|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2008-02-18, 18:51 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 10
|
jak uniknąc tycia.
witam chcialabym w skrocie przedstawic moj problem. od roku borykam sie z anoreksja z tym ze od jakiegos czasu postanowilam wyjsc z tego bagna ale nie tyc juz bardziej. moja najnizsza waga ok 45 kg teraz to jest ok 50kg(170cm)od kilku miesiecy nie mialam okresu i chcialabym zeby wrocil a jednoczenie tyle sie naczytalam na temat hormonow ze strasznie sie boje ze po nic szybko przytyje. dla mnie wszystko to jest bardzo trudne.staram sie walczyc ze swoim mysleniem jakie jest przy ed. co mam robic nitp tyc juz wiecej jadam np.. rano jogurt z otrebami i rodzynkami albo np owsianke II jalbko obiad to gotowany drob albo ryba z warzywami ok 16podwieczorek np kisiel albo jablko troche musli albo suszone owoce glownie sliwki.kolacja unikam.ewelnualnie warzywa. stram sie pic codzinnie ok 2l wody. czy uwazacie ze moja przemiana materii moze byc bardzo zaburzona skoro codzinnie sie wyprozniam?co mam zrobic zeby sobie ja naprawiec bardzo prosze o pomoc!
Edytowane przez Laila Czas edycji: 2008-02-18 o 19:17 |
2008-02-18, 19:06 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 150
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
1. Czy byłaś u lekarzy? Psychologa, ginekologa? 2. Częstotliwość wypróżniania, a przemiana materii to nie to samo. 3. Jesz stanowczo za mało, zapewne masz masę niedoborów, z tego co piszesz wynika, że w ogóle nie spożywasz NNKT, które są jednym z najważniejszych składników prawidłowej diety. 4. Nie jesz kolacji? Błąd, błąd, błąd. Spowalniasz sobie przemianę materii. 5. Jeśli przybierasz na wadze przy diecie, którą nam zaprezentowałaś, to chyba rzeczywiście masz spowolniony metabolizm. 6. Moim zdaniem ważysz za mało, Twoje BMI jest stanowczo za niskie. 7. O problemie zaburzeń odżywiania rozmawiamy na Krzywym Zwierciadle.
__________________
" There is something in her eyes and I think it's fear " |
|
2008-02-18, 19:11 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
tak mam kontakt z lekarzam. nie przytylam na takiej diecie. tylko jedzac troche wiecej.teraz chce wrocic do normalnego zycia. tylko chcialabym to zrobic stopniowo tak zeby nie przytyc. nie pomozecie mi?
|
2008-02-18, 19:14 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 150
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
W czym Ci mamy pomóc? Tutaj lekarz pomoże!
__________________
" There is something in her eyes and I think it's fear " |
|
2008-02-18, 19:15 | #5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
|
2008-02-18, 19:16 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
Wychodzisz z any dziewczyno, powinnaś przestać myśleć o kaloriach, o tyciu, tylko jeść, jeść, jeśli chcesz być zdrowa, mieć dzieci, funkcjonować i żyć normalnie. A pierwszym krokiem ku normalności jest jedzenie właśnie. Brzmi to banalnie, ale trudno tu więcej doradzić. Ogólnie jest przyjęte, że przy spowolnionym metabolizmie dodaje się 100-200 kcal/tydzień, żeby uniknąć efektu jojo, i tak aż dojdzie się do pożądanej kaloryczności. Ale moim zdaniem Ty nie powinnaś się w to bawić tylko od razu zacząć jeść jak człowiek, tym bardziej, że Twoje waga wciąż jest niska i przyda Ci się choćby 2 kg więcej.
__________________
|
|
2008-02-18, 19:20 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 10
|
no chodzi mi o to jak moze byc z moja przemiana, i ile kcal stopniowo moge dodawac do jadlospisu. slowem nie wpasc w jojo. co do mojej najnizszej wagi. to bylo w najgorszym momencie kiedy bylam odwodniona i z pustym zupelnie brzuchem wiec sadze ze najmniej wazylam ok 47-8kg. tak realnie.
hm tak chce wyjsc z tego. i jak przytyje 2 kg tlumacze sobie sama ze to nie bedzie tragedia. tylko nie chce zeby to bylo duzo wiecej przepraszam jesli zamiescialam niewlasciwy post. Edytowane przez Ludowa Czas edycji: 2008-02-19 o 10:36 Powód: Proszę o używanie opcji 'edytuj'. |
2008-02-18, 19:41 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 150
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Szczerze? I don't know . Natknęłam się na tę informację na wielu stronach (m.in. nasz wizaż), ale nigdzie nie widzę wytłumaczenia. Dla mnie więc to sucha informacja, ale wolałam napisać... Mam nadzieję, że ktoś nas oświeci (może Ather ).
