Problemy pierwszego świata (+offtopy) część II

[brandie]

Napisane przez kaledonia

Na pewno nie piszesz o Norwegii. Tu się praktycznie nie używa gotówki. Aplikacje rozwiązują większość zakupów, karty ma każdy.

Nie to co w Polsce, że sklep internetowy nie daje możliwości płatności kartą i oczekuje ode mnie przelewu w XXI wieku

W szoku byłam, a tak bardzo chciałam kupić kilka rzeczy na prezent. Konkurencja zarobi.

Skandynawia to inna para kaloszy. Miałam na myśli bardziej właśnie Australię, Kanadę a nawet Niemcy

Kasztanka, miałaś rację, nie da się obejść tego, wysłał mi listę banków australijskich, które współpracują z płatnościami Apple, ale pewnie to znasz.

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Sporo kupuję online i płacę Blikiem, tylko w jednym sklepie musiałam robić przelew w ciągu ostatnich miesięcy, kupowałam ringo

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Skandynawia to inna para kaloszy. Miałam na myśli bardziej właśnie Australię, Kanadę a nawet Niemcy

Kasztanka, miałaś rację, nie da się obejść tego, wysłał mi listę banków australijskich, które współpracują z płatnościami Apple, ale pewnie to znasz.

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Sporo kupuję online i płacę Blikiem, tylko w jednym sklepie musiałam robić przelew w ciągu ostatnich miesięcy, kupowałam ringo

Australia, Niemcy, Wlochy, Hiszpania - zaden z tych krajow nie jest az tak rozwiniety jak Polska pod wzgledem bankowosci - latwosci i dostepnosci opcji placenia na rozne sposoby.
Liste bankow mam, musze sie zastanowic nad tym, w ktorym zalozyc sobie konto, zeby moc placic telefonem, bo sporo bankow ma bezplatne konta tylko przy wplywach powyzej $2.000, a nie chce zmieniac konta do pensji, wolalabym sobie przelewac co tydzien z $200-300 na jakies moje biezace wydatki tylko.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez brandie

W Polsce chyba jesteśmy trochę rozpieszczeni usługami bankowymi, z tego co czytam czasem u dziewczyn na emigracji, to bogatsze kraje nie są w tej dziedzinie tak zaawansowane. Ja mam podłączoną kartę i aplikację po prostu pod NFC w telefonie, mam Androida, ale nie używam GooglePay. Nie da się tak u Ciebie, Kasztanka? Nigdy nie miałam iPhona.

to chyba za wyjatkiem NL gotowka jest bardzo rzadko w uzyciu, od chyba 2 lat nie mozna biletu w autobusie kupic za gotowke. Bankowosc internetowa jest szerorko rozwinieta duzo uslug ktore oferuje bank mozna zrobic z poziomu aplikacji

[brandie]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87427560]to chyba za wyjatkiem NL gotowka jest bardzo rzadko w uzyciu, od chyba 2 lat nie mozna biletu w autobusie kupic za gotowke. Bankowosc internetowa jest szerorko rozwinieta duzo uslug ktore oferuje bank mozna zrobic z poziomu aplikacji[/QUOTE]


Jednak brak biletów za gotówkę nie byłby dla mnie plusem, w Polsce w biletomatach na szczęście jest ta opcja jeszcze.
Najwięcej czytałam o Kanadzie, Australii, Niemcach i o Francji - czeki, mała dostępność płatności zbliżeniowych, mało bankowych spraw można załatwić online. Nawet gdzieś ktoś wrzucał artykuł, że akurat w kwestii bankowości internetowej jesteśmy jednym z najlepiej rozwiniętych państw, bo Polacy kochają nowinki technologiczne.

[martaakow]

Napisane przez brandie

Jednak brak biletów za gotówkę nie byłby dla mnie plusem, w Polsce w biletomatach na szczęście jest ta opcja jeszcze.
Najwięcej czytałam o Kanadzie, Australii, Niemcach i o Francji - czeki, mała dostępność płatności zbliżeniowych, mało bankowych spraw można załatwić online. Nawet gdzieś ktoś wrzucał artykuł, że akurat w kwestii bankowości internetowej jesteśmy jednym z najlepiej rozwiniętych państw, bo Polacy kochają nowinki technologiczne.

