Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie

[Evelinke]

U mnie pobrali niestety tylko z 1 jajnika ️
Miałam 6 jajec dojrzałych + dużo mniejszych.
Z drugiego jajnika dr nie dał rady pobrać, bo jelita go zasłoniły. Były tam 4 piękne jajca i też mniejsze.
Dostaliśmy bezwzględny zakaz seksu
Z tych 6 - 4 były dojrzałe i je zapłodnili ale do 5 doby dotrwały 2 b. dobrej jakości zarodki.
I mam mieszane uczucia, bo z jednej strony cieszę się że mamy 2 zarodki a z drugiej strony czuje taki niedosyt, że tylko 2 i z tego drugiego jajnika nie pobrali.
Dzisiaj dostałam @ jutro czekam na zalecenia od dr i mam nadzieję, że startujemy z crio.
W sumie to, już dzisiaj 2dc i zaaplikowałam sobie estrofem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agusia8524]

Napisane przez stotek

Agu, a Wy cały czas w Polsce próbujecie? Nie myśleliście o Czechach i mini?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Mini stosuje się przy niskim amh. Co ona ma dać na jakość komórek?

[stotek]

Napisane przez agusia8524

Mini stosuje się przy niskim amh. Co ona ma dać na jakość komórek?

Nooo nie do końca, nie tylko przy niskim amh. Mini daje mniej komórek, ale właśnie - w teorii one są lepszej jakości, więc większa szansa na zarodki.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[agusia8524]

Napisane przez stotek

Nooo nie do końca, nie tylko przy niskim amh. Mini daje mniej komórek, ale właśnie - w teorii one są lepszej jakości, więc większa szansa na zarodki.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Kilka miesięcy temu rozmawiałam z Lachcina i Rakosova, żadne z nich nie wspominało o mini. Z resztą przy endometriozie to raczej niewiele zmienia. Prędzej zrobią mienopauzę.
Lachcina proponował agresywna stymulację na maksa.

[KathyLeonia]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89151245]Przystopował trochę, waży jakieś 12kg, więc zupełnie w normie dla swojego wieku zmienił się za to totalnie, inne dziecko Załącznik 7769055

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

jakie małe cudo!!!
te włoski iście reklamowe

[stotek]

Napisane przez agusia8524

Kilka miesięcy temu rozmawiałam z Lachcina i Rakosova, żadne z nich nie wspominało o mini. Z resztą przy endometriozie to raczej niewiele zmienia. Prędzej zrobią mienopauzę.

Lachcina proponował agresywna stymulację na maksa.

Mi Lachcina też sam z siebie proponował agresywna stymulacje, ale powiedziałam, że bez szans i co sądzi w tej sytuacji o mini - powiedział, że skoro odmawiam agresywnej, to można spróbować z mini. Wiem, że jest wie historii beznadziejnych przypadków z pl, gdzie u nas lekarze proponowali tyłka KD, którym mini pomogło. No ale to u mnie temat nie na teraz, tylko najwcześniej za rok, o ile w ogóle nie odpuścimy.
Póki co szykuje się do ostatniego transferu.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[agusia8524]

Napisane przez stotek

Mi Lachcina też sam z siebie proponował agresywna stymulacje, ale powiedziałam, że bez szans i co sądzi w tej sytuacji o mini - powiedział, że skoro odmawiam agresywnej, to można spróbować z mini. Wiem, że jest wie historii beznadziejnych przypadków z pl, gdzie u nas lekarze proponowali tyłka KD, którym mini pomogło. No ale to u mnie temat nie na teraz, tylko najwcześniej za rok, o ile w ogóle nie odpuścimy.
Póki co szykuje się do ostatniego transferu.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Nie mówię nie, ale najpierw rozważam operacje u Songina i pewnie jeszcze jedna procedurę na swoich komórkach. Myślę też o menopauzie. Nie wiem... Zobaczymy co przyniesie ten transfer. Nadzieja jest, ale rozsądek i doświadczenie swoje wie. Kasa i czas... Dwie rzeczy, których zaczyna brakować.
Nie wiem czy się ciąć. Songin mówił, że jedna procedura i jak nie pójdzie to operacja, choć średnio chętnie, bardziej, żeby sprawdzić jak to w środku wygląda. I że 20tys w plecy :/ Witki mi opadają.
Przypomnij mi, jaka u Was przyczyna i historia.

