Jedne już mamuśkami są, drugie wciąż do swych marzeń mkną ;) Cz. I

[NATALISZYS]

A Wy ile juz sie staracie ?

[Karoloo]

Napisane przez missbennet

mój gin twierdzi, ze długość cykli jest w dolnej granicy normy... ale chyba będę zmieniać lekarza...



planów na cykl nie robię, bo się tylko będę denerwować po skierowanie na badania jadę jutro rano (bo dziś przyspałam ), mam urlop to zrobię... a tż na badania pójdzie, nie ma wyjścia, teraz już nie będzie pobłażania! A ja chyba zmienię ginekologa, bo ten mój jakoś zbyt optymistyczny jest, a ja się martwię...

A w II kreseczki wciąż wierzę, po prostu dziś mi tak lekko smutno...

Koniecznie zmień gin Niestety coraz trudniej z dobrym lekarzem

Ja się pół roku bujałam z jedną, która nie widziała nic złego w moim TSH (3,38-3,40) na prośbę o jakieś badania hormonów odpowiedziała, ze skoro mam regularne cykle to nie muszę robić bo wszystko jest ok. Żałuje tylko, ze tak długo u niej byłam. Na szczęście znalazłam świetnego gin i w życiu go nie zmienie.

Napisane przez NATALISZYS

Witam wszystkich jestem tu nowa oczywiście staram sie o dzidziusia Zupełnie sie gubię na tym forum które jest moim pierwszym i mam nadzieje że mnie poprowadzicię jeśli coś bedzie nie tak

Hejo

Napisane przez panacea

Kurcze, ale ja tempa strzała jestem, tyle tu znajomych kobitek z pm2013, piszecie o swoich przeżyciach, a ja sama się z tym wszystkim biłam..

Cześć dziewczynki, mogę dołączyć?

No hej piękna

Napisane przez NATALISZYS

Czy któraś z was próbowała z
CLO ?

Ja brałam Clo i w pierwszym cyklu brania mi się udało


silk weź z nim pogadaj, że lepiej wiedzieć w czym tkwi problem i to leczyć niż tak być w zawieszeniu. Ty chodzisz się badać, rozkładasz nogi przed gin więc niech on też coś zrobi w tej sprawie. A gdyby się okazało, ze z jego plemniorami jest coś nie teges to nie znaczy ze jest mniej męski. Niestety są takie czasy a nie inne, dużo chemii w żywności, zła dieta, stres, noszenie telefonów w spodniach itd itd i wiele facetów jak i kobiet (zreszta widać to na forum) ma problemy z zajściem i trzeba wiedzieć co leczyc

[panacea]

Napisane przez missbennet

Czesc babo! gdzie bylas jak cie nie bylo?


Silk... moj tz po wielu dyskusjach przyznal sie, ze badania boi sie zrobic, bo uznam, ze jest mniej meski jesli to bedzie jego wina, no i troche bal sie, ze jak nie bedziemy mogli miec dzieci to go zostawie... dlugo, bardzo dlugo zajelo mi przekonanie go, ze rodzina to ja i on, a dziecko bedzie skutkiem naszej milosci, ale nie jej wyznacznikiem, bo przeciez nie bedziemy mniej sie kochac ani nie bedziemy w mniejszym stopniu rodzina jesli dzieci nie bedzie... ale nigdy nie odwazyl sie sugerowac, ze to moja wina...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Ah.. Gdzie ja nie byłam, zajęłam się domem, pracą i takim wariackim życiem.. ale rok po ślubie jak z bicza strzelił, szał ciał! w między czasie staraliśmy się o maluszka, wyszło jak wyszło..

Jeśli chodzi o problemy z zajściem, u nas ja od początku się obwiniałam, przez moje genetyczne problemy.. Mój K. od zawsze powtarzał że sobie wmawiam itd. jak się okazało nie było u mnie problemu u K. też nie wszystko robiła psychika... Za bardzo chcieliśmy.
Teraz kiedy zajęliśmy się przeprowadzką za granicę i wszystkim na około, bach, pojawiły się II kreski. I to w na tyle nie ogarniętym przeze nas momencie, że jesteśmy w czarnej

[Karoloo]

Wgl byłam dzisiaj u endo. Mam lekko zwiększoną dawkę:
- pn-pt 50 ug
- weekend 75 ug
TSH 2,01 (wcześniej było 1,77) - jednostek nie pamiętam a nie chce mi sie sprawdzać. Kontrole mam za 2 miesiące i kobitka mnie uświadomiła, że najpierw sie oddaje krew, a później bierze tab nie przyznałam się, ze robie odwrotnie

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez panacea

Ah.. Gdzie ja nie byłam, zajęłam się domem, pracą i takim wariackim życiem.. ale rok po ślubie jak z bicza strzelił, szał ciał! w między czasie staraliśmy się o maluszka, wyszło jak wyszło..

Jeśli chodzi o problemy z zajściem, u nas ja od początku się obwiniałam, przez moje genetyczne problemy.. Mój K. od zawsze powtarzał że sobie wmawiam itd. jak się okazało nie było u mnie problemu u K. też nie wszystko robiła psychika... Za bardzo chcieliśmy.
Teraz kiedy zajęliśmy się przeprowadzką za granicę i wszystkim na około, bach, pojawiły się II kreski. I to w na tyle nie ogarniętym przeze nas momencie, że jesteśmy w czarnej

oo jak fajnie spoko loko z tej czarnej :upy: wyjdziecie Który masz tc i na kiedy termin

[panacea]

Napisane przez Karoloo

Wgl byłam dzisiaj u endo. Mam lekko zwiększoną dawkę:
- pn-pt 50 ug
- weekend 75 ug
TSH 2,01 (wcześniej było 1,77) - jednostek nie pamiętam a nie chce mi sie sprawdzać. Kontrole mam za 2 miesiące i kobitka mnie uświadomiła, że najpierw sie oddaje krew, a później bierze tab nie przyznałam się, ze robie odwrotnie

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------



oo jak fajnie spoko loko z tej czarnej :upy: wyjdziecie Który masz tc i na kiedy termin

póki co są to tylko moje wyliczenia i domysły, bo do Gina w UK nie mam szans na razie... 6tc?

[NATALISZYS]

Napisane przez Karoloo

Koniecznie zmień gin Niestety coraz trudniej z dobrym lekarzem

Ja się pół roku bujałam z jedną, która nie widziała nic złego w moim TSH (3,38-3,40) na prośbę o jakieś badania hormonów odpowiedziała, ze skoro mam regularne cykle to nie muszę robić bo wszystko jest ok. Żałuje tylko, ze tak długo u niej byłam. Na szczęście znalazłam świetnego gin i w życiu go nie zmienie.



Hejo


No hej piękna



Ja brałam Clo i w pierwszym cyklu brania mi się udało


silk weź z nim pogadaj, że lepiej wiedzieć w czym tkwi problem i to leczyć niż tak być w zawieszeniu. Ty chodzisz się badać, rozkładasz nogi przed gin więc niech on też coś zrobi w tej sprawie. A gdyby się okazało, ze z jego plemniorami jest coś nie teges to nie znaczy ze jest mniej męski. Niestety są takie czasy a nie inne, dużo chemii w żywności, zła dieta, stres, noszenie telefonów w spodniach itd itd i wiele facetów jak i kobiet (zreszta widać to na forum) ma problemy z zajściem i trzeba wiedzieć co leczyc

Możesz mi opowiedzieć o twoich staraniach z CLO jak sie czulas i czy miałaś jakies bóle podbrzusza po owulacji ?

