|
Notka |
|
Chirurgia plastyczna Interesujesz się chirurgią plastyczną? Poddałaś się zabiegowi lub go rozważasz? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie. |
|
Narzędzia |
2020-07-07, 22:07 | #3871 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Mam pytanie do dziewczyn które ćwiczą po jakim czasie wróciłyście to ćwiczeń na dolne partię oraz brzuch wiem że Mila po 9 miesiącach ale ciakwa jestem czy na dolne partię mogłabym już coś robić mam na myśli ćwiczenia bez obciążeń.
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-08, 07:15 | #3872 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Poczytaj część wątku z zeszłego roku, pisała dziewczyna która ćwiczyła na siłowni, chyba coś pisała kiedy wróciła do ćwiczeń. Mnie się wydaje, że możesz, ale ostrożnie, stopniowo zwiększaj intensywność i obciążenie, kontroluj na ile mięśnie piersi się nie nadwyrężają. No i pamiętaj, że ćwiczenia na brzuch potrafią być ryzykowne. Znaczy jak ćwiczyłam na ławeczce, ręce na szyi, to szybko z tego zrezygnowałam, bo cycki zaczęły się napinać, jak zmieniłam i trzymałam ręce wzdłuż ciała, to już było lepiej.
__________________
asia |
|
2020-07-08, 12:06 | #3873 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Asiu dziękuję za odpowiedź a czy w piersiach nie czułaś dyskomfortu podczas pływania?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-08, 17:55 | #3874 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Nie, ale bardzo pilnowałam by pływać tym kraulem stylowo, znaczy dłoń tylko odrobinę nad powierzchnią wody. Za to jak raz trochę popływałam na grzbiecie, to zaraz poczułam, że to za bardzo piersi obciąża.
__________________
asia |
2020-07-08, 21:29 | #3875 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Aaa ok rozumiem, jestem 2 tygodnie po i korci mnie żeby brzuch już zacząć ćwiczyć i nogi bez ciężarów.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ---------- Jestem 3 tyg od operacji nie dwa Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-09, 07:35 | #3876 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Ogólnie ruch jest wskazany, choć ja na początku ograniczyłam się do spacerów. Jeśli zdecydujesz się na ćwiczenia, to wybierz te najbardziej statyczne, powoli stopniuj wysiłek, żeby sprawdzić, czy jednak po kilku godzinach nie ma reakcji mięśni piersi i skoncentruj uwagę na mięśniach piersi, żeby wyczuć, czy nie są obciążone.
__________________
asia |
|
2020-07-09, 08:43 | #3877 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Przeciwbólowe tylko w klinice bralam w domu już nie, tak też zrobię jak napisałaś na spokojnie, z wyczuciem aby nie przesadzić.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-10, 18:38 | #3878 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Hej Kochane, jestem już po wymianie. Stanęło na 590, tak dobrał mi lekarz i na razie jestem zadowolona, są może minimalnie większe niż moje anatomy mentora. Na razie boli jak cholera, za kilka tygodni wrzucę pewnie fotki do albumu. Dzięki Wam za wsparcie
|
2020-07-10, 19:19 | #3879 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Hej Mila ale się cieszę że już po i że wszystko poszło dobrze, gratulacje
rozmiar napewno idealnie dobrany, lekarz wiedział co robi Trzymaj się kochana, dochodź do siebie szybciutko i czekamy na relelacje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-10, 22:18 | #3880 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Lavi jak u Ciebie, jak piersi sie
,, układają,, czy zmieniły swój ksztalt? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-10, 23:43 | #3881 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Aniu, ciężko z dnia na dzień ocenić tę różnicę i postępy. Na pewno prawy implant szybciej schodzi na dół, prawa pierś lepiej wygląda. Lewa brodawka 1 cm wyżej, a pierś bardziej kanciasta, tzn. od dołu jakby płaska, ale wyczytałam, że to normalne.
Ogólnie zaakceptowałam te piersi prawie w 100%, byłam kilka razy w sklepach i super się ubrania układają na sylwetce w końcu, aż chce się kupować. Nago widać, że są duże, ale już bym nie powiedziała, że za duże. Nie będę zmieniać implantów na mniejsze. Powiedzcie mi, kiedy Was przestały szwy ciągnąć? Ja chyba teraz (2,5 tyg po operacji) mam wręcz silniejsze niż wcześniej to uczucie, że jak zdejmę stanik do mycia, to te piersi tak obciążają szwy i jest to średnio przyjemne. Szwy mam bardzo zagłębione pod piersiami i napięte jest tam ciało. Mam nadzieję, że to minie. Poza tym często mam takie uczucie przelewania się czegoś/przeciążeń, jak rano wstaję z łóżka najbardzej, ale w ciągu dnia też, czasem aż patrzę czy ta pierś się nie rusza. Też tak miałyście? Mila, cieszę się, że poszło bez komplikacji. Ból potrwa chwilę, a piersi zostaną! Bierz mocne prochy, jak potrzebujesz. |
2020-07-12, 14:23 | #3882 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Lavi ja jestem ponad 3 tyg po operacji nie ciągną mnie szwy, a jeżeli rozchodzi się o przelewanie to nie czułam jego w ogóle aczkolwiek to normalne bo wiekszasc dziewczyn czuje, stwierdziłam że u mnie jest tak mały implant że takich odczuć nie mam
Dziewczyny po jakim czasie od operacji nosilyscie staniki z fiszbinami? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-12, 14:31 | #3883 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
3 miesiące.
__________________
asia |
|
2020-07-12, 14:44 | #3884 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Ok to jeszcze trochę poczekam czyli do tego czasu staniki typowo pooperacyjne, bez stanika też nie ma pewnie opcji
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-12, 15:00 | #3885 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Cytat:
Wrzuciłam właśnie 4 nowe fotki do galerii z dzisiaj (w zielonych spodniach). To selfie, więc jest odbicie lustrzane, ale możecie zobaczyć jak moja lewa pierś jest bardziej kanciasta, a prawa ładna i okrągła. Liczę na to, że się wyrównają. Jakieś plastry na blizny nosiłyście? Jak odpadną strupy to mój dr poleca jakieś plastry po 150 zł poprawiające wygląd blizn. |
||
2020-07-12, 15:56 | #3886 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Ania, Lavi, dzięki dziewczyny Muszę przyznać, że przechodzę milion razy lepiej, niż pierwszą operację... z kliniki wyszłam w piątek, dzis rano sama cała się umyłam, łącznie z włosami, ubrałam, umalowałam, byłam nawet na wyborach Także szok, pamiętam, że przy pierwszej operacji płakałam z bólu całe dnie i trzymanie szklanki, żeby się napić było dla mnie ogromnym wysiłkiem.
Ania, ja pierwsze fiszbiny nosiłam po pół roku, ale ja w ogóle ze wszystkim byłam bardzo ostrożna a i tak skończyło się tak jak się skończyło, więc nie ma reguły. Lavi, mnie szew nie ciągnął, ale uczucie przelewania na początku czułam, sama nie wiem kiedy to minęło. Ale ogólnie ja też długo czułam, że tam w środku jest implant a nie moja pierś. Dopiero po 1.5 roku czułam takie ,zespolenie' Bardzo ładnie te okrąglaski wyglądają. Na razie jeszcze mocno trzyma mięsień i są dość płaskie, ale już widzę, że ładnie się układają i jestem przezadwolona, mimo bólu i stresu jaki przeszłam. Paradoksalnie te okrągłe 590 wcale nie jest wielkie, wręcz przeciwnie, w ubraniu wygląda dość delikatnie, także cieszę się, że zdałam się na lekarza. Edytowane przez mila17 Czas edycji: 2020-07-12 o 15:58 |
2020-07-12, 17:19 | #3887 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Cytat:
Zaraz po odcięciu szwów zaczęłam używać plastry sutricon. Blizna na początku miała tak bliżej 6 cm, potem się bardziej 5cm zrobiło. Jak sobie kupowałam w aptece internetowej, to koło 110zł kosztowało największe opakowanie, czyli 5 sztuk 5x30 cm. Plaster na początku ciełam wzdłuż i wszerz na cztery, czyli wychodziło 16 sztuk 7,5x1,25cm, kolejne ciełam już oszczędniej, to znaczy na kawałki 1x6cm. Trochę zabawy z liniką było , ale ostatecznie wychodziło mi z całego pudełka 125 plasterków, czyli zapas na dwa miesiące, bo zmieniałam codziennie, uznałam, że jak tyle wydałam na operację, to głupio oszczędzić na plastrach. Nie wiem jak by to było bez plastrów, ale po nich blizny są naprawdę piękne, nic nie ciągną i są praktycznie niewyczuwalne. Ponieważ zostało mi jedno opakowanie, to teraz testuję plastry na palcu u nogi, bo tam mam trzyletnią bliznę która w jednym miejscu jest nieprzyjemnie zgrubiała, tu się w praktyce okaże, czy naprawdę są takie dobre, ale to za kilka miesięcy ocenię, bo dopiero zaczęłam. Aha, pani rehabilitantka kazała masować bliznę, żadnych ruchów okrężnych, 10 razy przesunąć po niej wzdłuż, zawsze w tę samą stronę. Niby włókna kolagenowe mają się lepiej układać. Więc zawsze pod prysznicem to robiłam, skóra namydlona, palec ma dobry poślizg , a po umyciu naklejałam nowe plasterki.
__________________
asia Edytowane przez asiulkaa Czas edycji: 2020-07-12 o 17:21 |
||
2020-07-12, 21:05 | #3888 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Dzięki Asia
Mój dr polecił plastry po odpadnięciu strupa, czyli ok. 3 tyg po operacji (ja nie miałam nic robionego ze szwami, mam rozpuszczające się). Mam kupić Oleeva fabric, plaster wielokrotnego użytku (można go nosić 1,5 miesiąca). O masowaniu blizn nic nie słyszałam, wygoogluję sobie, choć ogólnie boję się to dotykać, takie twarde są te miejsca, mam czarne kreski (to chyba są te szwy), coś tam się lekko złuściło, jakby strupek odpadł z jednej strony pod prawą piersią, poza tym strupów jako takich nie miałam i aż myślę czy do kliniki nie napisać czy już mam stosować ten plaster. Nie chciałabym przy odklejaniu czegoś sobie tam wyrwać |
2020-07-12, 21:46 | #3889 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Mi lekarz również delikatnie nakazał podczas stosowania żelu,, przyduszać,, blizny
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-07-13, 07:29 | #3890 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
To masowanie, to ma być delikatne muśnięcie. Szwy też miałam rozpuszczalne, ale wystające końcówki miałam ucinane.
Co do plastrów, to tu była spora dyskusja, nie pamiętam czy o tych Oleeva była mowa, ale sutricon miał najlepsze opinie, dlatego je wybrałam. Rehabilitantka zalecała maść i masowanie, ale ja leniwa jestem , dlatego uznałam, że wygodniej mi będzie ten plaster codziennie zmieniać.
__________________
asia |
2020-07-13, 19:00 | #3891 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
ech, no boję się cokolwiek naklejać... Asia, ten plaster Ci nie szarpał szwów przy zdejmowaniu?
|
2020-07-13, 21:31 | #3892 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Dziewczyny a jak wasze włosy i cera po narkozie? Wszystko ok?
|
2020-07-13, 23:01 | #3893 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Rukolka, ja nie widzę większych zmian. Włosy mi wypadają zawsze, a cera ok.
|
2020-07-14, 07:35 | #3894 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Nie widzę różnicy.
__________________
asia |
|
2020-07-15, 10:08 | #3895 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Ile czasu się te szwy będą rozpuszczać? Mila jak się czujesz? Ania, jak odczucia co do rozmiaru? |
|
2020-07-15, 12:01 | #3896 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
To może być bardzo różnie, ale chyba tak do miesiąca, z czego zgrubienia w dotyku będzie czuć znacznie dłużej.
Na palcu u nogi to mi się część szwu nie chciała rozpuścić, chyba na trzy raty wydłubywałam z rany cieniuteńkie włókienka. Pewnie dlatego ostatecznie mam taką nieprzyjemną w dotyku bliznę w jednym miejscu.
__________________
asia |
2020-07-15, 18:47 | #3897 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Ale muszę Wam przyznać, że trochę jestem zniesmaczona podejściem w klinice. Oczywiście opieka super, uwazam, że mój Doktor robi piękne biusty i zna się na rzeczy, ma empatyczne podejście do pacjentów, no ale.... uważam, że sytuacja, w której dostaję za mały stanik pooperacyjny, najzwyklejszy, natanszy elastyczny stanik który nic nie trzyma, to jest to sytuacja karygodna. Dr polecił mi też, żebym zszyła sobie miseczki ze sobą, żeby lepiej zbierały biust do środka. No serio? Ok, zszyłam go, cała obolała po operacji, ale co z tego, jak połowa biustu wylewała mi się z tego stanika pod pachami, a dół uwierał w bliznę Dwa dni po operacji poprosiłam siostrę, żeby kupiła mi dobry sportowy mocno trzymający stanik w triumphie, oczywiscie w odpowiednim rozmiarze i dopiero wtedy odetchnęłam i połowa bólu mi odeszła. Tak chciałam się tylko pożalić, bo poprawka trochę kosztowała, badania, test na covid, to jeszcze nawet stanik pooperacyjny musiałam kupić sobie sama Uważam, że to tak średnio fajnie wyszło. Ale najważniejsze, że wracam do zdrowia i chcę już zapomnieć o tym wszystkim, stresie, bólu itd. To moje drugie stracone lato - rok temu o tej porze miałam pierwszą poprawkę po przekręceniu, chodziłam w pasie pooperacyjnym, na wesele kuzyna poszłam z ogromną wysypką po znieczuleniu. Teraz kolejne piękne lato a ja znów siedzę w domu, przez biust. Oby już ta zła passa odeszła i nie wróciła, bo te poprawki bardzo odbiły się na mojej psychice. Edytowane przez mila17 Czas edycji: 2020-07-15 o 18:51 |
|
2020-07-15, 21:36 | #3898 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Ps. Przepraszam, że się wcinam, ale podczytuje, bo też myślę o powiększeniu biustu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-15, 22:41 | #3899 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Cytat:
Nastaw się, że wszystko już z biustem będzie dobrze i będziesz miała święty spokój. Cytat:
Wczoraj mi stuknęły 3 tygodnie, wciąż nie dowierzam, że to zrobiłam. Dużo cierpienia i bólu, ale już widzę, że było warto. |
|||
2020-07-16, 07:47 | #3900 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
lavieenrose też się zastanawiałam nad tym i pytałam lekarza, to normalne, że okolice szwów są twarde i trochę to potrwa zanim zmiękną.
Mila faktycznie ze stanikiem nawalili na całej linii, ale przyznam, że nie odczuwałam żeby ten stanik jakoś bardzo mocno trzymał mi biust, a na pewno miałam dobrze dopasowany, bo rehabilitantka przy okazji masaży sprawdzała czy jest dobrze spięty. BlueSky nie wcinasz się , od tego jest wątek, żeby każdy mógł pisać . Napisz coś więcej na temat tych odparzeń, bo też jestem ciekawa, u mnie nie było żadnych problemów, a nosiłam je całą dobę z kwadransem przerwy na prysznic.
__________________
asia |
Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:03.