jak pierzecie?

[rukolka]

Napisane przez ANKA54321

Apropo tych zapachowych perełek z Lenora, miałam próbke i prałam akurat posciel i kurcze prawie tydzień mega mocno pachniała. Fajny bajer ale chyba to za drogo wychodzi

Też używałam tych perełek. Są ok, ale nie za tę cenę. Widziałam teraz w sklepie podobne perełki innej firmy, trochę tańsze. Ktoś testował?

[ANKA54321]

Napisane przez powolutku

Przeczytałam "jak pieprzycie?" i zaczęłam się zastanawiać czy trafiłam na odpowiednie forum.

Głodnemu chleb
na myśli.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez rukolka

Też używałam tych perełek. Są ok, ale nie za tę cenę. Widziałam teraz w sklepie podobne perełki innej firmy, trochę tańsze. Ktoś testował?

a jaka marka i jaki sklep?

[rukolka]

Napisane przez ANKA54321

a jaka marka i jaki sklep?

Marka Coccolino. Widzę teraz w aplikacji Rossmanna, że ogólnie kosztują jednak tyle samo co te z Lenora (26 zł), ale teraz są w promocji za 18.69 zł.

[ANKA54321]

Napisane przez rukolka

Marka Coccolino. Widzę teraz w aplikacji Rossmanna, że ogólnie kosztują jednak tyle samo co te z Lenora (26 zł), ale teraz są w promocji za 18.69 zł.

Nie wiem czy nie lepiej stosowac poprostu plyn do plukania bo te granulki to jednak b. drogo wychodzą...

[rukolka]

Napisane przez ANKA54321

Nie wiem czy nie lepiej stosowac poprostu plyn do plukania bo te granulki to jednak b. drogo wychodzą...

Ja właśnie nie chcę stosować płynu, bo nie chcę, żeby zmiękczał mi ubrania. Granulki mają tylko funkcję zapachową, więc mi to odpowiada, ale właśnie ze względu na cenę ostatnio z nich zrezygnowałam.

[Adrianna_8]

Napisane przez ANKA54321

Apropo tych zapachowych perełek z Lenora, miałam próbke i prałam akurat posciel i kurcze prawie tydzień mega mocno pachniała. Fajny bajer ale chyba to za drogo wychodzi
Teraz c Wam moge polecić po rocznym doświadczeniu z samodzielnym praniem.
Do kolorów proszki na zmiane Ariel/ lub surf, pranie na 40c i świetnie sobie radzą.(w biedronce
czasem sa mega promocje na kartoniki ariela)
do bieli próbowałam domol, prałam na 60c dla mnie niewypał. Używam teraz najtańszego
help (delikatesy centrum) albo utra z biedronki, ceny niskie a wypada lepiej niz domol
plynów do płukania wogole nie stosuje. a wy jak tam ?

Mi się udało ostatnio kupić surf za 10zł do białego i wypadł bardzo dobrze. Prałam na 40*, a do tego pięknie pachnie <3

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[ANKA54321]

Napisane przez Adrianna_8

Mi się udało ostatnio kupić surf za 10zł do białego i wypadł bardzo dobrze. Prałam na 40*, a do tego pięknie pachnie <3

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

no surf jest fajny

[Taranka]

Podbijam

Jak sprawuje się płyn Domol do delikatnych materiałów?
Nie boję się zmieniać 'normalnych' proszków, tylko z tymi do delikatnych mam problem i mam paranoję że mi swetry szlag trafi

[Adrianna_8]

Napisane przez Taranka

Podbijam

Jak sprawuje się płyn Domol do delikatnych materiałów?
Nie boję się zmieniać 'normalnych' proszków, tylko z tymi do delikatnych mam problem i mam paranoję że mi swetry szlag trafi

Ja miałam taki niebieski. Krzywdy swetrom nie zrobił, ale według mnie szału nie ma...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rukolka]

Co prawda to wątek o praniu, ale zapytam - jak suszycie? Warto kupić pralko-suszarkę? Lepiej dwa urządzenia oddzielnie? Czy lepiej suszyć normalnie i nie narażać ubrań na niszczenie?

[kaledonia]

Napisane przez ANKA54321

kurde, dziewczyny kupiłam sobie takie cudo i nieziemsko pachnie
pierze też przyzwoicie , proszek "surf"

Używam żel do prania Surf i jest naprawdę fajny. Wszystko dopiera i w No jest jednym z tańszych.

Napisane przez rukolka

Co prawda to wątek o praniu, ale zapytam - jak suszycie? Warto kupić pralko-suszarkę? Lepiej dwa urządzenia oddzielnie? Czy lepiej suszyć normalnie i nie narażać ubrań na niszczenie?

Wszyscy wokoło mają, ale my z mężem nie widzimy potrzeby. Jeśli wentylacja jest sprawna to ubrania schną szybko, max do 1 doby ( jeansy ).

[Jall]

Czym pierzecie wełnę?

[Najlepszasuczka]

Czy używałyście kapsułek Vizir Touch od Lenor, czy są one intensywne tak jak zwykle do koloru w zapachu?
Czy płyn Persil także dobrze się sprawdza?
Jakie kapsułki używałyście i polecacie?
Lubię intensywne zapachy, co zrobić by moje pranie intensywnie pachniało? Oprócz granulek Lenora bo używam choć np srebrne to masakra, słabe...

[Adrianna_8]

Napisane przez Najlepszasuczka

Czy używałyście kapsułek Vizir Touch od Lenor, czy są one intensywne tak jak zwykle do koloru w zapachu?
Czy płyn Persil także dobrze się sprawdza?
Jakie kapsułki używałyście i polecacie?
Lubię intensywne zapachy, co zrobić by moje pranie intensywnie pachniało? Oprócz granulek Lenora bo używam choć np srebrne to masakra, słabe...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=942086&page=7 poczytaj lub zapytaj tu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jaagodzianka]

Plyn jest super, ale tylko niemiecki, mi znajomy przywozi

[ruda_beksa]

Napisane przez Jall

Czym pierzecie wełnę?

Używam "szamponu do wełny i kaszmiru" z The Laundress.

http://miumag.pl/covet/the-laundress...swiezania--433

[ANKA54321]

Napisane przez Najlepszasuczka

Czy używałyście kapsułek Vizir Touch od Lenor, czy są one intensywne tak jak zwykle do koloru w zapachu?
Czy płyn Persil także dobrze się sprawdza?
Jakie kapsułki używałyście i polecacie?
Lubię intensywne zapachy, co zrobić by moje pranie intensywnie pachniało? Oprócz granulek Lenora bo używam choć np srebrne to masakra, słabe...

Z kapsułek w rece mi wpadły arielowe i te z persila.
Co prawda ariela miałam jako próbkę 3 szt jest ok ale raczej za drogo wychodzą. Wogóle przeważnie kapsułki i płyny wychodzą drogo. Moim zdaniem najlepszy stosunek ceny do jakości jest przy proszkach. Teraz ostatnio dorwałam w biedronce na promocji proszki Ultra kolor i biel. Jak sie wzieło 2 to wychodziło 20 zł za 66 pran (kazda paczka ma 33 prania)a to daje 30 gr za jedno pranie wiec spora promocja.

Napisane przez rukolka

Co prawda to wątek o praniu, ale zapytam - jak suszycie? Warto kupić pralko-suszarkę? Lepiej dwa urządzenia oddzielnie? Czy lepiej suszyć normalnie i nie narażać ubrań na niszczenie?

Chyba lepiej tradycyjnie. Suszarka ciągnie w cholere prądu...

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Jall

Czym pierzecie wełnę?

nie wiruję, delikatnie odciskam w ręczniku

[MyaMK]

Wełnę piorę normalnie w pralce, ale mam program "mój program" i moge ustawić sobie temp, bez wirowania i dodatkowe płukanie. Potem kładę na ręcznik na suszarce i tak schnie. Jesli chodzi o proszek tak jak kilka osób nade mną mam Surf biała orchidea i jaśmin.

[adeptka sztuki Cartera]

Do 30-tki mieszkałam z mamą i nie robiłam prania. Od 2 lat mieszkam tylko z Narzeczonym i w związku z tym, pranie robię. Pralkę mamy ok. 9- letnią Whirpoola, na szczęście, bezawaryjną.

Piorę w rożnych programach, np.:
-40* 1 godzinny - rzeczy codzienne, kolorowe lub ciemne, koce itp.
-60* 1,5 godzinny - rzeczy białe/jasne, rzeczy kolorowe z plamami, pościele, ręczniki, ścierki, obrusy itp.
-pranie ręczne - rzeczy wełniane, delikatne, swetry itp.
-pranie szybkie w niskich temp. - firany, delikatne kurtki itp.

Ogólnie zawsze staram się zapełnić bęben, wiadomo, że nie na maksa., musi być tam trochę tej wolnej przestrzeni, ale też nie piorę tylko 3 czy 4 szmatek.

Pranie robię min. 1 raz w tyg., a zdarza się, że i z 5 razy (np. uzbiera mi się białe, ciemne lub kolorowe pranie, koce, firany, legowisko kota itd.)

Do prania używam proszków (do białego i kolorów oddzielnie) oraz płynów i żeli (do czarnych/ciemnych ubrań, do kolorów, do delikatnych rzeczy, do białych nigdy nie miałam), kapsułek nigdy nie używałam i nie mam do nich przekonania (drogo wychodzą). Czasami używam do odplamiania odplamiacza w proszku bądź mydełko Vanisha, a także szare mydło lub płyn do mycia naczyń. Niedawno kupiłam także chusteczki wyłapujące kolor Ludwika, ale jeszcze ich nie stosowałam. Do płukania używam płynów, różnych, tu ma mi się podobać zapach. Ogólnie wszelką chemię do prania/płukania prawie zawsze kupuję w promocyjnych cenach i nie są to też produkty z najwyższych półek, ale mam zamiar i takie przetestować. Ostatnio dostałam hopla na punkcie prania i produktów do prania, poluję na promocje, wącham, kupuję i gromadzę niezłe zapasy. A potem mam święty rytuał prania, testowania skuteczności, doboru środków, zapachów itp.

Do płukania używam, np. płynów Eden z Biedronki, Lenor, jakiś z Lidla.

Do prania używam/łam, np. proszków Persil, E, Dosia, uniwersalny marki Barlon (lokalna produkcja, proszek dostawałam w pracy). Do przetestowania z proszków, mam Bryzę do kolorów, Ariel do kolorów, Surf różowy do kolorów oraz w pracy mam dostać Dosię do białego.

Z płynów/żeli do prania miałam/mam, np. Kłębuszek i Ultra Perfume z Biedronki, marki Carrefour, Perwoll, Wirek.

Z odplamiaczy w proszku miałam/mam Oxy z Biedronki do białego i do kolorów.

Plamy na ubraniach mamy rzadko, ale zdarzają się. Rzadko, ale zdarzają się i takie, których nic nie jest w stanie usunąć, zarówno tani jak i droższy proszek, ani odplamiacz ani pranie w wyższych temperaturach.

[lwia paszcza]

Napisane przez adeptka sztuki Cartera

Do 30-tki mieszkałam z mamą i nie robiłam prania. Od 2 lat mieszkam tylko z Narzeczonym i w związku z tym, pranie robię. Pralkę mamy ok. 9- letnią Whirpoola, na szczęście, bezawaryjną.

Piorę w rożnych programach, np.:
-40* 1 godzinny - rzeczy codzienne, kolorowe lub ciemne, koce itp.
-60* 1,5 godzinny - rzeczy białe/jasne, rzeczy kolorowe z plamami, pościele, ręczniki, ścierki, obrusy itp.
-pranie ręczne - rzeczy wełniane, delikatne, swetry itp.
-pranie szybkie w niskich temp. - firany, delikatne kurtki itp.

Ogólnie zawsze staram się zapełnić bęben, wiadomo, że nie na maksa., musi być tam trochę tej wolnej przestrzeni, ale też nie piorę tylko 3 czy 4 szmatek.

Pranie robię min. 1 raz w tyg., a zdarza się, że i z 5 razy (np. uzbiera mi się białe, ciemne lub kolorowe pranie, koce, firany, legowisko kota itd.)

Do prania używam proszków (do białego i kolorów oddzielnie) oraz płynów i żeli (do czarnych/ciemnych ubrań, do kolorów, do delikatnych rzeczy, do białych nigdy nie miałam), kapsułek nigdy nie używałam i nie mam do nich przekonania (drogo wychodzą). Czasami używam do odplamiania odplamiacza w proszku bądź mydełko Vanisha, a także szare mydło lub płyn do mycia naczyń. Niedawno kupiłam także chusteczki wyłapujące kolor Ludwika, ale jeszcze ich nie stosowałam. Do płukania używam płynów, różnych, tu ma mi się podobać zapach. Ogólnie wszelką chemię do prania/płukania prawie zawsze kupuję w promocyjnych cenach i nie są to też produkty z najwyższych półek, ale mam zamiar i takie przetestować. Ostatnio dostałam hopla na punkcie prania i produktów do prania, poluję na promocje, wącham, kupuję i gromadzę niezłe zapasy. A potem mam święty rytuał prania, testowania skuteczności, doboru środków, zapachów itp.

Do płukania używam, np. płynów Eden z Biedronki, Lenor, jakiś z Lidla.

Do prania używam/łam, np. proszków Persil, E, Dosia, uniwersalny marki Barlon (lokalna produkcja, proszek dostawałam w pracy). Do przetestowania z proszków, mam Bryzę do kolorów, Ariel do kolorów, Surf różowy do kolorów oraz w pracy mam dostać Dosię do białego.

Z płynów/żeli do prania miałam/mam, np. Kłębuszek i Ultra Perfume z Biedronki, marki Carrefour, Perwoll, Wirek.

Z odplamiaczy w proszku miałam/mam Oxy z Biedronki do białego i do kolorów.

Plamy na ubraniach mamy rzadko, ale zdarzają się. Rzadko, ale zdarzają się i takie, których nic nie jest w stanie usunąć, zarówno tani jak i droższy proszek, ani odplamiacz ani pranie w wyższych temperaturach.

no to dorzucę kilka groszy ze swojego podwórka bo ja też mam ostatnio lekkiego hopla na punkcie prania. Najchętniej pozaznaczałabym punkty, co do których mam zastrzeżenia, ale rozładowała mi się bateria w myszce, więc niestety, nie dam rady
Z moich ostatnich eksperymentów wynika, że jeśli ktoś chce na praniu oszczędzać, może zupełnie śmiało wypróbować polskie środki do prania, i to takie z "dolnych półek". Na przykład sól do firan, czy wybielacze Granosika. Ceny za to są śmieszne, nie ma w tych rzeczach chloru, a efekty są całkiem niezłe. Odplamiacze i resztę chemii z Biedronki moim zdaniem lepiej sobie darować. Ani to skuteczne, ani pachnące, no po prostu jestem kompletnie na nie. Prania w wysokich temperaturach też staram się wystrzegać, chyba, że muszę wyprać bieliznę, ręczniki czy naprawdę mocno zabrudzone rzeczy. Zresztą, z brudem często najlepiej rozprawia się szare mydło.
O sypaniu czy wlewaniu mniejszej niż zalecana na opakowaniu ilości detergentu już pisałam, ale teraz nie będę tego robić; czasem opłaca się kupić zagraniczny, ale według mnie raczej brytyjski proszek, którego naprawdę sypie się maleńko (tak, tak Whirlpool mnie tego nauczył ). To mnie skutecznie oduczyło sypania ogromnych ilości detergentu do pralki. No i stare, "babciowe" receptury też czasem bywają przydatne

[MyaMK]

Dziewczyny a czy któras już testowała może ten nowy żel Surf do bialego i kolorów z melonem. Zapach hawajski sen mocno zachęca, ale jeszcze go nie widziałam w sklepie.

[KentuckyG]

Widziałam proszek w tesco na promocji, ale jeszcze nie miałam. Ciekawe jak zapach.

[ANKA54321]

Napisane przez MyaMK

Dziewczyny a czy któras już testowała może ten nowy żel Surf do bialego i kolorów z melonem. Zapach hawajski sen mocno zachęca, ale jeszcze go nie widziałam w sklepie.

Właśnie teraz go używam, tyle, że proszek. Pierze jak wszystkie produkty surfa- czyli dobrze, a zapach ma bardzo ładny.
Ps. Ten żel (tak samo jak i proszek) jest uniwersalny, czyli zarówno do bieli jak i kolorów.

[KentuckyG]

No to się chyba skuszę, bo go widziałam wczoraj w Kauflandzie i nawet pokusiłam się i powąchałam, czy mi zapach podpasuje.

[MyaMK]

Mnie udało się kupić w Selgrosie. Całkiem spory wybór maja tych Serf, więc wziełam ten żel i jeszcze na sprawdzenie kapsułki.

[ANKA54321]

Dziewczyny polecam moje nowe odkrycie proszek help.
To jakaś marka własna sklepów "Delikatesy Centrum"
Cena śmieszna bo 19.99 zł za 64 prania czyli wychodzi 31 gr za jedno.
Pierze bardzo dobrze i ma bardzo słaby zapach, co akurat jest plusem.

[Kamilakee]

Wątek dla mnie bo bardzo lubię robić pranie

Kiedy miałam 21 lat i zaczęłam się sama utrzymać, myślałam że pranie rzeczy w niskich temeraturach(20 stopni) pozwoli mi zaoszczędzić trochę pieniędzy i prałam tak przez rok wszystko. Dziś na szczęście się to zmieniło i piorę w 60 stopniach pościel, ręczniki i ścierki kuchenne oraz w 40 stopniach pozostałe rzeczy. Do prania pościeli używam proszku Persil oraz płynu do płukania, aktualnie mam nowy Silan o zapachu piwoni i herbaty(cudo). Do reszty rzeczy stosuje płyn bądź kapsułki, koniecznie bez płynu do płukania- nie cierpię jak ciuchy się "wleką". Płyn to perwoll albo persil, ale nie pogardzę też czerwonym kłębuszkiem. Kapsułki natomiast ariel te z dodatkiem Lenora, ale będzie to moje ostatnie pudełko, ostatnio mi się kapsułka nie rozpuściła jak prałam koc :/ Białych rzeczy mam tak mało, że często je po prostu piorę ręcznie w proszku bryza do białego

[lwia paszcza]

Napisane przez Kamilakee

Wątek dla mnie bo bardzo lubię robić pranie

Kiedy miałam 21 lat i zaczęłam się sama utrzymać, myślałam że pranie rzeczy w niskich temeraturach(20 stopni) pozwoli mi zaoszczędzić trochę pieniędzy i prałam tak przez rok wszystko. Dziś na szczęście się to zmieniło i piorę w 60 stopniach pościel, ręczniki i ścierki kuchenne oraz w 40 stopniach pozostałe rzeczy. Do prania pościeli używam proszku Persil oraz płynu do płukania, aktualnie mam nowy Silan o zapachu piwoni i herbaty(cudo). Do reszty rzeczy stosuje płyn bądź kapsułki, koniecznie bez płynu do płukania- nie cierpię jak ciuchy się "wleką". Płyn to perwoll albo persil, ale nie pogardzę też czerwonym kłębuszkiem. Kapsułki natomiast ariel te z dodatkiem Lenora, ale będzie to moje ostatnie pudełko, ostatnio mi się kapsułka nie rozpuściła jak prałam koc :/ Białych rzeczy mam tak mało, że często je po prostu piorę ręcznie w proszku bryza do białego

ja lubię prać w 30 stopniach; niekoniecznie ze względu na oszczędność, ale ze względu na pranie do tego ostatnio często korzystam z trybu pranie ręczne, bo to jest bardzo delikatny program, ubrania się nie niszczą co do kapsułek, nie chce mi się powtarzać...

[ANKA54321]

Mi się wydaje, że taka optymalna temperatura do ciemnych kolorow i bieli to 40c, nie za duża nie za mała .
Dziewczyny a macie pomysł czym usunąc takie zółte plamy na rękawkach z koszul/podkoszulków (najprawdopodobniej z potu i dezodorantu zostawiajacego ślady...)
Odplamiacz nie pomógł, a sąsiadka dała mi troche vanisha, soda tez nie za bardzo, po zwykłym praniu też to nie schodzi...