Kobiety proszę ratujcie mnie i mój związek :(

[Marcinmazowsze]

Dzień dobry Wszystkim . Jestem nowym użytkownikiem tego forum i bardzo mi miło , że mogę prosić o pomoc Was forumowiczów a przynajmniej o wskazówki aby zawalczyć o siebie i nasz związek . Na forum trafiłem przypadkiem jak szukałem odpowiedzi na moje pytania .

Mam 32 lata . Pracuje . Nie pale i nie pije alkoholu. Ogólnie nie mam problemu z żadnymi używkami. Jestem dobrą osobą i staram się być w związku jak najlepszym. Kobieta z którą jestem bardzo mnie chwali pod kątem życia codziennego i tego , że jestem pomocny i potrafię wesprzeć . Jednymi słowy codziennie słyszę słowa " kocham Cię " oraz to , że jestem dobrym facetem . Ale istnieje pewny problem z którym niestety nie mogę sobie poradzić i bardzo oddala nas od siebie oczywiście z mojej winy. Mianowicie seks. Moja partnerka stara się i nie mogę jej nic zarzucić ale ja mam niestety problemy z erekcją i raz jest ok a raz jest tak , że kocham się z nią ale mój członek niestety nie jest sztywny a opada co skutkuję tym , że coraz to bardziej zamykam się w sobie i pomimo , że kocham ją mam coraz mniej siły do walki .

Jeśli chodzi o wygląd nie mam kompleksów ale mam kompleks odnośnie grubości członka. Niestety nie jest on za gruby i potrafię się do tego przyznać również przed partnerką , że to z mojej winy są te niepowodzenia. Kobieta z którą jestem kocha mnie bardzo mocno i ja o tym wiem. Wiele mi poświęciła . Jest bardzo wyrozumiała i nawet gdy nie wyjdzie nam seks cały czas mnie pociesza i chcę bym próbował dalej i daje mi poczucie tego , że sex nie jest najważniejszy a ona kocha mnie też za to , że jestem dobrym człowiekiem na co dzień i wie , że ma we mnie bardzo duże wsparcie i może na mnie liczyć co już udowodniłem ale jak wiemy sex jest ważnym i nie rozłącznym elementem związku i nie wiem co mam zrobić.

Otóż problem jest taki , że przed zbliżeniem boje się , że nie podołam co mnie zblokuje ale też świadomość tego , że nie jestem obdarzonym facetem bardzo mnie blokuje. Czuć to podczas sexu bo jak ona się podnieci to ja odczuwam ten luz w pochwie . Nie obwiniam za nic mojej partnerki bo z nią wszystko w porządku i wiem , że to ja powinienem mieć grubszego członka i byłoby ok zarówno dla mnie jak i dla niej. Oczywiście moja Kobieta nie jest jakaś " rozwalona " aby tak to nie zabrzmiało ale po prostu ja mam dość szczupłego członka. Chyba max 11.5 do 12 cm obwodu . Coraz bardziej biorę pod uwagę powiększenie członka kwasem bo daje nawet i + 3cm do obwodu co już jest naprawdę dobrym rezultatem ale problem jest w tym , że te zabiegu są strasznie drogie i nie trwałe. Co około 2 lata trzeba powtarzać a koszt takiego zabiegu u mnie w Gdańsku to 4 -5 tys złotych .

Próbowałem tabletek na powiększanie i na starcie w nie nie wierzyłem ale czego nie robi się dla dobra związku . Teraz wiem , że te wszystkie tabletki to ściema.

Przyznam , że próbowałem wiagry bez recepty czyli 25mg sildenafilu i ok było lepiej ale problem jest taki , że nie mogę wiecznie jechać i polegać w tym wieku na tabletce.

Poza tym moja Kobieta np. chce się kochać w ciągu dnia a ja nie będę chodził wiecznie z tabletką w kieszeni i faszerował się non stop tym . Doszło już do sytuacji gdy chciałem odejść bo byłem tam sfrustrowany i straciłem poczucie swojej wartości siebie , że chciałem zerwać . Ona zaczęła płakać , wieszać mi się na szyi i błagać bym został , że mnie kocha całym sercem i , że będzie dobrze. Próbowałem jej jakoś wytłumaczyć , że to problem leży we mnie i , że ona jest wspaniałą Kobietą i z nią wszystko ok. Po prostu nie chce by z mojego powodu Kobieta nabawiła się problemów. Wiem , że napiszecie , żę dziecinne jest to , że chciałem odejść ale też nie chce blokować Kobiecie szczęscia. Nie wiem co mam zrobić. Moja Kobieta twierdzi , że sex ze mną jest ok i bardzo się jej podoba . Mowa o sytuacji gdy ja podołałem a penis był sztywny aczkolwiek mam wrażenie , że mnie oszukuje tylko po to bym został . Nawet jak mój penis jest sztywny a ona bardzo mokra i napalona to czuje ten luz w pochwie.

