Okulary korekcyjne przy małej wadzie wzroku

[Cindy12]

Napisane przez Limonka2738

Nie widziałam jeszcze wiarygodnych badań, że od nienoszenia okularów pogarsza się wzrok.


Ani takich, że od noszenia się pogarsza, a wzrok się rozleniwia.


Sama olałam noszenie okularów i wadę mam taką samą jak 20 lat temu, kiedy pierwszy raz ją wykryto.


Noszę tylko do prowadzenia samochodu, bo uważam, że tutaj nie ma dyskusji, bezpieczeństwo najważniejsze. We wszystkich innych sytuacjach - lol, nie.


Mogłabym nosić soczewki, ale mam suche oko, anie ma opcji, żebym nosiła okulary. Jakbym miała mieć partnera w okularach, to wolę łysego i bez zębów, to jest dla mnie najmniej atrakcyjna cecha, jaką można mieć.

A jaka masz wadę wzroku?

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez Pani_Mada

ja Ci tylko mówię, że rozleniwianie oczu to mit. nie że masz nosić okulary cały czas. nie chcesz to nie noś, przecież nikt Ci ich do głowy nie przyklei.
ale to, że Ty po ściągnięciu masz jakieś efekty nie oznacza, że wzrok Ci się rozleniwia. prawdopodobnie masz za mocne szkła.

No ale to nie rozumiem czemu sama nie Nosisz XD. Nie ma szans że mam za mocne szkła bo i tak są 0.25 slabsze

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez natalia_t

I żadne za mocne szkła.
Oko ma zdolność akomodacji i do tych 6 metrów może w pewnym sensie skorygować również niewielką krótkowzroczność. Dlatego po zdjęciu okularów przez jakiś czas można mieć wrażenie, że widzi się gorzej - przy dobrze dobranej korekcji oko jest rozluźnione, jego akomodacja zachodzi fizjologicznie, czyli soczewka spłaszcza się w pełni przy tych około 6m. Po zdjęciu okularów zanim oko ogarnie, że musi maksymalnie spłaszczyć soczewkę patrząc już na odległość powiedzmy 3 metrów, mija trochę czasu.

To wolałabyś nosić, czy nie lubisz, bo już nie wiem...
I nikt nie każe ci nosić ich cały czas, zrobisz jak uważasz, twoje oczy i twoje ewentualne zmarszczki od mrużenia oczu Po prostu aktualne zalecenia są takie, żeby korygować każdą wadę, że zbyt słaba korekcja może zrobić więcej złego niż dobrego i że rozleniwianie oczu to mit.

Czuje się w nich bardzo komfortowe jeśli chodzi o wzrok,ale się naprawde boję tego że jak zacznę nosić to potem nie będę mogła przestać bo nie będę nic bez nich widzieć.

[Pani_Mada]

Napisane przez Cindy12

(...)
No ale to nie rozumiem czemu sama nie Nosisz XD.
(...)

nie noszę, bo nie chcę. tyle. najwyżej będę ślepa - trudno. nie dopowiadam sobie żadnych historii, żeby usprawiedliwić to że nie noszę okularów.

[Nancy_M]

Napisane przez Cindy12

Czuje się w nich bardzo komfortowe jeśli chodzi o wzrok,ale się naprawde boję tego że jak zacznę nosić to potem nie będę mogła przestać bo nie będę nic bez nich widzieć.

Jak wada będzie rosła, to i tak przyjdzie moment, w których okulary będziesz musiała nosić cały czas. Przy -5 nie jestem w stanie bez okularów po prysznicem nóg ogolić.

[Cindy12]

Napisane przez Nancy_M

Jak wada będzie rosła, to i tak przyjdzie moment, w których okulary będziesz musiała nosić cały czas. Przy -5 nie jestem w stanie bez okularów po prysznicem nóg ogolić.

Ale podobno wada się pogłębia w okresie dojrzewania, a ja już jestem wsm w wieku 19 lat.

[natalia_t]

Napisane przez Cindy12

Ale podobno wada się pogłębia w okresie dojrzewania, a ja już jestem wsm w wieku 19 lat.

Najbardziej się pogłębia. Zresztą też nie zawsze.

