Psy- cz. VI

[SteveS]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8452078 6]Szkoda psa, zginal niepotrzebnie, bo mozna bylo temu zapobiec. Wina moim zdaniem w 100% po stronie nowego wlasciciela psa. Nieodpowiedzialnosc zarowno wzgledem psa jak i wzgledem dzieci. Trzeba sie bylo doszkolic.

Jak to ostatnio uslyszalam w pewnym serialu: ''zeby jezdzic samochodem, trzeba miec prawo jazdy i 18 lat. Dzieci moze miec kazdy.''[/QUOTE]

Pan się doskonale doszkolił, zwłaszcza ze wziął psa do rozpłodu, bo ma pseudo.

[stitches]

Napisane przez robcia

Znow bedzie nagonka na amstaffy i inne " niebezpieczne"rasy

Zeby tylko ta nagonka sprawiła, że te debile będą trzymali się z daleka...

Brak słów po prostu.

[sledziczeek]

NAuczka dla wszystkich wielbicieli pseudo. Szkoda ze kosztem biednych dzieci i psa. Ich ojciec miał pseudo, na naszej grupie wielbicieli ttb była informacja ze koleś jest znany w środowisku. Krył „trudne suki”, to chyba mówi samo za siebie. Oczywiście psy niezarejestrowane, rasa w ktorej tak ważna jest stabilizacja psychiczna... Aż trafiła kosa na kamień, pies miał 3 lata i nie akceptował dzieci, takie info podała wcześniejsza właścicielka. Koleś przy adopcji okłamał ze pies z dziećmi nie bedzie miał styczności. Powinien pójść za kraty. A ttb znowu dostaje po dupie. Kiedy to sie skończy...

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Co za nieodpowiedziany facet! Tak narazić swoje dzieci jak wiedział, że pies nie akceptuje dzieci. Masakra :-(

[Ingrid80]

Piszecie że amstafy to wcale nie jest niebezpieczna rasa... Jednak w doniesieniach o pogryzieniach te rasy dominują...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SteveS]

Napisane przez Ingrid80

Piszecie że amstafy to wcale nie jest niebezpieczna rasa... Jednak w doniesieniach o pogryzieniach te rasy dominują...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rasy? Media napiszą, co chcą, czytelnik czy słuchacz łyknie wszystko - a bardziej przemawia do wyobraźni, że pogryzł amstaff aniżeli kundel, prawda? W statystykach pogryzień jeszcze kilka lat temu prym wiodły kundle, owczarki niemieckie i jamniki...

[groszek75]

1 lipiec - dzień psa

Moje to na codzień mają, a co należy im się, dają nam tyle szczęścia, że to ja bez nich bym wyschła

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez groszek75

1 lipiec - dzień psa

Moje to na codzień mają, a co należy im się, dają nam tyle szczęścia, że to ja bez nich bym wyschła

Oj tak, szkoda tylko że tak szybko odchodzą, im jestem starsza tym gorzej ich odejścia przeżywam.

[robcia]

Moj wczoraj mial kolege. To jest psia milosc, mowie wam. Kiedy mieli isc znajoma miala problem zapiac psa na smycz bo moj bigiel go odganial. Normalnie nie pozwal mu podejsc do wlascicielki.
Pomyslalam, drugi pies w domu i tyle szczescia ale nie wierze w siebie, ze ogarnelabym dwa psy na spacerze.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Ja myślę nad drugim psem ale jeszcze nie teraz

[stitches]

Czy zgłaszalyscie kiedyś jakiegoś pieska znalezionego/zgubionego do centrum zarządzania kryzysowego? Tam mnie w schronisku kiedys pokierowali. Jak to wygląda? Czy trzeba podać swoje dane i wskazać miejsce osobiście? Czy oni dzialaja cała dobę i weekendy?A co jeśli przyjadą i tego psa już tam nie będzie? Czy oni w ogole poważnie reaguja i gdzie go potem zabierają?

Dzisiaj takiego spotkałam koło południa. Nie wiem co to za rasa, ale duży pies. Wychodzilam ze swoją mała kundelka na spacer, na nasz widok uciekl z podkulonym ogonem i schowal sie w krzakach za śmietnikiem. Potem z okna go tam widzialam przez dluzsza chwilę,a teraz juz go nie ma. To była suczka, być może nawet karmiaca, bo troche wisiały jej "piersi". Chuda, ale mógł to być chart, albo jakas mieszanka z chartem, a one z natury są przeciez szczuple. Przejrzałam wszystkie okoliczne strony na fb czy moze ktoś jej nie szuka, ale bałam sie podejsc bliżej ze swoim psem, bo z pewnoscia tego nie chciała. Poza tym mój pies bywa troche nachalny w stosunku do innych, bo chce się z nimi bawić. Miała na szyi niebieska obroże. Tak uciekała, że ciężko było jej się przyjrzeć dokładniej. Niedługo wybieram się na spacer i będę się rozglądać za nia, jak spotkam ja znowu to zadzwonie. Ale czy napewno dobrze zrobię?
Nie mam możliwości go przetrzymać, bo mieszkam w kawalerce, partner by się nie zgodził, a poza tym nie znam psa, więc swojego nie naraziłabym na jakieś przykre sytuacje, bo nawet nie mam możliwości odseparować go do innego pokoju.
Nawet jeśli już jej nie spotkam to chciałabym wiedzieć na przyszlosc, bo już nie pierwszy raz zdarza mi się coś takiego widziec i potem męczy mnie, że nic nie zrobiłam żeby pomoc. Chociaż raz też piesek przesiadywał caly dzień pod blokiem, chciałam zadzwonić, nie zrobiłam tego, a kilka dni później zobaczyłam go za ogrodzeniem jakiegoś domu. W okolicy mamy bardzo dużo dzikich kotów, wiec może to jest przyczyną, ale ta suczka dzisiaj byla naprawdę bardzo zagubiona i przestraszona...

[Ingrid80]

Ja trzy razy zgłaszałam ale psa zlapalam na smycz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

My mieliśmy suczke samą od półtora roku i nie wytrzymałam, chciałam, żeby 2 były i ti była najlepsza decyzja, niedosc, że szczęście spotkania Misia jako zwrotu, to ich miłość jest piękna, jak on ja oczkach np.liże albo ich zabawy

[sledziczeek]

Napisane przez Ingrid80

Piszecie że amstafy to wcale nie jest niebezpieczna rasa... Jednak w doniesieniach o pogryzieniach te rasy dominują...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Amstaffy nawet nie sa na liście niebezpiecznych ras.
Problem z ta rasa jest taki ze zazwyczaj kupują/rozmnażają te psy nieodpowiedni ludzie bo sa modne, bo fajnie wygladaja, bo maja groźny wygląd a niestety ze sa silne i nawet niechcący wiecej krzywdy moga zrobic to sie takie nieszczęścia dzieją, a media to chetnie nagłaśniają. Jeszcze jakis czas temu był podobny problem z owczarkami, teraz mniej osób kupuje owczarki, rotki, dobermany bo wyszły z mody.

[SteveS]

Napisane przez sledziczeek

Amstaffy nawet nie sa na liście niebezpiecznych ras.
Problem z ta rasa jest taki ze zazwyczaj kupują/rozmnażają te psy nieodpowiedni ludzie bo sa modne, bo fajnie wygladaja, bo maja groźny wygląd a niestety ze sa silne i nawet niechcący wiecej krzywdy moga zrobic to sie takie nieszczęścia dzieją, a media to chetnie nagłaśniają. Jeszcze jakis czas temu był podobny problem z owczarkami, teraz mniej osób kupuje owczarki, rotki, dobermany bo wyszły z mody.

Na spacerach spotykam kilka owczarków i żaden nie jest normalnym, zrównoważonym psem. Po 10 lat wolontariatu w schronisku w sumie do owczarków podchodzę z największą rezerwą...

[groszek75]

Co ? Miałam suczke owczarka czystej rasy , najlagodniejszy pies, na przeciwko sasiad to samo , kolezanka zawsze ma owczarki, mądre, zrównoważone.
Niemcy też je przecież na wojnie szkolili.

[SteveS]

Napisane przez groszek75

Co ? Miałam suczke owczarka czystej rasy , najlagodniejszy pies, na przeciwko sasiad to samo , kolezanka zawsze ma owczarki, mądre, zrównoważone.
Niemcy też je przecież na wojnie szkolili.

Nie przeczę, że są na świecie normalne owczarki - znam takie ze szkoleń; te jednak, które spotykam ja na spacerach są, w najlepszym przypadku, mało zrównoważone. Pytanie jednak brzmi, czy one są z rodowodem, czy z "rodowodem"

[Ingrid80]

Napisane przez sledziczeek

Amstaffy nawet nie sa na liście niebezpiecznych ras.
Problem z ta rasa jest taki ze zazwyczaj kupują/rozmnażają te psy nieodpowiedni ludzie bo sa modne, bo fajnie wygladaja, bo maja groźny wygląd a niestety ze sa silne i nawet niechcący wiecej krzywdy moga zrobic to sie takie nieszczęścia dzieją, a media to chetnie nagłaśniają. Jeszcze jakis czas temu był podobny problem z owczarkami, teraz mniej osób kupuje owczarki, rotki, dobermany bo wyszły z mody.

No to że fajnie wyglądają to akurat kwestia gustu ale z resztą się zgadzam 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sledziczeek]

Ludzie, czytajcie ze zrozumieniem, to nie jest problem w psie, choc owszem niektore rasy sa bardziej czujne, obronne, czuja sie w obowiązku chronić swoich ludzi i terytorium. Ale to człowiek je kształtuje i człowiek wychowuje i pies jest tylko narzędziem w ręku człowieka który go posiada. Pies ma prawo czegoś nie lubić, nie tolerować innych psów (czy to ttb, ratlerek, jorczek czy kundel), dzieci czy zielonych kubłów na śmieci tak jak człowiek nie lubi parówek, czarnoskórych czy Żydów, ale to człowiek ma mózg zeby u psa rozpoznać i dać mu jak najlepsza jakość życia eliminując te rzeczy z jego życia albo go od małego socjalizować. A nie brać psa nieakceptującego dzieci do domu, silnego psa i to do tego niewykastrowanego bo mu sie hodowli zachciało. Dzieci w szpitalu a on handluje szczeniakami na privie. Wiesniak pseuduch. Tego sie nie dało uniknąć biorąc tego psa. To jak dać dziecku piec zabawkowych pistoletów i jeden prawdziwy, w koncu by tragedia sie stała.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

On miał w tym domu suke z dysplazja, babeszka, wychudzona z adopcji ktora razem z tym psem luźno biegała, prawdopodobnie w ciazy, teraz trwają starania o odebranie tej suki i jak najszybsza aborcja, te pieski sie nie maja prawa urodzić. Prawododonmie doszło do próby krycia w trakcie ktorej psy sie zaczęły gryźć i wtedy w emocjach ten pies rzucił sie an dziecko, potem jak sie udało go odciągnąć skoczył na matkę z niemowlakiem na ręku.po wszystkim ojciec go zabił nożem.

[groszek75]

Ja nigdy psa nie winie, to prawda człowiek to zło wyrządza i kształtuje je.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Agresja nie jest cecha charakterystyczna zadnej rasy. Agresja to cecha nabyta, ciag zdarzen strach-bodziec-ochrona.

Cecha charakterystyczna rasy moze byc np. duza potrzeba ruchu albo mala wytrzymalosc na wysilek.

Takie jest moje zdanie.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Z każdego psa można zrobić agresora, taka jest prawda.

Chodząc kiedyś na szkolenie PT z goldenem, szkolący nas Pan opowiadał o przypadku agresywnego goldena, niby mało prawdopodobne bo to łagodne psy? a jednak... Człowiek wiele może zepsuć swoim nieodpowiednim zachowaniem.

Bardzo często się zastanawiam dlaczego w formie kary właściciel bije swojego psa? Przecież nie jest to żadna metoda wychowawcza. Dzieci bić nie wolno, klapsa też nie ... a psy wolno?
Pozytywne wzorce, pozytywne szkolenie wskazane zarówno u dzieci jak i psów - to też członkowie naszych rodzin.

[groszek75]

Pewnie, że bić nie wolno one nie rozumieją za co i potem znów że stresu to robią...

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez SteveS

Nie przeczę, że są na świecie normalne owczarki - znam takie ze szkoleń; te jednak, które spotykam ja na spacerach są, w najlepszym przypadku, mało zrównoważone. Pytanie jednak brzmi, czy one są z rodowodem, czy z "rodowodem"

raczej pytanie brzmi: ile godzin dziennie ruchu i zajęcia mają te niezrównoważone owczarki. to psy pracujące, potrzebują zajęcia, zostawione same sobie i wyprowadzane na spacerki jedynie na smyczy stają się agresywne, szukają zaczepki, rzucają się na inne psy po prostu z braku zajęcia i frustracji. nie jest to winą rasy czy nawet pochodzenia, ale winą głupich właścicieli.

Napisane przez stitches

Czy zgłaszalyscie kiedyś jakiegoś pieska znalezionego/zgubionego do centrum zarządzania kryzysowego? Tam mnie w schronisku kiedys pokierowali. Jak to wygląda? Czy trzeba podać swoje dane i wskazać miejsce osobiście? Czy oni dzialaja cała dobę i weekendy?A co jeśli przyjadą i tego psa już tam nie będzie? Czy oni w ogole poważnie reaguja i gdzie go potem zabierają?

tak. podajesz imię, nazwisko i miejsce, gdzie znajduje się pies. najlepiej takiego psa złapać i przytrzymać do ich przyjazdu. jak pies sobie pójdzie i po przyjeździe go nie będzie to nie ma to żadnych konsekwencji dla zgłaszającego. oni zgłoszenia przyjmują cały czas, ale każde miasto/gmina ma podpisaną umowę z jakimś innym schroniskiem i odławianie zwierząt odbywa się przez przedstawicieli schroniska (czy straż miejską w mieście), więc różnie to może być. np. u mnie w mieście straż miejska przyjeżdża w jakieś pół godziny i psa odbiera, ale już na terenie gminy schronisko przyjedzie po paru godzinach albo w ogóle na drugi dzień.


a masz fb? bo warto zrobić psu zdjęcia i wrzucić je na lokalne grupy. plus poszukać grupy o zaginionych/znalezionych zwierzętach w okolicy, osoby stamtąd na pewno będą wiedziały, co robić i Ci powiedzą, co i jak.

[SteveS]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8455089 1]raczej pytanie brzmi: ile godzin dziennie ruchu i zajęcia mają te niezrównoważone owczarki. to psy pracujące, potrzebują zajęcia, zostawione same sobie i wyprowadzane na spacerki jedynie na smyczy stają się agresywne, szukają zaczepki, rzucają się na inne psy po prostu z braku zajęcia i frustracji. nie jest to winą rasy czy nawet pochodzenia, ale winą głupich właścicieli. [/QUOTE]

Nigdy nie mówiłam, że to jest ich wina Aczkolwiek wydaje mi się też, że w dużym stopniu ludzie kupują owczarka jako stróża do domu i na tym się kończy jego rola. Pseudo tez dołożyło swoje 5 groszy do tego wszystkiego - w końcu mijam tylko psy na spacerach, nie wiem, ile ma faktycznie rodowód. Wczoraj przykładowo spacerowałam z psem i zza płotu dobiegło mnie dosłownie - szaleńcze ujadanie. Patrzę, a tam owczarek (albo coś bardzo w typie), taki podrostek może 7-8 miesięczny, na nasz widok (a mój pies ignoruje takie ujadanie i nawet się nie zatrzymał) kręcił kółka, ujadał i rzucał się z zębami na płot. Teraz to tylko smutne, za kilka miesięcy będzie juz średnio bezpieczne... Ewidentnie pies pozostawiony sobie. Takiego jednego agresora (akurat rasowego, to wiem na pewno) mamy na osiedlu obok. Czasami ludziom ucieka, oni go niespiesznie szukają. Ostatnio na naszych oczach zagryzł na ulicy małego psa na smyczy (i pogryzł faceta, który go bronił) - zupełnie bez szczekania, ujadania, nic, po prostu atakował i szarpał. Nie zdążyliśmy wybiec z domu jak było po wszystkim. I to na środku osiedla - nie chce myśleć, co by było, gdyby wyszło np. 12-letnie dziecko sąsiadów z ich kundelkiem. To taki dysonans, bo z drugiej strony jeżdżę na zawody i widzę tam świetne, zrównoważone owczarki, które fajnie pracują z ludźmi.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez SteveS

Aczkolwiek wydaje mi się też, że w dużym stopniu ludzie kupują owczarka jako stróża do domu i na tym się kończy jego rola. .

o tym właśnie mówię plus są jeszcze barany, które cieszą się, jak szczeniak szczeka ze strachu, bo on taki odważny i zamiast pracować z nim, socjalizować to wzmacniają tylko agresję lękową i wyrasta z tego strachem podszyty pies, co rzuca się na wszystko co się rusza.

[robcia]

Czesto spotykam sie z takim sterotypowym stwierdzeniem, ze pies nie gryzie dzieci. Zawsze pytam, czemuz to? Czym dla psa rozni sie dorosly czlowiek od dziecka? Dziecku chyba nawet latwiej sprowokowac psa do nieobliczalnych zachowan swoja zywiolowoscia i nadruchliwoscia. Jednak bardziej akceptowalne jest pogryzienie doroslwgo niz dziecka

[groszek75]

A no właśnie, nie gryzie, ale nieraz jego cierpliwość może się skończyć, do tego dzieci nie mają kontrolowanego chwytu i tak nieraz delikatnie od razu nie łapią i są namolne często

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez robcia

Czesto spotykam sie z takim sterotypowym stwierdzeniem, ze pies nie gryzie dzieci. Zawsze pytam, czemuz to? Czym dla psa rozni sie dorosly czlowiek od dziecka? Dziecku chyba nawet latwiej sprowokowac psa do nieobliczalnych zachowan swoja zywiolowoscia i nadruchliwoscia. Jednak bardziej akceptowalne jest pogryzienie doroslwgo niz dziecka

serio? ja bym powiedziała, że jest totalnie na odwrót. chociaż to pewnie mit w stylu "suka i pies się nie pogryzą"

[aaliyah]

Napisane przez SteveS

Nie przeczę, że są na świecie normalne owczarki - znam takie ze szkoleń; te jednak, które spotykam ja na spacerach są, w najlepszym przypadku, mało zrównoważone. Pytanie jednak brzmi, czy one są z rodowodem, czy z "rodowodem"

To rodowod gwarantuje, ze beda zrownowazone?

Czy kundelki sa bardziej niezrownowazone czy agresywne od rodowodowych psow?