Mamy sierpniowe 2018 cz.1 - Strona 133 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-04-04, 12:15   #3961
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Gosiu 90 tys. mieszkańców i większość to emeryci, więc w piątek wieczorem można się doczekać wejścia do sklepu
mój mąż, jak to ujął, zrobił takie zapasy, że na pewno jakieś obiady wymyślę. patrzę, a tam z 30 paczek owocków dla małej, 4 paczki makaronu do spaghetti, 3 paczki parówek a tak to owoce itd. oczywiście miał listę i dzięki temu mam obiad dziś i wszystko na jutro, od biedy coś upitraszę z tego w poniedziałek, ale niestety biedaczyna nie jest mistrzem zakupów.
Sylwia nie jesteś głupia. ja jeżdżę na spacer, ewentualnie do ogrodu u rodziców wejdę a też mam wątpliwości, czy dobrze robię. po prostu wydaje mi się, że może to bardzo długo trwać. a ja w 7 miesiącu ciąży bardzo chętnie korzystam z jakiejś pomocy mimo to co chwilę zmieniam zdanie, czy jeździć tam czy nie.

Edytowane przez szaruskowa
Czas edycji: 2020-04-04 o 12:17
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-04, 15:37   #3962
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Cytat:
Napisane przez szaruskowa Pokaż wiadomość
Gosiu 90 tys. mieszkańców i większość to emeryci, więc w piątek wieczorem można się doczekać wejścia do sklepu
mój mąż, jak to ujął, zrobił takie zapasy, że na pewno jakieś obiady wymyślę. patrzę, a tam z 30 paczek owocków dla małej, 4 paczki makaronu do spaghetti, 3 paczki parówek a tak to owoce itd. oczywiście miał listę i dzięki temu mam obiad dziś i wszystko na jutro, od biedy coś upitraszę z tego w poniedziałek, ale niestety biedaczyna nie jest mistrzem zakupów.
Sylwia nie jesteś głupia. ja jeżdżę na spacer, ewentualnie do ogrodu u rodziców wejdę a też mam wątpliwości, czy dobrze robię. po prostu wydaje mi się, że może to bardzo długo trwać. a ja w 7 miesiącu ciąży bardzo chętnie korzystam z jakiejś pomocy mimo to co chwilę zmieniam zdanie, czy jeździć tam czy nie.
Hehehe
Przyznam, że przecierałam oczy ze zdumienia jak czytałam jakieś 2 tygodnie temu ile chodzicie, jak spacerujecie podczas gdy ja już zamknęłam się w domu z dziećmi. Czytając Twojego dzisiejszego posta dostrzegłam wreszcie to czego nie widziałam wcześniej: pierwsze hasło to była "ciąża" a drugie to "pomoc". Późno, ale postawiłam się na Twoim miejscu i wiem, że napewno czułabym się źle zamykając się w domu. Rozumiem, że wykorzystujesz każde możliwe pół godziny, żeby wyjść, rozprostować nogi z brzuszkiem albo po prostu dać pobiegać Małej po jakiejś większej przestrzeni. Ile to potrwa - niewiadomo. Ale napewno nie jest to faktycznie najlepszy czas na ciążę i rodzenie. Uważajcie na siebie, nigdy nie myślcie, że problem Was nie dotyczy. Zdrowia!
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-05, 06:31   #3963
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Gosiu lepiej późno niż wcale a tak na poważnie, to każdy ma inną sytuacje i podejście od tematu, to prawda. U mnie takich kwestii jest sporo. Mąż nie może sobie pozwolić na zamknięcie warsztatu na np. 2-3 miesiące będąc na rynku dopiero pół roku... Inne warsztaty działają i zwyczajnie by stracił klientów i źródło utrzymania. A zawiesić nie może w 1. Roku bo dostaliśmy dotacje. Więc czasem tak jak ostatnio jestem cały dzień sama z małą i na prawdę nie jest to bajka dwa że np. Mieszkam na 3 pietrze i czasem wyjde a po chwili na spacerze chce mi się siku alBo Pola zrobi kupę/ przewróci się do kałuży i znowu po chwili lecimy na 3. I już nie mam siły znów wychodzić. U mamy która mieszka w domu takie rzeczy nie są problemem trzy ze mama dostała propozycje pracy i jeśli będzie aktualna po wirusie to będzie niedługo znowu czynna zawodowo a wtedy nie mam już do kogo się zwrócić bo wolę nie liczyć na teściową, więc korzystam póki mogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez szaruskowa
Czas edycji: 2020-04-05 o 06:32
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-05, 11:20   #3964
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Cytat:
Napisane przez szaruskowa Pokaż wiadomość
Gosiu lepiej późno niż wcale a tak na poważnie, to każdy ma inną sytuacje i podejście od tematu, to prawda. U mnie takich kwestii jest sporo. Mąż nie może sobie pozwolić na zamknięcie warsztatu na np. 2-3 miesiące będąc na rynku dopiero pół roku... Inne warsztaty działają i zwyczajnie by stracił klientów i źródło utrzymania. A zawiesić nie może w 1. Roku bo dostaliśmy dotacje. Więc czasem tak jak ostatnio jestem cały dzień sama z małą i na prawdę nie jest to bajka dwa że np. Mieszkam na 3 pietrze i czasem wyjde a po chwili na spacerze chce mi się siku alBo Pola zrobi kupę/ przewróci się do kałuży i znowu po chwili lecimy na 3. I już nie mam siły znów wychodzić. U mamy która mieszka w domu takie rzeczy nie są problemem trzy ze mama dostała propozycje pracy i jeśli będzie aktualna po wirusie to będzie niedługo znowu czynna zawodowo a wtedy nie mam już do kogo się zwrócić bo wolę nie liczyć na teściową, więc korzystam póki mogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hmm... może nie jestem w ciąży, ale jestem sama z 4 dzieci (może to porównywalne do jednego dziecka i ciąży?) w zamkniętym domu, też Męża praktycznie nie ma w obecnej sytuacji i...no jakoś trzeba dawać radę . Jak trzeba siedzieć w domu to trzeba i koniec. Mąż choćby chciał mieć wybór to go nie ma, jednostki nie zamkną . Dlatego argument ciąży i problemu z nadaktywnym jednym dzieckiem zrozumiem, ale tego, że siedzę ciągle w domu z jednym dzieckiem i to nie jest bajka, to już nie, przepraszam jeżeli Cię urażę.