Zależy gdzie. W Łodzi w tramwajach i autobusach większość automatów (bo są 2 czy 3 rodzaje) jest tylko na kartę. Rzadko widuję te, w których można płacić gotówką.
I mnie to pasuje, bo kartę mam zawsze, a gotówkę bardzo rzadko, bo jej nie potrzebuję w 99% przypadków.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez kaledonia

Na pewno nie piszesz o Norwegii. Tu się praktycznie nie używa gotówki. Aplikacje rozwiązują większość zakupów, karty ma każdy.

Nie to co w Polsce, że sklep internetowy nie daje możliwości płatności kartą i oczekuje ode mnie przelewu w XXI wieku

W szoku byłam, a tak bardzo chciałam kupić kilka rzeczy na prezent. Konkurencja zarobi.

Ja nie cierpię, gdy sklep chce, żebym płaciła kartą. W ogóle nie ufam płaceniu kartą przez internet.
payU i Blik.

Ze trzy lata temu kupowałam coś w Orsay i przyszły mi na mejla dane do zrobienia przelewu, aż się zdziwiłam wtedy.

U mnie w biletomatach w autobusach nawet nie ma opcji, żeby płacić gotówką.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87427930]Ja nie cierpię, gdy sklep chce, żebym płaciła kartą. W ogóle nie ufam płaceniu kartą przez internet.
payU i Blik.

Ze trzy lata temu kupowałam coś w Orsay i przyszły mi na mejla dane do zrobienia przelewu, aż się zdziwiłam wtedy.

U mnie w biletomatach w autobusach nawet nie ma opcji, żeby płacić gotówką.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ostatnio placilam przelewem jakos na studiach za rzeczy kupione na allegro. Czyli 2007-2010

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez kasztanka3

Ostatnio placilam przelewem jakos na studiach za rzeczy kupione na allegro. Czyli 2007-2010

Ja w tych latach chodziłam na pocztę, bo chodziłam do szkoły i nie miałam jeszcze konta
Ale to było dawno.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87427980]Ja w tych latach chodziłam na pocztę, bo chodziłam do szkoły i nie miałam jeszcze konta
Ale to było dawno.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Chodzenie na poczte z przekazami tez pamietam, i do banku Jakos na poczatku 2006 korzystajac z tego, ze jestem pelnoletnia zalozylam sobie konto, zeby nie musiec juz tego robic.

[Taranka]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87427930]Ja nie cierpię, gdy sklep chce, żebym płaciła kartą. W ogóle nie ufam płaceniu kartą przez internet.
payU i Blik.

Ze trzy lata temu kupowałam coś w Orsay i przyszły mi na mejla dane do zrobienia przelewu, aż się zdziwiłam wtedy.

U mnie w biletomatach w autobusach nawet nie ma opcji, żeby płacić gotówką.
[/QUOTE]

Nie wyobrażam sobie życia bez płatności internetowych, Blika i karty.
W ogóle nie noszę gotówki.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Taranka

Nie wyobrażam sobie życia bez płatności internetowych, Blika i karty.

W ogóle nie noszę gotówki.

Też prawie zawsze stacjonarnie płacę kartą, ale bardzo mi się nie podoba wycofywanie gotówki z obrotu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Taranka]

Napisane przez kasztanka3

Chodzenie na poczte z przekazami tez pamietam, i do banku Jakos na poczatku 2006 korzystajac z tego, ze jestem pelnoletnia zalozylam sobie konto, zeby nie musiec juz tego robic.

Byłam jakiś czas temu w punkcie ZTM, żeby coś załatwić i byłam w szoku ile ludzi stało w długaśnej kolejce, żeby doładować kartę miejską. I to młodzi ludzie. A przed wejściem rząd samotnych biletomatów.

[martaakow]

Napisane przez Taranka

Byłam jakiś czas temu w punkcie ZTM, żeby coś załatwić i byłam w szoku ile ludzi stało w długaśnej kolejce, żeby doładować kartę miejską. I to młodzi ludzie. A przed wejściem rząd samotnych biletomatów.

Tak samo mnie dziwi w Rossmannie, jak widzę długaśną kolejkę do "normalnej" kasy, a przy samoobsługowych pusto.

[kasztanka3]

Napisane przez Taranka

Byłam jakiś czas temu w punkcie ZTM, żeby coś załatwić i byłam w szoku ile ludzi stało w długaśnej kolejce, żeby doładować kartę miejską. I to młodzi ludzie. A przed wejściem rząd samotnych biletomatów.

Mieszkalam w Warszawie przez kilkanascie lat swojego zycia, zanim biletomaty zrobily sie mega popularne i bylo ich duzo, to doladowywalam karte w kioskach (lata 2000-2005 moze, jakos tak), ale w kolejce w punkcie ZTM to jak zyje nie stalam, biletomaty sa super, nie rozumiem, jak mozna ich obslugi nie ogarniac.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ja ubolewam że w niewielu miejscach można płacić PayPalem - lubię go na równi z Blikiem.

[Sariah]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;87428280]Ja ubolewam że w niewielu miejscach można płacić PayPalem - lubię go na równi z Blikiem.[/QUOTE]

U nas przy uczelni byla knajpa gdzie mozna bylo ale jest juz zamknieta i tez ubolewam :c

[Kala713]

mój problem z dziś ,poniosło mnie trochę z robieniem piernika
a drugi problem to pakowanie się ,nienawidzę się pakować ,nie umiem tego robić,no dramat,jutro wyjeżdżam na ponad dwa tygodnie w tym mam jeden lot i muszę się spakować do bagażu podręcznego -nie wiem jak ja to ogarnę

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Kala713

mój problem z dziś ,poniosło mnie trochę z robieniem piernika
a drugi problem to pakowanie się ,nienawidzę się pakować ,nie umiem tego robić,no dramat,jutro wyjeżdżam na ponad dwa tygodnie w tym mam jeden lot i muszę się spakować do bagażu podręcznego -nie wiem jak ja to ogarnę

dwa tygodnie i tylko bagaz podreczny- powodzenia!
Ja bym nie dala radym nawet latem, kiedy ciuchy sa zdecydowanie mniejsze objetosciowo niz teraz

[Kala713]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87428728]dwa tygodnie i tylko bagaz podreczny- powodzenia!
Ja bym nie dala radym nawet latem, kiedy ciuchy sa zdecydowanie mniejsze objetosciowo niz teraz[/QUOTE]

Nie skąd!
Wyjeżdżam z domu na dwa tygodnie samochodem a w między czasie czeka mnie lot na święta i na niego muszę się spakować w podręczny

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Kala713

Nie skąd!
Wyjeżdżam z domu na dwa tygodnie samochodem a w między czasie czeka mnie lot na święta i na niego muszę się spakować w podręczny

acha bo tak mysle i mysle, czy to ja taka fajtlapa, ktora wiecznie bieze za duzo rzeczy na wyjazd no bo przeciez moga byc potrzebne


moge ukrasc pierniczka zrobir ci miesce na jedzenie

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87428728]dwa tygodnie i tylko bagaz podreczny- powodzenia!
Ja bym nie dala radym nawet latem, kiedy ciuchy sa zdecydowanie mniejsze objetosciowo niz teraz[/QUOTE]E tam. Obejrzyj sobie filmiki z pakowania, rolowania ciuchów.
Zawsze się pakuje tylko w walizkę kabinowa. Nawet nie mam innej torby.
I bez różnicy czy to na tydzień czy na trzy tygodnie. Jak na trzy tygodnie to na miejscu się zawsze znajdzie jakaś pralnia. Nie mam potrzeby targania tony ciuchów. Potem też można w 5 min się ogarnąć jak się zmienia nocleg itp. zawsze mnie dziwi po co ludzie takie wielkie torby biorą na wakacje i się potem z nimi męczą.
Naprawdę polecam ten system.
Pomijam pakowanie na jakieś narty, gdzie trzeba zabrać tone sprzętu i ubrań.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[brandie]

Moim problemem pierwszego świata jest to, że nie umiem się cieszyć dłuższym wolnym, jakimś wyjazdem etc., tylko od razu rozmyślam jak będzie kijowo potem wrócić do szarej rzeczywistości i pracy oraz jaki będę miała wtedy zły humor. Poyebane

[stotek]

Napisane przez brandie

Moim problemem pierwszego świata jest to, że nie umiem się cieszyć dłuższym wolnym, jakimś wyjazdem etc., tylko od razu rozmyślam jak będzie kijowo potem wrócić do szarej rzeczywistości i pracy oraz jaki będę miała wtedy zły humor. Poyebane

A jak oceniasz swoją pracę? Jest ok?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Napisane przez stotek

A jak oceniasz swoją pracę? Jest ok?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bingo. Ostatnio się popsuło nieco przez nową osobę i dziwne zachowania szefostwa.

[stotek]

Napisane przez brandie

Bingo. Ostatnio się popsuło nieco przez nową osobę i dziwne zachowania szefostwa.

Aaaa no właśnie, też tak miałam przykro, że też musisz coś takiego przechodzić, oby się jakoś poprawilo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Napisane przez stotek

Aaaa no właśnie, też tak miałam przykro, że też musisz coś takiego przechodzić, oby się jakoś poprawilo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zobaczymy, szefowa ma zapowiedziane, że w styczniu będzie na dywaniku, bo chcemy poważnie pogadać

[kasztanka3]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87428728]dwa tygodnie i tylko bagaz podreczny- powodzenia!
Ja bym nie dala radym nawet latem, kiedy ciuchy sa zdecydowanie mniejsze objetosciowo niz teraz[/QUOTE]

Mnie sie zdarzalo leciec gdzies zima na +/- 2 tygodnie z samym podrecznym.
Tylko to byly czasy, kiedy mialam o 100 razy bardziej skromna garderobe

Napisane przez brandie

Bingo. Ostatnio się popsuło nieco przez nową osobę i dziwne zachowania szefostwa.

Wlasnie z podobnych powodow odeszlam calkiem z pracy, nie mam ochoty sie uzerac z dramatami i Ty tez nie powinnas, o ile praca nie ma innych znaczacych korzysci, ktorych nie dostaniesz gdzies indziej.

[ridja devojka]

Napisane przez kasztanka3

Mnie sie zdarzalo leciec gdzies zima na +/- 2 tygodnie z samym podrecznym.
Tylko to byly czasy, kiedy mialam o 100 razy bardziej skromna garderobe



Wlasnie z podobnych powodow odeszlam calkiem z pracy, nie mam ochoty sie uzerac z dramatami i Ty tez nie powinnas, o ile praca nie ma innych znaczacych korzysci, ktorych nie dostaniesz gdzies indziej.

Mi się też zdarzało i wtedy nie myślę na co mam ochotę tylko ile rzeczy naprawdę potrzebuje i co do czego pasuje. Serio da się. Nie biorę wtedy 10 sukienek bo może któraś założę i 4 par butów tylko wszytko starannie przemyśle i zaplanuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez ridja devojka

Mi się też zdarzało i wtedy nie myślę na co mam ochotę tylko ile rzeczy naprawdę potrzebuje i co do czego pasuje. Serio da się. Nie biorę wtedy 10 sukienek bo może któraś założę i 4 par butów tylko wszytko starannie przemyśle i zaplanuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie, ze sie da, i mowie to jako osoba majaca kilkaset sztuk odziezy.
Wystarczy tylko pomyslec, co sie faktycznie bedzie nosic przez ten czas.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87429013]E tam. Obejrzyj sobie filmiki z pakowania, rolowania ciuchów.
Zawsze się pakuje tylko w walizkę kabinowa. Nawet nie mam innej torby.
I bez różnicy czy to na tydzień czy na trzy tygodnie. Jak na trzy tygodnie to na miejscu się zawsze znajdzie jakaś pralnia. Nie mam potrzeby targania tony ciuchów. Potem też można w 5 min się ogarnąć jak się zmienia nocleg itp. zawsze mnie dziwi po co ludzie takie wielkie torby biorą na wakacje i się potem z nimi męczą.
Naprawdę polecam ten system.
Pomijam pakowanie na jakieś narty, gdzie trzeba zabrać tone sprzętu i ubrań.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Pewnie sie da, ale jesli wyjezdzam na 2 tyg. wakacje, to nie zamierzam prac, no way, poza tym lubie miec wybor co jutro bede nosic. Moja duza walizka, jest sredniej wielkosci i zapakowana tak, ze sama moge ja bez problem obsluzyc. Nie jestem I nie bede minimalista ciuchowa.

Moim problem pierwszego swiata jest moje wlasne nieogarniecie trwajace juz jakis tydzien. Wczoraj kupilam pol kilo papryczki- mysle zrobie pimientos de padron dobrze, ze sprobowalam ich po zjedzeniu kolacji- kupilam przez pomysle chili peper hot killer. Myslalam, ze mi usta wypali nie przeczytalam co jest napisane na opakowaniu papryczki hiszpanskie pewnie lezaly obok.
Pare dni temu scielam wlosy, teraz laze I smece, ze za krotko teraz siedze I przekopuje wizaz w poszukiwaniu sposobu na szybszy porost wlosow