Randki przez Internet cz. 4.

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Stysia21

Tylko jak to zrobić? Nie mam zbyt wielu facetów w otoczeniu, a już na pewno nie mam z nimi takiego kontaktu, by zapytać, czemu się im nie podobam XD Obecnie mam z jednym dobre relacje, ale on akurat chciał się ze mną umówić, więc mu nie zadam takiego pytania.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------


Nie wiem, czy chcę być ktoś na forum wiedział, kim dokładnie jestem xd
W ogóle, to mnie nie chodzi o zainteresowanie na portalach randkowych, bo tam jako takie ono jest (że trafiam na jakichś dziwaków to inna sprawa), ale w realnym życiu. Bo jak to możliwe, że przez całe życie w realnym świecie nikt, oprócz starszych gości, nie chciał się ze mną umówić?

Skad ja to znam. Zainterosowani w realnym zyciu sa mna albo 10 lat mlodsi albo 15 starsi.
Wlasnie ostatnio w pracy kolega ktorego traktuje wylacznie jak kolege zapytal czy nie chcialabym z nim sprobowac, bo oboje sami, jesli nie przeszkadza mi roznica wieku. No coz, przeszkadza, bo jest starszy kolo 20 lat, a juz 5 dla mnie jest za duzo, zebym sie czula komfortowo.

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[breshxka]

Hmm nie mam możliwości cię zobaczyć wiec nie wiem na ile masz specyficzna urodę czy styl ubioru. Też mogę zaproponować, że możesz wysłać mi swoje zdjęcie w prywatnej wiadomości i zostanie to oczywiście między nami a ja szczerze odpowiem czy w wyglądzie jest problem, bo jest zbyt dziwny.



Tak czytam twoje posty i uważam, że może w podświadomości sobie zakodowałaś, że się rówieśnikom nie podobasz i to się teraz sprawdza. Zadbaj o swój rozwój duchowy. Wprowadz afirmacje. Chodzi o to abyś sobie mówiła, że podobasz się chłopakom, że jesteś piękna i taka jest prawda. Wtedy podobno wysyła się też takie sygnały do otoczenia i pojawiają się takie sytuacje, że się podobamy.



Skoro na tinderze chcą się dalej faceci spotykać to się podobasz. Nie podobałabyś się jakby większość facetów nie chciało 2 spotkania a jednak chcą więc się podobasz. Bo ci z tindera to są te same osoby co w realu. Myślę, że chłopaki w realu mogą nie odczytywać twoich znaków zainteresowania lub nie wiedzieć, że ktoś ci się podoba przez co jak widzą twój śliczny wygląd to sobie odpuszczają bo myślą że nie ta liga. Oczywiście może tak być ale to byś musiała być naprawdę śliczna. A nie wiem jaka jesteś bo nie widziałam więc trudno ocenić.



Widzę często, że przeciętnie ładne dziewczyny maja powodzenie i się podobają, ale pod warunkiem, że są otwarte, gdzieś ciągle wychodzą. Dużo robi przebojowość wtedy można być i przeciętna i zawsze się ugra jakiś adoratorów. Może jesteś nieśmiała?. Też czy poznajesz nowych chłopaków? Żeby była luźna atmosfera i jakiś by mógł zaproponować spotkanie. Studia studiami ale tam większość idzie się uczyć. Może bardziej na jakiś integracjach np jakaś domówka, ognisko gdzie są osoby ze studiów i luźno można porozmawiać. Bo jak jest uczelnia i wykłady to raczej każdy się na tym skupia i takie wyjścia integracyjne dużo dają, wybadac czy się komuś podobamy. Więc zadaj sobie pytanie czy często chodzisz na integrację, na spotkania poza uczelnia. Jeśli tylko uczelnia i dom to sorry, ale to się nie stanie samo. Na wykładach nikt cię nagle nie wyłapie z tłumu i bez problemu zagada o spotkanie. Mało facetów jest takich pewnych siebie, ale właśnie takie domówki, ogniska sprzyjają do właśnie zagadywania, zaproszenia kogoś gdzieś, nawet niektórzy się od razu całują na takich integracjach jak ktoś im się spodoba xD. Dużo dziewczyn ma odrealnione oczekiwania, że nagle ksiaze z bajki zauważy w tłumie i będzie zabiegał aby się spotkać albo że wystarczy że zamienię z nim kilka zdań na uczelni i wpadnę mu w oko i mnie skubany wyrwie gdzieś na randkę. Jak się tak nie dzieje to oznacza że się nie podobam facetom a to duża nadinterpretacja. Może są w związku, może nie chce im się na uczelni podrywać, bo atmosfera nie jest do tego, może nie wiedzą czy mają szansę więc głupio tak do obcej dziewczyny zagadać bo niby o czym.



