|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2019-05-06, 08:08 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 16
|
Alkohol
Hey. Czy ktos sie zmaga z problemem alkoholowym?
Od jakiegos czasu probuje przestac i jakos za kazdym razem jest coraz gorzej Pije juz co 3 dni - okolo dwoch butelek wina na wieczor Zazwyczaj jest kac, jeden dzien sie dobrzw czujw a potem znowu juz butelka na wieczor Zawsze jest jakas wymowka itd praca, depresja , bol zeba itd Zaczynam sie bac ze nie moge przestac bo od kilku miesiacy nie bylo chyba calego tygodnia w ktorym bym sie nie upila Ktos ma jakies porady? Ktos sie zmaga z czyms podobnym ? Mam wrazenie ze jedynym wyjsciem jest przestac pic calkowicie - wiec dzis bedzie moj dzien 1 !! |
2019-05-06, 09:08 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alkohol
Jest na necie ciekawe forum "nie pijemy"
|
2019-05-06, 09:15 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 528
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
|
|
2019-05-06, 09:51 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Alkohol
Alkoholik szuka nowych powodow do picia " dzieci powiedziały że ugotowałem za słony obiad" " wkurzył mnie sąsiad", " plecy mnie bolą musze się napić" " żona mnie nie kocha", " dzieci mi się nie udały" itd. Lepiej mu kiedy pije i wydaje mu się że ma nad tym kontrolę ale tak nie jest. Tylko terapia może pomóc.
|
2019-05-06, 10:50 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: Alkohol
Wlasnie terapi staram sie uniknac
Jak ktos przechodzil to wie, wczoraj sie upilam dzis jest wina i eforia ze tym razem dame rade se sie ogarne ze juz nie chce Jestem zbyt dumna na terapie i szczegolnie odpada w miejscu gdzie mieszkam |
2019-05-06, 11:10 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Alkohol
nie sądzę byś sobie dała rade bez wsparcia terapeuty.
A ludzie bardzo szybko dowiedzą się, ze jesteś alkoholiczką.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2019-05-06, 11:59 | #7 |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Alkohol
Jeżeli jesteś zbyt dumna na terapię, ale za mało dumna żeby nie ulec uzależnieniu, to niestety przewiduję, że twój nałóg będzie się pogłębiał do momentu zupełnego upodlenia i osiągnięcia dna, po którym być może spokorniejesz i sięgniesz po pomoc. Przykro mi to pisać, ale alkoholizm jest na tyle poważnym uzależnieniem, na tyle upośledzającym prawie każdy obszar życia - biologiczną możliwość odczuwania przyjemności, poczucie własnej wartości, kontakty międzyludzkie, pracę zawodową - że jest prawie że niemożliwym wyjść z niego bez żadnej pomocnej ręki. To może być klub AA, ksiądz, terapeuta, zamknięty ośrodek albo dobry i bardzo surowy przyjaciel, ale prawie zawsze musi być ten ktoś, kto będzie wspierał.