Co mam zrobić Waszym zdaniem ? Starać się odejść i pomimo , że ją kocham wytłumaczyć jej , że nie nadaje się i nie blokować jej życia ? zupełnie nie wiem co mam zrobić.

Będę umawiał się na wizytę do urologa ale wiem co on zrobi. Wypiszę mi viagrę i każę faszerować się tabletkami .

Bardzo mi przykro z powodu tego , że nie jestem obdarzonym facetem jeśli chodzi o wymiar a i brakuje mi pewności siebie . Jest to mocno upierdliwe. Często sex był najlepszy gdy wyszedł spontanicznie bo w tedy miałem czystą głowę ale najgorzej jest gdy np. ona mi mówi " kochanie idę się wykąpać i zaraz zajmę się Tobą" w tedy od razu te głupie myśli w głowie ... Moja Kobieta jest super. Dogadujemy się na każdej płaszczyźnie ale z mojego powodu niestety w sexie nie. Ja potrafię przyznać , że to moja wina , że ja jestem do dupy i zawsze byłęm taki , że brałem coś na siebie jeśli jestem winny.

Nie jesteśmy długo razem. Raptem z 5 miesięcy ale widać jak jej na mnie zależy . Poznała z Rodzicami bardzo szybko. Nie wstydzi się przy kimś powiedzieć , że mnie kocha. Wspiera mnie. Bardzo pewny jestem tego uczucia . Czy któraś z Was miałą taki problem z facetem , mężem ?

[Adrianna_8]

Napisane przez Marcinmazowsze

Dzień dobry Wszystkim . Jestem nowym użytkownikiem tego forum i bardzo mi miło , że mogę prosić o pomoc Was forumowiczów a przynajmniej o wskazówki aby zawalczyć o siebie i nasz związek . Na forum trafiłem przypadkiem jak szukałem odpowiedzi na moje pytania .

Mam 32 lata . Pracuje . Nie pale i nie pije alkoholu. Ogólnie nie mam problemu z żadnymi używkami. Jestem dobrą osobą i staram się być w związku jak najlepszym. Kobieta z którą jestem bardzo mnie chwali pod kątem życia codziennego i tego , że jestem pomocny i potrafię wesprzeć . Jednymi słowy codziennie słyszę słowa " kocham Cię " oraz to , że jestem dobrym facetem . Ale istnieje pewny problem z którym niestety nie mogę sobie poradzić i bardzo oddala nas od siebie oczywiście z mojej winy. Mianowicie seks. Moja partnerka stara się i nie mogę jej nic zarzucić ale ja mam niestety problemy z erekcją i raz jest ok a raz jest tak , że kocham się z nią ale mój członek niestety nie jest sztywny a opada co skutkuję tym , że coraz to bardziej zamykam się w sobie i pomimo , że kocham ją mam coraz mniej siły do walki .

Jeśli chodzi o wygląd nie mam kompleksów ale mam kompleks odnośnie grubości członka. Niestety nie jest on za gruby i potrafię się do tego przyznać również przed partnerką , że to z mojej winy są te niepowodzenia. Kobieta z którą jestem kocha mnie bardzo mocno i ja o tym wiem. Wiele mi poświęciła . Jest bardzo wyrozumiała i nawet gdy nie wyjdzie nam seks cały czas mnie pociesza i chcę bym próbował dalej i daje mi poczucie tego , że sex nie jest najważniejszy a ona kocha mnie też za to , że jestem dobrym człowiekiem na co dzień i wie , że ma we mnie bardzo duże wsparcie i może na mnie liczyć co już udowodniłem ale jak wiemy sex jest ważnym i nie rozłącznym elementem związku i nie wiem co mam zrobić.