Inaczej jest na imprezie, ognisko atmosfera aż się sama prosi aby właśnie zagadywać, gadać, śmiać się.



Największe powodzenie mają te ładne i bardzo otwarte które wychodzą do ludzi i na różne spotkania integracyjne. Zastanów się czy ty tak robisz jeśli nie to nie można oczekiwać, że ktoś cię wyrwie bo wystarczy ze ładnie wyglądasz na uczelni i masz cudowny makijaż. Nawet jak jest jakaś krótka rozmowa to przecież ktoś może pomyśleć, że gadasz z grzeczności a nie dlatego że komuś wpadłaś w oko. Właśnie też mam pytanie jak ty okazujesz że ktoś ci się podoba? Czy kiedykolwiek zasugerowałaś że mogłabyś się spotkać ale nie pytaniem tylko bardziej tak inteligentnie i subtelnie?



Jakby co to ja cie rozumiem. Sama mam z tym problem też uważam że się za☠☠☠iscie ładnie maluje. Inni mi mowia że jestem ładna, śliczna. Faceci też czy to z pracy czy jak z kimś się tam spotkałam z neta i chcieli kontynuację, ale żeby ktoś tak do mnie podbił w pracy aby zagadać i się umówić? W życiu. Czy to znaczy że się nie podobam?. U mnie też dość sporo facetów jest zajętych bo starszych. Nawet rowniesnicy są zajęci niektórzy. Też kiedyś się przejmowałam że jak kto że czemu nikt mnie nie zaprasza skoro się tak ładnie maluje i dbam o siebie. No ale praca nie służy od tego, uczelnia też nie. Jedynie jakieś integrację po uczelni, wyjazdy, wyjście do pabu, ogniska. Więc może warto się na to otworzyć? Gdzieś wyjść jak coś jest organizowane? Robiłaś tak?

[Miss_Suze]

Napisane przez breshxka

Hmm nie mam możliwości cię zobaczyć wiec nie wiem na ile masz specyficzna urodę czy styl ubioru. Też mogę zaproponować, że możesz wysłać mi swoje zdjęcie w prywatnej wiadomości i zostanie to oczywiście między nami a ja szczerze odpowiem czy w wyglądzie jest problem, bo jest zbyt dziwny.

Podpinam się, też mogę służyć pomocą Jednak do takich uwag trzeba podchodzić z przymrużeniem oka, bo każdy ma inny gust. Ocena czyjegoś wyglądu jest bardzo subiektywna. Wielu ludzi ma jakieś cechy, które u większości by je zdyskwalifikowały do związku, a jednak jakoś trafiają na swojego partnera, który te wady akceptuje Myślę też, że chodzi o połączenie charakteru z wyglądem. Co mam na myśli? Jak dziewczyna mocno się maluje i sprawia wrażenie, że jest taka i owaka, a okazuje się, że w środku jest szarą myszką to taki facet rezygnuje, bo źle odczytał jaka ona jest. No i w drugą stronę - look szarej myszki, a poznajesz kogoś bliżej i okazuje się szaloną imprezowiczką. Mocne uproszczenie, ale chyba dobrze wyjaśniłam, co mam na myśli.

[breshxka]

Jeszcze dodam, że wysyłając mi zdjęcie mogę dać kilka rad co bym zmieniła. Dużo daje dobrze zrobiony makijaż, zapuszczenie włosów, treningi i dieta. Możesz pozostać w swoim oryginalnym stylu, ale może warto jeszcze coś dodatkowo zrobić? Bo czemu by nie? Tak choćby dla siebie. Myślę I tak, że dużo zależy od zmiany podejścia w głowie, od podświadomości. Ile ja widziałam przeciętnych lasek co się podobały jak nie wiem co. Przez tą energię i przekonania że są bardzo śliczne to serio duzo daje bo człowiek się inaczej nawet zachowuje jak mysli o sobie mega dobrze.



