Czy dobrze się zachowałam?

[Natalka777888]

Nie zrobić nic . Po prostu zaskoczył mnie chciałam sobie wszystko poukładać w głowie. On jest z gatunku bardzo ale to bardzo nieśmiały WWO . Czuję że mogłam się lepiej zachować. Szczerze nikt tak o mnie się jeszcze nie starał

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Natalka777888

Nie zrobić nic . Po prostu zaskoczył mnie chciałam sobie wszystko poukładać w głowie. On jest z gatunku bardzo ale to bardzo nieśmiały WWO . Czuję że mogłam się lepiej zachować. Szczerze nikt tak o mnie się jeszcze nie starał

Tym bardziej bylo okrutne takie karanie milczeniem/ghostowanie osoby WWO zamiast napisac wprost jak dorosly czlowiek, ze nie chcesz relacji. Trudno, teraz juz wiesz, ze takie zachowanie jest beznadziejne i mozesz wyciagnac wnioski

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Natalka777888

Nie zrobić nic . Po prostu zaskoczył mnie chciałam sobie wszystko poukładać w głowie. On jest z gatunku bardzo ale to bardzo nieśmiały WWO . Czuję że mogłam się lepiej zachować. Szczerze nikt tak o mnie się jeszcze nie starał

Już poprzedni wątek powinien Ci dać do myślenia, że Ty podskórnie nie czujesz się w tej relacji oki, nie jesteście dopasowani w kilku ważnych kwestiach. To się magicznie nie zmieni. Sterczenie pod czyimś blokiem z kwiatami również tego nie zmieni. Linczują Cię tu wręcz, a ja uważam, że facet nie dał Ci chwili oddechu, przestrzeni na przemyślenie poważnych wątpliwości, bo pewnie wie, że byś może zerwała. A teraz nie zerwiesz jeszcze jakiś czas przez poczucie winy, że on "biedny" tak się wielce postarał. Ale to tylko pudrowanie problemu. Ufaj swojej intuicji, a ona kazała Ci się od niego odciąć.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Natalka777888

i że jest smutny że łącznie poświęcił pół dnia z dojazdem a przeżył inno rozczarowanie.

Typowa manipulacja. Nie ty odpowiadasz za jego uczucia. Nikt mu nie kazał przyjeżdżać i poświęcać tego czasu, sam to sobie wymyślił, więc powinien brać na klatę każdy scenariusz. Nie daj się wepchac w poczucie winy za wymysły jakiegoś faceta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89639009]Typowa manipulacja. Nie ty odpowiadasz za jego uczucia. Nikt mu nie kazał przyjeżdżać i poświęcać tego czasu, sam to sobie wymyślił, więc powinien brać na klatę każdy scenariusz. Nie daj się wepchac w poczucie winy za wymysły jakiegoś faceta.
[/QUOTE]

Tak samo to widzę. Podejrzewam, że kobieta, która by tu napisała, że miała spięcie z facetem, przestał się odzywać przez kilka dni i pojechała sterczeć pod jego blokiem z czekoladkami, została by tu skrytykowana, bo po co, nie stalkuj, nie narzucaj się, nie to nie, sam się odezwie jak zechce.

O WWO to się nawet nie chcę wypowiadać, bo nie wiem w ogóle co to za argument.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tak samo to widzę. Podejrzewam, że kobieta, która by tu napisała, że miała spięcie z facetem, przestał się odzywać przez kilka dni i pojechała sterczeć pod jego blokiem z czekoladkami, została by tu skrytykowana, bo po co, nie stalkuj, nie narzucaj się, nie to nie, sam się odezwie jak zechce.

O WWO to się nawet nie chcę wypowiadać, bo nie wiem w ogóle co to za argument.

Jako, że on jest taki wrażliwy i pewnie delikatny. Też tego nie kupuje - jako WWO.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Już poprzedni wątek powinien Ci dać do myślenia, że Ty podskórnie nie czujesz się w tej relacji oki, nie jesteście dopasowani w kilku ważnych kwestiach. To się magicznie nie zmieni. Sterczenie pod czyimś blokiem z kwiatami również tego nie zmieni. Linczują Cię tu wręcz, a ja uważam, że facet nie dał Ci chwili oddechu, przestrzeni na przemyślenie poważnych wątpliwości, bo pewnie wie, że byś może zerwała. A teraz nie zerwiesz jeszcze jakiś czas przez poczucie winy, że on "biedny" tak się wielce postarał. Ale to tylko pudrowanie problemu. Ufaj swojej intuicji, a ona kazała Ci się od niego odciąć.

