Przyznanie opieki nad dziećmi siostry

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja posty autorki odbieram jako takie zakrzyczenie własnych wątpliwości tymi pytaniami czy my moglibysmy inaczej postąpić,jakby nie chciała się na chwilę zatrzymać i pomyśleć o tym dogłębnie i sobie samej szczerze odpowiedzieć czy tego naprawdę chce

[Glodomorek]

Dokładnie. Jakie znaczenie ma czy ktoś by coś zrobił czy nie. I w jakim celu te pytania skoro klamka już zapadła i sprawa jest w toku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87858603]Ja posty autorki odbieram jako takie zakrzyczenie własnych wątpliwości tymi pytaniami czy my moglibysmy inaczej postąpić,jakby nie chciała się na chwilę zatrzymać i pomyśleć o tym dogłębnie i sobie samej szczerze odpowiedzieć czy tego naprawdę chce[/QUOTE]


Tak. Erystyczny zabieg odwołania się na szybko do emocji "no ale ty byś nie wziął, jak to tak, do bidula trafią!", żeby się nie zdążyć pochylić nad tą decyzją racjonalnie, rozważyć swoje możliwości i plany.


Tutaj nie padło ze strony autorki nic poza:
- jak to nie wziąć?!
- damy radę
- mąż na pewno nie odejdzie, a nawet jak odejdzie, to damy radę.


Nawet jeśli autorka się do tego nadaje i szczerze chce, to proces myślowy jest w mojej ocenie po prostu niewystarczający, żeby taką decyzję podjąć.



Ja z większą ilością argumentów rozważam, czy mogę mieć papugę.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Limonka2738

Ja z większą ilością argumentów rozważam, czy mogę mieć papugę.

Dokładnie takie samo wrażenie odnoszę po tym wątku
Praktycznie żadnych argumentów poza emocjonalnymi.

[mikolajkowa]

Napisane przez Jestembeznadziejna

Ale z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia... jest tylko mniejsze zło.

Czy według Was na prawde autorka miałaby nie podjąć sie opieki nad tymi dziećmi i automatycznie skazać je na dom dziecka? Ja nie planuje dzieci, nie lubie dzieci, ale w życiu nie zostawiłabym swojej rodziny na lodzie, ludzie.... Jestem porażona niektórymi komentarzami.

A ja jestem porażona Twoim podejściem - czyli skazałabyś dzieci na dom u ciotki która ich nawet nie lubi, jednocześnie odbierając im szanse na znalezienie kochającej rodziny zastępczej...? Chyba ze sie bys zastanowiła i po szczerej analizie stwierdziła ze nie, będziesz dzieci kochac i dasz im kochający i dobry dom. I to właśnie radzimy autorce - ZASTANOWIENIE sie. Bo ona na razie sie nie zastanawia i nie bierze pod uwagę różnych scenariuszy.

Co myślisz ze obiektywnie byłoby dla tych dzieciaków lepsze? Badz szczera - powodują tobą pobudki egoistyczne (będziesz sie czuła lepiej sama ze soba) niz altruistyczne. Dobro dzieci jest tu najważniejsze - nie zapominaj.

[niemanicka]

Nikt nie wie, co bedzie dla dzieci lepsze. Nikt tez nie przewidzi przyszlosci. Trzeba podjac decyzje i byc odpowiedzialnym. Tyle i az tyle. Powodzenia autorko.

[alicjaross]

Napisane przez mikolajkowa

A ja jestem porażona Twoim podejściem - czyli skazałabyś dzieci na dom u ciotki która ich nawet nie lubi, jednocześnie odbierając im szanse na znalezienie kochającej rodziny zastępczej...? Chyba ze sie bys zastanowiła i po szczerej analizie stwierdziła ze nie, będziesz dzieci kochac i dasz im kochający i dobry dom. I to właśnie radzimy autorce - ZASTANOWIENIE sie. Bo ona na razie sie nie zastanawia i nie bierze pod uwagę różnych scenariuszy.

Co myślisz ze obiektywnie byłoby dla tych dzieciaków lepsze? Badz szczera - powodują tobą pobudki egoistyczne (będziesz sie czuła lepiej sama ze soba) niz altruistyczne. Dobro dzieci jest tu najważniejsze - nie zapominaj.

Dlaczego dobro dzieci jest najważniejsze? Jeśli ktoś by nie chciał wziąć, to ma prawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez alicjaross

Dlaczego dobro dzieci jest najważniejsze? Jeśli ktoś by nie chciał wziąć, to ma prawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No też nie rozumiem. Czemu jeden człowiek jest ważniejszy od drugiego. Dobro autorki jest równie ważne i to podłe twierdzić inaczej.

[TysiacNocy]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;87858484]* Ja też nie chcę dzieci ale jeżeli bym znalazła się w analogicznej sytuacji postąpiłabym dokładnie tak samo, więc dla mnie argument bo ktoś nie chciał to żaden argument. Ludzie nie planują dzieci a później zaliczają wpadki i decydują się jednak na rodzicielstwo.
* Autorka rozmawiała ze swoim mężem, ktory wyraził zgodę na takie rozwiązanie. Dlaczego mialaby nie wierzyć jego słowom?
* Autorka pisała już że nikt nie wywiera na niej presji.
* Autorka nigdzie nie wspomniała ze nie ma z tymi dzieci żadnej więzi lub ze w jakis sposob za tymi dziecmi nie przepada. Jeszcze raz, to ze ktos sam nie chce miec dzieci nie znaczy ze ich niecierpi i nie potrafi sie nimi zająć.
* Autorka wyraża chęć przygarniecia dzieci. To czy ma odpowiednie warunki określą juz uprawnione do tego osoby.
* Żaden świeżo upieczony rodzic nie ma pojecia o tym jak wyglada wychowanie dziecka.
* Równie dobrze mozna napisać ze nie przejecie opieki nad dzieckiem może zniszczyc psychike autorki i jej małżeństwo bo nie poradzi sobie z wyrzutami sumienia. Czyste gdybanie, dlatego autorka powinna zrobic to co sama uwaza w danej chwili za najlepsze rozwiązanie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To jest decyzja wspólna i nie jest tak, że ja ją podjęłam a mój mąż został do tego zmuszony.Całkowicie się zgadzam z tym co napisałaś.Ktoś tu pisała, że to robię bo tak trzeba no a jeśli to prawdą to co w tym złego??Nie jest to dla mnie łatwe ale nie spróbowaniem pomóc tym dzieciom było jeszcze trudniejsze.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez mikolajkowa

A ja jestem porażona Twoim podejściem - czyli skazałabyś dzieci na dom u ciotki która ich nawet nie lubi, jednocześnie odbierając im szanse na znalezienie kochającej rodziny zastępczej...? Chyba ze sie bys zastanowiła i po szczerej analizie stwierdziła ze nie, będziesz dzieci kochac i dasz im kochający i dobry dom. I to właśnie radzimy autorce - ZASTANOWIENIE sie. Bo ona na razie sie nie zastanawia i nie bierze pod uwagę różnych scenariuszy.

Co myślisz ze obiektywnie byłoby dla tych dzieciaków lepsze? Badz szczera - powodują tobą pobudki egoistyczne (będziesz sie czuła lepiej sama ze soba) niz altruistyczne. Dobro dzieci jest tu najważniejsze - nie zapominaj.

A to myślisz, że po te dzieci się się zgłoszą tłumy?Nigdy nic nie wiadomo do kogo by trafiły i jaki los by ich czekał.

[Jestembeznadziejna]

Ja nie wiem jak większość z Was sobie to wyobraża... W głowie mi sie nie mieści ze ktos mógłby chociaż rozważać czy oddać swoich siostrzeńców do domu dziecka.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Jestembeznadziejna

Ja nie wiem jak większość z Was sobie to wyobraża... W głowie mi sie nie mieści ze ktos mógłby chociaż rozważać czy oddać swoich siostrzeńców do domu dziecka.

Nic na to nie poradzisz. Jedyne co mozesz zrobic to otaczać się ludźmi wyznajacymi te same wartości co Ty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez Jestembeznadziejna

Ja nie wiem jak większość z Was sobie to wyobraża... W głowie mi sie nie mieści ze ktos mógłby chociaż rozważać czy oddać swoich siostrzeńców do domu dziecka.

W głowie to Ci się może co najwyżej nie mieścić co Ty byś zrobiła albo nie zrobiła, od cudzych powinności to z daleka.

[motylka_30]

Napisane przez Nimve

W głowie to Ci się może co najwyżej nie mieścić co Ty byś zrobiła albo nie zrobiła, od cudzych powinności to z daleka.

Niby dlaczego?Jeśli ktoś ma zdanie, że takie stanowisko jest nie dobre i mało empatyczne, to jak najbardziej może komentować.Ja bym chciała aby jak najwięcej takich dobrych ludzi było i żyła między nimi.

[Nimve]

Napisane przez motylka_30

Niby dlaczego?Jeśli ktoś ma zdanie, że takie stanowisko jest nie dobre i mało empatyczne, to jak najbardziej może komentować.Ja bym chciała aby jak najwięcej takich dobrych ludzi było i żyła między nimi.

No to Ty bądź dobrym człowiekiem. Bo na pewno nie jesteś nim wywierając na kimś presję i poczucie winy, szafując jego własnym sumieniem i mówiąc co dany człowiek powinien zrobić ze swoim życiem i całą przyszłością, a co nie, absolutnie nie znając jego możliwości.

To nie jest kwestia bycia dobrym albo nie, bo przysposobienie obcego dziecka w sytuacji, w której się dzieci nigdy nie chciało to w ogóle nie ten stopień rozważań. Idź wyjedź do Afryki kopać studnie do końca życia, pozostawiając całe swoje tutejsze życie, już teraz, za tydzień wylot. Nie? No to jesteś złym człowiekiem, tam ludzie umierają z pragnienia. Dla mnie to taki sam poziom.

[alicjaross]

Napisane przez Nimve

No to Ty bądź dobrym człowiekiem. Bo na pewno nie jesteś nim wywierając na kimś presję i poczucie winy, szafując jego własnym sumieniem i mówiąc co dany człowiek powinien zrobić ze swoim życiem i całą przyszłością, a co nie, absolutnie nie znając jego możliwości.

To nie jest kwestia bycia dobrym albo nie, bo przysposobienie obcego dziecka w sytuacji, w której się dzieci nigdy nie chciało to w ogóle nie ten stopień rozważań. Idź wyjedź do Afryki kopać studnie do końca życia, pozostawiając całe swoje tutejsze życie, już teraz, za tydzień wylot. Nie? No to jesteś złym człowiekiem, tam ludzie umierają z pragnienia. Dla mnie to taki sam poziom.

Zaraz się pojawią komentarze, że przeciez w tej Afryce to nie mieszka moja rodzina. Tylko wg mnie jest róznica zawieść ciocię do lekarza, gdy nie ma kto, a wziąć dzieci i zajmowac się nimi przez kilkanascie lat. Jeśli dla kogoś to zbyt duże wyrzeczenie, praca, to nie wiem jak można to oceniać i negować. To decyzja autorki, która nie wydaje się przekonana i ma wątpliwości, a pisaniem komentarzy, że jak można inaczej postąpić wymuszacie na niej wzięcie dzieci. Gdyby świat był taki piękny, to nie byłoby dzieci w domach dziecka, bo jednak większość ludzi jakąś rodzinę ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez alicjaross

Zaraz się pojawią komentarze, że przeciez w tej Afryce to nie mieszka moja rodzina. Tylko wg mnie jest róznica zawieść ciocię do lekarza, gdy nie ma kto, a wziąć dzieci i zajmowac się nimi przez kilkanascie lat. Jeśli dla kogoś to zbyt duże wyrzeczenie, praca, to nie wiem jak można to oceniać i negować. To decyzja autorki, która nie wydaje się przekonana i ma wątpliwości, a pisaniem komentarzy, że jak można inaczej postąpić wymuszacie na niej wzięcie dzieci. Gdyby świat był taki piękny, to nie byłoby dzieci w domach dziecka, bo jednak większość ludzi jakąś rodzinę ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie o to mi chodziło, że taka decyzja jest z gatunku monstrualnych i determinujących resztę życia, to nie jest wybór dobra lub zła, to wybór udźwignę nie udźwignę, chcę się poświęcić czy nie chcę się poświęcić, a czego jak czego, ale poświęcania nikt nie ma prawa od nikogo oczekiwać. Samemu na dodatek siedząc sobie wygodnie w foteliku i popijając kawusię przed monitorkiem. Szafując wielkimi hasłami, że im to się w głowie nie mieści. To niech się zmieści chociaż to, że nie macie prawa narzucać nikomu ciężaru, który może kogoś przerosnąć i złamać jego życie plus jeszcze wszystkich zaangażowanych. Fajnie poczuć się takim dobrym człowiekiem, kiedy ktoś inny poniesie trud tej dobroci. No ale poddałem zło dezaprobacie, jestem taki ekstra.

[motylka_30]

Napisane przez alicjaross

Zaraz się pojawią komentarze, że przeciez w tej Afryce to nie mieszka moja rodzina. Tylko wg mnie jest róznica zawieść ciocię do lekarza, gdy nie ma kto, a wziąć dzieci i zajmowac się nimi przez kilkanascie lat. Jeśli dla kogoś to zbyt duże wyrzeczenie, praca, to nie wiem jak można to oceniać i negować. To decyzja autorki, która nie wydaje się przekonana i ma wątpliwości, a pisaniem komentarzy, że jak można inaczej postąpić wymuszacie na niej wzięcie dzieci. Gdyby świat był taki piękny, to nie byłoby dzieci w domach dziecka, bo jednak większość ludzi jakąś rodzinę ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie w afryce raczej autorka nie ma rodziny i naturalnym jest, że inaczej jest ktoś obcy a inaczej jak rodzina.Nie widzę w tym nic nienormalnego.No świat nie jest piękny jak widać, bo spora część dzieci się tam znajduję, bo nikt ich nie przygarnął a mógł.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez Nimve

Dokładnie o to mi chodziło, że taka decyzja jest z gatunku monstrualnych i determinujących resztę życia, to nie jest wybór dobra lub zła, to wybór udźwignę nie udźwignę, chcę się poświęcić czy nie chcę się poświęcić, a czego jak czego, ale poświęcania nikt nie ma prawa od nikogo oczekiwać. Samemu na dodatek siedząc sobie wygodnie w foteliku i popijając kawusię przed monitorkiem. Szafując wielkimi hasłami, że im to się w głowie nie mieści. To niech się zmieści chociaż to, że nie macie prawa narzucać nikomu ciężaru, który może kogoś przerosnąć i złamać jego życie plus jeszcze wszystkich zaangażowanych. Fajnie poczuć się takim dobrym człowiekiem, kiedy ktoś inny poniesie trud tej dobroci. No ale poddałem zło dezaprobacie, jestem taki ekstra.

Dobroć wynika z człowieka a nie z innych pobudek.Trochę to jest takie tłumaczenie na siłę, że nie udźwignę,że nie chcę a tak na prawdę to jest wygoda i brak chęci na pomoc i poświecenie z egoistycznych przyczyn.Co innego jak ktoś jest chory,niezaradny albo nie ma warunków.Rozumiem to ale jak ma wytłumaczenie,że kariera czy mu to koliduje z planami zwiedzania świata no to klops.

[Luxanna]

Napisane przez Jestembeznadziejna

Ja nie wiem jak większość z Was sobie to wyobraża... W głowie mi sie nie mieści ze ktos mógłby chociaż rozważać czy oddać swoich siostrzeńców do domu dziecka.

Mam dwóch małych siostrzeńców i razem z partnerem absolutnie nie chcemy mieć dzieci. Tak, nie wzięłabym ich w razie czego. Możesz mówić że jestem egoistką, ale mój komfort psychiczny jest dla mnie najważniejszy, dodatkowo wiem, że nie wychowałabym tych dzieci tak, jak uważam, że powinny być wychowywane.

[Nimve]

Napisane przez motylka_30

Dokładnie w afryce raczej autorka nie ma rodziny i naturalnym jest, że inaczej jest ktoś obcy a inaczej jak rodzina.Nie widzę w tym nic nienormalnego.No świat nie jest piękny jak widać, bo spora część dzieci się tam znajduję, bo nikt ich nie przygarnął a mógł.

Dobroć wynika z człowieka a nie z innych pobudek.Trochę to jest takie tłumaczenie na siłę, że nie udźwignę,że nie chcę a tak na prawdę to jest wygoda i brak chęci na pomoc i poświecenie z egoistycznych przyczyn.Co innego jak ktoś jest chory,niezaradny albo nie ma warunków.Rozumiem to ale jak ma wytłumaczenie,że kariera czy mu to koliduje z planami zwiedzania świata no to klops.

Nie, to nie jest żaden klops. Przyjmujesz do świadomości, że są ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci i dla nich to jest tragedia je mieć, a nie jakaś tam niewygoda, że to jest złamane życie? Dzieci mogą zamiast do ciotki trafić do kochającej rodziny zastępczej, konsekwencją ich nie przygarnięcia nie jest patrzenie jak je torturują na środku rynku albo sprzedaż do niewoli. Zwyczajnie nie masz takiego prawa ani kompetencji, żeby oceniać czyjeś tak drastycznie trudne wybory. A powiedzieć, że to czyjaś wygoda i tłumaczenie na siłę to po prostu wybacz, ale dno. Weź od autorki namiary i adoptuj te dzieci skoro jesteś takim dobrym człowiekiem. Czy dobro tyczy się wyłącznie rodziny? Uważasz, że obcym może się dziać krzywda, bo to obcy, a tylko rodzinie należy się pomoc?

[lubiekielbase]

Napisane przez motylka_30

Dokładnie w afryce raczej autorka nie ma rodziny i naturalnym jest, że inaczej jest ktoś obcy a inaczej jak rodzina.Nie widzę w tym nic nienormalnego.No świat nie jest piękny jak widać, bo spora część dzieci się tam znajduję, bo nikt ich nie przygarnął a mógł.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



Dobroć wynika z człowieka a nie z innych pobudek.Trochę to jest takie tłumaczenie na siłę, że nie udźwignę,że nie chcę a tak na prawdę to jest wygoda i brak chęci na pomoc i poświecenie z egoistycznych przyczyn.Co innego jak ktoś jest chory,niezaradny albo nie ma warunków.Rozumiem to ale jak ma wytłumaczenie,że kariera czy mu to koliduje z planami zwiedzania świata no to klops.

Aha, czyli 'dobroć' obejmuje tylko dzieci z rodziny, te inne mogą umierać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez lubiekielbase

Aha, czyli 'dobroć' obejmuje tylko dzieci z rodziny, te inne mogą umierać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdyby obejmowała wszystkich, to jeszcze trzeba by było im pomagać, żeby dalej czuć się ze sobą dobrze. A po co to komu, lepiej mówić innym co mają robić, ale koniecznie w sytuacjach, które mnie nie dotyczą, żeby się nie okazało, że też muszę.

[alicjaross]

Napisane przez motylka_30

Dokładnie w afryce raczej autorka nie ma rodziny i naturalnym jest, że inaczej jest ktoś obcy a inaczej jak rodzina.Nie widzę w tym nic nienormalnego.No świat nie jest piękny jak widać, bo spora część dzieci się tam znajduję, bo nikt ich nie przygarnął a mógł.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



Dobroć wynika z człowieka a nie z innych pobudek.Trochę to jest takie tłumaczenie na siłę, że nie udźwignę,że nie chcę a tak na prawdę to jest wygoda i brak chęci na pomoc i poświecenie z egoistycznych przyczyn.Co innego jak ktoś jest chory,niezaradny albo nie ma warunków.Rozumiem to ale jak ma wytłumaczenie,że kariera czy mu to koliduje z planami zwiedzania świata no to klops.

Ja się uważam za dobrego człowieka. Płacę podatki, pomagam ludziom, daję pieniądze na cele charytatywne, dokarmiam zwierzęta, kiedyś nieznajomej dałam pieniądze na bilet, nie bylo to naciagane, bo jechała tym pociągiem, czasem pomagałam starszym ludziom w sklepach. Tylko, że te sytuacje nie wpływają na moje życie, a adopcja dzieci przestawia życie o 180° i nie ma nic złego, że ktoś woli sobie podróżować czy rozwijać karierę jeśli to mu daje szczęście. Dlaczego szczęście dzieci jest ważniejsze od szczęścia osób, które pod przymusem adoptują?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Śmieszne jest tutaj to szafowanie dobrocią i wyzywanie od egoistów. A posty autorki czytaliście? Ona się nie zastanawia gdzie te dzieci będą miały naprawdę lepiej, tylko jak ONA by się z tym czuła, gdyby te dzieci nie były u niej Jak to nie jest egoizm to ja nie wiem co nim jest.

[motylka_30]

Napisane przez Luxanna

Mam dwóch małych siostrzeńców i razem z partnerem absolutnie nie chcemy mieć dzieci. Tak, nie wzięłabym ich w razie czego. Możesz mówić że jestem egoistką, ale mój komfort psychiczny jest dla mnie najważniejszy, dodatkowo wiem, że nie wychowałabym tych dzieci tak, jak uważam, że powinny być wychowywane.

Autorka już pisała,że jak by była rodzina , która pragnie dzieci to by rozważyła taką możliwość.Tak to jest pozostawienie na pastwę losu i nie wiadomo jak się ich los potoczy.Chyba nie trzeba nikomu tłaumaczyć, że takie osoby po wyjściu z bidula są w takiej sytuacji, że należy im się resocjalizacja często.Taka jest przykra prawda.

Jak byś się czuła jak już dorosłe osoby by wyszły z tego domu dziecka z problemami różnego typu.

Zakładacie z góry,że jak ktoś nie chciał mieć dzieci i ogólnie twierdzi,że nie nadaje się na rodziców to je skrzywdzi.Wystarczy,że im zapewni dom, bezpieczeństwo.Podstawowe rzeczy to dalej więcej niż dom dziecka, bo nie oszukujmy tam wesoło nie jest.Wiadomo,że najlepiej by było a żeby rodzina była kochająca i szczęśliwa.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez motylka_30

Zakładacie z góry,że jak ktoś nie chciał mieć dzieci i ogólnie twierdzi,że nie nadaje się na rodziców to je skrzywdzi.

Nikt tak nie zakładał z góry, natomiast kilka osób przewiduje możliwość, że dokładnie tak może być.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87860152]Śmieszne jest tutaj to szafowanie dobrocią i wyzywanie od egoistów. A posty autorki czytaliście? Ona się nie zastanawia gdzie te dzieci będą miały naprawdę lepiej, tylko jak ONA by się z tym czuła, gdyby te dzieci nie były u niej Jak to nie jest egoizm to ja nie wiem co nim jest.[/QUOTE]Chęć przysposobienia dzieci zmarłej siostry jako najwyższy wymiar egoizmu
To już się nadaje na internetowego mema

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;87860295]Chęć przysposobienia dzieci zmarłej siostry jako najwyższy wymiar egoizmu
To już się nadaje na internetowego mema [/QUOTE]
Nie chęć przysposobienia, tylko jej pobudki.
Zachęcam gorąco do czytania ze zrozumieniem. To nie takie trudne.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87860304]Nie chęć przysposobienia, tylko jej pobudki.
Zachęcam gorąco do czytania ze zrozumieniem. To nie takie trudne.[/QUOTE]Lisabeth proszę Cię autorka nie chce żeby dzieci skończyły w domu dziecka. Gdzie tu egoizm?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;87860314]Lisabeth proszę Cię autorka nie chce żeby dzieci skończyły w domu dziecka. Gdzie tu egoizm? [/QUOTE]
Napisałam jakieś trzy posty wyżej. Nie widzę sensu się powtarzać.

[alicjaross]

Przecież to jasno widać, że Autorka bierze te dzieci, bo tak wypada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz