od dziś (xx.xx.201x) 100 dni bez słodyczy cz.4

[weroniczka95]

Witam, jestem licealistką uzależnioną od słodyczy. Co gorsza, ostatnio bardzo przez nie przytyłam ! Jeżeli chcecie pozbyć się tego wstrętnego nawyku i wyleczyć się z obsesyjnego myślenia o słodkościach to zapraszam. Chciałabym abyśmy się wspierały i motywowały do niejedzenia

[V88]

Jest już podobny wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=394897&r eferrerid=780073

[garden_d]

131

Dziewczyny! Piszę, póki nie zrobiłam nic głupiego. Ostatnio miałam dwa razy ochotę złamać postanowienie(tzn tak np. na jeden-dwa dni), ale czuję, że to bardzo zły pomysł(a nóż z 1-2 dni zrobił się zbyt długi okres?!)! Potrzebuję super siły, żeby uświadomić sobie, że i słodycze i jakieś pokusy o pieczywo białe to naprawdę beznadziejna opcja! ^^

[Czarna14]

12

[olik04]

10

[poppy seed]

6

[Bonbon88]

1

[Kikey]

Napisane przez garden_d

131

Dziewczyny! Piszę, póki nie zrobiłam nic głupiego. Ostatnio miałam dwa razy ochotę złamać postanowienie(tzn tak np. na jeden-dwa dni), ale czuję, że to bardzo zły pomysł(a nóż z 1-2 dni zrobił się zbyt długi okres?!)! Potrzebuję super siły, żeby uświadomić sobie, że i słodycze i jakieś pokusy o pieczywo białe to naprawdę beznadziejna opcja! ^^

Jesli jeszcze nie jest za pozno garden_d, to radzilabym Ci dalej trwac w Twoim postanowieniu
U mnie byl doslownie taki przebieg, ktorego sie obawiasz; po tych stu dniach doslownie rzucilam sie na slodycze i do dzis nie potrafie sie od nich oderwac
A Ty chyba z tej samej "rasy"co ja, ze na "dopuszczalnych" ilosciach nie potrafisz poprzestac. Trzymam kciuki

[Phynn]

4

[aniaesz88]

24

[garden_d]

Napisane przez Kikey

Jesli jeszcze nie jest za pozno garden_d, to radzilabym Ci dalej trwac w Twoim postanowieniu
U mnie byl doslownie taki przebieg, ktorego sie obawiasz; po tych stu dniach doslownie rzucilam sie na slodycze i do dzis nie potrafie sie od nich oderwac
A Ty chyba z tej samej "rasy"co ja, ze na "dopuszczalnych" ilosciach nie potrafisz poprzestac. Trzymam kciuki

No dokładnie, pamiętam, że kiedyś jak po takiej długiej przerwie(też ponad 120 dni) zrobiłam sobie przerwę, to tak- na początku przerwa na parę dni i po tygodniu znowu nie jadłam z miesiąc czy dwa...ale w końcu, po okresie ok. pół roku czy roku już nie potrafiłam wrócić do niejedzenia słodkiego, zaczęłam tyć i tak się męczyłam z postanawianiem sobie i łamaniem tych postanowień, że to, że teraz mi idzie dobrze powinno rzeczywiście dać mi do myślenia. Uf, dzięki. ^^ ;* Wczoraj przed snem myślałam jeszcze trochę o moich ambicjach i motywacjach, i między innymi umocniłam się właśnie w tym, że idę dobrą drogą(także w dziedzinie niejedzenia słodkiego mimo, że to niby takie prozaiczne), więc nie mogę się poddawać. Jak dobrze, że to tu napisałam. Życzę powodzenia i trzymam kciuki, że uda Ci się oderwać od nich na tyle ile chcesz.

132

[suve]

10.

[JulitaJ]

9.

[asiuniaa1987]

17

[ewcia392]

2

[Tlusta Smerfetka]

1

[Hofosho]

18

[V88]

4. ale dzisiaj to wykazałam prawdziwą siłę woli-siostra kupiła mi do kawy orzechowa Princesse, a ja podziękowałam i powiedziałam, żeby sobie ją wzięła. Jestem z siebie dumna

[nikki999]

Garden syfy Ci powychodzą, chcesz?

1122

[garden_d]

Napisane przez nikki999

Garden syfy Ci powychodzą, chcesz?

1122

Haha, fakt nie chcę ani syfów, ani cellulitu, ani nic z tych shitów. ^^'

[nikki999]

Napisane przez garden_d

Haha, fakt nie chcę ani syfów, ani cellulitu, ani nic z tych shitów. ^^'

no! to wiesz

[EsTeLL25]

99 :d

[ktmk]

31

[antunka]

24

Garden jestem z Ciebie dumna Mi takie dzielne trzymanie się swoich postanowień bardzo poprawia samoocenę. Bo czuję, że chciaż nad jednym aspektem życia mam kontrolę. Ale dzisiaj prawie się złamałam. Mam tak fatalny nastrój, że chyba nigdy w życiu tak źle się nie czułam. Już trzymałam w ręku kinder beuno, otworzyłam je, powąchałam i odłożyłam sama nie wiem czemu

[garden_d]

Napisane przez nikki999

no! to wiesz

Napisane przez antunka

24

Garden jestem z Ciebie dumna Mi takie dzielne trzymanie się swoich postanowień bardzo poprawia samoocenę. Bo czuję, że chciaż nad jednym aspektem życia mam kontrolę. Ale dzisiaj prawie się złamałam. Mam tak fatalny nastrój, że chyba nigdy w życiu tak źle się nie czułam. Już trzymałam w ręku kinder beuno, otworzyłam je, powąchałam i odłożyłam sama nie wiem czemu

Dzięki. ^^ Mi też, to bardzo budujące.
Brawo, że się nie złamałaś! Szkoda byłoby tych 24 dni, to prawie 1/4 100. Trzymaj się, zrób to, co możesz, żeby czuć się lepiej i wiesz co? Tym lepiej,że się nie ugięłaś, bo nie masz przez to jeszcze gorszego nastroju. Bądź z siebie zadowolona!

[smaaaal]

Napisane przez V88

4. ale dzisiaj to wykazałam prawdziwą siłę woli-siostra kupiła mi do kawy orzechowa Princesse, a ja podziękowałam i powiedziałam, żeby sobie ją wzięła. Jestem z siebie dumna

gratulacje!

[aniaesz88]

25

[Phynn]

5

[V88]

5.

[garden_d]

133