__________________
" There is something in her eyes and I think it's fear " |
2008-02-18, 20:10 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Z
Wiadomości: 321
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Nie no, moim zdaniem to jak często się załatwiamy zależy od naszej przemiany materii. Ale zdaje się, że przemiana materii to nie to smao, co metabolizm.
Bo przemiana materii zależy np. od tego ile błonnika zjemy (żeby móc się z czego załatwić ) A metabolizm to chyba zapotrzebowanie na kalorie. I wydaję mi się, że je właśnie Laila chciałaby sobie zwiększyć. Ale Laila, muszę cie zmartwić. Takie własnie są skutki głodówek. Moim zdaniem, by przytyć jak najmniej powinnaś bardzo dużo się ruszać. I dopóki organizm nie przyzwyczai się do dużo większej ilości kalorii, powinnaś wyciiskac z siebie 7 poty ćwicząc. Tylko... czy będziesz miała siłę?
__________________
mnie ta gonitwa nie bardzo bawi, więc wolę ją innym zostawić.
|
2008-02-18, 20:19 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 150
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
A przemiana materii to synonim metabolizmu. http://pl.wikipedia.org/wiki/Metabolizm Co do błonnika - reguluje on pracę jelit, czyli ma wpływ raczej na trawienie. Jeśli źle mówię, to krzyczeć .
__________________
" There is something in her eyes and I think it's fear " |
|
2008-02-18, 20:29 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Z
Wiadomości: 321
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Heh, dobrze mówisz, to ja coś pochrzaniłam :p
__________________
mnie ta gonitwa nie bardzo bawi, więc wolę ją innym zostawić.
|
2008-02-18, 20:57 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
hmm ale myslicie ze to realne zebym nie przytyla wiecej niz np 4kg? ze mna jest ten problem ze ja jeszcze nie moge powiedziec ze wyszlam z ed. ale zaczynam tego chciec. ale wiem tez ze jak szybko bede tyla w ogole.. to bedzie to dzialac na mnie jak plachta na byka. taka jestem glupia! radzicie duzo ruchu tak? wystarczy 2 razy w tyg fitness raz silownia i codzinnie np brzuszki i taki podstawowy 15min rozruch?
|
2008-02-18, 21:04 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Jeżeli chodzi o wypróżnianie i przemianę materii (metabolizm), to nasze wypróżnianie zależy od tego czy dobrze trawimy tj. czy nasze jelita dobrze pracują. A przemiana materii (metabolizm) to jest zapotrzebowanie organizmu na energię i nie ma ono nic wspólnego z trawieniem (wypróżnianiem).
A co do ćwiczeń laila to moim zdaniem musisz je sobie odpuścić i udać się do lekarza, bo z doświadczenia wiem, że przy ED ma się bardzo wyniszczony organizm i przez dłuższy czas nie można ćwiczyć. Ja zaczęłam chorować pół roku temu, a do tej pory nie mogę mieć zbyt dużej aktywności fizycznej. |
2008-02-18, 21:07 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
to co ja mam robic zeby nie przytyc skoro ruszac sie nie moge... ja juz sama nie wiem.. co troszke optymizmu zlape zaraz wszystko gasnie.
|
2008-02-18, 22:19 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Idź do lekarza, jeżeli ci zrobi badania i wyjdą dobrze to możesz ćwiczyć. Tylko nie przesadzaj.
|
2008-02-19, 06:20 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Poza granicami naszego pięknego kraju
Wiadomości: 5 977
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
__________________
Jesteśmy razem od: 21.12.2008 r. http://www.suwaczek.pl/cache/f9e7365b00.png
Zaręczeni od: 09.07.2011 r. http://www.suwaczek.pl/cache/008a20f1c3.png Nasz Dzień: 04.08.2012 r. http://www.suwaczek.pl/cache/d5ce1e934e.png Niech się stanie... ! KCP |
|
2008-02-19, 07:28 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Przemiane materii sprawdza się przez pomiar temperatury Mierzy się: rano, przed posiłkiem, po posiłku, wieczorem etc. I wyciąga średnią.
|
2008-02-19, 10:46 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Laila - tak czytam, i czytam, co wypisujesz, i włos mi się jeży. Twoje posty są modelowym przykładem na to, że ED to nie tylko to, co widać, czyli problemy z jedzeniem. Istota tych zaburzeń siedzi znacznie głębiej - w Twojej głowie.
Bo popatrz, tak z boku, z dystansem. Jest sobie pewna dziewczyna, która chorowała na anoreksję. Niby stara się z tego wychodzić, waży teraz 50kg/170. 50kg, 170 cm. BMI 17. Niedowaga. Co powinna zrobić ta dziewczyna? Odpowiadając z dystansem, gdyby dotyczyło to innej osoby, na pewno powiedziałabyś, że ma zacząć jeść. Nie przejmować się kaloriami, tylko najadać się do syta i wcinać na co ma ochotę. Nie wyciskać z siebie siódmych potów na siłowni, bo i po co. Będą z tego same korzyści - ona wróci do zdrowia, zacznie jeść normalnie, może przybierze parę (dosłownie parę) kilo, będzie wyglądała wciąż szczupło, ale nie chudo, tylko ślicznie i kobieco, a jej organizm wreszcie dostanie kalorie i składniki odżywcze, których potrzebuje. Tu chodzi o Ciebie Laila, o Twoje zdrowie, nie igraj z nim! To 'jojo', którego tak się obawiasz, nie wyniesie przecież 20 kg, nie? Nie zamienisz się nagle w otyłą osobę dlatego tylko, że zaczniesz jeść jak człowiek! A nad brzuszkiem, nad umięśnieniem ciała możesz sobie potem spokojnie pracować, ale jak zaczniesz jeść. Ech, ile razy mamy Ci to powtarzać... Możesz napisać coś więcej na ten temat?
__________________
|
2008-02-19, 16:52 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Też jestem ciekawa
|
2008-02-19, 19:28 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Poza granicami naszego pięknego kraju
Wiadomości: 5 977
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
Ludzia to co napisałaś jest bardzo mądre, to o tym jojo, bo zaburzeniach...
__________________
Jesteśmy razem od: 21.12.2008 r. http://www.suwaczek.pl/cache/f9e7365b00.png
Zaręczeni od: 09.07.2011 r. http://www.suwaczek.pl/cache/008a20f1c3.png Nasz Dzień: 04.08.2012 r. http://www.suwaczek.pl/cache/d5ce1e934e.png Niech się stanie... ! KCP |
|
2008-02-19, 19:40 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Tak, to prawda Nawet Ather o tym ostatnio wspominała. A w ubiegłym roku Pingwin/ek.
Z tego co pamiętam najlepszym wynikiem jest 36,6. |
2008-02-19, 21:20 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
mozecie napisac cos wiecej na temat spr tej przemiany materii bylabym bardzo wdzieczna jesli temp jest w ok 36.6 to przemiana jest w porzadku? jestem zielonaaa heh pozdrawiam
|
2008-02-19, 21:46 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
Czy to znaczy, że mam wyższą przemianę materii ? |
|
2008-02-20, 06:22 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 223
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
a
__________________
success is my only mothafuckin option, failure's not Edytowane przez ola_i_ch Czas edycji: 2008-02-21 o 16:54 |
2008-02-20, 06:30 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Poza granicami naszego pięknego kraju
Wiadomości: 5 977
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
A jaki masz przy tym metabolizm ?
