Co robicie na obiad? Część XXI!

[marza_mr]

Napisane przez damdalena

Zupa jarzynowa z ryżem na udku gotowana,
Spaghetti z pesto z pietruszki i orzechów włoskich

Muszę kiedyś zrobić, bo brzmi super.

Napisane przez Personal_Jesus

moją ulubioną, dynia, ziemniaki, dużo czosnku, grzaneczki

Czyli klasycznie, mniam Ja lubię też wersję z mleczkiem kokosowym i odrobiną soku z pomarańczy, albo wersję z boczkiem.

Napisane przez Knife_Girl

Planuję w najbliższym czasie zrobić gołąbki z kapusty cool wrap, stuningowane pieczarkami. Jeśli się uda, to dziś je nastawię i będą na jutro

Nie słyszałam nigdy o takiej kapuście, aż poczytałam co to takiego. Trzeba ją obgotowywać?


U nas zupa z czerwonej soczewicy z kaszą jaglaną.

[Knife_Girl]

Napisane przez marza_mr

Muszę kiedyś zrobić, bo brzmi super.



Czyli klasycznie, mniam Ja lubię też wersję z mleczkiem kokosowym i odrobiną soku z pomarańczy, albo wersję z boczkiem.



Nie słyszałam nigdy o takiej kapuście, aż poczytałam co to takiego. Trzeba ją obgotowywać?


U nas zupa z czerwonej soczewicy z kaszą jaglaną.

Wystarczy ją sparzyć. I szybciej robi się miękka podczas gotowania

Moja koleżanka robi gołąbki z kapusty pekińskiej, ale ja jeszcze nie próbowałam.



Udało mi się wczoraj wyprodukować te gołąbki, więc dziś obiad mam gotowy

[Personal_Jesus]

to moja zupa, wyszła porcja na dwa dni idealnie. Na jutro TŻ zażyczył sobie coś z kuchni azjatyckiej, będziemy próbować

[Imperfecta]

Napisane przez Knife_Girl

Wystarczy ją sparzyć. I szybciej robi się miękka podczas gotowania

Moja koleżanka robi gołąbki z kapusty pekińskiej, ale ja jeszcze nie próbowałam.



Udało mi się wczoraj wyprodukować te gołąbki, więc dziś obiad mam gotowy

Napisane przez Personal_Jesus

to moja zupa, wyszła porcja na dwa dni idealnie. Na jutro TŻ zażyczył sobie coś z kuchni azjatyckiej, będziemy próbować

Zjadłabym zupę, a na drugie gołąbki

[kaledonia]

Zupa kalafiorowa z boczkiem. Tym razem nie blendowana, ale może być też zupa krem.

[marza_mr]

Napisane przez Knife_Girl

Wystarczy ją sparzyć. I szybciej robi się miękka podczas gotowania

Moja koleżanka robi gołąbki z kapusty pekińskiej, ale ja jeszcze nie próbowałam.



Udało mi się wczoraj wyprodukować te gołąbki, więc dziś obiad mam gotowy

Piękne gołąbki. Mnie odstrasza właśnie to podgotowywanie kapusty.


U nas dziś risotto z pieczarkami, papryką, pomidorami i cukinią.

[Knife_Girl]

Napisane przez marza_mr

Piękne gołąbki. Mnie odstrasza właśnie to podgotowywanie kapusty.


U nas dziś risotto z pieczarkami, papryką, pomidorami i cukinią.

To polecam Ci tę kapustę. Nie ma z nią aż tyle zabawy


Dziś dojemy gołąbki, a na jutro planuję ugotować jakąś zupę i zrobić kalafiora pod beszamelem

[Triszuniek]

U mnie dziś stripsy z kręconymi frytkami. Korzystam z tygodnia amerykańskiego w Lidlu

[Knife_Girl]

Napisane przez Triszuniek

U mnie dziś stripsy z kręconymi frytkami. Korzystam z tygodnia amerykańskiego w Lidlu

W Lidlu są kręcone frytki? Muszę kupić

[Pelagia_W]

Dzień dobry!
Ja już prawie tydzień po wakacjach - co prawda jeszcze na urlopie, ale zupełnie nie umiem wejść w rytm.
Wrzucam fotki z wyjazdu - jedzenie w hotelu było naprawdę pyszne, ja w ogóle uwielbiam turecką kuchnię. Mają boskie sery, oliwki i warzywa. Dania na ciepło też były wspaniałe, robione na miejscu pity z mięsem, pieczone warzywa, różne potrawki - obłęd. No i te ich ciastka napite syropem, już po powrocie zrobiłam je sama. Oczywiście fot tyle co nic, większość to knajpiane - byliśmy na Kos w greckiej tawernie i w Bodrum na kebabie.

[Knife_Girl]

U mnie wczoraj i dziś zupa ziemniaczana z suszonymi grzybami i kalafior pod beszamelem.

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

Dzień dobry!
Ja już prawie tydzień po wakacjach - co prawda jeszcze na urlopie, ale zupełnie nie umiem wejść w rytm.
Wrzucam fotki z wyjazdu - jedzenie w hotelu było naprawdę pyszne, ja w ogóle uwielbiam turecką kuchnię. Mają boskie sery, oliwki i warzywa. Dania na ciepło też były wspaniałe, robione na miejscu pity z mięsem, pieczone warzywa, różne potrawki - obłęd. No i te ich ciastka napite syropem, już po powrocie zrobiłam je sama. Oczywiście fot tyle co nic, większość to knajpiane - byliśmy na Kos w greckiej tawernie i w Bodrum na kebabie.

Fajnie, że wróciłaś Ale pyszności Jak było? Odpoczęłaś?

[Pelagia_W]

Napisane przez Knife_Girl

Fajnie, że wróciłaś Ale pyszności Jak było? Odpoczęłaś?

Dziękuję!
Było bardzo fajnie chociaż jestem załamana kondycją mojego taty - trzeba się za niego wziąć na sportowo.
Odpoczęłam - z grubsza, wstawaliśmy dość wcześnie, ale czas na wylegiwanie się na leżaku i w wodzie też oczywiście był

Po powrocie zjadaliśmy różne resztki z zamrażalnika, pierwszym robionym obiadem były pulpety w sosie koperkowym, potem pilaw z dorszem i jajkiem, a do tego sałatka z sosem na bazie syropu z granatów, którzy przywieźliśmy. Wpadło też zamawiane sushi u taty.
Ugotowałam rosół, który przerobiłam na barszcz, z warzyw zrobiłam sałatkę jarzynową (zabrałam ją na grzyby), z mięsa były paszteciki.
Wczoraj końcówka barszczu i krokiety z pieczarkami.
Dziś i jutro TŻ w delegacji pod Warszawą, więc ja zrobię sobie gar czegoś bezmięsnego i ostrego

[Personal_Jesus]

Pelagia, to musiały być super wakacje, i pyszne!
U mnie obiadowo dramat, najpierw dopadła nas jelitówka, więc szczytem szczęścia były najpierw biszkopty, a potem bułka z masłem. Jak niby lepiej, to u mnie płynnie przeszło to w anginę, więc na obiad jadłam jedyne co mogłam przełknąć czyli kisiel. Dziś szaleństwo, antybiotyk zaczyna działać, więc odpaliłam maszynę do gotowania na parze, będzie pierś z indyka z ogrodowym rozmarynem, ziemniaczki i marchewka. Wszystko na parze, bo jednak brzuchy wymęczone. Jutro wpada teściowa, gotuje dziś rosołek na indyku dla mnie. Mam nadzieję, że w poniedziałek zjem coś normalnego

[Imperfecta]

