on tego nie chce

[Seniorrita]

Hej,
Jestem z Tż od ponad roku. Jednak on nie chce seksu(jesteśmy oboje początkujący). Boi się ciąży, chce być odpowiedzialny... Już nawet byłam ostatnio u ginekologa i dostałam tabsy, ale kiedy dostałam okres i zapytałam czy zacząć brać stwierdził, że może lepiej nie, bo nie chce żebym sobie psuła zdrowie. Dodam, że petting wychodzi nam cudownie i zawsze się "zadowalamy", jednak ja za każdym razem chciałabym czegoś więcej.
Myślicie, że to ja jestem za bardzo napalona? Czytając te wszystkie posty o dziewczynach, które nie wyobrażają sobie związku bez seksu zaczynam zastanawiać się czy u mnie jest normalnie...

[Ragana_]

Ja uważam, że wszystko jest z Tobą jak najbardziej w porządku
Może on uważa, że jesteście za młodzi? W jakim jesteście wieku?

[Seniorrita]

Ja mam 20 a on 25...

[Ragana_]

No to już jest dla mnie spory szok Nie wiesz, czy miał już jakąś dziewczynę przed Tobą?
Może jakaś mądrzejsza wizażanka ode mnie się tutaj wypowie, bo ja owszem, znam 25- latka, który otwarcie mówi, że nie uprawia seksu, ale to akurat jest spowodowane tym, że jest osobą mocno wierzącą.

[gringolada]

jak kobieta nie chce seksu to jest jak najbardziej ok a facet to nie moze nie chcec? tez ma prawo nie chcec tego robic i nikt go przekonywac nie powinien. facet ma swoje powody i tyle.

[Seniorrita]

No on też jest wierzący i wiem, że zanim byliśmy razem on chciał czekać z tym do ślubu, ale teraz jest inaczej, poza tym uprawiamy petting...

[gringolada]

moze nic nie jest inaczej tak naprawde. pogadaj z nim i uszanuj cokolwiek Ci powie za przyczyne ze nie chce.

[Seniorrita]

Wiem...rozmawialiśmy ostatnio. Jednak dziwnie się czuje. Bo dzieli nas bardzo cienka granica od seksu i zastanawia mnie czemu wobec tego petting tak a seks nie, ale dzięki za poradę gringolada

[gringolada]

nie dla wszystkich ta granica jest taka cienka bo dla wielu ludzi seks to kolejny krok. duzy krok.

[ama4]

Ta granica JEST cienka. Bo petting to już i tak dla osoby wierzącej zbyt daleko przesunięta granica intymności. Poza tym... tak "technicznie" rzecz ujmując, seks jest już tylko dopełnieniem tego, co się stało poprzez petting...

Pogadajcie ze sobą SZCZERZE. Powiedz mu jasno i konkretnie, czego oczekujesz. Przedstaw mu wszystkie "za" i "przeciw" jeśli chodzi o stosowanie konkretnych rodzajów antykoncepcji. Zawsze możesz zacząć brać tabletki i przez pierwsze 2-3 miesiące tylko je brać, a Wy obserwujcie, jaki wpływ mają one na Twój organizm. Jeśli będziesz się dobrze czuć - możesz go uspokoić. Jeśli nie tak - zawsze możesz poprosić lekarza o inne.

Jesteś zupełnie normalna i nie masz się czym przejmować - seks i bliskość jest w związku ważna.

[aleksandrajoanna]

Każdy jest inny. To, że facet nie zmienia partnerek jak rękawiczek nie oznacza, że nie jest mężczyzną. Uważam, że powinnaś uszanować jego decyzję. A że Ty masz ochotę na co nieco, to przecież normalne .

[SdC]

Napisane przez Seniorrita

Wiem...rozmawialiśmy ostatnio. Jednak dziwnie się czuje. Bo dzieli nas bardzo cienka granica od seksu i zastanawia mnie czemu wobec tego petting tak a seks nie, ale dzięki za poradę gringolada

Sama napisałaś w pierwszym poście, że boi się ciąży i o Twoje zdrowie, więc co Cię jeszcze zastanawia?

[ama4]

Napisane przez aleksandrajoanna

Każdy jest inny. To, że facet nie zmienia partnerek jak rękawiczek nie oznacza, że nie jest mężczyzną. Uważam, że powinnaś uszanować jego decyzję. A że Ty masz ochotę na co nieco, to przecież normalne .

Grunt to żeby chcieli tego samego. Bo jeśli ona dalej będzie mieć ochotę, a on nie, to dojdzie do jej frustracji, zniechęcenia, a na końcu do wzajemnego zmęczenia tą sytuacją...

[zniewolonaa]

A On jest prawiczkiem? Może po prostu boi się swojego pierwszego stosunku i wciska kity, że boi się ciązy itp.

[aleksandrajoanna]

Napisane przez ama4

Grunt to żeby chcieli tego samego. Bo jeśli ona dalej będzie mieć ochotę, a on nie, to dojdzie do jej frustracji, zniechęcenia, a na końcu do wzajemnego zmęczenia tą sytuacją...

Też racja. Aczkolwiek, czasem, żeby wyszło trzeba się poświęcić, bądź z czegoś z rezygnować. No, ale to zależy też od osoby, czy sytuacji .

[paczek1990]

Bardzo odpowiedzialny ejst skoro boi się ciąży i nei chce Cię narażać na problemy zdrowotne przez hormony-powinnaś sie cieszyć
Może on nie jest gotowy an seks-a to przyjdzie z czasem-tak jak większość dziewczyn ma. Moze boi się, że nie bedzie w stanie Cię zadowolić? Że Ci się nie spodoba co robi? Pogadajcie sobie kiedyś na spokojnie, po zabawach

[Seniorrita]

W odpowiedzi na to co napisałyście:
- do ama4 dobrze to zauważyłaś, bo u nas od jakiś 3miesięcy tak właśnie jest, że ja wciąż mówię o tym i daje wiele aluzji i podtekstow do seksu a jego nic nie rusza w tej kwetstii. Powoli zaczynam się frustrować całą sytuacją i stąd ten post.
Zaś co do antykoncepcji to on by chciał samej prezerwatywy. Jest kompletnie anty tabletkom bo wywoluja nieplodnosc itd itp. I wiesz najgorsze jest to, że ja bym to zrobila dla niego bo nie boje sie az tak skutkow ubocznych (on o tym wie) ale nie czuje z jego strony by tego chcial.
- do paczek1990 Oczywiście cieszę się, że mam tak odpowiedzialnego Faceta tylko brakuje mi tutaj tego takiego szaleństwa, "dzikiego" pożądania...
-SdC zastanawia mnie to, ze wszystkie pary jakie znam sa czesto wiekowo mlodsze albo nie ma takiej roznicy wieku i ciesza sie seksem a my wciaz robimy z tego wielkie zlo.
-do zniewolonaa tak jest nim, ale on wie jak na mnie dziala, wiec o to nie chodzi.
- aleksandrajoanna ja wiem, ze on jest prawdziwym mezczyzna i ciesze sie ze nie ma takiej przeszlosci, tylko nigdy nie myslalam, ze to ja bede musiala czekac na faceta a nie na odwrot...

[malamenda2009]

