dziwna relacja z przyjacielem - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-11-22, 10:09   #31
00Mimi1984
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 8
Dot.: dziwna relacja z przyjacielem

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
Jestes naiwna. Ludzisz sie, bo nie chcesz go stracic. Zakochalas sie, a teraz probujesz sie z tego wycofac. Jak zrobi sie bardziej intymnie to ruszysz problem. Haha. Problem? Jak bedziecie przed/po seksie to wtedy powiesz "Misiaczku nie chcialbys jednak byc razem". To taka żebranina, poniżanie się, manipulacja. Manipulacja, bo wybierasz moment na swoje pragnienia w momencie gdy wiesz, ze on Cie chce - ale tylko fizycznie. Większe prawdopodobieństwo ze powie tak. Nieważne, ze bylyby to ochłapy, a na boku zdradzalby Cie z inna. Taka Wielka Miłość. Wyłóż mu kawę na ławę, będziesz wiedzieć na czym stoisz, a nie marnować dłużej czas i zyć zludzeniami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie mierz wszystkich jedną miarą,na pewo nie jestem z tych,co żebrają i manipulują.Nawet do głowy by mi nie przyszło tak się zachować,wykorzystując sprzyjającą okazję.
Nie zakochałam się,przecież mówię,że gdy wróci temat,powiem co myślę i skończę te gierki.
Wiecie co mi się stało? Chyba tylko tyle,że przyszło mi do głowy co by było gdyby,a tutaj robi się ze mnie ofiarę i sierotę życiową.
Przestała mi odpowiadać nasza relacja,to ją zakończę,przynajmniej na poziomie łóżka,bo kolegi nie zamierzam skreślać jako kogoś do pogadania.
00Mimi1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-22, 13:52   #32
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: dziwna relacja z przyjacielem

Może powinnaś zastanowić się jednak nad tym co piszą Ci tutaj inni.
To jest szczere, tak to wygląda z boku. Nie da się podejść do relacji na zasadzie "co by było gdyby" i jednocześnie nie mieć żadnych uczuć do drugiej osoby. Tobie trudniej jest to zobaczyć, bo masz już z nim więź i nadzieje, że może coś z tego będzie. Nikt nie twierdzi, że jesteś ofiarą i sierotą życiową. Może powinnaś racjonalnie podejść do tego. Spotykał się z innymi, a nawet był w związku, sypiał z dwiema kobietami jednocześnie. Zdradzał swoją dziewczynę. Wiedziała ona o tym, że jest w układzie FwB z inna? Co to o nim mówi? Gdyby koleżanka opowiedziała o takim facecie to co pomyślałabyś sobie o nim?
Piszesz, że zakończysz relacje na poziomie łóżka i dalej będziecie się kolegować. Wierzysz w to? Będzie chciał się z Tobą kolegować gdy utraci to co Was naprawdę łączy? Wytrwasz w tym czy po jakimś czasie wszystko wróci do normy.
Jak dla mnie boisz się prawdy. Gdybyś się nie bała spotkałabyś się z nim w kawiarni i powiedziała szczerze o tym co czujesz. Ale Ty to odwlekasz aż przyjdzie lepszy moment "intymny" lub bliżej nieokreślony znany tylko Tobie byleby to dalej trwało. Niech trwa, lata lecą. Pytanie czy chcesz być w związku, w których będziesz czuła się kochana, założysz rodzinę czy w relacji bez zobowiązań opartej na seksie? To Twój czas i Twoje życie.
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-22, 14:36   #33
zulu_s
Przyczajenie
 
Avatar zulu_s
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 7
Dot.: dziwna relacja z przyjacielem

z przyjaciółmi się nie chodzi do łóżka jesteś jego koleżanką od seksu i nic więcej, daruj sobie
zulu_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-10, 21:20   #34
Ilfirin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 104
Dot.: dziwna relacja z przyjacielem

Cytat:
Napisane przez 00Mimi1984 Pokaż wiadomość
Witam,
chcialabym opowiedzieć Wam moją historię ,chętnie poczytam co sądzicie i zasięgnę Waszych opinii i rad.

Kubę znam od 15 roku życia.Byliśmy zawsze w relacji kolega -koleżanka,bez zbytnich poufałości,ale lubiliśmy się i z racji wspólnego grona znajomych spędzaliśmy razem sporo czasu .
Lata młodosci przeminęły Nasze drogi się rozeszły i dopiero po latach facebook sprawił,że zeszły się na nowo .
Od słowa do słowa,podczas którejś z nocnych pogawędek wprosił się do mnie i tak oto po wielu latach znów się spotkaliśmy.
Wszystko przebiegło tradycyjnie,najpierw trochę rezerwy,później winko,wspomnienia i na końcu seks.Wiadoo,torchę mnie zbajerował,poopowiadał jak to zawsze mu się podobałam i jaka to byłam niedostępna(miałam wtedy chłopaka poza którym świata nie widziałam) .
No dobra.I tak zostało,od czasu tej pierwszej schadzki minelo jakies 5 lat.Nasze stosunki się zacieśniły,zaczęliśmy nazywać się przyjaciólmi i faktycznie ,choć nie widywaliśmy się z wielką częstotliwością (raz na miesiąc może),to zawsze serdeczni wobec siebie,troskliwi itp.Opowiadaliśmy sobie o wszystkim,o związkach,o obecnych sercowych rozsterkach itp itd.No i zakażdym razem lądowalismy w łóżku.
W międzyczasie każde z nas zdążyło poznać kogoś,on nawet nie jedną pannę,więc siłą rzeczy nasze spotkania raz bywały częstsze,raz rzadsze-ale koniec konców trwają po dziś dzień.
Nikt nie ustalał jasnych reguł między nami,po prostu było jak było,i chyba wszystkim odpowiadało .Miałam czasem poczucie,że mogłoby byc między nami coś więcej,ale najczęściej rozwiewał moje wątpliwości oznajmiając mi,że właśnie kogoś poznał .I tak to trwało o trwało.Raz byl,raz go nie było.Aż do czasu,gdy tak się zakochał że wyprowadził się na drugi koniec Polski .Skończyło się na jakiś rok,choć kontakt był nadal,czasem nawet przyjeżdzał i wstyd się przyznać,dalej szliśmy do łożka,on zajęty,ja wiedząc,że kogoś ma...Robiłam tak bo byłam samotna,tłumaczyłam sobie ,że dlaczego mam sobie odmawiać,że niech też mam coś z tego życia.Z jeo strony też nie za ładnie,ale nie ukrywam,że przez to jego postepowanie oczywiście zaczęłam myśleć,nie bez słuszności,że i z tego związku nic nie wyjdzie,a może faktycznie coś nas jednak głębszego łączy. Takie wiecie,myślenie naiwnej baby
Miałam rację,rozeszli się,tylko że on już nie chciał wracać do naszeo miasta,z obawy na towarzystwo niezbyt chlubne z jakim tu obstawał,tak przynajmniej mi to tłumaczył.Tam ma spokój od rodziny,namolnych kumpli etc .
No i dalej jest jak było .Na papierze przyjaciele,w realu przyjaciele i kochankowie 2 w 1 .
Tylko ,że mi się coś odmieniło.Myślę,że nie ma kobiet które idąc z kimś do łóżka nie kończą tak jak ja,że zaczyna im się wydawać,że to coś wiecej .
On daje mi sprzeczne sygnaly,raz gada że jestem idealna i mnie uwielbia,za innym ignoruje i nie odpisuje przez kilka dni,oczywiście zawsze zaręcza jak to nie był w stanie .
Potrafimy oboje naprawdę o wszystkim pogadać,tylko z uczuciami oboje mamy problem.Ani on ani ja nie umiemy ani ich okazywać,ani o nich mówić .
I co sądzicie?Czy mam się zdobyć na szczerą rozmowę,i ewentualnie zrezygnować z fajnej znajomości,gdyby okazało się,że za dużo sobie wyobrażam?Tego się spodziewam,a nie wyobrażam sobie chodzić z nim dalej do lóżka po tym jak powiem,że nie mogę o nim przestać myśleć.Taka jestem.Czy nie wiem,czekać co się wydarzy i zostawić wszystko w takim stanie w jakim jest od ładnych paru lat?
Boję się odrzucenia,ale męczę się bardzo .
Poradzcie

Miałam bardzo podobnie. Tylko po tym jak on się ożenił zerwałam z nim kontakt. Byłam w nim zakochana, on potraktował mnie jak czekadełko.

Chociaż prawdę mówiąc wydaje mi się, że cały czas mnie oszukiwał i że spotykał się i sypiał jednocześnie ze mną i z nią. Po prostu po pewnym czasie zaczęłam mieć oczekiwania, coś co by go ograniczało w pewnym stopniu, prawdopodobnie przez to nie chciał już więcej ukrywać, że ma kogoś na boku.

Żałuję, że się zaangażowałam w tak toksyczną relację.
Ilfirin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-10 22:20:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:00.