Mój kuzyn chce się zabić. Pomóżcie

[Ola6000]

Witam mój 7,5 roku starszy kuzyn, lat 27 pisał mi dziś na messengerze, że fatalnie się czuje, że za 2 dni jedzie do Szwajcarii, aby móc poddać się eutanazji. Nie tak dawno dostał nowa prace, o której mi wspomniała kuzynka( 31 lat), która też się z nim koleguje. Zapytałam się on odpisał, że chce się zabić, że marzy o śmierci. Mamie powiedziałam o wszystkim, załamała się tak jak ja. Kazała mi napisać do niego, że jest normalnym, wykształconym chłopakiem, a ty myślisz o takich rzeczach. Pomyśl o mamie, która bardzo cię kocha. Załamałaby się gdyby się dowiedziała o tym. On odpisał, że ma nieuleczalna chorobę o podłożu depresyjnym, że chce się zabić. Ze rozmowia że swoją mama ale to pogarsza sprawę. Ja piszę do niego to co ja mam z twoją mamą o tym rozmawiać. Wypisywał do mnie nieraz, że chce śmierci, ponieważ tnie się, w szpitalu psychiatrycznym bywał, chodzi na terapię. Jak u niego byłam ostatnio to on przysypiał, nie chciało mu się nic robić, w laptop zajrzał tylko na chwilę i odłożył, nawet leki uspokajace zauważyłam że bierze. Jeszcze gada, że jego ojciec to sku..... Za to że go molestował- kuzyn przez to czuję się homoseksualistą, nawet w jednym chłopaku 4 lata starszym się zakochał. Mama moja rozmyśla co mogło go skłonić do tego zawiedziona miłość, ambicje, determinacja. Opowiadał, że ma ileś prób samobójczych za sobą, że boi się ludzi unika z nimi kontaktu, izoluje się( ma znajomych ze studiów, ale unika ich). Nawet do swojej mamy wydzwaniał, że będzie się wieszać, jego mama załamana. Moja mama mówi, że dobrze się uczył, robi doktorat na studiach, śpiewa piosenki, komponuje, talent ma, a o takich rzeczach myśli. Dziś napisałam do niego, że martwię się o ciebie, żeby Ci się nic nie stało, a ty o takich rzeczach myślisz. Ludzie gdy chorują walczą z nimi i żyją, a ty nie powinieneś umierać. Mama moja mówi, że Bogu powinien dziękować że żyje, zwiedza nawet świat, Polskę i się posuwa do takich rzeczy. Do mnie odpowiedział--wysłał filmik pt dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? Nic nie odpowiedziałam. Mama mnie pochwaliła. Ten sam filmik nawet na fb opublikował, nawet siostra zauważyła, że na fb zamieścił post że jest na krawędzi czy tam kresie życia, że potwierdza też że jest homo. Pewnie ma te chorobę o podłożu depresyjnym, bo ojciec na pewno coś mu w genach przekazał. Moi rodzice do końca nie mogą uwierzyć, czy jego ojciec, a mój daleki wujek go molestował, tata mówi, że coś mu się poprzestawiało w głowie i dlatego tak gada. Ze nie ma sensu z nim rozmawiać. Kuzynka moja o której wspomniałam wyżej mówiła, że go bardzo lubi, że mu się szkoda zrobiło jej, jej tacie, a mojemu wujkowi też. Wujek w sumie wiedział wcześniej, bo go bardzo dobrze zna, jego córka mówiła o tych jego problemach. Jestem załamana. Lubię tego kuzyna. Co robić w tej sytuacji?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Będę brutalna ale Nic. Nie ma nic gorszego niż zmuszanie kogoś do życia kiedy on żyć nie chce.
Pozwolcie mu godnie odejsć poprzez eutanazje.

Ty nie chodzisz w jego butach aby decydować za jego życie.

[januszpolak]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87160504]Będę brutalna ale Nic. Nie ma nic gorszego niż zmuszanie kogoś do życia kiedy on żyć nie chce.
Pozwolcie mu godnie odejsć poprzez eutanazje.

Ty nie chodzisz w jego butach aby decydować za jego życie.[/QUOTE]

WTF

On nie idzie na eutanazję tylko tak straszy. Ten proces nie jest prosty i nie jest na życzenie, dopiero kiedy zawiodły wszystkie inne procedury i nie ma szansy, żeby tam pojechał i tak o się poddał eutanazji. Z opisu wyłania się obraz osoby która z dużym prawdopodobieństwem może mieć objawy schizofrenii. Polecam odciąć się, nie wdawać w jakże inteligentne dyskusje polegające na tłumaczeniu mu, co traci, możliwe że chłopak ma urojenia i powinien rozmawiać z profesjonalistami, a nie z tobą. Poblokować, ma rodzinę i ona się nim zaopiekuje.

