2021-01-29, 21:16 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 1
|
Wspólne zamieszkanie z facetem
Witajcie, mam problem z moim facetem. Jesteśmy razem już 4 lata, ja mam 26 lat a on 28. Od około roku próbuje go namówić na wspólne zamieszkanie, ale ciągle coś mu niepasuje.
Do rzeczy. 2 lata temu wyprowadziłam się od rodziców i kupiłam mieszkanie na kredyt. Od rodziców dostałam na start wkład własny a kredyt spłacam samodzielnie. Mieszkanie mam troszkę większę, 3-pokojowe więc moja rata oscyluje w okolicach 1800 zł + czynsz i media. Mieszkanie jest nowoczesne więc czynsz i media wychodzą mniej więcej 400 zł za osobę. Ja sama nie zarabiam najlepiej, ale znalazłam sposób na to, żeby mi się ten kredyt wygodniej spłacało. Oprócz mnie jeden pokój w mieszkaniu wynajmuje moja koleżanka, która tak jakby mieszkając u mnie spłaca mi część kredytu. Oczywiście ma u mnie dużo swobody i płaci mniej niż standardowy najmca. Sama z kredytem też bym sobie poradziła, ale niewiele by mi zostawało na życie. Stać by mnie było na jedzenie, zainteresowania, ale np: czasami musiałabym decydować, czy mogę sobie pozwolić wyjście na miasto czy lepiej odłożyć te kilka stówek do poduszki finansowej, żeby mieć na niespodziewany wydatek. Niestety ta koleżanka współlokatorka planuje wkrótce pójść na swoje, dlatego chciałabym w końcu zamieszkać z chłopakiem zamiast szukać kolejnej osoby, w końcu jesteśmy już 4 lata razem. On zarabia znacznie lepiej niż ja. Wynajmuje kawalerkę i płaci za łącznie ze wszystkim około 2000 zl miesięcznie, dokładnie nie wiem bo nie wnikałam. Wymyśliłam więc plan jakby mogło nam być obu wygodnie. Zaproponowałam mu, żeby zamieszkał u mnie - wszelkie opłaty za rachunki, media itd na pół, jedzenie każdy dla siebie we własnym zakresie. Dodatkowo chciałam, żeby dopłacał mi dodatkowe 400 zł miesięcznie - dlaczego? Jest kilka powodów. On zarabia znacznie więcej, więc jego te opłaty jakoś mocno nie zabolą, a dla mnie dodatkowe 400 zł miesięcznie oznaczają znacznie lepszy komfort życia. Samej cięzko by mi było z kredytem. Z drugiej strony mieszkanie jest moje i nie planujemy narazie ślubu, więc nie chce żeby płacił mój kredyt i potem nic z tego nie miał. Ale nie mam wyjścia, bo nie chcę też wegetować. Dlatego nie wymagam(proponuję) od niego niewiadomo ile kasy, tylko kilka stówek. Dodatkowo mieszkanie nie jest nowe. Nie jest też stare, ale prawdopodobnie za kilka lat będzie potrzebny remont. Osobiście nie uważam, żeby facet miał mi się dopłacać do remontu i do kredytu skoro mieszkanie jest moje. Ale używając sprzętów w moim mieszkaniu mimo wszystko będzie je ekspoatował, sprzęty i meble będą się niszczyły, rysowały, tak samo ściany, dywany, podłoga itd. Tak więc same opłaty za czynsz i media (każdy za siebie) nie zwróci mi kosztów eksploatacji wynikających z jego mieszkania u mnie. W dodatku niektóre sprzęty są stare np: lodówka, pralka - i co wtedy jak się zepsuje? Teoretycznie mieszkanie jest moje i ja powinnam kupić - zgadzam się, ale przecież on też z niej będzie korzystał korzysta. Po drugie to on i tak wyjdzie bardzo dobrze mieszkając u mnie. Wszystko zaplanowałam tak, żeby nie był na tym w żaden sposób stratny ani oszukany. Mieszkanie jest trzypokojwe więc jeden pokój mogę mu odstąpić i może sobie urządzić pokój tak jak chce, wstawić swoje meble itd. Opłaty wyjdą mu maksymalnie 800 zł miesięcznie (400 zł czynsz i media i dodatkowe 400 zł za codzienne mieszkanie), mieszkanie jest w bardzo dobrej lokalizacji. Gdyby w tej samej lokalizacji szukał pokoju musiałby zapłacić conajmniej 1100-1200 zł. Więc jak widzicie i tak u mnie będzie miał całkiem sporo swobody i nie szukam okazji, żeby na nim żerować. W dodatku mam wykupione miejsce parkingowe, a narazie nie mam samochodu, on ma i za miejsce pod swoją kawalerką musi płacić dodatkowe miesięcznie opłaty (nie wiem ile, ale podejrzewam, że kilka stówek). Więc sam fakt, że mógłby parkować u mnie i zupełnie nic by go to nie kosztowało, a normalnie musi płacić. Problem w tym, że on mimo wszystko chcialby mieszkać u mnie za darmo. To znaczy zgadza się na opłaty za czynsz i media - każde za siebie + jedzenie we własnym zakresie, bo lubimy jeść co innego. Ale upiera się, że poza czynszem i mediami nic mi nie da, bo jemu się to nie opłaca. Tłumaczyłam mu wiele razy, że przecież nie będę ściągać od niego niewiadomo ile kasy i chce się dogadać tak, żebym ja swobodnie mogła żyć i on u mnie miał mniejsze koszty życia niż na normalnym wynajmie. Dla mnie to jest sytuacja WIN-WIN - obydwoje zyskujemy, on płaci ponad połowę mniej, ja jestem spokojniesza o spłątę raty. On upiera się przy swoim, a ja nie zamierzam bawić się w wynajmowanie mojego mieszkania komuś innemu i potem wspólnie wynajmować z moim facetem kolejne mieszkanie, żeby było sprawiedliwie. Bo coś takiego właśnie zaproponował. Po to wzięłam mieszkanie na kredyt, żeby w nim mieszkać. Nie wiem jak wy to widzicie, nie możemy dojść do kompromisu w ogóle. Coś czuję, że prędzaj nasz związek się rozpadnie niż któreś z nas się ugnie. |
2021-01-30, 01:26 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Zyski, straty, co się komu opłaca, kto będzie stratny... Źle się to czyta.
Jak duża jest dysproporcja zarobków? Wcześniej o tym nie rozmawialiście? Kwestia napraw i zakupu sprzętów do mieszkania po wspólnym zamieszkaniu - co z tym? Brzmi tak, ja kby myślenie o kasie powoli wypierało uczucie. Może Wam nie po drodze.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-01-30 o 01:29 |
2021-01-30, 01:43 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Czy mi się wydaje, czy obok powstał analogiczny wątek, tylko autor jest mężczyzną i jemu dziewczyna się nie chce dokładać
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1279812 Taki zbieg okoliczności ? Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez Atavish Czas edycji: 2021-01-30 o 01:45 |
2021-01-30, 01:47 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Ale na co on ma Ci płacić te 400 ziko? Bo już się pogubiłam, piszesz, że nie chcesz, żeby spłacał Twój kredyt, ale potem, że nie masz wyjścia. Co to jest za argument, że on dużo zarabia i jemu to nie zrobi różnicy, że Ci odda kilka stów miesięcznie?
Niby Twój długoletni partner, z którym sama chcesz zamieszkać, ale ciągle piszesz, że i tak skorzysta mieszkając u Ciebie (sama to zaproponowałaś), bo normalnie płaciłby x ziko więcej wynajmując mieszkanie. Tak piszesz, jakbyś wiedziała, że ten związek zaraz się sypnie, ludzie planujący wspólnie przyszłość tak się nie rozliczają i nie kalkulują. Eksploatacja mebli czy lodówki tak naprawdę niewiele wzrasta kiedy nie będziesz mieszkać tam sama, tylko razem z nim, sprzęt i tak się zużyje, o ile on czegoś przypadkiem nie stłucze/nie rozwali młotkiem, to i tak po latach się zużyje w podobnym stopniu, przecież lodówka 2 razy szybciej się nie zepsuje, i tak będzie włączona, to samo meble. Szukasz argumentu, żeby zarobić na swoim facecie. Na co chciałabyś dokładnie wydać te dodatkowe 400 ziko na miesiąc? Edytowane przez parallel_roads Czas edycji: 2021-01-30 o 01:52 |
2021-01-30, 06:08 | #5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-01-30, 06:12 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Pachnie mi tu bardziej umową biznesową, niż wspólnym mieszkaniem 🤔
|
2021-01-30, 07:45 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Ty szukasz współlokatora czy chcesz zamieszkać ze swoim facetem? Ten post brzmi jak to pierwsze...