Oczywiście jak dziewczyna jest brzydka to może jej być trudno

Ale jak przeciętna i zadbana dodatkowo ma ta energię o której pisze wyżej to nie ma bata że się nie będzie podobać. Coś nie tak ewidentnie w zachowaniu albo zła interpretacja rzeczywistości.

[chacaos]

Ja uważam, że przy wyglądzie od przeciętnie ładnego/ładnego w górę powodzenie to już kwestia osobowości, temperamentu i obycia z męskim towarzystwem. Albo ma się vibe bycia przystępnym i ,,niestresującym'' (wiadomo, że spotkanie będzie miło spędzonym czasem i tyle wystarczy na początek, by ktoś chciał się umówić), albo nie i żadna zmiana w makijażu, ubiorze czy sylwetce nie sprawi, że chłopy zaczną masowo podbijać.

[breshxka]

Chacoas zgadzam się w 100%.



Jeśli Stysiu uważasz, że się nie podobasz to podobać się nie będziesz, bo robisz wokół siebie taka aurę. Jak uwierzysz w siebie i swoją urodę to na bank kilku adoratorów się znajdzie. Tu chodzi o to co sobie mówimy do podświadomości i jak sami czujemy się we własnej skórze. Dlatego może afirmacje, wiara w siebie i dodatkowo możesz też sama dla siebie o siebie dbać jak ci to doda pewności siebie, ale najważniejsza jest głowa. To jest serio prawda, że jak ktoś uważa się za super ładnego to inni też to będą zauważać i faceci będą sami się aż lgnać do ciebie.



Możesz być normalna dziewczyna z wyglądu, zadbana, ale jak uwierzysz w siebie to będziesz miała adoratorów. Też nie odpowiedziałaś na to czy chodzisz w różne miejsca poza uczelnia, bo to ważne.

[PumpkinEyes]

Napisane przez chacaos

Ja uważam, że przy wyglądzie od przeciętnie ładnego/ładnego w górę powodzenie to już kwestia osobowości, temperamentu i obycia z męskim towarzystwem. Albo ma się vibe bycia przystępnym i ,,niestresującym'' (wiadomo, że spotkanie będzie miło spędzonym czasem i tyle wystarczy na początek, by ktoś chciał się umówić), albo nie i żadna zmiana w makijażu, ubiorze czy sylwetce nie sprawi, że chłopy zaczną masowo podbijać.

Ogólnie wygląd to jest tylko składowa atrakcyjności. Ktoś może naprawdę ładny i dobrze ubrany, a mieć jakąś irytującą manierę, poglądy czy zachowanie, że ludzie się będą od niego/niej się odbijać zaraz po pierwszym kontakcie. Znowu są ludzie, którzy nie do końca się wpisują w standardowe kanony piękna, a emanują taką charyzmą, ciepłem albo seksapilem, że nie narzekają na brak zainteresowania.

[Organa]

Trochę przeraża mnie "rynek" matrymonialny. Na prawdę czytając loki, makijaż, dieta, ćwiczenia, super charakter, ciekawe hobby, seksapil.. Uff... Dużo tego.

[Halaszka_Halaszka]

Napisane przez Organa

Trochę przeraża mnie "rynek" matrymonialny. Na prawdę czytając loki, makijaż, dieta, ćwiczenia, super charakter, ciekawe hobby, seksapil.. Uff... Dużo tego.

hahha dokładnie


A potem spotykasz się często gęsto z facetami, którzy mają wszystko gdzieś jeżeli chodzi o swoją osobę. Nie myślałam, że jest tak źle jeżeli chodzi o mężczyzn, ale niestety jest.

[Stysia21]

Napisane przez breshxka

Chacoas zgadzam się w 100%.



Jeśli Stysiu uważasz, że się nie podobasz to podobać się nie będziesz, bo robisz wokół siebie taka aurę. Jak uwierzysz w siebie i swoją urodę to na bank kilku adoratorów się znajdzie. Tu chodzi o to co sobie mówimy do podświadomości i jak sami czujemy się we własnej skórze. Dlatego może afirmacje, wiara w siebie i dodatkowo możesz też sama dla siebie o siebie dbać jak ci to doda pewności siebie, ale najważniejsza jest głowa. To jest serio prawda, że jak ktoś uważa się za super ładnego to inni też to będą zauważać i faceci będą sami się aż lgnać do ciebie.



