Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 62.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja w sumie mam wśród swoich antyszczepionkowych znajomych cały przekrój wykształcenia. Jedynie wśród osób z wykształceniem stricte biologiczno - medycznym nie znam nikogo, kto by szerzył takie herezje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165019]Ja w sumie mam wśród swoich antyszczepionkowych znajomych cały przekrój wykształcenia. Jedynie wśród osób z wykształceniem stricte biologiczno - medycznym nie znam nikogo, kto by szerzył takie herezje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
moi znajomi antyszczepionkowcy mają wykształcenie wyższe.

[chimay]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165019]Ja w sumie mam wśród swoich antyszczepionkowych znajomych cały przekrój wykształcenia. Jedynie wśród osób z wykształceniem stricte biologiczno - medycznym nie znam nikogo, kto by szerzył takie herezje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja znam parę gdzie ona z wykształceniem wyższym jest antyszczepionkowcem, a on jest ratownikiem medycznym i w sumie to nie znam jego zdania na ten temat, ale dzieci nieszczepione.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

mam wrażenie, że praprzyczyną problemu z antyszczepionkowcami jest zlekceważenie pytań zadanych przez pacjenta lekarzowi.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez chimay

Ja znam parę gdzie ona z wykształceniem wyższym jest antyszczepionkowcem, a on jest ratownikiem medycznym i w sumie to nie znam jego zdania na ten temat, ale dzieci nieszczepione.

znajomi antyszczepionkowcy wiedzą, że ich znajomi lekarze swoich dzieci nie szczepią. Więc

[Pani_Mada]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

zwykle to wygląda tak jak na załączonym obrazku.

podasz jakiś przykład takich zleconych badań z ukartowanym wynikiem?

[Pani_Mada]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88165049] znajomi antyszczepionkowcy wiedzą, że ich znajomi lekarze swoich dzieci nie szczepią. Więc [/QUOTE]

klasyka klasyki. każdy internetowy antyszczepionkowiec zna/ma w rodzinie lekarza, który swoich dzieci nie szczepi

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88165049]mam wrażenie, że praprzyczyną problemu z antyszczepionkowcami jest zlekceważenie pytań zadanych przez pacjenta lekarzowi.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

znajomi antyszczepionkowcy wiedzą, że ich znajomi lekarze swoich dzieci nie szczepią. Więc [/QUOTE]A moja znajoma lekarka szczepi na wszystko, włącznie z dodatkowymi i grypą. Lekarze z mojej pracy nie dość, że szczepią, to jeszcze noszą maski.
Nikt nie wymyśla tylu teorii spiskowych co Grażki z interneta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Pani_Mada

klasyka klasyki. każdy internetowy antyszczepionkowiec zna/ma w rodzinie lekarza, który swoich dzieci nie szczepi

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165064]A moja znajoma lekarka szczepi na wszystko, włącznie z dodatkowymi i grypą. Lekarze z mojej pracy nie dość, że szczepią, to jeszcze noszą maski.
Nikt nie wymyśla tylu teorii spiskowych co Grażki z interneta.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
pewnie macie rację. Nie wiem jak Grażki, ja się opieram na zeznaniach moich znajomych.

a co myślicie o :mam wrażenie, że praprzyczyną problemu z antyszczepionkowcami jest zlekceważenie pytań zadanych przez pacjenta lekarzowi.

[Higurashi]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88165071]pewnie macie rację. Nie wiem jak Grażki, ja się opieram na zeznaniach moich znajomych.

a co myślicie o :mam wrażenie, że praprzyczyną problemu z antyszczepionkowcami jest zlekceważenie pytań zadanych przez pacjenta lekarzowi.
[/QUOTE]Moim zdaniem raczej nie. W sensie może to być jeden z czynników, ale raczej nie główny. Ci ludzie nie chcą często słuchać lekarzy bo lekarze są częścią spisku.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88165071]pewnie macie rację. Nie wiem jak Grażki, ja się opieram na zeznaniach moich znajomych.

a co myślicie o :mam wrażenie, że praprzyczyną problemu z antyszczepionkowcami jest zlekceważenie pytań zadanych przez pacjenta lekarzowi.
[/QUOTE]Nie, antyszczepionkowcy istnieją od zarania dziejów, od momentu kiedy powstały pierwsze szczepionki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165064]A moja znajoma lekarka szczepi na wszystko, włącznie z dodatkowymi i grypą. Lekarze z mojej pracy nie dość, że szczepią, to jeszcze noszą maski.
Nikt nie wymyśla tylu teorii spiskowych co Grażki z interneta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


To samo. Nie znam lekarza, który by nie szczepił swoich dzieci, a znam kilkunastu - i młodszych, i starszych a znajomi antyszczepionkowcy to może i ludzie wykształceni, ale o bardzo wąskich horyzontach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Higurashi

Moim zdaniem raczej nie. W sensie może to być jeden z czynników, ale raczej nie główny. Ci ludzie nie chcą często słuchać lekarzy bo lekarze są częścią spisku.
Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165073]Nie, antyszczepionkowcy istnieją od zarania dziejów, od momentu kiedy powstały pierwsze szczepionki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
nie wiedziałam że historia jest aż tak długa. Sądziłam że zwykle pacjenci pytają lekarza a jak nie dowiedzą się niczego konkretnego - szukają wiedzy u znajomych w podobnej sytuacji, Goździkowej i ostatnie lata - w internecie.

[Pani_Mada]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88165071]

a co myślicie o :mam wrażenie, że praprzyczyną problemu z antyszczepionkowcami jest zlekceważenie pytań zadanych przez pacjenta lekarzowi.
[/QUOTE]

główną przyczyną? nie. wg mnie nie. chociaż na pewno jest to problem

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165064]A moja znajoma lekarka szczepi na wszystko, włącznie z dodatkowymi i grypą. Lekarze z mojej pracy nie dość, że szczepią, to jeszcze noszą maski.
Nikt nie wymyśla tylu teorii spiskowych co Grażki z interneta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Młodzi lekarze, których znam, też szczepią swoje dzieci na wszystko, sami siebie na grypę, doszczepiali się na krztusiec przed narodzinami dziecka i rodzinie też polecają się szczepić.
Najbardziej przekonany antyszczepionkowiec to człowiek z wyższym wykształceniem, ale słabo filtrujący informacje (sprawdzone na niemedycznym przykładzie).

A jeśli chodzi o pytania do lekarza, to jak miałam wątpliwości wobec jednej szczepionki, lekarz odpowiadał całkiem rzeczowo. Za to wg internetu już dawno umarłam.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Pani_Mada

główną przyczyną? nie. wg mnie nie. chociaż na pewno jest to problem

parę lat temu rodzice szybciutko ewakuowali się ze szpitala z noworodkiem, przed wykonaniem obowiązkowych szczepień, bo nie mogli uzyskać od nikogo informacji jakiej produkcji jest szczepionka.

[Pani_Mada]

a co do tego wyższego wykształcenia... tak jakby to coś znaczyło obecnie. przecież wystarczy absolutne minimum chęci żeby zdobyć wyższe wykształcenie.

to że ktoś ma papierek a na nim napisane, że dobył licencjat, tytuł inżyniera czy nawet magistra wcale, ale to wcale nie oznacza z automatu, że to człowiek inteligentny, oczytany i mający jakąś wiedzę o świecie.

można być nawet specjalistą w swojej wąskiej dziedzinie, a w pozostałych tematach wykazywać się wielką ignorancją.

więc niekoniecznie łączyłabym jakoś ściśle wykształcenie z wiedzą o tym jak działają szczepionki czy sieci komórkowe

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88165086]parę lat temu rodzice szybciutko ewakuowali się ze szpitala z noworodkiem, przed wykonaniem obowiązkowych szczepień, bo nie mogli uzyskać od nikogo informacji jakiej produkcji jest szczepionka.[/QUOTE]

no ale czego to dowodzi Twoim zdaniem?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88165086]parę lat temu rodzice szybciutko ewakuowali się ze szpitala z noworodkiem, przed wykonaniem obowiązkowych szczepień, bo nie mogli uzyskać od nikogo informacji jakiej produkcji jest szczepionka.[/QUOTE]Ale jak to jakiej jest produkcji? Przecież noworodki szczepi się konkretnymi szczepionkami, które mają ulotki i wszystkie informacje. Chyba trochę koloryzują ci rodzice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja nie znam chyba żadnych antyszczepionkowców. Widuję to tylko w internecie.

[_vixen_]

Dziwią mnie mądrości tzw blogerki parentingowej jak to nie kupuje dzieciom kiczowatych ciuchów z postaciami z bajek, a za to kupuje gazetki typu Hot Wheels i Księżniczka bo niosą one ze sobą wartościowe treści. I tandetne plastikowe zabawki.

https://www.nebule.pl/jak-sprytnie-o...staci-z-bajek/

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez _vixen_

Dziwią mnie mądrości tzw blogerki parentingowej jak to nie kupuje dzieciom kiczowatych ciuchów z postaciami z bajek, a za to kupuje gazetki typu Hot Wheels i Księżniczka bo niosą one ze sobą wartościowe treści. I tandetne plastikowe zabawki.

https://www.nebule.pl/jak-sprytnie-o...staci-z-bajek/

Lol, no sypnęli hajsem, to gazetki są super XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez _vixen_

Dziwią mnie mądrości tzw blogerki parentingowej jak to nie kupuje dzieciom kiczowatych ciuchów z postaciami z bajek, a za to kupuje gazetki typu Hot Wheels i Księżniczka bo niosą one ze sobą wartościowe treści. I tandetne plastikowe zabawki.

https://www.nebule.pl/jak-sprytnie-o...staci-z-bajek/

Mnie dziwi, że pisze, że dzieci nie mają ciuchów z postaciami z bajek i pokojów z takim wystrojem, a dalej pisze, że mają figurki z postaciami z bajek, naklejki z postaciami z bajek, które można nakleić na cokolwiek, a na samym końcu jest zdjęcie dziecka w stroju szturmowca z Gwiezdnych Wojen.
No aha.

[WhiteCherry]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165073]Nie, antyszczepionkowcy istnieją od zarania dziejów, od momentu kiedy powstały pierwsze szczepionki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Za moich dziecięcych czasów wszystkie dzieci się szczepiły (pamiętam, że to odbywało się w szkole w trakcie lekcji ). Wydaje mi się, że ruch antyszczepionkowy dopiero w ostatnich latach przybrał na sile.

[parallel_roads]

Napisane przez WhiteCherry

Za moich dziecięcych czasów wszystkie dzieci się szczepiły (pamiętam, że to odbywało się w szkole w trakcie lekcji ). Wydaje mi się, że ruch antyszczepionkowy dopiero w ostatnich latach przybrał na sile.

Bo to prawda. Cały ten przekręt z Wakefieldem miał miejsce w 1998 i to dawno już obalone (było fałszowane na wielu poziomach) badanie było punktem zwrotnym całej tej szopki antyszczepionkowej

[_vixen_]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165137]Lol, no sypnęli hajsem, to gazetki są super XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zdziwiło mnie to, bo to blogerka lansująca się na taka ambitniejsza.

Moje dzieci maja kilka ciuchów z postaciami z bajek, ale gazetek z badziewiem nigdy im nie kupowałam, bo to totalne zaśmiecanie świata, cos jak kinder niespodzianki.

I nie uważam, ze taka ☠☠☠☠zama z peppa spaczy gust i estetykę u dziecka dożywotnio
https://www.next.pl/pl/g24563s15/609421#609421
https://www.next.pl/pl/g61294s2/512121#512121

[WhiteCherry]

Napisane przez _vixen_

Zdziwiło mnie to, bo to blogerka lansująca się na taka ambitniejsza.

Moje dzieci maja kilka ciuchów z postaciami z bajek, ale gazetek z badziewiem nigdy im nie kupowałam, bo to totalne zaśmiecanie świata, cos jak kinder niespodzianki.

I nie uważam, ze taka ☠☠☠☠zama z peppa spaczy gust i estetykę u dziecka dożywotnio
https://www.next.pl/pl/g24563s15/609421#609421
https://www.next.pl/pl/g61294s2/512121#512121

Ja z sentymentem patrzę na modne ostatnio graficzne tiszerty dla dorosłych z postaciami z bajek itp, miło mi się to kojarzy z dzieciństwem. Nie uważam, że dziecko w koszulce z Królem Lwem czy jakąś księżniczką Disneya wypaczy sobie gust na lata

[Kociaak]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88165083]Młodzi lekarze, których znam, też szczepią swoje dzieci na wszystko, sami siebie na grypę, doszczepiali się na krztusiec przed narodzinami dziecka i rodzinie też polecają się szczepić.
Najbardziej przekonany antyszczepionkowiec to człowiek z wyższym wykształceniem, ale słabo filtrujący informacje (sprawdzone na niemedycznym przykładzie).

A jeśli chodzi o pytania do lekarza, to jak miałam wątpliwości wobec jednej szczepionki, lekarz odpowiadał całkiem rzeczowo. Za to wg internetu już dawno umarłam.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Ja gdy zadałam pytanie lekarzowi i pielęgniarce z punktu szczepień która szczepionka jest lepsza (MMR czy Priorix- czyli szczepienie na odrę, świnkę i różyczkę), to lekarz (polecany pediatra, specjalista neonatolog ) stwierdził że obie są spoko, a pielęgniarka zaczęła mi mówić że od tego szczepienia nie dostaje się autyzmu i że ona wraz z lekarzem się szczepili MMR w zeszłym roku i nic im nie jest Jeszcze nie dopuszczała mnie do głosu, gdy mówiłam że nie odpowiada na moje pytanie tylko dalej perorowała o autyzmie...


Więc jeśli każdemu rodzicowi szukającemu wiedzy u osoby teoretycznie w tej dziedzinie wykształconej tak odpowiadają, to ja się nie dziwię poszukiwaniu wiedzy w internecie...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez WhiteCherry

Ja z sentymentem patrzę na modne ostatnio graficzne tiszerty dla dorosłych z postaciami z bajek itp, miło mi się to kojarzy z dzieciństwem. Nie uważam, że dziecko w koszulce z Królem Lwem czy jakąś księżniczką Disneya wypaczy sobie gust na lata

Nie wiem, jak blogerskie dzieci, ale moje własne uwielbia koszulki z postaciami z bajek czy np. teraz z Zingsami (takie figurki). Szacun na dzielni, jak w tym wychodzi.
Ale założę się, że jakby to była współpraca ze Smykiem, to dzieci nagle mogłyby chodzić od stóp do głów w Minionkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Kociaak

Ja gdy zadałam pytanie lekarzowi i pielęgniarce z punktu szczepień która szczepionka jest lepsza (MMR czy Priorix- czyli szczepienie na odrę, świnkę i różyczkę), to lekarz (polecany pediatra, specjalista neonatolog ) stwierdził że obie są spoko, a pielęgniarka zaczęła mi mówić że od tego szczepienia nie dostaje się autyzmu i że ona wraz z lekarzem się szczepili MMR w zeszłym roku i nic im nie jest Jeszcze nie dopuszczała mnie do głosu, gdy mówiłam że nie odpowiada na moje pytanie tylko dalej perorowała o autyzmie...


Więc jeśli każdemu rodzicowi szukającemu wiedzy u osoby teoretycznie w tej dziedzinie wykształconej tak odpowiadają, to ja się nie dziwię poszukiwaniu wiedzy w internecie...

Pewnie pielęgniarka ma takie właśnie doświadczenia. Ja raz zgłaszałam odczyn poszczepienny to też widziałam taką mocno defensywną postawę; jak przyszłam do przychodni, to już wszyscy wiedzieli, o co chodzi. A ja tylko zwyczajnie chciałam ulżyć dziecku, co zresztą się udało bardzo szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Odniosłam wrażenie, że dzieci ubrane w motywy bajkowe, nie pasowałyby stylem do pani blogerki.
A kolejna sprawa, że dziewczyna pisze w swoich preferencjach w sposób, jakby były obiektywnie *lepsze*, gdy tymczasem one są po prostu *inne*. Last but not least, błędne wnioski. Obcowanie z jakimiś gazetkami za dzieciaka i ewentualnie późniejsze czytanie gazet w dorosłym wieku nie nauczy ich odsiewania informacyjnych ziaren od plew, to mocne uproszczenie, gdyż prasa jest zróżnicowana (o czym świadczą wysokie nakłady brukowców). Trzeba się znacznie bardziej postarać, by takie efekty osiągnąć, niż dawać Księżniczkę kilkulatkom.

[Kociaak]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88165223]Nie wiem, jak blogerskie dzieci, ale moje własne uwielbia koszulki z postaciami z bajek czy np. teraz z Zingsami (takie figurki). Szacun na dzielni, jak w tym wychodzi.
Ale założę się, że jakby to była współpraca ze Smykiem, to dzieci nagle mogłyby chodzić od stóp do głów w Minionkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Pewnie pielęgniarka ma takie właśnie doświadczenia. Ja raz zgłaszałam odczyn poszczepienny to też widziałam taką mocno defensywną postawę; jak przyszłam do przychodni, to już wszyscy wiedzieli, o co chodzi. A ja tylko zwyczajnie chciałam ulżyć dziecku, co zresztą się udało bardzo szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ta konkretna pielęgniarka jest mocno specyficzna, lubi komentować (dziwi się że wybieramy płatne szczepienia oraz dodatkowe, dopiero ostra uwaga że po coś 500 plus jest zamknęło jej usta) oraz że mam szczęście wielkie, bo trafił mi się dobry mąż- przewija i ubiera własne dziecko.

Faktycznie, jakbym wzięła czipsy paprykowe zamiast solonych, to wylosowałabym pewnie na męża jakiegoś patologicznego dresiarza


Pani po prostu jest tak zafiksowana na swoim wąskim myśleniu, że jakiekolwiek pytanie zbaczające o krok od utartej ścieżki powoduje restart systemu i udzielenie odpowiedzi na pytanie które ona sama sobie zadaje.
Pierniczy po prostu głupoty i nie słucha rozmówcy (ignoruje całkowicie), a jak się jej to w końcu wytknie, to się obraża.



Inna pielęgniarka w mojej przychodni jest normalna- można ją zapytać o wątpliwości, schemat postępowania i szybko i miło się z nią wszystko ustala.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Z drugiej strony pielęgniarki czasami rzeczywiście nie mają takiej wiedzy. One muszą wiedzieć, jak wbić igłę do danego zastrzyku, ale co tam się w nim znajduje to już raczej działka lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz