Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.

[natalia_t]

Napisane przez Finlora

U mnie 30+ i 40+ - przy czym 40+ nie chcą zaakceptować, że się starzeją i za wszelką cenę chcą wyglądać młodziej. I ładniej - czyli zrobione usta, brwi, rzęsy, owal twarzy itd.

U mnie właśnie 40-50. Wśród moich rówieśniczek nie poznałam jeszcze nikogo, kto by coś robił.[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89693749]Znajoma 60latka zrobiła plastyke górnych powiek.[/QUOTE]Akurat plastyka powiek to jeden z sensowniejszych zabiegów, o jakich słyszałam. Jakby nie patrzeć zwisy nad oczami mogą bardzo utrudniać życie, nie są tylko kwestią estetyki. Coś jak usuwanie nadmiaru skóry po wyjściu z otyłości, operacje ortognatyczne itp.
Ale już powiększanie ust czy wypełnianie innych części - eh... Już zbyt dużo dziewczyn widziałam po kilkukrotnych takich zabiegach, żeby sama się decydować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olabambola]

ja w sumie podziwiam ludzi, że dobrowolnie dają sobie wsadzać pod skórę różne dziwne substancje, które jeszcze nie wiadomo jak zachowają się w przyszłości, tej dalszej, "na starość". Ale może lubią być królikami doświadczalnymi

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez olabambola

ja w sumie podziwiam ludzi, że dobrowolnie dają sobie wsadzać pod skórę różne dziwne substancje, które jeszcze nie wiadomo jak zachowają się w przyszłości, tej dalszej, "na starość". Ale może lubią być królikami doświadczalnymi

W większości przypadków wiadomo, co będzie. Przecież ostrzeliwanie to nie jest nowy wyrób.

[natalia_t]

Napisane przez Finlora

Tak mi się przypomniało - post z miejsca, w którym znajoma robi usta. Zdjęcie podpisane jako "niezwykła metamorfoza, dająca naturalny efekt bez przerysowania".
Załącznik 7794796

Patrzę na to i patrzę i nie widzę tego "bez przerysowania". Może kobieta się wygładziła, ale straciła swoje rysy twarzy, które były naprawdę ładne. I błysk w oku. Wcześniej wyglądała jak dojrzała, ale naprawdę ładna kobieta, teraz wygląda po prostu nijako. Absolutnie nie brzydko, ale tak do bólu zwyczajnie. Ciekawe czy oczy jej się jeszcze otworzą, czy może miała być taka zaspana.
Mililitr piękna? Raczej dobre pół litra...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nadeo]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89693749]Znajoma 60latka zrobiła plastyke górnych powiek.[/QUOTE]

I pogratulować tej kobiecie. Życie z opadającymi powiekami to coś strasznego. Mam znajomą osobę, która się temu poddała sporo przed 60-tką i każdego dnia się z tego cieszy. I nie chodzi tutaj absolutnie o kwestie wizualne (to jest tylko dodatkowy bonus).

Są operacje plastyczne, które poprawiają komfort życia i to jest zdecydowanie jedna z nich.

[kasiunia788742]

Napisane przez natalia_t

Patrzę na to i patrzę i nie widzę tego "bez przerysowania". Może kobieta się wygładziła, ale straciła swoje rysy twarzy, które były naprawdę ładne. I błysk w oku. Wcześniej wyglądała jak dojrzała, ale naprawdę ładna kobieta, teraz wygląda po prostu nijako. Absolutnie nie brzydko, ale tak do bólu zwyczajnie. Ciekawe czy oczy jej się jeszcze otworzą, czy może miała być taka zaspana.
Mililitr piękna? Raczej dobre pół litra...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jak ona jest od razu po zabiegu to ciężko stwierdzić co straciła. Zdjęcie po miesiącu myślę że dopiero by pokazało finalny efekt. A tu wygląda na obolałą

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Olkaaaa_s]

Jedyne poprawki, które widziałam i faktycznie wpłynęły korzystnie na wygląd, to bleferoplastyka dolnych powiek i operacja nosa

Kwestia też jest taka, że jeżeli coś zmniejszymy/powiększymy, to zmieniają się proporcje twarzy. Jeżeli napompuje się usta, to pozostałe elementy wydają się za małe, więc trzeba je poprawić

Sama mam podejście, że dzięki dobrej pielęgnacji, diecie i dbaniu o zdrowie cera owszem, starzeje się, ale ładniej

Narazie mam 30 lat, więc mogę sobie mówić, ale po 40 czy 50 zamierzam korzystać z delikatnego poprawiania urody. Świetnie wychodzi to chociażby Magdzie Mołek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[żurawinka]

A botoks to jeszcze ok? Bez kitu ale chyba mogę zrozumieć że majstrowanie przy twarzy może dawać jakiąś satysfakcję plus dopaminę. Ludzie chcą się poczuć lepiej (co dzieje się w momencie zabiegu) a potem znów chcą poczuć lepiej więc robią znów zabieg, przeważnie słyszą też "lepiej wyglasz, młodziej, itd."
Ja tez poszłam na pierwszy botoks na czoło w wieku 40 lat i usłyszałam co tak późno u mnie to kwestia lwiej zmarszczki, któr nadaje twarzy smutny, wkurzony wygląd ( czyli standardowa mina Polki - żarcik ofc) - już dawno nie miałam i chyba się wybiore ponownie. Być może tak to się rozkręca - botoks, rzęsy, pazy, robienie brwi, potem powiększanie ust, potem absurdalne powiększanie ust, w końcu wypełniacze, a na końcu twarz się rozjeżdża i chociaż chcemy ukryć wiek to twarz wygląda na tak zmienioną i spuchniętą że tylko ten wiek podkreślamy

[Milennka03]

Na stronie Fb tego gabinetu co Finlora wrzuciła fotke tej pani oglądam właśnie usta. Każde maja takie wgłebienie na dolnej wardze. Nie wiem o co chodzi z tym ale wygląda to dziwnie i nienaturalnie.
Ja kiedyś na pewno zrobię powieki dolne bo widzę że coraz bardziej robią mi się worki i opuchnięcia, z wiekiem coraz większe.

[Finlora]

Napisane przez Milennka03

Na stronie Fb tego gabinetu co Finlora wrzuciła fotke tej pani oglądam właśnie usta. Każde maja takie wgłebienie na dolnej wardze. Nie wiem o co chodzi z tym ale wygląda to dziwnie i nienaturalnie.
Ja kiedyś na pewno zrobię powieki dolne bo widzę że coraz bardziej robią mi się worki i opuchnięcia, z wiekiem coraz większe.

Na instagramie jest tego więcej.

[natalia_t]

Napisane przez żurawinka

A botoks to jeszcze ok? Bez kitu ale chyba mogę zrozumieć że majstrowanie przy twarzy może dawać jakiąś satysfakcję plus dopaminę. Ludzie chcą się poczuć lepiej (co dzieje się w momencie zabiegu) a potem znów chcą poczuć lepiej więc robią znów zabieg, przeważnie słyszą też "lepiej wyglasz, młodziej, itd."
Ja tez poszłam na pierwszy botoks na czoło w wieku 40 lat i usłyszałam co tak późno u mnie to kwestia lwiej zmarszczki, któr nadaje twarzy smutny, wkurzony wygląd ( czyli standardowa mina Polki - żarcik ofc) - już dawno nie miałam i chyba się wybiore ponownie. Być może tak to się rozkręca - botoks, rzęsy, pazy, robienie brwi, potem powiększanie ust, potem absurdalne powiększanie ust, w końcu wypełniacze, a na końcu twarz się rozjeżdża i chociaż chcemy ukryć wiek to twarz wygląda na tak zmienioną i spuchniętą że tylko ten wiek podkreślamy

Botoks nie jest tak dużą ingerencję i nie jest na zawsze, sam się wchłania. Kwas hialuronowy też niby można rozpuścić hialuronidazą, ale nie jestem pewna, czy to w pełni odwraca efekt. Zresztą no wypełnianie wiąże się z rozciągnięciem skóry, tkanek, więc co najwyżej można potem mieć jeszcze większy zwis.
Przerażają mnie "mody" na zabiegi chirurgii plastycznej. Ostatnio dość popularne było usuwanie tłuszczu z policzków... Kobiety wyglądają po tym koszmarnie i pytanie co później? Co kiedy moda na to przeminie i znowu modne zrobią się pełne poliki? Wszczepianie tłuszczu? I tak w kółko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez żurawinka

A botoks to jeszcze ok? Bez kitu ale chyba mogę zrozumieć że majstrowanie przy twarzy może dawać jakiąś satysfakcję plus dopaminę. Ludzie chcą się poczuć lepiej (co dzieje się w momencie zabiegu) a potem znów chcą poczuć lepiej więc robią znów zabieg, przeważnie słyszą też "lepiej wyglasz, młodziej, itd."
Ja tez poszłam na pierwszy botoks na czoło w wieku 40 lat i usłyszałam co tak późno u mnie to kwestia lwiej zmarszczki, któr nadaje twarzy smutny, wkurzony wygląd ( czyli standardowa mina Polki - żarcik ofc) - już dawno nie miałam i chyba się wybiore ponownie. Być może tak to się rozkręca - botoks, rzęsy, pazy, robienie brwi, potem powiększanie ust, potem absurdalne powiększanie ust, w końcu wypełniacze, a na końcu twarz się rozjeżdża i chociaż chcemy ukryć wiek to twarz wygląda na tak zmienioną i spuchniętą że tylko ten wiek podkreślamy

Chyba zależy jaki. Według mnie wszystko jest kwestią potrzeb i wyczucia. Natomiast nigdy nie krytykuje osób, które wyglądają według mnie karykaturalnie, bo skoro im się podoba to nie moja sprawa. W sumie dziwne modyfikacje ciała to nie jest współczesny wymysł. Wzrosła co najwyżej presja pompowana przez producentów takich specyfików i rozwiązań.

[kwiaty_w_polu]

Napisane przez natalia_t

Patrzę na to i patrzę i nie widzę tego "bez przerysowania". Może kobieta się wygładziła, ale straciła swoje rysy twarzy, które były naprawdę ładne. I błysk w oku. Wcześniej wyglądała jak dojrzała, ale naprawdę ładna kobieta, teraz wygląda po prostu nijako. Absolutnie nie brzydko, ale tak do bólu zwyczajnie. Ciekawe czy oczy jej się jeszcze otworzą, czy może miała być taka zaspana.
Mililitr piękna? Raczej dobre pół litra...

ja się wyłamię, mi się bardziej podoba po prawej
jedyne co mi nie pasuje to te rzęsy 200:1, one tak zamykają oczy i mi się nigdy nie podobały, no, a zaczerwienienia to wiadomo - zejdzie
nie jestem fanką mocno zrobionego looku, ale często widzę podobne dyskusje jak tutaj jak to komuś zaszkodziło i jak strasznie wygląda po przeróbkach, a ja tego zwykle nie widzę, pomijamy jakieś ekstremalne przypadki, ale często właśnie ludzie ostro krytykują moim zdaniem niewielkie przeróbki, że za dużo
nigdy nic nie powiększałam, nie operowałam, ale zwykle jak widzę efekty przed i po to moim zdaniem jest lepiej jeśli to kwestia jednego/kilku zabiegów

[Milennka03]

Napisane przez Finlora

Na instagramie jest tego więcej.

Pooglądałam i aż oczy bolą.Jak klony te dziewczyny.

[Lumimi]

Ocenianie prac na podstawie zdjec z profili na sc media jest trochę bez sensu. Ponieważ jednak mało kiedy dają zdjęcia po wygojeniu, a te zdjęcia zaraz po są nie miarodajne, bo jednak twarz czy usta są opuchnięte.

Moim zdaniem ta kobieta ze zdjęcia po zejściu opuchlizny będzie na pewno wyglądać lepiej niż przed.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Olkaaaa_s

Sama mam podejście, że dzięki dobrej pielęgnacji, diecie i dbaniu o zdrowie cera owszem, starzeje się, ale ładniej
[/URL]

Też - kobieta dojrzała nigdy nie będzie wyglądała jak młoda kobieta. Za to kobieta zadbana, z poczuciem stylu zawsze będzie wyglądać pięknie niezależnie od wieku. Jako młoda chciałabym mieć poczucie stylu jak niektóre starsze panie. Problemem wielu kobiet jest zaniedbanie, brak umiejętności stosownego ubrania się modnie i do figury.

Moim wizualnym orgazmem dojrzałej kobiety jest moja szefowa. Zero poprawek, nie wygląda wcale jakby wygrała loterie genową, a miło się na nią patrzy. Ubrania ciekawe, dostosowane do figury, lekki makijaż tuszsujacy przebarwienia, zadbane włosy po ramiona, paznokcie zrobione.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Sylia166]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89693593]No wlasnie moim zdaniem zmiany po zabiegach bardzo widac, i to nie zawsze na plus. A wrecz bardzo rzadko sa to zmiany na plus.
Jak ktos sie zastanawia, jak beda te poostrzykiwane dziewczyny wygladac za 30 lat, niech spojrzy na Madonne. Niby kazdy ma prawo nosic sie jak chce i robic ze swoim cialem, co chce, ale na taki opor wobec uplywajacego czasu az ciezko patrzec.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Mam taką znajomą ze szkolnych lat, która miała i chyba nadal ma jakąś obsesje na punkcie urody, w wieku 20 lat botoks i jakieś inne zabiegi których nazw nie pamiętam, ale wszystko w odrębie twarzy. Teraz ma 26 lat i zamiast wyglądać na młodszą tak jak chciała (panicznie boi się zmarszczek) to wygląda z ręką na sercu na około 35-38 i to na spokojnie. Oczywiście to jej sprawa, ale myślę, że to już problemy psychiczne i zwykłe uzależnienie od poprawek, jak nie przystopuje to będzie jeszcze gorzej

[Finlora]

Przypomniała mi się inna znajoma, która panicznie boi się starości - ma 40 lat - i robi mnóstwo zabiegów na twarz. I owszem, nie ma bardzo widocznych zmarszczek, gładszą twarz itd. Ale za to po szyi zdecydowanie widać upływ czasu, zwłaszcza, że lubi się opalać i jest częstym klientem solarium, a latem smaży się na plaży.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Finlora]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Mam wrażenie, że ona tego nie widzi i interesuje ją tylko twarz. Wsmarowuje tylko jakieś sera i balsamy w dekolt, żeby się nie starzał (jednocześnie smażąc się na słońcu).

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Sylia166

Mam taką znajomą ze szkolnych lat, która miała i chyba nadal ma jakąś obsesje na punkcie urody, w wieku 20 lat botoks i jakieś inne zabiegi których nazw nie pamiętam, ale wszystko w odrębie twarzy. Teraz ma 26 lat i zamiast wyglądać na młodszą tak jak chciała (panicznie boi się zmarszczek) to wygląda z ręką na sercu na około 35-38 i to na spokojnie. Oczywiście to jej sprawa, ale myślę, że to już problemy psychiczne i zwykłe uzależnienie od poprawek, jak nie przystopuje to będzie jeszcze gorzej

Żeby w wieku 26 lat wyglądać na 36 trzeba się już naprawdę mocno postarać. Pytanie na ile tu zadziałałby zabiegi, a na ile szkodliwy styl życia. W tym wieku nie licząc przebarwień od trądziku lub jeśli ktoś smażył się w słońcu to ciężko o jakieś większe zmiany typu zmarszczki, nierówny koloryt, brak jędrności.

[Sylia166]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89694103]Żeby w wieku 26 lat wyglądać na 36 trzeba się już naprawdę mocno postarać. Pytanie na ile tu zadziałałby zabiegi, a na ile szkodliwy styl życia. W tym wieku nie licząc przebarwień od trądziku lub jeśli ktoś smażył się w słońcu to ciężko o jakieś większe zmiany typu zmarszczki, nierówny koloryt, brak jędrności.[/QUOTE]

Ona ma ostre rysy twarzy zawsze wyglądała na starszą, ale robiąc co chwile zabiegi nie wyszły na jej korzyść, ale masz racje nie wiem jaki tryb życia prowadziła, mogły różne rzeczy dodać jej lat, w każdym razie i tak grubo przesadza ta twarz wygląda jak u manekina, nie ma swobodnej mimiki, ale jej kasa i sprawa, niektórym kobietom to się podoba. Ja może kiedyś jakieś delikatne poprawki sobie zrobię, uzależnić się chyba nie uzależnię, bo i tak nie zarabiam grubych tysięcy

[magbeth]

Zmieniając temat: oniemiałam dziś lekko jak zobaczyłam na jednej lokalnej grupie polonijnej teorie spiskowa pani, ze opóźnienia Wizzaira to...wynik wyborów w Polsce. Pomimo uprzejmych (jak na te grupę) tłumaczeń innych rodaków, ze meteorolodzy przewidują najsilniejsze podmuchy u nas na wybrzeżu od wielu lat, pani nadal idzie w zaparte i normalnie czekam na "winę Tuska".

Przesmiewczo, ale mnie serio dziwi, ze można aż tak się uzajadlic - a niejedno w życiu widziałam. W sumie nie szkoda zdrowia i życia?

[brandie]

Napisane przez Finlora

Tak mi się przypomniało - post z miejsca, w którym znajoma robi usta. Zdjęcie podpisane jako "niezwykła metamorfoza, dająca naturalny efekt bez przerysowania".
Załącznik 7794796

Moim zdaniem spoko wygląda, ciekawe jak duża jest opuchlizna, bo naprawdę to napompowanie moim zdaniem odjęło tej Pani ładnych kilka lat - już mocno opadał jej owal i twarz wyglądała na zapadniętą.
Widać poprawki, ale nie wygląda groteskowo.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez natalia_t

U mnie w pracy jest to samo. Aż wstyd mi się będzie starzeć, bo ciągle gadki że tamta się zaniedbała, tamta źle wygląda itp. I w pierwszej chwili można pomyśleć, że może ktoś bardzo przytył, poszarzał, przestał się myć, chodzi w przetartych ciuchach czy przynajmniej zarósł futrem, ale nie. Po prostu komuś się zrobiła zmarszczka, komuś coś obwisło. I mógłby z tym coś zrobić, a to "coś" oznacza ostrzyknięcie, wycięcie itp. Same wyrażające takie opinie systematycznie wyglądają jak ofiary przemocy rodzinnej po różnych zabiegach, a efekty tych działań są dla mnie kompletnie niezauważalne, a czasami jestem o to pytana. Aż mnie korci, żeby im w końcu powiedzieć, że one te zabiegi robią tylko i wyłącznie dla siebie, bo nikt inny zmiany nie zauważy, a czasu i tak nie oszukają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to jest przygnębiające co opisałaś
Ja się chyba w jakimś biednym otoczeniu obracam, bo tak na oko ( I ucho) nikt nie robi tego typu zabiegów wygładzających. Jakieś jednostki operacje piersi.

A propos wyglądu- usłyszałam kiedyś ( od 40+latki), że kobiecie po 40tce to nie wypada nosić długich włosów ( ja mam takie do okolo obojczyka).

[Wenress]

Delikatne poprawki wg mnie są super (tatuaż na rzadkich brwiach, powiększenie wąskich ust, jakiśtam lekki lifting, rzęsy 1:1 itp.), robiłabym gdybym miała pieniądze do wydania lekką ręką o to też mnie dziwi że pensje niskie, mało Polaków ma oszczędności a jednak mnóstwo kobiet korzysta z medycyny estetycznej, nie wiem czy rezygnują ze wszystkiego innego czy po prostu je stać ale lekko zazdroszczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez brandie

Moim zdaniem spoko wygląda, ciekawe jak duża jest opuchlizna, bo naprawdę to napompowanie moim zdaniem odjęło tej Pani ładnych kilka lat - już mocno opadał jej owal i twarz wyglądała na zapadniętą.
Widać poprawki, ale nie wygląda groteskowo.

Mnie się to nie podoba, bo nawet jak zejdzie jej opuchlizna, to i tak będzie widać, że się zrobiła. I mnie się to głównie nie podoba, bo to prawie zawsze widać, często z kilometra. Poza tym tu w ogóle zmieniły się rysy twarzy i wygląda jak inna osoba.

[Paprotka_]

Napisane przez magbeth

Zmieniając temat: oniemiałam dziś lekko jak zobaczyłam na jednej lokalnej grupie polonijnej teorie spiskowa pani, ze opóźnienia Wizzaira to...wynik wyborów w Polsce. Pomimo uprzejmych (jak na te grupę) tłumaczeń innych rodaków, ze meteorolodzy przewidują najsilniejsze podmuchy u nas na wybrzeżu od wielu lat, pani nadal idzie w zaparte i normalnie czekam na "winę Tuska".



Przesmiewczo, ale mnie serio dziwi, ze można aż tak się uzajadlic - a niejedno w życiu widziałam. W sumie nie szkoda zdrowia i życia?

Ale że jak wynik wyborów? PiS spakował paliwo?

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[Milennka03]

Napisane przez magbeth

Zmieniając temat: oniemiałam dziś lekko jak zobaczyłam na jednej lokalnej grupie polonijnej teorie spiskowa pani, ze opóźnienia Wizzaira to...wynik wyborów w Polsce. Pomimo uprzejmych (jak na te grupę) tłumaczeń innych rodaków, ze meteorolodzy przewidują najsilniejsze podmuchy u nas na wybrzeżu od wielu lat, pani nadal idzie w zaparte i normalnie czekam na "winę Tuska".

Przesmiewczo, ale mnie serio dziwi, ze można aż tak się uzajadlic - a niejedno w życiu widziałam. W sumie nie szkoda zdrowia i życia?

To chyba takich ludzi właśnie ludzi napędza i staje się motorem życia.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez Finlora

Mnie się to nie podoba, bo nawet jak zejdzie jej opuchlizna, to i tak będzie widać, że się zrobiła. I mnie się to głównie nie podoba, bo to prawie zawsze widać, często z kilometra. Poza tym tu w ogóle zmieniły się rysy twarzy i wygląda jak inna osoba.

Mnie również to razi.Jedyne na plus to powieki.