[malinka9191]

Napisane przez missbennet

biere!







wiecie, mam małego doła... miałam nadzieję, że dziś będę sikać na test... i taką miałam nadzieję, że te II kreski dziś zobaczymy... a tu , 13cs od wczoraj...

szkoda
ale trzymam kciuki za nastepny cykl

a gina moze faktycznie dobrze byloby zmienic skoro ten taki optymistyczny. W razie jak nowy Ci nie bedzie odpowiadal, to mozesz do starego wrocic.

Napisane przez NATALISZYS

Witam wszystkich jestem tu nowa oczywiście staram sie o dzidziusia Zupełnie sie gubię na tym forum które jest moim pierwszym i mam nadzieje że mnie poprowadzicię jeśli coś bedzie nie tak

hej

[Karoloo]

Napisane przez panacea

póki co są to tylko moje wyliczenia i domysły, bo do Gina w UK nie mam szans na razie... 6tc?

A kiedy miałaś OM
A czemu nie ma szans? Wybacz za głupie pytania ale tam jest chyba zupełnie inaczej niż u nas z gin

Napisane przez NATALISZYS

Możesz mi opowiedzieć o twoich staraniach z CLO jak sie czulas i czy miałaś jakies bóle podbrzusza po owulacji ?

Clo brałam od 3-7 dc w 11 dc byłam u gin i powiedział, ze są 2 pęcherzyki 21mm i 17mm i że serduszkować co 2 dni Po Clo czułam się dobrze, nie miałam zadnych skutków ubocznych, brałam go rano, a na żadne bóle nie zwracałam uwagi bo nie chciałam się niepotrzebnie nakręcać

[silk_a]

Dziewczyny a znacioe może dobrego ginekologa na śląsku w okolicach katowic?

[malinka9191]

Napisane przez panacea

Kurcze, ale ja tempa strzała jestem, tyle tu znajomych kobitek z pm2013, piszecie o swoich przeżyciach, a ja sama się z tym wszystkim biłam..

Cześć dziewczynki, mogę dołączyć?

witaj

no i gratuluje II kresek

[NATALISZYS]

Napisane przez Karoloo

A kiedy miałaś OM
A czemu nie ma szans? Wybacz za głupie pytania ale tam jest chyba zupełnie inaczej niż u nas z gin



Clo brałam od 3-7 dc w 11 dc byłam u gin i powiedział, ze są 2 pęcherzyki 21mm i 17mm i że serduszkować co 2 dni Po Clo czułam się dobrze, nie miałam zadnych skutków ubocznych, brałam go rano, a na żadne bóle nie zwracałam uwagi bo nie chciałam się niepotrzebnie nakręcać

A czy brałas duphaston ? ja mam go brac przez 10 dni i wtedy test. w niedziele mialam 20 dc i bolal mnie brzuch tak jak na miesiaczke teraz tez czasem mnie cos tam zaboli. Po CLO czuje sie dziwnie napuchnieta , boli mnie caly czas glowa mam mdlosci , piersi tak bola ze mam wrazenie ze zaraz odpadna ;(

[Karoloo]

Napisane przez silk_a

Dziewczyny a znacioe może dobrego ginekologa na śląsku w okolicach katowic?

A jakiego rejonu Kato jesteś ? Bo znam dobrego gin w Rudzie Śląskiej (Halemba)- ewentualnie w Gliwicach mogę polecić mojego gin

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez NATALISZYS

A czy brałas duphaston ? ja mam go brac przez 10 dni i wtedy test. w niedziele mialam 20 dc i bolal mnie brzuch tak jak na miesiaczke teraz tez czasem mnie cos tam zaboli. Po CLO czuje sie dziwnie napuchnieta , boli mnie caly czas glowa mam mdlosci , piersi tak bola ze mam wrazenie ze zaraz odpadna ;(

Nie brałam ani dupka ani luteiny, nie miałam też zastrzyku na pęknięcie pęcherzyka. Teraz sobie przypominam, że od owu strasznie mnie bolały piersi
Chyba masz skutki uboczne Clo, chociaż ze mnie taki specjalista, ze szok

[missbennet]

Napisane przez panacea

Ah.. Gdzie ja nie byłam, zajęłam się domem, pracą i takim wariackim życiem.. ale rok po ślubie jak z bicza strzelił, szał ciał! w między czasie staraliśmy się o maluszka, wyszło jak wyszło..