[stotek]

Ja mam endometrioze, io, problemy immuno. AMH mam ładne. U nas pierwsza procedura - duże dawki leków - zapłodnione 6 komórek - jeden zarodek z 6 doby. Kolejna procedura - jeszcze większe dawki leków - zapłodnione 7 komórek - znowu jeden marny zarodek z 6 doby. Dość opornie reaguje na stymulacje przy takim amh, ale prawdę mówiąc obydwie miałam, gdy nie wiedziałam, że u mnie są też problemy z cukrem. Podobno już od samego początku jak się patrzy na te nasze zarodki to padaka, takie słabe i marne. Pierwszy transfer się nie udał, teraz podchodzę do drugiego, pomiędzy nimi mialam szczepienia limfocytami, bo allo było 0%.
Zobaczymy co będzie, natomiast gdyby przyszło co do czego, to w Polsce nie zamierzam już podchodzić - mamy jeszcze jedna procedurę z refundacja leków, ale nie mamy dofinansowania samej procedury, więc cenowo wyjdzie porównywalnie jak w Czechach. A tam odnoszę wrażenie - co prawda tylko z opowieści - ze lepiej to ogarniają, mają lepsze zaplecze embriologiczne, no i robią mini.
Natomiast biorę też pod uwagę, że całkiem damy sobie spokój i zostaniemy we dwójkę. Już mam dość szczerze mówiąc, uciekły mi najlepsze lata mojego życia.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[agusia8524]

Napisane przez stotek

Ja mam endometrioze, io, problemy immuno. AMH mam ładne. U nas pierwsza procedura - duże dawki leków - zapłodnione 6 komórek - jeden zarodek z 6 doby. Kolejna procedura - jeszcze większe dawki leków - zapłodnione 7 komórek - znowu jeden marny zarodek z 6 doby. Dość opornie reaguje na stymulacje przy takim amh, ale prawdę mówiąc obydwie miałam, gdy nie wiedziałam, że u mnie są też problemy z cukrem. Podobno już od samego początku jak się patrzy na te nasze zarodki to padaka, takie słabe i marne. Pierwszy transfer się nie udał, teraz podchodzę do drugiego, pomiędzy nimi mialam szczepienia limfocytami, bo allo było 0%.
Zobaczymy co będzie, natomiast gdyby przyszło co do czego, to w Polsce nie zamierzam już podchodzić - mamy jeszcze jedna procedurę z refundacja leków, ale nie mamy dofinansowania samej procedury, więc cenowo wyjdzie porównywalnie jak w Czechach. A tam odnoszę wrażenie - co prawda tylko z opowieści - ze lepiej to ogarniają, mają lepsze zaplecze embriologiczne, no i robią mini.
Natomiast biorę też pod uwagę, że całkiem damy sobie spokój i zostaniemy we dwójkę. Już mam dość szczerze mówiąc, uciekły mi najlepsze lata mojego życia.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Trochę jakbym o sobie czytała...
Chociaż embrio i lekarka dziś się zarzekaly, że blastka książkowa i prawidłowa, och i Ach.