Napisane przez Pelagia_W

Dzień dobry!
Ja już prawie tydzień po wakacjach - co prawda jeszcze na urlopie, ale zupełnie nie umiem wejść w rytm.
Wrzucam fotki z wyjazdu - jedzenie w hotelu było naprawdę pyszne, ja w ogóle uwielbiam turecką kuchnię. Mają boskie sery, oliwki i warzywa. Dania na ciepło też były wspaniałe, robione na miejscu pity z mięsem, pieczone warzywa, różne potrawki - obłęd. No i te ich ciastka napite syropem, już po powrocie zrobiłam je sama. Oczywiście fot tyle co nic, większość to knajpiane - byliśmy na Kos w greckiej tawernie i w Bodrum na kebabie.

Super, że wakacje się udały
Jedzenie wygląda pysznie

[marza_mr]

Napisane przez Knife_Girl

To polecam Ci tę kapustę. Nie ma z nią aż tyle zabawy


Dziś dojemy gołąbki, a na jutro planuję ugotować jakąś zupę i zrobić kalafiora pod beszamelem

Tylko nigdy nie widziałam tej kapusty ani w supermarkecie, ani w moim warzywniaku

Napisane przez Knife_Girl

U mnie wczoraj i dziś zupa ziemniaczana z suszonymi grzybami i kalafior pod beszamelem.

Zupa z suszonymi grzybami, niebo...

Napisane przez Pelagia_W

Dziękuję!
Było bardzo fajnie chociaż jestem załamana kondycją mojego taty - trzeba się za niego wziąć na sportowo.
Odpoczęłam - z grubsza, wstawaliśmy dość wcześnie, ale czas na wylegiwanie się na leżaku i w wodzie też oczywiście był

Po powrocie zjadaliśmy różne resztki z zamrażalnika, pierwszym robionym obiadem były pulpety w sosie koperkowym, potem pilaw z dorszem i jajkiem, a do tego sałatka z sosem na bazie syropu z granatów, którzy przywieźliśmy. Wpadło też zamawiane sushi u taty.
Ugotowałam rosół, który przerobiłam na barszcz, z warzyw zrobiłam sałatkę jarzynową (zabrałam ją na grzyby), z mięsa były paszteciki.
Wczoraj końcówka barszczu i krokiety z pieczarkami.
Dziś i jutro TŻ w delegacji pod Warszawą, więc ja zrobię sobie gar czegoś bezmięsnego i ostrego

Pelagia, jak tato zniósł lot samolotem? Z tą kondycją to sprawdźcie serce, czasami niestety z wiekiem robi się mniej wydolne i stąd kiepska kondycja. Ale oby nie.
Jedzonko pyszne jak zawsze u Ciebie.

Napisane przez Personal_Jesus

U mnie obiadowo dramat, najpierw dopadła nas jelitówka, więc szczytem szczęścia były najpierw biszkopty, a potem bułka z masłem. Jak niby lepiej, to u mnie płynnie przeszło to w anginę, więc na obiad jadłam jedyne co mogłam przełknąć czyli kisiel. Dziś szaleństwo, antybiotyk zaczyna działać, więc odpaliłam maszynę do gotowania na parze, będzie pierś z indyka z ogrodowym rozmarynem, ziemniaczki i marchewka. Wszystko na parze, bo jednak brzuchy wymęczone. Jutro wpada teściowa, gotuje dziś rosołek na indyku dla mnie. Mam nadzieję, że w poniedziałek zjem coś normalnego

Współczuję, dobrze że pomału dochodzicie do siebie. I taka teściowa to skarb

U nas żurek z ziemniakami i suszonymi grzybami.

[Pelagia_W]

Napisane przez marza_mr

Pelagia, jak tato zniósł lot samolotem? Z tą kondycją to sprawdźcie serce, czasami niestety z wiekiem robi się mniej wydolne i stąd kiepska kondycja. Ale oby nie.
Jedzonko pyszne jak zawsze u Ciebie.

U nas żurek z ziemniakami i suszonymi grzybami.

A dziękuję, zniósł bardzo dzielnie, praktycznie bez żadnych emocji.
Kardiologicznie jest pod kontrolą, problemem są niestety hm hm papieroski i mało ruchu w ciągu dnia. Obiecał, że jak wypali to co kupił na strefie bezcłowej to rzuci na amen Ale od powrotu trochę wziął się za siebie, odwiedził rodzinkę po spacerku zamiast autem, do większego sklepu też zaczął chodzić pieszo. Zobaczymy, próbuję go namówić żeby zapisał się na takie cotygodniowe spacery po Poznaniu, to są ok. 2h łażenia i zwiedzania - jego kuzynka tak chodzi.
Kurczę wiedziałam, że o czymś zapomniałam w moim żurku - o grzybach!

A u nas przez weekend właśnie tak - żurek z puree chrzanowym od Lulki, ziemniaki faszerowane mieloną wołowiną w sosie pomidorowym od Ottolenghiego, a dziś resztki obu tych obiadów plus trochę kremu z dyni, który zrobiłam na specjalne życzenie mojej cioci. Jutro obiad i kawa u taty. Zrobiłam ciasto bez pieczenia z podróbką nutelli.

[Imperfecta]

Napisane przez Pelagia_W

A dziękuję, zniósł bardzo dzielnie, praktycznie bez żadnych emocji.
Kardiologicznie jest pod kontrolą, problemem są niestety hm hm papieroski i mało ruchu w ciągu dnia. Obiecał, że jak wypali to co kupił na strefie bezcłowej to rzuci na amen Ale od powrotu trochę wziął się za siebie, odwiedził rodzinkę po spacerku zamiast autem, do większego sklepu też zaczął chodzić pieszo. Zobaczymy, próbuję go namówić żeby zapisał się na takie cotygodniowe spacery po Poznaniu, to są ok. 2h łażenia i zwiedzania - jego kuzynka tak chodzi.
Kurczę wiedziałam, że o czymś zapomniałam w moim żurku - o grzybach!

A u nas przez weekend właśnie tak - żurek z puree chrzanowym od Lulki, ziemniaki faszerowane mieloną wołowiną w sosie pomidorowym od Ottolenghiego, a dziś resztki obu tych obiadów plus trochę kremu z dyni, który zrobiłam na specjalne życzenie mojej cioci. Jutro obiad i kawa u taty. Zrobiłam ciasto bez pieczenia z podróbką nutelli.

Ale pięknie i kolorowo, jak zawsze

Trzymam kciuki za rzucenie papierochów przez tatę, ja paliłam prawie 8 lat, teraz już cztery (prawie pięć!) nie palę i jakość życia o niebo lepsza. Polecam

____

U mnie wczoraj był schab w sosie szparagowym, ziemniaki i domowa sałatka z zielonych pomidorów wygląda mocno średnio, ale było pycha

IMG_20221030_154833-01_copy_783x1393.jpg

[marza_mr]

Napisane przez Pelagia_W

A dziękuję, zniósł bardzo dzielnie, praktycznie bez żadnych emocji.
Kardiologicznie jest pod kontrolą, problemem są niestety hm hm papieroski i mało ruchu w ciągu dnia. Obiecał, że jak wypali to co kupił na strefie bezcłowej to rzuci na amen Ale od powrotu trochę wziął się za siebie, odwiedził rodzinkę po spacerku zamiast autem, do większego sklepu też zaczął chodzić pieszo. Zobaczymy, próbuję go namówić żeby zapisał się na takie cotygodniowe spacery po Poznaniu, to są ok. 2h łażenia i zwiedzania - jego kuzynka tak chodzi.
Kurczę wiedziałam, że o czymś zapomniałam w moim żurku - o grzybach!

A u nas przez weekend właśnie tak - żurek z puree chrzanowym od Lulki, ziemniaki faszerowane mieloną wołowiną w sosie pomidorowym od Ottolenghiego, a dziś resztki obu tych obiadów plus trochę kremu z dyni, który zrobiłam na specjalne życzenie mojej cioci. Jutro obiad i kawa u taty. Zrobiłam ciasto bez pieczenia z podróbką nutelli.

To skoro tato przełamał lody, jeśli chodzi o samolot, to może częściej będzie podróżował. Szacun, że chce rzucić palenie i tak ochoczo teraz spaceruje. Ten pomysł ze spacerami po Poznaniu świetny, sama bym wzięła udział w czymś takim.
Co to za ciasto?

Napisane przez Imperfecta

U mnie wczoraj był schab w sosie szparagowym, ziemniaki i domowa sałatka z zielonych pomidorów wygląda mocno średnio, ale było pycha

Jak dla mnie wygląda apetycznie.

[kaledonia]

Po raz kolejny zrobiłam zupę wegańską z ciecierzycy.

[Personal_Jesus]

Moje ostatnie obiady, czyli obiad na parze, i znów, pulplety koperkowe na parze, ziemniaki i marchewka z groszkiem, dziś to samo. Ale nie byłabym sobą i już upiekłam piaskowe ciacho do herbatki.

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

Dziękuję!
Było bardzo fajnie chociaż jestem załamana kondycją mojego taty - trzeba się za niego wziąć na sportowo.
Odpoczęłam - z grubsza, wstawaliśmy dość wcześnie, ale czas na wylegiwanie się na leżaku i w wodzie też oczywiście był

Po powrocie zjadaliśmy różne resztki z zamrażalnika, pierwszym robionym obiadem były pulpety w sosie koperkowym, potem pilaw z dorszem i jajkiem, a do tego sałatka z sosem na bazie syropu z granatów, którzy przywieźliśmy. Wpadło też zamawiane sushi u taty.
Ugotowałam rosół, który przerobiłam na barszcz, z warzyw zrobiłam sałatkę jarzynową (zabrałam ją na grzyby), z mięsa były paszteciki.
Wczoraj końcówka barszczu i krokiety z pieczarkami.
Dziś i jutro TŻ w delegacji pod Warszawą, więc ja zrobię sobie gar czegoś bezmięsnego i ostrego

Super, że odpoczęłaś Apetyczne jedzonko

Napisane przez marza_mr

Tylko nigdy nie widziałam tej kapusty ani w supermarkecie, ani w moim warzywniaku



Zupa z suszonymi grzybami, niebo...



Pelagia, jak tato zniósł lot samolotem? Z tą kondycją to sprawdźcie serce, czasami niestety z wiekiem robi się mniej wydolne i stąd kiepska kondycja. Ale oby nie.
Jedzonko pyszne jak zawsze u Ciebie.


Współczuję, dobrze że pomału dochodzicie do siebie. I taka teściowa to skarb

U nas żurek z ziemniakami i suszonymi grzybami.

Ja kupuję tę kapustę w Lidlu albo Biedronce.

Napisane przez Pelagia_W

A dziękuję, zniósł bardzo dzielnie, praktycznie bez żadnych emocji.
Kardiologicznie jest pod kontrolą, problemem są niestety hm hm papieroski i mało ruchu w ciągu dnia. Obiecał, że jak wypali to co kupił na strefie bezcłowej to rzuci na amen Ale od powrotu trochę wziął się za siebie, odwiedził rodzinkę po spacerku zamiast autem, do większego sklepu też zaczął chodzić pieszo. Zobaczymy, próbuję go namówić żeby zapisał się na takie cotygodniowe spacery po Poznaniu, to są ok. 2h łażenia i zwiedzania - jego kuzynka tak chodzi.
Kurczę wiedziałam, że o czymś zapomniałam w moim żurku - o grzybach!

A u nas przez weekend właśnie tak - żurek z puree chrzanowym od Lulki, ziemniaki faszerowane mieloną wołowiną w sosie pomidorowym od Ottolenghiego, a dziś resztki obu tych obiadów plus trochę kremu z dyni, który zrobiłam na specjalne życzenie mojej cioci. Jutro obiad i kawa u taty. Zrobiłam ciasto bez pieczenia z podróbką nutelli.

Taki żurek mi się marzy

Napisane przez Imperfecta

Ale pięknie i kolorowo, jak zawsze

Trzymam kciuki za rzucenie papierochów przez tatę, ja paliłam prawie 8 lat, teraz już cztery (prawie pięć!) nie palę i jakość życia o niebo lepsza. Polecam

____

U mnie wczoraj był schab w sosie szparagowym, ziemniaki i domowa sałatka z zielonych pomidorów wygląda mocno średnio, ale było pycha

Załącznik 7782022

Uwielbiam sałatkę z zielonych pomidorów!

Napisane przez Personal_Jesus

Moje ostatnie obiady, czyli obiad na parze, i znów, pulplety koperkowe na parze, ziemniaki i marchewka z groszkiem, dziś to samo. Ale nie byłabym sobą i już upiekłam piaskowe ciacho do herbatki.

Cudne pulpety, zjadłabym


U mnie ostatnio nuda: leczo ze swojską kiełbasą, które zrobiłam na trzy dni, omlety z pieczarkami, pierś z kurczaka, zakręcone frytki (udało mi się kupić w Lidlu ), surówka z pora, marchewki i jabłka.
W sobotę upiekłam też szarlotkę ze swojskich jabłek, ale nie zdążyłam zrobić fotki



Na dziś nie mam nic przygotowanego, będziemy improwizować

[Triszuniek]

W ramach rozmrażania lodówki dzisiaj beda kotlety z piersi indyka z puree i surówką z czerwonej kapusty :d

[Pelagia_W]

Napisane przez Imperfecta

Ale pięknie i kolorowo, jak zawsze

Trzymam kciuki za rzucenie papierochów przez tatę, ja paliłam prawie 8 lat, teraz już cztery (prawie pięć!) nie palę i jakość życia o niebo lepsza. Polecam

____

U mnie wczoraj był schab w sosie szparagowym, ziemniaki i domowa sałatka z zielonych pomidorów wygląda mocno średnio, ale było pycha

Załącznik 7782022

Ja rzuciłam 9 lat temu! Trzymam się zdecydowanie z daleka, nie popalam nawet na imprezach czy specjalnych okazjach - bo wiem, że tak do końca mi nie przeszło
Piękny schabik, może też zrobię taki w sosie... Tylko ja nie mam szparagów, zamroziłaś w sezonie?

Napisane przez marza_mr

To skoro tato przełamał lody, jeśli chodzi o samolot, to może częściej będzie podróżował. Szacun, że chce rzucić palenie i tak ochoczo teraz spaceruje. Ten pomysł ze spacerami po Poznaniu świetny, sama bym wzięła udział w czymś takim.
Co to za ciasto?

Ciasto takie https://malacukierenka.pl/ciasto-cap...batnikach.html, zrobiłam nawet niemrawe zdjęcie bardzo dobre i nawet dość szybko się robi.

Wczoraj warzywa z woka (mrożony kalafior i fasolka, świeża marchewka) w sosie sojowym i hoisin, do tego imbir, czosnek, miód i na wierzchu orzeszki.
Dzisiaj żeby osłodzić sobie szok po powrocie do pracy po ponad 3 tygodniach urlopu obiad będzie bezrobotny - mam pudło bigosu od teściowej, dokupię tylko jakieś bułki.

[Imperfecta]

Napisane przez Knife_Girl

U mnie ostatnio nuda: leczo ze swojską kiełbasą, które zrobiłam na trzy dni, omlety z pieczarkami, pierś z kurczaka, zakręcone frytki (udało mi się kupić w Lidlu ), surówka z pora, marchewki i jabłka.
W sobotę upiekłam też szarlotkę ze swojskich jabłek, ale nie zdążyłam zrobić fotki



Na dziś nie mam nic przygotowanego, będziemy improwizować

Dej mnie taką nudę

Napisane przez Pelagia_W

Ja rzuciłam 9 lat temu! Trzymam się zdecydowanie z daleka, nie popalam nawet na imprezach czy specjalnych okazjach - bo wiem, że tak do końca mi nie przeszło
Piękny schabik, może też zrobię taki w sosie... Tylko ja nie mam szparagów, zamroziłaś w sezonie?


Ciasto takie https://malacukierenka.pl/ciasto-cap...batnikach.html, zrobiłam nawet niemrawe zdjęcie bardzo dobre i nawet dość szybko się robi.

Wczoraj warzywa z woka (mrożony kalafior i fasolka, świeża marchewka) w sosie sojowym i hoisin, do tego imbir, czosnek, miód i na wierzchu orzeszki.
Dzisiaj żeby osłodzić sobie szok po powrocie do pracy po ponad 3 tygodniach urlopu obiad będzie bezrobotny - mam pudło bigosu od teściowej, dokupię tylko jakieś bułki.

Ja czasami zapalę na imprezie ze znajomymi, ale mój mózg jest jakoś tak przestawiony, że totalnie zapominam, że paliłam i w domu mnie nie ciągnie. Jakbym poczuła, że mnie ciągnie to więcej bym nie zapaliła.

Tak, mroziłam szparagi. Mam jeszcze trzy pojemniki zamrożone

[967f3601e527e8d89f0729c53155db34a99f48cb_63dafd3d2687d]

U mnie dzisiaj na obiad farsz do pierogów ruskich.
Ziemniaki, dużo twarogu i cebula. Obiad leniwy

[Personal_Jesus]

Wczoraj zrobiłam naleśniki z twarogiem na dwa dni, jutro planuję rozpustę i skrzydełka jak z KFC

[marza_mr]

Napisane przez Knife_Girl

Ja kupuję tę kapustę w Lidlu albo Biedronce.

Rzadko robię zakupy w Biedronce, bo nie przepadam za tą siecią, częściej kupuję w Lidlu, ostatnio patrzyłam za tą kapustą w biedronce, bo akurat byłam w pobliżu i niestety nie było. Ale będę zwracać uwagę.

[1=967f3601e527e8d89f0729c 53155db34a99f48cb_63dafd3 d2687d;89397943]U mnie dzisiaj na obiad farsz do pierogów ruskich.
Ziemniaki, dużo twarogu i cebula. Obiad leniwy [/QUOTE]

Podajesz to na zimno?


U nas risotto z warzywami i pieczarkami.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez Pelagia_W

Ciasto takie https://malacukierenka.pl/ciasto-cap...batnikach.html, zrobiłam nawet niemrawe zdjęcie bardzo dobre i nawet dość szybko się robi.

Dziękuję, ale nie korzystam z kawy rozpuszczalnej, ani tym bardziej z saszetek typu cappuccino.

[lulka19]

Napisane przez Personal_Jesus

Moje ostatnie obiady, czyli obiad na parze, i znów, pulplety koperkowe na parze, ziemniaki i marchewka z groszkiem, dziś to samo. Ale nie byłabym sobą i już upiekłam piaskowe ciacho do herbatki.

Ale pyszny obiad. Czyżby jakaś dieta ?

Dawno mnie tu nie było. Myślę, że teraz gdy dni, są dłuższe zagoszczę i tutaj
Nie wpadam, bo jadamy na szybko. Rzadko jest coś co warto uchwycić. Ale będę się starać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Ja już po zdjęciach poznaję czyje dania są kogo

Co do palenia, to nigdy nie paliłam, i nie zamierzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Ja też po zdjęciach poznaję czyje które danie

U nas wczoraj i dziś ziemniaki, wątróbka drobiowa z cebulą z surówką z kiszonej kapusty ☺do tego kompot domowy z winogron, porzeczek i jabłek


Nie chce mi się dodać zdjęcie