Możesz być normalna dziewczyna z wyglądu, zadbana, ale jak uwierzysz w siebie to będziesz miała adoratorów. Też nie odpowiedziałaś na to czy chodzisz w różne miejsca poza uczelnia, bo to ważne.

Jeśli chodzi o to, czy chodzę na spotkania poza uczelnią, to wygląda to tak...
Na licencjacie miałam w grupie trzy osoby XD Więc z nimi nigdzie nie wychodziłam, w sensie, nie poznawaliśmy wspólnych znajomych, bo dziewczyna ode mnie z roku była skrajną introwertyczką, chłopak też siedział tylko w domu. Ale brałam udział w multum konferencji, w różnych festiwalach nauki, jeździłam na wycieczki. No i nic z tego nie wyniknęło. Gadałam na nich z różnymi chłopakami, ale na tym się kończyło.
Teraz mam w grupie więcej osób. Zakumplowałam się na początku z dwójką osób, no i jedną z nich był ten chłopak, z którym się umówiłam. Razem wychodziliśmy, też do ich znajomych, no ale jakby ja na nim się skupiałam, a potem jak nie wyszło, to przestałam z nimi wychodzić.
Na spotkania integracyjne chodziłam, na różne wyjazdy jeżdżę, teraz wróciłam z kilkudniowego. No, ale nawet jak są tam jacyś chłopcy, to zawsze się kończy tak samo - jakies rozmowy, wspólne żarty, a potem nic.
Problem może być w tym, że ja nie umiem mówić wprost, że jestem kimś zainteresowana, ale nie chcę też jakoś wywalić kawy na ławę. Próbowałam nieraz subtelnie, w sensie np. pisałam do jednego chłopaka, czy mi może z czymś tam pomóc na studiach, myślałam, że wywiąże się z tego rozmowa, a on mi odpisał jakieś "nie wiem" i już się więcej nie odezwał XD No, gdybym się mu podobała, to pewnie chciałby kontynuować rozmowę, czy chociażby mi pomóc, bo to w sumie była sprawa dotycząca całej grupy.
Teraz na jednych warsztatach mega mi się jeden chłopak podobał, ale sprawdziłam jego instagram i ma dziewczynę, to nawet nie próbowałam.
Nie wiem, co jeszcze więcej mogę robić. Na aplikacjach szukać, ale też jestem tym już zmęczona trochę, bo stale zaliczam jakieś idiotyczne rozmowy.

[Sylia166]

Wygląd jest ważny, ale osobowość również, ja uważam, że jestem ładna, może nie piękność, ale podobam się sobie, mimo wszystko kiedyś faceci szybko rezygnowali, bo kiedyś problemem u mnie było to, że byłam strasznie zamknięta w sobie, nieśmiała (złe doświadczenia z dzieciństwa), przy facetach dukałam jakbym zapomniała języka w gębię, pomogła 2 letnia terapia i mimo że nadal nie jestem typem super duszy towarzystwa to czuję się dużo swobodniej i mam większe "wzięcie", problem tylko w tym, że podobam się tym co mi się nie podobają, a ci co mi się podobają okazuje, że już od dawna kogoś mają ehh życie

Stysia21 no tak bywa, nie wszystkim będziemy się podobać, może komuś nie podpasowałaś z charakteru, może coś z wyglądem, a może ktoś zwyczajnie nikogo nie szuka i skupia się na innych sprawach albo ma inny obiekt westchnień No nic nie zrobisz, do tego też trzeba mieć trochę szczęścia, może teraz Ci nie wychodzi, a kiedyś poznasz kogoś w nim zakochasz się na zabój ze wzajemnością, niektórzy muszą dłużej poczekać na swoje "szczęście"

[Pedro94]

Napisane przez Halaszka_Halaszka

hahha dokładnie


A potem spotykasz się często gęsto z facetami, którzy mają wszystko gdzieś jeżeli chodzi o swoją osobę. Nie myślałam, że jest tak źle jeżeli chodzi o mężczyzn, ale niestety jest.

Albo tylko takich spotykasz. Równie dobrze można odbić piłeczkę. Po co takie ocenianie?

[Halaszka_Halaszka]

Napisane przez Pedro94

Albo tylko takich spotykasz. Równie dobrze można odbić piłeczkę. Po co takie ocenianie?

Możliwe, że tylko takich spotykam, chciałabym żeby było inaczej, ale jest jak jest stąd moja opinia.

[Anielka0000]

Nie jestes jedyna.. nie przejmuj sie. Teraz faceci głównie licza na zabawę a to właśnie dlatego że Panienki im to po prostu daja na tacy mało tego sex jest bardzo ale to bardzo w tych czasach rozpowszechniany ... Dziewczyny pokazuja ile tylko moga wiec nie dziwie sie ze faceci maja takie podejście do kobiet jakie maja... Oni juz nawet nie musza sie starac . To nie portale randkowe sa złe tylko podejscie wiekszosci osób tam siedzących

[suomi98]

Napisane przez Stysia21

W ogóle, to mnie nie chodzi o zainteresowanie na portalach randkowych, bo tam jako takie ono jest (że trafiam na jakichś dziwaków to inna sprawa), ale w realnym życiu. Bo jak to możliwe, że przez całe życie w realnym świecie nikt, oprócz starszych gości, nie chciał się ze mną umówić?

Może chcieli, ale ich onieśmielałaś, a oni bali się odrzucenia? :P teraz taki publiczny flirt nie jest zbyt częstym zjawiskiem, to już nie te czasy.

[suomi98]

Napisane przez Organa

Trochę przeraża mnie "rynek" matrymonialny. Na prawdę czytając loki, makijaż, dieta, ćwiczenia, super charakter, ciekawe hobby, seksapil.. Uff... Dużo tego.

Tyle że nie. Mężczyźni mają znacznie mniejsze wymagania niż kobiety, oczywiście pomijając jakichś januszy, którzy szukają ideału, a sami są mocno poniżej przeciętnej xd no ale w drugą stronę też są takie przypadki.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez Anielka0000

Nie jestes jedyna.. nie przejmuj sie. Teraz faceci głównie licza na zabawę a to właśnie dlatego że Panienki im to po prostu daja na tacy mało tego sex jest bardzo ale to bardzo w tych czasach rozpowszechniany ... Dziewczyny pokazuja ile tylko moga wiec nie dziwie sie ze faceci maja takie podejście do kobiet jakie maja... Oni juz nawet nie musza sie starac . To nie portale randkowe sa złe tylko podejscie wiekszosci osób tam siedzących

Jest wielu mężczyzn, którzy nie szukają zabawy, tylko tak jak piszesz, wiele kobiet nie jest nimi zainteresowana i woli właśnie tych, którzy tej zabawy szukają, zresztą dają im tę zabawę.

[Sylia166]

Napisane przez Anielka0000

Nie jestes jedyna.. nie przejmuj sie. Teraz faceci głównie licza na zabawę a to właśnie dlatego że Panienki im to po prostu daja na tacy mało tego sex jest bardzo ale to bardzo w tych czasach rozpowszechniany ... Dziewczyny pokazuja ile tylko moga wiec nie dziwie sie ze faceci maja takie podejście do kobiet jakie maja... Oni juz nawet nie musza sie starac . To nie portale randkowe sa złe tylko podejscie wiekszosci osób tam siedzących

Bez przesady są faceci tak samo jak i kobiety, które podchodzą emocjonalnie do seksu, ważne są dla nich uczucia i szukają tylko osób z podobnym podejściem. Istnieją ludzie co nie pójdą do łóżka z osobą do której nic nie czują. A to, że istnieją tacy co lubią seks bez zobowiązań to również nic złego, to totalnie indywidualna sprawa. Jak zawsze zwalanie na kobiety, bo one teraz takie wyzwolone

[PumpkinEyes]

Napisane przez Anielka0000

Nie jestes jedyna.. nie przejmuj sie. Teraz faceci głównie licza na zabawę a to właśnie dlatego że Panienki im to po prostu daja na tacy mało tego sex jest bardzo ale to bardzo w tych czasach rozpowszechniany ... Dziewczyny pokazuja ile tylko moga wiec nie dziwie sie ze faceci maja takie podejście do kobiet jakie maja... Oni juz nawet nie musza sie starac . To nie portale randkowe sa złe tylko podejscie wiekszosci osób tam siedzących

No tak, to wina puszczalskich kobiet, że faceci są zainteresowani tylko seksem.

Może zamiast obwiniać innych to zastanów się co ty robisz nie tak i jakie osoby wybierasz, skoro masz takie doświadczenia. Wielu facetów przecież aktywnie szuka i wchodzi w związki.

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Napisane przez Anielka0000

Nie jestes jedyna.. nie przejmuj sie. Teraz faceci głównie licza na zabawę a to właśnie dlatego że Panienki im to po prostu daja na tacy mało tego sex jest bardzo ale to bardzo w tych czasach rozpowszechniany ... Dziewczyny pokazuja ile tylko moga wiec nie dziwie sie ze faceci maja takie podejście do kobiet jakie maja... Oni juz nawet nie musza sie starac . To nie portale randkowe sa złe tylko podejscie wiekszosci osób tam siedzących

Bzdury. Mówisz tak, jakby mężczyźni wchodzili w związki tylko dla seksu i nie było innych czynników ważnych w relacji, o które warto zabiegać - jak wspólny czas, rozmowy, emocje. Nie chciałabym być z facetem, który "starał się" on mnie tylko po to, żeby zaliczyć, a moja osobowość go nie interesowała.

[Monia284]

Ja jestem według mnie z wyglądu taka sobie : nadwagą, duża diastema, krzywe zeby, dosc duzy nos, ale z drugiej strony gęste ciemne włosy, myślę że ładne usta nie za małe, nie za duze. Też myślę że to bardziej kwestia osobowości, szczęścia.

Też na portalach bywało, że zaczepiali mnie dużo starsi faceci. No albo ktoś zwracał uwagę tylko na mój duży biust (no ale na szczęście nie każdy taki jest). Niektórzy też oceniali mnie na mniej lat i myślę że zbyt dziecinnie wyglądam. Nie lubiłam wtedy się malować. Teraz też średnio. No ale w końcu znalazłam fajnego chłopaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalcia250]

Napisane przez Stysia21

Chyba pisałam coś podobnego, znajomi faktycznie zawsze mi mówią, że jestem ładna (chyba, że kłamią ), pytałam kiedyś na takim forum, to też ludzie mówili raczej, że jestem. Tylko nie wiem, czy u mnie problemem nie jest to, że ja mam taki swój styl i ogólnie lubię się jakoś malować, "stroić", a np. chociażby suomi pisał, że woli dziewczyny takie "szare myszki". nie wiem, czy faceci w ogóle nie wolą takich dziewczyn, a ja mogę być zbyt ekscentryczna. Nie chcę tutaj zostac odebrana, że uważam się za lepszą, wręcz przeciwnie, po prostu zdaję sobie sprawę z tego, ze ja jestem dosyć specyficzna z wyglądu i pewnie dlatego nie podobam się rówieśnikom.

e tam, ja od czasów nastoletnich ubieram się "alternatywnie", miałam przeróżne kolczyki, wełniane dredy, glany, kolorowe włosy i chętni byli, chociaż było to raczej środowisko słuchaczy cięższej muzyki.
teraz jestem z facetem, który wygląda jak stuprocentowy normik, a jak się poznaliśmy to miałam na sobie full zestaw alternatywki

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ale wiecie, jest naprawdę masa ludzi, którzy nie mają żadnych niesamowitych czy interesujących hobby. Niektórzy wręcz nie mają hobby, bo nie mają na to czasu, a odpoczywają zwyczajnie przy jakims serialu albo np. biegają. A według wizażowych standardów to przecież ogladanie seriali to za mało na hobby, a żeby bieganie nazwać hobby to pewnie trzeba się znać na butach do biegania, intetwałach, ćwiczeniach ;-)
No i ta cała masa ludzi bez oryginalnego hobby czy nawet bez mega przebojowości też ma partnera. Kwestia po prostu, że się dobierają z kimś podobnym. Dlatego moim zdaniem są duże szanse na poznanie kogoś pasującego w realu, w swoim środowisku, otoczeniu - ludzi podobnych sobie. Na apkach zaś można trafić na niemal każdego i ludzie robią ogromny przesiew. A czasem człowiek się trochę otworzy i okazuje się nawet, że ktoś ma cechy zupełnie nie podobne do nas, a jest spoko. Tak jak tu koleżanka co pisała, że jest raczej alternatywna. Komuś może się wydawać w pierwszej mysli, że jest z innej bajki, a jak da szansę, to okazuje się, że to przecież interesujące i w niczym nie przeszkadza taka różnica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[suomi98]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89561577]Ale wiecie, jest naprawdę masa ludzi, którzy nie mają żadnych niesamowitych czy interesujących hobby. Niektórzy wręcz nie mają hobby, bo nie mają na to czasu, a odpoczywają zwyczajnie przy jakims serialu albo np. biegają. A według wizażowych standardów to przecież ogladanie seriali to za mało na hobby, a żeby bieganie nazwać hobby to pewnie trzeba się znać na butach do biegania, intetwałach, ćwiczeniach ;-)
No i ta cała masa ludzi bez oryginalnego hobby czy nawet bez mega przebojowości też ma partnera. Kwestia po prostu, że się dobierają z kimś podobnym. Dlatego moim zdaniem są duże szanse na poznanie kogoś pasującego w realu, w swoim środowisku, otoczeniu - ludzi podobnych sobie. Na apkach zaś można trafić na niemal każdego i ludzie robią ogromny przesiew. A czasem człowiek się trochę otworzy i okazuje się nawet, że ktoś ma cechy zupełnie nie podobne do nas, a jest spoko. Tak jak tu koleżanka co pisała, że jest raczej alternatywna. Komuś może się wydawać w pierwszej mysli, że jest z innej bajki, a jak da szansę, to okazuje się, że to przecież interesujące i w niczym nie przeszkadza taka różnica.[/QUOTE]

A z drugiej strony są ludzie, którzy mają sporo zainteresowań, a mimo to nawet w swoim środowisku nie mogą nikogo znaleźć.

[Sylia166]

No ja lubię czytać o seryjnych mordercach, mam sporą biblioteczkę w domu z książkami o tej tematyce, a jutro wybieram się na wykład otwarty gdzie prokurator będzie omawiał różne sprawy z Polski. Nie każdy będzie to uznawał za hobby Dla mnie to i tak zwykła zajawka raz na jakiś czas, nie mam żadnych ambitnych zainteresowań, często po pracy zrobię sobie kawę/herbatkę i leżę pod kocem i oglądam co tam w tv grają, wszyscy moi byli też nie mieli jakichś wygórowanych zainteresowań.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Sylia166

No ja lubię czytać o seryjnych mordercach, mam sporą biblioteczkę w domu z książkami o tej tematyce, a jutro wybieram się na wykład otwarty gdzie prokurator będzie omawiał różne sprawy z Polski. Nie każdy będzie to uznawał za hobby Dla mnie to i tak zwykła zajawka raz na jakiś czas, nie mam żadnych ambitnych zainteresowań, często po pracy zrobię sobie kawę/herbatkę i leżę pod kocem i oglądam co tam w tv grają, wszyscy moi byli też nie mieli jakichś wygórowanych zainteresowań.

Zazdroszczę!

[chacaos]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89561577]Ale wiecie, jest naprawdę masa ludzi, którzy nie mają żadnych niesamowitych czy interesujących hobby. Niektórzy wręcz nie mają hobby, bo nie mają na to czasu, a odpoczywają zwyczajnie przy jakims serialu albo np. biegają. A według wizażowych standardów to przecież ogladanie seriali to za mało na hobby, a żeby bieganie nazwać hobby to pewnie trzeba się znać na butach do biegania, intetwałach, ćwiczeniach ;-)
No i ta cała masa ludzi bez oryginalnego hobby czy nawet bez mega przebojowości też ma partnera. Kwestia po prostu, że się dobierają z kimś podobnym. Dlatego moim zdaniem są duże szanse na poznanie kogoś pasującego w realu, w swoim środowisku, otoczeniu - ludzi podobnych sobie. Na apkach zaś można trafić na niemal każdego i ludzie robią ogromny przesiew. A czasem człowiek się trochę otworzy i okazuje się nawet, że ktoś ma cechy zupełnie nie podobne do nas, a jest spoko. Tak jak tu koleżanka co pisała, że jest raczej alternatywna. Komuś może się wydawać w pierwszej mysli, że jest z innej bajki, a jak da szansę, to okazuje się, że to przecież interesujące i w niczym nie przeszkadza taka różnica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Zgadzam się. Problemem takich ludzi nie jest to, że nie ma na świecie tysięcy potencjalnych partnerów dla nich, tylko to, że nie da się ich spotkać gapiąc się w telewizor czy tam w sufit. Ktoś, kto w tym samym czasie np. jeździ po konferencjach naukowych, wspina się w górach, gra w planszówki w barach czy choćby udziela się w jakichś internetowych communities ma większe szanse na nowe, rokujące znajomości, i to w przyjaznym sobie środowisku. ,,Nudnym'' ludziom zostają tindery, swatanie przez znajomych, spotkanie kogoś w pracy lub liczenie na cud i, jak setki razy było maglowane na wizażu, żadna z tych opcji nie jest idealna. Dlatego zawsze doradza się te oklepane planszówki, kursy językowe i inne tańce towarzyskie.

[Halaszka_Halaszka]

Napisane przez chacaos

Zgadzam się. Problemem takich ludzi nie jest to, że nie ma na świecie tysięcy potencjalnych partnerów dla nich, tylko to, że nie da się ich spotkać gapiąc się w telewizor czy tam w sufit. Ktoś, kto w tym samym czasie np. jeździ po konferencjach naukowych, wspina się w górach, gra w planszówki w barach czy choćby udziela się w jakichś internetowych communities ma większe szanse na nowe, rokujące znajomości, i to w przyjaznym sobie środowisku. ,,Nudnym'' ludziom zostają tindery, swatanie przez znajomych, spotkanie kogoś w pracy lub liczenie na cud i, jak setki razy było maglowane na wizażu, żadna z tych opcji nie jest idealna. Dlatego zawsze doradza się te oklepane planszówki, kursy językowe i inne tańce towarzyskie.

Może i racja, ale np. wychodzę na zajęcia sportowe, kursy, ale ludzie raczej nie wyrażają chęci spotkania po zajęciach, raczej każdy idzie w swoją stronę, do tego facetów jest raptem kilku i to dużo młodszych ode mnie.

Powracając do Tindera, to mnie odstrasza, że prawie każdy facet ma w opisie aktywny tryb życia. Nie wiem, czy to jakiś trend opisowy, czy co

[Snowdrop_]

Napisane przez chacaos

Zgadzam się. Problemem takich ludzi nie jest to, że nie ma na świecie tysięcy potencjalnych partnerów dla nich, tylko to, że nie da się ich spotkać gapiąc się w telewizor czy tam w sufit. Ktoś, kto w tym samym czasie np. jeździ po konferencjach naukowych, wspina się w górach, gra w planszówki w barach czy choćby udziela się w jakichś internetowych communities ma większe szanse na nowe, rokujące znajomości, i to w przyjaznym sobie środowisku. ,,Nudnym'' ludziom zostają tindery, swatanie przez znajomych, spotkanie kogoś w pracy lub liczenie na cud i, jak setki razy było maglowane na wizażu, żadna z tych opcji nie jest idealna. Dlatego zawsze doradza się te oklepane planszówki, kursy językowe i inne tańce towarzyskie.

O tym właśnie pisałam mając na myśli szukanie przyjaciół lub kogoś do związku w swoich grupach zainteresowań, wszystko jedno czy to sport, wolontariat, sztuka, cokolwiek. Nie znam ludzi, którzy udzielają się w wielu miejscach i siedzą sami latami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Napisane przez Halaszka_Halaszka

Może i racja, ale np. wychodzę na zajęcia sportowe, kursy, ale ludzie raczej nie wyrażają chęci spotkania po zajęciach, raczej każdy idzie w swoją stronę, do tego facetów jest raptem kilku i to dużo młodszych ode mnie.

Powracając do Tindera, to mnie odstrasza, że prawie każdy facet ma w opisie aktywny tryb życia. Nie wiem, czy to jakiś trend opisowy, czy co

Też raczej widzę, że każdy idzie w swoją stronę. Poza tym ludzie, którzy chodzą na te zajęcia i kursy również miewają Tindera i moim zdaniem raczej będą szukać tam niż zagadywać bezpośrednio.

Aktywny tryb życia to chyba sygnał dobrej kondycji i ładnego ciała

[Pedro94]

Napisane przez Halaszka_Halaszka

Powracając do Tindera, to mnie odstrasza, że prawie każdy facet ma w opisie aktywny tryb życia. Nie wiem, czy to jakiś trend opisowy, czy co

A co w tym złego?