A nie myślałaś nad tym, żeby się przenieść w takim razie do Mamy, zamiast chodzić i narażać siebie, dzieci i Rodziców? Skoro Mama i tak narazie nie ruszy do pracy?
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-05, 13:43   #3965
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Ja jeżdżę do rodziców na spacery, bo tam w garażu mam wózki dla Poli (drabiniak, wózek dla lali, rowerek biegowy, autko itd) . I ona tam lubi spacerować. Ciągle im to tłumacze i mówię że nie muszą do nas wychodzić. Że nie mam gdzie tego przechować z resztą to są rzeczy które oni kupili wnuczkom dlatego są u nich. To nie ja ich narażam tylko oni siebie. To ich wybór w zupełności. Siostra nie pracuje ale do mnie już nie wychodzi bo nie chce się wymieniać bakteriami i nie ma problemu tata nie wychodzi bo nie chce dostać mandatu a mama to ma gdzieś, więc jak chce to niech się z nami przejdzie ja jej nie zabronie. Ostatnio siostra która mieszka gdzie indziej skomentowała nasze spotkania. Przestałam jeździć do mamy w ogóle to dzwoniła że mam na spacery jeździć. Ogólnie uważam że każdy ma prawo do własnej opinii odnośnie tego co uważa za bezpieczne czy nie.
Co do mieszkania to temat jest skomplikowany ale wolałabym zamieszkać u siebie w piwnicy jakby była potrzeba niż z rodzicami


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez szaruskowa
Czas edycji: 2020-04-05 o 14:28
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-05, 17:05   #3966
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