Jeśli chodzi o problemy z zajściem, u nas ja od początku się obwiniałam, przez moje genetyczne problemy.. Mój K. od zawsze powtarzał że sobie wmawiam itd. jak się okazało nie było u mnie problemu u K. też nie wszystko robiła psychika... Za bardzo chcieliśmy.
Teraz kiedy zajęliśmy się przeprowadzką za granicę i wszystkim na około, bach, pojawiły się II kreski. I to w na tyle nie ogarniętym przeze nas momencie, że jesteśmy w czarnej

A gdzie to w tym UK jestes? i gratuluje baaardzo mocno II kreseczek!


Dobra, uciekam, bo siedze u tatulka

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[NATALISZYS]

Napisane przez Karoloo

A jakiego rejonu Kato jesteś ? Bo znam dobrego gin w Rudzie Śląskiej (Halemba)- ewentualnie w Gliwicach mogę polecić mojego gin

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------



Nie brałam ani dupka ani luteiny, nie miałam też zastrzyku na pęknięcie pęcherzyka. Teraz sobie przypominam, że od owu strasznie mnie bolały piersi
Chyba masz skutki uboczne Clo, chociaż ze mnie taki specjalista, ze szok

teraz to zaczelam sie martwic tymi bolami w niedziele myslalam ze moze to bole implantacyjny ale jak dzisiaj tez mnie pobolewa to juz sama nie wiem ehh...

[Karoloo]

Napisane przez NATALISZYS

teraz to zaczelam sie martwic tymi bolami w niedziele myslalam ze moze to bole implantacyjny ale jak dzisiaj tez mnie pobolewa to juz sama nie wiem ehh...

Nie przejmuj się, może to taka Twoja natura, ze w okolicach owu bolą jajniki i błagam nie diagnozuj się w internecie

[silk_a]

Napisane przez Karoloo

A jakiego rejonu Kato jesteś ? Bo znam dobrego gin w Rudzie Śląskiej (Halemba)- ewentualnie w Gliwicach mogę polecić mojego gin

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------



Nie brałam ani dupka ani luteiny, nie miałam też zastrzyku na pęknięcie pęcherzyka. Teraz sobie przypominam, że od owu strasznie mnie bolały piersi
Chyba masz skutki uboczne Clo, chociaż ze mnie taki specjalista, ze szok

Ja nie mieszkam w samych katwicach. Do katpowic mam jakies 40 km. Poszukuje najdalej w katowicach albo sosnowu, dabrowie górniczej

[Karoloo]

Napisane przez silk_a

Ja nie mieszkam w samych katwicach. Do katpowic mam jakies 40 km. Poszukuje najdalej w katowicach albo sosnowu, dabrowie górniczej

Aha to niestety z tamtych rejonów nikogo nie znam

[panacea]

Napisane przez Karoloo

A kiedy miałaś OM
A czemu nie ma szans? Wybacz za głupie pytania ale tam jest chyba zupełnie inaczej niż u nas z gin



Clo brałam od 3-7 dc w 11 dc byłam u gin i powiedział, ze są 2 pęcherzyki 21mm i 17mm i że serduszkować co 2 dni Po Clo czułam się dobrze, nie miałam zadnych skutków ubocznych, brałam go rano, a na żadne bóle nie zwracałam uwagi bo nie chciałam się niepotrzebnie nakręcać

Napisane przez missbennet

A gdzie to w tym UK jestes? i gratuluje baaardzo mocno II kreseczek!


