Czy facet po 30 jest stracony czy jeszcze kogoś znajdę kto mnie pokocha

[pawel444]

Jeżdżę do dziecka odwiedzam reguralnie Kocham mojego Synka

[don_roberto]

Mnie np. razi, że w wieku 31 lat nie umiesz pisać poprawnie po polsku.
Ale ja jestem facetem

Moi koledzy po 30-stce co tydzień randkują z nową dziewczyną.
Ale do tego nie można być sierotką marysią.

[White_Dove]

Napisane przez don_roberto

Mnie np. razi, że w wieku 31 lat nie umiesz pisać poprawnie po polsku.
Ale ja jestem facetem

Moi koledzy po 30-stce co tydzień randkują z nową dziewczyną.
Ale do tego nie można być sierotką marysią.

Co z tego że randkuja? Skoro co tydzien nowa. Czyli żadna na dłuzej. To że randkuja z masa dziewczyn tez słabo wyglada bo znaczy że szukaja nie wiadomo jakiej.

[rukolka]

Napisane przez don_roberto

Mnie np. razi, że w wieku 31 lat nie umiesz pisać poprawnie po polsku.
Ale ja jestem facetem

A ja kobietą i też mnie to bardzo razi. Ogromny minus na starcie.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez White_Dove

Co z tego że randkuja? Skoro co tydzien nowa. Czyli żadna na dłuzej. To że randkuja z masa dziewczyn tez słabo wyglada bo znaczy że szukaja nie wiadomo jakiej.

To dobrze, że szukają odpowiedniej i mają wysokie wymagania, a nie wiążą się z pierwszą lepszą.

[White_Dove]

Napisane przez rukolka

A ja kobietą i też mnie to bardzo razi. Ogromny minus na starcie.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------


To dobrze, że szukają odpowiedniej i mają wysokie wymagania, a nie biorą pierwszą lepszą, byle była.

Nie mowie że maja brac pierwsza lepsza, ale wymagania przesadne nie maja sensu. Faceci potrafia skreslac z tego powodu że ona ma nie takie nogi jakby chcieli,albo nos za duzy.

Co do autora to dziwnie składa zdania. Do tego kropek nie stosuje.

[don_roberto]

Napisane przez White_Dove

Co z tego że randkuja?

To z tego, że wzbudzają zainteresowanie płci przeciwnej (a nie są dinozaurami), o co martwi się autor wątku.
Inna sprawa, że po póki co świetnie się bawią towarzysko i niespecjalnie chcą się żenić.

Faceci potrafia skreslac z tego powodu że ona ma nie takie nogi jakby chcieli,albo nos za duzy.

Kobiety też potrafią, bo on nie ma takiej klaty, jakby chciały albo zakola za duże ;-)

Niestety kobiety maja trudniej w życiu.

Równie ciekawa teza. Myślę, że nie ma sensu, żebym wkładał kij w mrowisko, na kobiecym forum.
Powiem dyplomatycznie - są aspekty, w których wy macie łatwiej oraz takie, w których my.
Natomiast przy okazji zapytam, czy masz może na myśli ubogie, lecz zgrabne studentki, które mogą założyć tindera i jeść cały miesiąc kolacje za darmo? Czy studentom też się przytrafia taka wyżerka?
Czy też znój kobiet, które wiodą wygodne życie tzw. WAGs/żon ludzi biznesu itp?
Ilu też znasz mężczyzn na utrzymaniu kobiet?

[Rena]

Napisane przez Khaki68

Z takim nastawieniem szanse maleją. Tak jak któraś wizażanka napisała. Gdyby mi facet od początku opowiadał jaki on jest biedny i po przejściach... No takie biedny misio i nic tylko utulić, to uciekałabym Nieważne w tym wypadku czy byłby zabójczo przystojny czy byłby milionerem. Po prostu bym uciekła.

no ja tak uwazam, nie chcialabym robic za pocieszycielke zamiast byc najwazniejsza kobieta zycia dla misia. A juz jakiekolwiek wspomnienie o eks partnerce na poczatku relacji przekresla pana na wieki.

Napisane przez Limonka2738

Taki problem finansowy jest spory. Jednemu kupi PS4, to drugiemu też musi. Nie może kupić jednego, bo dzieci nie mieszkają razem. Bardzo ciężka sytuacja, kosztuje dużo więcej niż posiadanie dwójki z jedną kobietą. Jak najbardziej rozumiem takie obawy, choć sama ich nie mam.

U mnie jedynym warunkiem, żebym mogła rozważyć taki związek to brak jakichkolwiek kontaktów z dzieckiem.

Ale szczerze? Tak kosztem tego dziecka? A jak matka umrze to co, do domu dziecka, bo ja go nie chcę? A z dzieckiem pod jednym dachem nie wyrobię.

