Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz 9

[monika01011986]

Napisane przez zooska

Monia teraz zbiera się na okres zachorowań, więc musisz się pilnować żeby nie przewiało itd I będzie dobrze, a na noc ciepłe mleko z czosnkiem i miodem i pod kołderkę!

Ja dzisiaj też poległam z dietą Cały tydzień tak pięknie było, a teraz od 17 zjadłam chyba z 4 czy 5 kromek chleba z czymś tam i mam parcie na słone i słodkie

No nic, od jutra spinamy tyłki i tyle!!!

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Jutro jestem na uczelni od 8 do 18.30....
plan jedzeniowy będzie trudny i mam nadzieję, że po przyjściu nie rzucę się na jedzenie

śń: muesli z otrębami i jogurtem owocowym, kawa z mlekiem
IIśń: jogurt owocowy pitny 400g, grahamka z serkiem i warzywami
obiad: sałatka: pół woreczka ryżu, pół brokuła, pomidor, kilka rzodkiewek
podwieczorek: banan, jabłko (to będzie po siłowni)
kolacja: wieśniak z rzodkiewkami, koktajl białkowy

o nie! czosnku nie przełknę a jak miałabym go wypić z mlekiem to od razu bym pawia puściła wezmę polopirynkę i pewnie mi przejdzie mam nadzieję.... oczywiście taki relaks w łóżku z polopirynką to dopiero jak skończymy tapetowanie u dzieciaków w pokoju hehe.

Oo to witaj w klubie! ja dzisiaj z chlebem też przesadziłam :/
od jutra koniecznie trzeba się poprawić!!!

O matko! Tyle godzin na uczelni? masakra! Pamiętam jak w szkole miałam czasami 7 lekcji i w szkole siedziałam od 7:30 do 15:30 to już o 13 miałam serdecznie dosyć i kombinowałam jak tu do domu się zwolnić

ładne menu

[Cindy90]

Napisane przez zooska

Jejku...wspólczuję Bierzesz leki?

I Monia, dzięki tak, biorę. Muszę wytrzymać kilka dni i powinno przejść. Najważniejsze żeby nie doszło do takiego stanu żeby się z bólu pół dnia zwijała i umierała. Miałam tak nie raz i teraz wiem co i jak. Zawsze jak trochę przemarznę to tak mam czemu ja muszę być taka nieodporna od kilku dni czułam, że szczypie itd. Mówię jestem na diecie a wydymało mi brzuch jak nie wiem- co jest grane? I dziś się po południu dowiedziałam co. Ja to mam tak, że właśnie ciężko mi się wysiusiać i mam brzuch balon i scypie wszystko. Jestem zła, bo miałam tak pięknie biegać!!

To teraz napiszę co zjadłam:
śn- 2 małe kromki z nutellą i kawa z mlekiem 200kcla
obiad- 1/2 porcji wołowiny po chińsku z makaronem, na ostro 200 . To było takie pyszne, a tak mało mi tego zostawili musiałam sobie coś dorobić- 1 tost z serem, szynką, pesto, 3 pomidorkami, ketchup i majonez 250
2 paluszki rybne 100
4 krakersy z pomidorkiem, serem philadelphia, łososiem i majonezem 250
*Mleko 1 %, majonez 40 kcal w łyżce, ketchup 10 kcal w łyżce

Właśnie dokańczam kolację. Wcale nie jestem głodna od po obiedzie. Jem żeby wyszło te 1000 kcal

Ja mam prośbę! Niech któraś tu wrzuci idealny jadłospis na 1 dzień. Tak żeby każda wiedziała co by najlepiej zjeść

[Framme]

Napisane przez monika01011986

no właśnie widziałam na głównej wp.pl że ktoś chce gdzieś tam skoczyć ale nie chciało mi się tego czytać :P dobrze że napisałaś to teraz wiem o co chodzi i nawet mnie zaciekawiło to bo ciekawe czy mu się to uda.... Ogólnie to chory pomysł moim zdaniem tak narażać życie... masakra jakaś!

Napisane przez Ladywithweapon

Z racji tego, ze tez jestem zainteresowana, choć uwazam go za ekstra faceta, może się wypowiem :P Strach był, że się nie otworzy spadochron jak bił rekordy w małych odległościach- tutaj jest to 36,5km a sprzet na 100% ma sprawny- w koncu przygotowywal sie do tego od kilku lat. Większy jest problem, ze krew mu się zagotuje lub cos innego- w końcu ma spadac z ogromna prędkościa- chce przekroczyć bariere dzwieku- nigdy nie wiadomo czy jego specjalny kostium będzie taki dobry- w koncu tego nikt nigdy nie sprawdził.