Napisane przez Seniorrita

W odpowiedzi na to co napisałyście:
- do ama4 dobrze to zauważyłaś, bo u nas od jakiś 3miesięcy tak właśnie jest, że ja wciąż mówię o tym i daje wiele aluzji i podtekstow do seksu a jego nic nie rusza w tej kwetstii. Powoli zaczynam się frustrować całą sytuacją i stąd ten post.
Zaś co do antykoncepcji to on by chciał samej prezerwatywy. Jest kompletnie anty tabletkom bo wywoluja nieplodnosc itd itp. I wiesz najgorsze jest to, że ja bym to zrobila dla niego bo nie boje sie az tak skutkow ubocznych (on o tym wie) ale nie czuje z jego strony by tego chcial.
- do paczek1990 Oczywiście cieszę się, że mam tak odpowiedzialnego Faceta tylko brakuje mi tutaj tego takiego szaleństwa, "dzikiego" pożądania...
-SdC zastanawia mnie to, ze wszystkie pary jakie znam sa czesto wiekowo mlodsze albo nie ma takiej roznicy wieku i ciesza sie seksem a my wciaz robimy z tego wielkie zlo.
-do zniewolonaa tak jest nim, ale on wie jak na mnie dziala, wiec o to nie chodzi.
- aleksandrajoanna ja wiem, ze on jest prawdziwym mezczyzna i ciesze sie ze nie ma takiej przeszlosci, tylko nigdy nie myslalam, ze to ja bede musiala czekac na faceta a nie na odwrot...

Tabletki antykoncepcyjne nie powodują niepłodności. Jeśli nie wierzy, to niech porozmawia o tym z Twoim lekarzem. Tabletki mają skutki uboczne, ale na pewno nie ten, przynajmniej nie jest on udowodniony naukowo.
Chyba też macie inne podejście do seksu przed ślubem, spróbuj może z nim porozmawiać jeszcze raz i wyjaśnić sobie wszytkie wątpliwości i może poszerzyć jego więdzę na temat antykoncepcji, tak żeby to nie były tylko zasłyszane i niekoniecznie prawdziwe informacje.
I uważam, że z Tobą jest jak najbardzije ok

[Juliana]

A może ma jakieś złe przeżycia/wspomnienia na ten temat? Nawet nie muszą być jego.

Albo może o czymś/kimś nie wiesz? Oczywiście nie sugeruję nawet, że facet Cię zdradza czy coś, tylko jest to opcja, która nasunęła mi się na myśl po przeczytaniu tego wątku. Wcale nie musi tak być.

[ama4]

Ano bywa też tak, że to faceci nie chcą seksu Musisz teraz tylko sprawdzić, czy to takie bardziej chwilowe, czy też są to jego dozgonne przekonania i nie uda Ci się nic zmienić poprzez rozmowę, tłumaczenie, objaśnianie.

Bo być może on ma różne obawy, które w nim narosły (typu właśnie, że tabletki powodują bezpłodność) i trzeba mu to teraz wszystko wyjaśnić, a najpierw odkryć, co tak naprawdę "wie" i sądzi na temat seksu oraz antykoncepcji. A być może jest to kwestia głębszych przekonań lub - nie daj Boże - jakichś głębszych problemów fizycznych/psychicznych, które póki co przed Tobą ukrywa. Ale najpierw popróbowałabym z nim na spokojnie porozmawiać. Nie naciskać, ale pogadać - tak, żeby nie poczuł się osaczony, bo w końcu ten seks ma mu się dobrze kojarzyć, a nie źle.

Jednocześnie musisz mu jasno powiedzieć, czego oczekujesz. Bo zwykle ludzie z podobnym nastawieniem do Twojego nie dają rady wytrzymać do ślubu... A ochota na seks ciągle rośnie i jest coraz mniej powodów, by się powstrzymywać.

[aniolek19]

Nie odbierz tego źle, ale ja nie odebrałabym tego za"plus",że facet w tym wieku, mający stałą (chętną i gotową dziewczynę w stałym związku) nie chce uprawiać sexu.
To budzi moje poważne wątpliwości, a na Twoim miejscu już całkiem zaczęłabym się zastanawiać o co naprawdę chodzi.

Przede wszytskim koniecznie(!)weź go ze sobą na wizytę do lekarza. Musi od niego usłyszeć sprostowanie tych bzdur, w które wierzy (na temat tabletek-co za bujdy!). Ale obawiam się,że to może być efekt wiary( antykoncepcja szkodi, jest zła, tylko kalendarzyk) i tego czego się przez lata nasłuchał. Idąc tym tropem nic dziwnego,że boi się sexu (sex=brak zabezpieczenia=ciąża=koni ec młodości).

Martwiłabym się,że go nie pociągam. Kiedyś też słyszałam opinie znajomych facetów,że facet zwleka z sexem, gdy myśli o ...oddaleniu się od tej kobiety. Czyli np. w myślach planuje niewiem np.wyjechać i z nią zerwać,ale narazie jej o tym nie mówi, na wszelki wypadek woli nie robić kolejnego z nią kroku.

Przykro mi, bo sex czasem niszczy-fakt, ale w gruncie rzeczy to super doświadczenie, przyjemność. Dlaczego masz pościć? W imię czego?Mamy XXI wiek!!! Wszyscy na około "to"robią...

[Seniorrita]

aniolek19 To znaczy ja wiem, ze on nikogo nie ma chociaz mielismy wiele klotni ostatnio i ja wiem, ze wiele mu wypominam...jednak nie sadze zeby chcial ode mnie odejsc...ale...tutaj mnie zagielas... co do tabletek to sama poszlam, on akurat byl w pracy, ale moja lekarka nie jest przekonujaca...wszystkim dziewczynom przepsuje te same tabletki - yaz. A do tego na forach dziewczyny pisza o skutkach ubocznych i on to czyta.
ama4 masz racje ochota na seks ciagle rosnie...zwlaszcza kiedy mnie piesci, naprawde nie potrafie o tym nie myslec i tutaj zachodze w glowe jak to jest ze jego poped nie jest silniejszy od niego...
Juliana nie wiem ;( raczej tylko tyle, ze nie chcialby zawiesc mnie ani swoich rodzicow ciaza przed slubem...
malamenda2009 dziekuję za radę, będę jeszcze z nim rozmawiać chociaz zastanawiam sie czy wlasnie ne powinnam zrobic na odwrot. To znaczy w ogole nie wpsominac i udawac ze stracilam na to ochote....

[Juliana]

Napisane przez Seniorrita

aniolek19 To znaczy ja wiem, ze on nikogo nie ma chociaz mielismy wiele klotni ostatnio i ja wiem, ze wiele mu wypominam...jednak nie sadze zeby chcial ode mnie odejsc...ale...tutaj mnie zagielas... co do tabletek to sama poszlam, on akurat byl w pracy, ale moja lekarka nie jest przekonujaca...wszystkim dziewczynom przepsuje te same tabletki - yaz. A do tego na forach dziewczyny pisza o skutkach ubocznych i on to czyta.
Juliana nie wiem ;( raczej tylko tyle, ze nie chcialby zawiesc mnie ani swoich rodzicow ciaza przed slubem...

Ja biorę Yaz, ale dlatego, że musiałam, a nie jako środek atykoncepcyjny (aktualnie nie mam chłopaka). Nie mam żadnych skutków ubocznych oprócz troszkę większych piersi

A może on by chciał np stosować naturalne metody antykoncepcji a jednocześnie boi się, że nie są wystarczająco skuteczne? Albo... nie wiem. Może potrzebuje psychologa czy kogoś, kto mu wytłumaczy, że w ciążę nie tak prosto zajść jak się zabezpiecza? Poza tym - jak on sobie wyobraża małżeństwo? Będziecie mieli dzieci, ale potem znów trzeba się zabezpieczać, to co - przestaniecie uprawiać sex? Pytałaś go o to?

[ama4]

To też jest jakaś strategia - przetrzymać go... Wtedy też będziesz mieć pewność, że on tego na 100% chce, a nie jest zmuszany przez Ciebie.

Możesz wypróbować obie strategie

Grunt jednak to najpierw jasno i wyraźnie powiedzieć mu, czego KONKRETNIE chcesz. Zakładając, że mówisz do białej kartki i wszystko musisz od nowa wytłumaczyć.

[la'Mbria]

A mi się wydaje...niestety że facet (któres z poniższych możliwości)
1) boi się panicznie sexu, a dokłądnie tego że się nie sprawdzi i go wyśmiejesz
2) nie lubi sexu, ma jakąś traume w tym zakresie (moze to być niepowodzenie w tej sferze, moze być jakiś problem natury fizjologicznej, lub został wychowany w ten sposób że sex to coś złego brudnego)
3) jest ukrytym gejem-wbrew pozorom całkiem często się zdarza

Osobiście po tym co napisałaś- stawiam na to drugie

[malamenda2009]

Napisane przez Seniorrita

aniolek19 To znaczy ja wiem, ze on nikogo nie ma chociaz mielismy wiele klotni ostatnio i ja wiem, ze wiele mu wypominam...jednak nie sadze zeby chcial ode mnie odejsc...ale...tutaj mnie zagielas... co do tabletek to sama poszlam, on akurat byl w pracy, ale moja lekarka nie jest przekonujaca...wszystkim dziewczynom przepsuje te same tabletki - yaz. A do tego na forach dziewczyny pisza o skutkach ubocznych i on to czyta.
ama4 masz racje ochota na seks ciagle rosnie...zwlaszcza kiedy mnie piesci, naprawde nie potrafie o tym nie myslec i tutaj zachodze w glowe jak to jest ze jego poped nie jest silniejszy od niego...
Juliana nie wiem ;( raczej tylko tyle, ze nie chcialby zawiesc mnie ani swoich rodzicow ciaza przed slubem...
malamenda2009 dziekuję za radę, będę jeszcze z nim rozmawiać chociaz zastanawiam sie czy wlasnie ne powinnam zrobic na odwrot. To znaczy w ogole nie wpsominac i udawac ze stracilam na to ochote....

Yaz to chyba jedne z nowszych tabletek na rynku i stosunkowo zachwala się je, jako takie, które mają najmniej skutków ubocznych. Poza tym, zawsze można tabletki zmieniać, ąż trafi się na takie, które najlepiej się toleruje. Jak nie ufasz lekarce, też można poszukać kogoś profesjonalnego.

Co do drugiego, to na Twoim miejscu bym jednak tak nie robiła. Po co udawać i samą siebie i jego oszukiwać? Ty masz ochotę na seks i tego nie zmienisz, bo przecież nagle Ci nie przejdzie... Porozmawiaj z nim może jeszcze raz na spokojnie, to przecież ważna sprawa w związku, a jak nie rozwiążecie tego probelmu albo będziecie udawać, że nic się nie dzieje, to Ty i tak będziesz coraz bardziej sfrsutrowana i przygnębiona.
Może akurat otworzy się przed Tobą i wszytko się ułoży? Albo coś się wyjaśni i będziesz wiedziała, czy warto w tym dalej trwać.
Nie chodzi o to, żeby go zmusić, ale delikatnie jeszcze raz porozmawiać na ten temat, bo może rzeczywiście ma jakieś obawy albo złe doświadczenia?

[aleksandrajoanna]

Udawanie nie ma sensu, jeśli traktujesz poważnie Wasz związek, to powinniście szczerze rozmawiać .

[Seniorrita]

do Juliana : wiesz on wie, ze antykoncepcja jest grzechem. Ja tez jestem wierzaca(i moze tylko dlatego jeszcze nie zwariowalam), ale nie sadzilam ze miedzy nami jest az taka rozbieżność w tej kwestii. Nie wiem jak on to sobie dalej wyobraża ale chwilowo czuje ze nie moge ZNOW o tym zaczac rozmawiac.

Rozumiem Dziewczyny, ze mi odradzacie "testowanie"go, ale my juz tyle na ten temat rozmawialismy, ze czuje ze juz ta droga niczego nie zdzialam. W trakcie pettingu wiele razy mu mowilam, ze go pragne...robilam mu striptiz sadzac, ze moze to podziala pobudzajaco na jego instynkty i fakt podzialalalo ale bez efektu koncowego.

Zaś co do tabletek to powiem Wam szczerze, ze ja je chcialam, bo sama panikuje odnosnie ciazy nawet czasami po zbyt dwuznacznym pettingu ;P wiem ze to glupie ale czasem tak mam. I szczerze bez jego checi nie zaczne ich brac, bo po co mam sie nimi napychac jak on nie jest pewien czy tego chce ;(
la'Mbria gejem nie jest ;p przeciez jest wierzacy ;p a jedyna traume robi mu Mama...ktora nawet mnie kiedys wziela na rozmowe zebym jej wnuczka za szybko nie dawala...

[Dyskutantka_]

hmm..czytam ten wątek i twoja ostatnia wypowedź popsru mnie połozyła na łopatki odnośnie rozmowy z jego mamą... to ja bym miała takie pytanie do niej, skoro on ma 25 lat i nie chce seksu to kiedy ma zamiar go uprawiać??? wybacz, ale osobiśce nie znam żadnego 25latka(ba! ja nawet nie znam żadnego 20 latka ) który nie miałby ochoty na seks. W ogóle sprawa twojego faceta jest dla mnie prosta, jest z Tobą, ty go krećisz, wszystko fajnie, ale cały zamęt robi jego mamusia, która wpajała zapewne synkowi od małego, że seks to zło.... i niestety skrzywdziła syna takimi poglądami. podkreslam, że to jest moje zdanie i mojego TŻ, który zgodnie przytakuje moim słową, głową


mimo wszystko ja bym na twoim miejscu odczekała, bo "nacieranie" na niego z rozmowami i takimi innymi sprawami moze pogorszyć sytuację i zamknie się chłopak w sobie...

[Samantha7]

Ja na Twoim miejscu postawilabym sprawe jasno albo rybki albo akwarium. Co on przepraszam zamierza czekac do 30tki ?

Na wlasnym przykladzie, moj TZ tez byl 25letnim prawiczkiem jak sie poznalismy. W ogole bylam w szoku bo nie wygladal na takiego, a znalam juz kilku wczesniej. Spytalam czy ma jakis problem walilam prosto z mostu bez ogrodek zeby uniknac niepotrzebnych sytuacji i aby nie doszlo do frustracji i niedomowien. Stwierdzil,ze nie ma problemu mial wiele okazji i nie chodzi o wiare poprostu czeka na te jedna jedyna. Powiedzialam mu, ze okay. Odczekalam tydzien i ruszylam do akatku rozpalilam go i przejelam inicjatywe, nie pytalam sie go poprostu widocznie wczesniej zadna laska nie umiala postawic sprawy jasno.
Do niczego go nie zmusilam sam chcial juz chyba biedny nie mogl wytrzymac Powiedzialam mu jeszcze wczesniej,ze takie cos jak jedna jedyna czy jeden jedyny nie istnieje i ze nie zyjemy w sredniowieczu.
Dzis on jest mi wdzieczny i cieszy sie bliskoscia i sexem.

Twoj TZ chyba sobie nie zdaje sprawy jak brak sexu wplywa na zwizek, a idaca za tym frustracja potrafi nawet zniszczyc najbardziej trwaly zwiazek.
Gdyby moj TZ mi wtedy powiedzial, ze nie chce sie kochac bo to zle bo kosciol zabronil i dodatkowo jego matka macza w tym palce to naprawde, zastanow sie co bedzie kiedy bedziecie juz malzenstwem mama bedzie z Wami spala w jednym pokoju zeby uniknac poczecia bo znam i takie przypadki.

Jezeli dlugie rozmowy do niczego nie doprowadzily to naprawde nie bede Ci slodzic,ale masz duzy problem, a w zasadzie to on ma i nie wiem czy bym chciala z czyms takim walczyc i jeszcze ta jego mama

A tabletki mozesz zaczac brac bo nie znasz dnia ani godziny, jak bedziesz sie stosowala do ulotki i dbala o swoje cialo i regularnie sie badala to nic Ci nie bedzie, to nie jest jakis narkotyk ktory zabija.