Czasami wada stabilizuje się przed 18, u wielu około 25, u niektórych w 30. A u niektórych w 30 dopiero się pojawia i w kilka lat rośnie do -6,0 Tak jak ja i inni ci pisali - rób co chcesz, jak nie chcesz to nie noś, ale nie szukaj poparcia swojego postępowania w "ktoś mi powiedział", "podobno", "tak słyszałam", "bo inni nie noszą", albo na podstawie anegdotycznych przykładów "ktoś nie nosił i mu się nie pogorszyło".

[Regista]

Nie ma reguły. Okulary noszę już prawie 30 lat. Zaczynałam od - 0,5 na obu oczach i teraz, po latach ciągłego noszenia okularów, jedno oko nadal ma taką samą wadę, drugie skoczyło do - 1,25, ale od jakichś 15 lat stoi w miejscu. Komfort idealnego widzenia w okularach jest dla mnie najważniejszy, mimo że bez nich wcale źle nie widzę. Ale po co się męczyć, skoro mogę widzieć prawidłowo?

[chacaos]

Napisane przez Cindy12

Czuje się w nich bardzo komfortowe jeśli chodzi o wzrok,ale się naprawde boję tego że jak zacznę nosić to potem nie będę mogła przestać bo nie będę nic bez nich widzieć.

No i co z tego, że oczy się przyzwyczają? Masz wadę wzroku - powinnaś nosić okulary/soczewki, a nie psuć sobie oczy + fundować zmarszczki od mrużenia. Nie rób dramatu jakbyś wybierała między implantem ślimakowym a naturalnymi resztkami słuchu.

[Nancy_M]

Napisane przez Cindy12

Ale podobno wada się pogłębia w okresie dojrzewania, a ja już jestem wsm w wieku 19 lat.

Pózniej też się może powiększać.

[kasztanka3]

Napisane przez Rysia16

Ja niecały miesiąc temu byłam na wizycie kwalifikującej do laserowego - 2h badań i dowiedziałam się, że przy wadzie mojej (-8, -9 coś + astygmatyzm) nie do końca chcą się podjąć. I również mówili mi o tej metodzie refrakcyjnej - lekarka powiedziała, że koło 30 najlepiej. Co lekarz to opinia

To ja czytalam lokalne australijskie fora na temat tego zabiegu i niektorym osobok kolo czterdziestki odmawiano zabiegu, bo to niby zbyt mlody wiek, a wymiana soczewki to tylko w dojrzalym wieku. Ale kiedy sie juz w 100% zdecyduje, ze to juz czas, to bede probowac do skutku, az znajde kogos, kto sie podejmie zabiegu.

[tinkerver2]

Napisane przez Cindy12

Ale podobno wada się pogłębia w okresie dojrzewania, a ja już jestem wsm w wieku 19 lat.

Mi się przez +- 15 lat powiększyło o 1 dioptrie. Zaczynalam od - 0,5, w wieku 24 lat miałam - 1,5. W wieku 25 mam - 2,75.
Więc no nie, w wieku dojrzewania niewiele mi się powiększyło.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Mimiko]

Moja wada pojawiła się w wieku 29 lat, wcześniej miałam sokoli wzrok.

[natalcia250]

ja mam -4,5 i -4,25, jakoś pod koniec podstawówki/początki gimnazjum wada skoczyła mi od -1,25 (w wieku 8-9 lat?) do tej co mam teraz. jakoś na początku gimnazjum uparłam się i chodziłam bez okularów, ale miałam problemy z rozpoznaniem swojej klasy więc namówiłam mamę na soczewki i nosiłam je przez kolejne 6-7 lat potem kupiłam ładne okulary i zrezygnowałam z soczewek na jakiś czas, ale denerwuje mnie brak możliwości nałożenia okularów przeciwsłonecznych, parowanie szkieł przy zmianie temperatur, ciężko w nich leżeć oglądając film... no i znowu wróciłam do soczewek przy mojej wadzie bez żadnej korekcji byłabym takim zagubionym misiem

[tinkerver2]

