Pedagogika czy położnictwo?

[gwiazdka93]

.

[Hawa]

Połoznictwo.
Po pedagogice albo wylądujesz na bezrobociu albo w najlepszym wypadku będziesz zarabiala grosze w szkole/przedszkolu.

[kura25]

podobno najwięcej bezrobotnych w Polsce z wykształceniem wyższym to właśnie absolwenci pedagogiki lub psychologii...

[ksiezniczkanajgorsza]

Położnictwo + nauka języków = możliwość wyjazdu za granicę i zarabiania przyzwoitej kasy

Pedagogika= ????

[201607111050]

Pedagogika i położnictwo to są diametralnie różne kierunki.
I po położnictwie z pracą też już nie jest tak różowo ..

[gwiazdka93]

.

[201607111050]

Napisane przez gwiazdka93

No właśnie, z jednej strony na każdym forum praktycznie położne narzekają, z drugiej zaś położnych jest coraz mniej, z mojego regionu jest kilka (2 lub 3) studentek położnictwa, a mamy 2 szpitale...

Dzięki dziewczyny za opinię Pomogłyście trochę

Co roku w moim mieście położnictwo kończy ok. 50 osób, szpitali z oddziałam położniczymi mamy hm.. 4?
Jest przesyt. Z pracą są problemy. A bez znajomości to już w ogóle.

[cosmo20]

Napisane przez gwiazdka93

No właśnie, z jednej strony na każdym forum praktycznie położne narzekają, z drugiej zaś położnych jest coraz mniej, z mojego regionu jest kilka (2 lub 3) studentek położnictwa, a mamy 2 szpitale...

a ja właśnie ostatnio słyszałam jakieś plusy na rzecz położnictwa, że już lepiej z pracą itd. (ale to pewnie zależy od regionu) ale co konkretnie to nie pamiętam bo jakoś specjalnie mnie to nie interesowało. koleżanka na to poszła, ale dopiero miesiąc więc za wcześnie by cokolwiek powiedzieć. wiem tylko, że cały dzień siedzi na uczelni a potem w nocy uczy się do kół, także za kolorowo nie ma. ale trzeba się z tym liczyć, że na tych "lepszych" uczelniach trochę pracy jest.

na pedagogikę w życiu bym nie poszła. także zdecydowanie położnictwo z tych dwóch.

[ksiezniczkanajgorsza]

Napisane przez gwiazdka93

Języków się bardzo szybko uczę, jestem na rozszerzonym angielskim, także to nie problem. O wyjeździe za granicę nie myślę (przynajmniej narazie), ja bym za bardzo tęskniła.

Skoro tak, to uważam, że wszystko jedno na co pójdziesz. Z bilansu wynika, że nie ma znaczenia, bo oba Cię interesują, a z obu pieniądze są słabe i szanse na pracę również

[201607111050]

Napisane przez cosmo20

a ja właśnie ostatnio słyszałam jakieś plusy na rzecz położnictwa, że już lepiej z pracą itd. (ale to pewnie zależy od regionu) ale co konkretnie to nie pamiętam bo jakoś specjalnie mnie to nie interesowało. koleżanka na to poszła, ale dopiero miesiąc więc za wcześnie by cokolwiek powiedzieć. wiem tylko, że cały dzień siedzi na uczelni a potem w nocy uczy się do kół, także za kolorowo nie ma. ale trzeba się z tym liczyć, że na tych "lepszych" uczelniach trochę pracy jest.

na pedagogikę w życiu bym nie poszła. także zdecydowanie położnictwo z tych dwóch.

Nauki na położnictwie jest naprawdę dużo (anatomia, fizjologia, farmakologia), na pedagogice moim osobistym zdaniem jest łatwiej
Zarobki położnej zależą od stażu pracy, z tego co wiem na początku jest to 1000-1500zł. Po pedagogice jest naprawdę duży problem z pracą, koleżanka po magistrze, z jakimś tam doświadczeniem ledwo załapała 1/2 etatu Zarobki też w okolicach najniższej krajowej.

[Basiulka19]

Ja studiuje pedogogike tyle ze ja planuje zrobić mgr ze specjalnej i chce pracować z dziećmi nie pełnosprawnymi ....

[tamlin111]

Ja jestem położną. Z pracą nie jest za ciekawie bo możliwości są ograniczone ( porodówka, położnictwo, ginekologia i noworodki ). Co prawda przez dłuższy czas pracowałam w klinice pediatrii ale niby ze dziećmi powyżej roku nie mogłam. Może lepiej pielęgniarstwo?

[Hawa]

Położna może pracować również w klinikach prywatnych, szkołach rodzenia a nawet założyć własną szkołę. Wiele kobiet jest w stanie zapłacić, aby mieć obok siebie dobrą położną.
A po pedagogice cóż...szkoły, przedszkola, niskie zarobki..no chyba, ze ma sie wtyki w przedszkolach prywatnych...

[tamlin111]

Co do szkół rodzenia to nie jest tak łatwo. Trzeba mieć odpowiednie doświadczenie, staż, kursy. Poza tym teraz takich szkół jest bardzo dużo, a przekonanie do nich nadal nie za duże.

[ksiezniczkanajgorsza]

Napisane przez tamlin111

Może lepiej pielęgniarstwo?

Autorka wątku chce pracować z dziećmi

[tamlin111]

Pielęgniarka też może pracować z dziećmi

[gwiazdka93]

.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez tamlin111

Ja jestem położną. Z pracą nie jest za ciekawie bo możliwości są ograniczone ( porodówka, położnictwo, ginekologia i noworodki ). Co prawda przez dłuższy czas pracowałam w klinice pediatrii ale niby ze dziećmi powyżej roku nie mogłam. Może lepiej pielęgniarstwo?

A jakaś przeszkoda jest, by się kształcić i będąc położną, doszkolić się na pielęgniarkę? Nie słyszałam o takiej

Napisane przez Basiulka19

Ja studiuje pedogogike tyle ze ja planuje zrobić mgr ze specjalnej i chce pracować z dziećmi nie pełnosprawnymi ....

To radzę się ciut douczyć.

Napisane przez tamlin111

Co do szkół rodzenia to nie jest tak łatwo. Trzeba mieć odpowiednie doświadczenie, staż, kursy. Poza tym teraz takich szkół jest bardzo dużo, a przekonanie do nich nadal nie za duże.

I znów - jakaś przeszkoda w doszkalaniu się? mam wrażenie, że zawód związany z medycyną niejako wymusza ciągłą naukę?

Co do SR - szczerze mówiąc, zależy od okolicy. W moim kilkudziesięciotysięcznym mieście, w którym jest szpital + porodówka, nie ma ani jednej. W sąsiednim jest jedna. A na miejsce w tej, gdzie się zapisywałam, czekałam 2 miesiące, zdążyłam na ostatni dzwonek, szczerze mówiąc.

[Ilsa Lund]

Położnictwo. Będziesz mogła się zatrudnić w prywatnej klinice i mieć prestiżową pracę - nikt nie patrzy dobrze na to, że w cv ma się wpisane ganianie w berka z dziećmi.

[201607111050]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22966698]A jakaś przeszkoda jest, by się kształcić i będąc położną, doszkolić się na pielęgniarkę? Nie słyszałam o takiej
[/QUOTE]

Ja słyszałam, że lepiej doszkalać się w drugą stronę, od pielęgniarstwa zaczynając Nie wiem jak to wygląda dokładnie ale ponoć tak się robi

Napisane przez Ilsa Lund

Położnictwo. Będziesz mogła się zatrudnić w prywatnej klinice i mieć prestiżową pracę - nikt nie patrzy dobrze na to, że w cv ma się wpisane ganianie w berka z dziećmi.

A spróbuj znaleść robotę w prywatnej klinice... Jak masz znajomości, albo 'na starość' gdy masz porządne doświadczenie.
Swoją drogą wiem, że ciężko jest znaleść pracę chociażby w zwykłej przychodni nfzetowkiej bez znajomości. Bo taka połóżna to niewiele robi (papiery głównie ginekologowi wypełnia) a zarabie nieźle

[moooniaaaa]

Zdecydowanie połóżnictwo.
Wszystkie znajome położne jakie znam pootwierały swoje gabinety i nie narzekają na kasę. Sama czasami u jednych dorabiam bo pomagam obsługiwac im program na kompie i nawet fajną prace mają jak tak człowiek posłucha z boku Tylko jednego im współczuję-mają pacjentki w całym mieście, więc dużo jeżdżenia i bieganiny,z jednego końca miasta na drugi i tak w kółko.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez oh!

Swoją drogą wiem, że ciężko jest znaleść pracę chociażby w zwykłej przychodni nfzetowkiej bez znajomości. Bo taka połóżna to niewiele robi (papiery głównie ginekologowi wypełnia) a zarabie nieźle

Papiery ginekologowi to wypełnia pielęgniarka.

[201607111050]

Napisane przez moooniaaaa

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

[/COLOR]
Papiery ginekologowi to wypełnia pielęgniarka.

Ja się spotkałam z położnymi

[ksiezniczkanajgorsza]

Napisane przez tamlin111

Pielęgniarka też może pracować z dziećmi

Tak, ale przez lata studiów trzeba przejść przez praktyki. Czy pielęgniarka może pracować z dziećmi? No pewnie! Ale ile takich pielęgniarek potrzeba? Jaka jest szansa, że autorka znajdzie prace jako pielęgniarka właśnie do dzieci? Taka jak to, że znajdzie pracę jako przedszkolanka, czy położna.

