Wybieramy tusz do rzęs - porady. Zbiorczy.

[anna_belle]

Napisane przez cOtilla

Siemka dziewczyny !
Pewnie większość z was, tak jak i ja używa tuszu do rzęs.
Macie jakiś, który zawsze kupujecie? Czy testujecie za każdym razem inny?;> Polecacie jakies wydłużające? Bo powiem szczerze, że kupuje różne i wydaje mi się, że nie ma po nich efektu Nie wiem, może spodziewam się cudów podzielcie się opiniami, ewentualnie doradźcie jakiś ;>
Pozdraaawiam !

Ja lubię testować tusze jednak zawsze wracam do mojego ulubionego eveline. Jeszcze nie znalazłam równie dobrego dla.moich krótkich i prostych rzęs

[Pakipsi]

YSL Faux cils - nie znalazłam dotąd nic lepszego, mam go w 4 kolorach: czarny, brązowy, granatowy i khaki

[Madaaa]

Napisane przez Laura2112

Mnie ostatnio zachwycił nowy Bourjois Twist Up The Volume, nawet Max Factory na mnie nie działały a tu proszę, rzęsy mam do nieba.

Mam go. Był świetny, ale po trzech miesiącach zgęstniał i strasznie skleja

[Funit]

Polecam tusz Oriflame, GG taki w brązowym opakowaniu - mam średnio gęste, średnio długie i niestety bardzo lekko wywinięte rzęsy i sprawdza się świetnie Nie skleja ich, unosi je do góry, nie pogrubia jakoś oszałamiająco ale i tak jestem bardzo zadowolona z efektu

[o_Khaleesi_o]

Napisane przez reuscher

Używałam juz wszystkich,wodoodpornych naturalnie też. I co ? i nic, czarno pod oczami.Dziękuje

Może wina leży po stronie podkładu, który używasz?

Miałam taki problem, gdy cera mi się bardziej przetłuszczała włącznie z powiekami i każdy tusz robił kleksy...

[Misseczka]

Proszę o dobry, tani tusz w brązowym kolorku. Używam One by One Maybelline i cośtam Wings z Loreal, ale brązu chce spróbowac więc lepiej tańszy. Silikonowa szczota musi byc. Ktoś coś?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Sama lubię bardzo brązowe tusze
Mimo że oczyska mam czarne i czarny tusz nieźle się z nimi komponuje, to zwyczajnie nie przepadam za czernieniem rzęs - nawet jak chcę mocniej zaznaczyć oko. Może dlatego, że mam ogólnie jasną cerę, jasną oprawę oka i włosy blond. Czerń występuje u mnie w zasadzie od święta, imprezy i okazji.

Z silikonowymi szczoteczkami nie znam, preferuję szczoteczki klasyczne, a najbardziej takie z ogromną ilością gęsto osadzonych cieniutkich włókienek - nie łączą niepotrzebnie rzęs i to jedyny typ szczoteczki, którym nie wiedzieć czemu nie mażę się po skórze i nie sklejam sobie rzęs.
Z takich taniochów kupuję od czasu do czasu tusz w Rossmannie za jakieś 9-16zł (tusz jeden, ale widać, jak cena w górę windowała ) firmy Manhattan, seria "First style" lub "First flirt", coś takiego. Nic spektakularnego, taki zwykły tusz, który ani nie pogrubi, ani nie wydłuży, jedynie nada kolor. Zawsze szukam najjaśniejszy odcień (chyba są 2 czy 3 brązy). I tak widocznie przyciemnia rzęsy, a jak już kupuję ten tusz, to chodzi mi o lekki i naturalny makijaż.
Szczoteczka średnio na jeża wygodna, ja zazwyczaj wymieniam na szczoteczkę po tuszu Gosha

Z takich brązów, które noszę na co dzień, polecam:
* wydłużający tusz Gosha (jest tylko jeden brąz do wyboru)
* tusz Avonu "Luxe" (volume extravagance, kolor caviar brown).

Z tuszem Gosha od paru lat rozstaję się w zasadzie na krótkie chwile. Pierwszy tusz, który naprawdę polubiłam za szczoteczkę - właśnie taką z milionem cienkich włókienek - i ogólnie za sprawowanie. Nie pogrubia przesadnie rzęs, nie zasycha się zbyt szybko (w wersji nie-wodoodpornej). Wbrew przeznaczeniu raczej słabo się przydaje do wydłużania rzęs, ale i bez tego go lubię.
I nie jest za jasny, do wyboru jedynie ciemny brąz.
Kosztuje różnie, jak dla mnie jeszcze znośnie - w okolicach 30zł. Ale to też zależy od miejsca... W Krakowie cieszy mnie widok ceny 30zł (nie raz widziałam ten sam po 40-50zł), za to u siebie w mieście kupowałam w drogerii w przedziale 20-25zł, niestety ostatnio tę drogerię zamknęli..

