Ostatnio testowałam/-em, cz. IV

[__Amelia _]

Coco Chanel Noir przepiekne, absolutnie moj Nr 1

[hey]

Eau Radieuse Humiecki & Graef
Łojezuniu, ale_nie_moje . Tropikalny drink na bazie owoców , mięty i zielonej i pieprzowej oraz odrobiny zielonej herbaty. Później, o dziwo, to cytrusy robią sie bardziej wyraźne.

Vachetta Tom Daxon
Kardamonowo-pieprzne, gryzące i pylaste otwarcie z dodatkiem liści herbaty, które płynnie przechodzi w jedwabistą, słodką gwajakowo-piżmową baze. Sama ta baza przypomina mi troche Cashemere Fissore.

[rosana]

Memo Italian Leather - początek to jakieś pokrzywy szczypiące w nos ale potem jest tylko pięknie - zamsz delikatnie słodki, żywiczno- waniliowy, mam wrażenie jakbym wąchała go przez mgłę i smużkę dymu, a i coś zielonego czasami delikatnie przebija żeby nie było za mdło. Po prostu piękności Przypomina mi klimatem ukochane Histoire d'Eau więc może dlatego tak mnie zauroczył.
A najśmieszniejsze że próbkę kupiłam niejako z urzędu, bez przekonania, żeby odhaczyć Italian Leather bo wypadałoby poznać i porównać z Irish Leather - byłam przekonana że to Irish Leather mi się spodoba a tu zupełnie na odwrót - ja jednak na prawdę nie mogę nic kupować w ciemno rzadko trafiam

[kriss_de_valnor]

Napisane przez hey

Vachetta Tom Daxon
Kardamonowo-pieprzne, gryzące i pylaste otwarcie z dodatkiem liści herbaty, które płynnie przechodzi w jedwabistą, słodką gwajakowo-piżmową baze. Sama ta baza przypomina mi troche Cashemere Fissore.

nie czuję podobieństwa, bo gdyby tak było, to na pewno zapach by mi się spodobał ogólnie zapachy TD mnie rozczarowały:/ najlepszy chyba to Iridium, bo najwięcej iso w nim czułam, ale zupełnie bez mocy

[hey]

@kriss
Moja skóra podbija lub/i mój nos ma duża czułość na takie słodkie, kremowe drzewne nuty typu gwajak, kaszmeran, sandał.
Innych zapachów Daxtona jeszcze nie znam, acz do Ididium ciągnie mnie najbardziej ze względu na nazwę ...a i jeszcze do Resin Sacra, tym razem ze względu na nuty (i w sumie nazwę też). Co sadzisz o Resin Sacra?

[VI4]

Napisane przez hey

@kriss
Moja skóra podbija lub/i mój nos ma duża czułość na takie słodkie, kremowe drzewne nuty typu gwajak, kaszmeran, sandał.
Innych zapachów Daxtona jeszcze nie znam, acz do Ididium ciągnie mnie najbardziej ze względu na nazwę ...a i jeszcze do Resin Sacra, tym razem ze względu na nuty (i w sumie nazwę też). Co sadzisz o Resin Sacra?

ja jestem rozczarowana tymi zapachami - zachowawcze i bez mocy. Resign Sacra też bardzo bez szału, kojarzą mi się ogólnie z linią butikową D&G - niby ekskluzywnie, ale bez wychylania się, bez charakteru.

[zielona herbaciarnia]

Ostatnie testy bloterkowe w sephorze:
Bonbon Viktor&Rolf- naprawdę ładny ale tylko w początkowych fazach, kiedy nuta maltolowego karmelu splata się z jaśminem, brzoskwinią i klementynką. Potem wychodzi zakurzona biblioteczna waniliowo-ambrowa baza z nutą popielnicy po petach, fuu, baza fatalna.
Reveal Calvin Klein- zapach oparty na tym samych szkielecie co Womanity Muglera czyli akordy morskie zmiksowane z balsamiczno- owocowymi, po melonalowym lekko pieprznym wietrznym i zimnym otwarciu pozostaje słaby bliskoskórny chemiczny zapach z nuta karmelu przypominający ogólny zapach sephory, w zetknięciu z balsamiczną słodyczą efekt niby świeżości ale zahaczającej o aromat ogórków kiszonych nadaje calone, które niknie pozostawiając baze podobną jak w poprzednim zapach, waniliowo-ambrową, z nutą salicylanów i popielnicy po petach.
Więcej ostatnio testowanych zapachów na moim blogu, na którego się przeniosłem z wizazu. http://drscent.blogspot.com/

[hey]

Napisane przez VI4

ja jestem rozczarowana tymi zapachami - zachowawcze i bez mocy. Resign Sacra też bardzo bez szału, kojarzą mi się ogólnie z linią butikową D&G - niby ekskluzywnie, ale bez wychylania się, bez charakteru.

Dzięki za opinie. Tego sie obawiam za każdym razem gdy widze nową markę z minimalistycznym dizajnem i od razu z dużą liczbą zapachów.

[kriss_de_valnor]

Napisane przez hey

@kriss
Moja skóra podbija lub/i mój nos ma duża czułość na takie słodkie, kremowe drzewne nuty typu gwajak, kaszmeran, sandał.
Innych zapachów Daxtona jeszcze nie znam, acz do Ididium ciągnie mnie najbardziej ze względu na nazwę ...a i jeszcze do Resin Sacra, tym razem ze względu na nuty (i w sumie nazwę też). Co sadzisz o Resin Sacra?

akurat Resin Sacra nie zamawiałam, poznałam natomiast VSOP, Vachetta i Iridium właśnie, kiedy jeszcze nie było ich w Polsce, przyjechały z lucky i pisałam o nich w marcu tego roku, ale nie mogę odszukać tego postu z tego co pamiętam VSOP był kolońsko-przyprawowy, Vachetta tonkowa, a Iridium irysowo-molekułowe, wszystkie bez mocy, wtórne i po prostu słabe...

[201607040946]

White patchouli. Zapach chłodny, mokry, w sam raz na deszczową pogodę
A tak na poważnie: zabijcie mnie, ale w fazie końcowej paczula jest ideantyczna jak w L'eau de Chloe taka mokra, czysta, nie wysłodzona, ale otulona białymi kwiatami.
Początek jest zabójczy: zapach rozkładającej się gleby plus apteczny jad węża na szczęście szybko mija i do głosu dochodzi właśnie paczula. To trwa i trwa, jakieś 2 godziny, i zaczynam się nudzić.
No ALE po ok. 2 godzinach zapach wysładza się, robi się przyjemnie przytulny i ciepły, choć dalej jest bardzo przestrzennie i zielono.

[Quinn]

Comme une Evidence L'extrait de Parfum - jestem w szoku, zupełnie przypadkiem weszłam w posiadanie tych perfum i oczarowały mnie po pierwszym "od niechcenia" użyciu. Początek nieco zbyt zielony, ale po paru minutach pojawia się piękna, piękna róża, bardzo przypominająca mi różę z Noir de Noir. Nie wiem czy ta wersja jest bardzo różna od oryginału, ale chyba tak, bo kiedyś testowałam i zlekceważyłam ten zapach, to intensywniejsze wydanie ma wg fragrantici więcej paczuli i drzwnych nut w składzie. Bardzo mi się podoba, jedna z ładniejszych róż jakie testowałam. Jest lekko mleczna, pudrowa, dość czysta. Podobieństwo do TF NdN spore.

[Pani Stettke]

Absinthe Nasomatto -przyjemny, łagodny, ziemisty wetiwer w towarzystwie subtelnych, gorzkawych, ziołowych nut. Białe listki piołunu, zielone listki paczuli. Delikatnie dymna, trochę herbaciana baza, ze śladem ambrowej słodyczy. Wszystko bardzo przyjemne, dla mnie zbyt zrównoważone i zbyt bliskoskórne.

Ramon Bejar Sanctum-hektometry dymu z olibanum w towarzystwie słodkawej, jasnej mirry i lekko karmelizowanych żywic. Daję głowę, że w bazie jest odrobina oudu. Dobra, solidna, kadzidlana kompozycja, ale trwałość i sillage mogłyby być lepsze.

Arabian Oud Superior Oud Wood- oud z różą, receptura leżała gdzieś blisko Ferrari Essence Oud. Pierwsze dwie godziny są niemal identyczne. Gwoli ścisłości, różę udaje tu olejek geraniowy. Później róża znika, zostaje głęboko drzewny oud, na bazie hojnie posypanej gałką muszkatołową. Trwałość bez zarzutu- mogłabym mieć flakon i używać bez przykrości.

Cuir d'Arabie Montale- jeden z nielicznych oudów, których moja skóra chyba nie pokocha, czyli oud "posikany", z akcentami wyraźnie zwierzęcymi, czyli cywetem, kastoreum i piżmem zaciągniętym aldehydami, które w dodatku w bazie potrafi się zmydlić. Nie jest bardzo hardcorowy, bo znam wonie bardziej zwierzęce, lecz po prostu brzydki. Tu trwałość też niestety bez zarzutu.

[madziullka]

Miałam dziś okazję przetestować z próbki Ambre For Her C. Lacroix dla Avon zapach lekki, świeży z nutką słodyczy, ale przełamanej czymś delikatnie kwaskowym (pewnie mandarynka), ogólnie bardzo przyjemny zapach, zdecydowanie na dzień, do białej bluzki nie poddusi, zapach bezpieczny, raczej nikogo nie rozboli od niego głowa. Bardzo, bardzo przyjemny Ciężko tylko ocenić trwałość z lanej próbki...

[aniusia82]

Jil Sander evergreen z próbki, podobają mi się, zastanawiam się nad zakupem flaszki. Czy któraś z Was ma ten zapach, czy nie jest męczący na dłuższą metę?

[Małgosia791]

Royal Muska-ależ byłam na nie napalona, dziś rano doleciała próbka i wzięłam się za testowanie. Noszę już 5 godzinę na sobie. Jakież ogromne było moje rozczarowanie... Gdzie ta kremowość, subtelność, kobiecość? Wylazło na mnie brudne, fizjologiczno-fekalne piżmo z przebijającymi gdzieniegdzie niemrawo jakimiś kwiatkami i nutą "starobabcino-pudrową". Dobrze, ze zapach jest bliskoskórny i nie ma ogona. Pod koniec to piżmo trochę łagodnieje i się wysładza, ale co z tego..., nadal brzydkie

Czytając recenzje znalazłam jedną, gdzie ktoś trafnie porównał ten zapach do "nadtrawionej treści żołądka"-mam podobne odczucia.

Przepraszam najmocniej miłośniczki, ale normalnie nie mogę tego wąchać, a co dopiero pachnieć. Moje rozczarowanie roku. Idę do wymiankowego, może ktoś zabierze ode mnie tę nieszczęsną odlewke.

[pozzzziomka]

Napisane przez Małgosia791

Royal Muska-ależ byłam na nie napalona, dziś rano doleciała próbka i wzięłam się za testowanie. Noszę już 5 godzinę na sobie. Jakież ogromne było moje rozczarowanie... Gdzie ta kremowość, subtelność, kobiecość? Wylazło na mnie brudne, fizjologiczno-fekalne piżmo z przebijającymi gdzieniegdzie niemrawo jakimiś kwiatkami i nutą "starobabcino-pudrową". Dobrze, ze zapach jest bliskoskórny i nie ma ogona. Pod koniec to piżmo trochę łagodnieje i się wysładza, ale co z tego..., nadal brzydkie

Czytając recenzje znalazłam jedną, gdzie ktoś trafnie porównał ten zapach do "nadtrawionej treści żołądka"-mam podobne odczucia.

Przepraszam najmocniej miłośniczki, ale normalnie nie mogę tego wąchać, a co dopiero pachnieć. Moje rozczarowanie roku. Idę do wymiankowego, może ktoś zabierze ode mnie tę nieszczęsną odlewke.

Ale wez pod uwage, ze zachwyty sa bo na kazdym ten zapach pachnie inaczej To niszowy zapach nie bedzie przewidywalny jak wiekszosc mainstreamu I radze dac mu szanse Mnie kiedys rozczarowal A ost przepieknie sie ulozyl - slodko kremowo pizmowo cudnie Klimaty Bal d'Africa Byredo



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Małgosia791]

Napisane przez pozzzziomka

Ale wez pod uwage, ze zachwyty sa bo na kazdym ten zapach pachnie inaczej To niszowy zapach nie bedzie przewidywalny jak wiekszosc mainstreamu I radze dac mu szanse Mnie kiedys rozczarowal A ost przepieknie sie ulozyl - slodko kremowo pizmowo cudnie Klimaty Bal d'Africa Byredo



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Raczej szansy nie będzie-nic kompletnie mi się w tym zapachu nie podoba, nie mam zamiaru sie męczyc.

[pozzzziomka]

Napisane przez Małgosia791

Raczej szansy nie będzie-nic kompletnie mi się w tym zapachu nie podoba, nie mam zamiaru sie męczyc.

Mnie kiedys tez odrzucil A teraz odczucia sa diametralnie inne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[golgie]

O nie, tylko nie mówcie takich rzeczy o Royal Muska-napaliłam się niemożebnie, właśnie leci do mnie próbka (jedna z wielu innych)Wyobrażam sobie niebiańskosć wręcz,a tu...nadtrawiona treść żołądkaNo nic, może mnie nie odrzuci
Zaczynam jednak dziękować opatrzności, że nie brałam w ciemno całej flaszki, bo jakbym też poczuła coś niefajnego, to bym się chyba załamała, że dałam za to tyyyle pieniędzy:P

[Asiuuuuula]

Kurcze, dla mnie nigdy Royal Muska nie była kontrowersyjna, jak tylko poznałam to pachniała dla mnie sokiem jabłkowym, taki zwykły przyjemny zapach, mało wyczuwalny, spodziewałam się mocnego piżma, zwierzęcego a tymczasem to jest takie delikatniutkie piżmo, sprawiające, że zapach staje się otulający w sensie intymny, bo otulający jako ciepły/słodki to z pewnością nie

[marienmarien]

Napisane przez golgie

O nie, tylko nie mówcie takich rzeczy o Royal Muska-napaliłam się niemożebnie, właśnie leci do mnie próbka (jedna z wielu innych)Wyobrażam sobie niebiańskosć wręcz,a tu...nadtrawiona treść żołądkaNo nic, może mnie nie odrzuci
Zaczynam jednak dziękować opatrzności, że nie brałam w ciemno całej flaszki, bo jakbym też poczuła coś niefajnego, to bym się chyba załamała, że dałam za to tyyyle pieniędzy:P

Dla mnie Royal Muska to piękny, delikatny, zmysłowy i jednocześnie
elegancki zapach. Używam rzadko, bo oszczędzam (mam ok 7ml).
Także co osoba, to inna opinia Podobno piżmo na skórze niektórych osób niezbyt ładnie pachnie. Napisz swoje wrażenia po przetestowaniu

W temacie: testowałam ostatnio:
Frapin 1270- bardzo dobrze skomponowany zapach, delikatnie słodki, przyprawowo-owocowy, z piękną drzewną bazą (kolejne perfumy z drewnem gwajakowym, które lubię)przez chwilę, w początkowej fazie troszkę mi się skojarzył z ToD Naked od Madonny

[golgie]

Napisane przez marienmarien

Dla mnie Royal Muska to piękny, delikatny, zmysłowy i jednocześnie
elegancki zapach. Używam rzadko, bo oszczędzam (mam ok 7ml).
Także co osoba, to inna opinia Podobno piżmo na skórze niektórych osób niezbyt ładnie pachnie. Napisz swoje wrażenia po przetestowaniu

W temacie: testowałam ostatnio:
Frapin 1270- bardzo dobrze skomponowany zapach, delikatnie słodki, przyprawowo-owocowy, z piękną drzewną bazą (kolejne perfumy z drewnem gwajakowym, które lubię)przez chwilę, w początkowej fazie troszkę mi się skojarzył z ToD Naked od Madonny

Doleciała próbka i..., jak na razie, raz tylko psiknęłam na rękę i jest to zapach ładny, mydlany, czuć białe piżmo, ale wydaje mi się migrenogenny
Muszę go dogłębniej potestować, bo czuję, że nie pokazał jeszcze na co go stać.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

W ogóle planuję wieczór testów, bo zrobiłam zamówienie w Quality na 13 próbek, a dwie dostałam gratis


EDIT-cały czas testuję i...wsiąkam coraz mocniej, obawiam się, że będę musiała kupić 100ml-ałłłłaaa

[marienmarien]

Napisane przez golgie

Doleciała próbka i..., jak na razie, raz tylko psiknęłam na rękę i jest to zapach ładny, mydlany, czuć białe piżmo, ale wydaje mi się migrenogenny
Muszę go dogłębniej potestować, bo czuję, że nie pokazał jeszcze na co go stać.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

W ogóle planuję wieczór testów, bo zrobiłam zamówienie w Quality na 13 próbek, a dwie dostałam gratis


EDIT-cały czas testuję i...wsiąkam coraz mocniej, obawiam się, że będę musiała kupić 100ml-ałłłłaaa

Aż tak się spodobał? Też bym chciała flakon, ale one takie drogie...to musi trochę poczekać

[golgie]

Royal Muska- jest bossska i ma trochę wspólnego z moim ukochanym zapachem-Noa
Rozważam nawet zakup zestawu 100ml +30ml w Quality, ale ta cena to już masakraKIedyś myślałam, że Chanel jest górną granicą cenową jaką wydam na perfumy...

[Małgosia791]

Narciso Rodriguez Narciso-stwierdzam, ze piżmo w perfumach jest nie dla mnie. Na mojej skórze wyłazi jakaś brudna, fizjologiczno-mydlana nuta. Narciso pachnie bardzo intensywnie własnie pizmem zmieszanym z dusznymi kwiatami. W składzie są gardenia i róża-wcale ich nie czuję. Wyczuwam za to duszne żonkile i tulipany na piżmowej bazie.

Zapach jest taki "inny", elegancki i nawet intrygujący, ale nie dla mnie

[Małgosia791]

Napisane przez golgie

Royal Muska- jest bossska i ma trochę wspólnego z moim ukochanym zapachem-Noa
Rozważam nawet zakup zestawu 100ml +30ml w Quality, ale ta cena to już masakraKIedyś myślałam, że Chanel jest górną granicą cenową jaką wydam na perfumy...

Już wiem czemu Noa też nie lubię
Royal jest na Allegro 100ml w niezłej nawet cenie

[golgie]

Napisane przez Małgosia791

Już wiem czemu Noa też nie lubię
Royal jest na Allegro 100ml w niezłej nawet cenie

Widziałam, ale zestaw mnie kusi

[pozzzziomka]

Hmm A znasz Jasmine Musk T. Forda albo Scenta (klasyka) Costume National? Tam jest piekne pizmo, ale w zupelnie innym wydaniu - z jasminem w TF, a CN pachnie blizniaczo jasmin, pizmo, herbata Bo z czysto-pizmowymi zapachami roznie to bywa
A czarny Narciso?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Małgosia791]

Napisane przez pozzzziomka

Hmm A znasz Jasmine Musk T. Forda albo Scenta (klasyka) Costume National? Tam jest piekne pizmo, ale w zupelnie innym wydaniu - z jasminem w TF, a CN pachnie blizniaczo jasmin, pizmo, herbata Bo z czysto-pizmowymi zapachami roznie to bywa
A czarny Narciso?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W sumie nie znam wiele piżmowych zapachów, dopiero ostatnio się zaczęłam nimi interesować. Sprawdzę Twoje typy, dzięki. Narciso testowałam tylko ten jeden zapach, innych nie znam

[pozzzziomka]

Czarny ladniejszy albo delikatniejsze wersje L'eau czy kremowa Essence
Ja uwielbiam Jasmine Musk i Scenta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.