To ja chyba coś źle zrozumiałam byłam przekonana, że jeździcie do Mamy, żeby Ci trochę pomogła na końcówce ciąży z małą. A jeździsz do niej do ogrodu tylko żeby Pola mogła spacerować, tak? Przedstawię Ci jak ja to widzę: nie wiem czy jestem nosicielem czy nie, ale przyjadę sobie do czyjegoś ogródka i pochodzę bo u siebie nie mogę, a Wy nie wychodźcie jak ja tu będę bo ja to rozumiem. PRZEPRASZAM, nie obraź się, ale jestem mocno wrażliwa na ten temat. Moja ciocia przechodzi kwarantannę, ponieważ jest położną i była przy przyjęciu oraz cesarce kobiety, która była przekonana, ze jest zdrowa a po niecałej dobie dziecko dostało temperatury i okazało się, że ma koronawirusa! Prawdopodobnie matka była nosicielem, ale sama przeszła bezobjawowo. Mąż co drugi dzień naraża swoje zdrowie i nasze bezpieczeństwo bo musi udzielić bezpośrednej pomocy każdemu to jej potrzebuje a uwierz, że takich co się nie przyznaje do obaw lub nie wie, że jest nosicielem jest mnóstwo byleby udzielić im pierwszym pomocy. Jaką ja mam gwarancję, że nic nie przenoszę? A jaką Ty? Bo nie siedzimy zamknięte w domu całą rodziną obie. Masz rację, że każdy ma prawo do własnego zdania co jest dla niego bezpieczne a co nie i po prostu nic już nie dodam
__________________
Jestem mamą!

Edytowane przez MalaGosia88
Czas edycji: 2020-04-05 o 17:32
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-05, 19:13   #3967
sylwia1906
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Cytat:
Napisane przez szaruskowa Pokaż wiadomość
Gosiu 90 tys. mieszkańców i większość to emeryci, więc w piątek wieczorem można się doczekać wejścia do sklepu
mój mąż, jak to ujął, zrobił takie zapasy, że na pewno jakieś obiady wymyślę. patrzę, a tam z 30 paczek owocków dla małej, 4 paczki makaronu do spaghetti, 3 paczki parówek a tak to owoce itd. oczywiście miał listę i dzięki temu mam obiad dziś i wszystko na jutro, od biedy coś upitraszę z tego w poniedziałek, ale niestety biedaczyna nie jest mistrzem zakupów.
Sylwia nie jesteś głupia. ja jeżdżę na spacer, ewentualnie do ogrodu u rodziców wejdę a też mam wątpliwości, czy dobrze robię. po prostu wydaje mi się, że może to bardzo długo trwać. a ja w 7 miesiącu ciąży bardzo chętnie korzystam z jakiejś pomocy mimo to co chwilę zmieniam zdanie, czy jeździć tam czy nie.
No właśnie moi też mają ogródek, ale byliśmy tam tylko raz na samym początku i stwierdziłam, że to jednak ryzyko... Już sama nie wiem. Święta napewno spędzimy we trójkę.
Zrób może listę mężowi to zrobi zakupy chociaż na tydzień . Mnie te kolejki pod sklepem tak motywują, że robię raz na dwa tygodnie..

Dzisiaj zrobiłam młodej domową ciastolinę i miałam ją na 40 min z głowy (to dużo jak na nią). Jakby co to: 2 szklanki mąki, 2 szklanki ciepłej wody, szklanka soli, 2 łyżki oleju, 1 łyżka kwasku cytrynowego i aromat do ciasta. Wszystko oprócz tego aromatu do ciasta miesza się w garnku na małym ogniu. Zrobi się coś ala purre i ma być taka konsystencja, że nie przykleja się do paluchów. Wtedy jeszcze ciepłe dajemy na blat, dzielimy na ile chcemy kolorów, dodajemy barwniki i ugniatamy. Miałam tylko takie do farbowania pisanek, ale dało radę . Aa i wsadziłam to potem do pudełka plastikowego, ponoć wytrzyma długo (się okaże).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Cytat:
Napisane przez MalaGosia88 Pokaż wiadomość
To ja chyba coś źle zrozumiałam byłam przekonana, że jeździcie do Mamy, żeby Ci trochę pomogła na końcówce ciąży z małą. A jeździsz do niej do ogrodu tylko żeby Pola mogła spacerować, tak? Przedstawię Ci jak ja to widzę: nie wiem czy jestem nosicielem czy nie, ale przyjadę sobie do czyjegoś ogródka i pochodzę bo u siebie nie mogę, a Wy nie wychodźcie jak ja tu będę bo ja to rozumiem. PRZEPRASZAM, nie obraź się, ale jestem mocno wrażliwa na ten temat. Moja ciocia przechodzi kwarantannę, ponieważ jest położną i była przy przyjęciu oraz cesarce kobiety, która była przekonana, ze jest zdrowa a po niecałej dobie dziecko dostało temperatury i okazało się, że ma koronawirusa! Prawdopodobnie matka była nosicielem, ale sama przeszła bezobjawowo. Mąż co drugi dzień naraża swoje zdrowie i nasze bezpieczeństwo bo musi udzielić bezpośrednej pomocy każdemu to jej potrzebuje a uwierz, że takich co się nie przyznaje do obaw lub nie wie, że jest nosicielem jest mnóstwo byleby udzielić im pierwszym pomocy. Jaką ja mam gwarancję, że nic nie przenoszę? A jaką Ty? Bo nie siedzimy zamknięte w domu całą rodziną obie. Masz rację, że każdy ma prawo do własnego zdania co jest dla niego bezpieczne a co nie i po prostu nic już nie dodam
Mój mąż jest na l4 ale jak wróci do pracy to też boję się że po 2 dniach będzie miał z kimś kontakt przez co wyląduje na kwarantannie. Wiadomo jak on to i my. Ja sobie nie wyobrażam tak być zamknięta na amen z dzieckiem... Powiedziałam mu że gdyby była taka sytuacja to żeby szukał innego lokum na kwarantannę (podobno są takie). Sam stwierdził, że właśnie tak by zrobił, żeby nas nie uziemiać. Myślałaś nad tym? Bo odpukać jakbyś się znalazła w takiej sytuacji z 4 dIeci to straszne nie móc wyjść gdy przyjdzie taka potrzeba, np lekarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia1906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-04-05, 19:46   #3968
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

