❄❆❄Coraz bliżej Święta!❄❆❄Kochamy Święta Bożego Narodzenia cz. XII

[bronhilda]

Napisane przez dembi

Ale zes to pieknie opisala

Ja zas melduje, ze lampionki, latarenki i inne podswietlane ozdobki, juz sie swieca zakupilam worek tealightow i wlasnie sobie odpalilam w sypialni Do tego jesienna swieca, herbatka z gozdzikami i sokiem pumpkin spice a za oknem deszczyk

Melduje rowniez, iz mam 2 prezent dla mamy, prezenty dla psiapsiolek w polowie i drobne prezenty dla mamy i taty na mikolaja

Tez dzisiaj kupilam paczke tealightow i mam male lampki juz wyjete ,mamy cieplo, wciaz jest okolo 20 stopni i znow ma byc okolo 30 ,mielismy tylko jeden dzien oddechu lubie lato ale mierzi mnie juz ta pogoda ,to nie jest normalne zeby w pazdzierniku byly upaly ,przynajmniej nie u nas . Kupilam w koncu dynie i zrobie krem

[kaledonia]

Ja nie kupuję kalendarza adwentowego żadnego.

Za to już rozglądam się za prezentami gwiazdkowymi.
Mam już pewne plany, robię listę co komu. Zaczynam powoli zamawiać.

[Antymionka]

Napisane przez Dobranka

Hej . Nie wiedziałam, że w tym roku będę słuchać już teraz świątecznych piosenek. I to z takiego powodu. Moja mama zmarła 19 września na nowotwór płuc i w przeddzień pogrzebu zaczęły przychodzić na jej telefon dzwonki Last Christmas. Głównie z powiadomieniami, ale czasami nie jako powiadomienia. Wcześniej się to nie włączało.

Przykro mi moja ciocia zmarła już pare dobrych lat temu 31.10. Ten dzień jest dla mnie bardzo refleksyjny, niestety smutny. Byla dla mnie bardzo bliska, wiele w życiu mnie nauczyła. Tak jak do halloween nic nie miałam, tak teraz niestety jest to dla mnie nie do przejścia.
Ja dzisiaj mam dzien ogarnięcia domu, juz totalnie się przygotowujemy na jesien. Nie wysypiam sie od kilku dni, budzę się w nocy. Dzisiaj mnie wiatr obudził. Takie wybudzenie sprawia że rano wstać nie mogę...

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez dembi

Ale zes to pieknie opisala



Ja zas melduje, ze lampionki, latarenki i inne podswietlane ozdobki, juz sie swieca zakupilam worek tealightow i wlasnie sobie odpalilam w sypialni Do tego jesienna swieca, herbatka z gozdzikami i sokiem pumpkin spice a za oknem deszczyk



Melduje rowniez, iz mam 2 prezent dla mamy, prezenty dla psiapsiolek w polowie i drobne prezenty dla mamy i taty na mikolaja

Przypomniałyście mi że mam świecę z zeszłego roku ze świąt, ktoś nam podarował wystawię ją dzisiaj na stolik. Lubimy sobie dla miłej atmosfery czasem zapalić
Od Tygodnia mam jakąś alergię na coś co stosuje do makijażu. Obym dobrze trafiła bo po kilku h niemiłosiernie leciało mi z oczu i nosa... Kiedyś nie byłam taka alergiczna ;/

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez Antymionka

Od Tygodnia mam jakąś alergię na coś co stosuje do makijażu. Obym dobrze trafiła bo po kilku h niemiłosiernie leciało mi z oczu i nosa... Kiedyś nie byłam taka alergiczna ;/

U mnie było podobnie. Kiedyś mogłam kremu do rąk użyć na twarz (żartuję takie porównanie) i było ok. Teraz już wiem, że w moim przypadku, im mniej tym lepiej. Ograniczyłam pielęgnację do kilku kosmetyków i jest o niebo lepiej. To samo z włosami. Minimalizm służy i mnie i mojemu portfelowi


Będę zamawiać książki dla mamy i siostry na święta
Nie wiem czy widziałyście ale w sinsay już są pierwsze świąteczne rzeczy i upatrzyłam worki na prezenty. Z innych dekoracji nie planuję nic kupować, bo mam dwa kartony różnych świątecznych rzeczy a bombek tyle, że niektóre od kilku lat jeszcze nieodpakowane

[Antymionka]

Napisane przez Lady_AnneBelle

U mnie było podobnie. Kiedyś mogłam kremu do rąk użyć na twarz (żartuję takie porównanie) i było ok. Teraz już wiem, że w moim przypadku, im mniej tym lepiej. Ograniczyłam pielęgnację do kilku kosmetyków i jest o niebo lepiej. To samo z włosami. Minimalizm służy i mnie i mojemu portfelowi





Będę zamawiać książki dla mamy i siostry na święta

Nie wiem czy widziałyście ale w sinsay już są pierwsze świąteczne rzeczy i upatrzyłam worki na prezenty. Z innych dekoracji nie planuję nic kupować, bo mam dwa kartony różnych świątecznych rzeczy a bombek tyle, że niektóre od kilku lat jeszcze nieodpakowane