Otóż problem jest taki , że przed zbliżeniem boje się , że nie podołam co mnie zblokuje ale też świadomość tego , że nie jestem obdarzonym facetem bardzo mnie blokuje. Czuć to podczas sexu bo jak ona się podnieci to ja odczuwam ten luz w pochwie . Nie obwiniam za nic mojej partnerki bo z nią wszystko w porządku i wiem , że to ja powinienem mieć grubszego członka i byłoby ok zarówno dla mnie jak i dla niej. Oczywiście moja Kobieta nie jest jakaś " rozwalona " aby tak to nie zabrzmiało ale po prostu ja mam dość szczupłego członka. Chyba max 11.5 do 12 cm obwodu . Coraz bardziej biorę pod uwagę powiększenie członka kwasem bo daje nawet i + 3cm do obwodu co już jest naprawdę dobrym rezultatem ale problem jest w tym , że te zabiegu są strasznie drogie i nie trwałe. Co około 2 lata trzeba powtarzać a koszt takiego zabiegu u mnie w Gdańsku to 4 -5 tys złotych .

Próbowałem tabletek na powiększanie i na starcie w nie nie wierzyłem ale czego nie robi się dla dobra związku . Teraz wiem , że te wszystkie tabletki to ściema.

Przyznam , że próbowałem wiagry bez recepty czyli 25mg sildenafilu i ok było lepiej ale problem jest taki , że nie mogę wiecznie jechać i polegać w tym wieku na tabletce.

Poza tym moja Kobieta np. chce się kochać w ciągu dnia a ja nie będę chodził wiecznie z tabletką w kieszeni i faszerował się non stop tym . Doszło już do sytuacji gdy chciałem odejść bo byłem tam sfrustrowany i straciłem poczucie swojej wartości siebie , że chciałem zerwać . Ona zaczęła płakać , wieszać mi się na szyi i błagać bym został , że mnie kocha całym sercem i , że będzie dobrze. Próbowałem jej jakoś wytłumaczyć , że to problem leży we mnie i , że ona jest wspaniałą Kobietą i z nią wszystko ok. Po prostu nie chce by z mojego powodu Kobieta nabawiła się problemów. Wiem , że napiszecie , żę dziecinne jest to , że chciałem odejść ale też nie chce blokować Kobiecie szczęscia. Nie wiem co mam zrobić. Moja Kobieta twierdzi , że sex ze mną jest ok i bardzo się jej podoba . Mowa o sytuacji gdy ja podołałem a penis był sztywny aczkolwiek mam wrażenie , że mnie oszukuje tylko po to bym został . Nawet jak mój penis jest sztywny a ona bardzo mokra i napalona to czuje ten luz w pochwie.

Co mam zrobić Waszym zdaniem ? Starać się odejść i pomimo , że ją kocham wytłumaczyć jej , że nie nadaje się i nie blokować jej życia ? zupełnie nie wiem co mam zrobić.

Będę umawiał się na wizytę do urologa ale wiem co on zrobi. Wypiszę mi viagrę i każę faszerować się tabletkami .

Bardzo mi przykro z powodu tego , że nie jestem obdarzonym facetem jeśli chodzi o wymiar a i brakuje mi pewności siebie . Jest to mocno upierdliwe. Często sex był najlepszy gdy wyszedł spontanicznie bo w tedy miałem czystą głowę ale najgorzej jest gdy np. ona mi mówi " kochanie idę się wykąpać i zaraz zajmę się Tobą" w tedy od razu te głupie myśli w głowie ... Moja Kobieta jest super. Dogadujemy się na każdej płaszczyźnie ale z mojego powodu niestety w sexie nie. Ja potrafię przyznać , że to moja wina , że ja jestem do dupy i zawsze byłęm taki , że brałem coś na siebie jeśli jestem winny.

Nie jesteśmy długo razem. Raptem z 5 miesięcy ale widać jak jej na mnie zależy . Poznała z Rodzicami bardzo szybko. Nie wstydzi się przy kimś powiedzieć , że mnie kocha. Wspiera mnie. Bardzo pewny jestem tego uczucia . Czy któraś z Was miałą taki problem z facetem , mężem ?

Polecam wizytę u seksuologa lub/i psychoterapeuty. Twój problem leży w głowie, nie w penisie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Z wikipedii:
"przeciętny obwód penisa w stanie erekcji to 11,66 cm"

Również uważam, że szukasz nie tego specjalisty. Potrzebny Ci seksuolog. Nie ma też rozjechanych kobiet, czy jak to ująłeś rozwalonych. Pochwa to mięsień, nie da się go rozepchnąć, a 12cm to wcale nie mało i nie ma szans na faktyczny luz. Pochwa w najszerszym miejscu ma 2 do 3cm szerokości. Średnica 12cm penisa 4cm.