Podsumowując- IMHO oba zawody- pedagog, położna są do kitu jak chce się pracować w Polsce. Gdybym ja miała wybierać wybrałabym coś zupełnie innego, albo nauczyła się radzić sobie z tęsknotą, poszła na położnictwo i wyjechała za granicę.

[Francuska Fantazja]

Nie istnieje coś takiego jak uzupełniające studia pielęgniarskie dla położnych, ani w drugą stronę. Na dodatek położna ma bardzo ograniczone możliwości zatrudnienia. Myślałaś może o pielęgniarstwie, a następnie specjalizacji w kierunku właśnie opieki nad dziećmi? Możliwości jest wiele- możesz pracować w szkole jako higienistka, jako pielęgniarka na oddziale dziecięcym, jako pielęgniarka w hospicjum dla dzieci itd. Osobiście odradzam położnictwo, a już tym bardziej pedagogikę.

[ksiezniczkanajgorsza]

Napisane przez Francuska Fantazja

Nie istnieje coś takiego jak uzupełniające studia pielęgniarskie dla położnych, ani w drugą stronę. Na dodatek położna ma bardzo ograniczone możliwości zatrudnienia. Myślałaś może o pielęgniarstwie, a następnie specjalizacji w kierunku właśnie opieki nad dziećmi? Możliwości jest wiele- możesz pracować w szkole jako higienistka, jako pielęgniarka na oddziale dziecięcym, jako pielęgniarka w hospicjum dla dzieci itd. Osobiście odradzam położnictwo, a już tym bardziej pedagogikę.

W sumie, żeby być higienistką nie trzeba od razu iść na studia pielęgniarskie szkoła pomaturalna- kierunek: higienistka. po 2 latach zawód w garści.

Generalnie to polecam fizjoterapię- z zawodów okołomedycznych jest to zawód, który daje w przyszłości największą niezależność. Sama jestem mgr fizjoterapii- mogę pracować w szpitalach, przychodniach, poradniach, sanatoriach, spa, klubach fitness, prywatnych salonach masażu, przy klubach sportowych ze sportowcami. Mogę zawsze otworzyć gabinet prywatny. No ale żeby pracować w tym zawodzie z dziećmi należałoby skończyć najpierw 5 letnie studia magisterskie, a następnie zrobić kurs z rehabilitacji dzieci np. Vojty, czy inny. Można w sumie i po samych tylko studiach zatrudnić się w przedszkolu i prowadzić gimnastykę korekcyjną (chociaż wedle mnie też nuda). I za granicę wyjechałam. Chociaż teraz się upierasz, że będziesz tęsknić to radzę i tak wybrać zawód, który możliwość wyjazdu daje. Nie wiesz jak potoczy się przyszłość i być może do wyjazdu kiedyś zmusi Cie życie. Lepiej sobie furtki nie zamykać. I pod tym względem położnictwo bije jednak pedagogikę na łeb. Bez urazy ale pedagogika to

[201607111050]

Napisane przez ksiezniczkanajgorsza

Generalnie to polecam fizjoterapię- z zawodów okołomedycznych jest to zawód, który daje w przyszłości największą niezależność.

Teraz fizjoterapeutów jest multum, z pracą też jest już problem. Szczerze mówiąc to praktycznie po każdym z kierunków grozi nam bezrobocie , co za kraj...

[Ilsa Lund]

ja słyszałam że mało jest tych lekarzy co badają tkanki pod kątem raka

[ksiezniczkanajgorsza]

Napisane przez oh!

Teraz fizjoterapeutów jest multum, z pracą też jest już problem. Szczerze mówiąc to praktycznie po każdym z kierunków grozi nam bezrobocie , co za kraj...

Tak problem jest ze wszystkim, ale coś trzeba robić. I mi bezrobocie nie grozi- mam pracę we Francji w zawodzie i mam się świetnie.

Po fizjoterapii możesz pracować w wielu miejscach i założyć własny gabinet, a w razie czego wyjechać dlatego jest to kierunek lepszy niż te, które padły tu do tej pory, niż pedagogika, czy nawet położnictwo- większe uwiązanie do konkretnych placówek, mniejsza wszechstronność.

[Emisiek]

Perspektywa pracy po jednym i drugim z tych kierunków nie jest świetlana, ale wg mnie po pedagogice jest dużo gorsza...
Ale uważam, że przede wszystkim powinno się iść na to, na co się chce.

[Naomi21]

Ja skończyłam pedagogikę i nie mam ani jednej bezrobotnej znajomej Więc jakoś nie widze ogromnego problemu z pracą. Ale wracając do Twojego pytania - najlepiej pójdź na położnictwo, a potem możesz zacząć pedagogikę jako drugi kierunek Pedagogika jest świetna, moje ulubione studia, ale położnictwo wydaje mi się bardziej konkretne. I z tymi dwoma kierunkami zawsze będziesz miała większe perspektywy