Jak najbardziej tak.

Wrażliwość, czy nie - normalnym zachowaniem nie jest jechanie do kogoś i stanie pod domem. Nie ważne, jak dana osoba się zachowała: czy kontakt zerwała kulturnie, czy zachowała się średnio i milczy. Nadal mamy jasny komunikat - nie chce rozmawiać.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Natalka777888

Po czasie też tak uważam. Czekał tyle bo byłam z przyjaciółkami się spotkać po pracy stąd tyle godzin. Co do tego że mógł napisać to pisał ale ja to ignorowałam oczywyscie nie napisał że będzie tego dnia na mnie czekał. Powiedział że i tak bym nie odpisała a jego intencją było miło pokazać że mu zależy I być nieprzewidywalnym. Mówi że Wszystkiego się spodziewał ale nie tego że wejdę do klatki mu przed nosem i że jest smutny że łącznie poświęcił pół dnia z dojazdem a przeżył inno rozczarowanie. Teraz wiem Że źle zrobiłam ale mieliśmy slaby tydzień na komunikatorze właściwie nic nam przez parę dni nie wychodziło chciałam trochę złapać dystans do całej tej sytuacji. On się tłumaczy że pochodzi z małej wsi i nie widzi nic w tym złego że bez zapowiedzi wie że mógł napisać suchaj będę u Ciebie koło godzinny 18 i chciałbym pogadać ale postawił na zaskoczenie

Argument z miejscem zamieszkania to żaden argument. Nawet na totalnym końcu świata ludzie umieją zachować się grzecznie i nie robią "niespodzianek". To nie te czasy.

Równie dobrze Ty mogłaś być smutna i przestraszona, że pojawia się ktoś z kim nie chciałaś rozmawiać

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Zgadzam się z Shirogane i z Ellen. Taki wielce wrażliwy, że miał w tyłku, czego chce autorka i w jakiej sytuacji ją stawia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Tak samo to widzę. Podejrzewam, że kobieta, która by tu napisała, że miała spięcie z facetem, przestał się odzywać przez kilka dni i pojechała sterczeć pod jego blokiem z czekoladkami, została by tu skrytykowana, bo po co, nie stalkuj, nie narzucaj się, nie to nie, sam się odezwie jak zechce.

Może to komedie romantyczne zaburzają osąd co niektórym.
Nie, takie zachowanie nie jest romantyczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natalka777888]

Sana już nie wiem. Poniekąd zaczynam go rozumieć nie zachowałam się też fair. Wysłał screena do naszej wspólnej przyjaciółki że dojechal i czeka na mnie od 15 Ale boi się trochu mojej reakcji

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Natalka777888

Sana już nie wiem. Poniekąd zaczynam go rozumieć nie zachowałam się też fair. Wysłał screena do naszej wspólnej przyjaciółki że dojechal i czeka na mnie od 15 Ale boi się trochu mojej reakcji

Zachowałaś się tak, jak czułaś, jak podpowiedział Ci pierwotny instynkt. Ocenianie tego w kategoriach fair / nie fair to pomyłka. Po co on angażuje w to inne osoby? Mnie to wygląda na próbę wywierania na Ciebie presji, manipulację. Nie pasuje Ci w tym facecie kilka istotnych rzeczy, w tym sfera opisywana w poprzednim wątku. Chcesz być z kimś z litości i desperacji? No kaman. Świeży związek, a Ty już chcesz od niego uciekać. Serio zaufaj intuicji. Modne rzekome WWO i inne takie nie mają tu nic do rzeczy.

Ps. Taki nieśmiały i wysyła screen obcej osobie, miesza ją w tak prywatne sprawy? Jakoś mi się to gryzie...

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89639059]Zgadzam się z Shirogane i z Ellen. Taki wielce wrażliwy, że miał w tyłku, czego chce autorka i w jakiej sytuacji ją stawia.
(...)[/QUOTE]

Bo WWO może według testu wyjść nawet seryjnemu mordercy. To jest tak szerokie i nieprofesjonalnie "diagnozowane" pojęcie, że i sąsiad podrzucający nam kupę na wycieraczkę, czy baba ryjąca się przed nas w kolejce może się w to łapać.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Natalka777888

Sana już nie wiem. Poniekąd zaczynam go rozumieć nie zachowałam się też fair. Wysłał screena do naszej wspólnej przyjaciółki że dojechal i czeka na mnie od 15 Ale boi się trochu mojej reakcji

ale po co ty to dalej międlisz? on się wyraźnie bardziej zaangażował, do tego stopnia, że przyjechał na miejsce skoro nie odbierałaś telefonów i nie odpisywałaś na wiadomości; a dla ciebie to przesada bo nie zależy ci na nim jakoś bardzo, powiedz mu że się rozchodzicie i tyle.

[Nimve]

Napisane przez Natalka777888

Nie zrobić nic . Po prostu zaskoczył mnie chciałam sobie wszystko poukładać w głowie. On jest z gatunku bardzo ale to bardzo nieśmiały WWO . Czuję że mogłam się lepiej zachować. Szczerze nikt tak o mnie się jeszcze nie starał

Wg mnie zachowałaś się fatalnie po całości, wręcz jak zdziczała 13 latka. Twoje zachowanie jest dla mnie niedopuszczalne. Fakt, jego sterczenie tyle czasu pod domem jest dziwne, ale nie wiedziałaś o tym w momencie kiedy go zobaczyłaś i tej kwestii teraz nie rozważam.

Jesteś z tym człowiekiem w związku, a jakieś nieporozumienie i Ty totalnie urywasz kontakt, nie wiadomo co się z Tobą dzieje. Nie łaska mu nawet odpisać, że nie chcesz teraz rozmawiać, odezwiesz się jak będziesz gotowa. Nie, lepiej było go zlać ciepłym moczem. Jestem w stanie zrozumieć jakieś nieudane randki z tindera, czy zrywanie z przemocowcem, że nie ma innej drogi niż zapaść się pod ziemię, ale nie zrozumiem traktowania w ten sposób własnego partnera. Mało tego, facet w końcu przyjechał osobiście, czemu w ogóle się nie dziwię, a Ty uciekłaś jakby Cię miał pobić. Ja bym po czymś takim uznała w tym momencie, że starczy tej błazenady, nie to nie, z nami natychmiastowy koniec. Facet jest strasznie zdesperowany, że to toleruje.

Chcesz z nim zerwać i nie wiesz jak to zrobić po ludzku, czy takie akcje to Twój plan na problemy między Wami? Walnąć focha i znikać bez słowa?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[samantha77]

Myślę, że nieodpisywanie na wiadomości jest trochę dziecinne, ale jeśli dałaś mu do zrozumienia, że nie chcesz rozmawiać, mógł to uszanować.

[Aelora]

Napisane przez Natalka777888

Nie zrobić nic . Po prostu zaskoczył mnie chciałam sobie wszystko poukładać w głowie. On jest z gatunku bardzo ale to bardzo nieśmiały WWO . Czuję że mogłam się lepiej zachować. Szczerze nikt tak o mnie się jeszcze nie starał

No właśnie mam wrażenie, że wyczułaś zaangażowanie faceta i dlatego pozwalasz sobie na takie karanie milczeniem. W tym wątku już kilka razy przewinął się motyw, że jesteś zaskoczona czy nawet przestraszona jego zachowaniem i tym że tyle na Ciebie czekał, ale z drugiej strony nikt się o Ciebie tak nie starał, tak mu zależy itd. To był jakiś test i dlatego w ogóle nie dawałaś znaku życia?

[kennedy]

Napisane przez WiesiaClue

Dokładnie taka sama energię wyczuwam z tych wypowiedzi…
A potem w innych wątkach ze taki cudowny wrażliwy i miły i inny ale „nie czuje tego czegoś” …


Autorka widucznie potrzebuje faceta z innym charakterem .. żeby nie było ze krytykuje. Dla mnoe z opisów ten facet totalnie wydaje mi się niemęski i bardziej jak dzieciak który potrzebuje mamusi. Totalnie się autorce nie dziwie .. tylko widac ze autorka trzyma się go na sile bo czuje ze to taka bezpieczna opcja w porównaniu z innymi. No ale serca się nie da oszukać

autorka zachowuje sie toksycznie i to nie jest wina charakteru faceta.
Nie normalizujmy zlych zachoan.
Jesli nie chcesz rozmawiac badz dorosla i napisz lub zadzwon.
nie karamy milczeniem
nie ghostujemy itd

[Eloyolo]

Naprawde przeraza mnie jak wiele osob uwaza ze autorka watku cos jest winna temu chlopakowi. Urwala kontakt, a on jak jakis stalker czekal na nia pod domem. Nie dziwie sie, jakby mnie ktos urazil, urwalabym kontakt, a on potem wystawal pod moim domem i jeszcze robil z siebie ofiare a mi wyrzuty uwazajac ze cos mu sie nalezy bo sam zdecydowal stac pod moim domem przez 10 godzin to bym nie chciala miec z nim do czynienia.



Ciekawi mnie natomiast o co wam poszlo za 1 razem ?

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez Eloyolo

Naprawde przeraza mnie jak wiele osob uwaza ze autorka watku cos jest winna temu chlopakowi. Urwala kontakt, a on jak jakis stalker czekal na nia pod domem. Nie dziwie sie, jakby mnie ktos urazil, urwalabym kontakt, a on potem wystawal pod moim domem i jeszcze robil z siebie ofiare a mi wyrzuty uwazajac ze cos mu sie nalezy bo sam zdecydowal stac pod moim domem przez 10 godzin to bym nie chciala miec z nim do czynienia.

Mnie przeraża, jak wiele osób uważa, że można ot tak przestać się odzywać to kogoś, z kim się jest w związku (!), permanentnie ignorować jego wiadomości, a gdy już się z nim spotka, to udawać, że nie istnieje i nie zaszczycić go nawet słowem. Co innego, gdyby laska z nim zerwała i powiedziała, że nie życzy sobie kontaktu. Albo nie wiem, przemoc tam jakaś była. Ale jej się po prostu odwidziała ochota na związek. Dla mnie to jest szczyt braku jakiejkolwiek empatii i kwintesencja księżniczkowania. A związek tworzą dwie osoby i facet ma pełne prawo wiedzieć na czym stoi, dlaczego jest karany milczeniem, co dalej z ich związkiem. Skoro nie mógł tego otrzymać normalnie, to postanowił "wymusić". Szczerze wcale się nie dziwię, chyba zrobiłabym podobnie, bo uważam, że zasługuję chociaż na trzy zdania wyjaśnienia, a nie wyrzucenie z życia jak jakiś zbędny odpad. Imo najgorzej o tym facecie świadczy to, że po całej tej akcji z autorką nie zerwał.

[Aelora]

Napisane przez Eloyolo

Naprawde przeraza mnie jak wiele osob uwaza ze autorka watku cos jest winna temu chlopakowi. Urwala kontakt, a on jak jakis stalker czekal na nia pod domem. Nie dziwie sie, jakby mnie ktos urazil, urwalabym kontakt, a on potem wystawal pod moim domem i jeszcze robil z siebie ofiare a mi wyrzuty uwazajac ze cos mu sie nalezy bo sam zdecydowal stac pod moim domem przez 10 godzin to bym nie chciala miec z nim do czynienia.

Ciekawi mnie natomiast o co wam poszlo za 1 razem ?

Oboje mają bardzo dziwne sposoby na radzenie sobie z emocjami (ponad 30-letni ludzie). Autorka wybrała karanie ciszą na zasadzie "niech on się domyśli, co teraz z nami". Jego też trudno wybielać na 100%, bo to trochę creepy żeby jechać pod czyjś dom/miejsce pracy i koczować tam 10 godzin (nie musiał wziąć jakiegoś dnia wolnego, żeby to zrobić?). Autorka i tak ma farta, bo podejrzewam, że niejeden facet po takim fochu i cichych dniach uznałby, że nie to nie, 5-miesięczny związek skończony i po prostu założyłby Tindera, żeby szukać dalej.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;89639546]Mnie przeraża, jak wiele osób uważa, że można ot tak przestać się odzywać to kogoś, z kim się jest w związku (!), permanentnie ignorować jego wiadomości, a gdy już się z nim spotka, to udawać, że nie istnieje i nie zaszczycić go nawet słowem. .[/QUOTE]


Gdzie ktokolwiek napisał, że można się ot tak przestać do kogoś odzywać?


A strach jest uczuciem, którego nie można przewidzieć.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Eloyolo

Naprawde przeraza mnie jak wiele osob uwaza ze autorka watku cos jest winna temu chlopakowi.

w zasadzie była mu winna - szczerość. zamiast tego po prostu przestała się do niego odzywać, a przecież nie poznali się tydzień wcześniej na tinderze, tylko byli razem od kilku miesięcy. on u niej albo już wcześniej był, albo sama podała mu adres.
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89639576]
A strach jest uczuciem, którego nie można przewidzieć.[/QUOTE]
autorka do tej pory nie wyjaśniła czego właściwie się bała wtedy. ja obstawiam że konsekwencji zghostowania, bo przecież nie tego że koczował pod jej domem przez cały dzień, bo tego nie wiedziała wbiegając do klatki bez słowa.


piszecie że miała prawo po prostu urwać kontakt, tyle że... do tej pory nie napisała i nic nie wskazuje na to że zakończyli oficjalnie związek. ona najpierw przestała do niego odzywać bo fochnęła po źle zintepretowanej sytuacji, potem uciekła jak go zobaczyła, następnie rozmawiali i... nie wiadomo na czym stanęło.

[Natalka777888]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89639587]w zasadzie była mu winna - szczerość. zamiast tego po prostu przestała się do niego odzywać, a przecież nie poznali się tydzień wcześniej na tinderze, tylko byli razem od kilku miesięcy. on u niej albo już wcześniej był, albo sama podała mu adres.

autorka do tej pory nie wyjaśniła czego właściwie się bała wtedy. ja obstawiam że konsekwencji zghostowania, bo przecież nie tego że koczował pod jej domem przez cały dzień, bo tego nie wiedziała wbiegając do klatki bez słowa.


piszecie że miała prawo po prostu urwać kontakt, tyle że... do tej pory nie napisała i nic nie wskazuje na to że zakończyli oficjalnie związek. ona najpierw przestała do niego odzywać bo fochnęła po źle zintepretowanej sytuacji, potem uciekła jak go zobaczyła, następnie rozmawiali i... nie wiadomo na czym stanęło.[/QUOTE]
kontakt mamy ale słabszy powiedział mi że żałuję że się nie rozłączył i nie pojechał od razu do domu jak weszłam do mieszkania . Tylko rozmawiał godzinę ze mną przez telefon a byłam od niego parę schodów że poczuł się jak gówno. Tak byłam zła na niego obraziłam się a on nie wiedział o co w tym wszystkim chodzi. Zawaliłam to....

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Natalka777888

kontakt mamy ale słabszy powiedział mi że żałuję że się nie rozłączył i nie pojechał od razu do domu jak weszłam do mieszkania . Tylko rozmawiał godzinę ze mną przez telefon a byłam od niego parę schodów że poczuł się jak gówno. Tak byłam zła na niego obraziłam się a on nie wiedział o co w tym wszystkim chodzi. Zawaliłam to....

Moim zdaniem guzik zawaliłaś, tylko dajesz się teraz wpędzać w poczucie winy. Problemy, które opisałaś w poprzednim wątku magicznie nie znikną. Sporo Was dzieli. Odcięłaś się od niego nie bez przyczyny. Po prostu miałaś dosyć. Serio, ufaj bardziej swojej intuicji i uczuciom, a nie temu, że ktoś teraz będzie przez Tobą pozował na ofiarę.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Natalka777888

kontakt mamy ale słabszy powiedział mi że żałuję że się nie rozłączył i nie pojechał od razu do domu jak weszłam do mieszkania . Tylko rozmawiał godzinę ze mną przez telefon a byłam od niego parę schodów że poczuł się jak gówno. Tak byłam zła na niego obraziłam się a on nie wiedział o co w tym wszystkim chodzi. Zawaliłam to....

to czego ty wlasciwie chcesz? po co ten kontakt? nadal mu nie powiedzialas, ze konczycie zwiazek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sadix]

Znam podobny przypadek.

W moim świecie nawet nie pomyślałem,że są na świecie takie osoby które zamiast porozmawiać i poprostu powiedzieć,że nic z tego nie będzie wolą się ukrywać, uciekać, unikać i zachowywać się jakby nie znały tej drugiej osoby.

Takim zachowaniem robi się z drugiej osoby jakiegoś wariata i psychola chodź prosił o rozmowę i poinformowanie dlaczego lub poprostu słabe nie bo nie.A z drugiej strony kobieta robi z siebie dzikusa,dziecko i psycholke,że nie potrafiła porozmawiać jak dorosły człowiek tylko zachowywać się jak dziecko w gimnazjum.

Nie jest to normalne zachowanie , bardziej bym to nazwał jakimś odchyłem

[anzet]

Powinnaś przynajmniej odpisywać. Jak już tak bardzo się krępujesz powiedzieć wprost żeby się ktoś od Ciebie odczepił to mimo wszystko, zdawkowo, jednym słowem / zdaniem, na drugi dzień czy za dwa dni, ale jednak odpisuj. Juz nawet nie chodzi o to czy milczenie jest eleganckie czy nie - jest spore ryzyko że jeszcze ktoś pomyśli że Ci się coś stało, zacznie wydzwaniać po rodzinie, znajomych albo jak ten koleś przyjedzie Ci do domu albo w miejsce pracy. Inna sprawa że ghosting jest dla wielu osób bolesny, wprawia w dziwne stany, silne poczucie winy i niewiadomo co w takiej nierównowadze psychicznej ktoś może zrobić.