Ja się nie dziwię facetowi i też nie płaciłabym tych 400 złotych dodatkowo. Nie chciałabym spłacać komuś kredytu, no ludzie. Nie opłaca mu się to serio. Poza tym te twoje wyliczenia, że on zarabia więcej i w ogóle. Jak dla mnie to na prawdę wygląda tak jakby on miał być zwykłym współlokatorem. Gdzie tu jest związek? Jakie mieszkanie za darmo jakby płacił czynsz, media , rachunki i jedzenie? Nie wierzę. Rzeczywiście jak za darmoszke Skoro nie było cię stać na kredyt to mogłaś go nie brać, a nie teraz szukasz jelenia, który ci go spłaci. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ---------- Mi tak samo Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
2021-01-30, 07:48 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Niby związek, jesteśmy razem, ale jak przychodzi do argumentacji czemu ma z Tobą mieszkać to tylko pieniążki się liczą.
Ja na jego miejscu też bym nie chciała z Tobą mieszkać, skoro już na starcie rozważasz że facet będzie używał Twoich rzeczy w związku z czym będzie musiał się dokładać do remontu. Rozumiem, że koleżankę która z Tobą mieszka też pociągniesz do takiej odpowiedzialności, no bo w końcu też zużywa Ci wyposażenie. Czy jednak płacenie za remonty u Ciebie to tylko wchodzi w grę w miłości?
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
2021-01-30, 07:52 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Dopiero co był temat o tym samym, tylko pisany z perspektywy faceta, też pochodzący od użytkownika, co dopiero co założył konto Przypadek? Nie sądze
|
2021-01-30, 08:11 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
To jak ten związek wygląda (kasa, kasa, kasa) to jedno, ale jak można powiedzieć że facetowi by się to nie opłacało? Teraz płaci 2tys plus miejsce parkingowe, u autorki płaciłby max 800. No nie wiem, ale zgodnie z tym co mnie na matematyce uczyli 2000 to dużo więcej niż 800 i facet raczej by nie stracił tylko miał ponad 1000 w kieszeni🤷
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-01-30, 08:17 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Zaproponowałaś uczciwy układ, koleś szuka sponsorki.
Na moje oko może szukać dalej, życzyłabym mu powodzenia i krzyżyk na drogę. ---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ---------- Cytat:
No, strach się bać.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2021-01-30, 08:19 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Facet chce wynająć razem z autorką drugie mieszkanie żeby nie musiał jej płacić części kredytu. Jak dla mnie dobra opcja. Jak autorka chce żeby kredycik ktoś spłacał to niech poszuka współlokatorki i już
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2021-01-30, 08:19 | #13 |
Gotowa do ataku
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 645
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Ciekawe, czy gdyby koleżanka-współlokatorka nie planowała się wyprowadzić to temat wspólnego mieszkania by wypłynął
__________________
Czarny pas w sarkazmie |
2021-01-30, 08:21 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2021-01-30, 08:22 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Podziwiam Cię, poważnie. Wynajmujesz mieszkanie - spłacasz obcemu kredyt. Idziesz do restauracji - najprawdopodobniej spłacasz czyjś kredyt na rozkręcenie biznesu. I jeszcze te twoje pieniądze idą na wynajem, który z kolei idzie na zapłatę dla właściciela lokalu, też zapewne kupionego na kredyt. Idziesz kupić masło do Tesco, spłacasz kredyt, które Tesco zaciągnęło na budowę marketu i zakup ziemi. Płacisz podatki - spłacasz nasz wspólny uroczy dług. Ja bym się zabiła albo uciekła od cywilizacji na twoim miejscu. Żeby tak komuś 400zł przypadkiem do kredytu nie dołożyć.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2021-01-30, 08:22 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
Moim zdaniem autorko masz dwie opcje do wyboru: albo zamieszkujecie razem na serio i z czystej potrzeby serca i dzielicie na pół jedynie rachunki, albo podpisujesz z nim normalnie umowę najmu i on ci płaci te kilka stów czynszu +rachunki na pół. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Calla_ Czas edycji: 2021-01-30 o 08:24 |
|
2021-01-30, 08:23 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
Nie wiem co twój post ma na celu, serio. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2021-01-30, 08:29 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
No czyli wolisz spłacic kredyt obcej osobie niż bron boze nie odciążyć kogos kogo kochasz. Logiczne.
|
2021-01-30, 08:34 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
Jeśli jesteś taka dobra i hojna żeby tak robić to super. Ja nie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2021-01-30, 08:42 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
No, to niech spiszą umowę, jelsi przez to partner poczuje się pewniej, w czym problem
|
2021-01-30, 08:42 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
Może i widzi, że płaciłby mniej (autorka też nie do końca wie ile on właściwie płaci, oszacowała to), ale po prostu nie chce się pakować w układ gdzie jej będzie spłacał kredyt, wszystko argumentowane tym, ze przecież nic Ci się nie stanie jak mi co miesiąc odpalisz 4 stówki, masz hajsu przecież sporo. Może średnio się dogadują i jak się rozejdą, to nie chce zostać bez niczego. Mi by też się odechciało mieszkać z partnerem jakby ode mnie wyłudzał 4 stówki miesięcznie, bo przecież mi to nie robi różnicy, do tego w takim roszczeniowym stylu, że to dla mnie będzie lepsze i o co mi chodzi. Pewnie się skapnął, że zaproponowała wspólne mieszkanie tylko dlatego, że zabrakło jej kasy, widać to po tym, że nie chce znaleźć mieszkania, żeby jemu pasowało, tylko chce, żeby zamieszkali u niej, inaczej woli oddzielnie. No, nietrudno wywnioskować, że ona nie chce z nim mieszkać, po prostu chce spłacić swój kredyt czy tam mieć więcej hajsu na kosmetyki. Ja nie czułabym się dobrze w takiej relacji Dalej podejrzewam, że oni oboje tak kalkulują, bo po prostu oboje wiedzą, że to nie to i są ze sobą na przeczekanie, to ona chce się dorobić i już myśli jak tu uzbierać na remont dla siebie, a jemu nie chce się bawić w przeprowadzkę i większe zaangażowanie i potem się pie.rdolić jak się to posypie |
|
2021-01-30, 10:10 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
To spłacanie czyjegoś kredytu pozwoliłoby mu zaoszczędzić 1300 zl miesiecznie i w razie rozstania zostałby z ładną sumką na koncie w ramach rekompensaty. Obecnie te pieniądze i tak przewala na cudzy kredyt a nie ma z tego nic. Ekonomia kuleje widze dość powaznie. Facet sobie robi źle byleby komuś ciut lepiej nie było. Piękna postawa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-01-30, 10:59 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88474417]A ten facet nie probuje ustawić się kosztem autorki? Dla mnie to trzeba mieć coś z głową żeby płacić 2100 zł zamiast (mieszkanie plus miejsce postojowe) zamiast 800 zl dla zasady bo nie bedzie sie dorzucał się komuś do kredytu.
To spłacanie czyjegoś kredytu pozwoliłoby mu zaoszczędzić 1300 zl miesiecznie i w razie rozstania zostałby z ładną sumką na koncie w ramach rekompensaty. Obecnie te pieniądze i tak przewala na cudzy kredyt a nie ma z tego nic. Ekonomia kuleje widze dość powaznie. Facet sobie robi źle byleby komuś ciut lepiej nie było. Piękna postawa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie tak. Mnie śmieszy to podkreślanie że spłacałby jej kredyt, tak jakby nie było ważne że teraz spłaca komuś. I nawet gdyby go z dnia na dzień chciała za drzwi wystawić, to miałby odłożone tyle kasy że raczej bez problemu znalazłby coś innego. Ale prawdą może być to co napisała jedna z wizazanek, że on po prostu nie chce się tam wprowadzić i szuka wymówek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-01-30, 11:32 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 110
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Autorka wzięła kredyt nie mając wymaganego wkładu (pieniądze w całości od rodziców), poduszki finansowej (chce dopiero na nią zbierać, ale nie ma z czego) na duże mieszkanie, chociaż nie stać jej nawet na miesięczną ratę i to teraz, kiedy odsetki od kredytów są wyjątkowo niskie. A teraz ma problem, że aby to zapiąć musi sobie obniżyć standard życia. Problemem nie jest jej facet, tylko jej niedojrzałe podejście do finansów. Jeśli Cię nie stać na Twój styl życia i Twoje zobowiązania, to Cię nie stać, musisz to sobie poukładać w głowie i znaleźć rozwiązanie, zamiast przerzucać problem na kogoś innego.
Są długo razem, a w tym poście w ogóle nie ma nic o ruszaniu dalej ze związkiem, chęci poznania się lepiej, zaangażowania bardziej, tylko o tym, że się rzekomo wysokiej klasy panele na podłodze zetrą od dodatkowej pary stóp. Nie wiem czy to wynika z osobowości autorki czy z trudnej sytuacji w jaką się wpakowała, ale taki materializm w bliskiej relacji odstrasza z kilometra. A jeśli to relacja biznesowa, a nie uczuciowa, to nie dziwie się facetowi. Co to za oszczędność kilkaset zł przy znakomitych rzekomo zarobkach, żeby rezygnować z pełnej samodzielności, wygody i niezależności, dla mieszkania, którego się nie wybrało, z partnerką na głowie 24/7, która na dodatek trzęsie się nad każdym sprzętem i tym samym na każdym kroku przypomina, ze ona jest tu właścicielem, a on tylko płatnym gościem. |
2021-01-30, 11:52 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 005
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
|
|
2021-01-30, 12:48 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Dokładnie. Autorki zwyczajnie nie stać na ten kredyt, głupio się zadłużyła pod korek na za duże do jej potrzeb mieszkanie, a teraz zęby w ścianę. No totalna głupota i brak odpowiedzialności finansowej.
Faceta też nie rozumiem - może być dobry tysiąc z hakiem do przodu, ale nie, bo nie chce spłacać czyjegoś kredytu. No spoko. Autorce proponuję poszukanie lokatorki, związek też można w sumie uznać za niebyły. A w międzyczasie autorka powinna robić wszystko by poprawić swoją sytuację finansową - dodatkowe zlecenia, nadgodziny, szkolenia itd. Bo inaczej do końca życia mogą być w zęby w ścianę. Jest jeszcze opcja sprzedaży i zakupu czegoś mniejszego - ale to trzeba dobrze przekalkulować, bo na tym etapie może się nie opłacać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-01-30, 12:54 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-01-30, 13:03 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88474745]No nie wydaje mi się żeby autorka miała słabe podejscie do finansów. Nie każdy chce mieszkać do 30-tki z rodzicami a samodzielny wynajem kosztuje o wiele więcej niż rata kredytu plus rachunki. Rozsądnie kupiła większe mieszkanie bo po raz nieruchmości drożeją i kupując za np 5 lat musiałaby zapłacić za ten sam lokal o wiele więcej. Ja np mieszkanie zakupione 5 lat temu w fajnej dzielnicy, nowe od dewelopera mogę obecnie sprzedać za 150 tysiecy więcej. Nie sądzę aby przy samodzielnym utrzymywaniu się mogłabym pozwolić sobie na odłożenie takiej kwoty. Plus w większym mieszkaniu mozna wlasnie wynająć pokój obniżając tym samym swoje zobowiazania. Autorka jest mloda i raczej jej zarobki beda rosły a nie malały wiec za 5 lat bedzie miala wystarczające możliwości zeby bez stresu utrzymać sie samodzielnie oraz mieszkanie ktore kupiła taniej niz musiałaby to zrobic w momencie kiedy na 100% bylo by ja stac na wszystko. Tak sie wlasnie ludzie dorabiaja. Oszczędzając i podejmując rozsądne decyzje długoterminowe. Jezeli straci pracę zawsze moze chwilowo wrócić do rodzicow i podnajac cała nieruchmość dzieki czemu bedzie spokojna o spłatę zobowiazan do czasu kiedy znajdzie nową. Nie widze nic nie madrego w jej podejsciu do finansów.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Myślisz, że rozsądne jest branie kredytu bez poduszki finansowej? W sytuacji gdy zarabia się na styk spłaty? Oczywiście, jeśli ma się wsparcie rodziców to dadzą ten wkład własny i w razie czego pewnie przygarną z powrotem, ale ja myślę, że to bardzo ryzykowne podejście. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-01-30, 13:27 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-01-30, 13:34 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 494
|
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:15.