[Overcooked]

Napisane przez Adrianna_8

Polecam wizytę u seksuologa lub/i psychoterapeuty. Twój problem leży w głowie, nie w penisie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo.
Plus też zmienić jednak podejście co do "faszerowania się". Bo co innego nie chcieć/mieć przeciwwskazania/omówić z lekarzem skutki uboczne a co innego uważanie że branie przepisanych leków to faszerowanie się albo seks po takich jest jakiś gorszy. Antykoncepcję hormonalną też czasami bierze się by seks był ułatwiony i to nie jakaś ujma na honorze.
Plus seks nie musi być penisocentryczny. Można sprawiać sobie nawzajem przyjemność, rozładowywać napięcie i pogłębiać więź też oralnym+ręcznie+zabawkami .
Wyczerp jednak wszystkie opcje, są np. profesjonalne ringi (za kilkadziesiąt zł?) wzmacniające erekcję (bo zaciskane na penisie/penisie i mosznie blokują odpływ krwi) No i wypróbuj tę drogą opcję, serio wolisz być singlem do końca życia niż wydać kilka tys?

Już nie mówiąc że nawet jakbyś wcale erekcji nie miał po jakimś wypadku to są specjalnie metody operacyjne co wciskasz guzik i płyn napełnia komory i pojawia się erekcja. Zawsze jest jakaś opcja zamiast samobiczowania się.

[NocnaWiedma]

Idź do lekarza - przebadaj się, idź też do seksuologa - bo jednak pewno problem tkwi w głowie, a nie w zdrowiu fizycznym. I nie lykaj więcej tabletek niewiadomego źródła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marcinmazowsze]

Bardzo chciałbym ratować ten związek tym bardziej widząc , że ta Kobieta bardzo mnie kocha. Dzwoni do mnie codziennie. Zapewnia mnie , że jestem jej najlepszym facetem dotychczas i ja w to jej wierzę , czuje to bardzo jak mnie kocha dlatego szkoda z powodu sexu się rozstawać ale przyznam , że brakuje mi sił psychicznych do walki bo mam na głowie też wiele innych spraw. Staram się o budowę domu , obowiązki w pracy i jeszcze to wszystko dochodzi.

Nigdy się nad sobą nie użalałem i z wieloma problemami w życiu wygrałem ( alkohol ) . Rzuciłem go i nie pije w ogóle a dawniej miałem problemy.

Ale bardzo przykre jest to gdy osobę którą się kocha nie można zadowolić . To takie frustrujące jak wiem , że dogadujemy się na co dzień a tutaj w sexie z mojego powodu coś kuleje .

Ogólnie nigdy nie byłem egoistą i nawet jak dałem " ciała " to zadowoliłem ją poprzez minetkę i dochodziła intensywnie ale ja też chciałbym czerpać przyjemność z sexu a do tego potrzeba sztywnego członka wiadomo . Nie wiem co będzie dalej bo to duży a nawet bardzo duży problem. Mam wyrozumiałą a nawet bardzo wyrozumiałą Kobietę i ona twierdzi , że i rok możemy próbować i mnie nie zostawi nawet jak nie będzie wychodzić ale chciałbym jak najszybciej rozwiązać problem dla siebie samego a i , żeby jej było dobrze.

Co do tego czy wkręcam sobie z tym , że mój penis jest za szczupły to nie jest tak . Bo jak moja Kobieta mocno się rozgrzeje i jest bardzo , bardzo mokra to automatycznie staje się bardziej pojemna i czasami zastanawiam się czy to może poprzez psychikę coś odcina mi jakby nerw w członku aby czuć przyjemność ? Bo jak np. wkładam jej jednego palca który jest sporo cieńszy od członka to czuje , że w cale tak " luźno " nie jest zaś jak wkładam członka to niekiedy jakbym nie czuł jej w ogóle. To też może być powodem , że penis opada chyba. Dlatego pisałęm o zabiegu pogrubiania a nawet rozmawiałem już z doktorem na ten temat kliniki która to robi i efekty są bardzo duże bo mogę z 11.5 cm obwodu zrobić 13 cm obwodu albo i więcej jakbym chciał z tym , że najgorsze jest to , że to kosztuje 4 tys złotych i trzeba powtarzać co max dwa lata a co z tym idzie nie wiem nawet czy moja partnerka by to akceptowała. Wiadomo pieniążki są potrzebne na wakacje , dziecko , inne sprawy a nie pakowanie kwasy w penisa. Dlatego nie wiem jakiego lekarza wybrać.

Urolog - on przepiszę mi viagrę bo chyba nic innego nie wymyśli

Sexuolog - zacznie mi mówić , że rozmiar nie ma znaczenia , że orgazm rodzi się w głowie itp .

Dlatego zastanawiam się nad jakimiś badaniami np. testosteron , tarczyca itp aby wykluczyć czy na pewno nie jest to związane z zdrowiem ale raczej wątpie bo tak jak pisałęm jak sam w domu jestem i mam go postawić przy np. porno filmie to stoi w moment i mocno sztywny bo nic mnie nie stresuje...

Jak tak sobie pomyśle co jest przyczyną tego , że on opada to mam wrażenie , że kompleks tego , że jest za szczupły i nawet jak wkładam go mocno stojącego to czuje opór ale jak partnerka już na maxa nakręcona to przyznaje , że gdyby był grubszy to chyba lepiej by mi było bo bym czuł pochwę a nie , że czuje ten luz...

Muszę się nad tym wszystkim zastanowić ale najgorsze jest to , że mój czas obecnie jest tak ograniczony ,że nawet dobrze nie mam czasu pomyśleć i mówię całkowicie poważnie ...

[z_bliska]

Nie zrywaj bo zrobisz krzywdę i sobie i jej.

[Marcinmazowsze]

Nie chcę z nią zrywać bo z jednej strony to głupi powód aby z powodu sexu zrywać zaś z drugiej strony wiem , że jest on ważny w związku a nawet bardzo ważny. To takie uzupełnienie .

Prosty przykład. Spędziliśmy z sobą super dzień i w ciągu tego dnia było wiele uśmiechu i super chwil , wspólne zdjęcia , jazda konno po zaśnieżonym lesie i ogólnie super dzień.

Już wracając do domu troszkę stresowałem się tym aby nie nawalić wieczorem i aby ten dzień zakończył się dobrze i niestety klapa w łóżku a co z tym idzie moja frustracja i załamanie. Ona oczywiście zaczęła mi tłumaczyć , że nic się nie stało , że będziemy dalej próbować aż będzie ok i , że mam się nie przejmować ale ja się zablokowałem w tedy i dupa.

Dlatego nie jest to łatwe ale wiem , że nie mogę się poddawać bo mam szanse ułożyć sobie życie z dobrą Kobietą i szkoda byłoby odchodzić...

Ale wiem jedno. Zawsze byłem facetem który potrafi przyznać się do błędu i nie wstydzi się tego . Zarówno przed kumplem jak i przed Kobietą. Jeśli ja w czymś mam winę to potrafię wprost to na siebie wziąć . Wiem też , że jeśli jednak nie uda mi się pokonać problemu nie mogę podcinać skrzydeł tej Kobiecie i jeśli nie dam rady wyjść z tego problemu nie mogę jej tym obciążać cały czas tym bardziej , że ona lubi sex ...

[Barbarella05]

Napisane przez Marcinmazowsze

Bardzo chciałbym ratować ten związek tym bardziej widząc , że ta Kobieta bardzo mnie kocha. Dzwoni do mnie codziennie. Zapewnia mnie , że jestem jej najlepszym facetem dotychczas i ja w to jej wierzę , czuje to bardzo jak mnie kocha dlatego szkoda z powodu sexu się rozstawać ale przyznam , że brakuje mi sił psychicznych do walki bo mam na głowie też wiele innych spraw. Staram się o budowę domu , obowiązki w pracy i jeszcze to wszystko dochodzi.

Nigdy się nad sobą nie użalałem i z wieloma problemami w życiu wygrałem ( alkohol ) . Rzuciłem go i nie pije w ogóle a dawniej miałem problemy.

Ale bardzo przykre jest to gdy osobę którą się kocha nie można zadowolić . To takie frustrujące jak wiem , że dogadujemy się na co dzień a tutaj w sexie z mojego powodu coś kuleje .

Ogólnie nigdy nie byłem egoistą i nawet jak dałem " ciała " to zadowoliłem ją poprzez minetkę i dochodziła intensywnie ale ja też chciałbym czerpać przyjemność z sexu a do tego potrzeba sztywnego członka wiadomo . Nie wiem co będzie dalej bo to duży a nawet bardzo duży problem. Mam wyrozumiałą a nawet bardzo wyrozumiałą Kobietę i ona twierdzi , że i rok możemy próbować i mnie nie zostawi nawet jak nie będzie wychodzić ale chciałbym jak najszybciej rozwiązać problem dla siebie samego a i , żeby jej było dobrze.

Co do tego czy wkręcam sobie z tym , że mój penis jest za szczupły to nie jest tak . Bo jak moja Kobieta mocno się rozgrzeje i jest bardzo , bardzo mokra to automatycznie staje się bardziej pojemna i czasami zastanawiam się czy to może poprzez psychikę coś odcina mi jakby nerw w członku aby czuć przyjemność ? Bo jak np. wkładam jej jednego palca który jest sporo cieńszy od członka to czuje , że w cale tak " luźno " nie jest zaś jak wkładam członka to niekiedy jakbym nie czuł jej w ogóle. To też może być powodem , że penis opada chyba. Dlatego pisałęm o zabiegu pogrubiania a nawet rozmawiałem już z doktorem na ten temat kliniki która to robi i efekty są bardzo duże bo mogę z 11.5 cm obwodu zrobić 13 cm obwodu albo i więcej jakbym chciał z tym , że najgorsze jest to , że to kosztuje 4 tys złotych i trzeba powtarzać co max dwa lata a co z tym idzie nie wiem nawet czy moja partnerka by to akceptowała. Wiadomo pieniążki są potrzebne na wakacje , dziecko , inne sprawy a nie pakowanie kwasy w penisa. Dlatego nie wiem jakiego lekarza wybrać.

Urolog - on przepiszę mi viagrę bo chyba nic innego nie wymyśli

Sexuolog - zacznie mi mówić , że rozmiar nie ma znaczenia , że orgazm rodzi się w głowie itp .

Dlatego zastanawiam się nad jakimiś badaniami np. testosteron , tarczyca itp aby wykluczyć czy na pewno nie jest to związane z zdrowiem ale raczej wątpie bo tak jak pisałęm jak sam w domu jestem i mam go postawić przy np. porno filmie to stoi w moment i mocno sztywny bo nic mnie nie stresuje...

Jak tak sobie pomyśle co jest przyczyną tego , że on opada to mam wrażenie , że kompleks tego , że jest za szczupły i nawet jak wkładam go mocno stojącego to czuje opór ale jak partnerka już na maxa nakręcona to przyznaje , że gdyby był grubszy to chyba lepiej by mi było bo bym czuł pochwę a nie , że czuje ten luz...

Muszę się nad tym wszystkim zastanowić ale najgorsze jest to , że mój czas obecnie jest tak ograniczony ,że nawet dobrze nie mam czasu pomyśleć i mówię całkowicie poważnie ...

Posłuchaj, nie bagatelizuj seksuologa bo z tego co piszesz problem masz w głowie. Rozmiar penisa jaki by nie był nie ma tu nic do rzeczy. A pochwa to mięsień który dostosowuje się do wielkości członka, nie ma mowy o żadnym luzie.




Czy nie jest przypadkiem tak, że dużo oglądasz filmów pornograficznych zaspokajac się wtedy?

Przeczytaj książki Lwa Starowicza "on. Pytania intymne" jak i inne jego książki, i Sztukę obsługi penisa. Dużo Ci to da, gwarantuje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marcinmazowsze]

Napisane przez Barbarella05

Posłuchaj, nie bagatelizuj seksuologa bo z tego co piszesz problem masz w głowie. Rozmiar penisa jaki by nie był nie ma tu nic do rzeczy. A pochwa to mięsień który dostosowuje się do wielkości członka, nie ma mowy o żadnym luzie.




Czy nie jest przypadkiem tak, że dużo oglądasz filmów pornograficznych zaspokajac się wtedy?

Przeczytaj książki Lwa Starowicza "on. Pytania intymne" jak i inne jego książki, i Sztukę obsługi penisa. Dużo Ci to da, gwarantuje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak na wstępie napiszę , że po rozwodzie byłem sam około 3 lata i w tym czasie bardzo mało uprawiałem sexu a można go na palcach u dłoni policzyć . Po prostu jakoś go nie potrzebowałem a , że miałem od zawsze sporo na głowie to często zadowalałem się sam a gdy już naprawdę brakowało mi Kobiety spotykałem się w tym celu . Tak wiem w tym wieku rozwód to nie zbyt dobra sprawa .

Co do oglądania filmów porno i masturbacji odstawiłem już sporo miesięcy temu i ani nie oglądam już choćby przez chwile fimów porno ani nie zadowalam się sam. Co prawda umysł chyba nadal jest do tego przyzwyczajony bo wiem , że jakbym odpalił film + ręka to miałbym mocną erekcje na zawołanie ale też inaczej samemu w domu bo nic nie blokuje głowy .

Co do rozmiaru członka ja jednak uważam , że ta grubość ma znaczenie bo czuje , że gdybym miał grubszego to zdecydowanie nawet mi byłoby lepiej. Wcześniej pisząc , że czuje " luz " w pochwie nie napisałem tego w sposób wulgarny aby sugerować , że to z moją partnerką coś jest nie tak bo jestem takim facetem , że potrafię przyznać , że to ja mam szczupłego członka a nie , że z Kobietą jest coś nie tak. Wielu facetów zganiałoby winę na partnerkę i broniło swojego ego ale ja zawsze miałem odwagę przyznać pewne rzeczy wprost. Wiem , że natura mnie nie obdarowała i jestem tego świadom .

Nawet zauważam , że gdy mój penis jest sztywny a co z tym idzie grubszy , dłuzszy to mojej partnerce jest lepiej aniżeli opada a to wiadoma sprawa.

Wiesz w czym jest problem i może Ty mi powiesz ? Chodzi o to , że jak np. uprawiamy sex oralny i partnerka bierze do ust to on sztywnieje i problemu nie ma. Problem robi się gdy wchodzę w nią i on opada bo ja nie czuje jakby przyjemności z sexu ...jakby żadnego " dotyku " nie było. Ale też wiem , że to nie jest do końca tak , że moja Kobieta jest " pojemna " bo jak np. robię minetkę i używam palca to czuje , że ten paluszek wcale nie wchodzi jak w masło pomimo , że pochwa jest mokra . Mojej Kobiecie wejdą max dwa palce a ja nie mam dużych dłoni i grubych palców . Po prostu w pewnym momencie gdy partnerka się podnieci mocno i jej pochwa jest bardziej " gotowa " to przestaje ją czuć i penis opada bo nie ma bodźca dlatego tłumaczę to sobie tak , że mam trochę za szczupłego i rodzi się kompleks.

Co do tej operacji w sensie wstrzyknięcia kwasu dowiadywałem się już jaki jest koszt i czytałem opinie o doktorze który to robi i za 3700 zł jest w stanie bardzo pogrubić penisa ale problem tkwi w tym , że ten zabieg trzeba powtarzać co dwa lata bo po około dwóch latach a nawet krótszym czasie członek wraca do normalnych rozmiarów z racji tego , że kwas jest wchłaniany przez ciało i tutaj jest problem bo jakbym mial tak co rok , półtora dawać prawie 4 tys złotych to koszta są ogromne . Mam aktualnie kredyt ( dom ) , też człowiek chcę na wakacje odłożyć . Do tego inne wydatki i gdyby to był jednorazowy koszt to dałbym i 10 tys złotych ale tutaj niestety zabieg trzeba powtarzać a i psychika zapewne się od tego by uzalezniła bo ciężko byłoby się pogodzić nagle z utratą obwodu w członku i powrócenia do tego rozmiaru który był .

Problem nie jest łatwy do zgryzienia . Partnerka mocno mnie kocha i może to " głupie " ale twierdzi , że chciałaby ze mną być całe życie. Czemu głupie ? bo już to słyszałem i z dystansem do tego podchodzę ale nie o tym mowa. Ona cały czas twierdzi , że będzie dobrze , że mnie kocha i , że mamy cały czas próbować w sexie nawet jeśli będzie niepowodzenie cały czas .

Ale każdy moment w którym członek opada odbija się na psychice bo to nie jest łatwe do zniesienia jak chce się zadowolić swoją rozgrzaną i " napaloną " partnerkę a co do czego członek opada i dupa. Frustracja i złość i " oddalanie " się od siebie.

Sex powinien łączyć , zbliżać a nie tworzyć barierę i oczywiście to nie ona ją tworzy bo jest bardzo wyrozumiała tylko ja ją tworze . Przyznam , że boje się następnego zbliżenia bo boje się , że znów będzie opadał .

A i jeszcze jedno. Mnie stresuje planowany sex . W sensie nie lubię sytuacji gdy partnerka mi mówi " kochanie wieczorem zajmiemy się sobą a teraz fajnie sobie pojedziemy gdzieś za miasto " w tedy nie czuje się pewnie.

Mi najlepiej się kocha spontanicznie czyli przykładowo leżać obok partnerki i tak samo z siebie to wychodzi ale wiem , że nie zawsze się tak da i czasami to planowanie musi być...

Przepraszam , że tak dużo tutaj piszę ale z nikim nie mogę na ten temat porozmawiać niestety a dużo mi daje tutaj z Wami o tym popisać.

Bardzo chciałbym być dobrym facetem i jak jestem naprawdę dobrym w życiu codziennym tak ten sex kuleje i boje się , ze z tego powodu od niej odejdę i ją zranię jak się poddam

[Mvnnee]

Jak tak sobie pomyśle co jest przyczyną tego , że on opada to mam wrażenie , że kompleks tego , że jest za szczupły i nawet jak wkładam go mocno stojącego to czuje opór ale jak partnerka już na maxa nakręcona to przyznaje , że gdyby był grubszy to chyba lepiej by mi było bo bym czuł pochwę a nie , że czuje ten luz..





Luz, blues. Co ja mam zrobić z luzem w pochwie, brak bodźców, gdy wchodzę chociaż mieszczą się dwa palce tylko, i nawet jeden to i tak ok. A jak penis, to mi opada, bo nie umiem sobie na logikę wyjaśnić, ze jest napewno większy niż palec... Odejdę od niej, bo ona mnie kocha i zapewnia mnie, ze wszystko jest w porządku i błaga, żebym nie odchodził. Ale ja mam kompleks palec może być, a penis to luz blues. Biedna kobieta, ze tak myślisz o niej, bo kurde nie oszukujmy się, to, że uprawia się seks klasyczny, który chociażby wzrokowo, zbliżeniowo i ogólnie ładnie wygląda, nawet podczas oglądania porno, a niedotykania klimat sprawia, że cieknie po udach I gdybym miała się zastanawiać co sprawiłoby mi większą przyjemność, to kurde kolego, twoim tokiem myślenia nie myśle o 30cm czarnej pale, bo byś mógł przekraczać granice z 31, 32, 33, 34. Masz takiego i albo będziesz sam czerpał przyjemność z tego co ci ja sprawia, albo się przyznasz, że tez lubisz jak sprawy idą w druga stronę i wolisz jeździć pociągniem, ale głupio się przyznać XD

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Zostaw jedną, próbuj z drugą, żeby zrozumieć, ze nic się nie zmieniło. Mimo, ze jedna akceptuje pewne aspekty i chce próbować. Oral, anal, dual, cieszenie się z widoku, zadowolenia drugiej osoby i swojego, albo urażona duma i zamykanie się samemu na rozwiązanie. Można tak całe życie się zamykać, ale sensu nie widzę. Może wolisz w druga stronę, oszczędzasz się całe życie, nie pale, nie pije, nie korzystam, a i tak mi brakuje centymetra średnicy. Może guzik od koszuli rozepnij, bo o ile ona nie mówi, prawdopodobnie to ten cienki fiut, ale nie chce go urazić. To ty mówisz to moja wina, bo ok podczas orala, zapominam i w ogóle, ale no ta luźna pochwa. Po ch wa lu zn a po ch wa. Apetycznie, niektórym fisting nie przeszkadza. Chociaż może poleciałam, zbyt dosłownie. powodzenia

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Ps, mam trochę wrażenie jakbyś sam wolał widzieć światełko w swoim tunelu, więc pogardzasz cipkap

[Yhvothlo]

Aleś sobie wybrał forum do porad w tych sprawach. Zamiast pójść z tematem na np. SFD albo po prostu do urologa/androloga czy coś to tutaj szukasz pomocy, zaraz zaczniesz wyrzucać kasę w błoto na jakiś seksuologów i psychologów...

Napisałem Ci na priv wszystko jak do tego podejść i żeby problem szybko rozwiązać.