Jeśli chodzi o ten z Avonu, to wydaje mi się być jaśniejszy od brązu z Gosha - jednak obecnie nie mam porównania. Dostałam w tym roku na gwiazdkę od mamy - ma bardzo podobną szczoteczkę do tego z Gosha i w sumie obydwa są teraz moimi faworytami. Jednak ceny nie znam - tusz zdobyczny.
Warte zauważenia jest to, że użytkuję go od początku stycznia i jeszcze się nie zaczął zasychać. I tu znowu - wbrew nazwie nie pogrubia zbyt mocno rzęs, za to zresztą go lubię.

[Misseczka]

Kurczę, ja na allegro znalazłam okazję, że dziewczyna sprzedaje mój ulubiony tuszek w kolorze brązowym za 1/3 ceny, ale coś się boję niby wygląda na nowy, no ale...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Misseczka

Kurczę, ja na allegro znalazłam okazję, że dziewczyna sprzedaje mój ulubiony tuszek w kolorze brązowym za 1/3 ceny, ale coś się boję niby wygląda na nowy, no ale...

Ja też sama miałabym opory odkupić od kogoś tusz mimo wszystko, tak już mam
Od razu włącza mi się myślenie, że nie wiedzieć jak długo był otwarty, że się pewnie zeschnie, albo że zużyty częściowo - ogólnie że używany i nie wiem, po kim konkretnie. Jęczmienia pod okiem bym nie przeżyła, i tak mam trochę problemów własnych.

[Misseczka]

No właśnie w tym wypadku allegrowiczka ma naprawdę dobre opinie, tusz przedstawia jako nowy, może nie lubi brązów? Wygląda na zdjęciu też całkiem całkiem, ale poprosiłam o zdjęcie etykietki. Sprawdzę wtedy może jakoś datę produkcji. A jęczmienia zbytnio się nie boję, bo w sumie jak kupię jakieś tańsze tusze w sklepie to na bank mnie uczulą ;/

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Misseczka

No właśnie w tym wypadku allegrowiczka ma naprawdę dobre opinie, tusz przedstawia jako nowy, może nie lubi brązów? Wygląda na zdjęciu też całkiem całkiem, ale poprosiłam o zdjęcie etykietki. Sprawdzę wtedy może jakoś datę produkcji. A jęczmienia zbytnio się nie boję, bo w sumie jak kupię jakieś tańsze tusze w sklepie to na bank mnie uczulą ;/

Dosłownie uczulenie?
Czy może jakieś podrażnienie? Np. ja miewam problemy z alergią, to się łączy z zapaleniem spojówek, niekiedy (ciekawostka - tylko w Krakowie i Warszawie do tej pory ) z suchym okiem i nieciężko o jakieś podrażnienia.

A jeśli alergia na konkretne składniki tuszu, to może powinnaś się rozejrzeć za hipoalergicznym a nie za przeciętniakiem z drogerii?

[Misseczka]

Wiesz, mam coś dziwnego czego nie potrafię rozgryźc
Tusze tanie, typu Miss Sporty, Essence, Wibo sprawiają, że pod wieczór pieką mnie oczy. Nie mam naprawdę pojęcia czym to jest spowodowane.
Z wyższą nieco półką cenową, czyli np. moje codzienne Maybelline i L'Oreal nigdy nie miałam takiej przygody.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Kobiety po prostu czują, co jest warte zachodu - w krwi to mamy
Ja wchodząc do jakiegokolwiek sklepu jestem w stanie wyhaczyć błyskawicznie najdroższą rzecz bez sprawdzania metek - po prostu wpadnie w oko i koniec.

[Misseczka]

Haha, no na to to ja nie wpadłam w takim razie nie lubię swojej kobiecości bo tanie tusze mi pasują efektem, kasy mi szkoda, a przez ten gen muszę dac 5 razy więcej

[o_Khaleesi_o]

Fajnie by było gdyby powstał wątek z samymi zdjęciami tuszu na rzęsach bez komentarzy, jedynie byśmy pisały nazwę tuszu. Strasznie drażnią mnie opinie na KWC szczególnie odnośnie tuszy pogrubiających, kilka razy się nacięłam i pod wpływem dobrych opinii dokonałam zakupu a okazało się, że tusz jedynie nadaje kolor Dla każdego co innego znaczy "pogrubienie" jednym wystarczy delikatny efekt a inni oczekują "sztucznych rzęs".

[Madaaa]

Jestem za takim zbiorczym wątkiem, zdjęcie bez tuszu, z tuszem + opisy

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Madaaa

Jestem za takim zbiorczym wątkiem, zdjęcie bez tuszu, z tuszem + opisy

Miałabym opory wstawić zdjęcie bez tuszu
Ale idea mnie też się podoba.

