Wątpliwości przed ślubem

[Karrrson]

Nigdy wcześniej nie pisałam na żadnym forum, znalazłam się w sytuacji w której nie wiem jak się zachować. Proszę pomóżcie



Mam 26 lat, mój facet 29. Jesteśmy razem od 5 lat, właściwie z przerwa. On zdecydował ze chce się rozstać, miało to miejsce 3 lata temu, powodem była inna kobieta. 2 lata temu zeszliśmy się ze sobą, po rocznej przerwie, na początku tego nie chciałam mimo ze zawsze czułam ze to ten jedyny.

Stało się, wróciliśmy do siebie. Po 9 miesiącach zaręczyliśmy się. Minął rok od zaręczyn, ślub za 9 miesięcy a ja mam cholerne wątpliwości.

Mój facet zachowuje się jakby był wiecznie wolny i nie obowiązywały go żadne zasady związku.

Tzn ciagle mnie oszukuje, ściemnia i wymyśla. Ostatnio pewna "znajoma" zaczęła go obmacywać na moich oczach, nie miał z tym problemu, nawet nie próbował jej od siebie odciągnąć. Późniejsze tłumaczenie wyglądało tak, ze usłyszałam "nic nie zrobiłem, to ona". Takich sytuacji było dużo więcej.

W końcu nie wytrzymałam i zaczęłam szukać, wiem nie powinnam ale nie jestem niczego pewna, a to co zobaczyłam chyba definitywnie utwierdziło mnie w przekonaniu ze nie warto

Znalazłam rozmowy z jego ex (sprzed kilku dni) że gdyby nie był zaręczony to chętnie by się umówił na seks, ze może gdy w życiu im nie wyjdzie to wrócą do siebie gdy będą mieli po 40 lat.

Dalej - znalazłam nagie zdjęcia tej samej dziewczyny u niego na laptopie, w folderze z jej imieniem.

Usunęłam je od razu, może nie powinnam ale uderzona emocjami nie wahałam się ani chwili.



Nie potrafię sobie z tym poradzić. Mam cholerne wątpliwości co do ślubu ale również co do sensu istnienia tego związku. Proszę doradźcie, co robic?

[Loisto]

Ty masz wątpliwości? Ty po tym wszystkim co znalazłaś powinnaś mieć 200% pewność że musisz kazać panu spadać na drzewo. Tu nawet nie ma się nad czym zastanawiać

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[kennedy]

Nie rozumiem skad wapliwosci. Gosciu robi cie w ciula.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Nad czym Ty się właściwie zastanawiasz?

[kalor]

Lol, no pewnie, wyjdź za niego i grzecznie czekaj, aż fizycznie ci przyprawi rogi, emocjonalnie zrobił to już dawno. Może zresztą fizycznie też.

Masz 26 lat, czym zgrzeszyłaś, żeby w tak młodym wieku marnować sobie życie z tym typem?

[Karrrson]

Nie dodałam tylko, że zdjęcia są z okresu gdy nie byliśmy razem.

[Loisto]

Napisane przez Karrrson

Nie dodałam tylko, że zdjęcia są z okresu gdy nie byliśmy razem.

I co z tego? Rozmowy są sprzed kilku dni.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez Karrrson

Nie dodałam tylko, że zdjęcia są z okresu gdy nie byliśmy razem.

To nic nie zmienia. Nie powinno być tych zdjęć na jego komputerze, nie powinien odbywać takich rozmów, gdy jest z tobą zaręczony.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Ty masz jeszcze wątpliwości? Wiesz co jest największym problemem każdego nieudanego związku? Desperacja. Jedna strona z desperacji nie potrafi odpuścić, a druga sobie robi co chce.
Napisałaś, że uważasz, że to "ten jedyny", a ja mam taką osobistą teorię, że nie ma czegoś takiego jak "ten jedyny" - wiem, że wiele osób się na to oburzy. Miłość to konkretna reakcja chemiczna w mózgu - ktoś genetycznie Ci odpowiada, połączenie waszego DNA da zdrowego potomka, a takich "odpowiednich połączeń" jest setki. Na poziomie biologicznym ten facet Ci odpowiada i fajnie, ale statystycznie - takich facetów, którzy dobrze z tobą współgrają jest na świecie setki - i oczywiście nie poznasz każdego w ciągu swojego życia, dysponujesz tylko tą pulą, którą znasz. Tylko, że tę pulę możesz rozszerzać. Jednak Ty zafiksowałaś się na filmowym koncepcie "tego jedynego" i może zamknęłaś przez to serce na inne opcje, ale są inne opcje, a ten facet Cię po prostu nie szanuje i po ślubie też nie będzie. Chcesz takie sytuacje, jakie opisałaś, przechodzić całe życie, a za 20 lat w końcu sobie uświadomić, że to jednak nie ten jedyny, tylko ten błąd na który się uparłaś, bo się np. bałaś spróbować czegoś nowego? Jasne, że na początku każdy facet w porównaniu do niego będzie się wydawał "mniej kompatybilny", ale tylko dlatego, że nie poświęciłaś żadnemu innemu tyle samo czasu ile temu, żeby go poznać. Jak to zrobisz to zobaczysz, że świat się na nim nie kończy.

[Karrrson]

Myślałam żeby przemyśleć to na spokojnie jak opadną emocje, ale chyba macie racje. Co ja właściwie chce przemyśleć, znaki są jednoznaczne.

[Agataa_S]

Nie szkoda Ci życia na kogoś kto Cie nie szanuje? Chcesz przez niego płakać resztę życia? Sprawdzać na każdym kroku? Zaufasz mu kiedykolwiek po takich akcjach? Moim zdaniem to nie jest materiał na męża. Nie boisz się że już do końca życia będziesz przeszukiwać jego komórkę, laptop? Że każdy męski wypad twojego jedynego z kumplami do pubu może nie być wypadem z kumplami? Nie boisz się że gdzieś tam jest facet dla którego będziesz tą jedyną, najwspanialszą na świecie i nigdy nie pomyśli o innej a Ty nie masz szans go spotkać przysięgając jakiemuś pajacowi który nie jest wobec Ciebie w porządku? (delikatnie ujmując) Zasługujesz na to żeby być szczęśliwa. Przemyśl czy to jest mężczyzna Twojego życia, czy takiego życia pragniesz...

[mirabelka3690]

Ja nie rozumiem jakie ty możesz mieć wątpliwości. Facet wyraźnie daje Ci do zrozumienia, że nic się nie zmieni, że mu obojętnie czy jesteś czy Cię nie ma. Od dawna pokazuje gdzie jest Twoje miejsce i jak "bardzo" go interesujesz. Tak bardzo, że ogląda byłe panienki w komputerze a z innymi się obmacuje na Twoich oczach. Jakie ty jeszcze możesz mieć wątpliwości?

[201803290936]

Wątpliwości - jak ładnie ujęłaś tą masakrę. Sama dobrze wiesz, że z tym facetem niewiele dobrego Cię czeka. Opisałaś to ze szczegółami. No i teraz kwestia zrozumienia, tak w pełni, że to tylko Twoje życie, Twoje decyzje - właściwe lub niewłaściwe.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Wiem, że ciężko decyzję podjąć jak do gry wchodzą emocje, my sobie możemy popisać na sucho, a Ty będziesz przeżywać ból i zazwyczaj ja tu ludziom doradzam, żeby naprawiać związek, ale w przypadkach jak twój tego nie proponuję, bo z doświadczenia wiem, że jak osoba jest otwarta na kreowanie innych relacji to znaczy tylko jedno - Ty dla tej osoby nie jesteś "to jest to, z nim/nią chce być do końca życia!", tylko jesteś związkiem na przeczekanie, dopóki lepszy się nie trafi - bo wiele osób woli być w jakimkolwiek związku (kobiety ze strachu przed samotnością, dla mężczyzn częściej motywacją jest po prostu stały seks) niż być bez związku. I oczywiście jak twój partner sobie czasem z kimś "delikatnie" poflirtuje, np. rzuci okiem na ładną dziewczynę i powie że ładna - to to nie jest żaden powód do paniki - Ty też się za przystojnym facetem obejrzysz, ludzki odruch, ale jak facet/kobieta bez problemu przekracza tę granicę fizyczną i nie protestuje - no to cóż, równie dobrze tej granicy nie będzie jak xyz zaprosi do seksu w realu.
Co do zdjęć/takiego flirtu na internet to mam zdanie podzielone - bo sama mam jakieś zdjęcia exów i nie dlatego, że tęsknię (do żadnego bym w życiu nie wróciła) tylko dlatego, że to chwile z mojego życia, duża część mojego życia i ani tego nie żałuję, ani tego nie chcę wymazywać, a myślę, że na starość fajnie będzie wrócić do takich szczegółów z młodości - jako nastolatka poniszczyłam kiedyś jakieś zdjęcia i później żałowałam. No a takie flirciki przez neta - niektórzy faceci/kobiety to tacy erotomani-gawędziarze, nic nigdy nie zrobią, ale lubią pogawędzić - i mi by to osobiście nie przeszkadzało, tak długo jakby to było bez żadnych stałych kontaktów/wymiany zdjęć itp. No ale twój facet to chyba nie tylko lubi pogawędzić, zresztą pewnie po to była ta cała przerwa w waszym związku... więc tu bym się już nie zastanawiała.

[kalor]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;77237171]Wiem, że ciężko decyzję podjąć jak do gry wchodzą emocje, my sobie możemy popisać na sucho, a Ty będziesz przeżywać ból i zazwyczaj ja tu ludziom doradzam, żeby naprawiać związek, ale w przypadkach jak twój tego nie proponuję, bo z doświadczenia wiem, że jak osoba jest otwarta na kreowanie innych relacji to znaczy tylko jedno - Ty dla tej osoby nie jesteś "to jest to, z nim/nią chce być do końca życia!", tylko jesteś związkiem na przeczekanie, dopóki lepszy się nie trafi - bo wiele osób woli być w jakimkolwiek związku (kobiety ze strachu przed samotnością, dla mężczyzn częściej motywacją jest po prostu stały seks) niż być bez związku. I oczywiście jak twój partner sobie czasem z kimś "delikatnie" poflirtuje, np. rzuci okiem na ładną dziewczynę i powie że ładna - to to nie jest żaden powód do paniki - Ty też się za przystojnym facetem obejrzysz, ludzki odruch, ale jak facet/kobieta bez problemu przekracza tę granicę fizyczną i nie protestuje - no to cóż, równie dobrze tej granicy nie będzie jak xyz zaprosi do seksu w realu.
Co do zdjęć/takiego flirtu na internet to mam zdanie podzielone - bo sama mam jakieś zdjęcia exów i nie dlatego, że tęsknię (do żadnego bym w życiu nie wróciła) tylko dlatego, że to chwile z mojego życia, duża część mojego życia i ani tego nie żałuję, ani tego nie chcę wymazywać, a myślę, że na starość fajnie będzie wrócić do takich szczegółów z młodości - jako nastolatka poniszczyłam kiedyś jakieś zdjęcia i później żałowałam. No a takie flirciki przez neta - niektórzy faceci/kobiety to tacy erotomani-gawędziarze, nic nigdy nie zrobią, ale lubią pogawędzić - i mi by to osobiście nie przeszkadzało, tak długo jakby to było bez żadnych stałych kontaktów/wymiany zdjęć itp. No ale twój facet to chyba nie tylko lubi pogawędzić, zresztą pewnie po to była ta cała przerwa w waszym związku... więc tu bym się już nie zastanawiała.[/QUOTE]

Masz NAGIE zdjęcia eksow? Tu była mowa o nagich... Ja z szacunku do eksow takie zdjęcia usunęłam, miałam zgodę na oglądanie gdy byliśmy razem, ale jak zerwaliśmy, to moim zdaniem zgoda została automatycznie cofnięta.

Nie masz nic przeciwko flircikom, Ok, ale tez nie masz nic przeciwko, jak twój facet pisze do eks, ze bardzo chciałby z nią uprawiać seks?

[patrycjapatib]

Napisane przez Karrrson

Nigdy wcześniej nie pisałam na żadnym forum, znalazłam się w sytuacji w której nie wiem jak się zachować. Proszę pomóżcie



Mam 26 lat, mój facet 29. Jesteśmy razem od 5 lat, właściwie z przerwa. On zdecydował ze chce się rozstać, miało to miejsce 3 lata temu, powodem była inna kobieta. 2 lata temu zeszliśmy się ze sobą, po rocznej przerwie, na początku tego nie chciałam mimo ze zawsze czułam ze to ten jedyny.

Stało się, wróciliśmy do siebie. Po 9 miesiącach zaręczyliśmy się. Minął rok od zaręczyn, ślub za 9 miesięcy a ja mam cholerne wątpliwości.

Mój facet zachowuje się jakby był wiecznie wolny i nie obowiązywały go żadne zasady związku.

Tzn ciagle mnie oszukuje, ściemnia i wymyśla. Ostatnio pewna "znajoma" zaczęła go obmacywać na moich oczach, nie miał z tym problemu, nawet nie próbował jej od siebie odciągnąć. Późniejsze tłumaczenie wyglądało tak, ze usłyszałam "nic nie zrobiłem, to ona". Takich sytuacji było dużo więcej.

W końcu nie wytrzymałam i zaczęłam szukać, wiem nie powinnam ale nie jestem niczego pewna, a to co zobaczyłam chyba definitywnie utwierdziło mnie w przekonaniu ze nie warto

Znalazłam rozmowy z jego ex (sprzed kilku dni) że gdyby nie był zaręczony to chętnie by się umówił na seks, ze może gdy w życiu im nie wyjdzie to wrócą do siebie gdy będą mieli po 40 lat.

Dalej - znalazłam nagie zdjęcia tej samej dziewczyny u niego na laptopie, w folderze z jej imieniem.

Usunęłam je od razu, może nie powinnam ale uderzona emocjami nie wahałam się ani chwili.



Nie potrafię sobie z tym poradzić. Mam cholerne wątpliwości co do ślubu ale również co do sensu istnienia tego związku. Proszę doradźcie, co robic?

No czyli podsumowując: Twój narzeczony obmacuje się z jakąś laską na Twoich oczach i nie widzi w tym problemu. I tak było x razy. Pisał ze swoją ex, że chętnie by Ciebie z nią zdradził i pewnie za jakiś czas się prześpią. Przesyłają sobie nagie zdjęcia od x czasu.

Ja tu nie widzę wątpliwości, tylko jestem pewna, że on ma Ciebie gdzieś i ten Wasz związek to Ty sobie możesz włożyć między bajki. Nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz? Musiałabyś ich przyłapać w łóżku, żeby zerwać zaręczyny?

I jakie 'poczekać aż emocje opadną'? Czyli za godzinkę, dwie nie będzie Ciebie szlag trafiał, że Twój przyszły mąż ma Ciebie w dupie i to nawet nie kryje się z tym specjalnie, tylko mizia się z jakąś laską obok Ciebie, a z inną planuje seks i wysyła jej swoje zdjęcia? Wiej.

[Adrianna_8]

Ja bym nie miała żadnych wątpliwości. Gościu ZNOWU, ZNOWU, ZNOWU Cię zdradza. Już któryś raz!!!

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Karrrson]

Któraś z was zapytała czy zaufam ponownie po takich akcjach i chyba sama siebie oszukam gdy powiem że tak.. oczywiście ze nie i oczywiście że będę sprawdzać, ze strachu że żyje daje w kłamstwie.

[mirabelka3690]

Napisane przez Karrrson

Któraś z was zapytała czy zaufam ponownie po takich akcjach i chyba sama siebie oszukam gdy powiem że tak.. oczywiście ze nie i oczywiście że będę sprawdzać, ze strachu że żyje daje w kłamstwie.

Więc nie żyj już.

[flexi_88]

O kurde. Na moim miejscu facet wyleciałby z manatami w jednej nanosekundzie gdybym odkryła, że pisze ze swoją ex o seksie.
Zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie waszą przyszłość, widzisz ją? Ja też nie. Chyba, że chcesz z takim dupkiem zmarnować sobie życie. Jak można wgl chcieć być z takim kolesiem. Nie wiem. Mam ciarki, weź się w garść. A za pół roku będziesz dziękowała sobie, że się z tego uwolniłaś. Nie wierze, że pozwalasz sobie na takie akcje z obmacywaniem Twojego faceta przez koleżanki itp., Rzeczywiście takie zabawne, boki zrywać. Napewno Twój facet ma niezły ubaw, ale z Ciebie, że nie dotyka Cię to i robi tak dalej. Wskrześ w sobie troche szacunku do samej siebie i zostaw go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez Karrrson

Któraś z was zapytała czy zaufam ponownie po takich akcjach i chyba sama siebie oszukam gdy powiem że tak.. oczywiście ze nie i oczywiście że będę sprawdzać, ze strachu że żyje daje w kłamstwie.

A chcesz samą siebie oszukiwać i unieszczęśliwiać bo...?

[79 Marta]

Nie, nie miałabym wątpliwości. Bez rozczulania się. Wyobrażasz sobie dalsze życie z takim partnerem?

[Karrrson]

Z takim sobie nie wyobrażam.

Po prostu jest mi ciężko to wszysyko przekreślić, ale wiem że sprawy zaszły zdecydowanie za daleko. I czuje ze będę żałować jeśli za niego wyjdę, bo gdzieś pod skóra czuje że będę jeszcze cierpieć nie raz i nie dwa

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Napisane przez kalor

Masz NAGIE zdjęcia eksow? Tu była mowa o nagich... Ja z szacunku do eksow takie zdjęcia usunęłam, miałam zgodę na oglądanie gdy byliśmy razem, ale jak zerwaliśmy, to moim zdaniem zgoda została automatycznie cofnięta.

Nie masz nic przeciwko flircikom, Ok, ale tez nie masz nic przeciwko, jak twój facet pisze do eks, ze bardzo chciałby z nią uprawiać seks?

Nagich to nie mam Tylko normalne I też z szacunku bym usunęła/poprosiła o usunięcie gdyby coś takiego istniało.
Co do gadania o seksie - kurcze, ciężka sprawa, ale myślę, że to chyba zależałoby od zaangażowania emocjonalnego bądź braku, chociaż w przypadku ex to chyba zawsze trochę zaangażowania jest , więc raczej takie rozmowy by mi nie odpowiadały, ale ciężko mi się znowu wczuć, bo nie byłam w takiej sytuacji - raczej zawsze miałam podejście, że mówię wprost - chcesz ze mną być to bądź, a jak się nie możesz zdecydować, to ja nie jestem osobą dla Ciebie i rozstańmy się w pokoju.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez Karrrson

Z takim sobie nie wyobrażam.

Po prostu jest mi ciężko to wszysyko przekreślić, ale wiem że sprawy zaszły zdecydowanie za daleko. I czuje ze będę żałować jeśli za niego wyjdę, bo gdzieś pod skóra czuje że będę jeszcze cierpieć nie raz i nie dwa

Rozstań się, jest tu wątek poświęcony czasowi po rozstaniu - jak się nie możesz pozbierać to tam popisz. Sama już chyba sobie uświadomiłaś, że tak się żyć nie da, że władujesz się w gówno. Nie każdy facet jest jak ten tutaj, jak się nie rozstaniesz to nie dasz sobie szansy na lepszy, zdrowy związek. Czas leczy rany i poszukaj sobie jakiegoś zajęcia na ten czas, dopóki Ci nie przejdzie myślenie o nim.

[White_Dove]

Autorko po ślubie facet zapewne poczuje sie pewniej i bedzie tego jeszcze wiecej a Twoje poroże bedzie rosło i rosło bo to juz taki typ faceta...Zasługujesz na cos lepszego! Nie daj sie tak traktować! Zostaw go niech sobie seksi i flirtuje ile chce.

[backtomybrain]

Napisane przez Karrrson

Nie dodałam tylko, że zdjęcia są z okresu gdy nie byliśmy razem.

Facet wali "kapucyna" przy zdjęciach byłej, a ty chcesz umniejszać ten fakt pisząc że są to zdjęcia z okresu gdy nie byliście razem
Droga niedaleka żeby te fantazje które sobie tworzy patrząc na te zdjęcia wprowadzić w realne czyny.

[mirabelka3690]

Jeśli nie jesteś masochistką to go po prostu zostaw.

[golgie]

On już przekreślił wszystko za Ciebie. Pod żadnym pozorem nie wychodź za niego, bo nic dobrego z tego nie będzie.

[Onnaa88]

Moja znajoma wzięła ślub koleś ja zdradził mimo to są małżeństwem od miesiąca.
Cóż każdego dnia płacze bo jej mężczyzna wychodzi nie wiadomo gdzie i zostawia ja na całe dnie.

[lady666macbeth]

nie masz się nad czym zastanawiać, nie masz powodu żeby mieć wątpliwości, UCIEKAJ od niego jak najszybciej. Nie pakuj się w małżeństwo, bo wcale nie będziesz z tym typem szczęśliwa.