Nie mam nic przeciwko temu, ze skacze- ma ochote niech skacze. Mam tylko watpliwosci co do relacjonowania tego na zywo wlasnie w razie gdyby cos poszlo nie tak... Rodzina czy znajomi mieliby ogladac jego smierc w wieku 43 lat? Przykre. Ale trzymam za niego kciuki

Napisane przez Cindy90

No i z mojego planu nici! Mam zapalenie pęcherza, ledwo chodzę... Na pewno przez kilka dni nie pobiegam. Pół h dziś spacerowałam.

Wspolczuje... Wracaj szybko do zdrowka!!!

Ja raczej moje jedzenie na dzis zakonczylam, wlasnie wrocilam ze spaceru i probowalam zjesc serek ale wzielam pare lyzek i jakos mi nie podeszlo. Dzis zjadlam:

I Kromka z serkiem topionym
II 2 banany z jogurtem waniliowym
III 2 plastry pieczonego marynowanego schabu+lyzka ziemniakow z kefirem+kilka plasterkow burakow (chyba byly z cukrem)
IV troche serka a'la wiesniak z 3 plasterkami ogorka

Ten obiad... Przesadzilam. Postaram sie poprawic! Ale bylam ok 2,5h na spacerze to troche spalilam mam nadzieje

[czbasia]

Napisane przez Cindy90

No i z mojego planu nici! Mam zapalenie pęcherza, ledwo chodzę... Na pewno przez kilka dni nie pobiegam. Pół h dziś spacerowałam.

Biedactwo. Wiesz ja ost zapalenie pecherza piwem wyleczylam Pameitam bylam na szkoleniu w Zakopanem i zlapalo mnie cholerstow na Kasprowym Jak wjeżdzalam juz czulam ze boli ale myslama ze jakos to bedzie i przejdzie. Wjechalismy kolejka na szczyt, posiedzialam chwile i masakra, Stweirdzilam ze wracam do hotelu. A tu kolejny problem. Burza sie zaczela i koeljka nie chodzila. Non stop do toalety chodzilam ale to nie rozwiazanie. Kolejka do zjazdu byla ogromna. Zauwazylam ze puscili wagonik wiec podbieglam do pana przy bramce bez kolejki i mowie ze musi mnei puscic bo potwornie sie czuje i zaraz ,mu tu zemdleje albo zejde Chyba strasznie muszialam wygladac bo wpuscil mnie bez kolejki.Wchodze do wagonika, a tu komunikat ze musimy poczekac bo znowu burza. Faktycznie grzmoty i blyskawice byly. A ja nie mam drogi odwrot do toately Usiadlam w kaciku na podlodze i naprawde mialam ochote w majty narobic KOSZMARRRR!!!! Jakoc chwilowo przeszlo i ruszylkismy. A tak sie usmialam bo ludzie miejsce mi ustapili, chyba mysleli ze zle ze mna jak w tym kaciku siedzialam Wrcoilam do hotelu zuravit kupilam. Pani w aptece doradzila zeby duzo plynow pic. Stwierdzilam ze wody to ja duzo nie przelkne. Po drodze kupilam czteropak i zabralam do lazienki i tak sobie pilam siedzac na kibelku, jakby mnie ktos widzial to pewnie pomyslal by ze juz doszczetnie zwariowalam Pewnie nie uwierzycie ale pomoglo. Wieczorem juz na bankiecie bawilam Wiec piwo cudowny lek na prawie wszystko

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez monika01011986

a ja miałam od dzisiaj ładnie jeść i dupa! wpierdzieliłam właśnie kanapkę z nutellą no coś mnie tak naszło! za słodkim nie przepadam i jem tylko podczas okresu bo wtedy mam zachcianki a teraz okresu nie mam więc nie wiem o co chodzi w ogóle moje menu jest straszne nie bede nawet pisała bo mnie zabijecie zdradzę tylko że zamiast obiadu dwie kanapki zjadłam, strasznie dużo węglowodanów jem... za dużo! w sumie to same węglowodany jem :/ żadnych warzyw, owoców :/ masakra! Ale jednego się dzielnie trzymam - płatki rano teraz zakochałam się w Nestle Fitness Jogurtowych
No ale pocieszam się tym że posprzatałam całe mieszkanie! nalatałam się jak głupia i mam dość, padam! a jeszcze dzisiaj tapetować pokój dzieciom będziemy kończyć bo zostały nam dwa paski do położenia.... dobrze że to tylko jedna ściana była do tapetowania bo strasznie nam ta tapeta wyszła :P pełno bąbli i zagięć :/
Ale mnie gardło boli mam nadzieje że to tylko nie angina...... ::/

