Problem natury ekhm "ręcznej"

[201803300917]

Napisane przez Ilsa Lund

tak, bo post był edytowany i widać to po stosownej adnotacji pod spodem

tak jest tez podana godzina edycji postu. z czego przeciętnie inteligentny człowiek może wywnioskować to, że nie były edytowane po tym jak ktoś na nie odpowiedział. zresztą wszystkie cytowałaś wiec widać, że treść jest ta sama. nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi poza tym, że po prostu straciłaś argumenty

[Ilsa Lund]

Napisane przez maconha89

tak jest tez podana godzina edycji postu. z czego przeciętnie inteligentny człowiek może wywnioskować to, że nie były edytowane po tym jak ktoś na nie odpowiedział. zresztą wszystkie cytowałaś wiec widać, że treść jest ta sama. nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi poza tym, że po prostu straciłaś argumenty

po prostu prosiłam o dane, których nie masz, tylko autorytatywnym "tonem" stwierdzasz że masturbowanie się do zdjęć jest normalne i akceptowane. Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, pokazałam Ci w Twoich wykresikach, że badania się tego nie tyczyły a Ty próbujesz mnie przekonać że jednak się mylę.

[elvegirl]

Ilsa - czy Twój luby ma Twoje erotyczne zdjęcia? Pytam, bo ja bym się trochę bała dać facetowi takowe...a wiem, że są ludzie, którym do podniecenia jest potrzebna wizualizacja.

[Ilsa Lund]

Napisane przez elvegirl

Ilsa - czy Twój luby ma Twoje erotyczne zdjęcia? Pytam, bo ja bym się trochę bała dać facetowi takowe...a wiem, że są ludzie, którym do podniecenia jest potrzebna wizualizacja.

tak, ma takie zdjęcia ale zawsze pozostaję w nich w bieliźnie. Ino my w marcu będziemy ze sobą 3 lata, to co innego dawać zdjęcia chłopu którego zna się prawie 4 a co innego dawać je w pierwszym miesiącu bycia ze sobą - ale wtedy działa efekt miodowego miesiąca i i tak zachowań seksualnych jest dużo

[elvegirl]

Moja koleżanka rozstała się kiedyś z długoletnim partnerem (6 lat) no i narobił jej potem wstydu wrzucając takie fotki gdzie się dało - niby też same bieliźniane, no ale co przepłakała i przewalczyła na policji to jej. Temu jakoś nie jestem zbyt chętna do czegoś takiego.
Ja wysłałam takie zdjęcie facetowi raz, niby nic na nim nie widać, ale jak się rozstaliśmy po 7 latach, to usunęłam je z jego dysku...

[Ilsa Lund]

Napisane przez elvegirl

Moja koleżanka rozstała się kiedyś z długoletnim partnerem (6 lat) no i narobił jej potem wstydu wrzucając takie fotki gdzie się dało - niby też same bieliźniane, no ale co przepłakała i przewalczyła na policji to jej. Temu jakoś nie jestem zbyt chętna do czegoś takiego.
Ja wysłałam takie zdjęcie facetowi raz, niby nic na nim nie widać, ale jak się rozstaliśmy po 7 latach, to usunęłam je z jego dysku...

to powinien być wstyd dla takich świń że stać ich tylko na upublicznianie rozbieranych zdjęć a nie dla dziewczyn że kochały swoich facetów.

[elvegirl]

Napisane przez Ilsa Lund

to powinien być wstyd dla takich świń że stać ich tylko na upublicznianie rozbieranych zdjęć a nie dla dziewczyn że kochały swoich facetów.

Powiedz to tłumowi, który miał powód do ubawu


A generalnie to zarzuciłam takim offtopem, bo w sumie to sama nie wiem jak bym zareagowała na mojego faceta masturbującego się przed zdjęciem jakiejś modelki porno...nigdy nie pytałam żadnego czy to robi i jakich bodźców do tego używa, hyhy. Zwyczajnie mnie to nie interesuje. A jakby mi wpadło coś takiego w oko...ej no, nie mam pojęcia

Sama za porno nie przepadam, masturbacja nie jest mi obca, ale od zdjęć czy filmów wolę opowiadania...czyjeś, sama sobie nie umiem napisać opowiadania z moim lubym w roli głównej, a skupianie się na wyobrażaniu sobie tego i owego mnie rozprasza Gdybym wiedziała, że mój facet potrzebuje wizualizacji, to chyba jednak bym się nie zdecydowała na podesłanie mu swojego zdjęcia w prowokującej pozie. Niech sobie ogląda, trudno.

Ja całe życie leciałam na ciemną karnację, ciemne oczyska itd, a trafił mi się niebieskooki blondyn (któryś raz z kolei ). On mnie podnieca, owszem, ale jak czytam opowiadanko o boskim Latynosie to mniam i nie czuję jakbym zdradzała swojego faceta...
Wiem, że i ja kłócę się z jego typem kobitki - kurcze, aż go chyba dziś o to zapytam

[201803300917]

Napisane przez Ilsa Lund

po prostu prosiłam o dane, których nie masz, tylko autorytatywnym "tonem" stwierdzasz że masturbowanie się do zdjęć jest normalne i akceptowane. Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, pokazałam Ci w Twoich wykresikach, że badania się tego nie tyczyły a Ty próbujesz mnie przekonać że jednak się mylę.

ja przepraszam bardzo ale ty chyba naprawdę masz jakieś ubytki na intelekcie.
myślałam, że masz problem z tym, że napisałam, że PRAWIE każdemu zdarzają się fantazje o kimś innym niż stały partner. I, że o badania na ten temat ci chodzi
rzeczą oczywistą jest, że nie ma badań mówiących czy coś jest ,normalne"( trudno definiowalne pojęcie) ani tym bardziej moralne. Można co najwyżej zbadać to na ile jest powszechne A też nie są to badania łatwe ze względu na intymność tematu.

[kalincia]

Marnowanie "dobrej spermy" to najlepszy argument. A jak się rozpoznaje która dobra, a która zła? I jak można ją wykorzystać by nie marnować?

[Dotka90]

Napisane przez kalincia

Marnowanie "dobrej spermy" to najlepszy argument. A jak się rozpoznaje która dobra, a która zła? I jak można ją wykorzystać by nie marnować?

Do słoiczka i na kanapeczkę!

Przepraszam, musiałam

[Klarissa]

Napisane przez Dotka90

Do słoiczka i na kanapeczkę!

Zadławiłam się ciasteczkiem

[All That Jazz]

Napisane przez kalincia

Marnowanie "dobrej spermy" to najlepszy argument. A jak się rozpoznaje która dobra, a która zła? I jak można ją wykorzystać by nie marnować?

Pewnie pochodząca z ochrzczonego osobnika. Czy coś.

Napisane przez Dotka90

Do słoiczka i na kanapeczkę!

Przepraszam, musiałam

Hahaha przepraszam, żart mi się przypomniał i muszę się nim podzielić mimo że jest kiepski
mąż: kochanieee, może mały lodzik?
żona: o Jezu, daj spokój, śpię już.
mąż: kochanieeee no proszę cię...
żona: ech, dobrze, zostaw w szklance na stole, rano wypiję

[0nasty0]

Napisane przez All That Jazz

Hahaha przepraszam, żart mi się przypomniał i muszę się nim podzielić mimo że jest kiepski
mąż: kochanieee, może mały lodzik?
żona: o Jezu, daj spokój, śpię już.
mąż: kochanieeee no proszę cię...
żona: ech, dobrze, zostaw w szklance na stole, rano wypiję

[201803300917]

był nawet taki skecz Monty Pythona ,, Every sperm is a saint". czuje, że poziom absurdu jest podobny

[Misiatek]

Wow, czyżby every sperm is sacred?

Żartuję piosenka oczywiście omawia inny "problem", ale to o "marnowaniu spermy" jako miłośniczce Monty Python'a nie mogło mi się nie skojarzyć ^^

EDIT: maconha89, wyprzedziłaś mnie

[Aniusia27272712]

Napisane przez Ivi 1988

Zostaw otwarta historie, gdzie wczesniej ogladalas facetow w akcji. Albo zblizenia ich narzadow. Jesli bardzo Ci zalezy,zeby zobaczyl "jak to jest", to mozesz sprobowac

Dokładnie sie z tyz zgadzam

[201803300917]

Napisane przez Misiatek

Wow, czyżby every sperm is sacred?

Żartuję piosenka oczywiście omawia inny "problem", ale to o "marnowaniu spermy" jako miłośniczce Monty Python'a nie mogło mi się nie skojarzyć ^^

EDIT: maconha89, wyprzedziłaś mnie

tylko troszkę przekręciłam tytuł

[lallcia]

Napisane przez Kredzia_

co do stwierdzenia Twojego tz "kazdy facet to robi".

slonko nie kazdy, bo moj tz odkad jestem z nim tego nie robi.

Powiem CI, że ja do wczoraj też wierzyłam mojemu TŻ gdy mówił że się nie zabawia... I wiesz co? wróciłam ze studiów (to miała być niespodzianka, więc on nic nie wiedział), skradam się do niego do pokoju, otwieram drzwi, a tam on z laptopem na łóżku i spuszczonymi majtasami... Zdziwiona byłam bardzo. Więc nie mów, że Twój facet tego nie robi, bo nie możesz mieć 100% pewności!

[kalincia]

A moj to robi. Niech sobie robi, co mi tam. Dla mnie jeszcze dość zostaje "dobrej spermy", jak to napisała jedna z dziewczyn bardzo oburzona męskoą masturbacją.

[paradox16]

Mojemu też się "zdarza". Ale odkąd jesteśmy razem i odkąd zaczął dość ciężkie studia twierdzi, że znacznie mniej :p
Gdy widywaliśmy się praktycznie codziennie to ponoć sam się nie zaspokajał (w sumie to nigdy go o to nie pytałam, tak wychodziło po prostu w rozmowie).
Powiem Ci, że tez dziwnie się czułam, gdy mi raz powiedział, że z racji tego, że się długo nie widzieliśmy (5 dni..no szmat czasu, nie ma co ;| ) zabawił się pod prysznicem. Ale to uczucie szybko minęło i teraz mi już wszystko jedno, niech sobie robi co chce do oglądania pornosów też nic nie mam, byle nie przesadzał i żeby było to "normalne" porno a nie jakieś dziwne zboczenia ( w stylu zoofilii czy porno z dziećmi). Wierz mi, znacznie cięższe jest do "strawienia" odkrycie w archiwum dwuznacznej gg rozmowy (z np. byłą dziewczyną), która miała miejsce jak już byłaś długo w związku. W takiej sytuacji można być poirytowanym, czuć się zranionym, nie w sytuacji gdy facet obejrzał sobie pornosa ale świetnie wiem co czujesz, bo też mnie to na początku dotknęło

[didka]

Ja nie widzę w tym nic złego. Z moim TŻ dzieli mnie prawie 300 km. Staramy się spotykać jak najczęściej. Niestety czasami nie damy rady np. w trakcie sesji. Bywało wtedy tak, że podczas rozmowy telefonicznej dochodziło do pikantnych rozmówek i wiem, że wtedy były "robótki ręczne" Nie sądzę żeby to było coś strasznego- zwłaszcza, że z powodu sesji nie widzieliśmy się np 3-4 tygodnie (ciężkie studia, dużo egzaminów). Wiem także, że "pomagają" mu w trakcie dłuższej przerwy moje erotyczne fotki. I nie czuję się z tym źle.

[dagirll]

Boże, nie chciało mi sie nawet czytac całego wątku, ile w Was jest agrsjii i złości, to sie w pale nie miesci. Po co te ataki? Na siebie jedna, na druga skacze jak pchla.. Dziewczyna ma z tym problem i tyle. Nieważne jak Wam sie to wydaje niedorzeczne ! Do autorki watku: Ja bym na Twoim miejscu, starała się o tym nie myslec, nie przegladac jego historii, jakos sprobowac to tolerowac. Jesli, nie mozesz sie z tym pogodzic, to faktycznie funduj mu co tydzien nowa sesje ze swoim udzialem jako prezencik a na pewno bedzie zaodowolony :P Ty i on