[o_Khaleesi_o]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;4549695 3]Miałabym opory wstawić zdjęcie bez tuszu
Ale idea mnie też się podoba.[/QUOTE]


Same oczy wstawiasz tylko wycięte ze zdjęcia

Zakładam w takim razie

Jest wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post45497793

Wklejajcie zdjęcia jak macie, ja dodam jak zacznę nowe opakowanie bo mam trochę podeschnięty teraz

[Nevadda]

hmm.. link nie działa

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Nevadda

hmm.. link nie działa

Link działa jak trzeba, tylko jeszcze nikt zdjęć nie odważył się wstawić - po co mam świat straszyć przekrwionymi oczyskami matematyka, który sypia w porywach do 4 godzin na dzień..?

[Misseczka]

Kupiłam swój pierwszy brązowy!

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Misseczka

Kupiłam swój pierwszy brązowy!

Jak już użyjesz, to podziel się informacjami o tym, jak się sprawuje

[Misseczka]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;4553637 5]Jak już użyjesz, to podziel się informacjami o tym, jak się sprawuje [/QUOTE]

Użyty Powiem, że miałam ogólnie tragiczny kłopot ze znalezieniem tuszu, który chciałam - miałam kupon do SP na One by One, który uwielbiam, ale oczywiście, w centrum Poznania w żadnym SP nie było brązowych Ale dobra, wzięłam stary Colossal, mniej lubię, ale może byc.

I ogólnie pozytywnie, choc dla mnie wygląda dosłownie niczym czarny Tylko delikatniejszy. Więc nie widzę różnicy kolorystycznej, nie jest tylko tak nachalny jak ostra czerń

[calineczka702]

hejka jestem tu nowa właśnie założyłam konto i mam do was wielką prośbę pomóżcie ! szukam naprawdę dobrego tuszu do rzęs chodzi mi o efekt sztucznych rzęs, chce aby były one dłuuuuuższe i pogrubione bez sklejania się tylko jest jeden myk otóż nie może być za drogi taki do 20zł

[niegramatyczna]

Napisane przez calineczka702

szukam naprawdę dobrego tuszu do rzęs chodzi mi o efekt sztucznych rzęs, chce aby były one dłuuuuuższe i pogrubione bez sklejania się tylko jest jeden myk otóż nie może być za drogi taki do 20zł

Osobiście, nie sądzę byś znalazła tusz - geniusz w cenie do 20zł. Jedyne, co mogę polecić to dozbierać kolejne 20zł i przeszukać w drogeriach szafy Max Factora.

Ewentualnie - wydłużenie + mocna czerń (bez pogrubienia) = Lovely Curling pump up, ok. 10zł.

[o_Khaleesi_o]

A coś z droższych?

Moim faworytem był Loreal mega volume collagene, ale jakby się ostatnio zepsuł A wszystkie te inne astory i maybelliny to nie pogrubiają tylko kolor nadają:/

[niegramatyczna]

Ja kocham miłością nieskończoną tusze Max Factora - jedyna marka, która nigdy pod tym względem mnie nie zawiodła. Excess volume, False lash effect, 2000 calorie - trójka wspaniałych. Planuję wypróbować jeszcze Clump defy i Masterpiece, ale póki co zasobów na te cuda brak.
Maskary L'oreala mnie niestety uczulają, a wielka szkoda, bo Volume million lashes ma genialną szczoteczkę.

[o_Khaleesi_o]

2000 calorie i false lash effect są strasznie suche i dziwne tępe w nakładaniu, pogrubienie marne, masterpiece najlepszy z nich wszystkich przynajmniej da się go używać.

[Normotonia]

Jak dotąd nie znalazłam tuszu, który by pogrubiał moje rzęsy (mam bardzo cienkie). Najbliżej tego był Maybelline Volum Express 100% black. Tusze z Rimmela czy Astora nie były takie dobre. W sumie te tanie Wibo czy Miss Sporty nie są złe.

[niegramatyczna]

Napisane przez o_Khaleesi_o

2000 calorie i false lash effect są strasznie suche i dziwne tępe w nakładaniu, pogrubienie marne, masterpiece najlepszy z nich wszystkich przynajmniej da się go używać.

Osobiście nie lubię zbyt płynnej konsystencji w tuszach, dlatego też Max Factor mi odpowiada, bo wiem, że nie sklei mi rzęs i mogę 'budować' efekt. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby były one zbyt 'suche', ale to wszystko kwestia upodobań i przyzwyczajenia.

Dla mnie np. Bourjois Twist up był zbyt mokry i musiałam długo odczekać żeby uzyskał konsystencję do przyjęcia.