Monia kuruj sie tam.. Grzane piwo z miodem sobie zrob i do lozeczka sie wygrzac Z jedzeniem u mnei gorzej!!! Same wegle wpieprzam! A dzis rano taka motywacja, cieszylam sie. Weszlam na wage i bylo 57,4 kg pol kilo mneij jak wczoraj. No ale jutro po dzisiejszym jezeniu pewnie tak ladnei nie bedzie. MAm nadzieje ze duzo nie przybedzie

[zooska]

Napisane przez Cindy90

Ja mam prośbę! Niech któraś tu wrzuci idealny jadłospis na 1 dzień. Tak żeby każda wiedziała co by najlepiej zjeść

Nie ma idealnego jadłospisu...ciężko tak. Każdy ma inne zapotrzebowanie na dzień. Jedni biegają non stop i potrzebują więcej węgli, tak jak np.ja, a inni siedzą w pracy i węgle i tłuszcze ograniczają do minimum, naprawdę bardzo trudno powiedzieć idealny jadłospis.

ale ta stronka jest ok, tzn dieta 1000kcal, tu masz przykładowe jadło na 1000kcal:
http://spis-moichdiet.blog.onet.pl/D...,ID449679633,n

[czbasia]

Napisane przez monika01011986

on jeszcze nawet nie wyleciał w kosmos ponoć tak mówią teraz w TVN.

Hahaha!! Szalenstwo

[zooska]

Monia Nooo!!!Dowalili nam taki jeden dzień, że pozbierać się nie idzie na uczelni, tyyyle zajęć, że masakra. Ale to tylko 1 taki dzień, reszta w miarę.
Hm...to rzeczywiście stawiaj na tabsy, jak czosnek Cię odrzuca Albo grzane piwo jak tam padło, też pomaga

A na chleb się rzuciłam, bo chyba z 2 tyg nie jadłam.

[czbasia]

Napisane przez zooska

Ja dzisiaj też poległam z dietą Cały tydzień tak pięknie było, a teraz od 17 zjadłam chyba z 4 czy 5 kromek chleba z czymś tam i mam parcie na słone i słodkie

Dzis chyba taki dzien

[Cindy90]

Napisane przez zooska

Monia teraz zbiera się na okres zachorowań, więc musisz się pilnować żeby nie przewiało itd I będzie dobrze, a na noc ciepłe mleko z czosnkiem i miodem i pod kołderkę!

Ja dzisiaj też poległam z dietą Cały tydzień tak pięknie było, a teraz od 17 zjadłam chyba z 4 czy 5 kromek chleba z czymś tam i mam parcie na słone i słodkie

No nic, od jutra spinamy tyłki i tyle!!!

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Jutro jestem na uczelni od 8 do 18.30....
plan jedzeniowy będzie trudny i mam nadzieję, że po przyjściu nie rzucę się na jedzenie

śń: muesli z otrębami i jogurtem owocowym, kawa z mlekiem
IIśń: jogurt owocowy pitny 400g, grahamka z serkiem i warzywami z tego co wiem ten jogurt to same cukry, chemia i słodziki... zero wartości odżywczych... i masa kalorii ale jak tam, chcesz. mam nadzieję, że bez masła
obiad: sałatka: pół woreczka ryżu, pół brokuła, pomidor, kilka rzodkiewek ryż koniecznie ciemny
podwieczorek: banan, jabłko (to będzie po siłowni)
kolacja: wieśniak z rzodkiewkami, koktajl białkowy

Ja to mniej więcej policzyłam, brałam takie mniejsze porcje i mi wyszło 1500 kcal...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez czbasia