Dobra, uciekam, bo siedze u tatulka

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję bardzo, aczkolwiek, póki co nie jestem entuzjastycznie nastawiona, żeby nie zapeszać :P

Jesteśmy w samym Londynie, ale tutaj, żeby dostać się na USG i na pierwsze badania trzeba mieć tzw. potwierdzenie adresu. A póki co wynajmujemy pokój, gdzie kobitka nie pozwala naszego adresu nigdzie podawać, a znajomi, którzy nas tu przyciągnęli też tego nie chcą dać. Dodatkowa osoba na adresie to większe opłaty i więcej zachodu dla głównych wynajmujących. Więc jak chcę iść do lekarza najpierw musimy się przeprowadzić :/

[@siulk@]

hej. Nieśmiało chciałabym się przyłączyć do staraczek, chociaż jestem bardzo długo starającą się, bo leci już 4 rok...,ale znowu pełna nadzieji

[cowie]

Napisane przez panacea

Dziękuję bardzo, aczkolwiek, póki co nie jestem entuzjastycznie nastawiona, żeby nie zapeszać :P

Jesteśmy w samym Londynie, ale tutaj, żeby dostać się na USG i na pierwsze badania trzeba mieć tzw. potwierdzenie adresu. A póki co wynajmujemy pokój, gdzie kobitka nie pozwala naszego adresu nigdzie podawać, a znajomi, którzy nas tu przyciągnęli też tego nie chcą dać. Dodatkowa osoba na adresie to większe opłaty i więcej zachodu dla głównych wynajmujących. Więc jak chcę iść do lekarza najpierw musimy się przeprowadzić :/

o matko
A nie można po prostu prywatnie pójść?

Napisane przez @siulk@

hej. Nieśmiało chciałabym się przyłączyć do staraczek, chociaż jestem bardzo długo starającą się, bo leci już 4 rok...,ale znowu pełna nadzieji

Hej
Mam nadzieję, że u nas złapiesz od naszych ciężarnych ciążowe wibracje i tym razem pójdzie sprawnie

[panacea]

Napisane przez cowie

o matko
A nie można po prostu prywatnie pójść?

Hej
Mam nadzieję, że u nas złapiesz od naszych ciężarnych ciążowe wibracje i tym razem pójdzie sprawnie

moge, i pewnie pójdę, ale i tak ta wizyta nie będzie "liczona" :/ tu podobnie jak w Polsce obowiązkowe są wizyty konkretnym czasie ciąży i do 13 tc muszę obowiązkowo zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu na pierwsze spotkanie z położną (tu położna prowadzi ciążę, a gin jest o pomocy)..

Także modlę się, żebyśmy znaleźli szybko w miarę tanie mieszkanie, jeśli dobrze liczę mamy na to 5 tygodni

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

A w ogóle, wysyłam wam linka do najlepszej na świcie reklamy!

Z pozdrowieniami dla waszych wszystkich kochanych mężczyzn! Obecnych i przyszłych tatusiów: http://www.youtube.com/watch?v=X1iyRiPLaVo

[Emilia 25]

Cześć wszystkim nowym staraczkom!

[missbennet]

Napisane przez panacea

Dziękuję bardzo, aczkolwiek, póki co nie jestem entuzjastycznie nastawiona, żeby nie zapeszać :P

Jesteśmy w samym Londynie, ale tutaj, żeby dostać się na USG i na pierwsze badania trzeba mieć tzw. potwierdzenie adresu. A póki co wynajmujemy pokój, gdzie kobitka nie pozwala naszego adresu nigdzie podawać, a znajomi, którzy nas tu przyciągnęli też tego nie chcą dać. Dodatkowa osoba na adresie to większe opłaty i więcej zachodu dla głównych wynajmujących. Więc jak chcę iść do lekarza najpierw musimy się przeprowadzić :/

O matko, jakie cyrki! To kciuki za znalezienie mieszkania!