Więc faceci z dzieckiem nie, bo ktoś by w tej relacji musiał cierpieć. A nie chciałabym też dziecka pozbawiać ojca, sobie oczywiście też nie chcę zaszkodzić.

Uwazam, ze taki tryb zycia za dosc luksusowy, nawet w starozytnosci kilka zon mieli ci najbogatsi, prosci ludzie zyli w monogamii.
Jak kogos nie stac na luksusy, to tak zyje ponad stan.

[rukolka]

Napisane przez White_Dove

Nie mowie że maja brac pierwsza lepsza, ale wymagania przesadne nie maja sensu. Faceci potrafia skreslac z tego powodu że ona ma nie takie nogi jakby chcieli,albo nos za duzy.

Niektóre kobiety nie są lepsze. Choć wcale nic w tym złego. Jeśli ktoś nie podoba Ci się fizycznie z jakiegokolwiek powodu, to się nie zmusisz.

[Khaki68]

Napisane przez White_Dove

Nie, faceci jesli wolni nie musza miec dzieci. Facet nie musi sie spieszyc z dzeckiem. On moze miec je w kazdej chwili, po 40, 50 tez. No ale wtedy musi miec kase by przyciagnac jakas 30. Niestety kobiety maja trudniej w życiu. Najbardziej przewalone to gdy 30 latka nie chce dzieci a w wieku 40 nagle chce. Dla kobiety kolo 40 to juz tylko w okolicy 40, bo 30 latek moze bedzie chciał miec jeszcze dzieci. Faceci żyja sobie bez spiny na rynku matrymonialnym. Niektórzy maja watpliwosci po 30 jak autor, ale to nieliczni. Moj zmajomy ma 34 lata i nawet nie szuka kobiety. Gada czasem jaki to samotny jest.

Tak, faceci nie muszą się spieszyć. Co nie zmienia faktu, że jest wiecej dzieciatych 30-latków niż 20-latków. A 30 letnia kobieta raczej nie będzie się wiązać z 20-latkami (poza wyjątkami)

Napisane przez don_roberto

Moi koledzy po 30-stce co tydzień randkują z nową dziewczyną.
Ale do tego nie można być sierotką marysią.

Autorowi chyba nie chodzi o to czy może co tydzień randkować z inną dziewczyną- to akurat da się zrobić bez większych problemów. Jemu chyba chodzi o coś trwalszego niż przelotna znajomość

[agatulina]

Chwilka chwilka... na forum jest chyba jeszcze jeden Twój wątek o tym, że narzeczona zwiała z dzieckiem, a Ty chcesz ich odzyskać i nie możesz sobie poradzić z rozstaniem - nick się zgadza. Mam rację?

To chyba zmienia postać rzeczy. Poukładaj relację, w której byłeś ostatnio, bo z tego co pisałeś to jest dość niejasna, a dopiero później bierz się za nowe związki i wprowadzaj osobę trzecią do swojego życia.
Zupełnie nie przetrawiłeś tego rozstania, a chcesz się pocieszać kimś nowym.

Nie mi oceniać jak to wygląda, ale tak się nie zachowuje facet, który chce odzyskać byłą kobietę i małe dziecko.

[Rena]

Napisane przez Khaki68

Autorowi chyba nie chodzi o to czy może co tydzień randkować z inną dziewczyną- to akurat da się zrobić bez większych problemów. Jemu chyba chodzi o coś trwalszego niż przelotna znajomość

Jemu sie marzy bigamia.

[eyo]

Napisane przez _Tinkerbell

Jeśli nie jesteś uzależniony od mamusi, nie jesteś alkoholikiem, nie jesteś przemocowcem, bluszczem to jak najbardziej.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

E tam, duża ilość wątków na wizażu pokazuje, że to powyższe dla wielu kobiet to nie problem

[pawel444]

Tak ciężko mi czemu tak mnie opluwacie napisałem poprzejsciach złego słowa użyłem kocham swojego synka zawsze będę dbal troszczyl się

[samotny_t]

Napisane przez don_roberto

Moi koledzy po 30-stce co tydzień randkują z nową dziewczyną.
Ale do tego nie można być sierotką marysią.

Do tego trzeba być chadem thundercockiem Trochę takich facetów jest, ale typowy przeciętniak cieszy się, jak ktokolwiek się zainteresuje

[201803111829]

Napisane przez pawel444

Tak ciężko mi czemu tak mnie opluwacie napisałem poprzejsciach złego słowa użyłem kocham swojego synka zawsze będę dbal troszczyl się

A wiesz co to znaki przestankowe?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[kennedy]

Napisane przez samotny_t

Do tego trzeba być chadem thundercockiem Trochę takich facetów jest, ale typowy przeciętniak cieszy się, jak ktokolwiek się zainteresuje

Czym trzeba byc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enfant_Double_Terrible]

Samotny przyszedł do nas z Wykopu albo innych Braci Samców.

#rozwojosobistyznormikami , ayyy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[samotny_t]

Napisane przez kennedy

Czym trzeba byc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

http://knowyourmeme.com/memes/chad-thundercock

[kennedy]

Napisane przez samotny_t

http://knowyourmeme.com/memes/chad-thundercock

dobre.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naomi21]

Co do pytania w temacie wątku - facet po 30 dopiero zaczyna się robić atrakcyjny, przynajmniej moim zdaniem I to właściwie pod każdym względem, bo i fizycznie, i emocjonalnie i życiowo. Sama jestem 30-latką i młodsi faceci absolutnie nie są dla mnie materiałem na partnerów, mimo że bardzo często mnie podrywają. Jeśli chodzi o dziecko, to gorzej, bo może to być jakimś problemem. Jednak z obserwacji wiem, że te dziewczyny, które najgłośniej wołały "nigdy faceta z dzieckiem!", najczęściej lądowały w takim właśnie związku Teoria teorią, a w praktyce różnie bywa. Też wolałabym się nie zakochać w żadnym dzieciatym facecie, ale gdyby był super fajny i odpowiadał mi pod innymi względami (co już byłoby cudem), to bym na to nie patrzyła.

Ale facet, który na forum internetowym zadaje tego typu pytania jest spalony totalnie. Zwłaszcza jeśli pisze takie głupoty

[Khaki68]

Napisane przez Naomi21

Co do pytania w temacie wątku - facet po 30 dopiero zaczyna się robić atrakcyjny, przynajmniej moim zdaniem I to właściwie pod każdym względem, bo i fizycznie, i emocjonalnie i życiowo. Sama jestem 30-latką i młodsi faceci absolutnie nie są dla mnie materiałem na partnerów, mimo że bardzo często mnie podrywają. Jeśli chodzi o dziecko, to gorzej, bo może to być jakimś problemem. Jednak z obserwacji wiem, że te dziewczyny, które najgłośniej wołały "nigdy faceta z dzieckiem!", najczęściej lądowały w takim właśnie związku Teoria teorią, a w praktyce różnie bywa. Też wolałabym się nie zakochać w żadnym dzieciatym facecie, ale gdyby był super fajny i odpowiadał mi pod innymi względami (co już byłoby cudem), to bym na to nie patrzyła.

Ale facet, który na forum internetowym zadaje tego typu pytania jest spalony totalnie. Zwłaszcza jeśli pisze takie głupoty

Też uważam, że młodsi faceci niż 30 lat to jeszcze dzieciaczki. Z twarzy i zachowania. Nie muszą szybko dorastać
Ja akurat mam 20+ (bliżej 20 niż 30) i byłam w związku z chłopcami mniej więcej w moim wieku. Teraz jestem z faetem 10 lat starszym i zupełnie inny standard

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Naomi21

Też wolałabym się nie zakochać w żadnym dzieciatym facecie, ale gdyby był super fajny i odpowiadał mi pod innymi względami (co już byłoby cudem), to bym na to nie patrzyła.

Ja jak tylko uslyszalabym o dziecku to bym wiała (zresztą raz już tak zrobiłam), wiec nie miałabym szansy się przekonać, jaki to ten facet super fajny. Chyba żeby fakt posiadania dziecka na początku ukrywał, ale wtedy to już byłby definitywnie skreślony za zatajenie takiej informacji.

[201803111829]

Napisane przez Khaki68

Też uważam, że młodsi faceci niż 30 lat to jeszcze dzieciaczki. Z twarzy i zachowania. Nie muszą szybko dorastać
Ja akurat mam 20+ (bliżej 20 niż 30) i byłam w związku z chłopcami mniej więcej w moim wieku. Teraz jestem z faetem 10 lat starszym i zupełnie inny standard

Ja natomiast zawsze wolałam młodszych, bo starsi są dla mnie już ukształtowani. A młodszego można sobie odpowiednio uformować teraz jesrem z facetem starszym od siebie 2 lata, ale spotykałam się z wieloma młodszymi i wolę młodszych

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Khaki68]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja natomiast zawsze wolałam młodszych, bo starsi są dla mnie już ukształtowani. A młodszego można sobie odpowiednio uformować teraz jesrem z facetem starszym od siebie 2 lata, ale spotykałam się z wieloma młodszymi i wolę młodszych

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie widzę sensu w "formowaniu" faceta Tzn. jak spotykałam się z takimi w moim wieku (1 rok starsi) to mimo wszystko wchodziłam w rolę "przewodniczki" i chciałam rządzić i miało być "po mojemu"
Obecny facet twierdzi, że on sobie mnie wychowa (dobre, dobre ) i czuję tą różnicę... Nie wszystko musi być na mojej głowie bo on sam ogarnia życie wokół siebie.
Może ja na takich pechowych trafiałam, ale teraz w końcu czuję się "zaspokojona" jako kobieta

[201803111829]

Napisane przez Khaki68

Nie widzę sensu w "formowaniu" faceta Tzn. jak spotykałam się z takimi w moim wieku (1 rok starsi) to mimo wszystko wchodziłam w rolę "przewodniczki" i chciałam rządzić i miało być "po mojemu"
Obecny facet twierdzi, że on sobie mnie wychowa (dobre, dobre ) i czuję tą różnicę... Nie wszystko musi być na mojej głowie bo on sam ogarnia życie wokół siebie.
Może ja na takich pechowych trafiałam, ale teraz w końcu czuję się "zaspokojona" jako kobieta

No a ja widzę sens. Lubię mieć po swojemu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Khaki68]

Napisane przez _Tinkerbell

No a ja widzę sens. Lubię mieć po swojemu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Też tak zawsze myślałam, ale na dłuższą metę jest to męczące Nie można wszystkiego kontrolować. Mnie to mega unieszczęśliwiało, że robię za faceta i kobietę w związku.

[MissChievousTess]

Napisane przez White_Dove

Czemu tak sadzisz? Masz zle kontakty z matka dziecka? Zostawiłes to dziecko? Masz kiepska prace?
Robisz cos w kierunku by znalezc partnerke?
Co do mnie nie chciałabym faceta z dzieckiem. Obce dzieci mnie irytuja i juz. Swoje to całkiem co innego. Gdyby mnie nie irytowały wazne by tez było z jakich powodow to rozstanie itd., jak czesto widzi sie z dzieckiem. Czy ma wywalone czy nie.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------


Jedna juz załozyłes. Ja jeszcze jakos podswiadomie obawiałabym sie że facet mnie zostawi gdy pojawi sie dziecko. W tym przypadku jakos bardziej.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------


Nie, faceci jesli wolni nie musza miec dzieci. Facet nie musi sie spieszyc z dzeckiem. On moze miec je w kazdej chwili, po 40, 50 tez. No ale wtedy musi miec kase by przyciagnac jakas 30. Niestety kobiety maja trudniej w życiu. Najbardziej przewalone to gdy 30 latka nie chce dzieci a w wieku 40 nagle chce. Dla kobiety kolo 40 to juz tylko w okolicy 40, bo 30 latek moze bedzie chciał miec jeszcze dzieci. Faceci żyja sobie bez spiny na rynku matrymonialnym. Niektórzy maja watpliwosci po 30 jak autor, ale to nieliczni. Moj zmajomy ma 34 lata i nawet nie szuka kobiety. Gada czasem jaki to samotny jest.

Prawda jest taka, że obie płcie jeśli chcą mieć zdrowe dzieci to muszą się o to postarać przed 40 tką. To, że panowie do tej pory żyli w błogiej nieświadomości co do wzrostu wad genetycznych u ich potomstwa, które też rośnie z wiekiem, wcale nie wolniej niż u kobiet to zupełnie inna sprawa. Młoda matka i stary ojciec biologiczny też mogą mieć np. potomka z zespołem Downa i to z winy ojca, a nie matki.

[Khaki68]

Napisane przez MissChievousTess

Prawda jest taka, że obie płcie jeśli chcą mieć zdrowe dzieci to muszą się o to postarać przed 40 tką. To, że panowie do tej pory żyli w błogiej nieświadomości co do wzrostu wad genetycznych u ich potomstwa, które też rośnie z wiekiem, wcale nie wolniej niż u kobiet to zupełnie inna sprawa. Młoda matka i stary ojciec biologiczny też mogą mieć np. potomka z zespołem Downa i to z winy ojca, a nie matki.

+ stary tatuś nie będzie miał siły grać z dzieckiem w piłkę

[201803111829]

Napisane przez Khaki68

Też tak zawsze myślałam, ale na dłuższą metę jest to męczące Nie można wszystkiego kontrolować. Mnie to mega unieszczęśliwiało, że robię za faceta i kobietę w związku.

Jeżu, guano mnie obchodzi co ty myślałaś. Jakbym miała się przejmować każdym "też tak kiedyś miałam a potem mi się odwidziało" to już dawno bym zwariowała. Mi taki stan odpowiada.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Khaki68]

Napisane przez _Tinkerbell

Jeżu, guano mnie obchodzi co ty myślałaś. Jakbym miała się przejmować każdym "też tak kiedyś miałam a potem mi się odwidziało" to już dawno bym zwariowała. Mi taki stan odpowiada.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie mówię, że Twój punkt widzenia jest nieodpowiedni. Ogarnij macicę xD