Praca licencjacka: poróbki - oryginały

[...:::oblabobla:::...]

Witam wszystkie specjalistki ds. perfum Piszę pracę licencjacką z sensoryki, której tematem jest analiza porównawcza podróbek i oryginałów.
Mianowicie szukam informacji o źródłach (nieanonimowych) w których będzie poruszony problem podrób- dlaczego one istnieją zgodnie z prawem? Jest mnóstwo firm, które funkcjonują w ten sposób. Uznałam, że może ktoś z was będzie się orientować w tym temacie. Czy możecie mi zaproponować jakieś tytuły książek/publikacji? Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki.

[glamourous]

kochana my tez tu sie wielokrotnie zastanawiamy jakim cudem te pokurcze typu refany czy Bi-esy funkcjonuja legalnie w naszym pieknym kraju...ale nie wiem czy na ten temat jest jakas sensowna literatura.
moze moglabys sie skontaktowac bezposrednio z tymi rozlewniami - kontakt powinien byc na ich stronkach- i sprobowac dowiedziec sie na jakich zasadach to dziala?
ale nie zdziwilabym sie gdyby nie byly to firmy chetne do wspolpracy w takowej kwestii

haha wlasnie weszlam na strone refanu - www.refan.pl i nieco sie zdziwilam przeczytawszy o ich "oryginalnych recepturach"

a jesli chodzi o Bi-es to na stronce maja zakladke "pisza o nas" - ale bardziej na zasadzie artykulow prasowych i sponsoringu niz rzetelne opracowanie ktore mogloby sie nadac do pracy

[...:::oblabobla:::...]

Brdzo dziękuję Ci za odpowiedź
W zasadzie to poniekąd wiadomo dlaczego one są legalne, chociaż być nie powinny, ale właśnie baaardzo ciężko znalźć cokolwiek na ten temat w książkach. Otóż są firmy perfumeryjne, które projektują zapachy. Jest ich mnóstwo, gdy jakiś producent (dior, chanel itd.) wybierze jakiś zapach, kupuje go i sygnuje swoim logo, projektuje butelkę i wypuszcza zapach na rynek. I ta konkretnie receptura jest wtedy zarezerwowana (zastrzeżona) dla niego. Ale wystarczy dodać minimalnie więcej jednego ze składników i receptura jest uważana, za zupełnie inną (czyli aby żadna inna firma nie mogła wypuścić na legalu jakiejś podróbki, musiałaby wykupić wszystkie podobne zapachy (walka z wiatrakami) oczywiście laik nie odczuje różnicy wcale. Tak to mniej więcej wygląda. Ale nie wierzę, że firmy produkujące oryginalne perfumy nie ingerują w tym kierunku, niestety nie mam pojęcia jak ten problem ugryźć. Też się zastanawiałam czy by nie zadzwonić, ale wątpię, żeby ktoś zechciał mi zdradzić odpowiedź na te pytania W pracy licencjackiej muszą być wszystkie rzeczy udokumentowane, więc póki co popadam w deprechę myśląc nad tym
A kojarzysz może jakieś czasopisma stricte o perfumach?

[glamourous]

czasopisma nie bardzo, z ksiazek o perfumach to posiadam tylko literature anglojezyczna- All about Perfume- John Oakes i Perfumes- The Guide- Luca Turin i Tania Sanchez. ta ostatnia to bardzo dobra pozycja jesli chodzi o porownanie np dziel tego samego nosa, duzo w niej o niszowcach i perfumach wycofanych z obiegu, ale o podrobach chyba nic nie znajdziesz...
nie wiem bardzo trudny temat sobie wybralas.
jesli chodzi o te podroby to dla mnie smieszne jest ze jak wejdziesz na net to znajdziesz opis nut zapachpowych- w 100 proc niemal to samo co w oryginalach, buteleczki tez podobne...a piernicza o swoich laboratoriach w ktorych ciezko pracuja nad opracowaniem nowych zapachow...
ja widze tylko taka mozliwosc podejscia do tematu- wglebienie sie w prawa autorskie czy tez licencje dla zapachow i szukanie czy nie znajdzie sie gdzies cos o jakis rozprawach na ten temat...
nie wiem jak z Twoim angielskim ale masz tu np arytkulik z netu http://blogs.law.harvard.edu/infolaw...-for-perfumes/


a jeszcze znalazlam cos ciekawego i po polsku- forum prawnicze
http://forumprawne.org/prawo-autorsk...t-czy-nie.html
ok tam tez niewiele znajdziesz- ze to nie plagiat tylko nieuczciwa konkurencja????
nie wiem temat ciekawy ale nie mam pojecia jak go ugryzc...

tu znajdziesz pare paragrafow na koncu tego artykulu:
http://mojafirma.infor.pl/dzialalnos...m-towarow.html


no ale jak to jest ze firmy typu wyzej wymienione moga sprzedawac legalnie swoje produkty a tu np znajduje taki artykul
http://sosnowiec.naszemiasto.pl/wydarzenia/908023.html
babeczka sprzedawala podrobki i grozi jej do 8 lat wiezienia.


w ogole powiedz cos wiecej - pod jakim wzgledem Ty bedziesz ten problem badac- prawnym- prawa autorskie czy raczej nie wiem jak sa odbierane przez niedoswiadczony nos/ skad pomysl na taki temat, sama sobie go wymyslilas?

[...:::oblabobla:::...]

Bardzo dziękuję Ci za pomoc Angielski znam dobrze, więc link będzie dla mnie pomocny już się biorę za czytanie Na szczęście postanowiłam, że aspekty prawne będą tylko częścią mojej pracy i bprzeprowadzę również badania z sensoryki
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź

[glamourous]

a badania jakie przeprowadzisz? empiryczne? na zasadzie podtykania ludziom probek z oryginalami i podrobami do odroznienia?
czyli tak rozdzialik prawny a reszta na podstawie badan?
ja bym w to wlaczyla historie firm typu wlasnie bi-es - zeby pokazac ze taki procedens to nie jest wymysl ostatnich lat tylko trwa juz od jakiegos czasu i ze takie formy radza sobie calkiem niezle na rynku Polskim...
swoja droga w irlandii nie spotkalam sie z czyms takim jak "legalne podroby" sprzedawane w supermarketach... widzialam chamskie podroby gdzies na wozkach na ulicy sprzedawane ale tak z reki do reki

intrygujacy temat, nie powiem...powodzenia!

bede wlejac jak cos znajde jeszcze. alb lepiej sama sobie wpisz na google.com
are perfumes protected by copyrights - wyswietla sie kilka stronek ktore moga byc pomocne. wyglada na to ze w roznych krajach jest to zagadnienie inaczej traktowane- w Danii uznaja prefumy jako dzielo sztuki a we Francji np producenci perfum sa uwazani za rzemieslnikow a nie artystow wiec ich praca nie moze byc chroniona prawami autorskimi. Pewnie w Polsce jest podobnie...

[...:::oblabobla:::...]

Wciąż zastanawiam się jak to dokładnie zrobić. Owszem, jest kilka takich firm, które wprost kwitną. Spróbuję powęszyć troszkę Może uda mi się czegoś dowiedzieć