__________________
chase the rain! |
2019-05-06, 12:28 | #8 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
Pamiętaj, że osoba uzależniona tj. alkoholik posiada tok rozumowania dziecka ok. 3 letniego. Bardzo przykre i smutne, ale prawdziwe. Pijemy coraz więcej jako Polskie społeczeństwo. Z różnych przyczyn i niezależne jest już wykształcenie, wiek, status, majątkowy, płeć etc. Wizaz Ci nie pomoże, tylko terapia. Po za ''AA'' nie znam żadnej innej. Nawet jeśli powiesz, że dziś odstawiasz alkohol i od dziś nie pijesz, bo tą butelkę piwa, wina, wódki czy czegokolwiek innego sięgniesz na przykład za kilka dni. To jest tak ja głodnego ssie, musi szybko zaspokoić swoją potrzebę łaknienia, narkoman musi dać w żyłe, albo wciągnąć bo jest na głodzie i długo nie wytrzyma. Bez terapii i terapeuty nie dasz sobie rady. Sama. Możesz jeździć na terapię dalej niż swoje miejsce zamieszkania jeśli to nie jest duże miasto tylko miasteczko, albo jakaś wiocha. Jeśli u Ciebie będzie i jest ciągle ''albo albo'' to zwyczajnie szukasz wymówek. |
|
2019-05-06, 15:37 | #9 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 78
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
Picie co trzy dni to jeszcze nie jest tragedia chociaż jak na kobietę, to pijesz dużo za jednym razem. Możesz być ale nie musisz być alkoholiczką w takiej sytuacji. Jeżeli nie uda Ci się odstawić od razu całkowicie, to odstawiaj stopniowo - zmniejszając dawkę, częstotliwość. W ten sposób unikniesz syndromów odstawienia które nawet niebezpieczne być mogą (ale nie muszą). Dlaczego pijesz? Nie masz co zrobić z czasem? Nic Cię nie pasjonuje, samotna jesteś? Jeżeli tak, to znajdź sobie jakieś zajęcie, optymalnie sport ale niekoniecznie, może jakieś hobby. Jeżeli pijesz z powodu stresów, to polecam naturalne adaptogeny jak Ashwagandha (tania), Fosfodydyloseryna (droga). Z góry przy tym informuję Cię, że jeśłi ktośniżej wykpi te "altmedy" to olej takiego trolla - są badania potwierdzające obniżenie stresu, poziom kortyzolu. Suplementuj się też przynajmniej magnezem, cynkiem, witaminą C, witaminą B. Mnie pomogły. ---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ---------- Cytat:
|
||
2019-05-06, 16:34 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Alkohol
Łatwiej z nudów odpalić kompa i oglądać filmiki z kotkami niż iśc do biedronki po wino..
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2019-05-06, 16:57 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 78
|
Dot.: Alkohol
Łatwiej (ale wybór wina też ma swój urok) ale dla wielu osób mniej ciekawie (niż na rauszu).
Edytowane przez protegowany Czas edycji: 2019-05-06 o 17:04 |
2019-05-06, 19:55 | #12 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
|
|
2019-05-06, 20:52 | #13 |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Alkohol
Wysoko funkcjonujący alkoholicy właśnie dlatego nie wychodzą z uzależnienia, że są wysoko funkcjonujący. Często potrzebują się stoczyć i solidnie dostać po tyłku od nałogu, żeby chcieć go rzucić. Nie wróżę autorce, że skończy w rynsztoku, prostytuując się za wódkę, ależ skąd. Ale już odkrycie problemu przez rodzinę bądź współpracowników, odsunięcie się niektórych ludzi, utrata czegoś, co było dla niej wcześniej ważne - mogą być krokiem otrzeźwiającym.
Nałogi mają niestety tendencję do pogłębiania się, zwłaszcza u ludzi, którzy są przekonani o własnej sile woli. A u autorki już teraz sytuacja nie wygląda dobrze, jeśli co trzy dni jest kompletnie pijana. Bo po butelce wina jest się kompletnie pijanym, więc to nie jest przypadek alkoholizmu spod gwiazdy codziennego piwka ani codziennej lampeczki koniaku, tylko trochę poważniejsza sytuacja. Wystarczy stawić się do pracy kilka razy za mocno skacowanym, żeby reputacją mocno szarpnęło.
