakichś chłopaków?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanir410]

Napisane przez Madmoiselle77

Niektórzy wmawiają mi, że przegapiłam najlepsze lata i teraz to zostali się już tylko ci najgorsi

No tym tekstem to dosłownie rozwaliłaś system...

Ty masz ledwie 18 lat! Nie wierzę, że wszystkie Twoje koleżanki są w związkach, tym bardziej stałych. Stara nie jestem. Jeszcze kilka lat temu większość osób z mojego otoczenia pozostawało samych.

[Antoiineette]

Niestety, ale związki rozpoczęte w latach nastoletnich rzadko wytrzymują próbę czasu. Zwykle kończą się w momencie pójścia na studia, poznajesz nowych ludzi, często zmieniają się priorytety i upodobania.
Twoja młodość tak naprawdę dopiero się zaczyna. Studia są zwykle świetnym czasem nowych znajomości.
Nie daj sobie wmówić, że w wieku 18 lat już powinnaś mieć stałego chłopaka, bo inaczej coś jest z Tobą nie tak. Korzystaj z życia, przed Tobą najfajniejszy czas.
A co do koleżanek, które teraz są w związkach - mało prawdopodobne, że ich związki przetrwają. Przynajmniej wśród moich znajomych nastoletnie związki się rozpadły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshinebutterfly]

Napisane przez Antoiineette

Niestety, ale związki rozpoczęte w latach nastoletnich rzadko wytrzymują próbę czasu. Zwykle kończą się w momencie pójścia na studia, poznajesz nowych ludzi, często zmieniają się priorytety i upodobania.
Twoja młodość tak naprawdę dopiero się zaczyna. Studia są zwykle świetnym czasem nowych znajomości.
Nie daj sobie wmówić, że w wieku 18 lat już powinnaś mieć stałego chłopaka, bo inaczej coś jest z Tobą nie tak. Korzystaj z życia, przed Tobą najfajniejszy czas.
A co do koleżanek, które teraz są w związkach - mało prawdopodobne, że ich związki przetrwają. Przynajmniej wśród moich znajomych nastoletnie związki się rozpadły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I znowu ten typowy polski problem czyli porównywanie się do innych. To już się robi nudne.
Dziewczyno, każdy jest wyjątkowy, każdy ma unikalne talenty i Twoim obowiązkiem je je odkryć, wykorzystywaać i rozwijać, każdy jest inny, ma własne tempo.
To tak jak z owocami - jabłko nie jest gorsze od gruszki czy truskawka od czereśni.
Więc przestań szukać jakichś dziwnych odniesienień do porównywania się. Nie będziesz nigdy taka jak inni. Ty masz być przede wszystkim sobą, żyć w swoim tempie, na swoich zasadach.

[Swietusia]

Napisane przez Madmoiselle77

Znam wiele dziewczyn w moim wieku, które od dawna są w związkach. Najbardziej boli ten brak szczęścia, którego za grosz nie mam. U mnie nawet nie zapowiada się, żeby coś się zmieniło.

Czy naprawdę jedyne, co Cię może uszczęśliwić, to związek?

[sky]

Głowa do góry, jeszcze całe życie przed Tobą. Nie ulegaj presji otoczenia, często gdy się za czymś nie goni, wtedy coś lub ktoś pojawia się na horyzoncie.

[pandemonium3]

Mając 18 lat myślałam, że dwudziestka to koniec życia.
A to dopiero początek