Tak, widziałam że są ja w zeszłym roku zamówiłam taki samochód z choinką na dachu i białą gwiazdkę. Bardzo fajne oprócz tego mam kilka innych ozdób, sama też robię stroik. Więcej póki co mi nie potrzeba 5 lat temu jak już budowal się nasz dom kupiliśmy w tesco po świętach przecenione bombki. Za 6 zł między innymi dostaliśmy piękny zestaw szklanych polskich bombek z czubem. A do tego kilka zestawów bombek plastikowych. Zostały tylko srebrne i niebieskie, także nasza choinka jest w 2 kolorach, ale wygląda super, nie spodziewałam się że tak fajnie fo wyjdzie

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

[bronhilda]

My tez mamy sporo ozdob swiatecznych i nie planuje kupowac, moze kupie jakas drobnostke ,ale szczerze to moje ozdoby nie sa jakies wiekowe ,maja po kilka lat nie sa zniszczone i jeszcze mi sie podobaja ,wiadomo czasami cos sie dokupi ,cos sie wyrzuci ,bo sie zozbije ,obije ,ale ja nawet nie mam gdzie tego trzymac wszystkiego ,zeby co roku sobie fundowac nowe ozdoby ,ktorych i tak pozniej nie mam gdzie stawiac ,bo jakos tak mam mieszkanie urzadzone ze nie mam gdzie za bardzo ustawicac dekoracji.
Choinka jak co roku bedzie ubrana w jasnych kolorach,nie znudzila mi sie , a gdyby nawet to cale pudlo czerwonych ozdob jest wcisnietych w kat w piwnicy i sa tam nie tylko kulki ,ale grzybki ,szklane laski curowe ,mikolajki ,wszystko , bo mialam manie kupowania i zbierania czerwonych ozdob na swieta , a i tak moja babska ciekawosc sprawdza co sklepy maja nowego na swieta

[Nimfa20Melman]

Napisane przez Lady_AnneBelle

To już niedługo dowiesz się jaka płeć My dowiedzieliśmy się dopiero w 20 tygodniu przy okazji usg połówkowego, bo w 13 tygodniu na prenatalnych jeszcze nie było widać ale w 14 tygodniu (na dodatkowo płatnym usg) już tak

A jeśli chodzi o objawy, to że przy dziewczynce się wymiotuje a przy chłopcu nie, że przy dziewczynce jest rozdrażnienie i odbiera urodę a przy chłopcu jest się spokojnym i pięknieje.
U mnie zupełnie na odwrót: zero mdłości i wymiotów, ostoja spokoju i wszyscy mówią, że kwitnę. A jeśli chodzi o jedzenie, to nie mam żadnych zachcianek. Jem normalnie jak przed ciąża. Słodkiego nie jem wcale.


Dla męża już mam pierwsze prezenty Przeglądam księgarnie, bo ja, siostra i mama bardzo książkowe jesteśmy i jeśli chodzi o prezenty, to nigdy nie ma z nami żadnego problemu Gorzej z siostrzenicą i siostrzeńcem, bo to nastolatkowie są, myślą, że pieniądze na drzewie rosną i chcieliby nie wiadomo jakie cuda a później i tak kręcenie nosem

Fajnie by było za niedługo znać płeć Wg. powyższego będą chyba 2 dziewuchy, bo haftowałam jak kot Ja też nie miałam zachcianek, zasadniczo to cieszyłam się jak chleb z masłem mogłam zjeść Teraz też jem normalnie, ale tak, do słodkiego mnie ciągnie

Ja powoli myślę o prezentach, ale też nie mam kompletnie pomysłu na nic

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

U mnie fajnie jesiennie w końcu, więcej liści spada, wieje wiatr, jest chłodniej.

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez bronhilda

My tez mamy sporo ozdob swiatecznych i nie planuje kupowac, moze kupie jakas drobnostke ,ale szczerze to moje ozdoby nie sa jakies wiekowe ,maja po kilka lat nie sa zniszczone i jeszcze mi sie podobaja ,wiadomo czasami cos sie dokupi ,cos sie wyrzuci ,bo sie zozbije ,obije ,ale ja nawet nie mam gdzie tego trzymac wszystkiego ,zeby co roku sobie fundowac nowe ozdoby ,ktorych i tak pozniej nie mam gdzie stawiac ,bo jakos tak mam mieszkanie urzadzone ze nie mam gdzie za bardzo ustawicac dekoracji.
Choinka jak co roku bedzie ubrana w jasnych kolorach,nie znudzila mi sie , a gdyby nawet to cale pudlo czerwonych ozdob jest wcisnietych w kat w piwnicy i sa tam nie tylko kulki ,ale grzybki ,szklane laski curowe ,mikolajki ,wszystko , bo mialam manie kupowania i zbierania czerwonych ozdob na swieta , a i tak moja babska ciekawosc sprawdza co sklepy maja nowego na swieta

Ja też przeglądam działy świąteczne ale bardziej pod kątem, żeby coś komuś kupić w prezencie. Na choinkę pokupowałam szklane bombki, później przygarnęliśmy kota i bałam się ich wieszać, po kilku latach pojawiły się u nas dwa nowe kotki a to są takie bestie, że już w ogóle nie ma mowy o żadnych ozdobach czy to na choince czy gdziekolwiek indziej, teraz jeszcze pojawi się dziecko, więc wszystko stoi pochowane w kartonach na strychu
Jedyne ozdoby świąteczne, które wieszam, to różne zawieszki na karnisze od firan czy gałki od szafek, girlandy świetlne na zasłony czy lustra oraz lampiony wypełnione bombkami i światełkami. Lampionów akurat mam sporo, bo miałam taki czas, że kupowałam non stop.

Napisane przez Nimfa20Melman

Fajnie by było za niedługo znać płeć Wg. powyższego będą chyba 2 dziewuchy, bo haftowałam jak kot Ja też nie miałam zachcianek, zasadniczo to cieszyłam się jak chleb z masłem mogłam zjeść Teraz też jem normalnie, ale tak, do słodkiego mnie ciągnie

To, że wymiotowałaś nie koniecznie świadczy o tym, że będą dziewczynki Ja jestem tego najlepszym przykładem. Nie wymiotowałam ani razu. Nawet mdłości nie miałam. Pod tym względem nie mogę narzekać ale przez cały okres ciąży mam zawroty głowy, duszności, problemy z oddychaniem i miednicą a teraz, na samym końcu, mam tak obolały brzuch od kopania maleństwa, że najchętniej już bym urodziła. Mówią, że ciąża nie choroba ale to chyba opinia osób, które nigdy w ciąży nie były

Napisane przez Nimfa20Melman

Ja powoli myślę o prezentach, ale też nie mam kompletnie pomysłu na nic U mnie fajnie jesiennie w końcu, więcej liści spada, wieje wiatr, jest chłodniej.

Ja muszę porozmawiać z mamą czy w tym roku w ogóle robimy sobie prezenty, bo u nas w rodzinie to różnie to bywa. Jednego roku każdy każdemu, następny rok prezenty tylko dla dzieci, kolejny rok coś symbolicznego do 50 zł

[Nightmare666]

Napisane przez Lady_AnneBelle

Ja muszę porozmawiać z mamą czy w tym roku w ogóle robimy sobie prezenty, bo u nas w rodzinie to różnie to bywa. Jednego roku każdy każdemu, następny rok prezenty tylko dla dzieci, kolejny rok coś symbolicznego do 50 zł

Ja odpuściłam sobie w tamtym roku prezenty i w tym też, chociaż uwielbiałam planować, kupować, pakować ale po co to robić gdy ktoś się z tego nie cieszy ani nie stara się by np. mnie czymś zaskoczyć tak jak mamie kupowałam prezenty powyżej 150 zł to szkoda mi na nie patrzeć jak leżą rzucone na szafę i się kurzą, bo nawet nie wyjęła ich z pudełka.
Ja nie oczekuję nie wiadomo czego ani drogich rzeczy, nawet zrobienie czegoś od siebie ale z sercem i myślą o obdarowującej jest warte wiele. Smutne, ale nie z każdym da się spędzać święta jakby się chciało.

[Antymionka]

W sumie ja jestem mega za tym aby robić jeden prezent dla jednej osoby, albo np. Losować kto komu. Ewentualnie określić kwotę, te 50 zl na drobiazg. Ale nie ze wszystkimi tak się da...
My z tż dostaliśmy w ostatnim roku tyle nietrafionych prezentów że szok. Większość poszła na olx..
Zrobiłam dziś ciasto dyniowe, kiedyś robiłam ale juz chyba dawno temu. Ciekawa jestem jak wyszło, jadę do rodziny na kawę. W przepisie było puree z dyni, ale ja już nie miałam czasu więc dałam tarkowaną

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

[Nightmare666]

Napisane przez Antymionka

W sumie ja jestem mega za tym aby robić jeden prezent dla jednej osoby, albo np. Losować kto komu. Ewentualnie określić kwotę, te 50 zl na drobiazg. Ale nie ze wszystkimi tak się da...
My z tż dostaliśmy w ostatnim roku tyle nietrafionych prezentów że szok. Większość poszła na olx..
Zrobiłam dziś ciasto dyniowe, kiedyś robiłam ale juz chyba dawno temu. Ciekawa jestem jak wyszło, jadę do rodziny na kawę. W przepisie było puree z dyni, ale ja już nie miałam czasu więc dałam tarkowaną

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

Co nietrafionego dostałaś? Ciekawa jestem jakie nietrafione prezenty ludzie potrafią dawać

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez Nightmare666

Ja odpuściłam sobie w tamtym roku prezenty i w tym też, chociaż uwielbiałam planować, kupować, pakować ale po co to robić gdy ktoś się z tego nie cieszy ani nie stara się by np. mnie czymś zaskoczyć tak jak mamie kupowałam prezenty powyżej 150 zł to szkoda mi na nie patrzeć jak leżą rzucone na szafę i się kurzą, bo nawet nie wyjęła ich z pudełka.
Ja nie oczekuję nie wiadomo czego ani drogich rzeczy, nawet zrobienie czegoś od siebie ale z sercem i myślą o obdarowującej jest warte wiele. Smutne, ale nie z każdym da się spędzać święta jakby się chciało.