__________________
Jesteśmy razem od: 21.12.2008 r. http://www.suwaczek.pl/cache/f9e7365b00.png
Zaręczeni od: 09.07.2011 r. http://www.suwaczek.pl/cache/008a20f1c3.png Nasz Dzień: 04.08.2012 r. http://www.suwaczek.pl/cache/d5ce1e934e.png Niech się stanie... ! KCP |
2008-02-20, 07:04 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 223
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
a
__________________
success is my only mothafuckin option, failure's not Edytowane przez ola_i_ch Czas edycji: 2008-02-21 o 16:54 |
2008-02-20, 10:59 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Z
Wiadomości: 321
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Cytat:
Ja mierzyłam tak jak napisała Mangolina to po posiłkach mam zawsze podwyższoną. 36.8, a jak wstanę to 36.5. a po ćwiczeniach ot już w ogóle mam strasznie wysoką, a po ćwiczeniach zwiększa się metabolizm, więc naprawdę coś w tym musi być
__________________
mnie ta gonitwa nie bardzo bawi, więc wolę ją innym zostawić.
|
|
2008-02-20, 16:55 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 223
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
a
__________________
success is my only mothafuckin option, failure's not Edytowane przez ola_i_ch Czas edycji: 2008-02-21 o 16:54 |
2008-02-20, 21:23 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Katowice / Kraków
Wiadomości: 701
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
Hmmm, ja mam chyba właśnie tak jak to opisała Pastelka. Czasem mi się to wydaje aż nienormalne i boję się, czy to nie jakaś choroba.
Pozwolę sobie w skrócie przedstawić moją historię. ;p Otóż wychodzę z ED. Zachorowałam prawie rok temu. Byłam na I roku studiów, pierwszy rok sama w obcym mieście, zaczęłam na własną rękę kupować jedzenie i komponować posiłki. Do tej pory w rodzinie znana byłam z tego, iż lubiłam sobie podjeść. Ale ważyłam OK - 60 kg przy wzroście 171 cm. Ale gdy się wyprowadziłam, zaczęłam jadać mniej, zwłaszcza że moja współlokatorka mniej jadła i mi głupio było przy niej. Stopniowo przyzwyczajałam się do coraz mniejszych porcji i tak w kwietniu roku akad. 2006/07 jadłam już tyle co ptaszek. Od października zgubiłam ok. 5 kg i byłam tym zachwycona. :/ W tygodniu jadłam tyle co wspomniany ptaszek. Co weekend przybywałam do domu i bez oporów podjadałam słodycze, tłuste zupy i pyszne kaloryczne jedzonko, które gotują moi rodzice. Potem myk do 'mojego' mieszkania i tam znowu - brak kolacji, zero słodyczy, małe porcyjki. Współlokatorka spoglądała na mnie przerażona. I schudłam do 50 kg. W styczniu br stwierdziłam, że tak dłużej być nie może i muszę zacząć normalnie jeść (ciągle zimno, brak okresu, strach o zdrowie ). No i na początku było ciężko, ale teraz już jem naprawdę sporo. Tylko że nie tyję wcale. Czasem nawet wieczorem wychodzę ze znajomymi i zjadamy razem ogromną pizzę, potem jeszcze deser. Brzuch mi pęka, jestem pewna, że przytyję, cieszę się. (Mój rozsądek się cieszy, bo same wiecie, jak to czasem jest z tym pragnieniem, żeby nabrać masy , jakie kruche ono i z jakim strachem potrafi się wiązać). I nic. Za to po każdym posiłku jest mi gorąco, na policzkach mam czerwone plamy. Z tego forum dowiedziałam się, że metabolizm nie do końca pokrywa się terminologicznie z wypróżnianiem się. Z tym ostatnim jednak też u mnie nie najgorzej, do tego stopnia, że boję się coś jeść, gdy planuję wyjście z domu w miejsce, gdzie może nie być toalety. Wyszło mi nieszczególnie w skrócie, ale cała sprawa mnie dręczy i chciałam się troszkę wygadać. Jak widać, wychudzenie wcale nie spowolniło mi metabolizmu. Jest to dosyć zagadkowe i dlatego się boję, że to jakaś choroba. :< Nie wiem już co zrobić, aby przytyć. Zgłosić się z tym do lekarza? Aha, a moja aktywność fizyczna jest raczej niska. Raz w tygodniu chodzę na jogę albo na basen, tyle. |
2008-02-20, 21:56 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: jak uniknąc tycia.
hm tez bym tak chciala ale najwazniejsze zdrowie. jutro mierze temp o ile mi skleroza na to pozwoli troszke mnie pocieszylas moze ze mna tez nie bedzie tragedii.. nigdy nie mialam specjalnie tendencji do tycia. a Ty monochrome? serdecznie pozdrawiam
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:58.