Biedactwo. Wiesz ja ost zapalenie pecherza piwem wyleczylam Pameitam bylam na szkoleniu w Zakopanem i zlapalo mnie cholerstow na Kasprowym Jak wjeżdzalam juz czulam ze boli ale myslama ze jakos to bedzie i przejdzie. Wjechalismy kolejka na szczyt, posiedzialam chwile i masakra, Stweirdzilam ze wracam do hotelu. A tu kolejny problem. Burza sie zaczela i koeljka nie chodzila. Non stop do toalety chodzilam ale to nie rozwiazanie. Kolejka do zjazdu byla ogromna. Zauwazylam ze puscili wagonik wiec podbieglam do pana przy bramce bez kolejki i mowie ze musi mnei puscic bo potwornie sie czuje i zaraz ,mu tu zemdleje albo zejde Chyba strasznie muszialam wygladac bo wpuscil mnie bez kolejki.Wchodze do wagonika, a tu komunikat ze musimy poczekac bo znowu burza. Faktycznie grzmoty i blyskawice byly. A ja nie mam drogi odwrot do toately Usiadlam w kaciku na podlodze i naprawde mialam ochote w majty narobic KOSZMARRRR!!!! Jakoc chwilowo przeszlo i ruszylkismy. A tak sie usmialam bo ludzie miejsce mi ustapili, chyba mysleli ze zle ze mna jak w tym kaciku siedzialam Wrcoilam do hotelu zuravit kupilam. Pani w aptece doradzila zeby duzo plynow pic. Stwierdzilam ze wody to ja duzo nie przelkne. Po drodze kupilam czteropak i zabralam do lazienki i tak sobie pilam siedzac na kibelku, jakby mnie ktos widzial to pewnie pomyslal by ze juz doszczetnie zwariowalam Pewnie nie uwierzycie ale pomoglo. Wieczorem juz na bankiecie bawilam Wiec piwo cudowny lek na prawie wszystko

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------



Monia kuruj sie tam.. Grzane piwo z miodem sobie zrob i do lozeczka sie wygrzac Z jedzeniem u mnei gorzej!!! Same wegle wpieprzam! A dzis rano taka motywacja, cieszylam sie. Weszlam na wage i bylo 57,4 kg pol kilo mneij jak wczoraj. No ale jutro po dzisiejszym jezeniu pewnie tak ladnei nie bedzie. MAm nadzieje ze duzo nie przybedzie

Ale historia, masakra ja bym się chyba popłakała. Współczuję. Niestety nie mam jak iść po piwo, a tym bardziej tak głupio tu je pić

[czbasia]

Napisane przez Cindy90

Ja to mniej więcej policzyłam, brałam takie mniejsze porcje i mi wyszło 1500 kcal...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------


Ale historia, masakra ja bym się chyba popłakała. Współczuję. Niestety nie mam jak iść po piwo, a tym bardziej tak głupio tu je pić

No to moze nie piwo ale pij bardzo duzo plynow. Wyplukasz szybciej bakterie

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Zmykam kobietki do wanny Peeling kawowy sobie zrobie: Pozniej jeszcze do Was zajrze Wiec postarac sie zebym miala co czytac

[monika01011986]

Basiu Zosiu ja piwa nienawidzę! sam zapach piwska mnie odrzuca! gorzkie okropieństwo! bleeeee kiedyś próbowałam z sokiem wypić żeby było słodkie ale nie dałam rady, ja po prostu nienawidzę chmielu i alkoholu. Ale dziękuję za rady kochane moje Szklankę mleka łyknę z polopirynką i powinno być lepiej

Od dwóch godzin leże w łóżku i się grzeje oglądam TV nie długo mąż wróci bo jest teraz na kursie. Muszę jakąś kolację zrobić mojej rodzinie a tak mi ciężko wstać z tego ciepłego wyrka że masakra

zaraz mój serial Na Wspólnej
Julkę też uwielbiam !! no i w końcu Julka jest z Jankiem! no w końcu!!! szkoda tylko że ta wredna bitch Monika wymyśli że w ciązy jest z Jankiem i wszystko zepsuje

[Cindy90]

Napisane przez zooska

ale ta stronka jest ok, tzn dieta 1000kcal, tu masz przykładowe jadło na 1000kcal:
http://spis-moichdiet.blog.onet.pl/D...,ID449679633,n

Zakochałam się w tej stronce!

[zooska]

Cindy 1500kcal jak dla mnie rewelacja! ja nie jestem na 1000kcal tylko na 5m posiłkach dziennie, a przy 1000kcal z moim ruchem to bym padła z przemęczenia i wycieńczenia:/ Poza tym nie będę sie paprać 40minut gotować brązowy ryż, akurat wszamię węgle ok 13-14 na obiad i git. A cukier jak zjem ok 11 nic mi nie będzie. Kwestia jest też rozłożenie składników odżywczych tak, żeby nie zaszkodziły organizmowi i od nich nie przytyć i tyle. Wiadomo, że jak bym piła 3 codziennie nawet o tej 11 rano to i tak by to więcej szkod wyrządziło niż pożytku, ale 1 na kilka dni nie zaszkodzi. Co ja to jeszcze chciałam, aha ^^ maslo, bez masła, bo nie mam, ale jakbym miała, to z chęcia bym zjadła, w końcu to tłuszcze, które też sa dobre, a masła to tyle daję, że nawet łyżeczka by się nie uzbierała.

Hihi

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez czbasia

Dzis chyba taki dzien

Alez of cors, że to wszystko przez TAKI dzień

Aaaa piiiling, ja robię dzień spa w sobotę !

[monika01011986]

Basia ale się uśmiałam z tej twojej przygody w wagoniku na Kasprowym pewnie musiało to być strasznie przeżycie dla Ciebie ale tak to wszystko opisałaś fajnie że nie da się nie śmiać z tego jeszcze sobie wyobraziłam Ciebie jak siedzisz na kibelku i pijesz piwo a wokół leży pełno pustych puszek które już opróżniłaś Ty to wariatka jesteś


Zosia a co tam u Florka???

[zooska]

Napisane przez monika01011986

Zosia a co tam u Florka???

[zooska]

Cindy Jak coś, to ja nie chciałam na Ciebie naskoczyć, żebyś przypadkiem tak tego nie odebrała

[Framme]

Dobra kobietki, ja lece, do jutra, milej nocki

[zooska]

Napisane przez Framme

Dobra kobietki, ja lece, do jutra, milej nocki

Szybko uciekasz.
Branoc

[Cocktailraspberry]

Napisane przez zooska

Wgl muszę pochwalić zieloną herbatę z ananasem biedronki 2 zł kosztuje, a pyszna jest

O musze kupić


A Florek przesłodki : love: nie planujesz hodowli ?


Ja dopiero co wróciłam do domu od rana na nogach takze wpierdzieliłam właśnie pół paczki Crunchips tugeza mniam mniam

[Margot85]

Cindy współczuje , zapalenie pęcherza może niegroźne ale jakie upierdliwekuruj się

monia siostra mi kiedyś na necie pokazała jakieś hity z Trudnych spraw i absurdalne to było takie , że aż śmieszne: hahaha: o Dariuszu-uwodzicielu

Wiecie zaczęłam odczuwać różnice między kcal ze słodyczy a ze zdrowego jedzenia, serio głodna jestem szybciej po mlecznej kanapce niż po kawałku ryby. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi ale wczoraj i dziś zauważyłam różnice, niby kcal tyle samo ale białko kurcze syci na dłużej. Czas na poważne zmiany

Prądu nie ma w całym mieście, ciekawe kiedy laptop padnie

[Cindy90]

Napisane przez zooska

Cindy 1500kcal jak dla mnie rewelacja! ja nie jestem na 1000kcal tylko na 5m posiłkach dziennie, a przy 1000kcal z moim ruchem to bym padła z przemęczenia i wycieńczenia:/ Poza tym nie będę sie paprać 40minut gotować brązowy ryż, akurat wszamię węgle ok 13-14 na obiad i git. A cukier jak zjem ok 11 nic mi nie będzie. Kwestia jest też rozłożenie składników odżywczych tak, żeby nie zaszkodziły organizmowi i od nich nie przytyć i tyle. Wiadomo, że jak bym piła 3 codziennie nawet o tej 11 rano to i tak by to więcej szkod wyrządziło niż pożytku, ale 1 na kilka dni nie zaszkodzi. Co ja to jeszcze chciałam, aha ^^ maslo, bez masła, bo nie mam, ale jakbym miała, to z chęcia bym zjadła, w końcu to tłuszcze, które też sa dobre, a masła to tyle daję, że nawet łyżeczka by się nie uzbierała.

Hihi

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------



Alez of cors, że to wszystko przez TAKI dzień

Aaaa piiiling, ja robię dzień spa w sobotę !

Aaa to nie wiedziałam, myślałam, że Ty na 1000kcal jesteś. Bo wiesz na 1000kcal to ciężko jest i trzeba uważać co się je żeby nie przekroczyć za dużo. Ale rozumiem. Ja mam stosunkowo mało ruchu, więc dla mnie wskazane 1000kcal mój żołądek się skurczył. Widzę to po każdym daniu. Jak tylko coś zjem (i to niewiele) to jestem bardzo długo syta. Jak zjem większe porcje to czuję że mi w gardle stoi także nauczyłam się już, że nie mogę zbyt dużo jeść, bo to mi nie służy. Źle się później czuję jak jestem przejedzona lepiej dla mnie jeść częściej ale mniejsze porcje. Jem tak co 2,5 -3 godz i na prawdę! Przysięgam, że nie jestem głodna, a jak wam idzie?

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez zooska

Cindy Jak coś, to ja nie chciałam na Ciebie naskoczyć, żebyś przypadkiem tak tego nie odebrała

Ohh przestań, kto jak kto ale Ty heheheh

Ale słodziak

[Ladywithweapon]

Napisane przez Framme

Nie mam nic przeciwko temu, ze skacze- ma ochote niech skacze. Mam tylko watpliwosci co do relacjonowania tego na zywo wlasnie w razie gdyby cos poszlo nie tak... Rodzina czy znajomi mieliby ogladac jego smierc w wieku 43 lat? Przykre. Ale trzymam za niego kciuki



Wspolczuje... Wracaj szybko do zdrowka!!!

Ja raczej moje jedzenie na dzis zakonczylam, wlasnie wrocilam ze spaceru i probowalam zjesc serek ale wzielam pare lyzek i jakos mi nie podeszlo. Dzis zjadlam:

I Kromka z serkiem topionym
II 2 banany z jogurtem waniliowym
III 2 plastry pieczonego marynowanego schabu+lyzka ziemniakow z kefirem+kilka plasterkow burakow (chyba byly z cukrem)
IV troche serka a'la wiesniak z 3 plasterkami ogorka

Ten obiad... Przesadzilam. Postaram sie poprawic! Ale bylam ok 2,5h na spacerze to troche spalilam mam nadzieje

Odwołali :P To Ameryka- tam kochaja takie rzeczy. Z rok, dwa jeden przecież z tych facetów prowadzących programy pokazujące niebezpieczną przyrodę zmarł własnie podczas nagrywania programu- jak dobrze pamiętam został ugryziony (czy ukąszony, bo sama nie wiem :P slaba jestem z biologii) przez płaszczkę. Wideo chyba było w necie- już dobrze nie pamiętam- ja to taka- dużo czytam, się interesuje, ale szczegółów nie pamiętam. Wiem, że stało się to przed kamerami- nie na żywo, ale wiadomo, że dla rozgłosu zrobią wszystko.

Jadłospis o niebo lepiej :P

Ja jednak zjadłam kawałek makreli- samej wędzonej, więc nie powinna zaszkodzić :P

I przetłumaczylam wszystko z angola, a teraz siadam do nauki z niemca- byłam na 3lekcjach od początku roku Nie moja wina, ze one są tak rzadko! Więc wszystko muszę sama nadrobic do spr o wiedzy o Austrii trudno ;p

[Cindy90]

Napisane przez Margot85

Cindy współczuje , zapalenie pęcherza może niegroźne ale jakie upierdliwekuruj się

monia siostra mi kiedyś na necie pokazała jakieś hity z Trudnych spraw i absurdalne to było takie , że aż śmieszne: hahaha: o Dariuszu-uwodzicielu

Wiecie zaczęłam odczuwać różnice między kcal ze słodyczy a ze zdrowego jedzenia, serio głodna jestem szybciej po mlecznej kanapce niż po kawałku ryby. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi ale wczoraj i dziś zauważyłam różnice, niby kcal tyle samo ale białko kurcze syci na dłużej. Czas na poważne zmiany

Prądu nie ma w całym mieście, ciekawe kiedy laptop padnie

Dzięki słońce leże i się dogrzewam, bo jakoś mi zimno i głowa mje boli

Wow, to u Ciebie takie samo podejście jak u mnie zmiany, zmiany, zmiany, na dobre oczywiście

dobra laseczki ja idę poczytać moją książeczkę, "where rainbows end" od tej samej kobitki która napisała Ps. I love you. To co w kinach było. Super się to czyta!

[czbasia]

Napisane przez monika01011986

Basiu Zosiu ja piwa nienawidzę! sam zapach piwska mnie odrzuca! gorzkie okropieństwo!

Gorzki lek najlepiej leczy, haha
A na serio jak cos bierze gorace piwo z midem i do lozka w 90% mi pomaga i chorobsko wygania!! Naturalne babcine sposoby

[Aisza21]

Hej babole

Nie nadążam za wami . Nie mam jakoś weny na pisanie a tym bardziej na odchudzanie. Wiem ,ze juz wygladam tragicznie ,tylko patrzeć , kiedy zobaczę 6 na wadze...

Ale co tam , pewnie spalę niedlugo ,jak bede pracować. Lecę w przyszły piątek. Ja nie wiem jak ja przeżyję bez mojego cycka ,już mi się beczeć chce na samą myśl o pożegnaniu. Nie będzie mnie na moje urodziny ani małża , ani na święta. No ale bilet kupiony, umowa podpisana ,więc klamka zapadła.

Dziś przywiezlismy szafy do pokoju synka , to mieliśmy z tym trochę roboty . Wprawdzie nie są nowe ,ale była okazja za friko ,a my potrzebowaliśmy ,więc git. Mam w końcu miejsce ,zeby pomieścic ciuchy i zabawki schować.

Monia ,pokaż no w końcu swoje mieszkanko , taka ciekawa jestem jak po remoncie? Na pewno bosko

Czubasia , łał niezła historia , współczuję nieziemsko. Niezle sobie poradziłaś ,hehe. Nie ma to zapić chorobę

Ja ostatnio miałam też koszmarną podróż - jak jechalam umowę o pracę podpisywać do innego miasta. W zasadzie nic się nie wydarzyło ,ale sam fakt ,że trzasnęłam 7h w tą i 7 h z powrotem pociągiem w jeden dzień to już koszmar. I do tego sama. Jak wyjechałam o 5 rano ,to o 22ej bylam w domu. Myślałam ,że zejdę ... No ,ale przezyłam.

[czbasia]

Napisane przez monika01011986

Basia ale się uśmiałam z tej twojej przygody w wagoniku na Kasprowym pewnie musiało to być strasznie przeżycie dla Ciebie ale tak to wszystko opisałaś fajnie że nie da się nie śmiać z tego jeszcze sobie wyobraziłam Ciebie jak siedzisz na kibelku i pijesz piwo a wokół leży pełno pustych puszek które już opróżniłaś Ty to wariatka jesteś

No jak ta historie opowiadam to wszyscy boki zrywaja. Taka, hmm.....dramatyczna

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez zooska

Ale slodziak Mozna go przytulic???

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Framme

Dobra kobietki, ja lece, do jutra, milej nocki

Bayo!! Spij slodko

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez Margot85

[

Wiecie zaczęłam odczuwać różnice między kcal ze słodyczy a ze zdrowego jedzenia, serio głodna jestem szybciej po mlecznej kanapce niż po kawałku ryby. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi ale wczoraj i dziś zauważyłam różnice, niby kcal tyle samo ale białko kurcze syci na dłużej. Czas na poważne zmiany
:

Dobrze prawisz Musze siebie poobserwowac czy tez tak bede miec Chociaz dzien bez slodyczy toz to tortura, ale sprobuje

[Aisza21]

Cindy , chyba ty pisałaś o Gotowych na Wsio... Gdzie ty oglądasz nową serię?To będzie 9 chyba? Bo ja zawsze oglądałam na serialeonline ,ale tam jeszcze jej nie ma

[Cindy90]

Napisane przez Aisza21

Hej babole

Nie nadążam za wami . Nie mam jakoś weny na pisanie a tym bardziej na odchudzanie. Wiem ,ze juz wygladam tragicznie ,tylko patrzeć , kiedy zobaczę 6 na wadze...

Ale co tam , pewnie spalę niedlugo ,jak bede pracować. Lecę w przyszły piątek. Ja nie wiem jak ja przeżyję bez mojego cycka ,już mi się beczeć chce na samą myśl o pożegnaniu. Nie będzie mnie na moje urodziny ani małża , ani na święta. No ale bilet kupiony, umowa podpisana ,więc klamka zapadła.

Dziś przywiezlismy szafy do pokoju synka , to mieliśmy z tym trochę roboty . Wprawdzie nie są nowe ,ale była okazja za friko ,a my potrzebowaliśmy ,więc git. Mam w końcu miejsce ,zeby pomieścic ciuchy i zabawki schować.

Monia ,pokaż no w końcu swoje mieszkanko , taka ciekawa jestem jak po remoncie? Na pewno bosko

Czubasia , łał niezła historia , współczuję nieziemsko. Niezle sobie poradziłaś ,hehe. Nie ma to zapić chorobę

Ja ostatnio miałam też koszmarną podróż - jak jechalam umowę o pracę podpisywać do innego miasta. W zasadzie nic się nie wydarzyło ,ale sam fakt ,że trzasnęłam 7h w tą i 7 h z powrotem pociągiem w jeden dzień to już koszmar. I do tego sama. Jak wyjechałam o 5 rano ,to o 22ej bylam w domu. Myślałam ,że zejdę ... No ,ale przezyłam.

gdzie lecisz bom nie w temacie

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez Aisza21

Cindy , chyba ty pisałaś o Gotowych na Wsio... Gdzie ty oglądasz nową serię?To będzie 9 chyba? Bo ja zawsze oglądałam na serialeonline ,ale tam jeszcze jej nie ma

noooo, ale wiesz ze orginalna nazwa jest inna? wku... mnie te ch... we tlumaczenia Ja wszystko po angielsku oglądam więc wiesz dla mnie to są zdesperowane i tyle. No na e4 w irlandzkiej tv. Właśnie dziś leciał ostatni z ostatnich odcinków. Płakałam jak bóbr!!!!

[Aisza21]

Napisane przez Margot85

Wiecie zaczęłam odczuwać różnice między kcal ze słodyczy a ze zdrowego jedzenia, serio głodna jestem szybciej po mlecznej kanapce niż po kawałku ryby. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi ale wczoraj i dziś zauważyłam różnice, niby kcal tyle samo ale białko kurcze syci na dłużej. Czas na poważne zmiany

Prawda stara jak świat.

Ja nie przepadam za słodyczami , gubią mnie słone przekąski i piwo
Ja uważam ,ze alkohol to są jednak kalorie , takie tłumaczenie ,ze to tylko woda ,to jest tylko oszukiwanie samej siebie. Tak samo jak slodkie napoje też mają b. dużo kalorii.

[czbasia]

Napisane przez Aisza21

Hej babole

Nie nadążam za wami . Nie mam jakoś weny na pisanie a tym bardziej na odchudzanie. Wiem ,ze juz wygladam tragicznie ,tylko patrzeć , kiedy zobaczę 6 na wadze...

Ale co tam , pewnie spalę niedlugo ,jak bede pracować. Lecę w przyszły piątek. Ja nie wiem jak ja przeżyję bez mojego cycka ,już mi się beczeć chce na samą myśl o pożegnaniu. Nie będzie mnie na moje urodziny ani małża , ani na święta. No ale bilet kupiony, umowa podpisana ,więc klamka zapadła.

Dziś przywiezlismy szafy do pokoju synka , to mieliśmy z tym trochę roboty . Wprawdzie nie są nowe ,ale była okazja za friko ,a my potrzebowaliśmy ,więc git. Mam w końcu miejsce ,zeby pomieścic ciuchy i zabawki schować.

Monia ,pokaż no w końcu swoje mieszkanko , taka ciekawa jestem jak po remoncie? Na pewno bosko

Czubasia , łał niezła historia , współczuję nieziemsko. Niezle sobie poradziłaś ,hehe. Nie ma to zapić chorobę

Ja ostatnio miałam też koszmarną podróż - jak jechalam umowę o pracę podpisywać do innego miasta. W zasadzie nic się nie wydarzyło ,ale sam fakt ,że trzasnęłam 7h w tą i 7 h z powrotem pociągiem w jeden dzień to już koszmar. I do tego sama. Jak wyjechałam o 5 rano ,to o 22ej bylam w domu. Myślałam ,że zejdę ... No ,ale przezyłam.

To co teraz nadrobisz spalisz pozniej w pracy No a faktycznie taka podroz masakrra. Jeszcze samotnie, bidula. A na ile Ty jedziesz bo jakos mi sei zapomnialo??