Napisane przez @siulk@

hej. Nieśmiało chciałabym się przyłączyć do staraczek, chociaż jestem bardzo długo starającą się, bo leci już 4 rok...,ale znowu pełna nadzieji

Hej! U nas zlapiesz odpowiednie wibracje i zaraz beda II kreski

Napisane przez panacea

A w ogóle, wysyłam wam linka do najlepszej na świcie reklamy!

Z pozdrowieniami dla waszych wszystkich kochanych mężczyzn! Obecnych i przyszłych tatusiów: http://www.youtube.com/watch?v=X1iyRiPLaVo

"Reklama jest niedostepna w twoim kraju"


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[Tsulla]

Wczoraj w nocy byłam na pogotowiu.
Od samego rana trzymał mnie silny, wręcz potworny ból w całym lewym boku, rypiący do tego prosto w kręgosłup.
Jak do wieczora było znośnie, tak później już mnie zwyczajnie zginało i jak myślałam, że nie może być gorzej, tak zobaczyłam jak bardzo się myliłam. To były silne skurcze, łapiące na moment silnym bólem i promieniowaniem, po czym puszczające na moment. I tak w kółko. Po jakimś czasie miałam ochotę wyć z bólu, a jak mój Najwspanialszy wiózł mnie do szpitala, to się poryczałam z bólu na kostce brukowej.
Docierając na izbę, ból osiągał apogeum i przy każdym 'skurczu' przestawałam mówić, bo nie byłam w stanie wydusić z siebie nic innego jak tylko cichy jęk. Z jednej izby odesłali nas na drugą, bo nie mieli jak nam pomóc. Więc trafiłam do ginekologa na nocnym dyżurze.

Usłyszałam: no. W ciąży tak bywa, że pobolewa, bo macica rośnie.

Miałam ochotę jej rzucić w twarz, że mnie nie POBOLEWA tylko ku*ewsko boli!!
Na usg zobaczyłam zarodek. Ale nie usłyszałam. Ciemna, nieruchoma plamka i całkowita cisza w eterze. Powiedziała, że to za mały zarodek, żeby cokolwiek usłyszeć. Może. Ale mam mieszane uczucia, bo zbagatelizowała wszystko co jej mówiłam. Więc kto wie?

Aktualnie boli mnie dalej. Odrobinę mniej niż wczoraj, ale to się nasila od rana. Jutro mam zapisaną wizytę prywatną u gina. Chociaż jestem niewierząca, to mam ochotę się modlić, żeby chociaż on mnie nie olał.

[Emilia 25]

Napisane przez Tsulla

Wczoraj w nocy byłam na pogotowiu.
Od samego rana trzymał mnie silny, wręcz potworny ból w całym lewym boku, rypiący do tego prosto w kręgosłup.
Jak do wieczora było znośnie, tak później już mnie zwyczajnie zginało i jak myślałam, że nie może być gorzej, tak zobaczyłam jak bardzo się myliłam. To były silne skurcze, łapiące na moment silnym bólem i promieniowaniem, po czym puszczające na moment. I tak w kółko. Po jakimś czasie miałam ochotę wyć z bólu, a jak mój Najwspanialszy wiózł mnie do szpitala, to się poryczałam z bólu na kostce brukowej.
Docierając na izbę, ból osiągał apogeum i przy każdym 'skurczu' przestawałam mówić, bo nie byłam w stanie wydusić z siebie nic innego jak tylko cichy jęk. Z jednej izby odesłali nas na drugą, bo nie mieli jak nam pomóc. Więc trafiłam do ginekologa na nocnym dyżurze.

Usłyszałam: no. W ciąży tak bywa, że pobolewa, bo macica rośnie.

Miałam ochotę jej rzucić w twarz, że mnie nie POBOLEWA tylko ku*ewsko boli!!
Na usg zobaczyłam zarodek. Ale nie usłyszałam. Ciemna, nieruchoma plamka i całkowita cisza w eterze. Powiedziała, że to za mały zarodek, żeby cokolwiek usłyszeć. Może. Ale mam mieszane uczucia, bo zbagatelizowała wszystko co jej mówiłam. Więc kto wie?