Napisane przez natalcia250

ja mam -4,5 i -4,25, jakoś pod koniec podstawówki/początki gimnazjum wada skoczyła mi od -1,25 (w wieku 8-9 lat?) do tej co mam teraz. jakoś na początku gimnazjum uparłam się i chodziłam bez okularów, ale miałam problemy z rozpoznaniem swojej klasy więc namówiłam mamę na soczewki i nosiłam je przez kolejne 6-7 lat potem kupiłam ładne okulary i zrezygnowałam z soczewek na jakiś czas, ale denerwuje mnie brak możliwości nałożenia okularów przeciwsłonecznych, parowanie szkieł przy zmianie temperatur, ciężko w nich leżeć oglądając film... no i znowu wróciłam do soczewek przy mojej wadzie bez żadnej korekcji byłabym takim zagubionym misiem

Ja mam drugie okulary korekcyjne, tylko z ciemnymi szklami. Polecam.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez tinkerver2

Ja mam drugie okulary korekcyjne, tylko z ciemnymi szklami. Polecam.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Ja mam jedne w najtańszych oprawkach zwykłe na wykłady, jedne przeciwsłoneczne z korekcją drogie dla swagu (kupiłam zanim musiałam nosić okulary i wymieniłem szkła) i jedne super tanie pilotki z fotochromami do prowadzenia samochodu.

I te trzecie to był strzał w dziesiątkę. Dosłownie nie było mnie wtedy stać na lepsze oprawki, więc poprosiłam najtańsze oprawki do okularów słonecznych, jakie mają. Wygodne, bo nie muszę zmieniać jak wyjeżdżam na parking podziemny czy do tunelu. A tak dopasowane mi do kształtu twarzy, że nie nie widzę w ogóle oprawek i do tego w ogóle się nie przemieszczają po twarzy. Kosmos, jakie są wygodne w porównaniu do tych Chanel (czy inny grzyb, nie pamiętam, ale jakaś ą ę firma tego typu), które kosztowały 20 razy więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Dziwi mnie, ze niektore z Was dobrze widza bez okularow mimo wady. Ja mam -2.25 na kazdym oku, wczesniej wada utrzymywala sie na poziomie -1.75 i absolutnie nie bylam w stanie funcjonowac. Nawet sobie kawy do kuchni nie pojde zrobic bez okularow, bo zle widze. Co dopiero wyjscie na dwor, w przetrzen gdzie minusy daja popalic.

Denerwuja mnie okulary, czuje sie jakas brudna, nie wiem jak to okreslic. Zawsze i wszedzie nosze soczewki.







Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Dziwi mnie, ze niektore z Was dobrze widza bez okularow mimo wady. Ja mam -2.25 na kazdym oku, wczesniej wada utrzymywala sie na poziomie -1.75 i absolutnie nie bylam w stanie funcjonowac. Nawet sobie kawy do kuchni nie pojde zrobic bez okularow, bo zle widze. Co dopiero wyjscie na dwor, w przetrzen gdzie minusy daja popalic.

Denerwuja mnie okulary, czuje sie jakas brudna, nie wiem jak to okreslic. Zawsze i wszedzie nosze soczewki.







Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja w domu przez kilka godzin moge funkcjonowac z tym moim -16.5, kawe czy herbate sobie zrobie, naleje sobie napoju z lodowki, dzisiaj rano nawet kocia kuwete sprzatnelam bez soczewek. Ale ogolnie to sie obijam o meble i futryny, no bo to jest slepota calkowicie uniemozliwiajaca wyjscie z domu bez korekcji.
Mysle, ze przy wadzie rzedu -2 moglabym w domu przez spora czesc dnia chodzic bez okularow/soczewek.

[tinkerver2]

Napisane przez Limonka2738

Ja mam jedne w najtańszych oprawkach zwykłe na wykłady, jedne przeciwsłoneczne z korekcją drogie dla swagu (kupiłam zanim musiałam nosić okulary i wymieniłem szkła) i jedne super tanie pilotki z fotochromami do prowadzenia samochodu.

I te trzecie to był strzał w dziesiątkę. Dosłownie nie było mnie wtedy stać na lepsze oprawki, więc poprosiłam najtańsze oprawki do okularów słonecznych, jakie mają. Wygodne, bo nie muszę zmieniać jak wyjeżdżam na parking podziemny czy do tunelu. A tak dopasowane mi do kształtu twarzy, że nie nie widzę w ogóle oprawek i do tego w ogóle się nie przemieszczają po twarzy. Kosmos, jakie są wygodne w porównaniu do tych Chanel (czy inny grzyb, nie pamiętam, ale jakaś ą ę firma tego typu), które kosztowały 20 razy więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja moje pierwsze (te - 1,5) kupiłam na promocji - 50% szkła również jakieś tańsze, bo przy wadzie - 0,75 i - 1,5 to nie było tragicznie. Za oprawki dałam 40 zł, za szkla po 50. Tak je polubiłam, że zamówiłam identyczne, tylko w innym kolorze (miałam brązowe, nowe mam butelkowo zielone) . Mniej więcej jak w załączniku.
Przeciwsłoneczne mam za to za kupę kasy, i ze wszystkiimi możliwymi filtrami i duperelami. I mam je już 3 lata. xray-ban-7132-2012_4_.jpg.pagespeed.ic.KwVFOoJa-6.jpg

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Przez prawie 15 lat nosiłam soczewki, okulary miałam tylko "w razie wypadku". W tym roku miałam 2x schorzenia oczu przez które nie mogłam zakładać szkieł. Stare okulary były dla wady -3, w badaniu wyszło mi -5 i -4,5 więc musiałam zrobić sobie nowe (stare miały 6-7 lat, jak widać wada mi się pogłębiła mimo nie bycia nastolatką - mam 31 lat). No i bach, zmieniłam zdanie o 180 stopni, soczewek nie noszę teraz praktycznie wcale (od czerwca). Wystarczył mi dobry salon optyczny z genialną panią obsługującą która dobrała mi okulary w których dobrze się czuję i ładnie wyglądam. Więc nie ma co się bać, trzeba po prostu wybrać oprawki pasujące do twarzy. Wcześniej dobierałam sobie sama (albo z mamą) "bezpieczne opcje" w których wyglądałam jak kujonka z pierwszej ławki i przez to nie cierpiałam ich nosić.

[Atavish]

Napisane przez Ava_

Dziwi mnie, ze niektore z Was dobrze widza bez okularow mimo wady. Ja mam -2.25 na kazdym oku, wczesniej wada utrzymywala sie na poziomie -1.75 i absolutnie nie bylam w stanie funcjonowac. Nawet sobie kawy do kuchni nie pojde zrobic bez okularow, bo zle widze. Co dopiero wyjscie na dwor, w przetrzen gdzie minusy daja popalic.

Denerwuja mnie okulary, czuje sie jakas brudna, nie wiem jak to okreslic. Zawsze i wszedzie nosze soczewki.







Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo. Wada -2.25 a nawet kawę idę robić w okularach. Zdejmuję je do mycia i spania tylko.
Kiedyś nosiłam soczewki ze względu na wygodę (bo basen, siłownia, rower, etc), ale od jakichś 3 lat wróciłam do okularów, bo po prostu sama sobie się bardziej podobam w okularach.
Ogółem komfort wyraźnego, ostrego widzenia jest dla mnie dużo ważniejszy niż to że według kogoś okulary są fuj, albo od tego że głupio wyglądam jak sobie w oku grzebię, bo soczewkę muszę poprawić.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Cindy12]

Napisane przez chacaos

No i co z tego, że oczy się przyzwyczają? Masz wadę wzroku - powinnaś nosić okulary/soczewki, a nie psuć sobie oczy + fundować zmarszczki od mrużenia. Nie rób dramatu jakbyś wybierała między implantem ślimakowym a naturalnymi resztkami słuchu.

Ale to nie są ubytki . Póki nie noszę okularów cały czas to widzę w miarę dobrze.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez tinkerver2

Ja moje pierwsze (te - 1,5) kupiłam na promocji - 50% szkła również jakieś tańsze, bo przy wadzie - 0,75 i - 1,5 to nie było tragicznie. Za oprawki dałam 40 zł, za szkla po 50. Tak je polubiłam, że zamówiłam identyczne, tylko w innym kolorze (miałam brązowe, nowe mam butelkowo zielone) . Mniej więcej jak w załączniku.
Przeciwsłoneczne mam za to za kupę kasy, i ze wszystkiimi możliwymi filtrami i duperelami. I mam je już 3 lata. Załącznik 7704025

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

A nosiłas te okulary przy takiej wadzie cały czas?