[Mija62]

Także tylko przymusowa hospitalizacja. Porozmawiać z jego mamą lub psychiatrą co robić w takich sytuacjach.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Nic nie robić. Możesz najwyżej polecić psychiatrę. To nie twoje życie i nie twoja odpowiedzialność, żebyś mogła cokolwiek na to poradzić.
A twoja mama mogłaby dać sobie spokój z pitoleniem, że jak jest "normalny i wykształcony" to ma nie myśleć o takich rzeczach albo inne tego typu pierdoły. To jest choroba psychiczna, a wy mu zalecacie męczenie się w imię czysto egoistycznych pobudek. Ma się męczyć i żyć jak wam się podoba, żeby się wam przypadkiem nie zrobiło smutno. Niesamowita ignorancja z was bije.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez januszpolak

WTF

On nie idzie na eutanazję tylko tak straszy. Ten proces nie jest prosty i nie jest na życzenie, dopiero kiedy zawiodły wszystkie inne procedury i nie ma szansy, żeby tam pojechał i tak o się poddał eutanazji. Z opisu wyłania się obraz osoby która z dużym prawdopodobieństwem może mieć objawy schizofrenii. Polecam odciąć się, nie wdawać w jakże inteligentne dyskusje polegające na tłumaczeniu mu, co traci, możliwe że chłopak ma urojenia i powinien rozmawiać z profesjonalistami, a nie z tobą. Poblokować, ma rodzinę i ona się nim zaopiekuje.

No nie idzie ale może marzy o takiej śmierci i chciałby załatwić formalności.

Przecież nie napisałam, że on juz za 2 dni jedzie i nagle umrze.
Ja uważam, że jesli ktoś chce umrzeć to ma do tego prawo.
I nie powinno się go zmuszać czy mówić aby myslał o innych. Takie gadki i branie na litość.
To co, ze bedziesz cierpiał, najwazniejsze aby innym bylo lepiej.

Tym bardziej, ze nie wiadomo co przeszedł w życiu.
Można jedynie zasugerować aby poszedł do psychologa badź psychiatry.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Czy to przypadek, że dziś jest dzień zapobiegania samobójstwom?

Najlepiej skontaktować się ze specjalistą.
116 123 - tel zaufania dla dorosłych
800 70 2222 - centrum wsparcia

Nie wiem jak to działa, ale czy w przypadku kilku prób samobójczych, i kolejnych myślach samobójczych, można się na żądanie wypisać ze szpitala psychiatrycznego?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Ola6000

Witam mój 7,5 roku starszy kuzyn, lat 27 pisał mi dziś na messengerze, że fatalnie się czuje, że za 2 dni jedzie do Szwajcarii, aby móc poddać się eutanazji. Nie tak dawno dostał nowa prace, o której mi wspomniała kuzynka( 31 lat), która też się z nim koleguje. Zapytałam się on odpisał, że chce się zabić, że marzy o śmierci. Mamie powiedziałam o wszystkim, załamała się tak jak ja. Kazała mi napisać do niego, że jest normalnym, wykształconym chłopakiem, a ty myślisz o takich rzeczach. Pomyśl o mamie, która bardzo cię kocha. Załamałaby się gdyby się dowiedziała o tym. On odpisał, że ma nieuleczalna chorobę o podłożu depresyjnym, że chce się zabić. Ze rozmowia że swoją mama ale to pogarsza sprawę. Ja piszę do niego to co ja mam z twoją mamą o tym rozmawiać. Wypisywał do mnie nieraz, że chce śmierci, ponieważ tnie się, w szpitalu psychiatrycznym bywał, chodzi na terapię. Jak u niego byłam ostatnio to on przysypiał, nie chciało mu się nic robić, w laptop zajrzał tylko na chwilę i odłożył, nawet leki uspokajace zauważyłam że bierze. Jeszcze gada, że jego ojciec to sku..... Za to że go molestował- kuzyn przez to czuję się homoseksualistą, nawet w jednym chłopaku 4 lata starszym się zakochał. Mama moja rozmyśla co mogło go skłonić do tego zawiedziona miłość, ambicje, determinacja. Opowiadał, że ma ileś prób samobójczych za sobą, że boi się ludzi unika z nimi kontaktu, izoluje się( ma znajomych ze studiów, ale unika ich). Nawet do swojej mamy wydzwaniał, że będzie się wieszać, jego mama załamana. Moja mama mówi, że dobrze się uczył, robi doktorat na studiach, śpiewa piosenki, komponuje, talent ma, a o takich rzeczach myśli. Dziś napisałam do niego, że martwię się o ciebie, żeby Ci się nic nie stało, a ty o takich rzeczach myślisz. Ludzie gdy chorują walczą z nimi i żyją, a ty nie powinieneś umierać. Mama moja mówi, że Bogu powinien dziękować że żyje, zwiedza nawet świat, Polskę i się posuwa do takich rzeczy. Do mnie odpowiedział--wysłał filmik pt dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? Nic nie odpowiedziałam. Mama mnie pochwaliła. Ten sam filmik nawet na fb opublikował, nawet siostra zauważyła, że na fb zamieścił post że jest na krawędzi czy tam kresie życia, że potwierdza też że jest homo. Pewnie ma te chorobę o podłożu depresyjnym, bo ojciec na pewno coś mu w genach przekazał. Moi rodzice do końca nie mogą uwierzyć, czy jego ojciec, a mój daleki wujek go molestował, tata mówi, że coś mu się poprzestawiało w głowie i dlatego tak gada. Ze nie ma sensu z nim rozmawiać. Kuzynka moja o której wspomniałam wyżej mówiła, że go bardzo lubi, że mu się szkoda zrobiło jej, jej tacie, a mojemu wujkowi też. Wujek w sumie wiedział wcześniej, bo go bardzo dobrze zna, jego córka mówiła o tych jego problemach. Jestem załamana. Lubię tego kuzyna. Co robić w tej sytuacji?

Wnosząc po tekstach twoich i twojej mamy, nie dziwię się, że ten człowiek czuje się samotny i totalnie niezrozumiany.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;87160611]Wnosząc po tekstach twoich i twojej mamy, nie dziwię się, że ten człowiek czuje się samotny i totalnie niezrozumiany.[/QUOTE]

A to swoją drogą, bezmyślność ludzi przeraża

[tiuteraz]

Eh ludzie... pisze o samobojstwie , niewiadomo czy planuje czy robi zamieszanie dzwoni sie na policje i zglasza. Jak ktos jest zagrozeniem dla siebie lub dla otoczenia to przymusowa hospitalizacja psychiatryczna, wystarczy pokazac smsy, zawiezie go karetka do szpitala, zaczna leczyc. Procedura eutanazji w Szwajcarii jest skomplikowana i bardzo droga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Nie, nie mozna sie wypisac na zadanie. Jak ktos chce sie wypisac a lekarz ordynator nie wyrazi zgody to trafia to do sadu, sad i tak podtrzyma decyzje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magdalenaCat]

Bzdury jakies z ta eutanazja. Nie wiem jak w szwajcarii ale nawet w holandii ktora ma o ile mi wiadomo najbardziej liberalne prawo dotyczące eutanazji nie wyglada to tak łatwo ze masz depresje czy nawet ciężka chorobę psychiczna i jest udzielana eutanazja. W takich przypadkach latami trzeba się o nią starać a i tak najczęściej wogole nie jest udzielana... Co innego gdyby kuzyn miał nieuleczalna chorobę przyprawiającą go o duże cierpienia. Ściemnia wam z ta eutanazja. Ale teksty twoje i twojej mamy są tragiczne i większośc z nich przynosi więcej szkody niż pożytku, bo kuzyn czuje się tylko jeszcze bardziej niezrozumiany a do tego winny temu ze nie uszczęśliwia go to czego pragna inni ludzie. Co z tego ze podróżuje i jest wykształcony skoro tak bardzo nieszczęśliwy. Dla niego nie znaczy to nic. Najlepiej go wysłuchać i wesprzeć, zapewnic ze jest wartościowym człowiekiem, ze świat potrzebuje takich ludzi jak on.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez magdalenaCat

Najlepiej go wysłuchać i wesprzeć, zapewnic ze jest wartościowym człowiekiem, ze świat potrzebuje takich ludzi jak on.

A dlaczego on miałby się w tej sytuacji przejmować tym, czego potrzebuje świat?

[tinkerver2]

Biedny facet.
Twoja mama myśli, że depresja atakuje tylko ludzi głupich, czy bez wykształcenia, czy co? Bo te teksty i tym, że taki mądry i wykształcony, a o takich rzeczach myśli są tak [złe słowo], że rzygać się chce.
Tak, samobójstwo popełniają ludzie mądrzy i głupi, z doktoratem i po podstawówce, więc...
Daj swojej mamie jakiś dobry artykuł o depresji, bo gada takie bzdury, że uszy wiedna

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[januszpolak]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87160563]No nie idzie ale może marzy o takiej śmierci i chciałby załatwić formalności.

Przecież nie napisałam, że on juz za 2 dni jedzie i nagle umrze.
Ja uważam, że jesli ktoś chce umrzeć to ma do tego prawo.
I nie powinno się go zmuszać czy mówić aby myslał o innych. Takie gadki i branie na litość.
To co, ze bedziesz cierpiał, najwazniejsze aby innym bylo lepiej.

Tym bardziej, ze nie wiadomo co przeszedł w życiu.
Można jedynie zasugerować aby poszedł do psychologa badź psychiatry. [/QUOTE]

Ta zasugerować, można i nawet trzeba to zadzwonić po karetkę, bo tak jak dziewczyny piszą to się kwalifikuje na przymusową hospitalizację. Nie wiadomo, co przeszedł, ale póki co terroryzuje otoczenie groźbami swojej śmierci, zadzwonić po karetkę a najlepiej odciąć się, lub jedno i drugie.

[mrs_koala]

Zgadzam się z tym, co pisały dziewczyny - te "teksty", choć w dobrej wierze, na pewno mu nie pomogą. To co może pomóc: empatyczne wysłuchanie, podtrzymywanie, bycie obok, namawianie do podjęcia pomocy, być może kolejny pobyt w szpitalu jest niezbędny. Myślę, że Twój kuzyn nie tyle chce umrzeć, co przestać cierpieć. Zwierza się wam, woła o pomoc. Bardzo, bardzo ciężka sprawa, trudne jest też leczenie. Ja kiedyś wezwałam pogotowie do grożącej samobójstwem dziewczyny, z zaburzoną osobowością po traumach w dzieciństwie. Od wielu lat na silnych psychotropach. Straciłam wtedy tę znajomość bo bardzo agresywnie zareagowała, ale nie żałuję.

[Nostalgion]

Napisane przez Ola6000

Witam mój 7,5 roku starszy kuzyn, lat 27 pisał mi dziś na messengerze, że fatalnie się czuje, że za 2 dni jedzie do Szwajcarii, aby móc poddać się eutanazji. Nie tak dawno dostał nowa prace, o której mi wspomniała kuzynka( 31 lat), która też się z nim koleguje. Zapytałam się on odpisał, że chce się zabić, że marzy o śmierci. Mamie powiedziałam o wszystkim, załamała się tak jak ja. Kazała mi napisać do niego, że jest normalnym, wykształconym chłopakiem, a ty myślisz o takich rzeczach. Pomyśl o mamie, która bardzo cię kocha. Załamałaby się gdyby się dowiedziała o tym. On odpisał, że ma nieuleczalna chorobę o podłożu depresyjnym, że chce się zabić. Ze rozmowia że swoją mama ale to pogarsza sprawę. Ja piszę do niego to co ja mam z twoją mamą o tym rozmawiać. Wypisywał do mnie nieraz, że chce śmierci, ponieważ tnie się, w szpitalu psychiatrycznym bywał, chodzi na terapię. Jak u niego byłam ostatnio to on przysypiał, nie chciało mu się nic robić, w laptop zajrzał tylko na chwilę i odłożył, nawet leki uspokajace zauważyłam że bierze. Jeszcze gada, że jego ojciec to sku..... Za to że go molestował- kuzyn przez to czuję się homoseksualistą, nawet w jednym chłopaku 4 lata starszym się zakochał. Mama moja rozmyśla co mogło go skłonić do tego zawiedziona miłość, ambicje, determinacja. Opowiadał, że ma ileś prób samobójczych za sobą, że boi się ludzi unika z nimi kontaktu, izoluje się( ma znajomych ze studiów, ale unika ich). Nawet do swojej mamy wydzwaniał, że będzie się wieszać, jego mama załamana. Moja mama mówi, że dobrze się uczył, robi doktorat na studiach, śpiewa piosenki, komponuje, talent ma, a o takich rzeczach myśli. Dziś napisałam do niego, że martwię się o ciebie, żeby Ci się nic nie stało, a ty o takich rzeczach myślisz. Ludzie gdy chorują walczą z nimi i żyją, a ty nie powinieneś umierać. Mama moja mówi, że Bogu powinien dziękować że żyje, zwiedza nawet świat, Polskę i się posuwa do takich rzeczy. Do mnie odpowiedział--wysłał filmik pt dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? Nic nie odpowiedziałam. Mama mnie pochwaliła. Ten sam filmik nawet na fb opublikował, nawet siostra zauważyła, że na fb zamieścił post że jest na krawędzi czy tam kresie życia, że potwierdza też że jest homo. Pewnie ma te chorobę o podłożu depresyjnym, bo ojciec na pewno coś mu w genach przekazał. Moi rodzice do końca nie mogą uwierzyć, czy jego ojciec, a mój daleki wujek go molestował, tata mówi, że coś mu się poprzestawiało w głowie i dlatego tak gada. Ze nie ma sensu z nim rozmawiać. Kuzynka moja o której wspomniałam wyżej mówiła, że go bardzo lubi, że mu się szkoda zrobiło jej, jej tacie, a mojemu wujkowi też. Wujek w sumie wiedział wcześniej, bo go bardzo dobrze zna, jego córka mówiła o tych jego problemach. Jestem załamana. Lubię tego kuzyna. Co robić w tej sytuacji?

Nie dziwne, że czuje się samotny, opuszczony i niezrozumiały jak cała rodzina stoi po stronie oprawcy i nie wierzy ofierze molestowania...

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Nostalgion

Nie dziwne, że czuje się samotny, opuszczony i niezrozumiały jak cała rodzina stoi po stronie oprawcy i nie wierzy ofierze molestowania...

Bo to taki kochany wujek, mąż...



---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez januszpolak

Ta zasugerować, można i nawet trzeba to zadzwonić po karetkę, bo tak jak dziewczyny piszą to się kwalifikuje na przymusową hospitalizację. Nie wiadomo, co przeszedł, ale póki co terroryzuje otoczenie groźbami swojej śmierci, zadzwonić po karetkę a najlepiej odciąć się, lub jedno i drugie.

A może to jest wołanie o pomoc. Tylko zamiast ktoś się nim zainteresować, wysluchać i uwierzyć słyszy "takiś mądry wiec nie mozesz miec takich mysli"

[mariola_rudakowska]

Napisane przez Nostalgion

Nie dziwne, że czuje się samotny, opuszczony i niezrozumiały jak cała rodzina stoi po stronie oprawcy i nie wierzy ofierze molestowania...

Bo w Polsce wierzy się oprawcy a nie ofierze.Tak to jest w tym naszym pięknym kraju.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Chłopakowi wyjazd gdziekolwiek i odcięcie się od szkodliwej, toksycznej rodziny zrobi najlepiej.

[januszpolak]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87161388]Bo to taki kochany wujek, mąż...



---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------



A może to jest wołanie o pomoc. Tylko zamiast ktoś się nim zainteresować, wysluchać i uwierzyć słyszy "takiś mądry wiec nie mozesz miec takich mysli"[/QUOTE]

On ma 27 lat, wysyła znajomym i rodzinie filmiki o samobójstwie przez fb, nawet jeśli jest ofiarą molestowania to już taki wiek że może pójść sam na terapię. Sorry ale takie zachowanie wpływa na całe otoczenie. Może nie są mistrzami taktu i inteligencji emocjonalnej, ale ciekawe czy ktoś na wątku pomyślał jaki wpływ na 19 letnią dziewczynę ma bombardowanie takimi treściami. To nie jest tak że rodzina musi wysłuchiwać tego od dorosłego faceta, był molestowany czy nie był. Taką kwestię można by podnosić gdyby był nieletni. Co za różnica, czy wierzą mu czy nie, może ma urojenia, może tak było i raczej do niego należy odciąć się w takiej sytuacji. Jedyne co można zrobić to wysłać go do szpitala.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87161605]Chłopakowi wyjazd gdziekolwiek i odcięcie się od szkodliwej, toksycznej rodziny zrobi najlepiej.[/QUOTE]

Czy ktoś go trzyma? Jest dorosły.

[Tequila222]

Koniecznie zagladnij na kanał 20 m Łukasza na YT. Tam jest wywiad z osobą, która zajmuje się problemem samobójstw w Polsce i wyjaśnia co robić kiedy otrzyma się taki komunikat od osoby w kryzysie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez januszpolak

On ma 27 lat, wysyła znajomym i rodzinie filmiki o samobójstwie przez fb, nawet jeśli jest ofiarą molestowania to już taki wiek że może pójść sam na terapię. Sorry ale takie zachowanie wpływa na całe otoczenie. Może nie są mistrzami taktu i inteligencji emocjonalnej, ale ciekawe czy ktoś na wątku pomyślał jaki wpływ na 19 letnią dziewczynę ma bombardowanie takimi treściami. To nie jest tak że rodzina musi wysłuchiwać tego od dorosłego faceta, był molestowany czy nie był. Taką kwestię można by podnosić gdyby był nieletni. Co za różnica, czy wierzą mu czy nie, może ma urojenia, może tak było i raczej do niego należy odciąć się w takiej sytuacji. Jedyne co można zrobić to wysłać go do szpitala.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------



Czy ktoś go trzyma? Jest dorosły.

Bardzo smutno się czyta jak piszesz, że skoro ktoś jest pełnoletni to nie ma co liczyć na zrozumienie i wsparcie ze strony rodziny, mało tego źle wpływa jego zachowanie na innych. Po prostu ręce opadają. To właśnie rodzina jest od tego żeby dawać miłość i wsparcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[januszpolak]

Napisane przez Tequila222

Koniecznie zagladnij na kanał 20 m Łukasza na YT. Tam jest wywiad z osobą, która zajmuje się problemem samobójstw w Polsce i wyjaśnia co robić kiedy otrzyma się taki komunikat od osoby w kryzysie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Bardzo smutno się czyta jak piszesz, że skoro ktoś jest pełnoletni to nie ma co liczyć na zrozumienie i wsparcie ze strony rodziny, mało tego źle wpływa jego zachowanie na innych. Po prostu ręce opadają. To właśnie rodzina jest od tego żeby dawać miłość i wsparcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po pierwsze to zależy jakie ma się relacje z rodziną. Jeśli to nie partnerka, tylko rodzice i kuzynostwo to nie są ludzie, którzy z założenia są bliscy. Mogą być blisko, ale są generalnie jedynie spokrewnieni. Z wyboru są partnerka i znajomi.

Może liczyć na wsparcie, ale tego wsparcia nie dostaje, nie on jedyny, więc jedyne co można mu zaproponować to profesjonalną pomoc medyczną, która w Polsce jest bezpłatna więc nawet bez udziału rodziny może sobie ją zapewnić, zresztą pracuje. Wypisywanie do 19 latki o planach samobójczych jest zwyczajnie szkodliwe i nie powinien tego robić jako dorosła osoba. To nieodpowiedzialne. Obarczanie całej rodziny kwestią swojego samobójstwa, molestowania, homoseksualizmu, eutanazji (!) to już w ogóle szczyt niedojrzałości i nieodpowiedzialności. Jeśli nie ma narzędzi do radzenia sobie z tym w wieku 27 lat to nadaje się na oddział zamknięty. Nie mówię że to jego wina, ale to też nie jest wina rodziny i dlaczego mają być obarczani takimi problemami, za chwilę i oni będą potrzebować pomocy psychologicznej. I może rodzice czy ktoś go skrzywdzili, jasne, może zasługują aby ich szantażować i straszyć eutanazją i samobójstwem, ale nie kuzynka czy znajomi na facebooku. To bardzo nie w porządku, myślę że w tym wieku warto wołać o pomoc innymi metodami. Wiele osób choruje, ma problemy psychologiczne i to nie jest powód, aby innych zadręczać, szantażować. Co on właściwie chce osiągnąć.

[Nioska93]

Napisane przez Ola6000

Dziś napisałam do niego, że martwię się o ciebie, żeby Ci się nic nie stało, a ty o takich rzeczach myślisz. Ludzie gdy chorują walczą z nimi i żyją, a ty nie powinieneś umierać. Mama moja mówi, że Bogu powinien dziękować że żyje, zwiedza nawet świat, Polskę i się posuwa do takich rzeczy.

Złota polska rada wobec potencjalnych samobójców: ogarnij się i dziękuj Bogu. Nie wspomne o ignorowaniu zwierzenia sie ofiary molestowania i stawania po stronie gwałciciela.

Dalej powtarzajmy sobie, że porządna edukacja seksualna i psychologiczna jest lewacka i niszczy polską rodzinę. Albo wydajmy kolejne podręczniki sugerujące żeby nie denerwować gwałciciela.

[tiuteraz]

Napisane przez januszpolak

Po pierwsze to zależy jakie ma się relacje z rodziną. Jeśli to nie partnerka, tylko rodzice i kuzynostwo to nie są ludzie, którzy z założenia są bliscy. Mogą być blisko, ale są generalnie jedynie spokrewnieni. Z wyboru są partnerka i znajomi.

Może liczyć na wsparcie, ale tego wsparcia nie dostaje, nie on jedyny, więc jedyne co można mu zaproponować to profesjonalną pomoc medyczną, która w Polsce jest bezpłatna więc nawet bez udziału rodziny może sobie ją zapewnić, zresztą pracuje. Wypisywanie do 19 latki o planach samobójczych jest zwyczajnie szkodliwe i nie powinien tego robić jako dorosła osoba. To nieodpowiedzialne. Obarczanie całej rodziny kwestią swojego samobójstwa, molestowania, homoseksualizmu, eutanazji (!) to już w ogóle szczyt niedojrzałości i nieodpowiedzialności. Jeśli nie ma narzędzi do radzenia sobie z tym w wieku 27 lat to nadaje się na oddział zamknięty. Nie mówię że to jego wina, ale to też nie jest wina rodziny i dlaczego mają być obarczani takimi problemami, za chwilę i oni będą potrzebować pomocy psychologicznej. I może rodzice czy ktoś go skrzywdzili, jasne, może zasługują aby ich szantażować i straszyć eutanazją i samobójstwem, ale nie kuzynka czy znajomi na facebooku. To bardzo nie w porządku, myślę że w tym wieku warto wołać o pomoc innymi metodami. Wiele osób choruje, ma problemy psychologiczne i to nie jest powód, aby innych zadręczać, szantażować. Co on właściwie chce osiągnąć.

To jest chory człowiek. Przecież pisała, że w przeszłości się ciął, trafiał na oddział psychiatryczny. My nie jesteśmy lekarzami żeby oceniać jest stan psychiczny. Dla mnie to nie on, a jego rodzina zachowuje się nieodpowiedzialnie. Wiedzą, że ma psychiatryczną historię to zamiast wykonać odpowiednie kroki i umieścić w zakładzie, to niewiadomo na co czekają. Przecież nie ma sensu wchodzić w nim dyskusje, pisać, że potrzebuje lekarza psychiatry jak on już jest bywalcem oddziałów i wie, że musi się leczyć. Trzeba go zamknąć, poleczą, jak się trochę ustabilizuje, pójdzie na psychoterapię i dalej będzie sobie żył.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Nioska93

Złota polska rada wobec potencjalnych samobójców: ogarnij się i dziękuj Bogu. Nie wspomne o ignorowaniu zwierzenia sie ofiary molestowania i stawania po stronie gwałciciela.

Dalej powtarzajmy sobie, że porządna edukacja seksualna i psychologiczna jest lewacka i niszczy polską rodzinę. Albo wydajmy kolejne podręczniki sugerujące żeby nie denerwować gwałciciela.

A potem ludzie sie dziwią, że ofiary milczą kiedy najblizsza rodzina nie wierzy bo jak to tak, że wujek czy mąż może krzywdzić swoje dziecko. Ano kurna może i to dość częste...

No i skoro inni nie maja wsparcia w rodzinie to znaczy, ze jesli mnie nie wspieraja to mam sie nie przejmować...

[Trzepotka]

Treść usunięta

[sublips]

Autorko, sama mu nie pomożesz. Skorzystaj z porad w wątku. Angażując się emocjonalnie w tę sytuację - choć trudno byłoby się nie angażować, to niemożliwe - zaszkodzisz sobie, a jemu bynajmniej nie pomożesz.

Napisane przez Nioska93

Złota polska rada wobec potencjalnych samobójców: ogarnij się i dziękuj Bogu. Nie wspomne o ignorowaniu zwierzenia sie ofiary molestowania i stawania po stronie gwałciciela.

Dalej powtarzajmy sobie, że porządna edukacja seksualna i psychologiczna jest lewacka i niszczy polską rodzinę. Albo wydajmy kolejne podręczniki sugerujące żeby nie denerwować gwałciciela.

Nie tylko polskich. Polecam "Patrick Melrose", na podstawie biografii pewnego dziennikarza. Człowiek by się zdziwił, jak postępowe - pozornie oczywiście - środowiska ukrywają swoje brudy.

Napisane przez januszpolak

Po pierwsze to zależy jakie ma się relacje z rodziną. Jeśli to nie partnerka, tylko rodzice i kuzynostwo to nie są ludzie, którzy z założenia są bliscy. Mogą być blisko, ale są generalnie jedynie spokrewnieni. Z wyboru są partnerka i znajomi.

Może liczyć na wsparcie, ale tego wsparcia nie dostaje, nie on jedyny, więc jedyne co można mu zaproponować to profesjonalną pomoc medyczną, która w Polsce jest bezpłatna więc nawet bez udziału rodziny może sobie ją zapewnić, zresztą pracuje. Wypisywanie do 19 latki o planach samobójczych jest zwyczajnie szkodliwe i nie powinien tego robić jako dorosła osoba. To nieodpowiedzialne. Obarczanie całej rodziny kwestią swojego samobójstwa, molestowania, homoseksualizmu, eutanazji (!) to już w ogóle szczyt niedojrzałości i nieodpowiedzialności. Jeśli nie ma narzędzi do radzenia sobie z tym w wieku 27 lat to nadaje się na oddział zamknięty. Nie mówię że to jego wina, ale to też nie jest wina rodziny i dlaczego mają być obarczani takimi problemami, za chwilę i oni będą potrzebować pomocy psychologicznej. I może rodzice czy ktoś go skrzywdzili, jasne, może zasługują aby ich szantażować i straszyć eutanazją i samobójstwem, ale nie kuzynka czy znajomi na facebooku. To bardzo nie w porządku, myślę że w tym wieku warto wołać o pomoc innymi metodami. Wiele osób choruje, ma problemy psychologiczne i to nie jest powód, aby innych zadręczać, szantażować. Co on właściwie chce osiągnąć.

