Wirtualna przyjaźń 2

[Emmi123]

Hejka wszystkim

U mnie też ciągle coś pada, do-pada... zaczyna mnie już to irytować, bo znów ze wszystkim stoimy jeśli chodzi o sprawy podwórkowe. Ja nie gorąc to deszcze
Cyferko Na Zagrodzie chyba pisałam, tak. Placówki oświatowe są jak sklepy wielobranżowe. Ludzi widzą tylko towar na półkach. A układnie towaru, metkowanie itd to już samo się robi albo krasnoludki. Ludzie widzą tylko tyyyle wolnego, a szkoła pracuje non stop. W lipcu czy sierpniu można w określonych godzinach wejść do placówki i załatwić swoją sprawę, a to, że usłyszy się , że we wrześniu coś tam, to nie znaczy, że procedura uruchamiana jest dopiero we wrześniu. Nauczyciele nie mają urlopu do dnia rozpoczęcia nowego roku, zaczynają pracę w 2 połowie sierpnia, tak mają być do dyspozycji dyrekcji. Nie mam urlopu od zakończenia roku szkolnego. Coś się pojawia to działamy. Wiadomo, że bierze się pod uwagę plany urlopowe, ale podczas tego pseudo urlopu ma być wykonanych szereg rzeczy. Jak wspomniany przykład ze sklepem i towarem. Samo się nic nie robi. Ja w tym roku spasowałam, ale są różne wakacyjne projekty: kolonie, wyjazdy młodzieżowe, dyżury wakacyjne, lato w mieście itd, przecież to obstawiają nauczyciele.

[Cyferkaa]

Hej Adusia
Mania na obozie
Jak jej tam?

Wypogodziło się, słoneczko i bardzo ciepło.
Takie soboty to ja lubię

[Emmi123]

Adi Rzuć propozycje zupowe bo nie mam pomysłu. Pustka w głowie. Był rosół, była pomidorowa, fasolowa, kapuściano-groszkowa. Ogórkowa odpada by mam mało solne, które trzeba zjeść, kiszonej kapusty nie mam.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Cyferko hi hi, świetne są te obrazki. A ten idealnie dla mnie

[Emmi123]

Imuś Krówka super Gdybym przeprowadziła się za młodu na prawdziwą wieś, to krówkę bym miała, chociaż jedną.

[Cyferkaa]

Cześć Emmi
Dużo się zmieniło w oświacie
Dawniej tydzień przed zakończeniem wakacji, były rady i tyle.
Dobrze, że piszesz o obowiązkach nauczyciela w trakcie wakacji, ludzie rzeczywiście inaczej to postrzegają.
Ale i tak jest się z czego cieszyć


Byłam u fryzjera spontanicznie...
zobaczyłam moją fryzjerkę sąsiadkę na ploteczkach u innych sąsiadek i wprosiłam się między inne klientki. Tak lubię.
Cięcie, odświeżenie fryzurki.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Emmi może szczaw?
rośnie u Ciebie?

[Adazina]

Mani obóz jest przez szkołę organizowany. A jak szkoła, to wiadomo, obóz sportowy. Ten jest z zajęciami tanecznymi w roli głównej. Maniuta (jako, że przecież jeszcze całkiem niedawno rękę miała w gipsie) jest tam raczej w roli wolnego słuchacza. Ortopeda na lekką gimnastykę zgodę wyraził. Jest ona nawet wskazana, ale żadne intensywne wygibasy w grę absolutnie nie wchodzą.

Dzieci na miejsce zawiezione były autokarem. Mieszkają w pokoikach dwuosobowych. W roli opiekunów pięcioro nauczycieli. Zobyczymy jak dalej będzie, na razie źle nie jest.

Emmi,
co by tu Ci podpowiedzieć?

Może tak:

jarzynowa (kawałek mięska, ziemniaki, kalafior albo brokuł, fasolka w strączkach, marchew, seler, pietruszka, por)

kalafiorowa albo brokułowa (obie podobnie się robi ale nie można ich słoikować!)

krupnik (może być tradycyjnie z kaszy jęczmiennej lub z gryczanej)

krupnik pomidorowy (gotuję go jak tradycyjny, a na sam koniec gdy wszystko już miękkie, dodaję oparzone ze skórki i pokrojone pomidory, czasem zaprawiam śmietaną ale bez niej też jest smaczny)

klopsikowa (to moja ukochana)

barszcz czerwony (czysty lub zabielany, z ziemniakami albo z jakimś grubym makaronem lub z osobno ugotowaną fasolą)

barszcz biały (u nas zalewajką nazywany)

flaczki (cielęce albo wołowe)

pieczarkowa (lub grzybowa)

gołąbkowa (dla niechcących trudzić się przy robieniu gołąbków)

szczawiowa (szkodzi mi na stawy ale i tak dwa razy w roku gotuję)

lane kluski na rosole (prosta, a jakże smaczna)

ryżowa (najczęściej gotuję na pozostałej resztce rosołu)

koperkowa (też na pozostałym rolole robię)

gochówka (na kawałku wędzonki chyba najlepsza)

gulaszowa (tej już nie gotuję ze względu na trzustkę)

rybna (ale tę to akurat nie każdy lubi)

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Cyfereńko,
ale świetnie, że Ci się udało do pani fryzjerki wskoczyć. Odświeżenie fryzurki zawsze fajne jest, to prawda.

