CzarnaZuzia Wymiata - Nowe otwarcie VIII

[Córka D'artagnana]

Dziewczyny,kwasicie się,atredenujecie,retinuj ecie,zdzieracie w jakis inny sposob?
Ja już od dwóch tygodni nakładam 40 % kwas migdałowy z BU,w opisie jest że wolno to trzymać od paru minut do 15,a mnie się już parę razy zdarzylo pptrzymac godzinę nawet pod oczami,bo akurat w tym czasie kiedy go sobie nakladalam ktoś dzwoni,albo ode mnie coś chce,no to zupełnie o nim zapominam,że moze jednak nalezaloby poo 15 min zneutralizoeac mydłem i porządnie zmyć z twarzy. Na razie buzię jeszcze mam i oczy też,boją się nałożyć go na dłonie,co za paradoks
Czuje lekkie mrowinie i z kremów na wysusxenie nic mi tak dobrze nie robi jak serum odbudowujaco-nawilżające BU,po prostu genialne!
Przeczytałam 4 tomy sagi neapolitańskie Eleny Ferrante,dawno tak dobrego czytadla nie miałam w rekach. Czytał to ktoś? O wielkiej sile pzyjaźni dwóch kobiet z biednej zacofananej dzielnicy Neapolu,jednej dzieczynce pozwolono sie uczyc a drugiej tej najzdolniejszej,genialnej po prostu nie i jak to wpłynęło na ich losy,jak wielka i trudna to byla relacja,ich dojrzewanie ,pierwsze miłości,małżeństwa, gwałt,zdrada nienawiść,a w tle mafijne,przestepcze,szowi nistyczne Włochy.

[Luba]

Napisane przez Córka D'artagnana

Dziewczyny,kwasicie się,atredenujecie,retinuj ecie,zdzieracie w jakis inny sposob?
Ja już od dwóch tygodni nakładam 40 % kwas migdałowy z BU,w opisie jest że wolno to trzymać od paru minut do 15,a mnie się już parę razy zdarzylo pptrzymac godzinę nawet pod oczami,bo akurat w tym czasie kiedy go sobie nakladalam ktoś dzwoni,albo ode mnie coś chce,no to zupełnie o nim zapominam,że moze jednak nalezaloby poo 15 min zneutralizoeac mydłem i porządnie zmyć z twarzy. Na razie buzię jeszcze mam i oczy też,boją się nałożyć go na dłonie,co za paradoks
Czuje lekkie mrowinie i z kremów na wysusxenie nic mi tak dobrze nie robi jak serum odbudowujaco-nawilżające BU,po prostu genialne!
Przeczytałam 4 tomy sagi neapolitańskie Eleny Ferrante,dawno tak dobrego czytadla nie miałam w rekach. Czytał to ktoś? O wielkiej sile pzyjaźni dwóch kobiet z biednej zacofananej dzielnicy Neapolu,jednej dzieczynce pozwolono sie uczyc a drugiej tej najzdolniejszej,genialnej po prostu nie i jak to wpłynęło na ich losy,jak wielka i trudna to byla relacja,ich dojrzewanie ,pierwsze miłości,małżeństwa, gwałt,zdrada nienawiść,a w tle mafijne,przestepcze,szowi nistyczne Włochy.

To serum odbudowujaco nawilzajace jest w formie plynnej? Bo ja szukam teraz czegos w formie kremu.

Genialna przyjaciolka? Czytalam a teraz jest (albo ma byc) serial na HBO

[Córka D'artagnana]

Wiesz Lubo,mnie chyba też byłoby za gorąco na Jamajce,ja batdzo lubię ciepło,mnie jest potrzebne słońce,ale żeby tak leżeć na plaży cały dzień i saczyć rum to nie.Cirsze sie ze moi bracia moga tak spedza czas ze swoimi rodzinami,ja wole swoj fotel cieply koc i lekture,naprawde podrozuje mi sie wybornie. Moja córka chce mnie wyrwać na siłę z tego marazmu jak się wyraziła, ale mnie tak dobrze i nie tesknie ani za tropikami ani za Europą. Dlatego między nami narodził się konflikt,bo ona uważa,że się poddałam,chce mnie na siłę wyrwać z domu,który uważa za nauczycielską siłę.
Tymczasem zastanawiam się nad solarium,takim dwuminutowym żeby się naswietlic.Macie jakieś doświadczenie na tym solariowym polu?

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

LUBO,to serum odbudowujace jest płynne,to nie jest to serum różane,ma w składzie skwalan z oliwek,olej arganowy lipidy ceramidy,po prostu ekstra nawilza! W formie kremu BU ma krem arganowy,tylko yrzeba sie pomeczyc z jego wykonaniem,ale ja akurat to lubie,ostatnio skusilam sie na polecany przrz was krem fitomedu nr5 arganowy,wydaje mi się lżejszy od tego z BU,tzn.ten z BU jest tresciwsxy.
Serial obejrzałam,bardzo mi się podobał,można to obejrzeć na HBO GO,ale jednak książki nie prze uję,choć artystycznie wizualnie jest bardzo dobrze wykonany.

[tharoon]

Miłego dnia

[Córka D'artagnana]

Jamajka dla "bogatych i druga strona turystyki,od kuchni dla autochtonow.

[rawita]

Reniu ja się kwaszę i retinuję w sposób umiarkowany: tonik żelowy Lynia (9% kwasów) i retinol Liq 0,3%. Plusem takiej pielęgnacji jest to, że toniku używam codziennie, retinolu co drugi dzień a potwarz pięknieje bez negatywnych efektów ubocznych. Pięknieje zauważalnie.

Idę wieczorem na bal i do tej pory nie znalazłam ani 5 minut, żeby pomyśleć o kreacji. Muszę pogrzebać w szafie i liczę na to, że coś mi się nasunie. Kreacja ma być stricte balowa, nie jakieś tam koktajlowe półśrodki.

[Scoundrel]

Figarro, dziękuję za odpowiedź. Szkoda, że nie masz kontaktu tym kolegą, interesuję się dosyć mocno tym sposobem żywienia i osoba z tak długim w latach doświadczeniem mogłaby zapewne wiele na ten temat powiedzieć. No cóż, będę szukać dalej.

[Córka D'artagnana]

Jowito, tez chciałam o tym napiać, ale miałam obawy żeby nie wyszło,ze się chwalę.Otóż przy moich rówieśnicach moja twarz wygląda na co onajmniej o 10 lat młodszą. Wiadomo, ze geny robią swoja robotę, ale trzeba tez od siebie cos dać ostatnio zauwazyłam, ze pod wpływem kwaszenia i retinolu, ale nie tylko, bo uzywam poza tym cos ektra z BU! to... http://www.biochemiaurody.com/sklep/boostercopper.html:czytaj :
wygładziła sie lwia zmarszczka miedzy brwiami i zmarszczki wokól ust, buzia pełniejsza. Gdybym sie tylko lepiej wysypiała...


Na bal na pewno cos znajdziesz, masz tyle pieknych kiecek

[Dorota-Coco]

No dziewczonki, u mnie najlepiej sprawdza się kuracja Atrederm jesienią burą, potem kremiszcze z kwasem migdałowym, naprzemiennie z kremiszczami z glukonoloktonem i mlekowym, latem delikutasne i nawilżające z mocznikiem, całym rokiem przed nałożeniem kremu hydrolaty
Ostatnio oglądałam swoje zdjęcia sprzed wielu lat i kurza dupka dzisiaj wyglądam lepiej, skóra na gembie i szyji ujednolicona, bez przebarwień, wypolerowana, napięta. Zmarchy pod i wokoloczne mam, no ale niech se mam, lubię je


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Córka D'artagnana]

Doroto, mam podobne spostrzeżenie odnosnie swojego wygladu,ja lepiej wygladam niz np. 20 lat temu...to nawet dobrze, moze taka nasza uroda,ze z wiekiem wygladamy młodziejj...a zmarszczki pod oczami, niestety tu juz tylko chirurg by pomogł, ale w moim przypadku najlepiej sprawdziłby sie sen i dobry odpoczynek, sen sen sen...
Zmarszczki Nie przeszkadzaja mi dopóki skóra jest jedrna.











ino ino na chwino
błyszcze sie od kwaszenia

[Dorota-Coco]

nie, no na młodsza nie wyglądam, takich cudów to mnie retinoidy nie robią
starzeję się widocznie
ale skórę mam w lepszej kondycji, lepiej ( nie młodziej ) na potwarzy wygladam, lepiej się czuję

dzie ta zima ja się pytam?

[rawita]

Ja też raczej nie młodnieję, ale opanowałam przesusz i cerę mam bardziej rozpromienioną Nie najlepiej było w okresie, gdy pisałam książkę i realizowałam duży grant. Nie sypiałam w nocy, byłam koszmarnie przemęczona i wyraźnie się to na mnie odbiło. Teraz odżyłam. Czyli nie jest lepiej niż 20 lat temu, ale zdecydowanie niż rok czy dwa.

Co do rówieśnic, to mam wrażenie, że wszystko się zmieniło. Wiele moich koleżanek wygląda dojrzalej ode mnie, ale wiele też naprawdę super. Generalnie dziewczyny się teraz znacznie wolniej starzeją niż wcześniejsze pokolenia. Pewnie kremy odgrywają jakąś rolę, ale najistotniejsza jest chyba młodość wewnętrzna, która manifestuje się przede wszystkim w sposobie bycia, ale i ubierania się, fryzurach czy makijażu.

[Dorota-Coco]

I odżywianko Jowito, świadome i zdrowe odżywianko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luba]

Napisane przez Dorota-Coco

I odżywianko Jowito, świadome i zdrowe odżywianko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podstawa, moim zdaniem.

Dorotto czy Ty sama krecisz te kremiszcza czy kupujesz gotowe? Mnie krecenie kremow nie bawi, wiem, niedopszsz, ale nie poradze, wole kupowac gotowce. Ostatnio mi serumy zrobla kolezanka, calkiem fajne, ale ja wole kremy.
Tez sie Atredemem traktuje, jestem zadowolona.
Ja na cere nie narzekam, ale ostatnio mam coraz wieksze wory pod oczami i nie moge sie tego dranstwa pozbyc.

Reniu pytalas wczesniej o solarium, ja kiedys daaawno chodzilam i lubilam to, takie lekkie dogrzanie sie. A zauwazam, ze teraz wlasnie mlode dzieczyny, no, mlodsze ode mnie, zaczynaja znow lubic solarium. Tak wlasnie na dwie, trzy minuty, juz z trzema znajomymi rozmawialam, ktore chodza na takie naswietlania do solarium.

[rawita]

Racja, sposób odżywiania jest bardzo ważny, chociaż tutaj pochwalić sama siebie nie mogę.
Jem wegetariańsko i najbardziej ze wszystkiego lubię warzywa, kasze i sery, ale idę na żywioł, tzn. kieruję się wyłącznie swoim apetytem przez co moje posiłki są za rzadkie i nieregularne, a o jakimkolwiek bilansie w ogóle nie myślę. Pocieszam się słowami profesora Vetulaniego, który mówił na jakimś wykładzie, że jeżeli chodzi o młodość i długowieczność, to najważniejsze jest, żeby lekko nie dojadać, co wychodzi mi aż za dobrze.

[Córka D'artagnana]

Ja te przysłowiowe 20 lat temu to wazyłam 45-43kg i źle to wygladało,skóra i kosci, ale czułam sie dobrze z e sobą, nie przeszkadzało mi to. Bo byłam biologicznie młoda
Teraz by mi to bardzo przeszkadzało, pilnuje wagi,zeby nie spaść ponizej 51kg.



Uwazam,ze oprócz odzywiania, rzecz jasna, to geny odgrywaja niebagatelną robotę. Moja mama w moim wieku uzywała tylko kremu nivea,jak był,mydło i wode z kranu, a cerę miała jak młoda dziewczyna...piła duzo kawy i zarywała noce, a swietnie sie prezentowała jak na tamte czasy. Tylko patrzac teraz na jej zdjecia z tamtego okresu to jej fryzura, tapir i ondulacja oraz "ciotkowaty" ubior mogłby na oko dodawac lat. Ale ona jasniała wewnetrznie i była naprawdę piekną kobietą. No taką miałam mamę. I sprawa odzywiania, kontrowersyjna, no bo coż mozna było jesc w PRL-u poza kaszankami, parówkami, miesem, rosólkami, golonkami, galaretami, baleronami? Tam był przeciez kolagen!




Oczywiscie samo pojecie" młodośc" jest wzgledne, wazne czy czujemy sie ze soba dobrze, jak wspomniała akuratnie Dorota, i" młodośc wewnetrzna", tak masz racje Jowito.

Napisane przez Luba

...

Ja na cere nie narzekam, ale ostatnio mam coraz wieksze wory pod oczami i nie moge sie tego dranstwa pozbyc.

Reniu pytalas wczesniej o solarium, ja kiedys daaawno chodzilam i lubilam to, takie lekkie dogrzanie sie. A zauwazam, ze teraz wlasnie mlode dzieczyny, no, mlodsze ode mnie, zaczynaja znow lubic solarium. Tak wlasnie na dwie, trzy minuty, juz z trzema znajomymi rozmawialam, ktore chodza na takie naswietlania do solarium.

Lubo, dziekuję! Mam w poblizu solarium i chyba z niego skorzystam , chodzi mi własnie o takie krótkie 2-3 minutowe naswietlania organizmu, podobno cała pólnocna Europa tak robi.Tam w kazdym zakładzie pracy, w domu maja solaria. Naświetlenia działaja antydepresyjne i wspomagaja wytwarzanie się witaminaD3 w organiźmie.

A na wory, no tez je mam, niestety, ale w moim przypadku to jest zalezne od snu, jak sie dobrze wyspię to wory sa minimalne. Dlatego tez to solarium dobrze wpływa na sen.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Vetulani jest swietny, czytam jego" rozmowy o seksie i nie tylko" "Neuroerotyka", i tam jest rozdział poświecony seksie starców, którego Vetulani był goracym zwolennikiem.
Szczególnie na przełomie XIX i XX wieku bardzo popularny był pogląd, ze seks i ejakulacja przyspieszają starzenie sie mężczyzn. Austriacki lekarz Eugen Steinach w tym czasie proponował operację wazektomii, czyli podwiazania nasieniowodów, jako genialny zabieg odmładzajacy(). Miał wielu prominentnych pacjentów, którzy oddali sie w jego chirurgiczne rece- miedzy innymi Zygmunt Freud.

Dzisiaj wiemy, że pogląd, jakoby wstrzemięźliwość seksualna pozwalała dłuzej zachowac młodość, był kompletną bzdurą. Co więcej, okazało się, ze jest wręcz odwrotnie- to aktywność seksualna, a nie jej brak, odmładza.()

[tymena]

Ja też cierpię na wory a właściwie to chyba tkanka tluszczowa, taka poduszeczka mi się zrobiła na poliku. Wydaje mi się, że jeszcze w zeszlym roku nie byla taka widoczna. Wkurza mnie i nie mam pojęcia jak się jej pozbyć

Do atredrmu mialam dwa podejscia, skończyło się mega podrażnieniami więc się już nie katuję. Za namową Doroty zainwestowałam w migdał od sesdermy i dodatkowo tonik z pha i jadę z tą pielęgnacją od jesieni. Pięknie zeszły mi przebarwienia, skóra gładka i nawilżona. Nic mi więcej nie potrzeba.

Czy korzystacie z zabiegów u kosmetyczki?

[rawita]

Tymeno ja nie korzystam, bo w ogóle się na tym nie znam. U kosmetyczki byłam parę razy w życiu na pedikirze i tyle. Chciałabym się jednak więcej dowiedzieć na temat zabiegów kosmetycznych, od kogoś, kto faktycznie je stosuje a nie pisze ładne reklamy salonów kosmetycznych w necie.

Koleżanki mojej trzydziestoletniej Sis biegają non stop do kosmetyczki już od paru lat. Robią wszystko. Kwasy czy dermabrazje to pikuś, inwestują ogromne pieniądze w różne zabiegi odmładzające, a także powiększanie ust itp. Sztuczne rzęsy mają wszystkie bez wyjątku.
Z jednej strony, jak słyszę o tym, to zaczynam się czasem czuć zaniedbana. Z drugiej, olśniewających rezultatów u nich nie widzę. Ja w wieku 30 lat miałam cerę idealnie świeżą bez żadnych zachodów (jedyną moją "ekstrawagancją" był apteczny krem z filtrem).

Bardzo chętnie bym poczytała o doświadczeniach trochę starszych dziewczyn. Na co faktycznie warto postawić?

[tymena]

Też nie chodzę do kosmetyczki, nawet brwi reguluję sama. Kumpelki biegają na kwasy, prądy, nakłuwania. W głębsze zabiegi nie wchodzą póki co ale i tak zostawoają w salonach grubą kasę. A wiadomo, że te zabiegi trzeba wykonywać regularnie, żeby przyniosły efekt. I tak mam czasami wyrzuty sumienia, że wydaję za duże kwoty na kosmetyki

[rawita]

Właśnie szkoda by mi było chyba pieniędzy na takie regularne upiększanie się u kosmetyczki. Wolę je wydać na wyjazdy zagraniczne, który też nieźle wpływają na urodę. Oczy się natychmiast robią bardziej błyszczące
No ale u mnie to kwestia wyboru, przy wyższych dochodach można mieć jedno i drugie.

[Córka D'artagnana]

Tymeno, a próbowałaś cwiczyc mięsnie twarzy a konktretnie mięsnie wokół oczu? Wory moga byc wynikiem nieodpowiedniego odzywiania, trawienia, niewyspania. Ale spróbuj tych cwiczeń, ja mam tendencje np., po mamie i jej rodzeństwie, do opadajacych powiek, i widze jaka jest róznica w wygladzie powiek cwicząc mięsnie oka. Codziennie robie takie min. cwiczenia
https://www.youtube.com/watch?v=hTZR5gBlrRs


nic to nie kosztuje jedynie troche czasu, pieć min wystarczy







nie korzystam z zabiegów kosmetyczki, wyjatek pedikiur na wakacje, do kosmetyczek nie mam zaufania, zreszta sama sobie jestem "kosmetyczką" i jak przebywam w towarzystwie wymuskanych młodszych koleżanek to sobie mysle, ze ze mna nie jest az tak źle.
Dzisiaj mam dzień spa, kapiele magnezowe, maseczka, ksiązka.


Masz rację Jowito, z tymi błyszczącymi oczami podczas wyjazdów zagranicznych,wierzę w to, ja tak miałam na poczatku naszego małżeństwa z A., jeździlismy wtedy sporo, i zawsze mi błyszczały oczy z podniecenia, to był ten moment kiedy trzeba było starac się o paszport, granice zamkniete, straz graniczna, orgazm miałam wtedy wypisany na twarzy, az sie A ze mnie smiał.
Samo przekroczenie granicy wydawało mi sie magiczne, droga nie cel.


Meza wysłałam na spacer bo dziś WOSP.

[tymena]

Reniu, nigdy nie ćwiczyłam oczu ani twarzy. Dziękuję za link, może uda mi się zmobilizować do regularnych ćwiczeń. W sumie poćwiczyć twarz też by mi się przydało. Skóra ładna ale z roku na rok coraz bardziej mi spada

[Luba]

Ja robie cwiczenia twarzy od 7 lat (z Danielem cwicze logopedycznie i tam tez trzeba miesnie twarzy cwiczyc) ale i tak obserwuje lekko "opadajacy owal". Ale ja przytylam znacznie, wiec to moze tluszcz po prostu.
Moje polskie kolezanki lataja do kosmetyczki jak oszalale, kazda ma sztuczne rzesy, paznokcie i ostrzykane sa po twarzy. Niemieckie kolezanki to wsiury tak jak ja , zero kosmetyczek. Ale generalnie co kto lubi, moze gdyby moje zycie inaczej wygladalo to tez bym latala do kosmetyczki, ale teraz, to wlasciwie po co, na co? Dlatego ros tam sobie robie dla twarzy, ale sama. Ale nie powiem, po moich kolezankach widac, ze do tych kosmetyczek lataja, cera ladna, oczy z tymi sztucznymi rzesami sa ladne, bo one nie przesadzaja i rzesy wygladaja naturalnie. Zrobione paznokcie (zelowe) tez lubie wiec i sie podobaja. Dlatego uwazam, ze jesli z glowa i bez przesady, to dobra kosmetyczka to nie jest zly pomysl.
Co mi sie tylko nie podoba to te brwi obecnie modne, na szczescie nie znam nikogo kto sobie je tak maluje.

Reniu tak, geny to duzo, ja mam cere jak moja mama i babcia, naprawde nie mam na co narzekac, moja mama ma 70 lat a zmarszczek praktycznie zero.

[tymena]

Jestem wstrząśnięta, to jest tak zły sen.

[ragutka]

Ja też...

[rawita]

Bardzo smutny dzień.

[Katty_p13]

Smutno mi i czuję wewnątrz wilki dwa nie wiem, który wygra ....

[tharoon]

[tharoon]

[Luba]