A ja się z Tobą zgadzam. Ktoś mnie może nazwać i potworem, ale osoby z depresją (nie wszystkie) często są egoistyczne, skupione na sobie i swoim cierpieniu, a to jest młoda, przerażona dziewczyna. Nie wiadomo jaki to będzie miało wpływ na jej psychikę. Jak ktoś się pokusi o jakiś komentarz, że "nie wiem, co to znaczy", to no wiem i dalej podtrzymuję swoje zdanie.

Poza tym nie wiem, co mają na celu komentarze, że jej matka nie wie, ona nie wie jakie to uczucie i powołuje się na Boga. No powołuje się na to, w co wierzy, dla nas może to być zaściankowe, zabobonne, ale według mentalności jej mamy to nie jest niewłaściwe, nie ma złych intencji, a wylano na nią w tym wątku wiadro pomyj.

Bardzo dobrze, że nie wiedzą, jakie to uczucie, i niech będzie im to dane.

Nikt nie jest w stanie wejść w skórę innej osoby, przeżyć jej emocji, myśli. Jak ktoś niby wie, to najczęściej kłamie. Niestety, podczas wychodzenia z danego zaburzenia trzeba samemu zdecydować się na profesjonalną pomoc i taki psychoterapeuta, psycholog czy psychiatra mogą pomóc (pomóc, nie rozwiążą za nikogo problemu), ale wcale też nie muszą, bo też trafiają się często niekompetentni specjaliści, naprawdę bardzo niekompetentni. A co dopiero rodzina. Tak naprawdę psycholog czy psychiatra nie są wcale po to, żeby uleczyć kogoś, ale wesprzeć, dana jednostka sama musi chcieć coś zmienić i zacząć dążyć do tej zmiany swojego myślenia, co nie jest proste. Ale to nie powód, żeby mówić "bo Ty nie wiesz, czym jest depresja". No niech najlepiej jak najwięcej ludzi nie wie, jak jest mieć depresję, nowotwór, choroby serca, zaburzenia hormonalne i można wymieniać, i wymieniać. Niech będą zdrowi.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Januszpolak, sublips - a ja uważam, że to co piszecie to bzdury. Wasze opinie są z punktu widzenia zdrowej, racjonalnej osoby, a nie człowieka z chorobą psychiczną.
Depresje i samobójstwa są właśnie wynikiem zatajania emocji i myśli. Człowiek, który ma depresje zwykle jest ostatnią osobą, która zdaje sobie z tego sprawe. I rozumiem, że ten chłopak szuka pomocy wszędzie gdzie się da. Krzyczy i błaga o nią. Tak, jedyne wyjście to szpital psychiatryczny, i nie będą mu tam 'pomagać' jak napisała sublips, a LECZYĆ. Psychiatycznie i farmakologicznie.
A matka? No i co to kogo obchodzi, że jest wierząca, skoro jej postawa jest totalnie krzywdząca dla drugiego człowieka?

[tiuteraz]

Oczywiście, że to są kompletne bzdury. Niech te osoby się przejdą do szpitala psychiatrycznego i zobaczą choroby, Ci ludzie nawet sprawy sobie nie zdają, że są chorzy, a ktoś tu pisze, że psychiatra jest tylko po pomóc i wesprzeć dobrym słowem osobę w schizofrenii paranoidalnej, która gada sama do siebie i ze swoimi głosami albo kogoś w manii co ma energii jak za pięciu, śpiewa, tańczy nad ranem i bierze kredyty.

[sublips]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87162862]Januszpolak, sublips - a ja uważam, że to co piszecie to bzdury. Wasze opinie są z punktu widzenia zdrowej, racjonalnej osoby, a nie człowieka z chorobą psychiczną.
Depresje i samobójstwa są właśnie wynikiem zatajania emocji i myśli. Człowiek, który ma depresje zwykle jest ostatnią osobą, która zdaje sobie z tego sprawe. I rozumiem, że ten chłopak szuka pomocy wszędzie gdzie się da. Krzyczy i błaga o nią. Tak, jedyne wyjście to szpital psychiatryczny, i nie będą mu tam 'pomagać' jak napisała sublips, a LECZYĆ. Psychiatycznie i farmakologicznie.
A matka? No i co to kogo obchodzi, że jest wierząca, skoro jej postawa jest totalnie krzywdząca dla drugiego człowieka?[/QUOTE]
Fajnie że postawiłaś diagnozę. Ja o depresji piszę, a nie o schizofrenii . Jak nie widzicie subtelnej różnicy, to cóż.
Jeśli ma schizofrenie, to tym bardziej autorka nie powinna chodzić do niego sama, bo może być osoba niebezpieczna dla otoczenia.
A jak Was tak bardzo interesuje moje życie, to znam mnóstwo osób z chorobami psychicznymi, a moja ciotka popełniła samobójstwo, była chora na schizofrenie.