[Cyferkaa]

Ale zupek
dodam jeszcze

-kartoflanka

[Adazina]

Cyferko,
kartoflanka, oczywiście kartoflanka... jakże mogłam o niej zapomnieć...
Uwielbiam piosenkę Młynarskiego o kartoflance.

https://m.youtube.com/watch?v=a-3qIK2u2dU

[Emmi123]

O dzięki, dzięki
Jakiś czas temu w procesie gotowania jakiejś zupy, wyszła mi w smaku kartoflanka i nawet zastanawiałam się czy już tak nie zostawić, ale zrobiłam dalej. U nas kartoflanki się nie je, nie jadło... nie pamiętam aby ktoś, kiedyś ugotował kartoflankę. Ale musiałam ją gdzieś zjeść, skoro skojarzyłam z nią. Na razie zrobiłam lekką kapuścianą. Włoszczyznę na ogół miksuję i daję na powrót do garnka, ale ostatnio wyszła mi bardzo dobra w smaku zupa, zmiksowałam włoszczyznę, dodałam i całkowicie zmieniła mi smak. Nie powtórzę tego tym razem. Z warzywek będzie sałatka.

Szczawiową unikam ze względu na możliwość dziedzicznych problemów z nerkami. Ciekawostką jest to, że ogólnie mi nie smakuje, więc może być coś na rzeczy.

Mania na obozie. Fantastycznie. Życzę aby fajnie spędziła czas i była zadowolona.

[Emmi123]

Niebawem będzie wpis 5000 i trzeba będzie założyć kolejną część. Weźcie to pod uwagę czasową, kiedy będzie tego czas. Przypomnę, abyśmy znów nie musiały podróżować po wizażu , że najlepiej najpierw wejść w wizażowe społeczności i na nim zakładać nowy wątek

[annorl1]

Hej Dziewczynki ❤

Jak mnie u Was nie ma. To są dwa powody, które się ze sobą łączący. Nie włanczam laptopa, a na komórce to raz raz zaglądam na zagrodę. A jak nie wlanczam to dlatego ze w polu siedzę lub mam inna robotę. A laptop mi się pierniczy wiec jak mam mało czasu to nie mam nerwów dla niego.

Ada, super że Mania jednak pojwchała. Niech się dobrze bawi.

Ale zupek. Jedynie szokuje mnie barszcz z kluskami 😲 nie, nawet bym nie s kosztowała bo jestem mocno ograniczona o takie szokujące jedzenie 😂 to jak gołąbki nie solo czyż sosem. A jeszcze z ziemniakami obok.

Jak robisz koperkową? Wieki nie jadłam i nie robiłam 😋😋

[Adazina]

Wtajcie !!

Wspólna niedzielka otwiera swoje podwoje. Gadu... gadu... piju... piju... gadu... gadu... tak, to my wlaśnie...





---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Emmi,
dzięki piękne, za przypomnienie o konieczności założenia części trzeciej. Tę pracę zostawię do wykonania młodszym i sprawniejszym koleżankom.

Aniu,
powiedz mi jak Ty gołąbki jadasz?? Moim warunkiem koniecznym jest przeogromna ilość sosu pomidorowego. Gołąbek na talerzu musi dosłownie pływać w pomidorowej kąpieli. Obok mogą być ziemniaczki piure, albo jakaś pszenna buła. Pieczywa na co dzień absolutnie nie jadam. Jednak dla gołąbka robię wyjątek.
Zupę koperkową najczęściej robię tak.

Do posiadanego rosołu ścieram ugotowaną w nim włoszczyznę. Następnie wrzucam kilka pokrojonych ziemniaków, odrobinę solę i gotuję. Gdy są już prawie miekkie dodaję prawie cały pęczek posiekanego koperku. Na koniec zaprawiam odrobiną mąki rozprowadzonej w zimnej wodzie. Zagotowuję całość i wyłączam gaz. Teraz dodaję (zahartowaną gorącą zupą) śmietanę. Już na talerzach posypuję zupkę pozostawionym koperkiem.

[annorl1]

Ada, dzięki ❤ koperkowa powstanie w tym tygodniu 😋😋

Gołąbki? U nas do danie solo. Czyli jeśli ktoś lubi to z sosem. Pomidorowy, lub grzybowy. A jeśli ktoś nie lubi to po prostu same gołąbki są na obiad 😋 niczym się nie zagryza. Ani pieczywem, ani ziemniakami 😉

W gołąbka chce jest kasza i ryż, a kto do obiadu podaje do kaszy czy ryżu jeszcze ziemniaki? No... Tak się u nas je po prostu. Dlatego zawsze mnie szokował podawanie gołąbków z ziemniakami. Pamiętam jak dawno temu Ciebie o to dopytywałam. Jakiś czas później Anię Jaśminową. I widzę na necie że ludzie tak jedzą. Ale dla mnie to i tak szok 😁

Tak jak barszcz z kluskami. Do barszczu to ziemniaki, fasola, pierogi z mięsem, uszka, albo jajo. Ale nie kluski. Ale wiem... Ile domów tyle przepisów. A i regionu jakiego jesteśmy ma znaczenia.

No. Ludzie jadają placki ziemniaczane z cukrem. U nas od zawsze albo solo, albo na wytrwanie. Twarożek z czosnkiem, śmietana, sos grzybowy, gulasz...

[Adazina]

Tak Aniu, co dom to obyczaj, co region to tradycja.
Po raz pierwszy barszczyk, dodatkiem fasoli jadłam u cioci, która w Warszawie mieszkała. W pierwszej chwili bardzo mnie zdziwiło, bardzo! Ale w smaku było to połączenie świetne i na stałe wprowadziłam do naszego domu.
Natomiast gołąbki w sosie pomidorowym robiła i babcia i mama. Byłam na tym daniu od dziecka wychowana.

[Adazina]

A placki ziemniaczane w moim domu rodzinnym były zawsze właśnie z cukrem.

W swoim domu podawałam na różne sposoby. Mnie najbardziej smakowały po węgiersku lub zbójnicku. Czyli z gulaszem, pomidorami, fasolką szparagową, a po złożeniu placka na pół dawałam jeszcze łychę gęstej śmietany i trochę szczypiorku.

Jednak, z powodu chorej trzustki, placków od lat już nie robię.

[Adazina]

O, tak to, mniej więcej, wyglądało.


(foto-net)

[Adazina]

Aniu,
opowiem jeszcze jedną, pewnie dla Ciebie dziwną, jedzeniową historię. Często zdarza się, że podaję taki obiad.
Na każdym talerzu układam odrobinę ziemniaków, nieco kaszy i jakieś kluski, polewam sosem z mięsem i kładę jakieś dwie, trzy surówki. Oczywiście wszystkiego po troszeczku. Uwielbiamy taką różnorodność.

[Cyferkaa]

Hejka
Piję z Wami niedzielną kawkę, dziękuję.
Aniu zrozumiałe, że jesteś zabiegana.

Imuś możesz założyć teraz Ty?
Znowu coś namieszam i będziemy biegać po internetach
Ada Ty też biegle się orientujesz

Dzięki Emmi za przypomnienie przeoczyłabym.
Pochmurna, smutna niedziela.
Szykuję się do wyjścia, a tak mi się nie chce...
Dobrego dnia wszystkim .

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

[Adazina]

Buźka Cyferciu!!
Ha, ja to bym dopiero namieszała. Och, nawet nie próbuję brać się za to.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

U Ciebie pochmurno. U nas też. Ale przez grubą warstwę chmur przebija się, od czasu do czasu, mocne słońce. Jest więc nadzieja na jakąś poprawę.

[annorl1]

Ada, ziemniaki, kasza i kluski na jednym talerzu? Matko boska! Dla mnie za dużo 😂

Dziewczyny, to bierzcie słonko odemnie. U mnie strasznie upał. A południa nie ma.

[Cyferkaa]

Założyłam nowy temat.
Trzeba poczekać, mam nadzieję, że teraz będzie ok.
Pozdrawiam wszystkie koleżanki.
Miłej niedzieli

Tytuł Wirtualna przyjaźń 3

[Adazina]

Cyferuś,
wspaniałe..........!!!
A jak to jest? Widzę, że moja wypowiedź, zaje się będzie oznaczona jako 5002. To do którego nr można pisać tutaj?? Nic nie pamiętam.

[Emmi123]

Hejka
Ogólnie to jest prośba aby tak do 5000, ale nowy wątek musi być zaakceptowany przez moderatora i schodzi się. Nam na Zagrodzie wyszło kilka poza 5000. Zapraszam na Zagrodę. Dziś niedziela, może moderacja zaglądać tylko do wybranych i nie dojrzeć.


Adi twoje placki wyglądają wspaniale
Cyferka Ja też ciągle zapominam, że lepiej zakładać w tygodniu niż w weekend, i mogłam przypomnieć wcześniej, dobrze jak jest tak mniej więcej 20 wpisów do końca, to się płynnie powinien pojawić nowy

[Adazina]

Witajcie Babeczki !!

A więc to, zdaje się, ostatnie nasze wspólne śniadanko na kartach części drugiej.


Czekamy na akceptację trzeciej części naszej epopei.

[Emmi123]

Adi Hejka Nastawiłam na Zagrodzie też. Nie wiem czemu to tak długo trwa
U mnie zapowiada się piękny, słoneczny dzień.

Pozdrawiam wszystkie koleżanki

[Cyferkaa]

Hejka
Adusia dzięki za wspólną kawkę
Emmi

Wakacje są, Adminy też odpoczywają.
Będzie dobrze
Cudowny dzień, słonecznie, bardzo ciepło

[Adazina]

Emmi i Cyferko,
poczekamy sobie spokojniutko. Gdy pojawi się TRZECIA, płynnie na nią przejdziemy.

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Hura, hura, hura......!!!
Jest część trzecia.


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1289845

[Emmi123]

Ooo? Temat nadal niezamknięty