|
Notka |
|
Chirurgia plastyczna Interesujesz się chirurgią plastyczną? Poddałaś się zabiegowi lub go rozważasz? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie. |
Pokaż wyniki sondy: czy uważasz, że tatuaż da się usunąć bez śladu? | |||
tak, znam takie osoby | 9 | 10,34% | |
tak, ale tylko laserem | 20 | 22,99% | |
tak, ale tylko mały tatuaż z cieniami | 6 | 6,90% | |
nie znam nikogo takiego, ale wierzę że można | 27 | 31,03% | |
uważam, że to nie jest możliwe | 25 | 28,74% | |
Głosujący: 87. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2009-11-26, 18:17 | #61 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...7#post15513667
mam teraz dłuższą chwilę, to napiszę wrażenia z dzisiejszej wizyty w CTL: rozmawiałam dziś z dr Bałazińską na temat, ogólnie, laserów opowiadała mi o szkoleniu, w którym uczestniczyły różne firmy (salony) używające lasery wiele osób obsługujących lasery ma podejście na zasadzie "aż od pół roku obsługuję ten sprzęt i wiem o nim wszystko, nie potrzebuję rad" - okazało się, że pewność siebie jest zazwyczaj odwrotnie proporcjonalna do umiejętności i wiedzy zwróćcie na to uwagę zaczynając przygodę z usuwaniem tatuaży - bo to, że ktoś jest pewny siebie nie oznacza, że faktycznie ma wiedzę dr wyjaśniła mi, na czym polega dobieranie mocy lasera i wielkości plamki że nim mniejsza plamka tym bardziej laser "penetruje" skórą wgłąb, bo laser ma za każdym razem (przy każdym ustawieniu parametrów) swoją maksymalną moc jakiejś tam wartości - i na zasadzie rozłożenia się mocy, albo duża powierzchnia i płytko, albo mała i głęboko wniosek jest taki, że podczas pierwszych zabiegów należy wykonywać je stosunkowo płytko, czyli dużą plamką - a jeśli tatuaż jest "kłuty gęsto", czyli jeśli jest ciemny - to także małą mocą wówczas energia lasera kumuluje się tylko w tych zewnętrznych warstwach - efekt oczekiwany przez pacjenta (pacjent zawsze chce szybkich efektów) jest niewielki, ale zniszczenia w skórze także są małe potem, kiedy już zostanie usunięty pigment w wierzchnich warstwach skóry, można zmniejszyć plamkę i zwiększyć moc (czyli robić głębiej i mocniej) gdyby zrobić tak od razu, to by laser powyrywał skórę, powstałyby dziury i, po wygojeniu, blizny ufajcie tej kobiecie, jest naprawdę profesjonalistką jeśli chodzi o lasery mówiła mi też o swoim koledze po fachu z tego gabinetu, że tak naprawdę to jest miłym człowiekiem (wbrew temu co można np. tu o nim czasem przeczytać) i że jest takim samym fachowcem jak ona odnoszę wrażenie (przemyślane wrażenie) że wiele osób na tym forum popełniło nieodwracalny błąd - byli niecierpliwi! widzę po swoich tatuażach, że w zależności od ilości tatuowanych warstw, nasycenia tuszem skóry, czasu jaki minął od zrobienia tatuażu - reakcje na światło lasera są różne a tym samym czas, ilość zabiegów, jakie są potrzebne - różne tatuaż na moim boku i plecach oraz to małe oko - coraz bardziej myślę, że one zejdą zupełnie bez konieczności covera! mimo, że jest to bardzo duża powierzchnia tatuaż na brzuchu - będzie odbarwienie skóry w miejscu po tatuażu, ale dr mówi, że on także zejdzie - tyle że na zabiegi na ten tatuaż będę jeszcze spotykać się z nią bardzo długo nie wiem czy wytrzymam, ale chyba spróbuję wy też wytrzymajcie, nie kombinujcie z jakimiś szemranymi metodami, którymi tylko uszkadzacie sobie skórę kiedy czytam "byłam w CTL ten laser jest słaby, bo miałam tam zabieg, po tym jak miałam wcześniej kilka zabiegów innym laserem i jeszcze jakieś tam zabiegi" - to czuję smutek to tak jakby płakać, że pizza się nie udała, po zmiksowaniu mąki, drożdży, sera, pomidorów, przypraw i upieczeniu tej mieszanki najlepiej usuwać tatuaż "dziewiczy", bo potem robi się na ciele masakra a jeśli laser rubinowy nie usunie wszystkiego i zostaną np. kropeczki głębiej wbitego tuszu - to można je zawsze odparować laserem CO2 - jeśli będą to małe placki to blizna nie będzie większa niż po pryszczu potem można pokombinować z DOBRZE ZROBIONĄ dermabrazją, jeśli po niej będzie się stosować do zaleceń lekarza i nie ma się osobniczych skłonności do blizn - to efekt będzie super a tymczasem ... czekam na bąble, potem na strupki, potem na kolejny zabieg ... i może do lata się uda tego szajsu pozbyć, choć z grubsza Edytowane przez dedede Czas edycji: 2009-11-26 o 18:23 |
2009-11-27, 18:16 | #62 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
zdjęcia 1 dzień po 3. zabiegu
jakość denna, bo mam kiepski aparat, a robiłam przed chwilą, bez dziennego światła największy bąbel na brzuchu pękł, reszta w miarę bez bąbli - sporo sińcy dookoła, żółte to olej rokitnikowy, którym robię opatrunki Edytowane przez dedede Czas edycji: 2010-02-03 o 08:48 |
2009-11-27, 22:08 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
dajesz mi nadzieje tymi zdjeciami
|
2009-11-29, 12:46 | #64 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
cieszę się, że mogę wesprzeć - nadzieja umiera ostatnia
poniżej zdjęcia z dzisiaj, lepszej jakości po tym zabiegu wyszły mi rekordowe sińce, nawet kilka centymetrów od tatuażu, jest też silne przekrwienie efekt wydaje się być spoko, co oczywiście okaże się za jakiś czas - po zagojeniu wczoraj posmarowałam na noc maścią z antybiotykiem (maścią do oczu, bo akurat taką mam ) bo wczoraj miałam bardzo spuchnięty brzuch - okazało się to strzałem w dziesiątkę, ponieważ dziś obrzęk zszedł a całość wygląda jakoś tak mniej dramatycznie robię tak właśnie kiedy widzę wdający się stan zapalny - to ważne, żeby do niego nie dopuścić przy każdej zmianie opatrunku spryskuję szczerze preparatem Octenisept (świetnie dezynfekuje a jest bez alkoholu, więc nie podrażnia i nie szczypie) a potem smaruję olejem z rokitnika (jeśli nie ma stanu zapalnego) lub maścią z antybiotykiem (może być Tribiotyk bez recepty) jeśli widzę coś niepokojącego mnie dzięki temu nie ma blizn, nawet jeśli po laserze dojdzie do dużego uszkodzenia (rokitnik ściąga, antybiotyk likwiduje stan zapalny) następne fotki wrzucę jak się zagoi Edytowane przez dedede Czas edycji: 2010-02-03 o 08:48 |
2009-11-29, 13:24 | #65 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
żeby utwierdzić się w tym, że to co robię ma sens - zrobiłam zestawienie "ryja z pleców" przed, po pierwszym, drugim i po trzecim zabiegu
to jest normalnie piękne!!!! Edytowane przez dedede Czas edycji: 2010-02-03 o 08:48 |
2009-11-29, 19:22 | #66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
dedede, jak patrzę na Twoje zmagania i czytam to o czym piszesz, to wraca wiara w to, że jeśli ktoś chce naprawdę usunąć to ma to sens...
Pięknie to wygląda Jak ktoś liczy na szybki efekt to będzie zawsze niezadowolony... Ja dojrzewam do ostatecznej decyzji czy usuwać czy może coś poprawić. Powiedz, jak to jest - łatwiej usunąć świeży czy kilkuletni tattoo? |
2009-11-29, 20:28 | #67 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
wydaje mi się, że ważniejsze od wieku tatuażu jest to, iloma warstwami został zrobiony oraz jego kolorystyka
stary tatuaż jest o tyle korzystny, że już sam czas spowodował wchłonięcie się części pigmentu (widać to po kolorystyce X-letnich, robią się takie mało nasycone kolorem) tatuaże, które usuwam, są całe czarne, różne wiekiem (od naście do kilku lat) i na różnych częściach ciała najlepiej goją się plecy, ale tam zostaje lekkie brązowe przebarwienie, które jednak z czasem blednie i nie widzę powodu, dlaczego miałoby z czasem nie zejść do końca na lędźwiach skóra jest całkiem zwarta, ale tam też mam najmniej permanentny tatuaż - ryj z cieniami, który po 3 zabiegach już prawie do końca zszedł - ten tatuaż jest najmłodszym z moich tatuaży, na równi z małym "okiem" na szyjo-ramieniu, ale oko jest głębokim i zwartym konturem, reaguje trochę inaczej na brzuchu tatuaż jest najstarszy i zrobiony największą ilością warstw - schodzi najgorzej i reaguje najbardziej intensywnie (bąble, krwiaki, ODBARWIENIE SKÓRY na jasny kolor) wniosek z tego taki, że jak tatuaż jest na tzw. blachę, to trzeba się liczyć z dużo większą ilością zabiegów i dużo bardziej kłopotliwym gojeniem bok jest średni wiekiem i średnio wypełniony - na blachę, ale tylko jedną warstwą schodzi bardzo ładnie, ale podobnie jak brzuch reaguje intensywnie, goi się dość długo mam jeszcze inne tatuaże, które są większe i częściowo kolorowe, z czerwienią i zielenią - ich nie będę usuwać, bo i tak nie zejdą, a w ogóle nawet je lubię bo nie są aż tak szpetne w każdym razie: jeśli masz tatuaż niepoprawiany, jednokolorowy (czarny), nie za duży i niezbyt gęsto wypełniony - to usuwaj w miarę spokojnie, z nastawieniem na roczną przygodę laserową w innej sytuacji zastanów się dobrze, bo walka będzie ciężka a zakończyć się może i tak koniecznością covera wiek tatuażu nie jest aż tak istotny, najważniejsze że3by był już porządnie zagojony ---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ---------- no i kwestia ważna, o ile nie najważniejsza: dobór odpowiedniego gabinetu, w którym zacznie się usuwać z uczciwym i doświadczonym lekarzem, z dobrym (odpowiednim) laserem trzeba też ocenić na wstępie, czy realnie jest się w stanie dostosować do rozciągniętych w czasie wymogów usuwania: nie opalanie się na słońcu i w solarium, robienie opatrunków min. pierwszy tydzień po zabiegu, ponoszenie kosztów zabiegów i dojazdów na nie, dobrych środków opatrunkowych i ewentualnych leków to musi być przemyślana decyzja i świadomie wybrany gabinet |
2009-11-30, 08:20 | #68 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
Cytat:
Co do gęstości i głębokości wypełnienia, nie wiem, robiony w studiu tatuażu, ale jak głęboko wszedł barwnik - nie mam pojęcia. Cytat:
Mam na oku kilka gabinetów: Epi-Centrum, H&B... Co do opatrunków, opalania się itp to jestem spokojna... Tak naprawdę boję się najbardziej o to, że teraz nie jest najgorzej, a jak zacznę i okaże się, że np barwnik za głęboko, że akurat mój tattoo będzie niemożliwy do usunięcia... Wrzucałam zdjęcie mojego tatuażu w temacie o usunięciu, zrobiłabym jakiś cover, ale boję się że za duży będzie...ewentualnie może jakiś kwiat u góry zamiast ostatniego zawijasa... |
||
2009-12-06, 13:47 | #69 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
zdjęcia po dzisiejszyb zeskubaniu większości strupków
nie róbcie tak, bo jeśli ktoś ma tendencję do blizn, to może mu się rozwalić ... w każdym razie, tam gdzie czerwone to świeżo zdrapane bok - powala mnie swoją bladością pozostałości pigmentu, nie ma zmian struktury skóry, a kiedy przycisnę skórę palcem tam gdzie jest jeszcze zaczerwieniona, to blednie do koloru skóry poza tatuażem - dla mnie bomba brzuch - może was to zdziwi, ale jestem zaskoczona tym jak dużo zeszło ... sukcesywnie blednie, a tam gdzie schodzi to skóra nie jest aż taka odbarwiona jak sądziłam, że będzie skóra ma w dotyku normalną strukturę oko - zawiódł mnie ten zabieg, nie widzę prawie różnicy - miejscami zeszło do gołej skóry, ale tam gdzie było najmocniej czarne (niebieskie) po 2. zabiegu, tam tylko lekko się rozproszył barwnik ale nie mogę powiedzieć też, że efektu nie ma wcale plecy - jest super, niewiele pigmentu zostało, nie chcę zrywać jeszcze tych strupków, bo reaguje dużym zaczerwieniem jak to robię (widać to na jednym z oczu ryja, tam zaczęłam skubać) potwierdza się, że najlepiej schodzą tatuaże cieniowane mój aparat niestety jest jaki jest, więc zdjęcia też są jakie są, ale na moje kaprawe oko wygląda to całkiem fajnie - szczególnie porównując do stanu wyjściowego relatywnie najbardziej pozytywnie zaskoczył mnie bok po 3. zabiegu oczywiście jak zejdą do końca strupy i się wygoi do końca to wstawię zdjęcia Edytowane przez dedede Czas edycji: 2010-02-03 o 08:49 |
2009-12-09, 16:05 | #70 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
Cytat:
to oko na karku zamierzasz jeszcze laserować? ostatecznie może jakiś makijaż permanentny dobrze dobrany do odcienia skóry mógłby go "zamalować".. (jeśli już nic nie da się zrobić) ale ogólnie - naprawdę niezłe efekty, jestem pod wrażeniem i mam nadzieję, ze i mój się kiedyś uda usunąć |
|
2009-12-10, 20:07 | #71 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
miałam dopiero 3 zabiegi i na pewno jeszcze będą kolejne
póki co czekam na styczeń, na kolejny zabieg i na pewno nie myślę o żadnych makijażach permanentnych (btw: makijażem się tego nie przykryje, co to w ogóle za pomysł ...) |
2009-12-11, 09:27 | #72 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
widziałam kiedyś w ten sposób "zamaskowany" tatuaż - ale drobny, w stylu tego oka, które Ty masz, sam kontur i nieduży wzorek.. i wyglądało to całkiem, całkiem. tzn nie wyglądało dobrze ktoś dobrał barwnik makijażu do odcienia skóry (a nie zawsze w ogóle się da)
nie twierdzę że zawsze się da ale opcja istnieje, osoba która robi takie zabiegi też mówiła mi że spróbować można tymi maskującymi barwnikami zbliżonymi do koloru skóry. ale jak już nic nie pomoże(i na mały wzorek), na takiej zasadzie Edytowane przez Samiii Czas edycji: 2009-12-11 o 09:29 |
2009-12-11, 15:22 | #73 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
ok, rozumiem, ale się nie zdecyduję
oko zejdzie wiem to, bo widzę jak wygląda na zdjęciach po 2 i 3 zabiegu wygląda podobnie, ale na żywo widać zmiany - kolor i nasycenie pigmentu są dużo jaśniejsze/mniejsze niż po 2 zabiegu nie widzę powodu, aby miało nie zejść - a na pewno jest jeszcze za wcześnie na jakieś czarnowidztwo pożyjemy, zobaczymy - w przyszłym roku o tej porze już nie będzie oka to moje zdanie hehe |
2009-12-11, 17:41 | #74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
będę obserwować Twój wątek i czekać niecierpliwie na zdjęcia bez ozdóbek
ja bym chciała swój "do zera" usunąć, ale na razie mam wątpliwości co do efektu po, a jeśli miałabym robić cover to już wolę ten co mam dlatego na razie gromadzę informacje - oby więcej tych pozytywnych, jak u Ciebie było! |
2009-12-13, 18:10 | #75 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 49
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
Cytat:
|
|
2009-12-13, 21:00 | #76 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
to są zdjęcia z dzisiaj
to co zostało na plecach jest rozmyte, blade miejscami jeszcze się łuszczy, także ta brązowa skóra bo zaczęłam na powrót szorować bok także jeszcze trochę się łuszczy - tam gdzie ciemniejsze (na kości miednicy) na brzuchu odbarwiona skóra pod tym gdzie było zupełnie czarne wieloma warstwami a gdzie laser usunął już tatuaż - ale niczego innego się nie spodziewałam w wielu miejscach tatuaż jest bardzo blady, z prześwitami skóry - oczekuję, że tam tatuaż zejdzie po następnym zabiegu zamieszczę kolejne fotki jak zejdzie zupełnie podrażnienie i przestanie się łuszczyć |
2009-12-13, 21:18 | #77 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
no to jeszcze ryj - przed, po 1,2 i 3 zabiegu
wersja wygojona piękneeeeeeeeeeeee |
2009-12-14, 09:36 | #78 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
|
2009-12-14, 15:32 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 47
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
dedede a czy masz jakies wypuklosci/nierownosci na tych miejscach gdzie usuwasz? Ja w czwartek mam pierwszy zabieg w CTL,nie moge sie doczekac kiedy bedzie juz po
|
2009-12-14, 16:23 | #80 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
tak jak pisałam już wcześniej: nie ma nierówności, wypukłości
jedyne do czego można by się doczepić, to odbarwienie skóry na brzuchu (co mnie nie dziwi, bo tatuaż był bardzo gęsty) oraz brązowe smugi tam gdzie był ryj - ale one z czasem bledną i nie widzę powodu, aby miały nie zejść zupełnie, bo skóra w dotyku jest normalna, w dotyku taka jak na sąsiednich partiach |
2009-12-15, 02:19 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 192
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
dedede, a jak długo schodzą te bąble? cholera, spać nie mogę... chyba z wrażenia
no i coraz więcej się zrobiło |
2009-12-15, 09:11 | #82 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1248262226
takie bąble przekłuwam igłą do robienia zastrzyków tak 3-4 doby po zabiegu - ale tylko jeśli MI PRZESZKADZAJĄ W FUNKCJONOWANIU jeśli są nie za wielkie i w takim miejscu że nie przeszkadzają - to ich nie ruszam i do tygodnia się ściągają, albo same "pękają" w cudzysłowie, bo chodzi o to, że wypływa z nich chłonka (ten płyn) chłonka to fizjologiczne środowisko do gojenia się rany, dlatego nim dłużej tym lepiej - z bąblem wklej tu zdjęcia przed i po zabiegu, jak ci zaczerwienienie zejdzie - i nie kombinuj za dużo, bo potem będziesz jęczeć, że masz bliznę |
2009-12-15, 09:34 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 192
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
wkleję, wkleję
te bąble nieduże to przeżyję, ale te wielkie są dziwne, jakby pod nimi coś było, ten jeden rozwaliłam, wyjęłam, drugie to coś jakby do ciała przylepione (tamto było oddzielone). Boję się że tak zostanie przylepione na zawsze i będzie odstajec... Może odejdzie ze strupem? U Ciebie na fotkach nie widzę takiego czegoś Dziś nie spałam od drugiej do rana, wietrzyłam, smarowałam rokitnikiem czy jak mu tam. Normalnie w ciągu dnia chowam żeby dzieci nie straszyć ;> |
2009-12-16, 07:58 | #84 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
tatuaż znajomej, przed - po 1 zabiegu i po 3 zabiegu
efekt bomba - jeśli chcecie komentować to w wątku zbiorczym, oszczędźcie te resztki porządku, które się tu jeszcze uchowały zabiegi były w CTL, ostatni na początku grudnia |
2009-12-22, 10:38 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 192
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
hmmm... więc nie wiele zeszło... żółte bo rokitnik, czerwone, bo oskubałam odstające strupki i czarne bo nie zeszło... no i białe, które nie zejdzie
dedede, wierzę w racje Twojego wykładu na temat usuwania, mam nadzieje że następny raz będzie lepszy (pierwszy raz to zazwyczaj klapa, tylko na filmach jest taki romantyczny ;p) |
2009-12-22, 12:44 | #86 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
jak na moje oko cienie zeszły ... nie zeszły cienie na twarzy i we włosach? tam gdzie jest takie czerwone? wygląda jakby nie było
a w ogóle to ty przecież dobrze wiesz, że z tym tatuażem będziesz jeździć na usuwanie jeszcze dłuuuugo ---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ---------- teraz indianka wygląda już nie jak trędowata, ale jakby miała kiłę odpadł jej kawałek nosa ... |
2009-12-22, 12:46 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 192
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
Cienie trochę tak, tylko ta plama na środku czarna jakby nic nie ruszona...
dr. B. mówiła żeby masować, masować jak się zagoi, żeby ukrwić dobrze to jeszcze trochę się wchłonie masujesz? bo ramię to fajne miejsce do masowania, ale bok to chyba średnio... |
2009-12-22, 12:51 | #88 |
Anna Ha
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
no kiepskie, ale najgorzej na plecach
dlatego ryj jest wciąż trochę brązowawy, nie złuszczam wystarczająco naskórka na razie jeszcze nie masuj indianki szorstką gąbką, dopiero jak zupełnie się zagoi, na razie natłuszczaj rokitnikiem albo czymś innym tłustym jak strup będzie elastyczny, natłuszczony - to najmniejsze ryzyko blizn |
2009-12-22, 13:28 | #89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
z nieba mi ten wątek spadł. myślałam o tym usuwaniu już bardzo długo, miałam wątpliwości co do decycji, czy aby na pewno ale teraz nie mam już żadnych wątpliwości... Tak jak wspominała Dedede, teraz czas poszukać dobrego miejsca i profesjonalizmu tamtych osób. Może znacie jakieś dobre salony z rubinowym w Warszawie?? Bardzo proszę o pomoc.
z góry przepraszam za zaśmiecanie wątku |
2009-12-26, 13:52 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 110
|
Dot.: usuwanie tatuażu laserem rubinowym Sinon
[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;15998598]z nieba mi ten wątek spadł. myślałam o tym usuwaniu już bardzo długo, miałam wątpliwości co do decycji, czy aby na pewno ale teraz nie mam już żadnych wątpliwości... Tak jak wspominała Dedede, teraz czas poszukać dobrego miejsca i profesjonalizmu tamtych osób. Może znacie jakieś dobre salony z rubinowym w Warszawie?? Bardzo proszę o pomoc.
z góry przepraszam za zaśmiecanie wątku [/QUOTE] obawiam sie ze niestety nie ma w Warszawie a powinien byc no chyba ze cos sie zmienilomi pasuje tez Warszawa fajnie by bylo korde poki co to Wroclaw Krakowa nie polecam cholernie drogo no i lipny laser a doktor mowila ze ma taka duza moc blablabla |
Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:56.