No tak nie zrozumiałysmy się chyba do końca. Garaż jest poza ogrodzeniem więc przychodze biorę graty i idę z małą na spacer po okolicy. Mama jak widzi że przyjechaliśmy to wychodzi do nas choć ja jej nie wołam ani nie proszę o to. Do ogrodu wchodzę jak już pochodizmy i mama tak zaproponuje. Nikomu nie nakazuje siedzieć w domu, bo nawet jeśli by wyszli to i tak ja nie stoję pod domem. Pomoc w zeszłym tygodniu polegała na tym, że rodzice i tak chodzą do sklepu więc np. Jak tata jechał do biedronki to poprosiłam o pampersy czy też mąkę itd. Więc tak, pomagają mi. Bo nie muszę sama jechać a oni tak czy owak w sklepie są ja szykuje się oczywiście psychicznie na totalną izolacje bo wiem, że będzie tylko gorzej. Szczerze mówiąc nie wierzę że w miesiąc czy dwa będzie poprawa. Szykuje się na samotny poród i samotny pobyt w szpitalu, jakoś mam przeczucie że do lipca nie będzie porodów rodzinnych itd. Ale obym się mylila
Sylwia właśnie napisałam mu listę na kolanie, bo uznał nagle że zaraz jedzie do sklepu a ja żadnych planów obiadowych itd. I uznałam że trudno ale w tygodniu będzie musiał jechać znowu. A on wrócił i oznajmił mi ze niby zapasy zrobił i nigdzie nie jedzie stać znów w kolejkach jutro coś wykombinuje bo mam coś zamrożone.
My wymyslilismy opcje, że jeździmy na warsztat do męża. Na odludziu, odizolowany wręcz od społeczeństwa mała tam ma kope piasku i się bawi a my siedzimy i oddychamy świeżym powietrzem są 2 bramy i ogólnie nikt inny tam nie siedzi więc prawie jak pod domem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-05, 20:02   #3969
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Cytat:
Napisane przez sylwia1906 Pokaż wiadomość
No właśnie moi też mają ogródek, ale byliśmy tam tylko raz na samym początku i stwierdziłam, że to jednak ryzyko... Już sama nie wiem. Święta napewno spędzimy we trójkę.
Zrób może listę mężowi to zrobi zakupy chociaż na tydzień . Mnie te kolejki pod sklepem tak motywują, że robię raz na dwa tygodnie..

Dzisiaj zrobiłam młodej domową ciastolinę i miałam ją na 40 min z głowy (to dużo jak na nią). Jakby co to: 2 szklanki mąki, 2 szklanki ciepłej wody, szklanka soli, 2 łyżki oleju, 1 łyżka kwasku cytrynowego i aromat do ciasta. Wszystko oprócz tego aromatu do ciasta miesza się w garnku na małym ogniu. Zrobi się coś ala purre i ma być taka konsystencja, że nie przykleja się do paluchów. Wtedy jeszcze ciepłe dajemy na blat, dzielimy na ile chcemy kolorów, dodajemy barwniki i ugniatamy. Miałam tylko takie do farbowania pisanek, ale dało radę . Aa i wsadziłam to potem do pudełka plastikowego, ponoć wytrzyma długo (się okaże).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Mój mąż jest na l4 ale jak wróci do pracy to też boję się że po 2 dniach będzie miał z kimś kontakt przez co wyląduje na kwarantannie. Wiadomo jak on to i my. Ja sobie nie wyobrażam tak być zamknięta na amen z dzieckiem... Powiedziałam mu że gdyby była taka sytuacja to żeby szukał innego lokum na kwarantannę (podobno są takie). Sam stwierdził, że właśnie tak by zrobił, żeby nas nie uziemiać. Myślałaś nad tym? Bo odpukać jakbyś się znalazła w takiej sytuacji z 4 dIeci to straszne nie móc wyjść gdy przyjdzie taka potrzeba, np lekarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, u nas też tak jest, gdy ktoś ma kontakt z osobą zakażoną w trakcie służby to nie wraca do domu tylko ląduje w specjalnie otwartym hotelu. Gorzej sprawa się ma, gdy wyjdzie po czasie że np.osoba poszkodowana w trakcie wypadku/kolega ze zmiany jest zakażony to zostaje zamknięty razem z nami w domu, nie m wyjścia...

Obyśmy wszyscy przetrwali w zdrowiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-05, 20:25   #3970
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Sylwia u nas ciastolina jest hitem, choć po przerwie w zabawie (czekałam na przesyłkę z lidla) już nie aż tak jak była. teraz jest nowy hicior. mąż wczoraj musiał jechać na stolarnię do brata po zawiasy, żeby zawiesić drzwi w nowej szafie, bo się baliśmy że Pola się będzie wspinać na półki. jestem mądra i przy zamówieniu zapomniałam, że ikea nie dokłada zawiasów to drzwi i korpusów szaf no mimo wszystko pojechał i przy okazji zrobił małej ze ścinków płyt ślizgawkę. ma taki "klin" żeby się zaczepiała o kanapę, z boku listewki zaokrąglone, żeby nie wyjechała bokiem. mógłby je produkować wczoraj była tak wykończona wspinaniem na kanapę i zjeżdżaniem że padła jak kawka. dziś rano pierwsze co zrobiła to prosiła o zjeżdżanie.
oprócz tego bańki mydlane ale pozwalam tylko w wannie, bo potem wszystko jest mokre i śliskie. niestety się skończyły i od tygodnia pokazuje na pralkę (tam stały) i dmucha. więc właśnie zamawiam bańki za 1,20zł z przesyłką za 15 ale wezmę kilka opakowań i coś dorzucę.
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-06, 09:44   #3971
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Treść usunięta
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-06, 22:11   #3972
sylwia1906
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Cytat:
Napisane przez szaruskowa Pokaż wiadomość
Sylwia u nas ciastolina jest hitem, choć po przerwie w zabawie (czekałam na przesyłkę z lidla) już nie aż tak jak była. teraz jest nowy hicior. mąż wczoraj musiał jechać na stolarnię do brata po zawiasy, żeby zawiesić drzwi w nowej szafie, bo się baliśmy że Pola się będzie wspinać na półki. jestem mądra i przy zamówieniu zapomniałam, że ikea nie dokłada zawiasów to drzwi i korpusów szaf no mimo wszystko pojechał i przy okazji zrobił małej ze ścinków płyt ślizgawkę. ma taki "klin" żeby się zaczepiała o kanapę, z boku listewki zaokrąglone, żeby nie wyjechała bokiem. mógłby je produkować wczoraj była tak wykończona wspinaniem na kanapę i zjeżdżaniem że padła jak kawka. dziś rano pierwsze co zrobiła to prosiła o zjeżdżanie.
oprócz tego bańki mydlane ale pozwalam tylko w wannie, bo potem wszystko jest mokre i śliskie. niestety się skończyły i od tygodnia pokazuje na pralkę (tam stały) i dmucha. więc właśnie zamawiam bańki za 1,20zł z przesyłką za 15 ale wezmę kilka opakowań i coś dorzucę.
Wczoraj widziałam gdzieś w necie taką prowizoryczną zjeżdżalnie i mówiłam mężowi żeby zrobił małej z kanapy do suchego basenu ale jakoś zapomniałam dzisiaj o tym, może jutro. Dzisiaj była piękna pogoda to na balkonie siedziałyśmy. Chyba jej zrobię piasek kinetyczny (mąka i olej, a na allegro 2 kg 50 zł ) i na balkonie może brudzić, bo z płytek łatwo odkurzę.
Czekam na hulajnoga to pierwsze próby mogą się na balkonie odbyć.
Ja na spacer się teraz boję iść bo teoretycznie nie wolno ot tak bez powodu a jakoś nie widzi mi się kłamać że koniecznie musiałam z dzieckiem do apteki lecieć itp a u nas chodzą patrole i mandat za wyjście z domu byłby porażką życiową... Jak to brzmi wogóle. Podobno nawet na działki typu RODOS nie można iść bez powodu...
Z nudów już wyprałam małej całą wyprawkę ciuchów na lato. Jak ogłoszą powrót do normalności to nie będę prać tylko wychodzimy z domu na całe dnie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;87727300]Treść usunięta[/QUOTE]A resztę zębów ma i taka luka na 2 czy ma dopiero jedynki? Bo mojej szły po kolei 1,2,4potem3 i teraz 5. Szczoteczka do zębów też u nas działa cuda, młoda myje zęby co 2 godz i za każdym razem 3 dokładki pasty do zębów chce....
Za to ostatnio nie da się jej przewinąć.. Tragedia jakaś. I chyba ma już bunt jakiś bo jak coś jej się nie spodoba to na ziemię się rzuca i afera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia1906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-07, 07:13   #3973
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Treść usunięta
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-07, 14:40   #3974
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Ja reż mam deski na balkonie. właśnie tu siedzimy i oglądamy książki sieciowa u nas też dwojki ciężko mała znosiła.
Nas mijala policja i nic nam nie zrobili na spacerze. Ale może mieliśmy farta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-07, 20:26   #3975
acidka
Zakorzenienie
 
Avatar acidka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Sieciowa - fajnie przekazaliście rodzinie informację

U nas na razie też 3 jeszcze nie ma, więc o 5 nie myślę. Póki co jest 12 zębów, ale N. od początku powoli ząbkowała.

Sylwia - u nas takie histerie na tapecie od jakichś dwóch miesięcy. Jestem już znieczulona

Co do wyjść to u nas zapadła decyzja o wyjeździe na działkę, choć to taka typowa działka w sensie ROD nie jest, tylko domek na wsi. Jutro wypiszę urlop i pojedziemy w czwartek. Pojedziemy tam we 4-kę i nie planujemy się z nikim widzieć. Zresztą to takie miejsce, gdzie diabeł mówi dobranoc. Jedyne o czym myślę, to jak na to spojrzy ewentualny patrol policji,gdyby nas zatrzymał na trasie, bo to jednak ok. 100 km.
__________________
kliknij i pomóż -> http://www.poomoc.pl/


mama 2015 i 2018
acidka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-08, 10:58   #3976
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

acidka trzymam kciuki zatem! 100km to kawałek, mam nadzieję że uda się bez przygód tam dotrzeć. a jak długo planujecie zostać?
ja w takich chwilach żałuję, że po zakupie mieszkania nie zdecydowaliśmy się na działkę rekreacyjną, choć ponoć i z działkami mają problem. dotychczas jak mieliśmy ochotę się dotlenić to się jechało do rodziców, a teraz co siedzę od niedzieli z małą w domu, mama mnie zapraszała ale wstrzymuję się póki mogę. obecnie 26 tc więc jeszcze daję radę.
w piątek złapałam turbodoła. dotychczas miałam pogodę ducha i liczyłam, że w miesiąc- dwa to się jakoś uspokoi ale im dłużej to trwa tym bardziej się obawiam, że do porodu będę siedzieć w domu :/ a teraz jest ostatni dzwonek, żeby jeszcze gdzieś wyjść i korzystać z czasu bez dzieci. przy Poli 1. raz wyszłam sama na parę godzin jak miała roczek. mam nadzieję, że teraz będzie łatwiej takie humory miałam do poniedziałku, ale siedzę dużo na balkonie z małą, łapię słońce i chyba wit. D mnie podleczyła, bo trochę doszłam do siebie.
u nas dziś od 22 do 6:30 spanie w kawałku, rano byłam w szoku wcześniej się budziła bo bolą ją strasznie oczy przez trójki. ale powiedziałam jej, że bolą ją oczy bo wychodzi nowy ząbek i się smiała. dostała ibuprom i sprezentowała nam przespaną noc.

Edytowane przez szaruskowa
Czas edycji: 2020-04-08 o 10:59
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-08, 21:16   #3977
acidka
Zakorzenienie
 
Avatar acidka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Do soboty. Tam jest jeszcze zimno po zimie, więc ani dzieci porządnie nie wykąpie ani nic takiego. Do soboty wytrzymają bez większego mycia (i my też :P) ale na dłuższą metę byłoby nam tam trudno. Zwłaszcza, że woda ciepła jest tylko z solarów, więc nie wiadomo do końca, jak to z nią będzie.

Mnie chyba ta wizja wyjazdu po chwilowym kryzysie podbudowała i patrzę jakoś z optymizmem w przyszłość. Ale u mnie to się tak waha, że szok - od normalności po dół mariański w psychice

Fajnie spała Pola U nas też do pochwalenia - od dwóch nocy całość w swoim łóżeczku - mniej więcej od 20:30-7:00. Szok
__________________
kliknij i pomóż -> http://www.poomoc.pl/


mama 2015 i 2018
acidka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-10, 19:31   #3978
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Dziewczyny jak tam przygotowania do świąt? Szykujecie Wielkanoc z grubej rury czy na spokojnie? U mnie zero ozdób i brak koszyka. Dzisiaj zrobiłam małą blachę ciasta takiego szybkiego rafdaello bez pieczenia z kwestii smaku, polecam robię je często na różne okazje. Mąż mi wziął małą na 1h, zdążyłam podejść do sklepu osiedlowego (wiórki kokosowe okazały się niezdatne do uzycia), posprzątać i umyć cifem kuchnie, łazienkę razem ze ścianą i przesadzić kwiatka. Trochę porobilam też jak wrócili, ale tragedii nie było. Mąż w końcu przykrecil drzwi do nowej szafy po małych przeróbkach zawiasów i mieszkanie jako tako wygląda.
Dzisiaj pierwszy raz od niedzieli wyszłam z małą przed blok. Na prawdę miałam wrażenie że się ucieszyła. Wzięłam jej krede i rysowalysmy po asfalcie. Miała radoche

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-10, 22:12   #3979
sylwia1906
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

U nas bez szaleństw. Upiekę tylko babkę bo dziwnie bez ciasta w Święta, a tak to barszcz na śniadanie mąż sobie zażyczył, ugotuje jajka i tyle w temacie. Koszyka też nie robię bo po co, tak sobie myślałam że pewnie jakby młoda miała że 4 latka to trzeba by robić bo jak to bez ale nie ogarnia jeszcze na szczęście
Dzisiaj wreszcie dopatrzyłam się dwóch przebitych piątek na dole. Cały czas trzyma jednak rękę w buzi więc coś dalej ją męczy. Spania wam zazdroszczę bo my w czwórkę całą noc ( kot się jeszcze dołączył) w dodatku mała skacze po całym łóżku, najczęściej ma głowę na mojej poduszcze, a nogi na męża poduszce....

Acidka zazdroszczę działki, odpoczniecie trochę od bloku.
My mieliśmy spędzisz święta w górach i tak mi smutno jak myślę że jednak jesteśmy w domu...

Mimo wszytko życzę wszystkim Wesołych Świąt w gronie baaardzo najbliższych! Nie są to przecież ostatnie święta, więc nie ma co płakać ale oby ostatnie takie dziwne.

Z Rodziną będziemy pewnie robili wideokonferencje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia1906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-11, 06:09   #3980
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

To fajnie, że piątki wyszly. Może jeszcze ta ranka po przebiciu ja drażni i jak się zagoi to będzie lepiej. Albo górne dają czadu... Ja już się boję piątek bo czwórki to u nas była męka pańska... Trójki to przy tym pestka :/ nawet ibuprom nie pomagał i płakała dalej. A ja im później tym ciężej znoszę te pobudki, co to będzie jak się Jasiek urodzi a Pola będzie zabkowac...
Sylwia ja myślałam że na majówkę pojedziemy do Krakowa i odwiedzimy m. In. Muzeum lotnictwa. Wczoraj o tym myślałam jak lecial nad nami helikopter i mała tak chciała go dalej oglądać że szarpala za barierke na moich rękach i się wyrywala w jego strone Kraków mamy blisko i może uda się jesienią...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-11, 10:25   #3981
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Treść usunięta
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-11, 11:49   #3982
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

No właśnie kto to zje dl amnie to raffaello to dietetyczne ciasto, bo jedyne które właśnie mój mąż zje w większej ilości, tak ogólnie to on nie jest lasuchem. Potem wszystko bym ją wchlonela mama mi ma dać żeberka i kluski na obiad a żurek robię jutro z paczki na śniadanie jednym słowem mało ambitnie u mnie. Jak dla mnie to mogłabym całe święta spędzić w kuchni, ale byśmy nie przejedli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-12, 07:17   #3983
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Treść usunięta
081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-12, 07:18   #3984
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Dziękuję i też życzę wam wesołych, u nas to samo, przed 8 jedliśmy. zupa mojej mamie tez świetna wyszła u nas chrzanowa ale delikatna żeby Pola zjadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-12, 08:24   #3985
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Dziewczyny spokojnych, radosnych Świąt! Dużo zdrówka i pociechy z naszych Maluchów!
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-12, 11:45   #3986
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Zdrowia Dziewczyny, zdrowia dla całych Waszych Rodzin, nic więcej nam nie potrzeba do szczęścia teraz !


U nas w międzyczasie wyszły kolejne dwie czwórki na dole, sypnęły się jak grzyby po deszczu. Pomyśleć, że pół roku temu wyszedł pierwszy ząb a tu już 12... Co do siedzenia w domu już przestałam się przejmować, nie warto się martwić tym na co się nie ma wpływu. Zatęsknię jeszcze kiedyś do tego spokojnego trybu dnia więc cieszę się tym na bieżąco
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-12, 19:42   #3987
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

pszczoua, panterka dajcie znać jak życie, chociaż od święta.
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-12, 20:13   #3988
acidka
Zakorzenienie
 
Avatar acidka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

My przedłużyliśmy pobyt na działce do dziś, więc wczoraj na szybko robiłam w wiejskim sklepiku zakupy. Nie było wszystkiego, co chciałam, więc u nas był żurek (bez majeranku, bo już nie było), sałatka i jajka (bez chrzanu, j.w.). Dziewczynki wczoraj zdobiły jajka i przygotowały koszyczek. W sumie wyszło ok, choć trochę mało uroczyście, bo warunki mamy tam typowo działkowe.
Na drzemkę małej wsiedliśmy w samochód i przyjechaliśmy do domu, zahaczyliśmy tylko o moją mamę, bo na działce oczywiście nie mamy piekarnika, więc poratowała nas mazurkiem i sernikiem.
Na trasie pustki, widać, że ludzie wzięli sobie do serca zostanie w domu.

Zdrowia i spokoju
__________________
kliknij i pomóż -> http://www.poomoc.pl/


mama 2015 i 2018
acidka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-13, 08:59   #3989
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Acidka uświadomiłam sobie dzięki Tobie, że nie dałam chrzanu na śniadanie świąteczne łączę się więc!
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-13, 09:23   #3990
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1

Dziewczyny może mnie poratujecie jakimiś propozycjami zabawek...? Po zakupie trampek z befado i 3 książek zostaje mi 100zl do rozdysponowania w imieniu dziadków. Pola obecnie lubi układać wg kolorów, ma taką rybkę - https://monpetitdoudou.com/products/...laytive-junior i lubi się nią bawić, ogólnie tego typu rzeczy. Już rozróżnia kilka kolorów więc jakoś wymyślam zabawę np. Wyjmij wszystkie fioletowe klocki i wloz do wiaderka itd. jeśli coś wam przychodzi do głowy to chętnie usłyszę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

BTW. Chciałam jakas sukienkę z h&m bawełniana jej kupić z długim rękawem i Wam powiem że teraz cokolwiek kupić u nich online to wyczyn ani dresow dla męża ani sukienek dla małej nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-11-11 12:50:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:58.