__________________
chase the rain! |
2019-05-06, 21:29 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
|
|
2019-05-07, 00:37 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: Alkohol
Ashwagande kiedys probowalam i jakos nie pomoglo. Na nerwy pomoga valeriana w tabletkch a takto na wieczor damiana
Dobrze przyczytac ze ktos ma jakies inne podejscie.. leniwa nie jestem raczej pije zeby zchillowac Nie kazdy umie siedziec i gapic sie w telewizor godzinami... |
2019-05-07, 05:39 | #16 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 78
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
---------- Dopisano o 05:34 ---------- Poprzedni post napisano o 05:29 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 05:39 ---------- Poprzedni post napisano o 05:34 ---------- Jest jeszcze kwestia tego, jaka moc wina. Między 12% a 14% jest bardzo odczuwalna różnica, w przypadku wina. Edytowane przez protegowany Czas edycji: 2019-05-07 o 05:42 |
||
2019-05-07, 06:55 | #17 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
Też polecam powolne zmniejszanie ilości, możesz pić wino z lodem/wodą, wino bezalkoholowe, piwa niskoalkoholowe, dużo jest zamienników jeśli lubisz po prostu siedzieć z czymś w ręce. Dwie butelki na raz to bardzo duże obciążenie dla wątroby, jak już chcesz tak pić to chociaż rób sobie regularnie badania, bo możesz się bardzo zdziwić za kilka lat. |
|
2019-05-07, 06:55 | #18 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
2019-05-07, 08:27 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 528
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
|
|
2019-05-07, 08:40 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Alkohol
Całkowita abstynencja to nie jedyna metoda, wręcz mam wrażenie, że taka próba odstawienia często prowadzi do powrotu do picia i to wzmożonego. Bardzo ciężko pogodzić się ze świadomością, że już nigdy nie będzie można się napić, żadnej ilości, w żadnych okolicznościach. Można spróbować pić w sposób kontrolowany - redukując szkody (np. dla zdrowia, finansów, kontaktów społecznych) ale w Polsce to raczej mało popularne podejście. Oczywiście to jeszcze na etapie kiedy jesteśmy w stanie to kontrolować. Wszak uzależnionym od jedzenia czy seksu też nie zaleca się całkowitego odstawienia "używki".
Co do ashwagandy to trzeba z nią uważać bo może powodować biegunkę a nawet wymioty. Ja niestety nie byłam w stanie jej wdrożyć mimo kilku prób. Słyszałam jeszcze o roślinie (korzeniu) kudzu pomocnym w walce z nałogami ale chyba nie do końca zbadano jego wpływ na antykoncepcję hormonalną. |
2019-05-07, 09:09 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
bardzo jestem ciekawa, jak człowiek po paru kieliszkach ma kontrolować ilości wypitego alkoholu? Przecież właśnie to jest główne działanie alkoholu, powodowanie braku możliwości oceny sytuacji. owszem, zdarzają się jednostki, które wiedza gdzie jest ich miara i nie piją więcej. Ale to sa jakieś nieliczne jednostki , które raczej zwyczajnie nie lubią skutków jakie alkohol powoduje, oraz raczej nie upijają się na przyjemnie, wiec maja dodatkowy hamulec. tacy ludzie raczej nie piją regularnie dla rozrywki.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2019-05-07, 10:25 | #22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
Poza tym mniej alkoholu = mniejsza tolerancja, po jakimś czasie do upicia się wystarczy jej jedna butelka zamiast dwóch, zawsze to krok w dobrą stronę. Dzielę się swoimi doświadczeniami, sama miałam okres w życiu kiedy piłam regularnie, mniej niż autorka, ale częściej, piwo/dwa wieczorem. Jak zauważyłam, że to trochę nienormalne się robi to zaczęłam powoli schodzić z ilości/robić sobie dni z piwem bezalkoholowym Po jakimś czasie zamieniłam piwo na herbatę i się wyzbyłam nawyku. Upijałam się na zabawnie i lubiłam ten stan, ale wiedziałam, że muszę przestać, więc powoli przestałam. Może jestem wybitną jednostką Nie zawsze częste picie to alkoholizm, czasem to po prostu przyzwyczajenie, a namawianie do porzucenia alkoholu raz na zawsze i do terapii może tylko odstraszyć. Mnie by odstraszyło gdyby mi ktoś kazał iść na odwyk kiedy zorientowałam się, że piję zbyt regularnie. Nie potrzebowałam terapii i poradziłam sobie z tym sama. Inna sprawa, że jeśli autorka zauważy, że sama sobie nie radzi, nie potrafi zmniejszyć częstotliwości/ilości wypitego alkoholu to jak najbardziej przyda się pomoc z zewnątrz. Swego czasu trafiłam na badania przeprowadzone na grupce 20-25 latków w Stanach, którzy popijali regularnie wieczorami od kilku lat. Prześledzono ich dalsze losy i okazało się, że (procenty mniej więcej, nie mam teraz czasu szukać linka do badań, ale mogę podrzucić wieczorem) około 10% zostało alkoholikami/rozwinęło problemy zdrowotne/trafiło na odwyk, drugie 10% zostało abstynentami (prawdopodobnie próbując ograniczyć swoje picie w ten sposób), natomiast większość samodzielnie porzuciła codzienne picie na rzecz napicia się raz na jakiś czas "z okazji". Jak widać nie każda osoba lubiąca sobie popić nie potrafi kontrolować tego nawyku, czasem własne postanowienia wystarczą. Natomiast na serio chciałabym uczulić autorkę i inne dziewczyny, które mają podobny problem: uważajcie na zdrowie, ja nigdy w życiu nie wypiłabym dwóch butelek wina na raz, chyba bym 3 dni do siebie dochodziła, a po kilku latach popijania dla relaksu piwa wieczorem zdiagnozowano u mnie pierwsze zmiany na wątrobie, na tym etapie na szczęście odwracalne. Hepatolog, który mnie badał opowiedział mi, że coraz więcej kobiet w wieku ~30 lat do niego trafia i niestety umiera, bo "nie wiedziały", że wątroba może wysiąść po kilku latach regularnego picia. Edytowane przez amillia Czas edycji: 2019-05-07 o 10:27 |
|
2019-05-07, 10:34 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
Czy wykazały to próby wątrobowe (badanie z krwi) czy jakieś specjalistyczne badania? Miałaś odczuwalne objawy? |
|
2019-05-07, 10:41 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Alkohol
Nie miałam żadnych objawów, próby wątrobowe w normie za każdym razem. Wyszło na usg jamy brzusznej, które pół roku wcześniej miałam czyste, a tu nagle po kilku miesiącach stłuszczenie wątroby. Na szczęście przechodzi samo po odstawieniu alkoholu na 4-6 tygodni, ale bez odstawienia może się w ciągu kilku lat rozwinąć w marskość wątroby, która jest już śmiertelna i nieodwracalna.
|
2019-05-07, 18:31 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 559
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
Dziewczyna pije ile pije i ma z tym problem. Jedyna porada (bez pomocy profesjonalnej), to natychmiastowe odstawienie. Jeżeli przez 3 miesiące (lepiej 6) nie łyknie grama, to może sobie powiedzieć, że jest OK, wielkiego problemu nie ma, ale trzeba się pilnować. Edytowane przez holgath Czas edycji: 2019-05-07 o 18:32 |
|
2019-05-07, 18:55 | #26 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 78
|
Dot.: Alkohol
Wątroba musi przerobić tak samo alkohol pity powoli jak i na szybko. Jeżeli są jakieś różnice, to nie przy takiej dawce - Pół butelki wina wypite co drugi, co trzeci dzień NIE szkodzi wątrobie nawet kobiety. Może nawet ją, tą wątrobę, wspomóc. Jeżeli ktoś panicznie się boi, to może sobie w tym czasie picia łyknąć Sylimarol.
---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ---------- Walnij siebie, bo to nie są bzdury. ---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ---------- I przypominam, że ja tu nie radze abstynentowi żeby zaczął pić tylko osobie pijącej - zmniejszyć dawkę. ---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ---------- Żeby było jasne, co znaczy co drugi, co trzeci dzień: poniedzialek pół butelki, wtorek zero, środa pół butelki, czwartek zero, piątek zero, sobota pół butelki, niedziela zero, poniedziałek pół butelki, wtorek zero, środa zero, czwartek pół butelki... Edytowane przez protegowany Czas edycji: 2019-05-07 o 18:45 |
||
2019-05-07, 22:43 | #27 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Alkohol
Cytat:
Pół butelki co trzeci dzień pewnie jej nie zabije (chociaż przekracza zalecenia lekarzy ), ale najpierw trzeba do tego dojść i się tego trzymać. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.