Aktualnie boli mnie dalej. Odrobinę mniej niż wczoraj, ale to się nasila od rana. Jutro mam zapisaną wizytę prywatną u gina. Chociaż jestem niewierząca, to mam ochotę się modlić, żeby chociaż on mnie nie olał.

O masakra, ogromne żeby było ok. i żeby tak nie bolało.

[cowie]

Napisane przez Tsulla

Wczoraj w nocy byłam na pogotowiu.
Od samego rana trzymał mnie silny, wręcz potworny ból w całym lewym boku, rypiący do tego prosto w kręgosłup.
Jak do wieczora było znośnie, tak później już mnie zwyczajnie zginało i jak myślałam, że nie może być gorzej, tak zobaczyłam jak bardzo się myliłam. To były silne skurcze, łapiące na moment silnym bólem i promieniowaniem, po czym puszczające na moment. I tak w kółko. Po jakimś czasie miałam ochotę wyć z bólu, a jak mój Najwspanialszy wiózł mnie do szpitala, to się poryczałam z bólu na kostce brukowej.
Docierając na izbę, ból osiągał apogeum i przy każdym 'skurczu' przestawałam mówić, bo nie byłam w stanie wydusić z siebie nic innego jak tylko cichy jęk. Z jednej izby odesłali nas na drugą, bo nie mieli jak nam pomóc. Więc trafiłam do ginekologa na nocnym dyżurze.

Usłyszałam: no. W ciąży tak bywa, że pobolewa, bo macica rośnie.

Miałam ochotę jej rzucić w twarz, że mnie nie POBOLEWA tylko ku*ewsko boli!!
Na usg zobaczyłam zarodek. Ale nie usłyszałam. Ciemna, nieruchoma plamka i całkowita cisza w eterze. Powiedziała, że to za mały zarodek, żeby cokolwiek usłyszeć. Może. Ale mam mieszane uczucia, bo zbagatelizowała wszystko co jej mówiłam. Więc kto wie?

Aktualnie boli mnie dalej. Odrobinę mniej niż wczoraj, ale to się nasila od rana. Jutro mam zapisaną wizytę prywatną u gina. Chociaż jestem niewierząca, to mam ochotę się modlić, żeby chociaż on mnie nie olał.

O kurde A który to tc?

[Tsulla]

7 właśnie się zaczął

[migotka_m]

Napisane przez NATALISZYS

A Wy ile juz sie staracie ?

Będzie 4-ty cykl

Napisane przez @siulk@

hej. Nieśmiało chciałabym się przyłączyć do staraczek, chociaż jestem bardzo długo starającą się, bo leci już 4 rok...,ale znowu pełna nadzieji

A robiłaś jakieś badania? Wiesz w czym tkwił problem?

Trzymam kciuki by teraz się udało.

Napisane przez Tsulla

7 właśnie się zaczął

Mam nadzieję, że szybko poczujesz się lepiej, przestanie boleć. Siostrę tak rwała rwa kulszowa tak jej to promieniowało, i to był podobno okropny ból.


Dziewczyny, wyniki egzaminu dopiero będą, ale myślę, że zdałam Więc zostałaby tylko obrona

[missbennet]

Napisane przez migotka_m

Dziewczyny, wyniki egzaminu dopiero będą, ale myślę, że zdałam Więc zostałaby tylko obrona

no to już gratuluję!!



jest cowie na sali? bo moja zapomniała jakie ma zrobić te badania na tarczycę, a jutro moja wybiera się po skierowanie...

[cowie]

Napisane przez missbennet

no to już gratuluję!!



jest cowie na sali? bo moja zapomniała jakie ma zrobić te badania na tarczycę, a jutro moja wybiera się po skierowanie...

A ja nie pamiętam co Ci mówiłam. Pewnie tsh, ft3, ft4, aTPO i aTG