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez Ava_

Dziwi mnie, ze niektore z Was dobrze widza bez okularow mimo wady. Ja mam -2.25 na kazdym oku, wczesniej wada utrzymywala sie na poziomie -1.75 i absolutnie nie bylam w stanie funcjonowac. Nawet sobie kawy do kuchni nie pojde zrobic bez okularow, bo zle widze. Co dopiero wyjscie na dwor, w przetrzen gdzie minusy daja popalic.

Denerwuja mnie okulary, czuje sie jakas brudna, nie wiem jak to okreslic. Zawsze i wszedzie nosze soczewki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A od kiedy nosisz wogole okulary i czy nosiłas zawsze cały czas?

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez Atavish

Mam to samo. Wada -2.25 a nawet kawę idę robić w okularach. Zdejmuję je do mycia i spania tylko.
Kiedyś nosiłam soczewki ze względu na wygodę (bo basen, siłownia, rower, etc), ale od jakichś 3 lat wróciłam do okularów, bo po prostu sama sobie się bardziej podobam w okularach.
Ogółem komfort wyraźnego, ostrego widzenia jest dla mnie dużo ważniejszy niż to że według kogoś okulary są fuj, albo od tego że głupio wyglądam jak sobie w oku grzebię, bo soczewkę muszę poprawić.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

A jak już długo nosisz okulary cały czas?

[tinkerver2]

No właśnie - raz nosiłam, raz nie nosiłam, założyłam do pracy, potem zdjelam, a w sumie widziałam spoko, więc też nie zakładałam od razu, czasem zostawiłam na weekend w pracy i nie nosiłam 2 dni itd.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Atavish]

Napisane przez Cindy12

A jak już długo nosisz okulary cały czas?

Okulary zaczęłam nosić jakieś 15 lat temu. Przy wadzie -0.25 na jedno oko i -0.5 na drugie. Wtedy jeszcze nie nosiłam ich cały czas. Raczej do szkoły. Po jakichś 3 latach zaczęłam je nosić cały czas i to trwało kolejne kilka lat. Na soczewki przerzuciłam się jak zaczęłam regularnie (kilka razy w tygodniu) chodzić na basen. I używałam ich przez jakieś 3-4 lata. A od trzech lat nie używam soczewek już wcale i cały czas chodzę w okularach. Dzięki czemu wieczorem, po prawie całym dniu w klimatyzacji nie mam uczucia suchych oczu.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez kasztanka3

Moja wada sie nie kwalifikuje na laser. To chyba logiczne, ze z az taka slepota rozpatrzylam i skonsultowalam z wieloma lekarzami prawie wszystkie dostepne opcje. Na wizazu zostalam uswiadomiona o istnieniu zabiegu refrakcyjnej wymiany soczewki i mam nadzieje, ze nie jestem na taki zabieg za mloda, bo z tego, co doczytalam, to raczej sie go wykonuje u mocniej dojrzalych osob, a ja ledwo co przekroczylam trzydziestke.

Dla mnie to niekoniecznie logiczne, bo część osób zwyczajnie się boi albo brzydzi manipulacji przy oczach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Dla mnie to niekoniecznie logiczne, bo część osób zwyczajnie się boi albo brzydzi manipulacji przy oczach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taka wada często wiąże się z kontrolami częstszymi niż co rok, przechodzi więcej różnych badań, nosi soczewki itp. więc grzebanie w oczach powszednieje niczym drapanie się po tyłku.

[Cindy12]

Napisane przez tinkerver2

No właśnie - raz nosiłam, raz nie nosiłam, założyłam do pracy, potem zdjelam, a w sumie widziałam spoko, więc też nie zakładałam od razu, czasem zostawiłam na weekend w pracy i nie nosiłam 2 dni itd.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

I w niecały rok przez nie noszenie cały czas pogorszyła się z 1.5 na 2.25???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez Atavish

Okulary zaczęłam nosić jakieś 15 lat temu. Przy wadzie -0.25 na jedno oko i -0.5 na drugie. Wtedy jeszcze nie nosiłam ich cały czas. Raczej do szkoły. Po jakichś 3 latach zaczęłam je nosić cały czas i to trwało kolejne kilka lat. Na soczewki przerzuciłam się jak zaczęłam regularnie (kilka razy w tygodniu) chodzić na basen. I używałam ich przez jakieś 3-4 lata. A od trzech lat nie używam soczewek już wcale i cały czas chodzę w okularach. Dzięki czemu wieczorem, po prawie całym dniu w klimatyzacji nie mam uczucia suchych oczu.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Czyli jednak wada pogłębila się najszybciej jak nosiłas okulary cały czas oksy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

Napisane przez Cindy12

Czyli jednak wada pogłębila się najszybciej jak nosiłas okulary cały czas oksy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie. Nie wiem skąd wytrzasnęłaś ten wniosek.


Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Napisane przez Cindy12

A od kiedy nosisz wogole okulary i czy nosiłas zawsze cały czas?

Od kiedy zbadano mi wzrok nosze soczewki/okulary, czyli z 15 lat. Pogorszylo mi sie w trakcie studiow, duzo czytania, czasami w roznych warunkach. Od skonczenia studiow wada nie drgnela ani troche.

Tak naprawde okulary mam na nosie tylko z rana zanim wloze soczewki i wieczorem jak je sciagam. Ewentualnie jak zabaluje w soczewkach to na drugi dzien daje oczom odpoczac i nosze okulary, ale strasznie ich nie lubie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Cindy12

I w niecały rok przez nie noszenie cały czas pogorszyła się z 1.5 na 2.25???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Czyli jednak wada pogłębila się najszybciej jak nosiłas okulary cały czas oksy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, w rok noszenia powiedzmy pół na pół, wada urosła mi z - 1,5 do - 2,75

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[smieszka250]

A jak jest z astygmatyzmem? Od niedawna mam okulary tylko do astygmatyzmu, jakieś nieduże wartości (nie pamiętam), które głównie noszę do komputera, samochodu, kina itp. I tu się zaczynają schody, jak w weekend nie noszę wcale, to w poniedziałek w połowie dnia bolą mnie i oczy i głową. Jak wrócę z pracy i je zdejmę, to widzę zdecydowanie gorzej niż jakbym od rana ich nie nosiła (i to nie jest kwestia porównania do dobrego widzenia - sprawdzałam na filmach z napisami kiedy jestem w stanie odczytać jakiej wielkości litery).
Nie powiem, że po wielu latach nienoszenia jest mi się ciężko przyzwyczaić i wolałabym ich jednak nie nosić (do tego mam wersję z noskami, które cisną), ale czy to nie pogorszy wzroku jeszcze bardziej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cindy12]

Napisane przez smieszka250

A jak jest z astygmatyzmem? Od niedawna mam okulary tylko do astygmatyzmu, jakieś nieduże wartości (nie pamiętam), które głównie noszę do komputera, samochodu, kina itp. I tu się zaczynają schody, jak w weekend nie noszę wcale, to w poniedziałek w połowie dnia bolą mnie i oczy i głową. Jak wrócę z pracy i je zdejmę, to widzę zdecydowanie gorzej niż jakbym od rana ich nie nosiła (i to nie jest kwestia porównania do dobrego widzenia - sprawdzałam na filmach z napisami kiedy jestem w stanie odczytać jakiej wielkości litery).
Nie powiem, że po wielu latach nienoszenia jest mi się ciężko przyzwyczaić i wolałabym ich jednak nie nosić (do tego mam wersję z noskami, które cisną), ale czy to nie pogorszy wzroku jeszcze bardziej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba trzeba faktycznie nosić cały czas i się przyzwyczaić do tdgo że bez okularów jesteśmy ślepe jak kret. Wada się już nie poprawi a jak już się ja ma to trzeba i tak nosić okulary i tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz