Kubeczek menstruacyjny - alternatywa dla tamponow i podpasek.

[lele]

u mnie to różnie bywa, generlanie mi nie przecieka, ale podczas pierwszych 2 dni raczej noszę wkładki.. ale wydaje mi się, że malutkie plamki mogą być spowodowane hmm, tym że nie zawsze można się dobrze wytrzeć po wymianie- tzn nie da się przecież wytrzeć wewnątrz. ja noszę te najmniejsze, jajowate wkładki. ale generalnie, nie muszę, bo nie zawsze mi się te plamki zdarzają, tylko przy mocnym krwawieniu.
Ale kubeczka nie zamieniłabym już na podpaski czy tampony. całkiem inny komfort.
wygodne w użytkowaniu, nie boję się o plamy, nic w majtkach się nie przesuwa i nie uwiera, można spać w każdej pozycji. teraz gdy doszłam do wprawy nie wylewa mi się z kubeczka ( oprócz tych malutkich plamek czasem), nie muszę się martwić czy mam odpowiedni zapas podpasek i tamponów, w torebce nie muszę nosić zbędnego balastu. ja widzę same zalety

[pappaya]

Pamelal, a może przeciekanie jest spowodowane złym umiejscowieniem kubeczka? może wkładasz go trochę za daleko.

Ja nie wiem czy zdecydować się na mooncup czy lunette.
W mooncup trochę zniechęca mnie twardsza obręcz, lunette z tego co widzę (filmiki na youtube) na obrzeżach jest bardziej miękka.

Lele, a jakiej firmy masz kubeczek?

Czy podczas spania nie przesuwają wam się kubeczki wgłąb pochwy?

[lele]

mi się nie rusza, wkładam dość płytko ( gdy wkłądałam na początku za głęboko to zdarzyło mu się kilka razy przeciec, ale to właśnie przez złe umiejscowienie). jaj mam najtańszą Melunę z pętelką i jest o.k.

[pappaya]

A jak jest u Was z wyjmowaniem kubeczka? Żadnych problemów?

[lele]

nie, jak doszlam do wprawy to szybicutko, zarówno aplikacja jak i wyciąganie- to wcale nie jest trudne, tylko trzeba wyczuć siebie i kubeczek

[pappaya]

Ja właśnie zakupiłam kubeczek firmy Lunette. Czytałam na ten temat bardzo dużo i zdecydowałam się. Myślę, że ten kubek to świetny pomysł i mam nadzieję że będę tak zadowolona jak kobiety na zachodzie Europy i w Ameryce.
Szkoda, że w Polsce jest to tak krytykowane i w dodatku przez kobiety które tylko o tym usłyszały i nie mają o tym zielonego pojęcia.
Ja staram się mieć otwarty umysł i to zauważyłam właśnie na zachodzie, więc nie pozostało mi nic innego jak czytanie opinii na forach anglojęzycznych (Kanada, USA,UK) bo tam wypowiada się mnóstwo kobiet które miały z tym styczność dzieląc się konkretnymi informacjami, wadami i zaletami i na prawdę na tyle opinii które czytałam tylko jedna osoba była w pełni niezadowolona i to w dodatku jak się okazało nie doczytała instrukcji obsługi...

Miło mi będzie przeczytać na tym wątku co myślą kobiety stosujące te kubeczki a nie tyko ślepą krytykę.

[pappaya]

Właśnie kupiłam kubeczek Lunette Mam nadzieję że będę zadowolona

[Visez]

Słyszałam o tym kubeczku jakiś czas temu, chciałabym spróbować ale trochę się boję jak to w praktyce wyjdzie... Ale może kiedyś się skuszę, już bardziej obrzydliwe wydają mi się zużyte podpaski, które też nie zawsze szybko przy obfitym krwawieniu można zmienić, bo nie zawsze pod ręką jest toaleta, a nawet jak jest (np podczas całego weekendu spędzonego w szkole) to nie ma możliwości podmycia się i nawet po zmianie "opatrunku" czuję się nieświeżo, no sprawę mogą czasem uratować chusteczki Lactacyd. Oj sama już nie wiem

[rozia76]

zaciekawił mnie ten wątek poszukałam i znalazłam jak na taki wynalazek to jest przystępna cena i z tego co wyczytałam nie jest to wcale głupie, już tyle się na słyszałam na tema TSS, że boje się tamponów używać a je lubię najbardziej
http://ecoshop.com.pl/index.php?p275...enstruacyjny-l
poczytajcie sobie i się zastanówcie co jest lepsze dla was, ja jeszcze skonsultuje to ze swoim ginekologiem i podejmę jakąś decyzję
Powodzenia ;]

[DO SKUTKU]

Napisane przez cava

Nie odważyłabym się umyć tego w jakiejkolwiek toalecie innej niż domowa, i wetknąć sobie po umyciu bez solidnej dezynfekcji choćby wrzątkiem.
Tampony itp są jednak aseptyczne, a nie kranówą płukane.

Póki nie zobaczę za naście lat statystyk o ilości wstrząsów , to nie ma mowy o choćby myśleniu o tym. Dla mnie to jakaś wylęgarnia bakterii - przecież ten kubeczek wprowadzi powietrze do środka pochwy podczas zakładania - i już "zupa " gotowa a bakterie szaleją.

Zresztą, wydaje mi się okropną myśl, że to się tam tak przelewa w środku
jejku, aż słabo mi

Ale mnie rozbawilas.Tez nie slyszalam o takim wynalazku,ale nie zamierzam sprawdzac na sobie .

[lele]

jak poużywasz, daj znać jak się spisuje

[pappaya]

Napisane przez cava

Dla mnie to jakaś wylęgarnia bakterii - przecież ten kubeczek wprowadzi powietrze do środka pochwy podczas zakładania - i już "zupa " gotowa a bakterie szaleją.

Nie masz zielonego pojęcia na temat sposobu zakładania tego kubeczka i jego higieniczności.
Proponuję najpierw sobie poczytać o nim więcej a później dopiero się wypowiadać. Proponuję Ci też poczytać na temat tamponów czy są tak bezpieczne jak Ci się to wydaje.

[Irisfeal]

Napisane przez Visez

Słyszałam o tym kubeczku jakiś czas temu, chciałabym spróbować ale trochę się boję jak to w praktyce wyjdzie... Ale może kiedyś się skuszę, już bardziej obrzydliwe wydają mi się zużyte podpaski, które też nie zawsze szybko przy obfitym krwawieniu można zmienić, bo nie zawsze pod ręką jest toaleta, a nawet jak jest (np podczas całego weekendu spędzonego w szkole) to nie ma możliwości podmycia się i nawet po zmianie "opatrunku" czuję się nieświeżo, no sprawę mogą czasem uratować chusteczki Lactacyd. Oj sama już nie wiem

Też z tego powodu nie znoszę podpasek;/ Dlatego używam praktycznie tylko tamponów, ale znowu jak zmieniam tampon w publicznej toalecie i mam wyjść z toalety z palcami zakrwawionymi i dopiero ręce umyć...:/
Jakby był tańszy to może bym spróbowała..

[forumkowiczka]

Jej, nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Jednak nawet jakby miało to oś nie wiem ile plusów nigdy bym sie nie zdecydowała na używanie czegoś takiego.

[ankaniehanka]

Ja mam kubeczek i jestem b. zadowolona. Na początku stosowania wyobrażałam sobie, że jak się ruszam, leżę to ta krew się tam przelewa itd. ale przyzwyczaiłam się. Zamówiłam sobie niedawno 2 egzemplarz. Kiedy wychodzę gdzieś na długo a nie ma możliwości np. w toalecie umycia tego aktualnie używanego to wycieram go chusteczką nawilżoną. Bardzo fajna sprawa, nie trzeba nosić ze sobą paczki tamponów, nie martwię się jeśli w toalecie np. nie ma kosza na śmieci a to się zdarza. Podsumowując bardzo polecam!

[Visez]

http://allegro.pl/lady-cup-s-zamiast-podpasek-kubeczek-menstruacyjny-i1426014629.html
drogie to cudo ale może warto zainwestować po pewnym czasie się zwróci

[ankaniehanka]

Napisane przez Visez

http://allegro.pl/lady-cup-s-zamiast-podpasek-kubeczek-menstruacyjny-i1426014629.html
drogie to cudo ale może warto zainwestować po pewnym czasie się zwróci

Licząc po głupie 10 zł na miesiac to po roku się zwraca

[Visez]

Napisane przez ankaniehanka

Licząc po głupie 10 zł na miesiac to po roku się zwraca

No a jeśli rzeczywiście można go używać do 15 lat to inwestycja całkiem zacna

[TmargoT]

słyszałam o takim urządzeniu.

choć dość ciekawie wygląda to osobiście nie jestem gotowa na taki wynalazek.
mam problem z wypadaniem tamponów i bałabym się,że kubeczek wypadnie i rozleje się krew

[Ilsa Lund]

Napisane przez Visez

http://allegro.pl/lady-cup-s-zamiast-podpasek-kubeczek-menstruacyjny-i1426014629.html
drogie to cudo ale może warto zainwestować po pewnym czasie się zwróci

no genialnie, piszą że trzeba używać lubrykantu żeby go założyć co jeszcze trzeba tachać ze sobą ?

[201804171603]

Ostatnio na onet.vod oglądałam dokument "Jak bardzo można byc brudnym?" (polecam) i właśnie tam zetknęłam się z tym pierwszy raz. Jakaś ekologiczna Pani, która mieszka z rodziną w lesie (?) tego używała. Na początku pomyślałam- "kolejna świrnięta eko-kobieta", ale jak sobie o tym poczytałam to może wcale nie jest to takie złe? Skoro tyle kobiet jest z tego zadowolonych.. Ja osobiście nie wyobrażam sobie myc tego za każdym razem kiedy muszę zmienic kubeczek (? ) Póki co ja jestem na nie.

[pappaya]

dziewczyny jak któraś chciałaby spróbować taki kubeczek ale jest dla Was za drogi to możecie kupić na brytyjskim ebayu. Tam są one tańsze. A w Polsce widziałam kubeczek Meluna za około 65 zł.

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Z tego co ja czytałam to lubrykantu normalnie nie trzeba stosować. Jest to pomocne kiedy kobieta ma problemy z włożeniem np jeszcze przed miesiączką kiedy w pochwie jest sucho albo młoda dziewczyna która jeszcze nie współżyła.

[Visez]

Napisane przez Ilsa Lund

no genialnie, piszą że trzeba używać lubrykantu żeby go założyć co jeszcze trzeba tachać ze sobą ?

jeśli ktoś ma wyjątkowo suchą pochwę to i do założenia tamponu musi użyć jakiegoś poślizgu ;P zresztą jedno i drugie zakłada się podobnie, ale nie rozumiem po co "tachać" lubrykant skoro kubeczek wkłada się rano a wyciąga po 12 godz po powrocie do domu Więc nie trzeba się babrać w szaletach miejskich jak z tamponami FU

[Gwiazdeczka1978]

Jakos brzydziłabym sie. Wolę tampony, wyrzucam i po sprawie. Nie musze sie bawic w mycie kubka, wylewanie. Jakies to obrzydliwe dla mnie, juz mi kawa powoli wraca

[gorzkaczekoladaa]

Napisane przez Celestia

pomysł mi się w ogóle nie widzi, za dużo babrania się z tym i tampony wyniosą mnie sporo taniej.

Myślę,że pod względem finansowym możesz się mylić.
Jeżeli kubeczek menstruacyjny starcza na 10 lat to mnożąc 120(10 lat po 12 miesięcy) razy cenę tamponów/podpasek to wyjdzie nam o wiele więcej niż cena kubeczka menstruacyjnego.

Pod względem ekologicznym jest to również o wiele lepsze.
Ale pod wzlędem dostępności(jak pisały dziewczyny używanie kubeczka wymaga dostępu do umywalki, a nie w każdym miejscu takowy dostęp jest) nie jest już to taki fajny pomysł.

[pappaya]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Jakos brzydziłabym sie. Wolę tampony, wyrzucam i po sprawie. Nie musze sie bawic w mycie kubka, wylewanie. Jakies to obrzydliwe dla mnie, juz mi kawa powoli wraca

A czego tu się brzydzić? Własnej kobiecości?
A zużytych tamponów się nie brzydzisz?

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez pappaya

A czego tu się brzydzić? Własnej kobiecości?
A zużytych tamponów się nie brzydzisz?

A czy ja musze sie obcej babie tłumaczyc czego sie brzydzę? Nie twoja sprawa. Zawsze tak wciskasz nos w nie swoje sprawy?
A jesli juz koniecznie musisz wiedziec, to tamponów sie brzydzę, wiec nie piorę ich i nie uzywam po raz kolejny, ale wyrzucam i po sprawie.

[lily92920]

Nie i narazie nie mam zamiaru.

Męcze sie z nadżerką i myśle, że to by mi nie pomogło... :/ Z reszta nie widzi mi sie myć takiego kubeczka w szkolnym wc

[pappaya]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

A czy ja musze sie obcej babie tłumaczyc czego sie brzydzę? Nie twoja sprawa. Zawsze tak wciskasz nos w nie swoje sprawy?
A jesli juz koniecznie musisz wiedziec, to tamponów sie brzydzę, wiec nie piorę ich i nie uzywam po raz kolejny, ale wyrzucam i po sprawie.

Pewnie że nie musisz się tłumaczyć nikt Cię o to przecież nie prosi.
To nie jest wciskanie nosa tylko wypowiadanie się na forum.

Osobiście nie rozumiem jak można się brzydzić swojego okresu (dziecinne, niedojrzałe podejście) i co jest obrzydliwego w używaniu kubeczka menstruacyjnego.
Jest to bezpieczniejsze, higieniczniejsze i mniej ''obrzydliwe'' niż się Tobie wydaje.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez pappaya

Pewnie że nie musisz się tłumaczyć nikt Cię o to przecież nie prosi.
To nie jest wciskanie nosa tylko wypowiadanie się na forum.

Osobiście nie rozumiem jak można się brzydzić swojego okresu (dziecinne, niedojrzałe podejście) i co jest obrzydliwego w używaniu kubeczka menstruacyjnego.
Jest to bezpieczniejsze, higieniczniejsze i mniej ''obrzydliwe'' niż się Tobie wydaje.

Ok, Ty wiesz lepiej, co jest dla mnie bardziej obrzydliwe
Co do Twojego pytania, to sorry,chcesz mnie zbawic na siłę kubeczkiem>?
Jestem na nie poki co i to napisałam i naprawde nikomu nic do tego. Chcesz, to uzywaj, czy ja Ci cos mówie?Co mnie to wogole interesuje, co Ty tam sobie uzywasz:brzydal :