Szybki sposób na opaloną skórę - redakcyjny test balsamów koloryzjących

[redakcja]

Chcesz założyć krótką spódnice, ale twoje nogi są blade? Ratunkiem są balsamy koloryzujące, dzięki którym uzyskasz natychmiastową, naturalną opaleniznę. Redakcja Wizaż.pl przetestowała produkty, dzięki którym w ekspresowym tempie opalisz skórę! czytaj więcej

[Wenaa]

czekam na opinie wizażanek, który najlepszy?

[subiektywna Vera]

Ja osobiście przetestowałam dwa wyżej wymienione produkty:

• Rajstopy w sprayu Sally Hansen
• Bronzer Lancastera

I stwierdzam, że bronzer marki Lancaster to jest jedna wielka pomyłka! Kosztuje bardzo dużo, a jakość produktu nie jest warta nawet 10 zł. Balsam się szybko ściera z nóg, bardzo trudno jest go rozprowadzić na nogach aby nie zrobić sobie smug i długo się wchłania. Jedynym plusem jaki widzę to zapach, ale to trochę mało.

Natomiast rajstopy w sprayu Sally Hansen to mój MUST HAVE! Błyskawiczna aplikacja, szybkie schnięcie i ekstra trwałość - żaden deszcz czy dotyk dłonią po nogach im nie straszne.

Osoby zainteresowane szerszymi opiniami na temat tych produktów zapraszam do KWC, gdzie znajdują się moje recenzje oraz na mojego bloga.

[czaryMary5620]

a ja mam balsam brązujący z firmy Ziaja i jestem zadowolona! Faktycznie zmienia koloryt skory mniej więcej po 3 dniach i jest nawet tani bo w promocji za 11 zł

[Pusiatella]

Ja polecam Ziaja, Sopot balsam relaksujący. Mam tą nową wersję i jestem bardzo zadowolona. Mam jasną skórę, a po dwóch aplikacjach wyglądam bardzo ładnie.

[thegreatkate]

Ja używałam balsamu brązującego Lirene Body Arabica i jestem zadowolona

[Meariel]

Napisane przez czaryMary5620

a ja mam balsam brązujący z firmy Ziaja i jestem zadowolona! Faktycznie zmienia koloryt skory mniej więcej po 3 dniach i jest nawet tani bo w promocji za 11 zł

a to coś innego - tutaj test balsamów nadających kolor natychmiast i zmywalnych.

[ankaka2112]

Szkoda że testujecie same drogie kosmetyki.Nie każdego stać żeby kupić balsam za 50 czy 100 zł.

[elsanta]

Mam tego Lancastera - jest ok, swoją krótkotrwałą żywotność nadrabia wydajnością, poza tym faktycznie przewagą nad samoopalaczami jest możliwość zmycia i natychmiastowej poprawy smug. Na nogi jest więc opcją idealną, kolor wychodzi nawet naturalny jak dla mnie (jasnej blondynki). Porównując do używanego poprzednio samoopalacza Lancome - to jest lepszy wybór (tam koloru był ledwo, ledwo).

[mattcia]

Ja też mam Ziaję i jest OK, bardzo ciekawią mnie te rajstopy, tego jeszcze nie próbowałam

[fortepianistka]

tym bardziej, że lirene z polskiego podwórka za 14zł jest hitem KWC i sprawdza się znakomicie...

[Afiore]

Napisane przez ankaka2112

Szkoda że testujecie same drogie kosmetyki.Nie każdego stać żeby kupić balsam za 50 czy 100 zł.

Zgadzam się, to samo jest we wszystkich czasopismach typu Glamour czy Cosmo, kobieta widzi "O, testy kremów, właśnie miałam kupić!", zaczyna czytać i kopara opada, jak się patrzy na wymienione marki i ceny...

[kolciag]

Napisane przez ankaka2112

Szkoda że testujecie same drogie kosmetyki.Nie każdego stać żeby kupić balsam za 50 czy 100 zł.

Dla kogo drogie dla tego drogie Dla niektórych kosmetyk i za 200 zł to tani kosmetyk... śmieszy mnie to, to że zawsze ludzie na to narzekają, czemu nikt nie testuje kosmetyków za 10 zł. Bo ich nie warto testować

[Afiore]

Napisane przez kolciag

Dla kogo drogie dla tego drogie Dla niektórych kosmetyk i za 200 zł to tani kosmetyk... śmieszy mnie to, to że zawsze ludzie na to narzekają, czemu nikt nie testuje kosmetyków za 10 zł. Bo ich nie warto testować

Nie warto? Niby dlaczego? Nierzadko metody za śmieszne pieniądze okazują się być dużo lepszymi od tych, które kosztują fortunę.

[subiektywna Vera]

Napisane przez elsanta

Mam tego Lancastera - jest ok, swoją krótkotrwałą żywotność nadrabia wydajnością, poza tym faktycznie przewagą nad samoopalaczami jest możliwość zmycia i natychmiastowej poprawy smug. Na nogi jest więc opcją idealną, kolor wychodzi nawet naturalny jak dla mnie (jasnej blondynki). Porównując do używanego poprzednio samoopalacza Lancome - to jest lepszy wybór (tam koloru był ledwo, ledwo).

Naprawdę nie masz problemu ze smugami w Lancasterze? Kurcze to jak Ty to nakładasz?! Ja co się nie zabiorę to tylko się nawnerwiam, że zawsze mi smuga wyjdzie. A ogólnie nie mam problemów z równym nałożeniem samoopalacza albo rajstop w sprayu.
Próbowałam i z wcześniejszym peelingiem nóg, i z wcześniejszym nałożeniem innego balsamu i ciągle kicha!

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez fortepianistka

tym bardziej, że lirene z polskiego podwórka za 14zł jest hitem KWC i sprawdza się znakomicie...

A ten lirene to samoopalacz czy balsam natychmiast brązujący?

[Neskafe]

Dokładnie! Tanie kosmetyki nie są złe! a w drogeriach jest multum rzeczy poniżej 20 złotych i cieszą się dużą liczbą sprzedarzy. Banalny przykład - kto nie jest zadowolony np. z kremu Nivea? male niebieskie pudełeczko cudownego kremu za poniżej 5 zł.?!

[lullaby22]

A ja polecam świetne i tanie masło brązujące do ciała Bielendy!

http://karolina-everydaypleasures.blogspot.ca/

[subiektywna Vera]

Napisane przez Neskafe

Dokładnie! Tanie kosmetyki nie są złe! a w drogeriach jest multum rzeczy poniżej 20 złotych i cieszą się dużą liczbą sprzedarzy. Banalny przykład - kto nie jest zadowolony np. z kremu Nivea? male niebieskie pudełeczko cudownego kremu za poniżej 5 zł.?!

Ale klasyczny krem Nivea nie nadaje się przecież do stosowania na co dzień dla wszystkich. Ja sobie nie wyobrażam go stosować jako krem pielęgnacyjny na dzień. On jedynie sprawdza się zimą i wsio...

[*Cafe Latte*]

No cóż, znowu nachalna reklama drogich produktów które nie schodzą ze sklepów. Całkiem niezłe są balsamy brązujące ogólnodostępne np. Rimmel Sun Shimmer- balsam koloryzujący do twarzy i ciała. Widziałam go całkiem niedawno w Rossmanie. Na Allegro kosztuje jakieś śmieszne pieniądze a jest bardzo wydajny i w różnych odcieniach (jasny, ciemny) i wariantach (połyskujący lub matowy). Dodając go do ulubionego codziennego balsamu starczy na wieki Co do rajstop w sprayu też fajna sprawa, zwłaszcza na szczególne okazje (na wiadomym portalu można je jednak kupić w normalnej cenie co bardzo polecam, biorąc pod uwagę ich małą wydajność)

[kikrame]

Te niedrogie są dobre ale jak się chce wydać więcej to warto poczytać, żeby nie żałować straty pieniędzy gdy okaże się, że nie spełnia oczekiwań

[czarnuszka7]

Taa. pewnie już lecę kupić balsam za 120z ł

[elsanta]

---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------ss

[aniolek19]

Używałam i oto szczery/ krótki komentarz ode mnie:

Gosh- super wydajny, tranparentny, jeżeli chcecie żeby skóra miała cieplejszy odcień, bo to NIE DAJE opalenizny(!)

Lancaster- nawilża, brudzi ubranie, mało wydajny, opalenizna jest minimalna (ponad 100zł pa pa)

Do rankingu brakuje mi opalenizny w spray'u Loreal- tanie i dobre, efekt opalenizny idelany

[classic_chic]

Jestem na nie.
Przy długotrwałym używaniu nie jest to zbyt zdrowe ;/
Lepiej się opalić naturalnie, albo po prostu nie zakładać krótkich spódniczek

Raz na jakiś czas, gdy się tego użyje, pewnie nic się nie stanie.
Ale długoterminowego stosowania nie polecam...

[Afiore]

Napisane przez kikrame

Te niedrogie są dobre ale jak się chce wydać więcej to warto poczytać, żeby nie żałować straty pieniędzy gdy okaże się, że nie spełnia oczekiwań

Właśnie dlatego powinno się w takich artykułach testować również kosmetyki o bardziej "przyziemnej" cenie, bo może się okazać, że coś za 12 zł sprawdza się tak samo albo nawet lepiej niż coś, co kosztuje 120 zł.

[Katarina_lbn]

Chciałam się odnieść do komentarza classic_chic czy rzeczywiście naturalne opalanie się na słońcu jest zdrowsze niż balsamy przecież nie od dzisiaj wiadomo że nasza skóra nie lubi opalania na słońcu...

[MonikaSophia]

Ja balsamom brazujacym i tym podobnym kosmetykom stanowczo mowie nie. mowie tez nie wylegiwaniu sie na sloncu i solarium.

[dominika j]

myślę,że dobre są też balsamy brązujące typu Dove, chociaż są sporo tańsze...

[subiektywna Vera]

Napisane przez classic_chic

Jestem na nie.
Przy długotrwałym używaniu nie jest to zbyt zdrowe ;/
Lepiej się opalić naturalnie, albo po prostu nie zakładać krótkich spódniczek

Raz na jakiś czas, gdy się tego użyje, pewnie nic się nie stanie.
Ale długoterminowego stosowania nie polecam...

A dlaczego jest to nie zdrowe?

Poza tym chciałabym Wam dziewczyny przypomnieć , że dyskusja ma dotyczyć balsamów i sprayów NATYCHMIAST brązujących, a nie stopniowo brązujących balsamów typu Lirene, Dax, Bileneda, Ziaja itd.
To jest różnica! Otrzymać opaleniznę w 5 min a w kilka dni to jest co innego. Nie omawiamy tu samoopalaczy, bo produkty Lancastera, MAC czy Sally Hansen to nie samoopalacze ani balsamy samoopalające.

[Estella]

Napisane przez subiektywna Vera

A dlaczego jest to nie zdrowe?

Poza tym chciałabym Wam dziewczyny przypomnieć , że dyskusja ma dotyczyć balsamów i sprayów NATYCHMIAST brązujących, a nie stopniowo brązujących balsamów typu Lirene, Dax, Bileneda, Ziaja itd.
To jest różnica! Otrzymać opaleniznę w 5 min a w kilka dni to jest co innego. Nie omawiamy tu samoopalaczy, bo produkty Lancastera, MAC czy Sally Hansen to nie samoopalacze ani balsamy samoopalające.

dokładnie, chodzi tu o kosmetyki, które nadają natychmiastową, jednodniową opaleniznę - zmywa się je po prostu wodą z mydłem. Na rynku nie ma wielu takich produktów, najbardziej znane są chyba rajstopy w sprayu Sally Hansen.
Dax, Lirene, Ziaja czy Dove to balsamy brązujące, czyli balsamy z małą zawartością samoopalacza. Balsamy koloryzujące to coś jak podkład - barwi na chwilę