Ja najchętniej też odpuściłabym sobie prezenty z przyczyn podobnych do tych, które wymieniłaś. Ja zaczynam planowanie i kupowanie prezentów już na przełomie września-października, żeby nie zostawiać tego na ostatnią chwilę i nie obdarowywać bliskich resztkami z półki sklepowej Dla mnie, najgorszy możliwy prezent jaki mogę dostać i dostaję każdego roku, to zestaw kosmetyków albo perfum I wszyscy w rodzinie wiedzą, że ja mam wrażliwą skórę a mąż trądzik różowaty ale to i tak nie stoi na przeszkodzie, by obdarować nas kosmetykami
Nie jestem osobą wymagającą. Kocham książki o tematyce wojennej i kryminały. Zawsze mówię, że dobra książka jest dla mnie najlepszym prezentem Bardzo lubię też dostawać domowe nalewki, konfitury czy ciasteczka

Napisane przez Antymionka

W sumie ja jestem mega za tym aby robić jeden prezent dla jednej osoby, albo np. Losować kto komu. Ewentualnie określić kwotę, te 50 zl na drobiazg. Ale nie ze wszystkimi tak się da...
My z tż dostaliśmy w ostatnim roku tyle nietrafionych prezentów że szok. Większość poszła na olx..

To prawda. Nie ze wszystkimi się tak da U mnie przez pewien czas była taka sytuacja, że prezenty tylko dla dzieci a dzieci miała tylko moja siostra. I akurat w te prezenty nie wkładałam serca, bo oni nigdy z niczego nie byli zadowoleni, więc nie było sensu nawet się starać. Jak się podpytywałam co by chcieli to słyszałam, że tablet albo telefon Uważam, że od takich prezentów są rodzice. Ewentualnie można się złożyć w kilka osób.

[Nimfa20Melman]

Napisane przez Lady_AnneBelle

Ja też przeglądam działy świąteczne ale bardziej pod kątem, żeby coś komuś kupić w prezencie. Na choinkę pokupowałam szklane bombki, później przygarnęliśmy kota i bałam się ich wieszać, po kilku latach pojawiły się u nas dwa nowe kotki a to są takie bestie, że już w ogóle nie ma mowy o żadnych ozdobach czy to na choince czy gdziekolwiek indziej, teraz jeszcze pojawi się dziecko, więc wszystko stoi pochowane w kartonach na strychu
Jedyne ozdoby świąteczne, które wieszam, to różne zawieszki na karnisze od firan czy gałki od szafek, girlandy świetlne na zasłony czy lustra oraz lampiony wypełnione bombkami i światełkami. Lampionów akurat mam sporo, bo miałam taki czas, że kupowałam non stop.


To, że wymiotowałaś nie koniecznie świadczy o tym, że będą dziewczynki Ja jestem tego najlepszym przykładem. Nie wymiotowałam ani razu. Nawet mdłości nie miałam. Pod tym względem nie mogę narzekać ale przez cały okres ciąży mam zawroty głowy, duszności, problemy z oddychaniem i miednicą a teraz, na samym końcu, mam tak obolały brzuch od kopania maleństwa, że najchętniej już bym urodziła. Mówią, że ciąża nie choroba ale to chyba opinia osób, które nigdy w ciąży nie były


Ja muszę porozmawiać z mamą czy w tym roku w ogóle robimy sobie prezenty, bo u nas w rodzinie to różnie to bywa. Jednego roku każdy każdemu, następny rok prezenty tylko dla dzieci, kolejny rok coś symbolicznego do 50 zł

Mojej mamie zamawiam teraz dużo lampionów+ kupuje stacjonarnie Ma tego dużo.

Ja się śmieję, z płcią wiadomo, że może się zmienić, z tego co wiem, to tak do końca nie można być jej pewnym. Ja zawroty miałam do 4 razy, ale mdłości podwójne przez ciążę bliźniaczą. Ja póki co mam chwilowo lepszy okres, ale jestem ciekawa na jak długo
Oj tak, zgadzam się co do ostatniego w 100% i gdyby to ode mnie zależało to po takim stwierdzeniu facetów kazała bym wykastrować, a kobiety spalić na stosie

U nas ostatnio też symbolicznie. Bratu i bratowej ciężko coś wybrać, bo po pierwsze mają małe mieszkanie i nie chcę im na siłę wciskać, a po drugie co potrzebują kupują sami, więc... Ostatnio kupiłam im kamionkowy zestaw do grzańca, dzbanek, podgrzewacze i 6 kubków i byli bardzo zadowoleni, jakiś zestaw herbat, bo piją i nie pamiętam co jeszcze.

Mama lubi filiżanki, ale ma tego już tyle, że głowa mała (i szafki też ) , tacie kupuję zestaw różnych piw.
Suni piłkę i jakieś smakołyki, kotu podobnie, zresztą kot ma wyrąbane na prezenty- w przeciwieństwie do psa, no i królikowi jak na co dzień suszone zioła, dobrą karmę.
Acha, ciotce i wujkowi kupiłam jeszcze zestaw miodów. Nie wiem jak wujek, ale ciotka lubi miód do herbaty.

W tym roku może zakupię coś w pałacowym folwarku, jakieś symboliczne dżemy, powidła czy syropy. Mają bardzo dobre i w pięknych opakowaniach z pałacem.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez Nightmare666

Ja odpuściłam sobie w tamtym roku prezenty i w tym też, chociaż uwielbiałam planować, kupować, pakować ale po co to robić gdy ktoś się z tego nie cieszy ani nie stara się by np. mnie czymś zaskoczyć tak jak mamie kupowałam prezenty powyżej 150 zł to szkoda mi na nie patrzeć jak leżą rzucone na szafę i się kurzą, bo nawet nie wyjęła ich z pudełka.
Ja nie oczekuję nie wiadomo czego ani drogich rzeczy, nawet zrobienie czegoś od siebie ale z sercem i myślą o obdarowującej jest warte wiele. Smutne, ale nie z każdym da się spędzać święta jakby się chciało.

Prawda, dlatego ja robię prezenty tylko rodzicom, bratu i bratowej i często pytam co by chcieli.
Brat kupuje mi skarpetki świąteczne, z których zawsze się cieszę i nigdy nie leżą gdzieś w szafce

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Wczoraj i dzisiaj były u mnie w pałacu dożynki. Wczoraj byłam z mamą, ale skromnie było wg. mnie. Kiełbasy, przyprawy, sery, ozdoby szklane itp. Najbardziej uwielbiam suszki z kwiatów, są cudowne. Kupiłam kiedyś kilka, wtedy były tanie. Teraz najtańszy kosztuje prawie tyle co kiedyś najdroższy. Tak samo obrazki ręcznie malowane na drewnie. Też mam kilka. W tym roku nic nie kupiłam, ale też dlatego, że muszę pozbyć się sporo rzeczy, których nie używałam i leżały, bo leżały, no i potrzebuję miejsca na pierdółki dziecięce
To dobra motywacja, tyle się tego wszystkiego nazbiera

[dembi]

Napisane przez Nightmare666

Ja odpuściłam sobie w tamtym roku prezenty i w tym też, chociaż uwielbiałam planować, kupować, pakować ale po co to robić gdy ktoś się z tego nie cieszy ani nie stara się by np. mnie czymś zaskoczyć tak jak mamie kupowałam prezenty powyżej 150 zł to szkoda mi na nie patrzeć jak leżą rzucone na szafę i się kurzą, bo nawet nie wyjęła ich z pudełka.
Ja nie oczekuję nie wiadomo czego ani drogich rzeczy, nawet zrobienie czegoś od siebie ale z sercem i myślą o obdarowującej jest warte wiele. Smutne, ale nie z każdym da się spędzać święta jakby się chciało.

Zgadzam sie, niektorym osobom to ciezko cos kupic, czlowiek sie stara a ta osoba nawet nie otworzy prezentu ja tak mialam z tesciami ale co roku i tak im cos kupowalam i po 19 latach moge powiedziec, ze sie ciesza


Popatrzylam na strone Sinseya i cos tam wrzucilam juz do koszyka

Ja mam pierd...ca na punkcie kubko i poszewek i pizamek swiatecznych , mam tego multum i ciagle bym cos dokupowala

A wy co macie takiego ulubionego swiatecznego ?

[squirrelqa]

Moje ulubione świąteczne rzeczy to piosenki i jedzenie, zapachy
Oczywiście uwielbiam świąteczne kolekcje w sklepach i namiętnie oglądam, ale już raczej nie kupuję, a tylko nacieszę oczy. Oczywiście gdybym dostała kubek czy ściereczki w prezencie, to bym była mega szczęśliwa, ale sama z siebie już nie kupuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bronhilda]

Ja mam swoje ulubione kubki swiateczne ,kiedys mialam posciel ale chyba byla tylko raz ubrana lub wcale i poszla dalej,sciereczki tez mialam swiateczne,kupowalam namietnie swiateczne skarpetki ,ale jakos juz mi sie to znudzilo ,mam poduszki z wzorami swiatecznymi w jasnym smietankowym kolorze ,wlasciwie te wszystkie swiateczne tekstylia podobaja mi sie na zdjeciach inspiracyjnch sle nie u mnie w domu
Z tego calego swiatecznego szalenstwa zostaly mi 4 kubki swiateczne i to najbardziej lubie ,dochodza do tego jeszcze pierniki ,ciasteczka domowe ,ktore sie w grudniu piecze , kawa z mlekiem i do tego swieze upieczone pachnace przyprawami korzennymi ciastka
zapachy i smaki w same swieta

[kaledonia]

Napisane przez Nightmare666

Ja odpuściłam sobie w tamtym roku prezenty i w tym też, chociaż uwielbiałam planować, kupować, pakować ale po co to robić gdy ktoś się z tego nie cieszy ani nie stara się by np. mnie czymś zaskoczyć tak jak mamie kupowałam prezenty powyżej 150 zł to szkoda mi na nie patrzeć jak leżą rzucone na szafę i się kurzą, bo nawet nie wyjęła ich z pudełka.
Ja nie oczekuję nie wiadomo czego ani drogich rzeczy, nawet zrobienie czegoś od siebie ale z sercem i myślą o obdarowującej jest warte wiele. Smutne, ale nie z każdym da się spędzać święta jakby się chciało.

Ja się mojej po prostu pytam, nie kupuję w ciemno. To samo z bratem i bratową.

Napisane przez Lady_AnneBelle

Ja najchętniej też odpuściłabym sobie prezenty z przyczyn podobnych do tych, które wymieniłaś. Ja zaczynam planowanie i kupowanie prezentów już na przełomie września-października, żeby nie zostawiać tego na ostatnią chwilę i nie obdarowywać bliskich resztkami z półki sklepowej Dla mnie, najgorszy możliwy prezent jaki mogę dostać i dostaję każdego roku, to zestaw kosmetyków albo perfum I wszyscy w rodzinie wiedzą, że ja mam wrażliwą skórę a mąż trądzik różowaty ale to i tak nie stoi na przeszkodzie, by obdarować nas kosmetykami
Nie jestem osobą wymagającą. Kocham książki o tematyce wojennej i kryminały. Zawsze mówię, że dobra książka jest dla mnie najlepszym prezentem Bardzo lubię też dostawać domowe nalewki, konfitury czy ciasteczka


To prawda. Nie ze wszystkimi się tak da U mnie przez pewien czas była taka sytuacja, że prezenty tylko dla dzieci a dzieci miała tylko moja siostra. I akurat w te prezenty nie wkładałam serca, bo oni nigdy z niczego nie byli zadowoleni, więc nie było sensu nawet się starać. Jak się podpytywałam co by chcieli to słyszałam, że tablet albo telefon Uważam, że od takich prezentów są rodzice. Ewentualnie można się złożyć w kilka osób.

Wysyłasz linka do kosmetyków/ książek, które chcesz mieć i takie ci kupują. Cała filozofia. Ja tam bratu mówię wprost od lat, że ma mi nie kupować jakiegoś badziewia z marketu czy zestawu promo z Rossmanna, o ile nie chce być obdarowany równie mało trafionym i zawsze działa. No, ale mam też spoko bratową, też by nie chciała dostać coś jak leci.
Rozmawiacie w ogóle, że co roku nie potrafią tego pojąć ?

Dzieciaki piszą list do Mikołaja i z tego wybieram im jakiś prezent. Prezenty drogie typu laptop do realizacji przez rodziców.

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez kaledonia

Wysyłasz linka do kosmetyków/ książek, które chcesz mieć i takie ci kupują. Cała filozofia. Ja tam bratu mówię wprost od lat, że ma mi nie kupować jakiegoś badziewia z marketu czy zestawu promo z Rossmanna, o ile nie chce być obdarowany równie mało trafionym i zawsze działa. No, ale mam też spoko bratową, też by nie chciała dostać coś jak leci.
Rozmawiacie w ogóle, że co roku nie potrafią tego pojąć ?

Dzieciaki piszą list do Mikołaja i z tego wybieram im jakiś prezent. Prezenty drogie typu laptop do realizacji przez rodziców.

Rozmawiam ale nie potrafią pojąć

[kaledonia]

Napisane przez Lady_AnneBelle

Rozmawiam ale nie potrafią pojąć

Albo sami to dostali i podają dalej

[Miroku]

Napisane przez Nightmare666

Ja odpuściłam sobie w tamtym roku prezenty i w tym też, chociaż uwielbiałam planować, kupować, pakować ale po co to robić gdy ktoś się z tego nie cieszy ani nie stara się by np. mnie czymś zaskoczyć tak jak mamie kupowałam prezenty powyżej 150 zł to szkoda mi na nie patrzeć jak leżą rzucone na szafę i się kurzą, bo nawet nie wyjęła ich z pudełka.
Ja nie oczekuję nie wiadomo czego ani drogich rzeczy, nawet zrobienie czegoś od siebie ale z sercem i myślą o obdarowującej jest warte wiele. Smutne, ale nie z każdym da się spędzać święta jakby się chciało.

U nas w rodzinie też przestaliśmy sobie dawać prezenty wzajemnie. O ile ja uwielbiam z siostrami planować i dawać prezenty tak cała reszta rodziny nie. Do tego mental moich rodziców, którzy nigdy nic nie chcą i nie potrzebują, bo po co im prezenty...
Teraz obdarowujemy tylko dzieci i rodzicom kupujemy jakiś drobiazg do domy wspólnie. Plus ja i moja młodsza siostra się czymś wymieniamy nawzajem, w tamtym roku kupowałyśmy sobie paletki cieni-najbardziej lubimy wojować, która zrobi do tego bardziej wymyślne opakowanie oraz karteczkę z dedykacją


No i z TŻtem coś sobie kupimy, ale w tym roku skromnie, bo na Sylwestra jedziemy w góry, a do tego już planujemy jak po nowym roku mnie sprowadzić już na stałe do niego



Fajnie chłodno się zrobiło, pomijając obowiązkowe przeziębienie to jest mój klimat Wczoraj wcinaliśmy z TŻtem u jego przyjaciół korzenne ciastka z Lidla i były pycha(plus do tego mnóstwo świeczek, mój zaskoczył mnie stwierdzeniem, że musimy sobie kupić do pokoju jakieś świeczki też-nie myślałam, że ma w sobie pierwiastek jesieniary), a jak dzisiaj wracałam rano pociągiem to miałam ochotę puścić sobie w słuchawkach Thank God it's Christmas .
POWIEDZCIE, ŻE JUŻ MOGĘ

[squirrelqa]

Możesz, Wizaż Cię rozgrzesza
Ja też już chyba niedługo sobie włączę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bronhilda]

Napisane przez Miroku

U nas w rodzinie też przestaliśmy sobie dawać prezenty wzajemnie. O ile ja uwielbiam z siostrami planować i dawać prezenty tak cała reszta rodziny nie. Do tego mental moich rodziców, którzy nigdy nic nie chcą i nie potrzebują, bo po co im prezenty...
Teraz obdarowujemy tylko dzieci i rodzicom kupujemy jakiś drobiazg do domy wspólnie. Plus ja i moja młodsza siostra się czymś wymieniamy nawzajem, w tamtym roku kupowałyśmy sobie paletki cieni-najbardziej lubimy wojować, która zrobi do tego bardziej wymyślne opakowanie oraz karteczkę z dedykacją


No i z TŻtem coś sobie kupimy, ale w tym roku skromnie, bo na Sylwestra jedziemy w góry, a do tego już planujemy jak po nowym roku mnie sprowadzić już na stałe do niego



Fajnie chłodno się zrobiło, pomijając obowiązkowe przeziębienie to jest mój klimat Wczoraj wcinaliśmy z TŻtem u jego przyjaciół korzenne ciastka z Lidla i były pycha(plus do tego mnóstwo świeczek, mój zaskoczył mnie stwierdzeniem, że musimy sobie kupić do pokoju jakieś świeczki też-nie myślałam, że ma w sobie pierwiastek jesieniary), a jak dzisiaj wracałam rano pociągiem to miałam ochotę puścić sobie w słuchawkach Thank God it's Christmas .
POWIEDZCIE, ŻE JUŻ MOGĘ

Jedz ciasteczka ,pierniki ,sluchaj piosenek ,ogladaj swiateczne filmy ,rob co tylko ci sprawia przyjemnosc

[Antymionka]

Napisane przez Nightmare666

Co nietrafionego dostałaś? Ciekawa jestem jakie nietrafione prezenty ludzie potrafią dawać

Jednym z takich prezentów była miska taka ozdobna, której nie można myć w zmywarce. Juz kolejna którą dostałam. Nie praktyczna, nie wiem co miałabym w niej podawać, tak ogromna.. a nad nią są ozdobne elementy, na bank mieszając tam sałatkę bym rozwalila
Ja mam znow rollercoaster w pracy. Rąk brakuje, ludzie co chwile dzwonia.. już nie mam sił na początku przyszlego roku ide na urlop 2 tygodnie i wyjadę gdzieś. Nie ma opcji żebym psychicznie dalej to pociągnęła.

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

[magda_lena111]

Hejka, w sezonie 2023
Sezon w sklepach powoli rusza, więc jestem.
Mam też taki mood na zbliżającą się zimę.



Ale w tym roku mam plan zredukować ilość ozdób i część chce sprzedać.
Czuję przesyt i chcę w tym roku zrobić mniej ozdób w domu, ale efektywniej



P.S.Pewnie jak zacznie się grudzień to ☠☠☠☠☠☠☠ca dostanę i zacznę kupować, no ale staram się

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez kaledonia

Albo sami to dostali i podają dalej

To są raczej te resztki z półek, o których pisałam wcześniej Półka w rossmann, ta z gotowymi zestawami kosmetyków, ma największe oblężenie w Wigilię. Wiem, bo byłam tego świadkiem Jeszcze jak ktoś jest fanem danej marki i linii kosmetyków i akurat uda się dostać taki zestaw to super ale kupić zestaw kul do kąpieli, gdy ktoś nie ma wanny albo osobie w wieku 30 lat zestaw kremów 50/60+ to już średni pomysł

Napisane przez Miroku

U nas w rodzinie też przestaliśmy sobie dawać prezenty wzajemnie. O ile ja uwielbiam z siostrami planować i dawać prezenty tak cała reszta rodziny nie. Do tego mental moich rodziców, którzy nigdy nic nie chcą i nie potrzebują, bo po co im prezenty...
Teraz obdarowujemy tylko dzieci i rodzicom kupujemy jakiś drobiazg do domy wspólnie. Plus ja i moja młodsza siostra się czymś wymieniamy nawzajem, w tamtym roku kupowałyśmy sobie paletki cieni-najbardziej lubimy wojować, która zrobi do tego bardziej wymyślne opakowanie oraz karteczkę z dedykacją

I super, że doszliście do takiego porozumienia odnośnie prezentów
U nas w zeszłym roku miało nie być prezentów wcale a koniec końców było tak, że my z mężem, brat i mama się do tego dostosowaliśmy a siostra każdemu kupiła jakiś drobiazg. Wyszło dość niezręcznie.

Napisane przez Antymionka

Jednym z takich prezentów była miska taka ozdobna, której nie można myć w zmywarce. Juz kolejna którą dostałam. Nie praktyczna, nie wiem co miałabym w niej podawać, tak ogromna.. a nad nią są ozdobne elementy, na bank mieszając tam sałatkę bym rozwalila

Ja dostałam taki duży kielich, w środku i na zewnątrz obsypany brokatem. Nie bardzo wiedziałam co z nim zrobić, więc wypełniłam go koralikami i wsadziłam tam świeczkę

[bronhilda]

Napisane przez magda_lena111

Hejka, w sezonie 2023
Sezon w sklepach powoli rusza, więc jestem.
Mam też taki mood na zbliżającą się zimę.



Ale w tym roku mam plan zredukować ilość ozdób i część chce sprzedać.
Czuję przesyt i chcę w tym roku zrobić mniej ozdób w domu, ale efektywniej



P.S.Pewnie jak zacznie się grudzień to ☠☠☠☠☠☠☠ca dostanę i zacznę kupować, no ale staram się

Widzialam w tamtym roku na instagramie na roznych duzych kontach taki minimalizm w dekoracjach swiatecznych i bardzo mi sie podobal ,sama do takiegio daze od kilku lat sie raczej pozbywam dekoracji niz dokupuje ,nie wiem czy sie do tych kont na insta jeszcze dokopie ale byla np choinka i cos zielonego jakis ladny duzy wianek zielony bez zbednych dodatkow i jakis drobiazg i to wszystko ,lub zielona girlanda zaczepiona na kominku (nie mam kominka akurat ),zielone galazki na stole, bardzo mi sie podobalo ,bez miliona innych dekoracji ,chce tak u siebie ,sama wielu dekoracji sie pozbylam kilka zostawilam z sentymentu ,jak tradycyjny mikolaj ,czy drewniany dziadek do orzechow ,ale to jest doslownie kilka rzeczy ,mam tez bardzo duze szyszki do ktorych przykleje wstazki o powiesze kilka z nich na choince ,kilka moze wyloze na tace na stol ,jak nie kupie wianka oczywiscie

[magda_lena111]

Napisane przez bronhilda

Widzialam w tamtym roku na instagramie na roznych duzych kontach taki minimalizm w dekoracjach swiatecznych i bardzo mi sie podobal ,sama do takiegio daze od kilku lat sie raczej pozbywam dekoracji niz dokupuje ,nie wiem czy sie do tych kont na insta jeszcze dokopie ale byla np choinka i cos zielonego jakis ladny duzy wianek zielony bez zbednych dodatkow i jakis drobiazg i to wszystko ,lub zielona girlanda zaczepiona na kominku (nie mam kominka akurat ),zielone galazki na stole, bardzo mi sie podobalo ,bez miliona innych dekoracji ,chce tak u siebie ,sama wielu dekoracji sie pozbylam kilka zostawilam z sentymentu ,jak tradycyjny mikolaj ,czy drewniany dziadek do orzechow ,ale to jest doslownie kilka rzeczy ,mam tez bardzo duze szyszki do ktorych przykleje wstazki o powiesze kilka z nich na choince ,kilka moze wyloze na tace na stol ,jak nie kupie wianka oczywiscie

Właśnie też mi się to podoba. I najlepiej jakieś właśnie świeże gałązki zerwane , nazbierane szyszki, czy też inne naturalne ozdoby. Kasia Tusk ma też taki styl zawsze na święta - taki niewymuszony, naturalny. Też do takiego dążę.

[ciasteczkowa_panna]

Robiłam święta w takim instagramowym stylu juz z dobre 6 lat, przejadły mi się. Rozumiem czemu to jest ładne, ale w pewnym momencie ta sterylność sprawiła, że zatęskniłam za trochę bardziej przaśną choinką z dawnych lat.

[Snowdrop_]

Napisane przez dembi

Zgadzam sie, niektorym osobom to ciezko cos kupic, czlowiek sie stara a ta osoba nawet nie otworzy prezentu ja tak mialam z tesciami ale co roku i tak im cos kupowalam i po 19 latach moge powiedziec, ze sie ciesza


Popatrzylam na strone Sinseya i cos tam wrzucilam juz do koszyka

Ja mam pierd...ca na punkcie kubko i poszewek i pizamek swiatecznych , mam tego multum i ciagle bym cos dokupowala

A wy co macie takiego ulubionego swiatecznego ?

Zdecydowanie msze w kościele, są bardzo klimatyczne, wystrój też. Perfumy typowo świąteczne (jodła, cynamon, goździki, jagody etc.), w Wigilię lubię selerybę i barszcz czerwony + pierogi z kapustą i grzybami oraz nocną Pasterkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

W tym roku przed Świętami wchodzi do kin Journey to Bethlehem i na tym na pewno będę w kinie na początku grudnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez magda_lena111

Hejka, w sezonie 2023
Sezon w sklepach powoli rusza, więc jestem.
Mam też taki mood na zbliżającą się zimę.



Ale w tym roku mam plan zredukować ilość ozdób i część chce sprzedać.
Czuję przesyt i chcę w tym roku zrobić mniej ozdób w domu, ale efektywniej



P.S.Pewnie jak zacznie się grudzień to ca dostanę i zacznę kupować, no ale staram się

Ja też mam dużo rzeczy, zagracona chałupa po dach, szczególnie odlewek perfum i już rok temu miałam taki plan, ale nie wykonałam - żeby dużo z tych swoich zbiorów zapachowych zanieść do Domu Samotnej Matki przed Świętami. Zaraz po zwierzętach zawsze najbardziej szkoda mi było kobiet samotnie wychowujących dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bronhilda]

Napisane przez magda_lena111

Właśnie też mi się to podoba. I najlepiej jakieś właśnie świeże gałązki zerwane , nazbierane szyszki, czy też inne naturalne ozdoby. Kasia Tusk ma też taki styl zawsze na święta - taki niewymuszony, naturalny. Też do takiego dążę.

Tak,dokladnie o tym mysle,ogolnie w domu juz dawno zrobilam porzadek z calorocznymi ozdobami i czuje sie w tym dobrze ,wszystko spojne ,harmonijne bez przeladowania ,nie kupuje juz niczego impulsywnie bo ladne i nie stawiam gdzie popadnie