[Evelinke]

Agusia, to kiedy transfer?
Ja wczoraj rozmawiałam z gin. i on by jeszcze transferu nie robił, proponuje badanie receptywności endo.
Także i tak jestem na estrofemie, bo i tak muszę się przygotować a decyzję musimy podjąć co robimy.
Wszystko fajnie, tylko właśnie tak jak Agusia pisze, kasy zaczyna brakować.
I tak trochę czytałam o tym i mam mieszane uczucia. Z drugiej strony, stracić zarodek też nie jest dobre, tym bardziej, że nie mamy na tyle maluchów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agusia8524]

Napisane przez Evelinke

Agusia, to kiedy transfer?
Ja wczoraj rozmawiałam z gin. i on by jeszcze transferu nie robił, proponuje badanie receptywności endo.
Także i tak jestem na estrofemie, bo i tak muszę się przygotować a decyzję musimy podjąć co robimy.
Wszystko fajnie, tylko właśnie tak jak Agusia pisze, kasy zaczyna brakować.
I tak trochę czytałam o tym i mam mieszane uczucia. Z drugiej strony, stracić zarodek też nie jest dobre, tym bardziej, że nie mamy na tyle maluchów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaufałam lekarce, zamknęłam oczy i poszłam na żywioł. Transfer był w poniedziałek. Bez Acofilu, receptywności i miliona leków. Do tego wczoraj dzwonili z labu, że jest jeszcze jeden zarodek i go zamrozili zaskoczył wszystkich.
Nie wiem sama już, bo idąc znów w sprawdzanie wszystkiego itd to powinnam pobrać nk z macicy, sprawdzić znów komórki cd, receprtywnoac, wziąć acofil, intralipid itd. A tak naprawdę, do tej pory mieliśmy tylko 1 blastkę... Embrio mówi, że u nas ro raczej kwestia trafienia na zarodek. Nie wiem. Czekam i mam milion myśli.
Z racji, że już nie mam wpływu, wszystko jest płynne, bo znam dziewxzyny, które cudowaly i nie zachodziły, albo ciążę traciły, a później szło bez wspomagaczy jakiś specjalnych, zaczynam sobie wmawiać, że mniej znaczy więcej.
Niestety najpierw nawalają moje komórki, później swoje dokłada plemnik.
Biorę Encorton, żelazo, probiotyk, Acard i stałe suple. Tyle. Czuję się dobrze jak nigdy czy to coś da 🤷☠♀️
Na pewno przy następnym transferze poproszę o acofil, nacięcie otoczki i rozważę biopcje endo. Tyle. Tylko ta kasa... Na ten moment 18 tys...

[stotek]

Agu mocne kciuki
Ja mrozaka biorę w niedzielę ale mam pełną obstawę.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Evelinke]

Agu, to mocne kciukasy aby to był TEN kropek i rozpocznijcie dobrą passę

Ja wczoraj oddałam krew na cytokiny, bo wcześniej coś wstrzymali ich wykonywanie w klinice. Ale wkurza mnie to, że dr co chwilę coś zmienia, coś dodaje, rozważa. Z jednej strony ok, że nie idzie na ślepo, tylko coś robi czegoś szuka, jakiegoś zaczepienia czemu te transfery nie wychodzą. Ale takie badanie z krwi mógł wcześniej zaproponować, tyle razy przy stymulacji byłam w klinice.
Sugeruje jeszcze badanie receptywności endo. I nie wiem......
Cholernie drogie 3 tyś za 2 pobrania, do tego na wyniki czeka się długo, i nie załapie się na kolejny cykl. A tak rozmawialiśmy z dr, że byłoby to takie 2w1 i badanie i taki sreching.
A może zrobić samo zadrapanie i poczekać na wyniki cytokin ewentualnie test UMA?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Ale to receptywnosci nie robi się cykl wcześniej, żeby to co wyjdzie zastosowac od razu w kolejnym cyklu? Gdzieś czytałam, że to nie działa ileś tam cykli do przodu i wynik nie jest regułą...

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Evelinke]

Stotek, tak wykonuje się w cyklu poprzedzającym. Ale pytałam wczoraj jak długo się czeka na wynik, to jest to 3 tygodnie i położna powiedziała że nie ma opcji, żebym w tym cyklu zrobiła receptywnosć (akurat się szykuje-tylko pytanie do czego - jestem na estrofemie) i żebym podeszła do crio w następnym, bo nie będzie wyników.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KathyLeonia]

Napisane przez stotek

Ja mam endometrioze, io, problemy immuno. AMH mam ładne. U nas pierwsza procedura - duże dawki leków - zapłodnione 6 komórek - jeden zarodek z 6 doby. Kolejna procedura - jeszcze większe dawki leków - zapłodnione 7 komórek - znowu jeden marny zarodek z 6 doby. Dość opornie reaguje na stymulacje przy takim amh, ale prawdę mówiąc obydwie miałam, gdy nie wiedziałam, że u mnie są też problemy z cukrem. Podobno już od samego początku jak się patrzy na te nasze zarodki to padaka, takie słabe i marne. Pierwszy transfer się nie udał, teraz podchodzę do drugiego, pomiędzy nimi mialam szczepienia limfocytami, bo allo było 0%.
Zobaczymy co będzie, natomiast gdyby przyszło co do czego, to w Polsce nie zamierzam już podchodzić - mamy jeszcze jedna procedurę z refundacja leków, ale nie mamy dofinansowania samej procedury, więc cenowo wyjdzie porównywalnie jak w Czechach. A tam odnoszę wrażenie - co prawda tylko z opowieści - ze lepiej to ogarniają, mają lepsze zaplecze embriologiczne, no i robią mini.
Natomiast biorę też pod uwagę, że całkiem damy sobie spokój i zostaniemy we dwójkę. Już mam dość szczerze mówiąc, uciekły mi najlepsze lata mojego życia.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

trzymam kciuki by się udało!!!
wiem, że łatwo mówić, ale pozytywne myślenie albo nie myślenie jest najlepsze.
my też długo próbowaliśmy, owulacja w owulację, nic.
dopiero gdy odpuściliśmy nagle BUM i dzidzia w drodze

[agusia8524]

Napisane przez KathyLeonia

trzymam kciuki by się udało!!!
wiem, że łatwo mówić, ale pozytywne myślenie albo nie myślenie jest najlepsze.
my też długo próbowaliśmy, owulacja w owulację, nic.
dopiero gdy odpuściliśmy nagle BUM i dzidzia w drodze

Dzieki
Staram się od 6lat z obecnym partnerem, jesteśmy po 3 procedurach ivf, to 5 transfer, zatrzymują się nam zarodki.
Błagam, daruj sobie teksty o odpuszczaniu, to nie jest miejsce na nie.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez stotek

Agu mocne kciuki
Ja mrozaka biorę w niedzielę ale mam pełną obstawę.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Przy świeżym już nie bardzo miałam szanse na acofil i resztę, o badaniu nk zapomniałam

W sumie to dopiero nasza druga blastka, więc nie wiem czy mam problem z zagnieżdżeniem
Ten brak ciąż z trzydniowce mógł wynikać równie dobrze z faktu, że się zatrzymały podobnie jak na szkle.
Co do transferu, najpierw była mowa o wlewie i ew. Biopsji endometrium na CD i nk (choć jestem po antybiotykach itd.). Najgorsze jest to, że nie bardzo mamy z czym/kim próbować. W sumie to trochę moje dzieci.
Mam pierwsze zdjęcie zarodka, pierwszy raz nie chciałam, a dostałam. Ech, chciałabym to brać za dobry znak, ale... Nie wiem jak zniosę kolejna zerową betę. Zniosę, to pewne, ale trudne.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez stotek

Agu mocne kciuki
Ja mrozaka biorę w niedzielę ale mam pełną obstawę.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Przy świeżym już nie bardzo miałam szanse na acofil i resztę, o badaniu nk zapomniałam

W sumie to dopiero nasza druga blastka, więc nie wiem czy mam problem z zagnieżdżeniem
Ten brak ciąż z trzydniowce mógł wynikać równie dobrze z faktu, że się zatrzymały podobnie jak na szkle.
Co do transferu, najpierw była mowa o wlewie i ew. Biopsji endometrium na CD i nk (choć jestem po antybiotykach itd.). Najgorsze jest to, że nie bardzo mamy z czym/kim próbować. W sumie to trochę moje dzieci.
Mam pierwsze zdjęcie zarodka, pierwszy raz nie chciałam, a dostałam. Ech, chciałabym to brać za dobry znak, ale... Nie wiem jak zniosę kolejna zerową betę. Zniosę, to pewne, ale trudne.

[stotek]

Napisane przez KathyLeonia

trzymam kciuki by się udało!!!
wiem, że łatwo mówić, ale pozytywne myślenie albo nie myślenie jest najlepsze.
my też długo próbowaliśmy, owulacja w owulację, nic.
dopiero gdy odpuściliśmy nagle BUM i dzidzia w drodze

Proszę Cię, daruj sobie te mądrości do osób w takiej sytuacji jak my tutaj na tym wątku. My się nie staramy pol roku, tylko kilka lat, mamy za sobą kilka procedur, wydane dziesiątki tysięcy złotych, stres pourazowy i przeżylyśmy więcej, niz jesteś sobie w stanie wyobrazić. A końca nie widać. Tu nie wystarczy magicznie odpuścić

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[agusia8524]

Napisane przez stotek

Proszę Cię, daruj sobie te mądrości do osób w takiej sytuacji jak my tutaj na tym wątku. My się nie staramy pol roku, tylko kilka lat, mamy za sobą kilka procedur, wydane dziesiątki tysięcy złotych, stres pourazowy i przeżylyśmy więcej, niz jesteś sobie w stanie wyobrazić. A końca nie widać. Tu nie wystarczy magicznie odpuścić

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Dziękuję.
Pewnie za słabo mówiłam naszym gametom, żeby odpuściły, spiely się i poumierały...
Życie od owulacji, do owulacji heh...Tak, to już było, dawno i naprawdę wiele bym dala, by na tym etapie zakończyć starania. Był trudny, ale nie wymagał psychologa, psychiatry i miesiąca L4. Nie skończył się stanem depresyjnymi, zaburzenia lękowymi i adaptacyjnymi.
Porozmawiajmy o życiu od punkcji do punkcji i od transferu do transferu. I o wydanych w tym miesiącu 18 tysiącach (prawie 2 nasze miesięczne dochody) . Narkozie, 7 zastrzykach 1 dnia, 4 osobach stojących przy mnie nagiej, czekaniu jak na wyrok czy któraś z moich brzydkich komórek rozwinie się do blastki i w ogóle da szanse na transfer.

Pewnie dziewcyzna nie chciała źle, ale lepiej się nie wypowiadać, kiedy nie wie się co jest po drugiej stronie.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez agusia8524

Dziękuję.

Pewnie za słabo mówiłam naszym gametom, żeby odpuściły, spiely się i poumierały...

Życie od owulacji, do owulacji heh...Tak, to już było, dawno i naprawdę wiele bym dala, by na tym etapie zakończyć starania. Był trudny, ale nie wymagał psychologa, psychiatry i miesiąca L4. Nie skończył się stanem depresyjnymi, zaburzenia lękowymi i adaptacyjnymi.

Porozmawiajmy o życiu od punkcji do punkcji i od transferu do transferu. I o wydanych w tym miesiącu 18 tysiącach (prawie 2 nasze miesięczne dochody) . Narkozie, 7 zastrzykach 1 dnia, 4 osobach stojących przy mnie nagiej, czekaniu jak na wyrok czy któraś z moich brzydkich komórek rozwinie się do blastki i w ogóle da szanse na transfer.



Pewnie dziewcyzna nie chciała źle, ale lepiej się nie wypowiadać, kiedy nie wie się co jest po drugiej stronie.

Tulę mocno, tyle mogę. I zaciskam kciuki.

Sama nigdy nie byłam na takim etapie jak większość z Was, bo zachodziłam zawsze naturalnie, ale znam to piekło od innej strony...

Zawsze mnie rozwalało jak można tak z głupa wpaść sobie na wątek i udzielać tego typu "złotych rad", nie zerknąwszy uprzednio nawet na pierwszy post, który z reguły opisuje cały dramat uczestniczek wątku... I może intencje jak najbardziej dobre, ale niesmak jest duży...

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[violino]

A mnie nie interesują intencje. Czy chciała dobrze, czy zrobiła to bezmyślnie, czy jest po prostu głupia lub naiwna.
Znajomych mogę tak tłumaczyć, a i to nie wszystkich. Nieznajomym z takimi tekstami mówię: wyp , w wolnym tłumaczeniu: tam są drzwi.

Nie piszę od dawna, bo mi się już nie chce. Nie pisać, ale działać. Okazji też zbytnio nie ma, ale i nie szukam na siłę, jak kiedyś.
Ale czytam i ciągle kibicuję.

Agu, stotek, kciuki bez przerwy.
I rezerwa kciuków czeka na Eve.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Stotek kciuki!!!

Agu jak tam? Kiedy sprawdzasz?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[stotek]

Dziękuję

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Evelinke]

Violino, mimo wszystko fajnie, że się odezwałaś
Dziewczyny, postanowiłam że nie będę badać (póki co?) receptywnosci endo.
Dzisiaj mam wizytę, zapytam dr czy może zaproponuje jakiś inny dodatek do transferu, test UMA, chce zrobić, nie wiem, nie znam się. Niech coś wymyśli innego, może jakiś steryd???
Czytam fora i po prostu siwieje, wszystkie badania u mnie prawie ok, jedna mutacja na którą mam heparynę i mthfr jako hetero, plus Hasi a 5 transferów za mną i 1 udany.

Dziewczyny, pisać co u Was





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agusia8524]

Napisane przez Evelinke

Violino, mimo wszystko fajnie, że się odezwałaś
Dziewczyny, postanowiłam że nie będę badać (póki co?) receptywnosci endo.
Dzisiaj mam wizytę, zapytam dr czy może zaproponuje jakiś inny dodatek do transferu, test UMA, chce zrobić, nie wiem, nie znam się. Niech coś wymyśli innego, może jakiś steryd???
Czytam fora i po prostu siwieje, wszystkie badania u mnie prawie ok, jedna mutacja na którą mam heparynę i mthfr jako hetero, plus Hasi a 5 transferów za mną i 1 udany.

Dziewczyny, pisać co u Was





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Za mną 5 nieudanych...
Beta znów 0.
Fakt, można osiwieć. Nie wiem czy to zarodki, czy ja, czy ta dziadowska endometrioza.
Nie wiem czy iść w menopauzę, czy dać się pokroić, czy próbować od razu w Czechach. Napisałam do nich. W międzyczasie zabiorę ostatni zarodek. Echh

[stotek]

Aguś przykro mi

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

Napisane przez agusia8524

Za mną 5 nieudanych...
Beta znów 0.
Fakt, można osiwieć. Nie wiem czy to zarodki, czy ja, czy ta dziadowska endometrioza.
Nie wiem czy iść w menopauzę, czy dać się pokroić, czy próbować od razu w Czechach. Napisałam do nich. W międzyczasie zabiorę ostatni zarodek. Echh

QurVa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Evelinke]

Aguś, strasznie to przykre i wkur...
A robiłaś badanie tej receptywnosci endometrium? Jak zgłębiałam temat to polecali m.in. przy endozołzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agusia8524]

Napisane przez Evelinke

Aguś, strasznie to przykre i wkur...
A robiłaś badanie tej receptywnosci endometrium? Jak zgłębiałam temat to polecali m.in. przy endozołzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie robiłam, miałam teraz świeży transfer.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Agu przykro mi

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka